Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

balbiina

Lipcówki 2011

Polecane posty

Gość aosa
Zebra mnie też nikt nie robi. Mieszkamy sami więc ja gotuje. Tylko tyle że nie pracuje. Ale wolę sobie gotować sama bo przed ślubem jak mieszająłąn z teściamh to często musiałam jeść to co było. Nikt podemnie nie gotowal :( a często nie miałam ochoty jeść to co było. Tym bardziej że moja teściowa gotuje kiepsko, i byle jak i nie zdrowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aosa
Freunline- ja gram w kierki he he :) mamy te same rozrywki :) no w sumie też tc sama branża, bardziej umysłowa ale coś w podobie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczeta! wrocilam z wizyty, teraz ogladam mode na sukces hihih.. moj maz jest dyrektorem w banku, ekonomista hehe a ja jestem humianistka na 150% takze dobralismy sie ze ho ho wiec jak to u lekarki na fundusz.. usg nie bylo, ale jakos mi nie zal do 3 dni temu bylam na tym polowkowym w szpitalu i malego widzialam. posluchalismy przez brzuch serduszka, pokazalam wszystkie moje badania i dokumenty z ostatniej choroby, zapytalam o te bole brzucha, niby to normalne bo macica rosnie, ciagnacy pepek tez jest normalny, macice moja konczy sie na szerokosc jednego palca ponizej pepka, czyli jest taka jaka byc powinna, szyjka macicy w porzadku, dostalam tez skierowanie na mocz i glukoze 50, mam to zrobic ok24 tyg. bo wtedy sie niby robi miedzy 24 a 28 w normalnych przypadkach, niby wczesniej tylko wtedy gdy moze byc podejrzenie. Zdziwilam sie ze 50 a nie 75 ale juz z nia nie chcialo mi sie dyskutowac. Maz mnie uspokoil ze to zalezy od wagi i ze niby tym malym hihi daja 50tke. Nie wiem skad on takie rzeczy wie?? :-) Babka powiedziala ze pol cytryny moge wcisnac bezposrednio do tej glukozy i tak wypic.. glukoze mam kupic w aptece w proszku i rozrobia ja w laboratorium.. aaaa dziewczyny! wczoraj sie wazylam, waze "juz" 49 kg czyli pierwsze 1 kilo do przodu w porownaniu z waga z przed ciazy. W pepku mam "az" 79cm a przed ciaza mialam 66cm.. takze ja przy Was to zadna ciezarna! Musicie miec super brzuszki! zazdroszcze.. bo moj taki jakis maly jest a dzis zaczynam 22tydzien.. teraz sobie poczytam zaleglosci topikowe i pozniej jeszcze napisze, jak cos to jestem. buziole!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiedy napisalam mojej kolezance ze jeszcze nie mam brzucha to mi napisala w zartach ze teraz nie mam a jak mi zaraz wywali brzuch to rozstepy bede miala nawet pod kolanami :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anka wyobraz sobie ze Pani doktor byla wyjatkowo mila, a szczerze przyznam i nie tylko ja tak uwazam, ze dni potrafi miec rozne. Musisz smiesznie troche wygladac z wielkim brzuchem i szczuplymi raczkami i nozkami.. Moja kuzynka jak juz nie raz pisalam jest 2 tyg. w ciazy krocej niz ja, mojego wzrostu, troche grubsza i miesiac temu juz miala brzuch taki na 7 miesiac. lekarka mi tez mowila, ze niektore laski maja duze brzuchy szybko i potem im przestaje rosnac na koniec, a niektore tak jak ja pewnie, ze dlugo dlugo slabiutko a potem nagle buumm... :-) Moj maly tez jakos cicho siedzi, czasem tylko plumcze i czytalam ze to czkawka! maly pije wode i czka i w ten sposob cwiczy oddychanie. Jestem pewna, ze jak jeszcze dluzej posiedze z nogami na krzeszle to zacznie kopac, nie lubi tego, chyba mu wtedy ciasnawo. Co tu by dzis na obiadek.. hmm ja juz zdarzylam lecho z ryzem zjesc i chyba maz to samo dostanie, nic innego nie ma.. a lecho mialam w sloiku zagotowane od mamy, wiecie takie na "czarna godzine" no i dzis je otworzylam. Za mna chodza warzywa na patelnie.. albo jakas fasolka szparagowa z bulka tarta.. A Wy to czytam, ze placki??? hihi za mna swego czasu chodzily nalesniki, ale nie mialam miksera (nie dorobilismy sie jeszcze przez pare lat), no i mezulek bidulek polecial kupic mikser. Jak juz kupil i go przywiozl to mi sie nalesnikow odechcialo, do tej pory ich nie zrobilam. Lubie placki jesc z danio waniliowym najlepiej.. fajnie smakuja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aosa
