Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość podlasie

BIELSK PODLASKI -PRZYSZŁE MAMUSIE I OBECNE

Polecane posty

Gość aśkaaaa
no w sumie tak . a ty nic nie czujesz że to np jutro masz rodzić ? jak na ktg wskazuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość colina
coś ty, nic a nic. Moje dziecko strajkuje chyba, a ja już bym chciała mieć to za sobą. Mam jakieś skurcze, brzuch mi twardnieje i boli w dole brzucha. Ale to nie jest regularne i tak czekam. Na Ktg też już skurcze się pojawiają. Ale jeden np to nic nie znaczy ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aśkaaaa
leniuszek z twego dziecka i tyle , upodobało sobie brzuszek . nie zapomnij tylko jak urodzisz wpaść tutaj z "wypracowaniem" na temat porodu :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość colina
ok, na pewno wam napisze jak poszło. Zastanawiam się jak będzie, czy będę miała skurcze czy od razu wody mi odejdą. I jak bardzo będzie bolało.. Oj, to czekanie nie jest fajne. Lepiej urodzić przed terminem, z zaskoczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość askaaaa
a może nie będzie tak zle . jeżeli wpierw odejdą wody to mniej boli ? ja się boje tych skurczy że będa bolec , bo niby ta końcówka partych to długo nie trwają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość colina
Bolą skurcze. Te początkowe nie, dopiero te regularne i częste. Każda inaczej odczuwa ten ból. Ale... Nie my pierwsze, nie ostatnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aśkaaa
no innego wyjścia nie mamy colina ,musimy urodzić :-) JAK to łatwo powiedzieć prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość colina
:) Damy radę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aśkaaaa
musi musimy dać rady colina . mnie wkurza że ktoś wejdzie na to forum wypowie sie na temat akurat mego lekarza , zrobi mi nadzieję że będę mogła z nią pogadać na temat prowadzenia ciąży itp przez lekarza , wymienić opinie .... i więcej się nie pokazuje.szlak mnie trafia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość colina
No niby ten bielsk nie taki mały, a tak mało osób tutaj... A jak ktoś wpadnie to z jednym postem :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aśkaaa
właśnie wpadną na robią nadziei i uciekają . chociaż szkoda że nie ma tu licznika odsłon stron , wtedy to dopiero by było widać ile osób wchodziło czytać nas , a od siebie nic nie dodadzą .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monikaa200990
Ja nie jestem w ciąży więc żadnych pytań nie mam, a jak nie mam o czym pisać to wolę się nie wypowiadać wcale;p Ale jeżeli Wy macie jeszcze jakieś pytania, a ja będę mogła odpowiedzieć to bardzo chętnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aśkaaaa
to powiedz bo chyba ty do tego samego lekarza chodziłaś ,Madejskiego , jakie witaminy ci przypisywał ? jakie badania ? gdzie wysyłał na test obciążenia glukoza żeby zrobić i kiedy ? co sie podobało ci w jego podejściu do pacjentki , a co zle robił? no i na czym polega to że inaczej traktuje kobiety w ciąży a te "normalne ":-) ? które lepiej ? :-) mam nadzieję żę uzyskam info od ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daisy1984
Cześć koleżanki.Wyobraźcie sobie że poszłam na tę patologię ciąży i chcieli mnie zostawić w szpitalu, ale zanim doczekałabym się kolejki skontaktowałam się jeszcze ze swoim lekarzem i expresowo powtorzyl mi badania, jeszcze dziś na1 jezdzilam do B-stoku, wczoraj spedzilam tam pol dnia, i mnie nie zostawili:)Cieszę się, bo moj gin prowadzący, chociaz sam dyżuruje w PSK to w ogóle nie poleca tego szpitala. mowil ze gdyby mnie wzieli to trzymaliby az do porodu praktycznie nic nie robiac, nawet USG by mi najprawdopodobniej nie zlecili, bo uznaliby ze po co skoro tyle juz bylo robionych. A do porodu mam 2,5-3tygodnie. Także jeszcze z Wami pobędę. Aha powiem Wam coś, jeśli