Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ale sie usmialam

Roszczeniowe postawy kobiet w ciazy i matek!

Polecane posty

Gość WÓZEK
trochę z innej beczki zdarzało mi się jechać ze 4 razy autobusem z wózkiem (z 1,5 rocznycm dzieckiem) i na te 4 razy tylko 1 raz młoda dziewczyna zaoferowala pomoc podziękowałam ale sama wyniosłam ale raz był tak zatłoczony autobus (przynaknmiej takie odnosiło się rważenie na początku) i ja ostania wręcz na siłe pakuję się do autobusu (oczywiscie wszyscy wcześniej sprytnie się przeciskali) i musiałm poprosić o co???? o to zeby się trochę przesunęli bo chce postawic wózek który trzymałam w rękach na miescu GDZIE JEST W AUTOBUSIE TAKOWE...i jakoś zrobilo się potem luŹniej w autobusie czasem mam wrazenie że ludzie robią to celowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WÓZEK, napewno nikt nie robi nic specjalnie by utrudnić ci życie, bo każdy chce najpierw sam zapewnić sobie możliwość wejścia do autobusu, wiesz, że taki wózek jest wielką przeszkodą dla innych/i dla Ciebie, żeby choćby wejść bez przytrzaśnięcia przez szalonego kierowce autobusu, dlatego nie dziw się, że się ryli ;). Mnie osobiście czasem bardzo denerwują kobiety z ogromnymi wózkami, czy naprawdę te wózki większe być nie mogą? Ale staram się być wyrozumiała, i jeśli nie ryzykuję że autobus mi odjedzie bo nie ma już w środku miejsca to pomogę takiej osobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozatym ja nie wiem po co niektórzy ryją się wszędzie z wózkami, przecież wychodząc na zapakupy (ok 1h) co może się stać takiemu bobasowi w domu :o Przecież taki maluch tylko śpi, taszczenie go po sklepach, ulicach raczej nie jest bezpieczniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WÓZEK
to byl wózek spacerowy dośc wąski (węższego nie widziałam) ale nie w tym rzecz chodzi oólnie o zachowanie tych ludzi w autobusie jest wytyczone takie miejsce więc po co skoro widzieli mnie przy w siadaniu tam stawali??? a co do jazdy autobusem ...ograniczam te wyjazdy do minimum stad tylko 4 razy a mieszkam w wiosce oddalonej 6 km ad miasta i stad ta wyprawa autobusem inaczej wolałabym zrobić sobie spacerek//

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhnhbikjhi
wiesz dlaczego ludzie nie lubią wózków??? Bo matki te wózki wjeżdżają na ludzi. Mi kilka razy matka takim wózkiem przejechała po nogach...oczywiście żadnego przepraszam nie usłyszałam Wiem, że czasem nad takim wózkiem ciężko zapanować, ale warto wtedy powiedzieć zwykłe przepraszam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhnhbikjhi
poza tym jak się spieszę to nie mam czasu dźwigac komus wózka zdarzyło się kilka razy, że komus pomogłam, dwa razy matka wydarła na mnie ryja, że za szybko wychodzę, raz w tym wózku było tyle zakupów że o mało kręgosłupa mi nie połamało teraz patrze, jeśli ktos ładnie poprosi pomogę, jak ktos ryja drze- mysle sobie nie mój wózek nie mój problem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghhyeyhj
