Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

balbiina

Lipcówki 2011

Polecane posty

Freuline - ja tam chyba nie jestem mądralińska ale chętnie bym wbiła nos i nie tylko w cudzy talerz, a na chwilę obecną w szczególności taki z frytkami ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A poza tym nie wydaje mi się żebym robiła aż tak duże błędy ortograficzne ale jak ktoś szuka zaczepki to zawsze ją znajdzie.Ten tekst dedykuje tej pani która ma z tym taki problem, no mam nadzieje ze nie zapomniałam nigdzie wstawić gdzieś ą lub ę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość freuline
oczarowana za mną też chodzą frytki ale te karbowane takie wiesz...nie te zwykłe jak z McDonald'sa....ale najbardziej to nachosy z dipem serowym czy salsa :D jami jami :) a i nie pogardze też winogronami ;/ których nikt w moim domu nigdy dla mnie nie pamieta ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
morelka22 - A ja? ja tez chce byc mocna! ja tez chce! :-) Jestem z Toba! 1. nadmierne uzywanie znakow interpunkcyjnych swiadczy o zaburzeniach emocjonalnych piszacego, czesto wrecz o probelmach psychicznych :-) mialam o tym na studiach :-) 2. udowodnione takze jest, ze czasem w pospiechu i natloku mysli czlowiek piszac pisze "fonetycznie" czyli nie mysli o tym czy "ó" czy "u" ale uzywa po prostu samogloski. i jeszcze jedna ciekawostka, gdy piszesz np. pamietnik, nie robisz bledow, ale jak posadza Cie w lawce i pod presja zaczyna sie dyktando wtedy kazde slowo wydaje Ci sie podejrzane.. cos w tym jest prawda? I co? Mocna jestem? hihii oczarowanaaa - maz moj mowi wlasnie, ze cocker spaniel podobnie jak labrador ma tendencje do smutnego wzroku, proszacego niesamowicie o jedzenie, czesto przy tym wcale nie jest glodny! (maz mial kiedys spaniela) takze uwazajcie, zeby go nie przekarmic! my naszemu zmniejszylismy dawke karmy na prosbe weterynarza, ktory sam powiedzial ze producenci karmy zawyzaja dawki, wiadomo by wiecej sprzedawac. Gdyby nie zanizenie dawki, nasz labrador dawno by zamiatal brzuchem podloge, a wierzcie mi ma teraz bardzo ladna, zgrabna sylwetke, a ma uwaga: 30kg i 8 miesiecy! Latwo mozna na ulicy wypatrzyc przekarmionego labradora, co gorsze mozna tym przekarmieniem bardzo psa skrzywdzic, co czesto jest nieodwracalne w skutkach, tak powiedzial lekarz. Zarowno ja, jak i maz zawsze bylismy chowani jakos dzieci z psami w domu. Dlatego takie wlasnie zawsze bylo nasze wyobrazenie o rodzinie: mama, tata, dziecko (docelowo dwojka) i pies! Nie zalujemy! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mialam robione odpatnie badania moczu grupy krwi i toksoplazmy. Grupa krwi jak dobrze pamietam kosztowala troche ponad 30 zł, tak samo jak toksoplazma, a mocz 4 zł. Pewnie ze dam znac jak bylo na tym badaniu polowkowym, jade tam w poniedzialek 28 lutego na 10, juz nie moge sie doczekac. Co do badan prenatalnych to jak jeszcze na samym poczatku ciazy bylam u lekarza z NFZ to pani ginekolog dala mi skierowanie na 2 bezplatne badania prenatalne, pierwsze mialam ok 12 tygodnia a drugie w 20 tygodniu czyli wlasnie teraz w poniedzialek. Ogolnie uwazam ze te badania sa dobre bo wszystko pokazuja w szczegółach co sie dzieje z malenstwem ale akurat mi sie udalo bo mialam je bezplatnie choc powiem ze jakbym nie miala na nie skierowania to chyba i tak na nie bym sie wybrala. W