Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

balbiina

Lipcówki 2011

Polecane posty

Anusiak właśnie napisała, że jest już na porodówce i tylko na skurcze czeka i prosi, żeby kciuki trzymac, więc 3mamy:D i powodzenia życzymy:) oby szybko i gładko poszło:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć :) Dziś troszkę lepsza była ta noc, chyba się wczoraj tak wymęczyłam, że jednak potrzeba snu była większa. Co prawda miałam z jakieś 5 pobudek, z pół godziny czuwania, ale tak to zasypiałam po każdej bardzo szybko. U nas chyba dziś będzie gorący dzień, póki co słońce świeci mi prosto w okna i robi się naprawdę ciepło. My dziś mamy wizytę u lekarza. Ciekawe co mi powie. Atena, mam nadzieję że Twoja siostra już po wszystkim, że dzidziuś zdrowy i teraz tylko sobie dochodzi do siebie. Bez sensu, że ja tak męczyli, zresztą nie do końca rozumiem dlaczego, no ale najważniejsze żeby już miała to za sobą i teraz tylko mogła się cieszyć dzidziusiem. Kurde, tak piszecie o jedzeniu i też bym zjadła takiego big maca :D No ale postaram się obejść bez niego. zebra, czasem tak bywa. Niech dziś będzie lepszy, fajny dzień :) Kasia, czekamy na dalsze wieści od anusiak. No a za anusiak oczywiście trzymam kciuki :) kasztanka, dane do konta poszły :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) No i po urodzinach :) , wyszło na to że przyszli tylko moi rodzice i teść :) więc po mojej myśli, bo nie miałam ochoty na mega urodziny . Wypili kawke , zjedli ciacho potem po piwku i do widzenia ! Hehe Teraz tez muszę pozmywać , bo to niby tylko 5 osób ale szklaneczek, filiżanek , talerzyków zawsze się nazbiera :) Trzymam kciuki za dziewczyny na porodówkach :) Wczoraj miałam taką biegunke że myślałam że umrę :P Mój mąż za to dodał od siebie '' uważaj tam w tym kibelku na Doriana '' Myśle sobie taaak jakby poród był tak szybki jak ta moja sraczka to bym była najszczęśliwsza na świecie :P Raz jeszcze dziękuję za życzenia :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 dni do terminu :) a jak do tego czasu nie urodzę to mam w ten sam dzień wizyte u mojej gin :) Na szczęście mi nigdy nie robiła problemu z L4 Teraz do mnie doszło że nie mam stanika do karmienia :/ Upssss.... Jutro polece kupić obowiązkowo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Xaneczqax spoznione ale cieplutkie przytulenia urodzinowe, aby te 6 dni myknelo ci jak mrugniecie oka, a potem by szybciutko pojawilo sie Twoje male szczescie Dziewczyny mialysmy byc lipcowki:) Kocio-rybka jak fajnie, ze masz juz malenstwo po tej stronie, szybko i niespodziewanie Atena 3 mamy kciuki za Twoja biedna siostre, musi sie biedula nacierpiec Malinowka, Anusiak szybkiego rozwiazania i powrotu do nas jako szczesliwe mamusie Ela oprocz masazu shiatsu na zatoki polecam ugotowac ziemniak i przylozyc taki dobrze cieply do zatok ( wczesniej rozgniesc widelcem wraz z lupina) do tego 3x dziennie lyzeczke pieprzy Cayenne (wywoluje skurcze, ale u Ciebie to i tak juz nie ma znaczenia) Co do szanownego lekarza, mnie to nie oburza takie jest zycie....Nie ma scislych regulacji prawnych, wiec ludzie to wykorzystuja, caly system zdrowotny jest postawiony na glowie, zeby placic NFZ, osobno badania, jeszcze chodzic prywatnie i nadal czlowiek nie ma pewnosci czy wszystko jest OK? Co do ksiazeczki ciazowej, szpital nie moze jej zatrzymac, oddaje przy wyjsciu, to wazny dokument przy kolejnych ciazach, byc moze czasami trzeba sie upomniec, to kwestia organizacji, ja juz ponad 12 lat temu nie mialam problemu, by dostac ja z powrotem, te dane sie przydaly przy kolejnej ciazy. Dzis wizyta, niestety musze poczekac do 12.30 a potem KTG, USG i fotelik, do tego paciorkowiec. Od tego momentu juz sa ustalone wizyty co tydzien do rozwiazania, ciekawe