o dobra, wy mówicie o autobusach komunikacji miejskiej... A ja wam powiem o tych z komunikacji podmiejskiej. U nas kursują te autosany, takie niewielkie autobusiki. Drzwi są jedynie z przodu i z tyłu i normalne jest że otwarte są jedynie te z przodu co by kierowca mógł zobaczyć bilet lub aby jakiś delikwent w razie kontroli nie spierdiolił drzwiami tylnymi.W autobusie 3 schodki,miejsca mało. I do autobusu wtarabania sie kobieta z dzieckiem i wózkiem. W pocie czoła przepycha wózek między miejscami, wózek trzeszczy, zapycha się. Zatrzymuję się na wysokości 2-3 fotela i tam stoi. W ten sposób raz a dokłądnie tarasuję przejście. Jedyną możliwoą opcją jest przejście albo po wózku albo po fotelach i po głowach innych pasażerów. I powiedzcie mi po cholere taka baba się pcha do tego autobusu? No po co? Aby utrudnić życie sobie i innym? Co przystanek musiała ten wózek siłą wyciagać i wysiadac z nim bo innej opcji nie było aby ktokolwiek z autobusu wyszedł czy wsiadł. Ludzie się wściekali, kierowca się wściekał, ona się wściekała a dzieciak nie pozostawał bezczynny i wył ile fabryka daję. Zanim dojechaliśmy na miejsce z tym wózkiem wsiadała i wysiadał 6 razy! I jeszcze pretensje miała do ludzi bo po cholerę wysiadają! To po prostu woła o pomste do nieba i widząc taką akcję po prostu zwątpiłam w inteligencję tej kobiety a że często wsiada z mojego przystanku (chyba tu kogoś odwiedza) to widzę że co raz jedzie z tym wózkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"a co do jazdy autobusem ...ograniczam te wyjazdy do minimum stad tylko 4 razy a mieszkam w wiosce oddalonej 6 km ad miasta i stad ta wyprawa autobusem inaczej wolałabym zrobić sobie spacerek//" A nie możesz zostawić bobasa w domu? Przecież nic mu się nie powinno stać. Btw. po moich stopach też niestety nie raz, nie dwa przejechał wózek, żadnego przepraszam nie było, tylko jeszcze się patrzą jakbym to ja jej coś zrobiła :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhnhbikjhi
i tu nie chodzi o to, żeby kobiety zamknąć w domu sprawa jest prosta: przejedziesz komuś po nodze, potrafisz kogoś? Powiedz: PRZEPRASZAM chcesz pomocy przy wsiadaniu/wysiadaniu powiedz: PROSZĘ, uśmiech też byłby mile widziany i nie obrażajcie się wielce jeśli ktos wam odmówi, bo może się źle czuć albo po prostu śpieszyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kirikulakir
"Moja córka przez jakiś czas bała się chodzić do szkoły. Dlaczego? Bo jakaś inna mamusia wpoiła swojej córeczce że może każdego bezkarnie bić jeśli jej coś się nie spodoba. " Nie można nikgo bezkarnie bić ale należy się bronić i lepiej naucz tego swoje dziecko. Czy Wy mamuśki nie widzicie róźnicy między samoobroną a chodzeniem i biciem wszystkich naokoło?? Więszkość z Was gada o kulturalnym załatwianiu konfliktów to dlaczego 90 % dzieciaków dokucza słabszym, zwłaszcza będąc w grupie. Większość z was deklaruje miłosierdzie do bliźniego (nadstawianie drugiego policzka), ciekawe dlaczego tego nie widze na ulicach. W polsce brak empatii do drugiego człowieka. Mało jest osób pozytywnie nastawionych do świata. Widać to zwłaszcza po żalach na tym topicu. I jeszcze jedne sprawa którą chce poruszyć dokuczanie i wyszydzanie. Znęcanie się psychiczne jest tak samo karalne jak fizyczne. Po za wpajniem dzieciom, że nie należy się bić, porozmwiajcie z nimi, że nie należy także dokuczać, wyśmiewać i wyszydzać. Nauczcie dzieci akceptacji inności bo tego u nas w polsce brakuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WÓZEK
