Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

balbiina

Lipcówki 2011

Polecane posty

wysłałam na pocztę kilka fotek ze ślubu. sentymentalnie mi się jakoś zrobiło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beatris a kiedy miałaś to ostatnie usg robione? Ja miałam ostatnie robione jakoś w 30 tc. Chodzę do lekarki na nfz i pytałam jej na ostatniej wizycie, czy przewiduje jeszcze jakieś usg, na to ona, że po ostatnim usg nie ma wskazań bo wszystko było dobrze a NFZ przewiduje tylko trzykrotne usg w ciągu całej ciąży. Mówi, że zachowała by mi to trzecie na sam koniec ale niestety musiała w 30 tygodniu sprawdzić czy łożysko się podniosło, czy przypadkiem nie będę musiała leżeć do końca ciąży. Powiedziała jednak, że faktycznie przydało by się jeszcze zrobić to usg przed samym porodem, więc jeśli tylko finansowo nie jest to zbyt duże obciążenie to żebym zrobiła gdzieś prywatnie, żeby się upewnić czy mały nie jest owinięty pępowiną, czy łożysko jest wydolne, czy mały nie jest zbyt duży tym bardziej, że będę rodzić sn. Jeśli o Ciebie chodzi, to jesteś na parę dni przed cc i faktycznie jeśli chodzi o wagę to przy cc nie ma chyba jakoś większego znaczenia, nie będziesz też miała robionej cesarki na długo po terminie więc o niewydolność łożyska chyba też nie powinnaś się martwić, kwestia złego ułożenia nie ma też chyba większego znaczenia, tym bardziej, że przecież złe ułożenie jest wskazaniem do cc. Wydaje mi się więc, że to ostatnie usg nie jest aż tak konieczne, ale jak tylko Cię to uspokoi i sprawi, że będziesz się mniej denerwować to chyba lepiej odżałować pieniążki. Zastanawia mnie tylko dlaczego piszesz, że 200 zł za usg, nie masz możliwości zrobienia go gdzie indziej taniej? Ja u lekarza "zdziercy- łapówkarza :)" płaciłam za wizytę z usg 130 zł ale wiem, że w wielu miejscach jest możliwość wykonania samego badania usg bez innych badań i wtedy koszt to w granicach 60-100 zł zagrożenie oplątaniem pępowiną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Ebudka super ze mamy ten sam termin:) U mnie bedzie dziewczynaka(julka:)) A tak w ogole to z tymi tygodniami to tez jest dosc dziwnie pomieszane kazdy inaczej. Jak bylam na wizycie to wedlug obliczen mojego lekarza mam 36 tydzien a ordynator w szpitalu mi wyliczyl 37:) Ha a dzidzia i tak sama sobie wybierze dzien nie wazne co mowia lekarze:) Beatris81 ja na twoim miejscu juz bym sobie odpuscila to usg bo skoro lekarz mowi ze nie ma takiej potrzeby to po co niepotrzebnie kase wydawac teraz ci sie na inne rzeczy przyda:) No chyba ze cie ciekawosc zrzera zeby sie dowiedziec ile wazy, ale do poniedzialku moze wytrzymasz:) oczywiscie zrobisz jak uwazasz:) A tak z innej beczki to spakowałyscie juz torby do szpitala? Bo ja to mam taki mentlik w glowie ze juz kompletnie nie wiem co mam ze soba zabrac, :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anik, idac prywatnie za wizyte, badanie na fotelu plus usg normalne tyle wlasnie placilam, fakt ze do bardzo dobrego ultrasonografa w miescie.. U tego lekarza samo usg 3d czy tam 4d kosztuje 250zl i takiego nigdy nie robilam, a i lekarz tez nigdy nie proponowal. A do szpitala to na bank nie pojade, oooo nieeee, zobacza mnie to mnie zaraz dla zasady zatrzymaja i do poniedzialku pewnie by juz mnie przytrzymali :-) no way! Najwazniejsze ze maly fika, ktg ok, wroci maz to jeszcze z nim porozmawiam co on mysli, jechac czy nie na to pryw.usg. ale tak mysle, zeby sie nie nakrecac i wytrzymac do poniedzialku a 200zl wydac na malego potem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
