Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ale sie usmialam

Roszczeniowe postawy kobiet w ciazy i matek!

Polecane posty

Gość ale sie usmialam

Nigdy nie spotkalam sie z czyms takim jak w temacie, ale za to duzo o tym tutaj czytalam i zastanawialam sie skad ludzie biora tak nawiedzone matki. Jednak wczoraj dzis dowiedzialam sie ze to nie wytwor wyobrazni a takie kobiety naprawde istnieja:D Pierwsza sytuacja miala miejsce w supermarkecie. Podchodze do kasy a za mna kobieta w ciazy, wykladam towar na tasme a ona z pretensja w glosie "Wstydu nie masz, ja jestem w ciazy a ty mnie nawet nie przepuscisz. Zaraz wezwe ochrone":D Druga sytuacja miala miejsce dzisiaj. Mam samochod w naprawie i wracalam z pracy komunikacja miejska. Usiadlam grzecznie przy oknie i sobie jechalam:) Na trzecim przystanku wsiadly dwie mlode kobiety w tym jedna z trzylatkiem tak na oko. Ta z dzieckiem zajela miejsce obok mnie, chlopca posadzila na kolanach. I nagle mowi do kolezanki na caly autobus "Zobacz jak to jest zeby matka z dzieckiem nie mogla wygodnie usiasc bo sie jakies paniusie rozsiadaja" Tamta nic nie powiedziala wiec mama chlopca drze sie dalej "Do czego to podobne bym ja musiala dziecko dzwigac po tak ciezkim dniu. Nikt nawet nie pomysli o tym by Kubusiowi miejsca ustapic i mnie odciazyc, co za spolezczenstwo":D Pewien pan jej przygadal wtedy ale to juz nie wazne. I teraz pytanie do was: tez macie takie jazdy? czy takie matki trafiaja sie niezwykle rzadko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Te panie zanim zostały matkami, pewnie już były takimi burakami, posiadanie potomstwa nie sprawia, że kobiety nagle stają się chamskie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość michalino moze graj otwarte
prowokacja , nuudna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chcę być malkontentką ale
nie spotkałam takich kobiet czasem sama zachęcam w hipermarkecie by ciężarne nie stały na końcu kolejki do kasy uprzywilejowanej, tylko podeszły i zostały osłużone poza kolejnością - po to są przecież te kasy Sama jednak stawałam na końcu i zawsze mnie śmieszyło nagłe zinteresowanie ludzi przede mną stojakami z gumami, sufitem, podłogą.... Miałam natomiast taką sytuację w Biedronce: poszłam kupić kombinezon dla dziecka, w koszyku miałam tylko to (brzuch już widoczny). Stoję w kolejce do kasy, za mną jeszcze kilka osób a tu z boku podbija dziewczę z pełnym koszykiem i staje koło mnie. Informuję uprzejmie, że koniec kolejki jest parę osób za mną. Dobrze, dobrze odpowiada i przesuwa się razem ze mną ku kasie. Dochodzimy do barierek i dziewczę bokiem wbija się między mnie a barierkę. Jeszcze jeden krok i jest przede mną. Tu nie zdzierżyłam. Mówię do niej, że jestem w zaawansowanej ciąży, stoję grzecznie w kolejce, nie pcham się do przodu, choć mogłabym ale nie pozwolę, by ktoś mi się do kolejki wciskał. I wtedy odpuściła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak na wstepie, nie chce sie nad soba uzalac i bronic kobiet w ciazy. Jestem w 8 miesiacu, ciaze znosze dosc dobrze, ale jesli dluzej stoje w aptece czy tez w sklepie robi mi sie słabo i musze usiac lub wyjsc na swieze powietrze. Nigdy nikomu nie zwrociłam uwagi o ustapienie mi miejsca czy tez o wpuszczenie do kolejki. Raz w aptece farmaceutka powiedziała do mnie "pani w ciazy prosze tu do mnie podejsc" w kolejce przede mna było moze z 5 osob, nagle odezwała sie kobietka, okolo 30 lat, a co to ze gruba jest to ma przywileje? Ja tez mam tu i tam troche za duzo wiec tez sobie wejde bez kolejki. Naprawde zrobiło mi sie przykro.... Mimo ze nie korzystam z komunikacji miejskiej zbyt czesto, t bede prosic o ustapienie miejsca kobieta w ciazy!!! Naprawde jest nam ciezko, szczegolnie w ostatnich