Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

alexra

bądźmy Fit:) redukcja tłuszczu, siłownia, sport - kto ze mną?

Polecane posty

hejka hejka dziewczyny:))) sorry ze sie ostatnio tak malo udzielalam, ale mowie wam ciagle w biego- do kompa tylko z doskoku, grafik napiet na maxa:) ale dzisiaj dzie bez silowni ;/ w sumie z logicznego punktu widzenia konieczny- z praktycznego- mam wyrzuty sumienia ze nie ma mnie na treningu:P:) a wy tez widze wszystkie pozajmowane jakismius egzaminami.. ciezki okres- pamietam;/ sie nie spalo po 52 godz. przed egazaminem np z historii powszechnej XXw:)) na samych kawach i herbatach sypanych na zmiane:) a potem 24h spania:) niebieska na czym spalilas az 750kcal w ciagu 12km?:) podziel sie:) bieganie? no mi tez sie niestety wydaje ze bez diety to wszystko jest niemozliwe- teraz ten tydzien nieco mniej myslalam o tym jak jem i waga w miejscu ( teraz wogole znowu bedzie okres;/ bleeeee!). a treningi w tym tygodniu mord w biały dzien:) bo dalej z ronnie'm- czubem jednym:) co on nie wymysli dziewczyny sprobujcie czegos takiego rowerek stacjonarny- opcja hill plus, level 25, czas 25min:) na zasadzie 3-5min na siedząco, 1-2min na tojąco i tak na zmiane- zajazd kompletny!!!!!! ale za to dostalam pochwale (mimo ze po 15minutach zeszłam na poziom 17, bo juz na 25 umieralam), ze wytrzymala ze mnie dziewczyna:)) potem tez kosmos cwiczenia... kurde zebralybysmy sie kiedys i pocwiczyly razem bo trudno to opisywac wszystko:) od kopniakow specjalistka jestem ja:P:P:P hehe:) z tym przedramieniem to dobre:P:) ma sie łapke ma sie:) no coz:) alexis chcesz wiedziec skad sie bierze we mnie tyle motywacji?? :) tu nie da sie fotki wstawic, zreszta juz ja pewnie z kompa usunelam, ale na trener.pl w galerii dziennika treningowego mam takie porownanie zdjec- wrzesien 2009/grudzien 2010. a wiec moja najwieksza motywacją jest to, żeby nie wyglądać tak jak w 2009roku:P totalny kataklizm... poza tym, wiesz... ja mam od dziecka jakiegos sportowego fisia- i z siatkowki, w ktora grac nie moge, przerzucam czesc swojego zapału i zaangażowania w siłownie, a kiedy widze jak ogromne zmiany następują (np 2 dni temu robilam sobie fotki- nawet tyłka i byłam wniebowzięta)- to wtedy dostaje jeszcze wiekszego powera i jeszcze bardziej chce isc sie spocic:):):) dziewczyny polecam takie fotodzienniki:) jak sie potem porowna przez i po (no moze w trakcie) to naprawde duzo daje Ja tez czasem tak bez motywacji i checi ide na silownie, ale jak juz tam jestem zaraz sie nastawienie zmienia:) inni moga to ja nie?:))) hehe pozdro:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i topik umarł
śmiercią naturalną - szkoda, ale zresztą komu on pomagał , chyba alexie tylko, reszta się sukcesywnie wykruszyła ale ona gadała sama do siebie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nic nie umarło. :) Tylko, że jak jadę do rodziców - cudem miałam kilka dni ferii - to jestem bez internetu. Niestety muszę więcej brać się za siebie, bo mama sobie żartuje ze mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a czemu mama zartuje, ze co?:)) ja dzisiaj prawie 3h treningu z Ronniem:) masakra, dokladnie w sumie 2h35min totalna masakra:) ale na wlasne zyczenie;) ucze sie powoli kickboxingu:)) ale ciezka sprawa:) umeczy sie czlowiek tym kopaniem, ale trzeba popracowac nad technika:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A bo widzisz Alexra, mimo małej wagi (45 kg) mama sobie żartuje, że mi się chyba na studiach powodzi, bo brzuszek zaczyna się pulchny robić :) ale to nic, ona wie, że nie może przeginać, gdyż szybko mogę przestać jeść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jezuuuusss maria przy wadze 45kg to juz nie ma nawet co sobie zartowac... bo to badz co badz bardzo niska waga jak na dorosłą kobietę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tyle, że ja wzrostem też nie grzeszę (157 cm). A jakie plany na jutro, bo mi po pokoju latają plany na wielką big love party - brzmi strasznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a u mnie rozne problemy, wiec nawet nie planuje czegos mega na jutro;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zbyt publiczne miejsce zeby o tym pisac:) i jak tam cwiczonka? gdzie reszta???