co gin tym razem powie. Jestem po pierwszej akupunkturze, jutro kolejna, polozna po nacisnieciu punktu, gdy zasyczalam, stwierdzila, ze macica juz ladnie pracuje, ciekawe co to oznacza. Co do biegunek moga ciagnac sie nawet 2-3 tyg przed porodem, organizmy roznie sie oczyszczaja, czesto jednym z objawow bliskiego porodu jest spuchniecie na twarzy, takie z dnia na dzien i przyplyw energii, organizm magazynuje rezerwy na porod. Mnie tez boli spojenie lonowe, wszystko sie rozlazi, coraz gorzej sie lazi, ale gimnastyka, joga czynia cuda, wiec codziennie troszke macham nozkami i raczkami, by nie stracic sprawnosci na tej koncowce. U nas wakacje, dzieci i ja mozemy sie wybyczyc do woli, tego mi bylo trzeba na koncowce, od jutra ma byc znow ochlodzenie, wiec bede mogla troche wiecej byc na zewn z dzieciakami, bo inaczej w domu mi zwariuja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
xaneczka hihihihiih to by byly najszybsze porody na swiecie ihhihihi Trzymam kciuki za Anusiak Atena ja poprostu nie rozumiem lekarzy naprawde , mialam taka sama sytuacje + to ze o 13 polozna pzebiła mi wody i nie wpisala w karte ze wody o 13 odeszły i o 23:30 wkoncu zdecydowali sie na cesarke , no ale coz moj synus urodzil sie w zamartwicy no naszczescie wszytko sie dobrze skonczył . ale normalnie bym rozszarpala takich lekarzy ktorzy tak mecza nie potrzebnie dziecko dla ktorego każdy skurcz nie jest za zdrowy . Mam nadzieje ze w koncu jej ulzyli cesarka albo porod sie skonczyl i jest wszytko ok. mi sie po takim porodzie odechcialo wszytkiego. dlatego teraz nie mialam skrupułów wziasc i dac lekarzowi kase i miec cesarke , bo nie wyobrazam sobie drugiego takiego przezycia i myslenia czy z dzieckiem wszytko ok . tym bardziej ze mam dluga szyjke zmknieta , twarda nic nie wskazuje na porod , i lekarz stwierdzil ze mi ciezko bedzie urodzic znow sn. jestem porpsotu zbulwersowana postepowaniem lekarzy i opieka siostry ateny poprostu musialam sie wygadac oczywiscie nei hcialam nikogo straszyc , bo sutuacje i porody sa rozne .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Balbiina, ja też tak uważam, nie chciałabym zeby mnie tak potraktowano. Atena kurcze daj znać czy wszystko dobrze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny. Tez spodziewałam się innych wieści. Myślałam że Siostra już po wszystkim i tuli Maleństwo. Paranoja jakaś z jej męczarnią. Atena pisała że ona jest niska (155cm ?) brzuszek z pewnością też spory, tyle po terminie i wszystko tak sztucznie napędzane. U nas w szpitalu pewnie już by dawno cieli. Trzymam za nią kciuki i za naszą Malinówkę i Anusiak. Dziewczyny bądźcie dzielne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry :) Anusiak - trzymam kciuki!!! Mam nadzieję, że poród będzie szybki a dzidziuś zdrowy :) Atena - nie odzywasz się od rana... czyżbyś była w szpitalu u nowonarodzonej siostrzenicy? :) Mam nadzieję, że tak! Daj znać, co i jak :) Oczarowana - Twoja przygoda tylko potwierdza moje zdanie o lekarzach. Niestety taka nasza polska rzeczywistość... Jak już płaci się w recepcji za wizytę to chociaż tyle chciał wyciągnąc od Ciebie "na czysto". Mój lekarz też trochę kręci - od czasu wprowadzenia obowiązkowych kas fiskalnych nie dostałam od niego ani jednego rachunku. Pewnie sobie zaksięguje 10 wizyt na dzień a reszta do kieszeni. A dodam, że u niego ciągle tłum kobiet w poczekalni - zaczyna chyba ok.16 i przyjmuje do 23-24 albo i dłużej... to wyobraźcie sobie ile on kasy zgarnia! No nic, tyle dobrze, ze on przynajmniej bada bardzo delikatnie i ogólnie miły facet :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny Ja wyjatkowo dzisaj spałam calom noc oczywiscie z przerwami na siku ale wstalam o osmej Hura bo zazwyczaj budze sie 5 albo6 Wczoraj