Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

balbiina

Lipcówki 2011

Polecane posty

DZiekuje z przyzwolenie:) haha NICK...........WIEK......TERMIN....PŁEĆ...MIASTO.....POR ÓD......IMIĘ. Ela1974............37......02.07.....DZ........Francja.. ..sn Misia 27............27......02.07.....DZ........Irl..mało....sn Beatris81..........30......04.07.....CH.......kuj.-pom.. ..cc.....Ivo MalaGosia69.......27......05.07.....CH.....zach-pom.. .cc......Staś AneczQa...........25......05.07.....CH......Chorzów....s n......Dorian Moni17.............27......07.07.....CH........lubelskie. .sn malinówka376.....20......07.07....DZ....dolnośląskie.. sn...Aleksandra Omka...............33......8.07......DZ........W-wa..... cc...Oktawia sasetka84.........27......10.07.....DZ.....lubelskie... sn/cc... Zosia vivian2006.........27.....9.07.......DZ.....dolnośląski e........Antosia balbiina ............27.....10.07.....CH.......CZ-WA......SN/CC.. Maks Oczarowana......25.....13.07.......CH.......Kraków...... sn...Klaudiusz Atena02...........27......14.07......DZ.......Kraków.... ..sn.....Liliana morelka22.........25.....15.07......DZ........śląskie.. ....sn Mala_miii86.......25.....15.07......CH.......śląskie... ..sn/cc...Gracjan Jadzia .............22.....17.07.......DZ.....zach.pom....sn...Hani a kasztaanka.......27.....18.07.......DZ......UK........... .sn zebra1807........33.....18.07........DZ.....śląskie.... ...sn dżuczek...........29.....19.07......CH......Kraków....s n...Aleksander JustynaB28.......28.....19.07......DZ.......Warszawa...s n.....Zuzia Kasia508..........24.....19.07.......DZ......Śląskie... .....sn....Julia Freuline ..........25 .....21.07...... DZ .....Śląskie .......SN....Natasza kwoka123.........39.....23.07.......CH.....pomorskie....s n Kornelka_88.......23.....23.07.....DZ......Chorzów..... SN...Paulinka asia-lipcówka....30.....23.07......DZ......śląskie.. ....cc/sn ...Karolina przyszła mamuśka.34.....23.07....CH........opol...........cc.... Maks? anik_82............29......24.07.....DZ.......Wrocław... ..cc/sn?...Pola ebudka.............31.....27.07......CH.......W-wa....... ..cc...Antoni agusia1985........26.....27.07.......CH...... Płock.......sn.....Łukaszek kubolinka..........32.....30.07......CH.....wielkopolska ..CC...Adrianek Mała929...........19......27.07.....DZ......śląskie...........sn....Julcia Szczęśliwe MAMUSIE NICK....wiek..płeć..miasto..TP...dzień...sn/cc..imię. ..waga...długość 1) Abecia...32...CH...W-wa...14.07...01.06..sn...Krzyś..1920 g..49cm 2) kocio-rybka...CH..zach-pom.04.07..28.06.........Karolek... 3100g 3) Anusiak....20..DZ....K-ce....27.07..29.06........Martynka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O widze w ogole ze najbardziej guwniara tu jestesm:) Haha grunt ze rozum na miejscu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak tak sobie patrze w tabelke, to tak mysle, ze fajne imiona mamy dla naszych pociech, orginalne, nie powtarzajace sie.. fajowo! Ela a Ty nic a nic nie zdradzisz? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, oj, oj, ale mam zaległości;) Ale dobrze, że coś się dzieje....:) Pisałyście o skurczach na KTG, ja wczoraj miałam robione i największy jaki miałam to był na poziomie 46. Wtedy czułam tylko napięcie w podbrzuszu, nic nie bolało. Skurcze występują pojedyncze, nieregularne, więc rodzić narazie nie powinnam, choć lekarka powiedziała, ze teraz (39tc) niczego nie można być pewnym. Aha, moja siostra mówiła że z nią rodziła dziewczyna, która miała skurcze tylko na poziomie 50. Więc pewnie nie ma reguły... Jeszcze tak na poprawienie humoru: moja siostra w tym samym czasie miała tak silne skurcze, że brakowało skali, a ta laska do niej z tekstem (chwile wcześniej dali jej jeszcze znieczuelenie) "eee myślałam, że będzie gorzej. A tu nie jest źle i baba na twarzy". Moja siostra w tym czasie miała już za sobą 12 godz. porodu, znieczulenia jeszcze nie dostała, to powiedziała mi, że nagle miała ochote wstać i udusić laske;) Nagle dostała takiej adrenaliny;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kocio-rybka- cieszę się, że już jesteście w domku:) Oj, chciałabym też mieć już to za sobą i tulić Lilinkę w ramionach:) Dbajcie o siebie! Pisałyście o skurczach- ja od paru dni czuję w podbrzuszu delikatne "ćmienie" jak na okres, a także kilka razy dziennie tak mocno mnie zakłuje i wtedy ból rozchodzi się na boki. Myślicie, że to mogą już być jakieś mocniejsze skurcze?? Ja się uparłam, że jeszcze tydzień wytrzymam, bo muszę dojść do siebie (chodzi mi o moją psychikę) po porodzie mojej siostry. Wczoraj byłam również badana, lekarka stwierdziła, że szyjka mi się centralizuje...Sprawdzałam w necie i pisało, że to są pierwsze objawy zbliżającego się porodu. Pocieszam się, że jest ich więcej;) Mała waży dopiero ok. 3kg, co mnie ucieszyło, bo Oliwia mojej siostry ważyła 3750 g. Może mi łatwiej pójdzie..... Biorę się za dalsze czytanie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapomniałam- odebrałam wczoraj badania GBS...wynik jest ujemny;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja KTG zawsze mam robione na lewym boku. Z tego co zauważyłam, to wszystkim tak robią- w tym szpitalu, do którego chodzę na zapis:) Dla mnie akurat tak jest lepiej, bo mała jest ułożona po prawej stronie i jak leżę na prawym boku to mam wrażenie, że ją gniotę. Choć w nocy zdarza mi się obudzić i leżę na prawej stronie...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc Dziewczyny Wedlug obiczen powinnam juz dzisiaj urodzic A tu guzik Cos mi sie wydaje ze moja Dominika bedzie przeterminowana:):):) Obudzilam sie dzisiaj o trzeciej w nocy i poczulam taki ogromny strach Przed snem ogladalam dziwny film ale nie byl az tak straszny Tak ze nie wiem czego tak sie balam Nie moglam zasnac do 6 a teraz jestem zmeczona Postanowilam ze pojedziemy z mezem w góry nad wodospady sobie pochodzic bo slyszalam ze taki wysilek przyspiesza porod A bardzo bym nie chciala miec go wywolywanego Niestety pamietam jak to boli Mam bardzo przykra wspomnienia z przed roku :( ogólnie to mam dzisiaj jakiegos dola Wiem ze to nie zalezy ode mnie ale myslalam ze urodze przed czasem Tak mi zalezalo A tu niespodzianka :( Malej sie nie spieszy Widocznie dobrze jej w brzuszku:):):) Buziaki dziewczyny i milego dnia :):) a i jeszcze jedno Rano jak sie przeciaglam to cos mnie zabolalo w lewym boku i do teraz mnie troszke pobolewa Pewno jestem przewrazliwiona ale mi sie ubzduralo ze jej cos przygniotlam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, w końcu nadrobiłam zaległości... Pisałyście o nieobecnych mężach. U mnie jest podobnie- mój mąż pracuje 2/2, czyli jak jest w 2 dni w pracy, to nie ma go w domu od godz. 8-9 rano do godz. ok. 1:30 w nocy. Późnej ma dwa dni wolnego. Aż się boję pomyśleć co będzie jak zacznę rodzić jak jego nie będzie;( Mieszkamy sami w domu na wsi, obok mieszkają teście, ale ich jedynym środkiem transportu jest...rower...:) Do szpitala