Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zorzapolarnaa

Jak rozwiązać związek internetowy...i przetrwać...?

Polecane posty

Tak dawno to było...Przez przypadek na poczcie znalazłam wiadomość...że są nowe wpisy... Tyle mam w głowie na ten temat... Mogłabym pisac i pisać...nie ma dobrego rozwiązania....trzeba to przejść...a i tak nie stało sie nauczką... Ciągle są uczucia...Moje uczucia...I nigdy nie przekonałam się i nie przekonam już...Czy z Tamtej strony było to samo... Związek nie przetrwał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość holitka8
A jak sie uklada z mężem? Masz nadal kontakt jakis z tym internetowym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie rozmawiamy ze sobą...I już wiem ...jestem pewna że trzeba złozyć wniosek o rozwod...On nie ma nic przeciw...ale najlepiej żeby to ja pierwsza...wrazie by móc zwalic winę na kogoś...Będę pierwsza... bo mi na tym rozwodzie zależy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość holitka8
Niee, poprostu teraz przypadkiem trafilam na Twoj temat i pytam z ciekawości :) Ja też kiedyś miałam taką miłość internetową.. Gadalismy bardzo duzo, mielismy plany, ale jak sie spotkaliśmy, wszystko się zburzyło, bo nie mielismy w ogole o czym rozmawiac.. Teraz jestem w szczesliwym zwiazku. Weź ten rozwód jeśli nie jesteś szczęśliwa. Trzeba walczyć o swoje i sie nie poddawac :) Trzymam za Ciebie mocno kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konferencja123
jak to mozliwe jest , ze po tak długim czasie jeszcze się nie otrząsnęłas z tego ? musisz się jakos pozbierac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konferencja123
przepraszam, nie czytałam całego wątku, zapytam .. czy spotkaliście się kiedykolwiek ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konferencja123
rozumiem ....:( on nie chciał ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chciał... Czułam że Nam sie nie uda...Już wtedy czułam...Zwlekałam...może dlatego że tak bardzo chciałam by był...nie wiedział wszystkiego...A kiedy odwazyłam sie powiedzieć...spotkać...Odszedł...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość holitka8
dlaczego odszedł? bał sie odpowiedzialności, ze mu sie rodzina posypie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konferencja123
wiesz co zorzo , chętnie porozmawiam z Toba poza forum , bo tutaj przyciagniemy nieproszoną , publiczność . Jesli mozesz : wpisz na chwile swoj adres mailowy pod nick w okienko kilka słow o sobie , zapiszę , a Ty skasujesz . Odezwe sie poza forum .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konferencja123
dobrze zorzo ...odezwe sie ........... za chwile ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam to samo niestety co autork
taką miłość która wydaje się bardziej realna niż to co jest w domu :( dlaczego to życie jest takie trudne :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vhbvhb
U mnie skończył on, dwa lata temu, a ja nadal nie mogę się pozbierać, tęsknię każdego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z reguły tak bywa że znajomość internetowa to fikcja,to zupełnie inna osoba w realnym życiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie zawsze tak jest, że osoba poznana w internecie jest inna poza nim. Bardzo często to co w internecie jest takie same poza . Tylko dochodzą to tego różne inne rzeczy, czynniki. Np. rodzina, żona, dzieci,praca oraz inne obowiązki z których trzeba się wywiązywać codziennie, a który w internecie nie poruszamy. Dlaczego? Bo chcemy od tego odpocząć, bo potrzeba nam czegoś innego, odskoczni od problemów...chcemy być inni, wartościowsi dla tej osoby po drugiej stronie monitora,bez marudzenia i żalu...Bo kto lubi rozmawiać z marudami i tymi ciągle narzekajacymi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×