niektóre to nie umieją czytać ze zrozumieniem uogólniacie okropnie ja NIKOMU PO NOGACH NIE PRZEJECHAŁAM WÓZKIEM to po pierwsze skoro w autobusach są wytyczone miejsca to chuba jakiś znak???? no i dlaczego ja niby mam zostawiac dziecko w domu ...moze nie mam z kim zostawiać ...a nawet gdyby jakiś cel miałam skoro jechałam z dzieckiem? uwierzcie wyprawa autobusem z dzieckiem wg mnie nalezy do konieczności ja nie prosze o wniesienie i ok sama sobie poradzę ale jak widzę jak banda ludzi sie pcha i nawet nie zrobią miejsca abym wniosła SAMA ten wózek...bo to potrafię ...ale jak mam z lewej i prawej strony kogoś to naprawdę jest to trudne zauważyłam że jak się kogoś nie poprosi to nie pomoże z wyjatkiem tej jednej dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co to mnie obchodziiii
ale robisz szum, twoje dziecko, twój wozek i twój problem jak sobie sama poradzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WÓZEK
zwracam tylko uwagę ze i w tym temacie "wózek i matka" jest problem niektóre mają większe wózki i pewnie prosza nieraz o pomoc i już widzę miny tych co pomagają ...owszem zdarzają się pewnie uprzejmi ale sa i tacy kótrym się to nie podoba kobieta w ciąży jest "róznie traktowana" kobieta z dzieckiem i wózkiem także nasuwa się wniosek że niektóym temat -dziecko przeszkadza ale trzeba usznowac i tych co dzieci nie mają ale o pomoc chyba mozna prosic a jak czytam te posty to nie zawsze się to ludziom podoba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjdja to ty męża nie ma
sz? bachora ci umiał zrobić ale zatroszczyc sie abys nie musiala latac autobusem to juz nie? pretensje miej do swojego buhaja rozpłodowego ze ma ciebie i twojego bachora w dupie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mammmmmma
no tak, w tych czasach kupe chamow i chamek na swiecie- to juz norma. 13 lat temu jak wchodzilam z wozkiem do autobusu to bylo wiele chetnych osob mi pomoc, kazdy ustepowal miejsce jak bylam w ciazy a teraz? Takie same prawo jechac w autobusie ma "zwykly" czlowiek, rowerzysta, matka z wozkiem jak i osoba z 3 walizkami! ale nie! kupa "zwyklych" chamow ma cos ku temu przeciwko. Ciesze sie, ze mam auto ale jakbym byla zmuszona jezdzic autobusem to nie omieszkalabym przejechac po girach jakiegos chama ktoremu ciezko sie przesunac bym mogla wstawic wozek na wyznaczone miejsce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhnhbikjhi
mi nie chodziło o to, że Ty najeżdżasz, mówię ze ogólnie matki potrafią przejechać po nogach z miną cierpiętnicy dziwisz się, że nie ma kolejki żeby ci pomóc wnieść wózek??? Twój wózek, twój problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idź do ginekologa
dajcie spokój. wystarczy grzecznie poprosić i ja każdej osobie ustąpię miejsca czy przepuszczę w kolejce. niekoniecznie trzeba być w ciąży żeby się gorzej poczuć. kultura powinna działać w dwie strony. wy wymagacie żeby wam ustępować a taka postawa roszczeniowa wzbudza wręcz agresję. nie można grzecznie poprosić? można :) i świat byłby piękniejszy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idź do ginekologa
a właśnie, przypomniało mi się. czemu nigdy nie prosicie mężczyzn o pomoc z wózkiem? :D no kurde, stoję na przystanku, podchodzi do mnie kobieta z wózkiem i pyta czy jej pomogę (miałam na ramieniu dużą torbę, w ręku tubę z projektem i reklamówkę ze strojem na wf) a wokół pełno facetów! (nie mówię o starych dziadkach ale o mężczyznach ok 40 i o chłopakach ok 20). zapytałam jej, czy mam wózek wziąć w zęby czy jak? jaki bulwers był :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ostatni byłam w przychodni, wchodze do poczekalni - wszystkie krzesła zajęte przez kilka staruszek i paru mężczyzn w wieku zupełnie nie staruszkowym. Brzuch mam wyraźny i na mój widok wszyscy zaczęli patrzec w sufit, podłogę ewentualnie w komórkę. Akurat wygodniej mi się stoi niż siedzi, ale ten moment kiedy nagle stałam się przezroczysta - bezcenny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WÓZEK