miałybyście takie dolegliwości jak ja czyli silne bóle kończyn , głównie nóg, zróbcie sobie na wszelki wypadek d-dimery-takie badanie z krwi.Grosze kosztuje a warto miec pewnosc. Wyklucza ono chorobę żył w ciąży. Czasem bowiem żyły mogą być bardzo obciążone, zwłaszcza w końcówce ciąży i wtedy mogą tworzyć się zakrzepy, często wręcz niebezpieczne dla życia matki i dziecka. Właśnie ja miałam złe wyniki tego, 3x norma, więc teraz mi to w kółko zlecaja, każą kontrolować, bo jakby coś w żyłach było nie tak to nawet każą natychmiast "rozwiązywać" ciąże.Dziś mi to wlasnie grozilo, ale na szczescie jeszcze dzidzia poczeka. 36 tydzien to troszke za wczesnie. Z punktu widzenia medycyny to jeszcze przez pare dni wczesniak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podlasie
to ci się upiekło jeszcze z pobytem w szpitalu . o tym zakrzepie to słyszałam że niebezpieczne w ciąży .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daisy1984
Upiekło się.Za tydzień znowu mam oddać krew na te d-dimery, ale nawet jeśl wtedy mnie już wezmą to i tak tydzien dla dzidzi w brzuchu do przodu. Oby tylko te nogi tak nie bolały w nocy, bo jakaś masakra. Nawet tak prawie nie puchną, a wiem ze niektorym puchna i to bardzo więc nie wiem skąd takie cyrki się biorą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podlasie
a kiedy tak wogóle nogi stopy moga w ciąży puchnąć? bo każdy mnie pyta a u mnie nic takiego się nie dzieje (i lepiej żeby nie puchły ), a nawet wesele przeżyłam i póki co super .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, dla mnie to nogi zaczeły puchnąć jakiś miesiąc przed końcówką, ale zrobiła badania czy w moczu niema białka i było ok, ale już drugi tydzień jak urodziłam i dalej mi nogi puchną :( daisy1984 a jak ty robiłaś te badania na d-dimery?? to może być coś też grożnego po ciąży?? Bo jak mówię ciągle mam opuchnięte nogi, no po nocy trochę schodzi, ale w dzień muszę się nachodzić przy małym i znów to samo jest :( Borowik coś spominał żeby nogi trzymać wysoko żeby nie dostać zapalenia żył, ale jak tu trzymać nogi wysoko jak ja muszę chodzić i nawet przy małym czasem nie mam kiedy zjeść :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dasiy1984
Wiesz, zapalenia żył można dostać zawsze - i przed i po ciąży. To groźne. To badanie z krwi:d-dimery (dokładnie tak się nazywa) można zrobić chociażby w diagnostyce. Tak naprawdę jeśli wyjdzie ok, to masz spokój bo od razu wyklucza chorobę żył. Mi zaczęły puchnąć 2 tygodnie temu, czyli w 8 miesiącu ciąży no i wyszło jak wyszło. Generalnie, jak byłam wczoraj na takim badaniu żył na które mnie skierowano (badali przepływ w nogach, rękach i pępowinie dziecka), to mi lekarz powiedział, że zapalenia nie ma, więc jeśli byłyby takie dolegliwości to trzeba trzymać nogi na wysokości powyżej brzucha, najlepeiej tak spać, a dodatkowo brać często na nogi zimne prysznice - na przemian zimne i letnie. Absolutnie nie gorące. W ogóle nie kąpać się w gorącej wodzie. To też chroni żyły przed żylakami, które mogą się pojawić nawet jeszcze rok po ciąży. to jest niby taki okres ochronny. aha, to samo dotyczy hemoroidów które się tworzą w ciąży i po niej. Także warto uważać. Ale po porodzie to już i tak masz lepiej, bo chociaż nie grozi ci przyjmowanie zastrzyków z heparyny w brzuch, a mi to jeszcze grozi...Powodzenia przy dzidziusiu:) Też już czekam na swojego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam pytanko, najlepiej do mam, a mianowicie : Mój synek ma dwa tygodnie i jak lerzałam w szpitaku, a lerzałam prawie tydzień to tam dawali do jedzenia wszystko praktycznie, a jak wróciłam do domku to mój mały dostał wysypki na buzi, szyjce i na rączkach, a dokładnie na rączkach ale tu na zgjęciu gdzie łokcie i nie wiem czy to alergia na coś co zjadłam czy to alergia na kota, gdyż ja mam właśnie alergię na kota. proszę poradźcie coś, jak to można sprawdzić na co ma alergię? W domu teraz praktycznie odstawiłam wszystko do jedzenia, piję tylko wodę i od paru dni jem tylko kanapki ze swojską wędliną a wysypka prawie nie znikła. PROSZĘ POMUŻCIE :) BO NIE WIEM CO ROBIĆ :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monikaa200990
