*********Termin SIERPIEŃ 2011*************

misiaczkowa gratulacje!!!!! :)

Dziadek w piatek dowiem się kiedy mój sądny dzień, ale wg pierwotnych planów to w przyszłym tyg.

misiaczkowa gratulacje! ja się trzymam, ale u mnie zero jakichkolwiek objawów, wszyscy dookoła jeszcze mnie dołują mówiąc, że pierwszą to się przeważnie przenosi a ja nie chcę rodzić we wrześniu....... równe dwa tyg do terminu a skurczy ni widu ni słychu...

misiaczkowa gratulacje! ja się trzymam, ale u mnie zero jakichkolwiek objawów, wszyscy dookoła jeszcze mnie dołują mówiąc, że pierwszą to się przeważnie przenosi a ja nie chcę rodzić we wrześniu....... równe dwa tyg do terminu a skurczy ni widu ni słychu...

Aga_Jabi__ jeśli to Ci poprawi humor to ja nie przenosiłam, 6 dni przed terminem pojawił się mały huncwot:D Olinka__ no, no:D:D:D a ja mam równo 10 dni do terminu...jutro może dowiem się czegoś więcej u doktorka:P

o masz i się coś zacięło i wrzuciło dwa razy

DziadekJacek pewnie, że poprawi :) mam nadzieję, że ja też nie przenoszę :) tylko kurcze nakręcam się, że nawet żadnych przepowiadających nie ma, chyba, że ich nie zauważam... a może one nie zawsze występują?

Hmmm...podobno "co kraj to obyczaj", więc pewnie z babeczkami jest podobnie, jedne mają nawet bardzo intensywne, a inne nic nie czują... Przecież to Koteczkową zginało w pół z bólu:O Ja tam nic nie czuję, poza twardnieniem brzucha:) I lekkim kłuciem na dole...o kopniakach potomka nie wspomnę:O:O:O

Cześć Kobiety! No ja już w domu, dalej 2w1. Poznałam położną, oddział podjęliśmy z M decyzję, gdzie i z kim i tak ok. 13 pojechaliśmy na ktg, do przychodni, która je wykonuje zamiast IP w szpitalu. No i się zaczęła jazda. W jednym że dzidziuś śpi i trzeba powtórzyć, a w kolejnym, że już rodzę bo mam skurcze, a poza tym tętno dziecka zwalnia za bardzo. Do tego ciągle włączał się alarm i nie muszę Wam mówić, że ja tych skurczy to pewnie dostałam ale z nerwów. Pan dr mnie zbadał i stwierdził, że już szyjka zgładzona i zaczęłam rodzić i on mi wystawia skierowanie do szpitala bo coś nie tak z tętnem. W szpitalu, oczywiście kolejka, trzy razy ktg, trzy razy badanie i żadnych skurczy ani żadnych problemów z tętnem. No istny koszmar. Ja głodna jak cholera, stary zadowolony bo nic nie mówili dopiero jak mi zrobili ostatnie badanie. Padam na pysk tak mi się chce spać. Ja wiem, że to dla dobra mojego i dzieciątka ale do jasnej cholery po co panikować i mi dodawać nerwów, może niech lepszy sprzęt kupią! W piątek muszę na kolejne ktg, chyba mnie wykończą... Po tych wszystkich dzisiejszych gmeraniach w mojej..., wcale się nie zdziwię jak urodzę mimo wszystko w najbliższym czasie bo boli mnie jak skurczy***yn. Zobaczę czy no-spa pomoże. MISIACZKOWA_ GRATULUJĘ!!!! DO USŁYSZENIA, WYCHODŹCIE SZYBKO, MAM NADZIEJĘ ZE LIDKA NIE TĘSKNI ZA BARDZO. Pozdrowionka i buziaki dla całej RESZTY!!!

No i niestety pewnie urodzę w najbliższym czasie po tych wczorajszych macankach. Nad ranem miałam już takie opasujące brzuch skurcze ale się uspokoiły. Teraz mam cały czas ćmienie podbrzusza, jak w trakcie @. No i zaczął mi odchodzić czop, na razie ciemnobrązowy i po kawałku. Oczywiście zaczęły mnie też boleć uda... Idę spać bo w razie czego muszę odespać wczorajszą tułaczkę po publicznych zakładach opieki zdrowotnej. Buźka Babole!!!

misiaczkowa, gratulacje :) Coś szybko u Ciebie poszło - tak narzekałaś, ze szyjka długa i w ogóle ;) Duża ta Twoja Lenka :) Wracajcie szybko do domu :) łazanka, trzymaj się kobieto :) Pomyśl, że może niedługo będziesz już tulić swojego maluszka :) Odzywaj się ipisz jak się czujesz. Ja wczoraj myślałam, ze mi się zaczęło. Zaczęło się od bólu kręgosłupa i twardego brzucha, a potem przyszły skurcze. Krótkie i nieregularne - trwały jakieś 30 minut i wszystko ucichło. No i bąbel jak nigdy z godzinę tak rozrabiał, że byłam cała w strachu i zasnąć nie mogłam :o Czuję coraz większy nacisk na krocze i ból w tym miejscu, ale na razie cisza po wczorajszym wieczorze. Zobaczymy co dalej będzie :) sierpniowa mama, ja mam zakupiony ręczny Aventu - ponoć dobry, ale nie używałam to nie wiem :) Sugerowałam się opiniami znajomych.

jagodka1 - będę rodziła w Wojewódzkim

łajzanko- ciary mnie przeszły po twoich opowieściach, rodzisz????????????????