ja pewnie nieprecyzyjnie się wypowiedziałam kiedyś tam owszem byłoby mi miło jakby ktoś (facet np.) pomógł wnieść ten wózek ale ja całe szczęście to potrafię (mam dosć lekki model) ...tylko dlaczego ludzie zachodzą drogę (stałam jako pierwsza właściwie i dlaczego stają potem w miejscu gdzie ma stać wózek skoro widzieli przy wsiadaniu ze ja bedę w autobusie z wózkiem? to tyle w tym temacie do "kulturalnej inaczej"....nie wyzywaj dziecka od bachorów i nie udzielaj "cennych wskazówek" a myślenie mój wózek mój problem sprowadza się własnie do dyskusji na tym topiku bo ludzie są egoistyczni i nie widzą lub chcą nie widzieć ...ale całe szczęście nie wszyscy i chwała im za to jak ktoś poprosi to wydaje mi sie ze chyba nikt nie odmówi ale w sytuacjach kiedy ewidentnie sie mi coś "należy" to czemu mam prosić...ja prosiłam nie o pomoc ale o to by się łaskawie usuneli jeżdzę rzadko (całe szczęście autobusem) jedynie w sytuacjach kiedy to konieczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uppppppppppppppu
jak wchodzę z walizkami do autobusu to też ludzie nie skaczą z zachwytu. Dajcie spokój. Chcecie pomocy to poproście o nią. Jak się słabo czuję to podchodzę i grzecznie proszę o miejsce i mówię, że się źle czuję PROSZĘ GRZECZNIE i tylko RAZ mi odmówiono

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hdrhdy
WÓZEK - ciekawo czy ty nie jestes chamska, nieegoistka i kulturalna osoba. pochwal się ilu osobom do domu zakupy przyniosłaś skoro jestes taka bezinteresowana i lecisz do kazdego z pomoca... zapewne ty kazdego w kolejce przepuszczasz i w sklepie spędzasz bite 10 godzin i nie robisz nic innego a tylko komus ustepujesz pierwszenstwa, tak samo u lekarza, na poczcie i w banku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mowiaca praaawde
Polska to takie sredniowiecze:( tu gdzie mieszkam,wlasnie pchaja sie przepychaja zeby wozek wniezc.matka i dziecko to piekny obraz. A nie taj jak tu!!!wezcie przestancie zachlapasy jedne:(jedna z druga fujjj fuujj w piekle bedziecie sie smazyc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o matko boska
należy ci się miejsce na wózek w miejscu do tego przeznaczonym i miejsce siedzące nad którym jest nalepka. tyle ci się należy. wymagacie kultury od innych osób, zacznijcie najpierw od siebie. mnie jak ktoś grzecznie poprosi to bez problemu i pomogę wtargać wózek, ustąpię miejsca i przepuszczę w kolejce. jeżeli ktoś nie prosi to widocznie czuje się na tyle dobrze, że mu to nie przeszkadza. robicie z siebie święte krowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tobie się tylko tak wydaje