mam ok. 15 km, więc nie tak daleko, ale jednak ktoś mnie tam musi dowieść. Zwłaszcza, że jesteśmy zdecydowani na poród rodzinny. Teoretycznie- mój mąż zakłada takie rozwiązanie: dostaję skurcze, dzwonię do niego do pracy, w tym czasie sprawdzam czy nie fałszywy alarm (łatwo powiedzieć;)) on wychodzi z pracy, przyjeżdża do domu (łatwo powiedzieć- 20 km, w tym przejazd przez centrum Krakowa) i zabiera mnie do szpitala. Aha, później szybko i bez komplikacji rodzi się Lilianka:) Dobry jest- to muszę przyznać. Ja już widzę go oczami wyobraźni- ten jego spokój...Napewno tak nie będzie:) Teraz już tak całkiem na poważnie- to jednak boję się jak to będzie. Moi rodzice mieszkają 17 km ode mnie, więc też nie za blisko.... Muszę nad tym pomyśleć...Bo termin już niedługo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze jedno: ale Was męczę.... Moja siostra bardzo dziękuje Wam za zainteresowanie i gratulacje:) Dziewczyny mają się coraz lepiej, jutro powinny zostać wypisane do domku:) Oliwia ładnie ssie pierś, można powiedzieć, że jest małym żarłoczkiem. Jest grzeczna, niewiele płacze, je, troszke poleży i śpi. To dobrze, bo przynajmniej moja siostra może troszke odpocząć. Choć w szpitalu, w którym leży jest z tym trudno- ponieważ razem z nią leży na sali 8 dziewczyn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny:) nadrobiłam wkoncu strony od wczoraj po poludnia:) Mąż pojechał pomóc mojemu tacie w przeniesieniu mebli a ja weszlam na spokojnie na neta:) Dzis skonczyłam 37 tydzien, jutro zaczynam 38:) ale ten czas leci, nie ukrywam ze chcialabym aby Paulinka zdecydowała sie przyjsc na swiat troszke wczesniej:) zeby juz ja przytulić:)Troszke sie martwie bo nie mam zadnych skurczy jak narazie i z piersi mi tez nic nie leci:( mam nadzieje ze bede miała pokarm:( kupiłam sobie jedne opakowanie mleka modyfikowanego dla noworodków jakby tak nie miałam pokarmu:( Kocio rybka ciesze sie ze juz jestes w domku, gratuluje i zazdroszcze ze masz juz dzidzie przy sobie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Atenko ciesze sie ze Malutka ładnie ssie pierś:) siostra juz widze doszla do wprawy:) Dobrze ze wszystko mialo szczesliwe zakonczenie i jutro juz wyjda do domku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha dziewczyny doradzcie mi, mam materacyk do łożeczka gryka pianka kokos, na ktora strone na poczatku polozyc dzidzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Abecia
Cześć Lipcóweczki! Atena - kurcze 8 osób na sali, to naprawdę dużo, plus dzieciaczki.. Pod tym względem ja miałam komfortową sytuację, bo trafiłam na dwuosobową salę w tym mój synek leżał na oddziale noworodkowym. Najważniejsze że siostra i jej córcia dochodzą juz do siebie. Kocio-rybka - fajnie że już w domu, urodziłaś dość szybko, czekamy na relację, choć teraz czasu pewnie będziesz miała jak na lekarstwo, jeszcze raz gratulacje! Zastanawiam się, w jakim tempie będą przybywały strony w sierpniu, jak wszystkie będziemy po porodach. Teraz czasem nie nadąrzam z czytaniem:) My nadal walczymy z piersią. Nie jest lekko, czasem dramatycznie. Teraz podchodzę już do tego bez stresu, jak się uda to dobrze, a jak nie to trudno. Moje załamanie niepowodzeniami w pewnym momencie zaskutkowało brakiem pokarmu, na szczęście powoli wrócił. Wiem, że stres nie sprzyja karmieniu, ale jak się nie denerwować jak czasem brakuje już sił i samozaparcia. Krzyś rośnie, waży ponad 2600, jest kochany. Zbieramy siły na pierwszą operację 25 lipca, więc już niedługo. Mąż bardzo mi pomaga. Dziewczyny, do dzieła! Czekamy na kolejne dzieciaczki. Ja czekam na wasze opowiesci o maluszkach i wszytskim tym co jest z nimi związane, bo jestem mamą po raz pierwszy i czasem brak doświadczenia jest dołujący.