coś mi ucięło posta ;-) Miało być że zagrożenie oplątaniem pępowiną i przyduszeniem przy cc chyba też nie istnieje, przynajmniej trudno jest mi sobie to wyobrazić chociaż różne rzeczy się zdarzają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anik ;-) ale z Ciebie laseczka ;-) Poszukam jakichś zdjęć ślubnych na komputerze jak coś znajdę to też prześlę. W ciąży się nie fotografuję więc aktualnych zdjęć nie mam. Myślałam o jakiejś sesji brzuszkowej, ale zanim się zebrałam to mi tyle rozstępów powyskakiwało na brzuchu, że chyba raczej nie będę ich miała ochoty potem oglądać ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ostatnie usg na fundusz czyli trzecie mialam 11 maja a pryw. 16 czerwca i wtedy wlasnie maly mial 2700.. Wtedy tez ten pryw. gin. powiedzial ze maly nie ma pepowiny owinietej. Powiedzial wtedy tez, ze usg dalej nie jest juz konieczne, ze teraz na koncowce to lekarzy bardziej interesuje dziecko niz matka, ze matce juz nic nie zagraza i jesli juz to by radzil min. raz w tyg. zrobic ktg bo na koncu zdarza sie, ze serduszko dziecka roznie sie zachowuje i trzeba tego pilnowac, mialam isc do niego na ktg - koszt z opisem i oblukaniem 40zl ale dostalam skier. od tej lekarki na fundusz wiec nie poszlam do niego. Zas lekarka na fundusz to mi powiedziala, ze 50% dzieci jaki sie rodzi to ma pepowine owinieta i ze to jest bardzo czesty przypadek ale nie czesto jest bezposrednim zagrozeniem bo lekarze wiedaz jak sobie radzic. Powiedziala, ze wieksze zagrozenie jest przy sn ale to sa naprawde nie czeste przypadki i ze przy cc nie powinnam o tym myslec i ze szukac pepowiny nie bedzie, tyle. Mała929 - ja jestem ewidentnym przypadkiem olania torby, moja stoi pusta i echo w niej rzadzi.. aaaaaleeee aaaaaleeee dzis sie spakuje :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Porozmawiam jeszcze z mezem jak wroci, zobaczymy co powie, moze poszukam jakiegos tanszego lekarza, albo sobie odpuscimy. no zobaczymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam sesję brzuszkową jutro - teraz to dopiero jestem laska;) buahahahaha;) brzuszysko pierwsza klasa, na szczęście rozstępów brak;) chcę też małej zrobić sesje w 2-3 tygodniu życia. ceny powalają na kolana, ale co zrobić. trzeba było fotografem zostać...ale chcę żeby polka miała fajną pamiątkę;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam :) Tak właśnie myślałam, że czekają mnie tu dorbe wieści :) Gratulacje Anusiak :) monopol na forumowych chłopców przełamany :) Super, że z Martynką wszystko OK!!! A Malinówka dziś wychodzi ze szpitala jednak? Ciekawe... Anik - co do obracania to moja Zuzia też była obrócona miednicowo i ze względu na małą wagę lekarze twierdzili do 2 tyg. przed terminem, że może się jeszcze obrócić. Ale mimo wszystko się nie obróciła i było cc. Może Pola jest większą akrobatką :D Betaris - co do USG to myślę, że faktycznie pieniążki można zostawić na coś dla dziecka po porodzie a nie wydawać teraz na lekarza. Do porodu zostało Ci ledwie parę dni i już niedługo zamiast patrzeć na ekran podziwiając potomka będziesz trzymać go w ramionach :) A jeśli chodzi o zaplątanie w pępowinę to moja Zuzia tak miała ale tak jak piszecie przy cc to nie ma znaczenia. Do tego były zielone wody płodowe więc ogólnie dobrze, że to cc zrobili mi w miarę wcześnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pooglądałam zdjęcia :) wszytskie super :):):) Ja wolę nie zaglądać do moich ślubnych, zeby się nie denerwować, że tu i tam trochę mi przybyło ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! Czy was tez męczą koszmary w nocy? Ja już kolejną noc sie męczę a moja głowa serwuje mi takie histore że szok. Z przerwami tylko na