kalina 745 jak ja leżałam w szpitalu urodziłam w środę po południu a w czwartek dostałam na obiad gołąbka! a wcześniej dali nam ulotki co wolno jeść a czego nie i zdecydowanie zakazana była kapusta;p oni tam raczej nie przestrzegają żadnej diety więc może być od pokarmu. Mój mały miał na głowie okropne tzw "ciemieniuchy" najpierw nie wyglądały groźnie ale później mimo tego że wyczesywałam mu je oliwką nic nie pomagało. Po jakimś czasie zamieniły się w takie wielkie strupy których nie dało się zagoić nawet bałam się bo dziecko może od tego nawet wyłysieć i później mieć problemy z włosami. jeżdziłam po lekarzach prywatnie bylam nawet w orli u takiej babki (chociaż nie bardzo w nią wierzę ale teściowa mówila ze może pomóc). Lekarz powiedział że to albo od pokarmu albo od zwierząt właśnie. Mały miał ścisłą dietę miałam tylko kilka pokarmów które mogłam dawać i nic poza tym. Stosowaliśmy maść na sterydach co też nie jest najlepsze dla takiego maluszka. Później wyprowadziliśmy się od teściowej i dziwnym trafem wszystko zaczęło się goić i znikać. Teściowa ma psa i trzyma go w domu śpi w pościeli itd... więc chyba oczywiste co było przyczyną choroby mojego malucha. Do tej pory jak mały posiedzi troche dłużej u niej to później ma takie czerwone policzki i wysypkę. Dzieci po urodzeniu często mają alergię na zwierzęta z czasem ona mija ale lepiej na razie zanim dziecko podrośnie unikaj jego kontaktu ze zwierzętami. U nas mało brakowało a nie zaleczylibyśmy tego wyglądało to naprawdę strasznie! cała głowa w wielkich ropiejących strupach najeździłam się wtedy po lekarzach a przyczyna była bardzo prosta. aśkaaaa :) Nie chodziłam do Madejskiego w ciąży tylko do Centrum Medycznego Damiana w Białym tam miałam taką dr. Synoracką fajna kobieta bardzo polecam:) Dopiero jak miałam rozwarcie to pojechałam do Bielska i tam Madejski wziął mnie pod opiekę badał itd... chociaż tak jak mówi daisy1984 że chcieli ją zatrzymać w szpitalu przed terminem, mnie tak samo zatrzymali a miałam jeszcze 3 tyg przed terminem i śmiało mogłam wracać do domu bo w szpitalu tylko leżałam:| Z tabletek to najpierw miałam kwas foliowy : Folik I przez całą ciąże brałam : Feminatal więcej chyba nic jak dobrze pamiętam. Ta moja ginekolog kierowała mnie na bardzo dużo badań ale ja robiłam prawie wszystko oprócz moczu i krwi prywatnie w tym CMD. Nie miałam żadnego zagrożenia Ona mówiła które badania nie są konieczne i to mój wybór czy je zrobię czy nie ale miała bardzo dużo propozycji od razu podawała mi adres gdzie mogę zrobić i ceny. MIałam takie dobre badania już wczesniej polecałam na Parkowej dokładny opis dziecka na kilku kartkach serce mózg wszystkie organy a nawet czy ma wszystkie paluszki:) Glukoze robiłam w Bielsku w szpitalu jakoś pod koniec ciąży dopiero. W szpitalu Madejski był bardzo fajny sympatyczny na luzie. Najlepsze co mnie spotkało tam to to jak mnie nastawił do porodu. Zresztą nie tylko on ale i jedna połozna nie pamiętam jak się nazywała. OD razu powiedzieli że połowe mam za soba że szybko urodze. Wydaje mi się ze podchodzi do każdej pacjentki indywidualnie dba o dobre samopoczucie. Nie musi wcale pomóc zejść z fotela a jednak to robi. Teraz chodzę do niego na kontrolę państwowo i jest jakiś bardziej obojętny jakby zmęczony może to dlatego że na NFZ a nie prywatnie... Spotkalam się tylko z opiniami innych że jest "dziwny" i czasami zbyt bezpośredni, niektóre kobiety się Go wstydzą. Ja osobiście nie mam mu nic do zarzucenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aśkaaaa
