Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ale sie usmialam

Roszczeniowe postawy kobiet w ciazy i matek!

Polecane posty

Gość do autorki i nie tylko
ale sie usmialam zycze ci zebys nigdy w ciazy nie musiala stac w takiej kolejce ja teraz jestem w 9 miesiacu i przez cale te 9 miesiecy nikt ale to doslownie nikt nie ustapil mi miejsca ani w kolejce ani w autobusie mimo wszystko ze czasem stalam w kolejce z jedna tylko rzecza wrecz przeciwnie spotkalam sie z niezlym znieczuleniem w supermarketach szukalam kasy dla kobiet ciezarnych niestety zastanawiam sie po co one wogule sa ?jak korzystaja z nich osoby ktore wcale na zchorowane ani ciezarne nie wygladaja i sila rzeczy tez stalam w kolejce ;a w jednym sklepie to pani byla na tyle bezczelna ze podeszla do mnie i spytala czy ja przepuszcze bo ona ma mniej rzeczy odemnie a jej sie spieszy? ale myslalam sobie nie jestem chora to postoje w tej kolejce i skonczylo sie na tym ze kiedys poszlam do sklepu i byla cholernie dluga kolejka do kasy ale nic stalam ,stalam i nikt mnie nie przepuscil az wkoncu stracilam przytomnosc i wyladowalam w szpitalu TAK WIEC APELUJE! ludzie ja wiem ze ciaza to nie choroba ale czy naprawde tak ciezko jest wam komus ustapic? zastanowcie sie nad tym ,bo moze kiedys sami bedziecie w takiej potrzebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki i nie tylko
to wszystko zależy... piszesz ze kobiety w ciazy jak zle znosza ten stan to powinny ograniczac wyjscie z domu a ty majac ta grype tez nie powinnas lezec w lozku a nie chodzic po sklepach i zarazac innych????? pozatym nie wydaje mi sie ze np.dzieci w wieku szkolnym bardziej potrzebuja siedziec w autobusie niz ludzie starsi i kobiety w ciazy ale widac te osoby ktore wypowiadaja sie na dane tematy w ten sposob jak ty nie maja zielonego pojecia o tym jak moze czuc sie kobieta w ciazy,moze najpierw same niech przez to przejda a dopiero pozniej wyrazaja opinie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Większość problemów bierze się z tego, że nasze społeczeństwo zapomniało o używaniu takich słów jak proszę, przepraszam, dziękuję. A one naprawdę działają! Zwłaszcza jak się je wypowie z uśmiechem. Więc może zamiast narzekać, że nikt nie chce ustąpić miejsca, może spróbujcie wypowiedzieć te magiczne słowa, przepraszam, czy mógłby Pan/Pani mnie przepuścić? Dziękuję. Sprawdzone - działa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mojegooo
bez przesady , nie wiem gdzie wy spotykacie te kobiety z roszczeniami:-0 Bo ja nie widze zadnych, które by się tak zachowywały Wszystkie stoją w kolejkach i nie ządaja przepuszczania , podobnie u lekarza- maja pierwszenstwo , a tego nie wykorzystuja następny nudny topik majacy na celu osmieszyć i oczernic kobiety w ciązy :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też nieporzebuje aby ktoś mnie przepuszczał ani ustępował, byłam dziś na badaniach (mocz i krew), niby wisi karteczka że kobiety w ciąży obsługiwane są po za kolejnością, ale stały przede mną takie staruszki ledwo trzymające się na nogach i nie widzę powodu aby się wpychać przed nie, nic mi się nie stanie jak chwile poczekam, tymbardziej że nigdzie mi się nie spieszy. Ale np taka sytuacja: bardzo rzadko korzystam z komunikacji miejskiej raczej mąż mnie zawozi jak gdzieś potrzebuje, ale w zeszłym tygodniu chciałam kupić mężówi prezent na rocznice i wybrałam się sama do centrum, wsiadłam do autobusu (stary ikarus), miejsc brak, stanęłam i czytam gazete, i za każdym razem jak ruszał albo hamował to normalnie aż mną rzucało, po dwóch przystankach przesiadłam się do metra, bylo luźniej i sobie usiadłam. Tak więc nawet nie chodzi o to że taka ciężarna żle się czuje, czy ciężko jej stać, przy takim szarpaniu autobusu nie trudno o przewrócenie się, albo o to żeby ktoś wpadł prosto na brzuch, przy takim hamowaniu ludzie wpadają na siebie, a kierowcy chyba czasem myślą że wożą worki z kartoflami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mojegooo