ogole to kazda kobieta u nas powinna je miec robione w ciązy i to bezplatnie! Tez uwazam ze z okazji polowy dobrą rzeczą jest kupic jakies ubranko maluszkowi, kiedys powiem jak je ubiore mu albo jej ze wtedy to byla polowa hehe;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny , heh postaram się w tym poście pisać po Polsku:) z ą i ę :) nie było mnie tu od rana a tu taka akcja się rozegrała ostatni coś nie gra na tym forum bo tutaj kłótnie o słodycze i sposób żywienia, teraz o ortografię masakra:/ ale pośmiałam się czytając te posty kocio-rybka i reszta pań walczących z jakąś nadętą babą :)jesteście boskie:) od razu mi się pani bizneswomen przypomniała:) morelka nie przejmuj się tym kimś i jednym głupim błędem przejrzyj moje wypowiedzi a pękniesz ze śmiechu bo podejrzewam że dostała bym jedynkę w szkole:) w tabelce widziałam że jest trochę pań ze Śląska może dodamy miasta do tej tabelki albo przynajmniej odezwą się panie z okolic Katowic które mogą udzielić mi informacji w sprawie usg prywatnego ale nie te 3d tylko normalne i w miarę tanie:) w następnych postach nie będę pisać z ą i ę bo zajmuje mi to o wiele więcej czasu i zapominam wątków na które chciałam odpisać:) ogólnie ostatnio słabo z koncentracją:) wy też tak macie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też mam piesa, a nawet kota. Piesa z rasy york, kot wykastrowany dachowiec. Mieszkamy w bloku 55m 2, ale radzimy sobie nawet nieźle :) W sobotę kot będzie miał osiatkowany balkon, żeby nie zwiewał na dwór ;) hehehe. Zawsze na moją yoreczkę, mówię moja córeczka ;P, wtedy mąż ma ubaw ze mnie :) Jak jechałam do szpitala to ryczałam jak bóbr, że muszę "moje dzieci' zostawić same w domu ;) Czytałam gdzieś, że dzieciAKI których mama w okresie prenatalnym miała kontakt ze zwierzakami są bardziej odporne na alergie. Zmykam oglądać Tori i Dean w Hollywood (nie wiem czy dobrze napisałam, żeby nie było ;P )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Abecia
Hej dziewczyny! Faktycznie dawno mnie nie było i nawet nie mam czasu żeby dokładnie czytać nasze forum, przeglądam tylko od czasu do czasu, ale chcę Wam powiedzieć że u mnie wszystko dobrze. W poniedziałek idę ostatni raz do pracy, potem już zwolnienie do końca ciąży. Bardzo się ciesze na ten moment, bo w pracy bardzo dużo do zrobienia, poza tym te długie dojazdy, już nie mam na to siły. Będę więc miała więcej czasu żeby śledzić nasz topik. Niepokoi mnie tylko fakt, że w zeszłym tygodniu bardzo wyraźnie czułam ruchy mojego synka, a w tym prawie wcale. To pewnie temat już nie raz tu poruszany, ale byłabym spokojniejsza, gdyby moje maleństwo było bardziej aktywne. We wtorek wizyta i usg połówkowe. Mam nadzieję, ze wszystko bedzie dobrze. Pozdrawiam Was wszystkie! Ebudka, niedłygo się odezwę i pogadamy dłużej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej! dżuczek przeprosiłam Cię już!może przesadziłam z tym "głupie " i przeprosiłam całą reszte dziewczyn które uraziłam. u nas wiosna w miare i jak tak słysze o śniegu i zabawach z pieskami o matko ale wam zazdroszcze :( moja suczka Shira siedzi w pl z mamcia moją i powiem wam że nawet na śniegu bym poszalała :) dziś dzionek jakos nawet zlecial ale chodzic wogole nie moge bo ten pośladek mnie nawala :( padnięta jakaś jestem i spadam obiadek robić w sumie obiado -kolacje :) buźkaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beatris tez jestes mocna:)Wszystkie jestescie fajne szkoda tylko ze zawsze sie ktos wtraci i psuje nastrój milej nocki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ej, dziewczyny, dziewczyny, cos tu zaczelo jakos niefajnie pachniec na tym watku. Nawet juz pierwszy od poczatku watku wulgaryzm zobaczylam. Tez pisze byle jak, bez polskich liter, i czesto mi ukrainizmy wylaza oraz inne dziwne zwroty, nie ma co sie dziwic, skoro nie uzywam polskiego na codzien. Ale jak tutaj jedna slusznie zwrocila uwage, ten topik nie jest konkursem z polskiego, sa tutaj rozne panie - z doktoratami i tez takie z wyksztalceniem podstawowym, a ma ten topik zupelnie inne cele, niz delektowanie sie lektura. Od dobrej jakosciowo lektury ksiazki sa, a topik dla ciezarnych jest od rozmow o ciazy i zyciu ogolnie. Pozwolilam sobie zwrocic uwage, jak wazne jest zdrowe odzywianie w ciazy, bo uwazam, ze poinformowanie o tym, zwrocenie na to uwagi moze komus przyniesc korzysc. W dwu miastach na polnocy Francji przeprowadzono eksperyment - wprowadzono w szkolach lekcje zdrowego odzywiania sie. Po 8 latach stwierdzono, ze wspolczynnik otylosci w szkolach gdzie byly te lekcje, wzrosl o 4% u dziewczynek i o 1% u chlopcow, wtedy gdy w calej reszcie regionu ten wspolczynnik wzrosl u dziewczynek o 95% i u chlopcow o 195%. Liczby te mowia wyraznie, jak wazne jest informowac. Ale wiadomo, ze ludzie maja bardzo rozne pojecia o tym, co nalezy, a czego nie nalezy jesc, nie ma o czym dyskutowac, kazdy jest dorosly, i sam decyduje, co ma jesc, a czego nie jesc, tutaj sa tez rozne gusty i przyzwyczajenia z dziecinstwa, i co jednemu obrzydlistwo, to innemu pychota. Wiec nie dyskutujmy o gustach i przyzwyczajeniach, mozemy tylko wysluchac czyjejs opinii, ale jesli sie z nia nie zgadzamy, to nie ma co sie oburzac, to nie ma sensu. Moja kolezanka ma ten temat bardzo "obcykany", bo jej maz ma fiola na punkcie zdrowej zywnosci. Oni nawet raz sie rozstali "na amen" z powodu tej dyktatury gastronomicznej meza (wowczas narzeczonego). Ale teraz jakos doszli do porozumienia, no fakt, maja bardzo specyficzna maniere jedzenia. Z tego powodu troche narzekaja, ze ich nikt nie zaprasza do siebie, ale to chyba dlatego, ze sa odbierani jako "trudni" goscie, ktorym nie mozna postawic na stol chipsy lub orzeszki :). Do mnie chodza chetnie, wystawiam im jablka itd i nie biore do serca, gdy facet wypytuje mnie szczegolowo o wszystkie skladniki i ich pochodzenie upieczonego pzreze mnie ciasta, zanim go skosztuje. Sa to w gruncie rzeczy kochani ludzie, a facet, powiem wam, ma 50 lat i wyglada gora na 30, slowo daje, kazdy facet by chyba sie zabil za jego sylwetke i kolor cery.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anusiak1507 ja jestem ze Śląska z Sosnowca :) blisko Katowic - do tabelki dopisze sie jak bede wiedziala co w brzuszku siedzi :) i mam do Ciebie pytanko Anusiak1507 bo masz na imie Ania i urodziłas się 15 lipca? pytam bo na mnie też wołają albo Mała albo Anusiak :) a mam na imię Ania i jestem z 9 lipca :) nie wiem czy słyszałaś o doktorze Dzedzyku on robi bardzo dobre usg ,dużo dziewczyn sobie chwali,ja osobiście jako lekarza serdecznie polecam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Abecia, nie martw sie, u mnie to samo bylo, najpierw mala dosc porzadnie kopala, a od jakiegos