Beatris no śmiesznie wyglądam. Nikt nie wierzy że to dopiero 21 tc :) tym bardziej że brzuch miałam zawsze płaski. O ja leczo robię dzisiaj na kolację chyba jak nie pojedziemy do tesciów. Ja nalesniki lubię z nutella a mój mąż z serem białym twarogiem. Mój mały też nie lubi np jak leże na brzuchu albo jak mocze się w wannie. Dlatego biorę prysznic przeważnie :) my jeszcze też wielu rzeczy się nie dorobiliśmy :( np żelazka, czy miksera właśnie :) ale żelazko musimy kupic przed porodem bo ryż dziecku jest niezbędne. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co tak cicho sie zrobilo? Ja zjadlam wlasnie 3 sznytki z nutella (musialam otworzyc kolejny duzy sloik), 2x paczke twixa (wiem, ze nie powinnam tyle slodyczy, mowilam Pani doktor a ona na to ze jakmam ochote to mam sobie jesc, tym bardziej ze mam do nadrobienia) no a wczesniej to lecho z ryzem i.. dalej cos bym zjadla! Ogladam sobie "nie igraj z aniolem" na tv4. Pies spi w nogach pod stolem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A właśnie czekamy na powrót szczęśliwego przyszłego tatusia z pracy i zaraz jedziemy na zakupy do centrum handlowego. Przy okazji upolujemy jakiś obiad w restauracji, bo niestety weny i chęci na gotowanie mi dzisiaj zabrakło. Może gdzieś upoluję placka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anik_82 - zazdroszcze Ci tych Wloch, ja kocham poludnie.. szczegolnie prowincje, jest tak inna od polnocy ze szok. Bylam tam pare razy. Baaa nawet swego czasu (ale to tak swoja dorga) spotykalam sie z Wlochem, ktory studiowal przez rok w Polsce u mnie w miescie na takiej wymianie dla zdolnych studentow Erazmus czy cos takiego.. Do dzis sie smieje na wspolmnienie jak mowilam " si Alberto", "no Alberto".. Fajny byl, taki slodki.. piekne duze, ciemne oczeta i taki sniady.. Pochodzil z Sycylii.. i mial problem z powiedzeniem "ksiegarnia wspolczesna" hehe on sie uczyl tu polskiego, ja kiedys na studiach uczylam sie wloskiego i hiszpanskiego, ale rozmawialismy po ang. wesolo bylo.. :-) tak bym sobie poleciala gdzies w ciepelko..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aosa
Nie wiem co te dziewczyny dzisiaj tak milczą :) beatris- a może one się spotkały bez nas? He he po tajemnie :) ja idę z mężem na spacer :) też bym coś zjadła bo dużo jem słodyczy he he tylko co? Placki mi przeszły już. Teraz słodkie. Może loda? Albo coś innego hm :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aosa
Optymistka, pochwal się później co upolowałas w centrum handlowym hi hi :) beatris, a propo języków ja znam bardzo dobrze niemiecki. Wychowałam się w niemczech ale faceci są tam przeciętni :( i z urody i z charakterów. Tacy władczy bardzo. Nie mój typ . Ale na włochów lub hiszpanów fajnie popatrzeć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wróciłam od lekarza :) znów mam jakieś zapalenie pochwy bleeeeeeeeeee znów jakieś globulki :( i mąż też coś dostał bo skoro się seksujemy to on może mnie zaraża :( już nawet wpoiłam w niego nawyk mycia siusiaka moim płynem do higieny intymnej :D mały zdrowy wszystko w porządku :) serducho ładnie bije :) i mam takie zdjęcie z usg jak paluszki ma zbite w pięść a jeden ten wskazujący w górze :) tak jakby czegoś mamusi zakazywał :) a to łobuz już się zaczyna :) jestem spokojniejsza :) i po 20 tygodniu połówkowe nawet lekarka mówiła, że