to pomyliłam fakty , ale poród też mnie interesował . ja to w sumie do niego lubię chodzić , wstydzic się nie wstydze bo póki co jest ok i do mnie żadnymi tekstami mówi , a pozatym tyle razy mnie już widział więc co mi tam :-P ja musze u niego rodzić nawet naturalnie , tylko nie wiem jak to zrobić? colina a gdzie ty ? dwa dni cię nie ma . czyżbyś zwiedzała już salę porodową? :-) czekamy na ciebie , a raczej na was:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monikaa200990
aśkaaaa a Ty masz wskazania do cesarki czy normalnie do naturalnego? Jak chodzisz do Niego prywatnie to może jak zadzwonisz do niego to przyjedzie do porodu jak nie będzie miał dyżuru. Ja to nie wiem jak jest rodziłam i nie było żadnego lekarza tylko położna sama. Jak nie ma komplikacji to lekarz nic nie pomoże i nie ułatwi sama dasz rade urodzić:) chociaż wiadomo że jak się widzi lekarza to kobieta się czuje bezpieczniej mnie jak rodziłam najpierw też to zdziwiło że żaden lekarz nie przyszedł ani razu myślałam że przy porodzie to standard

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monikaa200990
kalina745 Nie trzeba od razu jechać do lekarza. czy "obwiniać" kota;p Synek jest malutki i nie wszystko co zjesz mu odpowiada. Nie rezygnuj też ze wszystkiego. Wprowadzaj nowe pokarmy powoli i pojedyńczo. Radzę Ci abyś walkę z wysypką u maluszka zaczęła od tego że np. pierwszego dnia jedz to co wiesz na pewno że nie uczula i spróbuj czegoś nowego czego nie jesteś pewna np. owoce czy jakieś warzywa. i czekaj na reakcję maluszka. Jak nic sie nie bedzie działo to możesz to jeść śmiało i próbuj tak z innym pokarmem tylko nie wprowadzaj na raz kilku nowych bo poźniej niewiadomo od czego alergia. życzę zdrówka dla maleństwa i mamusi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aśkaaa
raczej naturalny czeka mnie poród chyba że zle ułoży się synek. chyba bym psychicznie się czułam lepiej gdyby był lekarz. chodzę prywatnie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aśkaaa
monika a na jakiej podstawie ci powiedzieli że masz połowę porodu już za soba? może zmęczony lekarz jest , albo może ma jakieś problemy , przecież to też człowiek tak jak każdy z nas:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monikaa200990 dziękuję ci bardzo za radę, napewno będę próbowała pojedyńczo wprowadzać coś nowego do jedzenia, a co do wysypki to lekarz powiedział że to normalne i nie mam czym się przejmować bo to nie od pokarmu. Smaruję maścią bepanthen i jest już lepiej, a szyjkę zasypuję zasypką więc zobaczę jaki będzie tego efekt, mam nadzieję że zniknie wkońcu to świństwo :) Jeszcze raz dziękuję Monika za rade :) Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monikaa200990
JAk zajechałam do szpitala bo krwawiłam to okazało się że mam już 5cm rozwarcia a ja nic nie czułam żadnych skurczy. poleżałam w szpitalu rozwarcie miało już 6cm a ja dalej nic. Pełne rozwarcie to 10cm... więc od 6cm do 10 już nie daleko. I jak mnie zbadali to powiedzieli że już mam połowę bólu za sobą i teraz juz szybko pójdzie. No tak z lekarzami różnie jest ja tam na Niego nic złego nie mówie bo mi nic nie zrobił. Ale mieszkam w miejscowości gdzie to jedyny ginekolog i prawie wszystkie kobiety do niego chodzą i różnie się wypowiadają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aśkaaa
to mam nadzieję że ja też rozwarcia tego nie będę czuła i pójdzie szybko i gładko:-) u was to jedyny lekarz , a w bielsku to jedyny który nie pracuje w przychodni ... hmmmm a u was kiedy on przyjmuje ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monikaa200990
Przyjmuje w poniedziałki i czwartki tylko. Ja te rozwarcie miałam chyba przez dwie noce jakoś miesiąc przed terminem. Tak strasznie mnie bolało myślalam że juz rodzę ale zanim się wyszykowałam to mi przechodziło (to były chyba te skurcze przepowiadające)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×