wieczorem maz mnie tak przestraszył ze az sie rozplakalam i nie moglam sie uspokoic przez 10 minut Otóż moje mezusisko poszło do kuchni i cos tam do mnie gadalo a ja go nie słyszalam i poszłam za nim do tej kuchni tylko ze on nie słyszal za ja tam ide i zaczol biegnac do salonu zeby mi dac przytulaska:) a ja bylam juz prawie w tej kuchni no i tak sie wystraszylam ze mnie staranuje ze az mi powietrza zabrakło Mówie wam w zyciu tak sie nie wystraszylam Złapalam sie za brzuch i zaczelam beczec jak głupia a on biedny ze mna bo tez sie wystraszyl Masakra jakas Ateno czekamy na dobre wiesci o twojej siostrze Wczoraj wybralam sie nad morze i spacerowalam moze z godzine Bo szłyszalam ze to przyspieszam porod Nawet po schodach chodzilam I co! figa z makiem tylko mi sie lepiej spalo Piszecie ze macie jeszcze duzo prania i prasowania Kurde ja to mialam szczescie bo mama do mnie przyjechala juz dwa miesiace temu i wszystko mi pomaga Nawet sobie nie zdawalam sprawy jak ona mnie obciazyla w obowiazkach Ela fajnie ze juz sie troche lepiej czujesz:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jest wlasnie to ze lakarze przyjeli ze pierworódki muszą rodzic naturalnie to jakas paranoja . moj lekarz byl wtedy na dyzurce i widzial ze nei dam rady urodzic czekal na kase a mie bylo wstyd zapytac , nie wiedzialam jak sie zachowac zeby woncu przerwali ta bezsensowna sztuczna akcje skoro nic nie idzie na przod . dlatego ciesze sie ze teraz oficjalnie mi lekarz powiedzial co i jaki ile bez owijania w bawelne . niestety takie zycie , ja wiem ze to wykorzustywanie jest strachu matki i dziecko ale co zrobic . niektore maja wskazania i co tez lekarze zastanawiaja sie tak czy tak a moze jednek tak i kombinuja . poprostu tak mi zal tej dziewczyny ze normalnie jakbym mogla to bym jej pomogła a pozostaje mi trzymac mocno kciuki z calego serca . u mnie sie zlozylo ze moja siostra rodzona urodzila w tym samym dniu co ja ;-) ja przenosilam o 2 tygodnie ona urodzila tydzien cos wczesniej i pierworodka i przed 14 odeszły jej wody a o 16:30 Kuba byl juz na swiecie leze sobie obok na porodowce a tu mi niosa malego kubusia jeszcze mi go pokazali hihihhi wiec nei ma reguły jedne tak drugie tak ja najwidoczniej nei jestem stworzona do porodow hihihih

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od godz. 2 w nocy jestem ciocią.:) Mała jest zdrowa. Urodziła się z wagą 3750 g. Co się okazało, po 16 godzinach porodu, przy pełnym rozwarciu i parciu przez 2 godziny, nagle okazało się, że dziecko jest źle ułożone i zapadła decyzja o cesarce. Musieli ją szybko robić bo mała zaczęła schodzić w kanał rodny, ale anestezjolog nie mógł się wbić do kręgosłupa ze znieczuleniem i moja siostra została cała uśpiona.... Dziwne że nie mógł się wbić jak o godz. 21 miała podane znieczulenie zewnątrzoponowe... Jakaś masakra..... Ale co najważniejsze, z dzieckiem wszystko wporządku i moja siostra też w miare ok, wymęczona, ale rozmawiałam już z nią... Nadal leży na bloku pooperacyjnym, bo nie ma miejsc na sali poporodowej. Dziecka jeszcze jej nie pokazali;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej!!! Anusiak.Malinówka 3 mam kciuki jak cała reszta mamusiek!!! Atena,oby Toja siostra właśnie sobie smacznie spała z maleństwem przy boku! masakra jakaś ci lekarze są durni,a żeby choć jeden z nich przeszedł przez to co kobieta przechodzi to od razu by inaczej poród traktowali i tak nie męczyli!!! Balbina dobrze że antybiotyk zaczął działać! pomarańczówka-dzięki za link :) jednak pomarańczówki też są nie kiedy miłe :P :) obym tego nie napisała w złą godzine,i zaraz została zjechana przez jakąś. u mnie noc ok! miałam ochote na lecha bez procentów więc na wieczór małego wypiłam i zjadłam wielkiego hamburgera! później