tygodnia siedzi ciuchutko, ledwo ja czuje czas od czasu. lekarz dzis powiedzial, ze takie zachowanie jest normalne. Dzis bylam na polowkowym. Niestety bez meza, bo musial zostac ze starszymi dziecmi. Ale pocieszylam go, ze bedzie przeciez potem po urodzeniu ogladal potomka przez cala reszte zycia :). Wszystko wyszlo ok, trzecie dziecko bedzie chyba malutkie jak drugie, miedzy 10 a 50 centylem, tylko pierwsze dziecko mi sie jakies takie wysokie udalo :). Co mnie uderzylo, taka nowosc, na dole wydruku duzymi wolami na niebieskim tle lekarz napisal caly akapit o tym, ze nie odpowiada za ewentualne wady, ktorych usg nie jest w stanie wykryc na obecnym etapie rozwoju nauki, ze usg wykrywa tylko 60% wad, i ze on nie niesie odpowiedzialnosci za to czy tamto. Chyba od razu broni sie przed ewentualnymi pozowami do sadu. Albo juz ktos go wlasnie pozwal do sadu, stad taki mocny akapit. Dzis rano mialam nowa dolegliwosc ciazowa - skurcz lydek. Bardzo nieprzyjemne. Ponoc jest to spowodowane brakiem magnezu. Ale przeciez magnez jem w wielu postaciach - witaminy, woda mineralna z magnezem, i czarna czekolada. No ale mi sie przypomnialo, ze na watku z poprzedniej ciazy jedna kobieta tez mowila, ze nie rozumie tego, dlaczego pomimo zazywania duzej ilosci magnezu ma skurcze lydek. Chyba wiec to nie jest magnez, albo nie tylko magnez przyczyna skurczy. Dzis w pociagu czytalam wywiad z tenisistem francuskim Yannikiem Noah. Ma 5cioro dzieci, ale napisal, ze najbardziej szczesliwa chwila w jego zyciu byl moment narodzin jego pierwszego dziecka. To samo mowi moj maz, ktory bedzie mial 4te dziecko, ze przy pierwszym emocje sa wyjatkowe. Tak ze pierworodki, macie przed soba niesamowity moment zycia, bardzo zazdroszcze ze mi juz sie wiecej nie przytrafi :) Wysylam pozytywne fale do wszystkich lipcowek, bardzo fajne z was babki, wyjatkowy jest ten topik, dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mala Mii, moja starsza corka tez sie urodzila 9 lipca. I ma taki ostry charakter, ze hej :). Ukrainski prezydent Janukowicz tez sie 9 lipca urodzil :). I tez ponoc ostry jest. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elka - ja kiedyś trenowałam pływanie i niestety miałam notorycznie problem ze skurczami co w moim przypadku nie było do końca bezpieczne i musiałam iść do lekarza... Prawdą jest to co piszesz. Magnez jest w wielu produktach. Inna sprawa, że żeby magnez spełniał należycie swoje funkcje musi być dostarczany do organizmu w odpowiednich proporcjach w stosunku do wapnia. Wapń w organizmie obecny w nadmiarze blokuje przyswajanie magnezu tak samo jak cukier.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny, trochę mnie nie było, w robocie szał pał, masakra, wyjazdy ale ja lubię jak sporo się dzieje, więc nie narzekam. modlę się tylko (przesadziłam, nie robię tego;)) żeby móc sobie spokojnie pracować do końca ciąży. ostatecznie pożegnałam wymioty, w pierwszym odruchu rzuciłam się na jedzenie i było mi dokładnie obojętne co jem. ale już się nacieszyłam i wróciłam do w miarę przyzwoitych nawyków żywieniowych. ale jak mam ochotę na lody z bitą śmietana i polewą, to po prostu je jem. bez paranoi i wyrzutów sumienia. generalnie nie przepadam za słodyczami, wolę pizzę lub ruskie pierogi. dziewczyny, piszecie o psach, ja mam identyczną jazdę z kotem. specjalnie kupiliśmy maine