tak aneczka , jesli chodzi staruszkit o normalne ,ze powinny wejsc bez kolejki Ale czesto sie zdarza ,ze stoja 50 latki , które by cie zjadły jakbyś weszła bez kolejki , mimo ze na kartce jak wół pisze ,ze masz pierwszenstwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhdhdf
wiadomo, że starsze kobiety będą miały sapy jak będziesz chciała wejść bez kolejki "bo przecież ona też była w ciąży i nic jej nie było i nikt jej nie przepuszczał i nie przesadzaj"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Baby ok 50 są najgorsze, nie tylko jeśli chodzi o postawę wobec kobiet w ciąży. Ale są usprawiedliwione, bo tym czasie zaczyna się menopauza i często z normalnej miłej kobiety wyłania się potwór. I nie ma co się czepiać, bo wszystkie nas to czeka, w mniejszym lub większym stopniu. No chyba, że ktoś wymyśli jakiś cudowny lek :) A poza tym, już to pisałam - jak ktoś jest chamem, to ani wiek, ani posiadanie dziecka nie mają tu nic do rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciężarna 2
nie rozumiem stwoierdzenia że ciężarne powinny ograniczyc wychodzenie z domu? a niby dlaczego- ciąża to nie choroba...po urodzeniu dziecka zaszyją się w 4 ścianach na miesiąc dwa ... po to sa kasy uprzywilejowane nie trezba rodzić i być wycięczona ale KOBIETĄ W CIĄŻY nad kasami NIE PISZE dla źle czującychg się ciężarnych tylko DLA KOBIET W CIĄŻY raz mi się zdarzyło ze będąc w hipermarkecie (było po 10 osób do każdej kasy i tej uprzywilejowanej też) podeszłam że chcę skorzystać (odczekałam aż dokończy poprzedni klient i co ...kobieta chce wykąłdać towar a ja drugi raz się muszę upominac...zrobiła minę obrażonej...odechciało mi się wszystkiego w pierszej ciąży NIGDY nie korzystałm z tych kas ale...jak byłam TYDZIEŃ PRZED porodem w hipermarkecie i stałam przy tej kasie ale normalnie w kolejce jak dostałam się na swoją kolej kasjerka mówi do mnie....żeby na następny raz podejść bezpośrednio bo...się jej dostanie od kierownika także PO TO SA TE KASY!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta 50 lat
Bzdury,nie wierze w to co piszesz,prowo 0/10. To wlasnie ludzie czepiają sie cieżarnych i kobiet z malymi dziecmi.Poruszam sie komunikacja miejską i wdze co sie dzieje,brak tolerancji,ale w odwrotna strone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bggbnsht
gdybym się czuła tak strasznie źle stojąc w kolejce w sklepie to bym po prostu do sklepu nie przyszła, bo do sklepu trzeba dojechać (w moim przypadku to 10 min), trzeba zrobić te zakupy (15- 20 min w większym sklepie i jak większe zakupy). i raczej to by głupio wyglądało jakby się okazało że mam siłę przyjechać, szlajać się po sklepie i wrócić do domu i poświęcić na to ok. 45 min a już nie jestem w stanie postać 5 minut w kolejce do kasy. jak się źle czułam to po prostu nigdzie nie wyruszałam. i dlatego uważam że jeśli kobieta jest w stanie dostać się do sklepu, spacerowac sobie po nim to i napewno jest w stanie poczekać sobie w kolejce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak byłam w ciąży korzystałam tylko z kas uprzywilejowanych , przeważnie w Tesco , jest tam kasa gdzie nad którą jest wielka tablica z kobietą cieżarną i wókiem inwalidzkim . Uważam że należy mi sie obsługa bez kolejki jak psu buda i parę razy sie kłuciłam , bo ludzie wiedzieli jak podchodze do kasy a i tak wykładali w pośpiechu zakupy na taśmę . Wtedy bez ogrodek informowała to jest kasa dla CIEŻARNYCH kobiet , i wchodziłam przed nich , wykładają swoje rzeczy przed to co zdążyli już wyłożyć. Ja teraz już 2 lata po porodzie nigdy jeszcze nie stanęłam przy takiej kasie , nie chce narazac cieżarne które sie poprostu wstydzą zwrócić uwage - na stanie w kolejce pełnej ślepych chamów ... Na poczcie zawsze grzecznie stawałam w kolejce , raz mnie pzrepuściła kobieta ok. 35-40 lat , a tak to zawsze ludzie udawali ze nie widzą, jak dochodziłam