jak Aneczka do kibelka latałam :P ale co tam była ochota i smak to sobie dogodziłam,bo za nie długo tylko mi sie oblizać zostanie :) Kurde któraś pisała o spacerkach nad morzem...ale jej zazdroszcze! też bym chciała a nad morze mam 8 godz! więc dupa :( pooddychaj za mnie koleżanko :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Atena - super wieści!!! Gratulacje dla siostry :) Dużo zdrówka i cierpliwości :) I ta sytuacja potwierdza tylko to, że cc należało wykonać parę dni wcześniej - przynajmniej dziewczyny by się tak nie wymęczyły. Dziecko pewnie jej przywiozą jak ktoś z rodziny przyjdzie - u mnie tak było, że widziałam je tuż po porodzie, potem jakieś małe karmienie i na noc córę zabrali . Przywieźli rano, jak przyszedł mąż, bo ja dalej nieruchawa byłam po tym znieczuleniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nooo Atena super!!! GRATULACJE dla świeżo upieczonej cioci i moc uścisków dla wytrwałej MAMUSI!!!!! super że wszytsko wporządku!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Atena dzieki bogu ze z nimi wszytko ok normalnie kamien z serca doslownie historia jak moja , bo powinni miec na porodówce usg i w każdej chwili podejrzec dzieciatko jak sie uklada czy zeszlo w kanał . paranoja ale najwazniejsze ze znimi wszytko ok . i po co bylo tyle godzin meczyc . no ja tez bede miec ogolne znieczulenie , przy podjeciu decyzji o naglej cesarce zazwyczaj robia ogolne znieczulenie moze juz byli sami tak zestresowani sutuacja ze zrobili rach ciach .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ateno wszystkiego dobrego dla twojej siostry Strasznie sie ciesze ze juz jest po wszystkim Az sie prawie popłakalam ze szczescia bo tak jej tu wszystkie kibicowałyśmy jak by byla jedna z nas:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to teraz zaciskamy za anusiak ktorej wody odchodza i jest na porodowce ;-) no i ciekawe co tam u malinowki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ufff, ochlodzilo sie, i z lewej strony mi zatoka popuscila, nawet moglam zjesc kanapki gryzac zebami z lewej strony :). Anusiak, trzymamy mocno kciuki za Ciebie i Martynke. Anusiak miala termin na 27 lipca, czyli zaczynamy troche od konca listy :). Ale to nic nie znaczy, Martynka wcale nie musi byc jakims wczesniakiem. Moja pierwsza corka miala sie urodzic 26 lipca, a urodzila sie 9 lipca jako absolutnie donoszone dziecko. Zebra, mezowie teraz nie sa niestety najlepszym obiektem do wyzalenia sie i pogadania, bo zyja tez w mega stresie. Moj krzyczy jak furiat z byle powodu, a wczoraj chyba tez ze stresu ogarnela go bulimia zakupowa - nakupil tyle roznych bzdet w hipermarkecie. Dziewczynki tez skorzystaly, kazda wyludzila paczke flamastrow i jakies tam inne blyskotki. Kwoka, podziwiam, ze gimnastykujesz sie w tym stanie. Ja tez marze o sprawnym ciele, ale nawet w lozku przekrecic sie dla mnie to wysilek nie z tej ziemi. Tak i trwam w tym ciele jak w wiezieniu. Widze, ze juz wszedzie wakacje, tylko w tej Francji jeszcze szkola. Moja biedna Julka juz nie moze. No bo biedactwo ona tez sie naharowala w tym roku - robila zadania ze swojej klasy, klasy wyzej i nawet 2 klasy wyzej. To nic, przynajmniej przyucza dziecko do pracy, bo Francuzi generalnie to ci co sie nie przepracuja w zadnej dziedzinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Atenka w końcu!!!Gratulacje!!! boże jaka ta polska jest zacofana jak tak czytam wasze opowieści to aż mi się odechciewa. Ja tez w dziwnym nastroju tez mam ostatnio płaczliwe dni chciałabym by mąż był przy porodzie ale on się do tego niezbyt kwapi.Raz mówi ze chce być a raz żebym go nie zmuszała to mu wygarnęłam ze robiło się fajnie a teraz mnie chce zostawić a ja bym chciała żeby mnie chociaż za rękę potrzymał w takim