coona, bo one są łagodne i lubią dzieci. ale i tak popaprani ludzie pytają co zrobimy z kotem jak dziecko się urodzi. jak to co? wyrzucimy przez okno albo upieczemy na grillu. normalka. dostałam furę ciuchów ciążowych od koleżanki. uratowała mi życie, bo od kiedy nie wymiotuję mój brzuch rośnie w postępie geometrycznym. pierwszy raz aga pokazuje więcej niż w zeszłym tygodniu. co prawda do wagi sprzed ciąży brakuje mi jeszcze 3 kg ale teraz już jem i nie wymiotuję, więc powinno być ok. mam już trochę ciuszków dla dziecka, z allegro i z wyprzedaży w smyku i 5,10,15. we wro nie ma fajnych szmateksów, ja też nie bardzo umiem w nich kupować. wolę wyprzedaże. ale wiem, że w innych miastach są super szmateksy, moje koleżanki kupiły w nich genialne rzeczy za grosze. ja jestem fanka zakupów w necie, niedługo to nawet bułki będę zamawiać przez neta. jutro usg, u mnie to 19 tydzień. trzymajcie kciuki, żeby udało się zobaczyć płeć. już nie mogę się doczekać. co do czystości języka polskiego - jestem gorącą zwolenniczką dbania o polszczyznę, choć internet wybacza błędy, literówki. mimo wszystko uważam, że to ważne. niedługo będziemy mamami i to od nas będzie zależało, jak będą mówiły nasze dzieci. ja jestem przerażona poziomem językowym młodych ludzi. fakt, że zwracam zawsze na to uwagę, ale każdy ma swoje życie i swoje zasady. dla mnie od drogich prezentów cenniejsze są książki, bilet do teatru czy na koncert. ale to nie jest istota tego topiku;) co do położnej i szkoły rodzenia nadal nie wiem który szpital, nie mogę się zdecydować. wrocek pod tym względem to totalne dno i nadal nie mam żadnego konkretnego pomysłu. trzymajcie się dziewczyny w te mrozy syberyjskie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny, Co za wojna z tą ortografią, dramat. Wydaje mi się, że to standardowa prowokacja zeby rozwalić dobry wątek. Nie damy się, prawda? :) Kornelka - mamy połówkowe w ten sam dzień, tylko ja po południu. Też zacznę wtedy 20 tydzień więc idziemy łeb w łeb :) Mam nadzieję, że wszystko w tych naszych brzuchach dobrze będzie. Anusiak - wspomniałaś o koncentracji, też mam jakieś problemy czasem, ostatnio nie załapałam żartu...co za wstyd :) I potrafię dwa razy kupić to samo do jedzenia, bo usilnie staram sie pamiętać, że się skończyło. Potem wyciągam podwójne zakupy i zdziwienie. Beatris - wszystko mi się śmieje jak widzę po Twoich postach jak wraca Ci energia, jak opisujesz co jesz, rewelacja - widać, że wracają Ci siły i strasznie mnie to cieszy, taka byłaś biedna wcześniej. Ja nadal wymiotuję niestety, ale tylko raz na tydzień tak dramatycznie, że już nie mogę, reszta to takie nie wiadomo co. Generalnie nie mogę się przejadać i stresować bo od razu biegiem.. Wczoraj miałam napad bólu kregosłupa między łopatkami, jakby mi ktoś szpile wbijał, już wcześniej tak bywało, ale wczoraj wybitnie uciążliwie i to na dodatek w pracy, aż mi się słabo zrobiło. Nie słuzy mi praca za biurkiem 8 godzin dziennie i spinanie sie w stresie i pośpiechu, poza tym po calym dniu puchną mi nogi w kostkach. Myślę, że nie będę tu siedzieć za długo :) Ech, mam dziś słowotok, wracam do pracy, wszystkie lipcóweczki pozdrawiam serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny! dziekuje za slowa wsparcia i radosci zwiazane z poprawa mojego samopoczucia! dwa dni bez wymiotow, to naprawde wyczyn! te babeczki, ktore