około 22 ale tak długo to nie wytrzymam pójdę w 20 :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki wróciłam z pracy eh nareszcie, bo cały dzień siedziałam i myślałam o cieście drożdżowym więc zaraz zabieram się do roboty :) jakiegoś powera mam to moge zrobić :) co do placków miałam przed wczoraj :) a dziś lasania. Niepoprawna optymistka z miłą chęcia bym poszła na L4 ale niestety jak lekarze tutaj twierdza ciąża to nie choroba i jak nie ma plamień nie ma się czym przejmować do pracy trza chodzić wrr ;/ tak opowiadacie jak to wyglądało że dowiedziałyście się o ciązy fajne te opowieści :) u mnie teraz było inaczej za pierwszym razem nawet nie wiedziałam ze jestem w ciązy,minęło 6 tyg i straciłam dzidzie z kolejnym okresem, przy kolejnej zrobiłam kolacje przy świecach i kupiłam malutkie buciki w tedy jeszcze dla chłopaka ... takie niebieskie sandałki,po stracie wyrzuciłam je do kosza, przy następnej kupiłam smoczek i tez dupa :( więc tym razem wzieliśmy łśub odstawiłam tabletki anty , wyliczyłam dni płodne kupiłam dodatkowo test owulacyjny i przy pierwszym cyklu bach :) zrobiliśmy razem test i były dwie kreseczki. w jednej chwili strach w oczach, łzy szczęscia i sto pytań i jak to teraz będzie? a maz no jak tym razem będzie DOBRZE będziesz jeśc i tyć jeśc i tyć a za kilka miesiecy będziemy mieć krasanala :) nikomu nic nie mówiliśmy i dopiero w styczniu na dzień babci zadzwoniliśmy do rodziców z wiadomością że to już 14 tydz i za rok będa obchodzić swoje świeto w większym gronie,Mama milczała za chwile płakała i na końcu ty poło usłyszałam hehe :):):) matko właśnie wypiłam okropne tabletki od lekarza na zatwardzeie czuje się jakbym piła krochmal a efektu jeszcze brak :( no to spadam piec ciasto :D buziakiii kochane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aosa
Ebudka- widzisz, ciężarne często mają różne infekcje :( he he rozsmieszylas mnie tym myciem płynem siusiaka :) rygor musi być :) to dobrze że synek zdrowy. Wszystkie już miały prawie wizyty a ja czekam i czekam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aosa
Mala-mi ładna historia z ciążą :) to mówisz że masz zaparcia? Ja też miałam ale obeszło się bez interwencji lekarza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mała mii zazdroszcze Ci tej ochoty i wogole mozliwosci upieczenia sobie ciasta...zawsze jak tak czytam co ktora bedzie robila na obiad i takie tam to jest to kwestia paru sekund i bujam w obłokach bo nie mam jeszcze swojej kuchni a tak bym chciala robic obiadki i piec ciasta...jejku... :( no nic poczekam pewnie jeszcze ze dwa lata ;/ Ale jesli moge sie pochwalic to moja kuchnia bedzie miala biale fronty na wysoki połysk oraz czarne blaty i czarne AGD :) a reszta sie zobaczy :) juz nie moge sie jej doczekac... A moja kolezanka tez jest w ciazy i tylko 6tyg do przodu i byla dzis u gina na badaniach i okazalo sie ze dzidzia jest juz gotowa do wyjscia ! ulozyla sie juz w kierunku wyjscia i nie pogadasz...a narzekala ze strasznie ją na pecherz naciskała dzidzia od jakiegos czasu...dobrze ze skurczy nie miala jeszcze..i od razu L4 dostala a jesli za 2 tyg sie to nie zmieni to bedzie musiala pojsc do szpitala lezec....na pytanie jak to sie stalo gin odpowiedzial ze to dlatego ze ona stale pracuje -ma prace biurowa-i mowi ze nie rozumie co to ma do rzeczy ale tak jej powiedzial...i zabronil prac domowych.... To dopiero zaskoczenie no nie ? idziecie na poczatku 6 miesiaca do gina na normalna wizyte a tu taka informacja...nawet ja sie przestraszylam na sama wiadomosc o tym ze to dotyczy mojej kolezanki ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aosa mam i to od samego poczatku a jeszcze przed ciąża miałam problemy z jelitami :( w zeszłym roku w kwietniu miałam robioną kolonoskopie, do tej pory mnie trzęsie jak sobie przypomne o tym przygotowaniu się do niej! jak się okazało miałam skręcone jelita i urotowała mi ta kolonoskopia życie no ale zaparcia są nadal ;/ mimo diety :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