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie a kurde mam takie latanie w poniedzialek wstawienie sie do szpitala , mysli zebrac nie moge , boje sie jak nie wiem , spedzam kazda chwile z synusiem moim bo mi tak zal go zostawiac , on wstaje rano przychodzi wola mamusiu , daje buzi pokazuje jak kocha ;-) martwie sie jak to zniesie ta rozlake, oczywiscie przyjedzie do mnie do szpitala ale dopiero kolo wtorku,srody . a tu 5 dni minimum beda mnie trzymac w szpitalu . jedyny plus ze na dworze 15 do 20 stopni ma byc przez najblizszy tydzien. co do maila to wam wielka prosbe aby sprawy naszego maila, hasla , zdjec wogole zawartosci wszytko pozostawalo w sprawach wymiany mailem , po co kogos urazic, lub aby sie poczul w jakims stopniu odtracony . ja dzisiaj zaliczylam fryzjera na poprawe nastroju , odrosty zrobione , wlos obciety,wymodelowany ;-) zakupilam jeszcze kika rzeczy dla malego z ciuszkow ;-) kocia-rybko ciesze sie ze jestes juz w domku ze swoim szkrabkiem ateno pozdrow siostre Elcia no to jeszcze pochodzisz troszke z brzucholkiem ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Abecia
Sprostowanie - sytuacją komfortową była sala dwuosobowa a nie to że mojego synka nie było razem ze mną, bo tak to chyba zabrzmiało, ojej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Abecia no nawet nie pomyslalam tak czytajac twoja wypowiedz ;-) no Krzysiu pieknie przybiera na wadze ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ela, faktycznie już byłam nastawiona na ściągnięcie tego krążka i już nawet się tak tego nie bałam, ale cóż, muszę jeszcze przetrzymac te parę dni, a potem niech się dzieje:p Kornalka, nie wiem dokładnie jaki my mamy materacyk, bo dostaliśmy w spadku, ale też na pewno z kokosem i tym wszystkim, bo jest dośc gruby i z jednej strony ma takie jakby wyboje, to ciotka mi powiedziała, że na początek to tymi wybojami do dołu. ja juz po zakupach dziś, dokupiliśmy jeszcze sześciopak chusteczek, termoopakowanie na butelkę i ogólnie takie wzykłe większe zakupy i tyle zapłaciliśmy, że głowa boli, ale to chyba już ostaynie takie większe zakupy przed porodem. a wczoraj jeszcze kupiliśmy paczkę pieluch, może któś preferuje Huggisy to podpowiem, żę w biedronce mają promocję 99szt za 39,99zł. a normalna cena za te same, tylko że za 64szt 31,99, więc opłaca się te z promocji. miłego dzionka dziewczyny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dżuczek- oj ,nie dziwie Ci się... Mnie zaczynają mocno wkurzać te pytania...a nie urodziłas jeszcze? i wielkie oczy... A kiedy idzie? (a skąd mam wiedzieć niby?) Albo telefony czy jestem juz w szpitalu! O matko! Spokoju nie ma.. Moj doktorek mowi,zebym odpowiadała,zeby na chrzciny kasę zbierali zamiast sie moim porodem martwic i ekscytowac :P Laseczki ...ja mam dośc. Plecy tak bolą,ze hej. Termin równo za tydzien. Któras z Was nei robiła GBS? Cholerka...doktorek mi po tym nie powiedzial. W pon.chce skoczyc zrobic,ale nie wiem czy wynik zdąże odebrac...czeka sie ok.tygodnia u nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ufff...padam! Leje u nas...pizzę na obiad zrobiłam,pojedliśmy jak smoki ;P O mało nie pęknę. Siadam do moje pracy bizuteryjnej za moment,bo to co zrobiła rano odwiozłam do sprzedaży. Ela1974- he he ...a ja to dzis w sklepie taką fajną letnią kieckę ogladałam i mowię sobie w myslach...Boziu,jeszcze troszkę i wróce do mojego JA ;D NIe wygladam moze tragicznie,ale brzuch mam wielki i juz zaczyna uwierać,a czlowiek by juz w dżiny wskoczył :P Oj....skurcze łapia! Ałłłłłłłla!