nadal wymiotuja wiedza, ze to podchodzi pod olimpiade hihi wczoraj sie tak najadlam wszystkiego a szczegolnie tej salatki (wiem, wiem.. ciezka jest taka salatka, wiec powoli jadlam i wczesniej wyjmowalam z lodowki by nie byla za zimna) i mi tak brzuch wysadzilo ze ho ho! wreszcie poczulam ze mam brzuch! ujemnym skutkiem bylo to, ze tak mnie nadelo i jakos mi brzuch stwardnial ze troche mnie bolal i czulam dyskomfort przy zasypianiu. Pomogla troche kapiel. Wogole kapiel nie za goraca oczywiscie dobrze mi robi na brzuch i te kosc ogonowa, ktora mnie lekko pobolewa.. Lubie lezec w wannie i leze chyba z 30 min jak nie dluzej, maly tez lubi kapiele.. bo fika hihi no a najbardziej z piany zadowolony jest moj labrador ale o tym juz pisalam :-) Dzis w poludnie mam polowkowe w szpitalu na fundusz! Nie moge sie doczekac, bo ostatnio usg mialam robione miesiac temu. Dam znac jak wroce, jestem dobrej mysli. buziaki i milego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was mamuśki:) ebudka fajne te piosenki,dziecinstwo mi sie przypomnialo:) a ja dzis mam skonczone rowne 20 tygodni 21 sie zaczyna i dalej nic nie czuje:( i taki problem mam ostatnio z toaleta w nocy 2-3 razy musze wstac w nocy a do tego budzi mnie straszny bol pecherza,puzniej musze polezec z 15 minut i przechodzi,niby staram sie nie pic przed snem masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość freuline
Anik82 hahah uśmiałam się z tym Waszym kotem :D dobree..kurde że też mnie się nikt nie zapytał co zrobie z moim psem...jakoś mnie omija przyjemność odpowiadania na te pytania... ALe powiem Wam jedno...nie moge tego znieść na samą myśl robi mi się słabo...Jest tak, że jesli tylko ktos zadzwoni do bramki to nasz pies wpada w panikę to duzy DOMOWY pies (jak wspomnialam juz wczesniej owczarek niemiecki) leci z 3 piętra zwijając za sobą dywaniki zrzucając kwiatki ogonem :D (uwielbiam za nim sprzątać) i szczeka tak przerazliwie głosno ze sciany drżą !!! nie reaguje na komende w stylu "uspokój sie" wiec szczeka przez przynajmniej 10min nawet jesli juz ten ktos odjechał...tragedia !!! nic nie slyszysz tylko łaf, łaf, łaf,łaf,łaf,łaf,łaf,łaf,łaf -jakis koszmar no...i teraz jak sobie pomysle ze w tym domu ma byc malusie dziecko ktore bedzie sobie smacznie spało a tu taki szczek ! na zawał dorosły móglby tu zejść :D no ale psa nie ma gdzie dać bo mimo ze są dwie działki to pies od małego był w domu i teraz mógłby tego nie zrozumiec....a za bardzo go kochamy no...Ale znalazłam jedno wyjscie ! :) trza sie wyprowadzic :D super tylko ze dom jest ale jeszcze bez łazienki i kuchni ;/ zatem troche sie jeszcze pomeczyc trzeba...biedne dziecko :) Jeśli chodzi o szkołe rodzenia to ja mam np u swojego gina taką połozna ktora mi powiedziala ze bierze 30zł za szkole :D a inna kolezanka powiedziala mi ze jedzie gdzies do innego miasta bo fakt tych szkółek jest mało...i tam bedzie płacić 200zł !!! za nie wiem ale za tyle godz ile trzeba :) moja polozna mi powiedziala ze wszystkie info ktore musi przekazac to 3 godziny ...i mowi ze sa takie ktroe biora te wszystkie godziny ile powinno ich byc (ja nawet nie wiem ile) ale sama mowi ze to jest mowienie o tym samym przez pozostale godziny...bo i tak młoda matka zapamietuje tylko to co uwaza ze musi zapamietac...reszta wiedzy dla wiekszosc z nas to tylko teoria...i sama poleca tylko 3 