UMARLAM JUZ WIELE RAZY - ZNAM KAZDY SZCZEGOL SWOJEJ SMIERCI

Dobrze wiec, brnac w to dalej nie bede. Tak na marginesie-podobaly mi sie Twoje wczesniejsze wypowiedzi.

Dziękuję. Ale to, co Ty podałaś, o tej luce czasoprzestrzeni, faktycznie najbardziej pasuje do tego, co napisała Marcelina. Pytanie tylko, czy to jest możliwe w rzeczywistości. Jak dotąd nie słyszałam niczego na temat tego typu badań.

??????????????????????????????????????????????

to brzmi jak z filmu

co brzmi ?

alright

Przez to, że znalazłam ten temat, musiałam siedzieć do 4 w nocy by wszystko przeczytać :D Miazga :D Autorka mogłaby wrócić.

Witam! Ale zescie dluuuugo gadali:)

http://www.youtube.com/watch?v=d6VxQrKLTuM&NR=1

;) autorka sie rozplynela

Może umarła kilkanaście dni wcześniej :D

Raczej się speszyła pytaniami...

A dla mnie jej nieobecność teraz świadczy o tym, że to prowokacja. :)

wy sie tu rozpisujecie,a autorke wcielo i nie wiadomo gdzie jest....nie wiadomo czy pisala prawde, czy wymyslila cala historie...tego sie nie dowiemy....

My się tu rozpisywaliśmy wczoraj, bo wątek potoczył się własnym torem i omówiliśmy kilka dodatkowych rzeczy. Gdyby ktoś chciał obejrzeć fragmenty tych seriali, o których wczoraj pisałam, w których fabuła jest oparta na luce w czasoprzestrzeni, oto one: http://www.youtube.com/watch?v=fat2PL6tXtk Dr Who - "Father's Day" clip 1 - z brzegu znajdziecie kolejne części tego odcinka http://www.youtube.com/watch?v=ryCbe8MDwIw&feature=related A tu dośc skrócona wersja odcinka "5.5" Więzów Krwi, w którym detektyw Vicki wciąż przeżywała ten sam dzień, usiłując przy tej okazji zapobiec otwarciu puszki Pandory.

hej... wczoraj nie moglam pisac... mamy jeden komputer w rodzinie. dzisiaj tez jestem tylko na 10 minut... mama wymyslila rodzinny obiad w polskiej restauracji... wiec bede musiala zaraz wyjsc. ktos pisze, ze sie speszylam pytaniami... ale ja nie widze pytan? nie bylo mnie wczoraj od ostatniego postu... jak macie pytania to zadajcie bede wieczorem to sprawdze teraz nie mam czasu przechodzic przez 500 stron... pozdrawiam

Napisz przede wszystkim nam co stwierdzili lekarze jak byłaś w szpitalu. Co mówili itp. jak wyglądało leczenie.

No to chyba nic nowego u Ciebie. Jak co roku od 7 lat - 4 grudnia masz obiad w polskiej restauracji:)

ło Boże! wy naprawdę w to wierzycie? tragicznie ludzie z was! :O

to ponawiam pytania poraz juz chyba trzeci, widocznie pisze kolorem niewidzialnym :P -Co Cię skłonilo do pisania o tym na takim forum? -Co czułaś jak zdarzyło się to poraz pierwszy

"mam 21 lat i wiem,ze bede zyla jeszcze rok.21 grudnia 2011 kolo godziny 15 umre"-to znaczy ze w roku 2010 masz 21 lat,a 7 lat temu byl rok 2003,co ty tutaj wypisujesz dziewczyno,masz 28 lat a myslisz ze masz 21 lat w 2010?cos tutaj jest niezrozumiale dla mnie,to jak dla innych masz dalej 21 lat czy jak?

Proste. Żyje już 7 raz w 2010roku to ma teraz 28 lat a jej rodzina myśli że 21. Bo wszystko zaczęło się jak miała 21 lat.

optymistka 7 ło Boże! wy naprawdę w to wierzycie? tragicznie ludzie z was! nie wykluczam iż coś takiego jest możliwe, ale jak narazie wypowiedzi autorki wskazują że to prowokacja.Znowu sie wymiguje, i ciekawe czy pojawi się wieczorem. Prawda czy nie -w każdym bądź razie ciekawy temat :)

Ja też mówię, że to prowo... nie było jej cały dzień a teraz tylko na 10 min tylko i znów ucieka. A jak zadajesz konkretne pytania to wymiguje się od nich. Po prostu sama próbuje ułożyc dalej tą bajkę żeby zwiększyć wiarygodność i sprawdzić, czy ludzie łykną te bzdury. :) Cześć Dori.

W dodatku nie było jej niby cały dzień. Teraz idzie na obiad w restauracji o godz 17. Nie za póżno? To śniadanie pewnie mieli o 12 ;) I przecież jest sobota więc czasu mama i ona nie miała żeby obiad zrobić? ;) Co robiła przez cały dzień? Widać że prowadzi całkiem normalne życie a kity takie wciska aż miło.

optymistka 7 ło Boże! wy naprawdę w to wierzycie? tragicznie ludzie z was! Kto powiedział, że od razu wierzymy? Staramy się znaleźć jakieś racjonalne wytłumaczenie tych wrażeń Marceliny, czyli głównie ustalić chorobę czy inną dysfunkcję organizmu.

rererrerere - w tym akurat nie widzę niczego dziwnego. Pora posiłku to sprawa indywidualna. Wiele osób jada obiady dopiero po pracy, o 20.00.

Mi się wydaje że ona jest całkiem zdrowa. Może interesują ją klimaty s-f albo tematy związane z magią. Jeśli atari miał rację to wynik jest prosty: dopalacze + fantazje = zajebista prowokacja.

No dobra, ale wczoraj była strasznie tym swoim problemem zdołowana. Jakby naprawdę chciała jakiejś porady, zrozumienia, to wpadła by dziś na swój temat i próbowała bardziej szczegółowo opisac wszystko. A tak to jej się nie chce, nie ma czasu itp. Bzdury.

Nie ma obcji, aby najbliższa rodzina nie wiedziała o tym. To przecież byłoby piorytetem w ich życiu. Pozdrowienia dla wczorajszych piszących :-D