freuline no to się ździwiłam i to bardzo to Twoja koleżanka! ja tez mam prace siedziąca mam nadzieje że to nie przez to że non stop jest sie w takiej pozycji... a co do kuchni to tez chce białą :) i szary sprzet AGD w kwietniu bedziemy mebelki wybierać :) do kuchni pokoju i pokoju dla dzidzi!!!juz nie mogę się doczekać :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mala_miii86 - moze to zbyt intymne pytanie: uzywacie gumek? moze trzeba by sprobowac na jakis czas, wiadomo nie po to by sie zabezpieczac :-) ale po to by ograniczyc jak sie da ewent. infekcje i obce "komorki" ktore moga zanieczyszczac pochwe. Ja, jak sie naczytalam o Waszych infekcjach i sluzach, to mezowi kazalam zakladac gumke, choc on sie wykreca jak moze i zawsze mowi "ze on tylko na chwile" to mu wytlumaczylam, ze do tej pory nigdy nie mialam infekcji i nie zamierzam miec tym bardziej,ze dosc mam roznych innych przygod zdrowotno-ciazowych i jeszcze mi jakies zapalenia potrzebne. Poza tym biedak musi zawsze najpierw isc rece umyc porzadnie, jak "cos" chce, i jak mi sie wpycha pod bluzke (ze niby tylko chce dotknac moich pieknych ciazowych duzych piersi) czy pod spodnie dresowe lapkami to mowi "rece umylem" i sie cieszy ja glupi a ja, jak nie mam ochoty to mowie ze mi brzuch twardnieje i nie mozemy hihi albo ze maly sie rusza hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sorki, w takim razie swoje slowa kieruje do Ewki (ebudka). mam nadzieje, ze nie urazilam niczym? juz mi sie myli, kto, co i kiedy, nie nadazam za Wami ale to bardzo dobrze, ze tyle sie dzieje u nas :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beatris no coś ty nie uraziłaś mnie :) ja nie z tych :P a mojego tak jak wy zawsze gonie jak chce złapać za co nie co do mycia rąk i tak jak Twój zawsze mówi rączki myłem moge? hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aosa
Mycie rączek to podstawa :) optymistka jak się wybrała na zakupy to jej nie ma i nie ma . A ja znowu paczka zjadłam :) hi hi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny właśnie wróciłam z usg. Z dzidzą moją wszystko wporządku, waży już pół kilograma! hehe jaki wielkolud:) najprawdopodobiej będzie chłopczyk:) lekarz powiedział ze mu sie wydaje ale skoro pokazał mi małego fiutka na ekranie to chyba facet nie?:):) Powiem Wam, ze wydaje mi się że lekarz się bardzo asekuruje na tym etapie ciąży. (nie jest to mój prowadzący, chodze do niego tylko na usg)bo mi mówi np. że nie widzi wad serduszka które powinny być operowane od razu po porodzie ani innych dużych wad, ale mogą być mniejsze których on nie widzi i które nie maja większego znaczenia. Dziwnie mi sie zrobiło jak mi to powiedział, ale zrzuciłam to karb jego asekuracji. Zapytam o to jeszcze mogego prowadzącego lek. , ale chyba nie ma się co martwić. Podobnie powiedział z płcią, że mu się wydaje i to nie jest pewność ale mu się wydaje. Dziwne to mocno, ale z drugiej strony go rozumiem bo różni są ludzie. Poza tym "odkryłam" ich zabieg marketingowy. Jak byłam na samym początku na usg, kiedy moja dzidza była jeszcze taką maleńką fasolką to tenże lekarz zrobił mi sam z siebie takie piękne zdjęcie 3D. Powiem szczerze - byłam zachwycona i myslałam że albo ja jestem taka wyjątkowa że mi je dał za darmo albo że to on jest taki miły. Niestety juz więcej mi takiego nie zrobił. Jakie było moje zdziwienie jak dzis laska przede mną wyszła z takim samym zdjęciem fasolki. W sumie to nawet logiczne - zrobi ci na poczatku ciąży takie zdjęcie, ty się ucieszysz, rodzinka również, zobaczysz ze takie fajne a potem jak sie rozochocisz i zechcesz takie to już trzeba zapłacić dwie stówki, a co! Troche mi sie przykro zrobiło bo to takie wykorzystywanie naszych emocji w celu naciagnięcia Cie na droższe usg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aosa