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zmieniłyście hasło do poczty? Kurcze ,nie mogę się zalogować ;/ magdalena-mikula@wp.pl - jakby jakies zmiany były.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misia, mamy dzisiaj termin i siedzimy tutaj rowno :). Ciesze sie strasznie, bo dzis wieczorem zdaze juz wziac dawke antybiotyku, po ktorej mozna bedzie juz go w razie czego, bezpiecznie odstawiac. Ale wolalabym jesczze chociaz pare dni, by zebrac sily na porod. Atena, nie denerwuj sie, na pewno zdazysz dojechac do szpitala. Moj maz, jak juz opowiadalam, jak mial sie urodzic, to jego ojciec akurat rozebral samochod na czesci. Wiec matka ze skurczami musiala czekac, az go zmontuje, i potem jechali 30 km do szpitala, a samochody wtedy nie byly takie szybkie, jechali pewnie ponad polgodziny, jednak zdazyli, pomimo, ze bylo to 4 dziecko, a kazdy kolejny porod jest ponoc szybszy, no to moj maz sie urodzil 15 minut po przybyciu do szpitala :). Albo w razie czego zawolasz karetke pogotowia i juz. Albo nawet taksowke. Jestem w szoku, 8 kobiet na sali poporodowej. Jak tu dojsc do siebie po porodzie? Mnie denerwowalo nawet to, ze w szpitalu byla zla izolacja foniczna i po nocach dzieci kzyczaly dookola godzinami. Kocio-Rybka, tak ci zazdrowszcze, ze masz juz to z glowy i Twoje serce nie pompuje 45% wiecej krwi, itd, tylko cieszyc sie maluszkiem i czuc sie coraz lepiej kazdego dnia Ci zycze. Abecia, nie poddawaj sie, jak juz postawisz na dobry tor to karmienie piersia, to potem bedzie to takie latwe i przyjemne, dopiero zobaczysz, ile to wiecej wysilku, jak trzeba bedzie sloiczki wprowadzac. Dla mnie okres karmienia tylko piersia, to byly najlzejsze chyba czasy z malym dzieckiem :). Balbiina i Beatris, no to wam zostalo cale 1,5 dnia ciazy. Trzymam mocno mocno kciuki. Balbiina, ale super, ze zrobilas sobie ladnie na glowie. To tak podnosi nastroj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasia508 dzieki za info:) a my własnie z mezem robimy murzynka do kawuski:) mniam, robie go z mezem bo niestety w pieczeniu ciast to on jest lepszy, ja to w ogole do tego reki nie mam za to on potrafi upiec od sernika po tort:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vivien, jak znajdziesz czas, poczytaj kilka stron do tylu, tam beda wyjasnienia w sprawie konta mailowego. Dziewczyny, mam problem, lokcie i kolana sa tak szorstkie, no pumeks doslownie, smarowanie kremem do ciala nie pomaga, jak meza czasem tym lokciem zahacze, to az syczy. Moze ktoras zna metode na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehehe Balbinka jak sie masz??? ;-) ja wlasnie wciagnelam pizze i popijam karmi malinowe, matko to moje pierwsze i ostatnie "piwo" w ciazy, niby bezalkoholowe.. w miedzy czasie pokuje torbe, dla malego praktycznie jest spakowana, moja tak polowicznie.. ale dzis nie skoncze dnia zanim sie nie spakuje.. u nas od rana ostatnie porzadki i przygotowania w domu. jutro chcemy tylko z mezem lezec i wypoczywac i zbierac sily, chce tez podjechac choc na chwile do rodzicow i zobaczyc ich jeszcze "przed". caly czas mam stracha ze czegoc zapomne, ale to najwyzej maz dowiezie.. mam to szczescie ze do szpitala