ważnym i trudnym wydarzeniu w naszym życiu.Jeszcze do tego cały czas słyszę ta kobietę z porodówki. Musiałam sie wyżalić bo dopiero teraz się zaczęłam bać. No i trzymam kciuki za następne mamusie oby się tak nie męczyły i żeby wszystko szlo po naszej myśli. A co do porodu to tez mam mieszane uczucie bo moje dziecko tydzień temu ważyło 3,5kg nie byłam już badana i nic nie wiem a następna wizytę mam na 13ego a termin na 15ego.Fajnie by było choć z tydzień dwa przed terminem wiedzieć chociaż w jakim stanie szyjka i czy w ogóle się tam już coś dzieje no pożaliłam się i mi lżej na sercu dobrze ze jesteście:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wreszcie jakieś dobre informacje ;D Przepraszam Atenko za ponaglenie ale nas tu już zżerało i po prostu musiałam. Najważniejsze, że wszystko skończyło się dobrze. Gratulacje dla siostry (cioci oczywiście też) niech szybko przychodzi do siebie. Swoją drogą zastanawiam się, jak to możliwe, że nagle okazało się, że mała źle ułożona. Czy nie zostało to zauważone przy ostatnim usg, czy po prostu malutka robiła takie manewry już przy samym porodzie. Co do tego że tak powiem pseudo lekarza to nie mogłam przez to spać w nocy. Nigdy wcześniej nie zostałam postawiona w takiej sytuacji i nie spotkałam na swojej drodze takiego człowieka jak widać mało jeszcze wiem o życiu ;-) Tak czy siak moja do tej pory dobra opinia o lekarzach wczoraj ewidentnie legła w gruzach ;-) Zastanawiam się tylko teraz jak postąpić z moją lekarką prowadzącą. Powiedziała, żebym się jeszcze pojawiła u niej przed porodem z wynikami morfologi, moczu i OWA. Pewnie wtedy będzie mi chciała wystawić papier do macierzyńskiego i zastanawiam się czy powiedzieć wprost: dziękuje ale mam zwolnienie lekarskie od lekarza u którego miałam robione usg czy skłamać i powiedzieć, że mam wypisany zwykły urlop. Aneczqua - może Ten Twój mężuś oglądał ostatnio na TLC ciąże z zaskoczenia i stąd taka reakcja? Mój oglądał - podobno babka poszła do toalety bo myślała że ma zatwardzenie i dlatego boli ją brzuch jak zaczęła stękać to nagle poczuła ulgę - dziecko wpadło do muszli... Ja tam nie wierzę w taki historie i tłukę mu do łba, żeby nie oglądał tego durnego programu ale chłop to chłop. Od czasu ostatniego odcinka jak za długo siedzę w toalecie to puka i pyta czy wszystko ok ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hurra, Atenko, gratulacje , jestes ciocia! Pozdrow serdecznie siostre od nas, duzo zdrowia dla niej i malutkiej. A jak mala na imie ma? No co za lekarze, nie mogli wczesniej zobaczyc ulozenia dziecka. I ze tez mieli w d.. ze mamusia drobna, a dziecko duze. Ale to wszedzie chyba tak jest. Dokladnie 2 lata temu, 29 go czerwca, rodzila moja kolezanka, ona podejrzewa, ze ma taka szyjke jak Balbina, 6 cm, ale nigdy tego nie bylo zbadane. Olbrzymia Akademia Medyczna w duzym uniwersyteckim miescie we Francji. Tez ja meczyli ale cale 2 doby! Po czym tez przyszli do wniosku, ze szyjka ani drgnie, dziecko nie teges ulozone, i ciach cesarka. A nie mogli tego od razu stwierdzic, by kobieta sie nie meczyla przez 2 doby? Balbiino, to ty w koncu dalas kase za te cesarke? Bo chyba mialas miec zaswiadczenie od psychiatry o urazie z poprzedniego porodu. Tak z ciekawosci pytam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Morelka - ja też mam wizytę dopiero 12 lipca, a ostatnio byłam 21. Wolałabym wiedzieć co tam się u mnie dzieje ale co poradzę - mój lekarz na urlopie. Mam wytrzymac do tego 12 i wtedy jeśli nie będzie żadnej akcji porodowej umówimy się na cc. A badania szyjki nie miałam chyba w ogóle... Także mogę sobie tylko wizualizować, ze wszystko jest w porządku i cieprliwie czekać jeszcze te 2 tygodnie. Oczarowana - lekarze są rózni, ten twój to jeszcze pół biedy, bo