Moni- to super :) ale duży a który to tydzień u ciebie? Nie martwi cię że jest ponad norma? Chyba że tydzień 24 to jest w porządku. A imię już wybraliśche? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I po zakupach :) Placek po węgiersku upolowany :) prócz tego nowa bluzka (bo w większości starych wyglądam jak Kubuś Puchatek, za króciutkie są ba brzuszku :D) no i trochę kosmetyków. Szału nie było, ale jak trochę pochodziliśmy, to zrobiłam się taka zmęczona, że szybko chciałam do domu wrócić, jeszcze spacer z psem zaliczyliśmy i teraz czas na relaks. ebudka, super że z maleństwem wszystko w porządku :) Mala mii, a no tak, Ty za granicą siedzisz. Nie skojarzyłam, że tam to tak wygląda. moni, też super że dzidzia cała i zdrowa :) Ale jestem padnięta. Idę się wypoziomować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczynki u mnie nadal full energii. uwielbiam II trymestr. w robocie kocioł, męża wessała kolejna delegacja więc dom i kot i robota. i jeszcze brzuszysko coraz większe. co do gumek, to ja serdecznie dziękuję. dla mnie to jak kawa bez kofeiny albo pączki bez róży. blee. zdarzały mi się infekcje przed ciążą, grzybica, nadżerki i jakoś nie spodziewam się, że w ciąży będzie inaczej;) taka karma... jak czytam wasze opowieści o teściach to utwierdzam się, że moje zadnie jest słuszne. zawsze twierdziłam, że nigdy przenigdy nie będę z nikim mieszkać. moja teściowa nie żyje od wielu lat. brzydko mówić ale doceniłam to organizując swoje wesele, no i teraz w ciąży. nie cierpię jak ktoś mi się w życie wpierdziela, a moja teściowa była z tych co wiedzą najlepiej. moi rodzice nie mają zwyczaju ingerować w nasze sprawy, za to zawsze służą pomocą i ja bardzo cenię taki styl życia. teść to super facet, ale mieszkanie wspólne to zupełne nieporozumienie. mieszkaliśmy zawsze sami, mimo tego, że teść miał 3 pokojowe mieszkanie a my wynajmowaliśmy w tym samym mieście. możliwość chodzenia po domu bez gaci - bezcenna. teraz się wszystko zmieni - dzidzia. ale to własna dzidzia, zupełnie inny kosmos. chyba już odpuściłam te drogie meble, trudno, kupię tańsze, wymienię za jakieś 6 lat jak córcia pójdzie do szkoły. i tak wystarczy tych wydatków, nawet jak dla dwóch pracujących osób. do włoch lecę 100km od rzymu, do miejscowości, w której jest jezioro, morze i góry;) no i moja przyjaciółka z narzeczonym. już się nie mogę doczekać, tym bardziej że na dłuższy urlop w tym roku się nie załapiemy. mąż oszczędza urlop żeby potem z dzieckiem zostać, kiedy ja wrócę do roboty. ale mi się należy więc za miesiąc lecę. oby tylko z córcia wszystko było ok, ale im dalej tym jestem spokojniejsza:) trzymcie się kobitki, ja spadam jeść lody;) matko, jak ja się odżywiam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moni! super że z dzeciaczkiem wszytsko ok! a na prawde wielki hehe w końcu "chłop jak dąb" będzie :):):) bez obrazy oczywiście! :) ciekawa jestem czy mi tez podadza wage dzidzi niepoprawna optymista kubus puchatek hehe :) z tym stwierdzeniem sie nie spotkałam :) ale bardzo mi się spodobało :) pewnie koszulka kupiona to od razu uśmiech jeszcze wiekszy no nie? przynajmniej ja tak mam :) oglądam własnie " usta usta" no a później siusiu paciorek i spać :P wyśpijcie się lipcóweczki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×