do momentu gdzie mnie pani z okienka juz widziła, wtedy zawsze wołała że pani w ciąży prosze bez kolejki . Oczywiscie korzystałam . Ale nie powiem , niektóre kobiety nawet nie wiem czy ciężarne, są bezczelne aż za bardzo . Ostatnio w markecie, była dość duża kolejka do kazdej z kas , ale jedna dziewczyna sie wepchała , bo powiedziała ze jest w ciaży w 3 miesiącu . Nie było po niej widać oczywiscie tej ciąży , wiec uwazam że przesadziła z korzystaniu z "przywilejów" ciężarnej . I wczoraj na poczcie weszła dziewczyna z małym brzuszkie , mysle że ok. 5 miesiac i ani me ani be , stanęła na poczatku kolejki . Jakby stanęła normalnie w kolejce to ja osobiscie bym zainterweniowała zeby ja przepuszczono , ale tak to trochę dziwne było . Zawsze czy to w markecie czy na poczcie jak widze kobiete w ciaży to ja przepuszczam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do kobieta 50 lat
w zupełnosci sie z tobą zgadzam , to nie kobiety cięzarne i matki wymagaja takiego traktowania tylko własnie inni się ich czepiaja Bo polakom to zawsze zle :-0 Szczera prawde napisałas .Brak kultury i tolerancji ! To nie kobieta rzada przepuszczania przy uprzywilejowanej kasie , ale jeden cham z drugą chamka bezczelnie przy tej kasie staje i jeszcze ma czelnosc miny robic i się oburzac ,ze w ciazy to mysli ze jej wszystko wolno ! A kobieta , która ma prawo tam stanac musi jeszcze za to przepraszac :-0 Uwazam tak jak ty ,ze to własnie ludzie czepiaja się ciezarnych i kobiet z dziecmi , a nie odwrptnie :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja uważam, że wszystko to kwestia kultury. Ja nie oczekiwałam i nadal staram się nie oczekiwać od nikogo, że będzie mi ustępował w kolejce czy, że ustąpi mi miejsca, ale wybacz... krew mnie zalewa kiedy widzę, że ktoś wręcz biegnie żeby stanąć przede mną :o miałam taką sytuację na poczcie- wchodzę sobie spokojnie na pocztę, brzuch jest już dość duży do tego chodzę jak kaczka ;) (miednica i spojenie łonowe ostatanio nie dają mi żyć). Za mną wchodziła kobieta w wieku ok 50 lat. Przy okienku stała jedna osoba więc idę sobie spokojnie, żeby stanąć w tej kolejce a ta kobieta prawie że biegiem pędzi do tego okienka byleby przede mną stanąć :o Jak wiadomo na poczcie obowiązuje jedna kolejka (chociaż wielu ludzi ma w Polsce z tym problem i nie rozumie instytucji jednej kolejki) to staję sobie w niej spokojnie a ta pani, że nie zdążyła dobiec pierwsza to pchała się z boku :o Inna sytuacja? Zakupy chociażby w IKEI- niedziela, ludzi masa, bardzo długie kolejki i co? Kasy z pierwszeństwem są okupowane ale przez kogo? przez osoby w pełni sprawne i nikt nawet nie pomyśli o tym żeby cię przepuścić. A w ciąży jest tak, że w jednej chwili czujesz się dobrze a już w następnej mdlejesz i nawet nie wiesz kiedy. Tak jak mówię, roszczenia są i po tej (ciężarnej) i po tamtej (nieciężarnej) stronie a rozwiązanie tego zależy tylko i wyłącznie od poziomu kultury. O! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do kobieta 50 lat
*ząda *odwrotnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do kobieta 50 lat
dokładnie - kultura , kultura i jeszcze raz kultura ! Skoro osoba jest sprawna , zdrowa , nie cięzarna nie powinna stawać do kasy uprzywilejowanej , nie powinna parkowac samochodu na miejscu dla niepełnosprawnych , nie powinna siadac w autobusie na miejscu dla osób niepełnosprawnych , jezeli jest u lekarza lub na badaniach i widzi informacje o pierwszenstwie kobiet ciezarnych - powinna to uszanowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kilka lat temu jechałam autobusem, obok mnie usiadła mama z maluchem. Miałam płaszcz bo jesień, mały obok zabłocone buty, zaczął wierzgać nogami brudząc mi ubranie. Matka nie reagowała więc wzięłam dziecko za nogę i ją odsunęłam. Mama prawie zabiła mnie spojrzeniem, wysiadając powiedziała średnio przyjemnym tonem: "wysiadamy bo tej pani przeszkadzamy". Nic nie powiedziałam bo