siku i rozprostowanie zdrętwiałej nogi. Ela u mnie to dużo ludzi się dziwi ze ja juz mam wszystko skompletowane dla dziecka i się nie boję. A mam taka kolezankę, która dosłownie nic nie kupiła przed narodzinami dziecka. Jak urodziła to mąż pojechał do sklepu z "mamusią" i wszystko kupili. Wszystko czyli to co potrzebne lub tez wcale nie przydatne, ładne, brzydkie jednym słowem facet wybierał i oczywiście po cenach sklepowych. Trochę jej sie dziwię bo wiem ze u nich się nie przelewało, a wiadomo na allegro lub w sklepach internetowych jest wszystko tańsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aaaa, któraś z Was pisała o wyprawie do Ikei. Dziś nie radzę!!! My byliśmy wczoraj i tam istne szaleństwo!!! A wszystko przez te bony na 20 zł! Na sklepie tłok taki, że ledwo da się przejść a kolejki do kasy na pół magazynu!!!! Powariowali Ci ludzie... My pojechaliśmy, bo do końca czerwca są raty 0% no i tym sposobem kupiliśmy resztę mebli do sypialni. Teraz tylko je skręcić, poprzenosić graty i już mogę się szykować na przyjęcie Maluszka w domu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przesłałam zdjęcia na pocztę. Ale się rozmarzyłam ;-) Dawno już do nich nie zaglądałam. Tak sobie teraz uświadomiłam, że w prawie 2 lata po ślubie mojemu mężowi nie zostało nic z jego romantyzmu przedślubnego ;-/ Ahhh te chłopy Mała - u mnie torba wzorowo spakowana jakieś 2 tygodnie temu. Po akcji skurczowej jaką miałam w nocy mój mąż oświadczył mi, że jak następnego dnia nie spakuje torby to on pierdzieli nie wraca do domu, bo nie będzie ryzykował że się będę 2 godziny zbierać i będzie musiał swojego bobo w aucie odbierać ;-) Beatris - jak miałaś w czerwcu robione to faktycznie chyba nie ma sensu znowu robić. Masz to szczęście, że już za parę dni zobaczysz swojego malucha na żywo ;-) Zazdroszczę tego, że wiesz kiedy co i jak a ja muszę siedzieć tu jak na szpilkach i czekać aż mały zechce łaskawie wyskoczyć i może to być dziś a może to być z pomocą oksydycyny na 2 tygodnie po terminie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A u mnie pada i bardzo dobrze!!:)trochę chłodku się przyda na końcówkę ciąży:) Co do skurczy to czasem mi brzuch twardnieje ale częściej chyba w nocy zauważyłam jak wstaje siku to brzuch twardy jak skala to tak od dwóch nocy.Jutro mam 38 tygodni w sobotę zaczynam 39 wiec tez się zgłaszam na ochotnika hihihi:)Aha no i jutro się umówiłam do fryzjera na pasemka mam nadzieje ze mnie na fotelu nic nie weźmie:):):) A co do hemoglobiny to od miesiąca jem sorbifer i strasznie mi po tym nie dobrze wiec jem tak co 2gi dzień niedziele tez odpuszczam bo bym musiała leżeć pól dnia nieruchomo żeby się nie pozygac tfu tfu ale wzrosło mi z 9,4 na 10,7 szalu nie ma ale jest lepiej i dalej będę jeść co 2gi dzień. Mam ochotę na paczki kurcze ale w ogóle mi się nie chce zbierać do sklepu jeszcze w taka pogodę. A co do ciuszków to tez się zastanawiam bo mam tyle obiecane a jeszcze nic nie dostałam wiec dobrze ze kupiłam i myślę ze na pierwsze 3 mies życia mam dość no może jakieś spodenki lub sweterki by się przydały ale to już na bieżąco będę kupować bo sama nie wiem jaka ta moja dzidzia duza będzie bo większość bluz i gatkow mam w rozmiarze 3-6mies. A co do spania to jest najgorzej bolą biodra pachwiny i drętwieją mi ręce ale z tym ostatnim zauważyłam ze jak śpię na prawym boku ale nie da rady spać cala noc na lewym:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Opowiem wam jeszcze moja wczorajszą kolejkową historię, bo to ze nas nie przepuszczaja to juz prawie standard, a mi wczoraj baba sie próbowała bezczelnie wepchać. Stanęłam na