godziny bo to w zupełności wystarczy nie wiem co Wy na to ale ja jestem za tym zeby isc wlasnie na te 3 godzinki...ostatnio moja kolezanka tez byla...i mowi ze sobie nie wyobraza siedziec na wiecej niz 3h bo potem to juz jest opowiadanie o maślanym maśle... A powiedzcie mi bo ja slyszalam ze (przynajmniej u mnie ) w szpitalu za porod rodzinny chca 200zł !!kolezanka rodzila z mezem i przyszli po porodzie i normalnie skasowali ją 2 stówki... skandal za wszystko kasa masakra jakas...a jak jest u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Morelka22 - nie przejmuj się bieganiem do kibelka, ja jestem szczęsliwa bo wstaję 3-4 razy a między tymi przerwami śpię jak zabita. Mam porównanie - miesiąc temu wstawałam 7-8 razy, praktycznie co godzinę byłam w łazience, a ponadto spałam tak lekko, że rano wstawałam wykończona. A ból pęcherza, może jednak coś przeziębiłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczerze mowiac to ostatnio prawie nie wychodze z domu bo mnie te mrozy przerazaja.Takze nie wiem czy moglam cos przeziebic,bo w dzien mi nic nie dolega ale biegam do kibelka co godzinke albo i czesciej.Chyba sie po prostu budze juz w ostatniej chwili jak pecherz daje juz znac o sobie.Ale nie wiem czy to sluszne przypuszczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki !!! Jakos tak się nie udzielam ostatnio, ale czytam was zaciekle :) Ja za to mam dwa psy , a dokładniej psa i suczkę :) Nie małe bo suczka to amstaf 35 kg kochanego cielska do przytulania :) po za tym bardzo całuśna jest hehe , a psiak taki kundelek z odzysku, bardzo wierna psina :D Też jak domofon zadzwoni, albo moi rodzice przyjadą to takiego rumoru moje zwierzaki narobią że głowa boli :) Samochód rodziców poznają już po pracy silnika :P Pytania typu : ''Co wy teraz z tymi psami zrobicie???'' przemilczam albo wręcz odwrotnie, bardzo nieładnie odpowiadam :P Mam już te psy 6 lat, zawsze miałam psa i nie wyobrażam sobie żeby było inaczej :) Sonie , bo tak się wabi moja sunia wszędzie zabieramy ze sobą, potrafi się zachować w towarzystwie :P a dzieciaki wręcz kocha, aż nie mogę się napatrzeć co robi z nią mój 2 letni chrześniak , ostatnio na urodzinach nazwał ją czarnym baranem :/ ale się nie obraziła :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja przygodę z glukozą mam w poniedziałek :) Jestem z Chorzowa a dokładniej Chorzów Batory :) Grupę krwi musiałam robić 3 razy bo najpierw wyszło mi ''B'' i padło podejrzenie że moj tata to jednak nie mój tata :P Potem wyszło niby dobrze bo ''A'', ale pani doktor kazała koniecznie potwierdzić no i zostało A Rh - hehe Wszystko robie odpłatnie także mi do śmiechu nie było, rodzicom też :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ludzie sa dziwni z tymi zwierzetami powiem wam. Przeciez nie od dzis mamy psy i koty i jakos nie slyszalam zeby sie ktos zwierzat pozbywal kiedy na swiat ma przyjsc dziecko. Ja mam 2 psy,rozpieszczonego beagla suczke ktora spi jak dama albo na fotelu albo na lozku,do tego ma cieczke i lasi sie do mnie jak nigdy,i nad zwyczaj interesuje sie moim brzuchem i musi sie zwasze wryc na moj fotel zeby na brzubhu pysk chociaz polozyc.I starego kundelka ktorego kocham nad zycie ma juz 17 lat ale jest strasznie posluszny.Wiem ze z suczka beda problemy ale cos sie wymysli:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A moja