miesiacach ciazy, nosimy w brzuszkach ponad 3 kg, i naprawde nie jest łatwo stac w tramwaju czy tez w autobusie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Będąc w pierwszej ciąży bardzo zaawansowanej zawsze stawalam w supermarkecie do kolejki uprzywilejowanej dla kobiet w ciąży, niestety nigdy mi się nie zdażyło aby ktoś mnie przepuścił nawet jak o to poprosiłam i mówiłam że tak działa ta właśnie kasa. Gdy stałam w przy innych nigdy nie prosiłam o przepuszczenie, bo niby czemu. Jeżdząc w autobusie spotkały mnie 2 sytuacje że ustąpione mi miejsca były to dziewczyny na oko z gimnazjum lub liceum (o miejsce nigdy nie prosiłam), a gdy usiadłam na wolnym miejscu (np. na początkowym przystanku) to stare babcie i panie koło 40-50 stały nademną i patrzyły się na mnie jak na jakąś idiotkę co to zajmuje im miejsce (ale na promocje w supermarkecie pierwsze lecą). Gdy ja widzę dziewczynę która jest w zaawansowanej ciąży czy to w kolejce czy w autobusie zawsze ustępuję miejsce, wiem przez "co" przechodzą i cieszę się że mogę im pomóc. Ale wkurzyłabym się gdyby kobieta w ciąży stała za mną w supermarkecie przy zwykłej kasie i chciałaby się wepchać w moje miejsce - powiedziałabym że zapraszam do kasy dla kobiet w ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja kobieta w ciazy w autobusach kiedys utepowalam miejsca (o ile oczywiscie nie zaczynaly drzec sie nade mna), w supermarkecie za to nie:P W moim na osiedlu nie ma odrebnych kolejek dla ciezarnych, ale tez i nie ma takiej potrzeby, bo chyba jak kobieta w ciazy postoi te 3-5 minut to nic jej nie bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w supermarkecie sa przeważnie wyszczególnione kasy gdzie kobietki z brzuszkiem mają pierszeństwo. jeżeli stałaś w takiej kasie i bylaś na etapie wykładania towaru jk już kibitka stała za toba - to miała rację. co do autobusu - paniusia przesadziła, ale masz ( jak widać ) ryjoczek by się bronić. a swoją droga to mało kto usteouje miejsca kobieto w ciąży w autobusie. ps. twoja mama też kiedyś była w ciąży :))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daruj sobie oliwkowa mamo bo ja bylam w ciazy i codziennie od 6.30 tluklam sie rozklekotanym autobusem przez 40 minut i jak widac zyje. A dzis to pewnie zadna w ciazy by takim autobusem nie przejechala bo to tamto i nie wiadomo co jeszcze:D Moim zdaniem w dzisiejszych czasach kobiety sa zbyt przewrazliwone. I uwazam ze jak kobieta w ciazy postoi 5 minut w kolejce to naprawde jej sie krzywda nie stanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dodam jeszcze ze nie widzialam nigdy zadnej rodzacej czy tez umierajacej przy kasie wiec mysle ze wiekszosc symuluje. A jak w autobusach tak zle ciezarnym to niech jezdza samochodami:P Zreszta nie sadze ze nikt na caly autobus nie ustapilby miejsca kobiecie w zaawansowanej ciazy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bela-mi
to jeszcze nic. ja ostatnio byłam w kościele i stala kobieta z brzuszkiem. myslicie, ze ktos jej miejsca ustapił. zapomnij. ja juz nie wytrzymalam i wstalam mimo ze w 9 mcu jestem, a widzialam, ze sie zle czuje, prawie lzy w oczach miala, ale za nim zdazylam do niej podejsc to wyszla bo nie wytrzymala. mi pozniej duszno sie zrobilo wyszlam na zewnatrz gdzie sa lawki i tak samo zapomnijcie ze ktos wam miejsca ustapi "miłuj blizniego..." to takie motto w kosciele :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co za cierpietnica:D az lzy w oczach miala. Moza zamiast plakac nalezalo przyjsc na pozniejsza godzine i zajac miejsce w kosciele? A jak zle sie czula to mozna chyba odpuscic sobie msze niedzielna a nie isc i zgrywac cierpietnice

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bela-mi