końcu kolejki w sklepie odzieżowym a przede mna stała babka z córką w wieku gimnazjalnym. Chwilkę postały i poszły spowrotem do wieszaków cos oglądać. Więc jak wyszły z kolejki to ja się podsunęłam. Po kilku minutach wracają i jak gdyby nic babka sie wciska przede mnie i patrzy na mnie takim spojrzeniem jakbym to ja jej sie wepchała. A dodam że za mną nie stał nikt. Więc to była kwestia jedej osoby i to jeszcze ciężarnej z wieklim brzucholem. Ja sobie myśle niech się pcha ale ja jej nie puszczę a co! i tak stoimy, ja w kolejce a ona obok mnie mnie na doczepkę obok i co raz rzuca mi takie spojrzenia w stylu no i co sie pchasz. A że jakas młoda kasjerka bardzo wolno obsługiwała to zaraz za mna zrobiła się kosmiczna kolejka. I tak po dobrych 10 minutach czekania kobieta która stanęła za mną mówi do mnie, ze przecież ja to wogle nie powinnam stać w kolejce, bo jestem w ciąży i powinnam być obsłużona poza kolejką. To ja jej mówię że juz normalnie poczekam, bo nie chce się wpychać i takie tam. A ona do mnie że jak ja zemdleje to co? to ja sie smieję że bedzie mnie ratowała. Ona na to ze ja wogle nie powinnam mieć skrupułów, bo to ciężko w ciąży tak stać, wszystko uciska. A ta kobieta przede mną tylko tak lekko na mnie spojrzała i już nic na mnie nie patrzy. Kolejka ruszyła to znowu podchodzimy na równo, ramie w ramie. Aż wkońcu ona mówi to moze stanie sobie pani przede mną to zawsze będzie o jedną osobę szybciej. A ja sobie myślę dobre, niedość że się wepchała to jeszcze jak ją ktoś inny zawstydził to kulturalną udaje. Najlepsze dla mnie jest to że ona stoi z dorastającą córką i taki jej przykład daje. A potem to sie musimy nasłuchać jaka to młodzież niekulturalna, miejsca starszym nie ustąpi itd. Tylko ktoś ich musi nauczyć jakiś zasad a jak matka daje taki przykład to co wymagać od dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość InPhase
Witam! ;) Za niedługo urodzę córeczkę. Termin mam na początek lipca. Chce swoje dziecko karmić piersią. Od września wracam do szkoły zaocznie. Musze zostawić maluszka na 6,7 godzin pod opieką taty. Poradźcie jak pogodzić karmienie piersią ze szkołą? Zamierzam odciągać pokarm i zamrażać ale czy nie będzie problemu z tym że dziecko będzie miało wtedy niecałe 2 miesiące? I mam jeszcze jedną obawę, że jak będę w szkole i tak długo nie przystawię dziecka do piersi to mogę mieć nawał pokarmu, albo po prostu będzie mi się ulewać. Jak w takiej sytuacji sobie poradzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co lekarz, to inne zdanie ;) Mój gin na etapie 33tc i wadze juniora 2300g stwierdził, że mały się już nie obróci (jest główką w dół) - no, że nie ma szans ;) Na razie się sprawdza... Koleżance córa obróciła się (na koncercie ;) ) bodajże 3 tygodnie przed porodem, a jej waga urodzeniowa to 3180g. Anusiak, kolejna ukryta czerwcówko, gratuluję córy! Beatris, a na mnie jak dziwnie patrzyli ludzie na koncercie B.Adamsa, hihi :) Mały wtedy tak kopał, że ledwo wytrzymałam ten atak :) Wczoraj zgłosiłam juniora do przychodni, zostało mi jeszcze kupno kilku kosmetyków i wypełnienie deklaracji na położną. W sobotę idę do Szpitala Narutowicza na ktg i ocenę, czy zdążę urodzić, zanim polecona położna pójdzie na urlop ;) ;) Niestety, po poniedziałkowej wizycie u gina tracę nadzieję... ;) Miłego dnia, od jutra proszę o rozpakowywanie się grzecznie wg tabelki! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monii - takie akcje kolejkowe to już standard. Jak ostatnio byłam w laboratorium a kolejka była na około 40 osób to wszyscy odwracali ode mnie wzrok żeby czasem nie musieć mnie przepuścić w kolejce. I tak stałam stałam i dopiero taki dziadziuś starszy który ledwo co stał na nogach mówi do mnie, żebym weszła przed niego bo widzi, że mi ciężko stać. Głupio mi było jak nie wiem bo była to starsza osoba a ja nie czułam się aż tak tragicznie żebym nie wytrzymała poza tym bałam się reakcji tych wszystkich ludzi co stali za nim, mówię mu że bardzo miło z jego strony ale postoję na to on złapał mnie za rękę i zaprowadził na swoje miejsce w kolejce ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny piękne te wasze zdjęcia!!!:) A co koszmarów to miałam ostatnio taki ze szok śniło mi się ze moje dziecko miało urwana nóżkę i wysyłali ja od szpitala do szpitala i się okazało ze musi jechać do niemieć na 3 mies.a ja muszę płacić 7euro za godzinę pobytu tam no masakra tak się poryczałam..,no takie głupoty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dżuczku - nawet sobie nie żartuj, że będziemy się rozpakowywać według kolejności tabelkowej, nie zdzierżę tych 2 tygodni ;-) Chyba zamknę się z mężem w sypialni do czasu aż stukanie małego po głowie poskutkuje ;-) InPhase - U mnie na roku było mnóstwo dziewczyn, które dawały jakoś rady z karmieniem. Po prostu ratowały się na uczelni wkładkami a w przerwach na bieżąco odciągały pokarm laktatorem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczarowana - a co ja mam powiedzieć..? Mój termin to akurat środek urlopu położnej :) :) Więc pozostaje urodzić przed 15.07., albo przenosić do początku sierpnia... Tak źle i tak niedobrze ;) Ale - co ma być, to będzie! Mój M. ostatnio zapukał palcem w mój brzuch, mówiąc: "No, Olo, wychodź już!", na co odparowałam: "Jak chcesz, żeby się już wykluł, to musisz inaczej pukać" :) :) :) Każdy sposób dobry ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cholera, niby chłodno a i tak ciężko oddychać. babie w ciąży nie dogodzisz;) właśnie umówiłam się z kosmetyczka na regulację i hennę brwi, bo przez to siedzenie w domku wyglądam jak kosmitka. strasznie jestem ciekawa jutrzejszej sesji, stylizacji. na reszcie jakaś rozrywka;) muszę tylko uważać i nie szaleć, żeby lekarz mnie nie zamordował w sobotę. u mnie to jest 37tc i jeszcze nie miałam ktg. raz w tygodniu mam usg, skurczy nie mam żadnych, więc rozumiem, że nie ma takiej potrzeby. no i chyba zapadnie już decyzja cc czy sn. jak aby nie była, będę się lepiej czuła wiedząc. zazdroszczę dziewczynom, które juz mają ustalony termin cc, to jest jednak duży komfort. trzymajcie się lipcóweczki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Dziewczyny, ja nie zbyt często tu pisze, ale zawsze jak jakies wątpliwosci mialam to sie tez na tym forum radzilam, czytam Was codziennie. czy moge tez sie do Waszego konta dołączyc? moj mail: aidax@wp.pl ja mam termin na 23 lipca, juz sie nie moge doczekac, widze sie sie rozpakowujecie od konca, takze moze bedzie nieco wczesniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dżuczku - ja nie chce nic mówić ale jak na razie ta metoda ze stukaniem po głowie u nas nie skutkuje, ale kto wie, może za którymś razem, a że to łączenie przyjemnego z pożytecznym to można próbować do skutku ;-) A tak na serio dżuczku to masz opłaconą położną do porodu że akurat zależy Ci na tej a nie na innej? Swoją drogą, to kociorybka poszła z początku listy, anusiak z końca to może pora teraz na kogoś ze środeczka co? ;D Anik - u mnie 38 tydzień i na ktg też nie byłam jeszcze. Lekarka mi mówiła, żebym zgłosiła się na 2 tygodnie przed porodem, ale za to lekarz u którego byłam we wtorek po badaniu i usg stwierdził, że nie ma takiej potrzeby. Tak więc postanowiłam, że pójdę na ktg w przyszłą środę czyli na tydzień