nie chodziło o zdrowie Twoje i dziecka tylko o L4. Ja w pierwszej ciązy po stwierdzeniu tej nieszczęsnej hipotrofii latałam od lekarza do lekarza i trafiłam do takiego, który zasugerował, że jak mu dam kasę to on się mną i dzieckiem zajmie... Myślałam wtedy, że mąż wyskoczy i naleje mu po pysku! Ja przerażona, zapłakana i niepewna czy ta ciąża w ogóle skończy się dobrze a on proponuje kasę ze opiekę. Wrrr, do dziś jak o tym pomyślę to mnie trzepie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja dziś do dupy jestem... wstawałam co 3 h jak w zegarku siusiu, duszno, niedobrze mi :( malinówce odszedł czop, podobno są już skurcze na ktg ale ona ich nie czuje :) więc wszystko zmierza w jednym kierunku :) Atenko gratuluję, że jesteś ciocią. ale paranoja w tych szpitalach wymęczyli dziewczynę tyle godzin żeby zdecydować o cięciu, ta nasza służba zdrowia jest chora. dziś zaczynam 36 tc. uffff już chce się wypakować nie mam siły :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cholera, godzinę temu wysłałąm posta i go nie ma, dziwne. Atenko, wszystkiego dobrego dla siostry, maluszka i cioci oczywiście. szkoda, że tak długo ją męczyli, pewnie obie są ledwo żywe. podobno czasem nie od początku wiadomo, że dziecko źle się "wkręca" w kanał. Ela, fajnie, że już ci troszkę lepiej. obyś tylko zwalczyła infekcję przed porodem, przy antybiolu powinno się udać. jak tak czytam o Waszych mężach/partnerach to sobie uświadamiam, jak dobrego wyboru dokonałam 13 lat temu. mój mąż w takich sytuacjach sprawdza się idealnie. jest mądry, wyrozumiały. mimo tego, że dla niego to też nie jest łatwa sytuacja, pierwsze dziecko, stres, do tego trudna praca. w domu wszystko na jego głowie, bo ja większość czasu leżę. ale cały czas mam w nim ogromne wsparcie i poczucie, że to ja jestem najważniejsza i wszystko będzie tak, jak chcę. nie musiałam pytać czy chce być przy porodzie, wiedziałam że dla niego to równie ważne jak dla mnie. pewnie nawet ważniejsze bycie przy mnie, niż sam fakt narodzin córki. znosi wszystkie moje fochy, humory, płacze. pociesza, głaszcze. mam takie poczucie, że często tego nie doceniam, przyjmuję jako coś naturalnego, normalnego. egamin chyba dobrze, choć wyników jeszcze nie ma. jeśli tak, to pod koniec sierpnia zaczyna kurs czyli przez pół roku będzie w domu tylko w weekendy. jeśli będę miała cc - będzie ze mną od porodu do wyjazdu. a jeśli sn to chyba pobędziemy razem ze 2 tygodnie a potem on wróci na chwilkę do pracy, żeby zostawić sobie urlop na później, kiedy ja wrócę do pracy. tak w ogóle to najkorzystniej byłoby dla mnie urodzić jak najpóźniej. jeśli urodzę o czasie zabraknie mi około miesiąca do jego powrotu i nie wiem co zrobię z małą. muszę się wybrać do ikei, kupić jakieś organizery do szuflad w komodzie i takie małe wieszaki do szafy polki. zaczęłam drugą turę prania ubranek, jakoś wolę wyprać wszystko 2 razy, bo część rzeczy mam używanych. jutro zaczęłabym prasować i układać to w szafkach. takie to wszystko malutkie, że nie wiem jak to poukładać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak Elcia zaplaciłam bo raz ze u mnie roznie podchodza do zalecen innych lekarzy nie zawsze uznaja wskazania do ciecia , a dwa ze troche sie wstydzilam tego zaswiadczenia od psychiatry , ze pomysla sobie polozne , nie które zrozumieja nie ktore wysmieja a nie ktore nagadaja bog wie czego ze matka psychiczna i beda patrzec z bod byka . wiec wolalam dla swietego spokoju bez proszenia sie kogokolwiek .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Atenko, życz siostrze szybkiego powrotu do siebie i pogratuluj serdecznie, a Maleństwo niech się zdrowo chowa:) jak czytam o tych lekarzach to masakra po prostu!!!:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×