mamy absolutny max to z 5km. maly cos cicho dzis siedzi, moze czuje ze cos sie swieci.. :-) kurcze wiem, ze o cos chcialam Was zapytac ale teraz mi z glowy wylecialo. przepraszam, ze nie odpisuje doslownie kazdej z Was, jesli nie odpowiadam na pytania jakies to glownie dlatego, ze sie nie znam, np. nie znam sie na prawie pracy.. poza tym mam taki hard core w glowie przed poniedzialkiem ze szok. :-) Ciesze sie ze nasze dzieciaczki sa zdrowe i ladnie rosna. Jeszcze pare dni i bedzie na pewno na naszym topiku naprawde duzo sie dzialo.. Balbinka jestem z Toba oczywiscie! A powiedz dlaczego bedziesz miec pelna narkoze? bo tak pamietam.. nie wiem co u mnie lepsze, czy jak zdecyduja sie kluc w ten moj nieszczesny kregoslup to czy "sie dac" (biore badania+przeswietlenia) czy obstawiac na sile przy pelnej narkozie? tez sie bardzo boje tego wybudzania i intubacji bo ostatnio tez mieli problem z wybudzeniem mnie, jak juz mnie wybudzili to nie wiedzieli o tym tylko ja o tym wiedzialam bo ich slyszalam, a poza tym mysleli ze juz oddycham sama a nie oddychalam i nie moglam wziac oddechu a jak sie pokapowali to mi drugi raz tube wsadzili a mi juz do tego czasu cale zycie przed oczami przelecialo.. ale mimo wszystko chyba bardziej boje sie tego uczucia bezwladu nog przez niby jakies 4h przy znieczuleniu od zeber w dol, jakos to dla mnie nie do ogarniecia i pewnie bede panikowac czy mi ten wlad wroci.. wiem, to moze dla kogos dziwne, ze to mnie bardziej martwi niz to czy sie wybudze po pelnej narkozie i wlasciwie przeciez pelnym bezwladzie bo ostatnio przy pelnej narkozie to wracal mi wlad w calym ciele od palcow u rak i nog jakby do gory, no ale to trwalo pare minut a nie pare godzin.. no i przeciez przy pelnej narkozie nie oddycha sie samemu.. strach sie bac. zapytam wiec doswiadczone dziewczyny albo taka Ele co wie 99% rzeczy(i super ze wie) co robic? a jak bede miala do wyboru, bo na przyklad mi powie ze da rade i tak i tak? to co? powiedziec anestezjologowi zeby robil co uwaza za stosowne i ze w pelni oddaje sie w jego rece bo mu ufam? bo jak tak mysle to jest to jedyna mysl rozsadna jaka mi do glowy przychodzi. uciekam na jakis czas bo maz mowi.. "a Ty co? torba spakowana, ze sobie siedzisz na forum?" :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beatris, widac po twoim poscie, ktory jak wiatr leci, jak jestes zdenerwowana. Rozumiem cie w pelni, bo my tu siedzimy blogo i nie znamy dnia i nie godziny, a tu juz sie nastawiasz na konkretna godzine. Jestesmy w myslach z toba i zobaczysz, wszystko pojdzie dobrze, i grunt ze szybko, pomysl o tych kobietach, co rozwieraja sie w bolach po kilkanascie godzin. Zreszta po Twoich przejsciach juz Cie nic chyba nie jest w stanie nastraszyc, wiec spokoj, spokoj i jeszcze raz spokoj. Tyle kobiet ma cesarki, ze naprawde. Co do znieczulenia, to faktycznie zaufalabym anestezjologowi, bo on ma w tym najwieksze doswiadczenie, juz tych pacjentek on widzial a widzial, i jego w tym glowa, by dobrac Tobie optymalne znieczulenie. Co do zzo, to o ile pamietam, nie ma przy normalnie przy tym bezwladu nog, mozesz nimi poruszac, zginac w kolanach na przyklad, tylko jak uszczypniesz na przyklad siebie w biodro, to nic nie poczujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kornelka- na szkole rodzenia położna mówiła, że o powodzeniu w laktacji nie świadczy to czy ma się jakieś wycieki z piersi. Nie martw się na zapas. Będzie dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×