przed terminem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczarowana, u nas też ta metoda chwilowo zawodzi :) Poza tym człowiek jakiś taki mniej "ruchawy", hihi ;) Położną mam poleconą i zapewne "coś" jej dam, oficjalnego cennika w Narutowiczu nie ma. Rozmawiałam już z nią przy okazji oglądania oddziału i zrobiła na mnie bardzo dobre wrażenie - chyba niektóre położne lubią swoją pracę i ludzi, zarówno tych większych, jak i tych całkiem malutkich ;) W razie czego mam "awaryjną" położną, ale ta z kolei idzie na urlop 23.07., ale się wstrzeliłam, nie ma co :) Z OM mój termin to 25.07., z usg 19.07. Trzeba się było zabrać za robotę miesiąc wcześniej, to nie miałabym teraz "problemu" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny a mam taki pomysł możne będziemy wykreślać z pierwszej tabelki dziewczyny które urodziły a wpisywać je do tej drugiej było by bardziej przejrzyście i widziałybyśmy które następne w kolejce? Ale jak to głupi pomysł to się nie przejmujcie tak tylko pomyślałam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elu jak leżałam w szpitalu to własnie spotkałam się z taką dziewczyną co własnie nic kompletnie nie miała w domu dla dzidzi i dopiero jak urodzi to jej mąż ma jechac odebrać wszytsko ze sklepu. tez byłam ździwiona że tacy ludzie jeszcze są :) Fotki ze śłubu sliczne :D ebudka ja tez ma cywilny mimo że nie mieliśmy przeciw skazań do kościelnego zdecydowaliśmy na małe przyjęcie...ślub to ślub jak dla mnie :) też wyśle parę fotek :) a co hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
morelka, też o tym myślałam, tylko zapomniałam napisać :) Do "rozpakowanych" dodałabym tylko rubrykę z planowym terminem porodu, żeby było porównanie z datą urodzenia dziecka. Zostawiam do rozważenia reszcie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, szybciutko przeczytałam co u Was słychać;) Znowu dużo się działo:) Gratulacje dla nowej mamusi:) Chyba zaczynamy się rozpakowywać. Witam nowe koleżanki:) Wczoraj byłam u mojej siostry i siostrzenicy;) Mała jest kochaniutka. Jest dużym noworodkiem:) Nie za bardzo podoba mi się opieka nad maluchami w tym szpitalu, dlatego ja tam nie zamierzam rodzić... Mała dostała uczulenia na polisiach, co zaczęła sobie rozdrapywać- wczoraj zawiozłam "łapki niedrapki" ale pielęgniarki to zlały ciepłym moczem i dzisiaj przywiozły małą całą zdrapaną na buźce...Wkurzyłam się... I co ciekawsze mojej siostrze wydaje się, że mała ma pod oczkiem małego siniaczka...Ah, wolę się nie denerwować bo zaraz urodzę... Oczywiście o nauce karmienia piersią to można sobie pomarzyć, do dzisiaj nikt nie raczył pokazać jak przystawiać dziecko, tylko karmią ją butelką. Teraz moja siostra sama się męczy i próbuje ją nauczyć jeść z piersi. Jeszcze jak wczoraj byłam u nich, to przyniosła pielęgniarka dziecko, i do mojej siostry z tekstem "proszę się posunąć" zwłaszcza, ze wczoraj jeszcze nie mogła głowy nawet podnosić, bo dopiero dzisiaj ją podnoszono i pozwolono chodzić...Ja na to wielkie oczy, pomogłyśmy z mamą lekko jej się przesunąć na bok łóżka, a ta pielęgniarka, ryp jej małą na ręce i sobie poszła. A tu nagle dziecku zaczęło się ulewać i co w takiej sytuacji ma robić matka jak nawet głowy nie może podnieść... Jakaś masakra. A dzisiaj jak już ją postawiono i kazano chodzić, to musiała sama iść do łazienki, bo na pielęgniarki nie ma co liczyć. Oczywiście zrobiło jej się słabo... Kurcze znowu się rozpisałam i niepotrzebnie robię niesmak przed porodem... Sorki. Jadę dzisiaj do siostry i mam nadzieję że będzie juz lepiej... Odezwę się wkrótce. Miłego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×