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje ćwiczonka się robią, głównie brzuch, inne części ciała raczej traktuję po macoszemu, bo nie mam do nich zarzutu. A dzisiaj? Y, trochę nie w formie, po Big Love Party z okazji Walentynek, szkoda tylko, że ja jako jedyna byłam w gronie singielką :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie narzekaj nie narzekaj jest wiele urokow bycia singlem, ktorych bardzo mi brakuje:) a ja wlasnie tkwie przed rozterką przedtreningowo jedzeniowa- fish or chicken?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stawiam na fish, chicken jest oklepane :) Bycie singlem jest ok, ale nie gdy na imprezce walentynkowej są same przytulające się pary. Troszkę to jednak kłuje w serducho.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eee tam gadasz:)) nie ma sie czym przejmowac, faceci to same problemy;p;p:))) u mnie dzisiaj trening cardio 45min cross trainer, levele wzrastajaco od 8 do 13 15min rowerek- 7min normalnie, reszta hill plus poziom 20, wstawanie, siadanie, wstawanie itd potem trening na nogi i posladki z Ronnie'm i delikatnie brzuch poprzedni 3 godzinny trening chyba tu pominelam, jakby ktos byl ciekawy tego morderczego maratonu siłowo- kickboxingowego zapraszam na plany sfd (tudziez trener.pl) do dziennika:) pozdro gdzie sie reszta podziala??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm, w sumie nie wiem. Pojawią się pewnie bliżej weekendu. Czuję, że źle zrobiłam, ale nie poszłam na urodziny sąsiada, współlokatorka nie chciała iść, a mi samej, nie znającej prawie w ogóle ludzi jakoś tak nieswojo było iść. :( A sąsiad taki fajny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
E, nie jest źle. Myślałam, że może się trochę obrazi, ale się nie obraził :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny co Wy się opiepszacie :O Nikt tu już nie zagląda? Fakt, sama dawno byłam, ale to przez wyjazd i dodatkową pracę no i wiadomo - sesję. Ale pisać mi tu co tam u Was i jak wasze postępy. Mam nadzieję, że nie przestałyście ćwiczyć 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mi sie nie chcialo pisac jak nikt nie pisze, wszystko na trenerze:P:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny chce mi się normalnie płakać.. odchudzam się od jakiś 3 tygodni.zdowo ruch i sport. kupiłam sobie wagę elektroniczna i chyba źle waży rano 75 wieczorem nawet 78 . tak wiem ,ze zawsze wieczorem bd troche wiecej ale az 3kg!! i chyba żle waży wiecie może dlaczego???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A sesja gładziutko i do przodu. :) teraz przebrnęłam przez praktyki i z powrotem czas zajęć. Jednak zamieniłam makaron i ziemniaki na kaszę i ryż. :) I pracuję nad brzuchem. Z wagi bardziej już nie mogę zjechać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo i tak jesteś szczuplutka :) Moja sesja też szybko przeleciała, nei mogłam sobie pozwolić na poprawki bo wyjeżdżałam. Ja odkąd mam czas, czyli od ubiegłego tygodnia :D wróciłam na aerobik i w sobotę jeszcze byłam na siłowni. Czyli tydzień zaliczam do aktywnych. A kaszę gryczaną bardzo lubię. Co ostatnio mi się przypomniało i ją kupilam na obiad. Wiosna w końcu idzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz, po tylu zmianach, czas znaleźć jakieś ładne ołówkowe spódnice, dżinsy nowe też by się przydały...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh, no ja zmieniłam sie jak na razie o jakieś 3 kg ale mam jeszcze przed sobą marzec i luty i chciałabym jeszcze tak z 6kg zgubić. Myślę, ze to realne. A w ołówkowych spódnichach ciągle chodzę do pracy. Za to na "miasto" kupiłabym sobie coś nowego ;) A i swoje odchudzanko wspomagam therma line forte. To moje drugie opakowanie. Piersze brałam, ale nie ćwiczyłam. Teraz łączę je z ćwiczeniami. Zobaczę co z tego wyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marzec i kwiecień miało być :D Zastanawiam się tylko czy aerobik 2 razy w tyg, we wtorek i czwartek plus siłownia raz na dwa tyg to nie za mało :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Według mnie ilość ćwiczeń tak "w sam raz". Pomyśl, wypracujesz swoją wymarzona wagę i figurę, a potem drastycznie zmniejszysz dawki ćwiczeń, to organizm znów zacznie magazynować. A przy tym planie, mięśnie mają czas odpocząć. Ja jako studentka preferuję wygodne dżinsy, do tego buty na obcasie, czasem wersja sportowa. Jednak chciałabym mieć więcej spódnic, nie tylko czarną do garsonki, tak jak chodzę na egzaminy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no taka oówkowa z podwyższanym stanem jest fajna. Ładnie podkreśla figurę i wcięcie , a na ulicy sciąga spojrzenia facetów :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×