oj ewelinaewa widac ze nie bylas w ciąży nigdy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość humajowa
No z tym kosciolem to tez nie rozumiem :O Kurde mogla przyjsc wczesniej i zajac miejsce siedzace. Bez przesady. W autobusie ustepuje, chyba ze zanim wstane to taka ciezarna pysk rozewrze. Wtedy nie ma zmiluj :D nie wstane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie walczę o miejsce siedzące w autobusie dla mnie i dziecka, natomiast ostatnio walczę wogóle o miejsce w autobusie , wjeżdzam wózkiem i jak ktoś mi się nie przesunie to po prostu jadę wózkiem po nogach, i to zazwyczaj działa. jak nie to staję wózkiem tak żeby zablokować tą osobę która stoi na miejscu dla wózków,żeby miała problem, z wyjściem, a potem prosi mnie o zrobienie miejsca. zobaczycie jak będziecie miały swoje dzieci, i jak to wygląda od 2giej strony, i zrozumiecie że chcemy tylko to co nam przysługuje . nie jeżdze często ale jak jadę raz na mies, to za każdym razem się to zdarza. aha a w ciąży jak byłam 6lat temu to nikt dupy nie ruszył żeby mi zrobić miejsce,więc stałam tak żeby brzuchem prawie po mordzie komus jeżdzić, no może oprócz staruszek, bo się kilka razy zdazyło ,że mi miejsce robiły ale mi nawet głupio było w 9 mies skorzystać. ale o dziwo teraz jak byłam w ciąży to jak wsiadałam juz kilka osób robiło miejsce, i to było na plus

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tam sie nigdy nie wpychałam do kolejek czy na miejsce w autobusie z powodu brzucha, ale to dlatego ze dobrze sie czułam, może gdybym gorzej znosila ciążę korzystałabym z przywilejów;) 2 razy w realu mi sie zdarzyło ze przepuszczano mnie w kolejce, ale nie skorzystałam. bywalo i tak ze stawałam do kolejki, a ludzie tylko zaglądali spod byka czy pójdę się upominać o przepuszczenie czy nie:o i raz na poczcie, kiedy byl ostatni dzień wysyłania pitow, powiem wam ze byam w szoku bo pani kierowniczka zmiany specjalnie dla mnie okienko otworzyła, i tylko mnie przy nim obslużyła....głupio mi bylo strasznie, bo się ludzie na mnie patrzyli jak na aliena, ale ja wcale o to nie prosilam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miejsca w autobusie dla kobiet z wozkami naleza sie im, to calkiem normalne. Ale zapytam z ciekawosci co jeszcze sie kobietom w ciazy nalezy? Bo jakos w wielu supermarketach nie widzialam kasy dla uprzywilejowanych. Co do miejsca w autobusie komunikacji miejskiej to ja zawsze ustepowalam jak widzialam kobiete w ciazy. Ale nie wierze ze na caly autobus nikt nigdy miejsca nie ustapil takiej kobiecie. Bo skoro nie ustepuja w jednej czesci autobusu to chyba mozna przejsc do drugiej (na przystanku) i na pewno ktos by sie znalazl. Albo zwyczajnie kogos poprosic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niestety w dzisiejszych czasach nie ma juz przywilejow dla ciezarnych. Tym bardziej w autobusach, wszystko zalezy od dobrej woli i kultury drugiego zdrowego czlowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to żadna prowokacja
babom z bachorami się we łbach poprzewracało już dawno :o tłuste wariatki ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja ci odpowiem ewelinaewa
na pewno nalezy sie pierwszenstwo w przychodni np do ginekologa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tymi autobusami to zalezy od wychowania, a nie dobrej woli...nastolenie gnoje nie ustapią...:o w autobusach zazwyczaj ustepowaly mi osoby starsza ode mnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na co dzień poruszam się autem, więc nie wiem, jak jest w komunikacji miejskiej, ale pewnie niewesoło. Nie upominałabym się specjalnie o miejsce, bo wiem, że czasami jedzie np. młody chłopak, który tyrał 10 godz. na budowie, więc niech sobie siedzi i odpoczywa:). W sklepach