dama ma za to ciążę urojoną i wymysliła sobie że będzie mi matkować :) też śpi ze mną w łózku potwór jeden hehe, łasi się liże mnie wszędzie i robi takie smutne oczka jak kotek ze shreka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny. Ja dziś mam bardzo leniwy dzień i od rana prócz spaceru i szybkich zakupów, to tylko siedzę przed komputerem i leniuchuję. anusiak, ja badanie połówkowe będę robiła w Katowicach w tym ośrodku: http://www.badaniaprenatalne.com.pl/ skierował mnie tam mój ginekolog. Jednak co do cen etc to się nie orientuję, bo idę tam dopiero 14 marca, ale jak by co to zawsze możesz zadzwonić i się wypytać - jeśli jesteś zainteresowana. Ela, skurcz łydki dopadł mnie przed wczoraj o 5 rano, ale taki że myślałam, że mi noga odpadnie. Alarm podniosłam na pół mieszkania - tak podskoczyłam i dopiero po intensywnym rozmasowaniu przeszło. Co do zwierzaków, to my tez mamy pieska. Pan Ciapek jest psem marki beagle i ogólnie jest bardzo kochany i spokojny, jedyny problem jest taki, że od zawsze śpi z nami w łóżku, no i teraz zaczęła się akcja oduczania :D w sumie pojął to nawet szybko i nie ładuje się już jak my w nim leżymy, a jak mu się zapomni, to wystarczy powiedzieć słówko i sobie idzie spać do siebie, ale w dzień to wystarczy chwila nieuwagi, a on już leży na środku łóżka :D Trzeba będzie nad tym jeszcze popracować i to bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mala_mii86 dokładnie odgadłaś mój pseudonim artystyczny:) Nie słyszałam o tym lekarzu a nie orientujesz się może ile bierze za usg??? dużo nas łączy bo nawet typowaną datę porodu mamy taką samą ciekawe czy płeć dziecka też nam się trafi ta sama:) :) xAneczQax ja mieszkałam w batorym całe życie prawie a gdzie Ty chodzisz do lekarza? może znasz miejsce do zrobienia taniego usg ale nie w ado-medzie bo tam to pójdę pod koniec:) na te 3d:) a gdzie będziesz rodziła? ja też mam psa , dodam że jak dostaliśmy ją od teścia to miał być ratlerek a jest duży kundelek :) na pewno widziałyście reklamę ze sztucznymi szczękami dla psa chyba z pedigree moja Punia nie potrzebuje sztucznej szczęki ona ma cały czas taki uśmiech na pyszczku:) a co do jej zachowania to jakoś nie czuję specjalnej zmiany czasami jak sie dziecko ruszy i słychać bulgotanie to tak śmiesznie uszy nastawia i wącha mój brzuch;) mam pytanie jeśli moj mąż chciałby być ze mną przy porodzie to jak mam to załatwić? podejrzewam że bedzie trzeba za to zapłacić żeby mógł być przy tym nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość freuline
Anusiak1597 Pisałam o tym że akurat u mnie w szpitalu biorą 200zł i bedzie to trzeba zglosic przed porodem gdzies tam temu lekarzowi czy poloznej...dopiero po porodzie chodzi polozna po salach (bo tego samego dnia jest pare porodow odbieranych) no i pyta sie gdzie byl porod rodzinny- tak mi opowiadala kolezanka ze tak miala... Najlepiej zapytac sie gina swojego on na 100% wie. A i jeszcze jedno 2 lata temu (nie wiem jak jest teraz i tez musze sie dowiedziec) aby odbyl sie porod rodzinny (przynajmniej u mnie w szpitalu tak jest :D )to mąż musi z nami chodzic do szkoly rodzenia :D inaczej nie pozwalają na porod rodzinny...ale mowie ze to 2 lata temu tak bylo a jak jest teraz sama nie wiem i zapytam sie 9 marca mojego gina zeby mi wszystko wytlumaczyl..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×