byłam młoda i głupia:) Kilka tygodni temu idę obok szkoły, idzie matka z dwójką dzieci 7-9 lat z czego jedno dość potężne (objętościowo większe ode mnie:)) idzie wpatrzone w komórkę (zajmowali cały chodnik), matka widziała że idę bokiem ale duże dziecię szło prosto na mnie. Nie odsunęłam się i na mnie wpadł. Matka "niech pani uważa, dziecko idzie!", ja: "To nie dziecko, to czołg":P Wredne trochę, ale mam dość rozpuszczonych bachorów, zwłaszcza pod opieką mamuś, które uważają, że kultura i dobre maniery nie należą się innym ale wypada je stosować do nich i do ich dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pannajoannaaaaa
Ta z dzieckiem zajela miejsce obok mnie, chlopca posadzila na kolanach. I nagle mowi do kolezanki na caly autobus "Zobacz jak to jest zeby matka z dzieckiem nie mogla wygodnie usiasc bo sie jakies paniusie rozsiadaja" Tamta nic nie powiedziala wiec mama chlopca drze sie dalej "Do czego to podobne bym ja musiala dziecko dzwigac po tak ciezkim dniu. Nikt nawet nie pomysli o tym by Kubusiowi miejsca ustapic i mnie odciazyc, co za spolezczenstwo" Trzeba było zapytać, czy wykupiła bilet dla syna, bo Ty kupiłaś:)) A tak poważnie, sama mam trzyletnie dziecko i jak jadę czasami autobusem z małym, to on oczywiście chce siedzieć sam, jak są wolne miejsca, to go sadzam obok siebie, a jak nie, to tłumaczę, że inni ludzie też chcą usiąść, że Panią obok nóżki bolą i musi usiąść, a mamusia go weźmie na kolanach i popatrzymy przez okno na auta:) dziecko trzeba uczyć kultury, bo jak będzie większe, to też miejsca nikomu nie ustąpi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety (bądź stety- punkt widzenia zależy od punktu siedzenia) żyjemy w czasach w których nikogo nic nie obchodzi- bo co to kogo obchodzi, że jesteś w ciąży i jest ci ciężko? twój "brzuchol", twój "bachor" (masa takich określeń...)... Inna sytuacja jest wtedy kiedy taka kobieta również zachodzi w ciążę :) bądź kiedy taki facet negatywnie nastawiony do "ciężarnych macior" dowiaduje się że zostanie ojcem- wtedy to wiadomo, że jego kobieta nie jest żadną maciorą a dziecko bachorem... Eh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Luca Brassi- więc tak jak napisałam- skrajoności są po jednej i po drugiej stronie, ale nie można uogólniać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pannajoannaaaaa
Raz w aptece farmaceutka powiedziała do mnie "pani w ciazy prosze tu do mnie podejsc" w kolejce przede mna było moze z 5 osob, nagle odezwała sie kobietka, okolo 30 lat, a co to ze gruba jest to ma przywileje? Ja tez mam tu i tam troche za duzo wiec tez sobie wejde bez kolejki. Naprawde zrobiło mi sie przykro.... MAtko co za chamstwo, mam nadzieję, że jej odpowiednio odpowiedziałaś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja raz zostałam przepuszczona w długaśnej kolejce w mięsnym- sprzedawczyni zawołała mnie do siebie a ja z wrażenia zapomniałam po co tam w ogóle przyszłam heheh ;) inna sprawa, że sprzedawcy/kasjerzy itd boją się przepuszczać osoby niepełnosprawne bo czeka je lincz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta 50 lat
Nietolerancja była jest i będzie,najlepiej nie przejmować się za bardzo uwagami. Coś wam powiem,najwięcej problemów robią osoby,które mają problem ze sobą,swoim życiem,są nieszczęsliwe i czepiają się innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi sie czasem zdarzało w 8 czy 9 miesiacu parkować samochód na miejscu dla inwalidów, rodziłam w grudniu , wszystkie parkingi pod marketami pełne , slizgo . Jezeli widziałam ochroniarza to go informowałam o tym , że postawiłam samochód w takim miejscu. Nie chodziłam na spacery po galerii , jeździłam po podstawowe zakupy spozywcze i trudno mi było wsiąść /wysiąć do samochodu zaparkowanego normalnie , po otworzeniu drzwi było mało miejsca żeby wyjść. Ale to było sporadyczne , moze ze 2-3 razy i jak naparwde nie było gdzie zaparkowac w promieniu 500 metrówod wejścia . Parking pod Ikea , to kolejna porażaka, rzadko zdarza sie że miejsca dla rodzin z dzieckiem zajmują samochody , które np. mają fotelik dzieciecy w środku ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczywiscie ,ze skoro ktos jest