jednak doświadczyłam przepuszczania mnie w kolejce, chociaż nie prosiłam o to. I o dziwo, częściej robiły to młode osoby w wieku gimnazjalno- licealno- studenckim i oczywiście panowie. Najbardziej wrogo z własnych doświadczeń mogę stwierdzić, że nastawione są starsze osoby, przede wszystkim kobiety... Ciąże znosiłam spokojnie, dlatego nie szukałam kas pierwszeństwa, stawałam w tej, w której było najmniej klientów. Poza tym, zaupy w supermarketach robie z mężem, który na jakiekolwiek uwagi dotyczące kobiet w ciąży reaguje srogim wzorkiem ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja to moge zrozumiec
ze w sklepie przepuszczac, czy w autobusie ustapia miejsca nie jestem w ciazy ale raz tak mi sie slabo w autobusie zrobilo , prawie bym zemdlala , a mloda jestem , mloda dziewczyna ustapila mi miejsca raz rowniez w supermarkecie mi sie zebralo na wymioty... wiec ja potrafie zrozumiec kobiety w ciazy , gdzie zle sie nagle poczuja ja bym ustapila sama od siebie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nie ustepuje
a wiecie dlaczego? Bo jak ja bylam w ciazy to wtedy te obecne ciezarne byly licealistkami. I jakos nie przypominam sobie zadnej pomocy, ustepowania miejsca w ich wykonaniu. Maja dzisiaj to co same kiedys daly :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to wszystko zależy...
Z tego, co piszecie wychodzi na to, że kobieta/dziewczyna nie będąca w ciąży MUSI ustępować miejsca ciężarnym w autobusie, w kolejce w markecie i NIE MA PRAWA być chora i czuć się źle, nie ma brzucha, niech stoi. Jeśli ciężarna tak źle znosi ciąże, powinna ograniczyć wychodzenie z domu. Proste. Gdyby mi któraś szorowała brzuchem po buzi z przekonaniem, że jej się należy, uprzejmie powiedziałabym, że mam grypę i strasznie się czuję i lepiej niech się odsunie, bo nie chcę jej zarazić :) wyjątkiem są oczywiście miejsca siedzące przeznaczone dla ciężarnych. Jedynym miejscem, gdzie przepuściłabym ciężarną w kolejce jest przychodnia lekarska. Tam przychodzą ludzie z różnymi schorzeniami, wówczas ciężarna powinna maksymalnie ograniczyć czas pobytu w takim miejscu. Choć i to nie zawsze. kiedyś miałam usg w dzień egzaminu na uczelni. Umówiłam się specjalnie na taką godzinę, by zdążyć na egzamin. Ciężarna, która próbowała mi się wcisnąć była bardzo niezadowolona, kiedy powiedziałam, że jej nie przepuszczę, bo mam za chwilę egzamin i zależy mi na czasie, bo jak może być coś ważniejszego niż ona. Także trochę pokory, to może ktoś Wam ustąpi. Ale jak będziecie tak roszczeniowo nastawione do innych, to każdy będzie Was źle traktował. A poza tym każdy lekarz Wam powie, że ciąża to nie choroba. Więc uważajcie z tym wpychaniem się na cudze miejsca w autobusach, bo nigdy nie wiece, czy nie siedzi tam osoba, która potrzebuje tego bardziej niż Wy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem w 9 mies ciąży i przez cały ten okres nie wymagałam specjalnego traktowania. Wiem że ludzie w kolejce patrzą na ciężarną wilkiem. Zdarzyło mi się 2 razy na poczcie że przepuścił mnie ktoś w kolejce i byli to mężczyźni koło 30. Ciążę znoszę dobrze ale przyznam szczerze że są momenty w których nie daję rady wystać w kolejce i stoję już niemalże ze łzami w oczach. Byłoby mi miło gdyby ktoś mnie przepuścił. Owszem ciąża nie choroba też tak uważam, ale jest to duże obciążenie organizmu i uważam że pewne przywileje powinny funkcjonować w społeczeństwie, ale funkcjonować z dobrej woli obywateli a nie z przymusu. Dodam jeszcze że przez takie postawy społeczne wiele ciężarnych przemęcza się w ciąży i różnie się to kończy, a wszystko przez to by nie pokazać słabości, by inni nie powiedzieli "jak tak źle znosisz ciążę to siedź w domu".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×