WOZEK że nikomu po nodze nie przejechałaś. Ja też jeżdżę autobusami w których miejsca na wózek nie ma. Kierowca prosi by wózki, rowery i większe bagaże wkładać do bagażnika. Większość nie ma z tym problemu (a tą linią jeździ dwoje dzieci na wózkach z porażeniem mózgowym, jeden pan sparaliżowany od pasa w dół i multum rowerzystów w okresie letnim) tylko JEDNA wciąż ta sama pani z dużym wózkiem (nie spacerówką) ma ciągle problemy ze zrozumieniem tego faktu. Raz na prośbę kierowcy o schowanie do bagażnika ponieważ tarasuje on przejście dla wysiadających się obraziła i stwierdziła że nie wsadzi tam wózka bo się pobrudzi...Kierowca naliczył jej 20 zł za przewóz towaru o niestandardowych wymiarach (jest to w regulaminie ale zwykle kierowcy olewają bo część plecaków gimnazjalistów się nie mieści w przedziale). Mina mamusi-bezcenna :-P. innym razem w tramwaju siedzę, tłok okropny. Na moich kolanach siedzi moja koleżanka a obok nas mamusia z ok 1.5 rocznym dzieckiem. Nagle czuję że dziecko ciągnie mnie za włosy i to dość mocno. Dobra olałam to ale kiedy bachorek zaczął te włosy ślinić odwróciłam się z miną mordercy a mamusia: mam nadzieję że to pani nie przeszkadza, mój synek jest czasem niesforny... po 3 sekundach szoku po usłyszeniu tych słów odpowiedziałam: ależ owszem przeszkadza mi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WÓZEK
"o matko boska"- ton Twojej wypowiedzi jest taki że az się zaczęłam z lekka bac czy aby nie przesadziłam z tym NALEŻY ...ależ dziękuję bardzo za uświadomienie raz jeszcze co mi się należy i TYLE a o resztę proś ja zauważyłam ze nieuważnie czytasz każdy ma inne doświadczenia i inaczej odbiera rożne rzeczy ja powtarzam ze w mojej sytuacji nie chodzi mi o to ze ktoś mi nie pomaga (owszem należy się upomnieć, poprosic) ale o to że ktoś perfidnie staje na miejscu ku temu wyznaczonym jak widzi ze jest osoba zainteresowana ja wchodzac do autobusu z cieżarem ostatnia w dodatku bałam się ze kierowca ryszy i ja polecę na ludzi i to dopiero by mi się oberwało...i musiałm z jęzorem PROSIĆ aby się przesunęli bo nie mogę wejśc a wokoło przestrzeń że az żal ale przy szybie przecież najwygodniej kulturę to ja mam i wymagam jej od innych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WÓZEK
drzwi sklepowe też sama sobie otwieram ale tu dość często BEZ PROSZENIA robią to za mnie ...dlatego aż tak źle nie jest z naszym społeczeństwem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakaś dziwna i chora dyskusja sie wywiązała po moim poście o kolezance w parku . Znam tę dziewczynę bardo dobrze , nie jest żadną patologią . Punkt siedzenia zależy od puntku widzenia. Ciekawe jak te które są przeciwne jej zachowaniu by sie w takiej sytuacji zachowały. Ja nie dam sobie ani mojemu dziecku ubliżać tym bardziej że ono nie potrafi sie bronic . Moja koleżanka zwróciła uwagę spokojnie jednym zdaniem , a to gowniara była agresywna i sprowokowała całą sytuacje. I dobrze ktos napisał wczesniej , jakby moje koleżanka nie zareagowała albo zareagowała tylko słowem , to gówniara dalej by tak robiła, a tak to może ją to czegoś nauczy. Że nie ma bezkarności na tym świecie i za darmo w morde sie nie dostaje . Ktoras napisała że w parku można wszystko . Jasne, można i nasrać w krzakach ,ale znowu sie wszystko sprowadza do tego kto ma kulture i kto szanuje innych , bo dziewczyna nie śmiała sie głośno i głośno nie móiła ona wrzeszczała . Teraz jest znieczulica , ja ja bylam nastolatką to wstyd było przejść z papierosem po ulicy , bo sąsiad zobaczy i da reprymendę , a teraz ? 12-latki z fajkiem , 15 latki zmalowane i zrobione na 25-tki . I brak szacunku dla innych nie mówiąc o starszych osobach .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×