w ciązy to drugiej osoby nie powinno to w ogóle obchodzić , to sprawa tej kobiety i czy jest jej cięzko czy nie , ale ta osoba ma OBOWIĄZEK uszanowac reguły i powinna za przeproszeniem WYPIERDALAĆ spod kasy uprzywilejowanej skoro nie ma przywileju , nie jest w ciązy , jest zdrowa itd Tak samo w przychodni , widzi kartke ze kobiety w ciazy poza kolejnoscią to niech zamknie ryja i czeka na swoją kolej ! A litowac sie nad ciezarną i załowac jej nie musi , ale niech sie dostosowuje do panujacych zasad !!! A nie sam wyznacza zasady pod siebie !!! :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antypatologia
Ciaze niby znosilam dobrze, a jednak w autobusach, czy tramwajach zle sie czulam (nawet siedzac) i przestalam z nich korzystac. Teraz, po porodzie wychodze z anemii, jestem oslabiona po silnej kuracji antybiotykowej i nieprzespanych nocach, a jazde autobusem znosze o wiele lepiej, niz w ciazy. Tak, ze ciaza naprawde jest sporym obciazeniem organizmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez czekam w kolejkach jestem w 9 miesiacu i jeszcze mam 20 miesieczne dziecko .moze raz mi ktos ustapil ja sama bym ustapila bo ciaza to nie bajka szczegolnie na koncowce gdy brzuch twardnieje kluje na dole i robi sie slabo .ja mialam w 1 ciazy sytuacje ze stalam dlugo w kolejne i w pewnej chwili zaslablam dobrze ze spadlam na kolana i nic sie nie stalo odlozylam zakupy i wyszlam ze sklepu wiec ja jestem za przepuszczaniem ciezarnych i ustapianiem im miejsca ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedys sie popłakałam z bezsilności , własnie przy kasie uprzywilejowanej , bo zwróciłam uwagę starszej kobiecie , taka zmalowana pani w kapeluszu ok. 60-tki , że stoi przy kasie dla osób na wózku inwalidzkim i kobiet ciężarnych i poprosiłam żeby sie przesunęła bo chce wyłozyc swoje zakupy . O matko ! W pani odezwał sie wigor 20-latki normalnie, wrzeszczała co ja sobie myśle, że ona 6 dzieci urodziła i nikt jej miejsca nie ustepował ... Było mi tak przykro , że sie popłakałam , hormony ciążowe jednak wzięły górę . Moze bym sie nie popłakała ale pan stojący za nią powiedział do tej kobiety " niech ją pani przepuści bo sie rozbeczy i jeszcze urodzi tutaj ... " wtedy łzy same mi popłynęły . Nie wymagam zeby cieżarnym kwiaty pod nogi sypać i ptasim mlekiem karmić, ale na litość boską , jezeli gdzieś jest wyraźnie napisane kobiety w ciąży sa obsługiwane poza kolejnością , lub iejsce dla ciężarnej , to ludzie powinni to uszanowac !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jeszcze co prawda w ciąży nie jestem (chociaż pracujemy z mężem nad tym :-) ) to miałam 5 lat temu operację kolana. Niestety nie stać mnie było na jeżdżenie przez całe miasto taksówką na rehabilitację 3 dni w tygodniu przez 2 miesiące, jeździłam więc komunikacją miejską. Stałam nieraz o kulach, ledwo się trzymając (bo jednak trudno utrzymać równowagę stojąc o dwóch kulach kiedy autobus rusza i hamuje szarpiąc wszystkimi) i niestety nikt mi miejsca nie ustąpił. Co najciekawsze widzieli mnie doskonale, widzieli jak momentami krzywię się z bólu, ale tylko bardzo usilnie oglądali krajobraz za oknem. Jeden raz jak tak jechałam kawałek już spory i ktoś wysiadał na przystanku, zobaczyłam puste miejsce, idę a raczej "przepycham się" do niego i w ostatniej chwili zobaczyłam jakąś babkę która się szykuje, żeby usiąść, miała ok. 45 lat. Spojrzała na mnie bykiem, zobaczyła kule i o dziwo się zatrzymała, żebym ja mogła usiąść :-) Sama przepuszczam kobiety w ciąży, ustępuję miejsca itp. bo wiem jak różnie czasem się czują. Dla mnie to kwestia empatii i kultury osobistej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×