KOBIETKI, chyba rodzę ale to jeszcze potrwa. Nic regularnego. Nawet staremu pozwoliłam jechać do pracy, a sama staram się odpocząć na zapas. Bólu jakiegoś strasznego nie mam jeszcze, choć w zasadzie to ja wytrzymała jestem bo mam bardzo bolesne @. Czop cały czas odchodzi, po kawalątku. Nigdzie się na razie nie wybieram, choć czuję jak mi się powoli coś "tam" rozwiera. Jak popłynę to dopiero pojadę na Izbę, no chyba że mnie ból złamie. na razie lajcik w domku, bo w szpitalu to chyba bym szajby dostała. Już po wczorajszym oprócz początku porodu to i cholerny ból głowy mi został:(

Dopiero dzisiaj trafiłam na to forum. Mam termin na za 2 tygodnie:) I mam pytanko. Macie specjalne biustonosze do karmienia? Ja mam jeden z KrisLine, który dostałam w prezencie. Warto inwestować w takie rzeczy?

Jagódka- Kochana Ty pewnie się już nam też rozpakowujesz?! Powodzenia!!! Cześć Wino- Grajka- podstawą sukcesu jest dobry biustonosz jeżeli masz zamiar i chęci karmić, ma być dobrze dobrany i wygodny bo będziesz też w nim spała, a że sen to towar deficytowy i jak Maleńkie się pojawi to trzeba go szanować i czas snu wykorzystać na maxa.

łazanka, trzymamy kciuki zeby poszło szybko i bezboleśnie :) To musieli ci wczoraj ładnie dać "w kość", że aż Ci poród wywołali ;) Wino_grajka, witamy :) Co do staników do karmienia, chyba warto mieć jakiś/jakieś, o ile masz zamiar karmić piersią. Są wygodne. A czy warto inwestować, to każda odpowiada sobie sama :)

Gratulacje misiaczkowa!!!

Wino_Grajka witaj, ja póki co kupiłam jeden, przede wszystkim ze względu na niewiadomą jaką będzie wielkość biustu po porodzie, ten i tak kupiłam większy. Teraz jest tyle sklepów, że myślę, że nie będzie problemu z dokupieniem po porodzie.

Hej ! Wiecie co - mam gdzies te prawdy swiatowe wszystkie - ale jestem zla! Mialam wczoraj skurcze co 15, potem co 12, potem co jakies 8 min przez ponad 3h - byly bolesne, ale ale, zeby wiedziec o co chodzi, polezalam w wannie - przepowiadajace mialy przejsc - nieprawda!, wzielam no-spe forte - podobno na przepowiadajace dziala, a na zwykle nie i nie zadzialala, bolalo okropnie (to bylo w 1 godzinie), ale stw ze nie bede panikowac, ze trzeba czekac w domu, bolalo mnie bardzo w srodku - ewidentny napor na szyjke i co i nic, o 23.30 przeszlo.... ech, moja polozna mowi, ze porod po prostu juz blisko -zobaczymy czy ma racje dzisiaj znowu czuje napor, boli mnie kregoslup i kosc ogonowa - a to ciekawe, ogolnie nie czuje sie na tyle, zeby M na przyspieszanie namawiac, nie wiem juz, moze ja zwariowalam i sobie wmawiam ze mnie cos boli, a tak naprawde nic nie boli "????? Do terminu 10 dni, chyba mi odwala :( i moj M przeze mnie zwariuje :) Brzuch mam prawie caly czas twardy, wiec moze cos z tego bedzie? Aha dziewczyny mam pytanie wazne: Mala wczoraj miala najintenstywniejszy dzien w swoim zyciu plodowym - nie wiem jak to opisac, ale tak sie wiercila i nawalala mnie od srodka jak nigdy, myslalam, ze mi flaki poprzewraca! Nie wiecie moze czy przed porodem tez tak moze byc, czy dziecko raczej jest ciche i spokojne? To sie zaczelo w polowie tych skurczy wczorajszych mniej wiecej. łazanka - wspolczuje Ci rajdu po szpitalach i przychodniach,ale jezeli faktycznie cos przyspieszyli, to chyba dobrze nie?:) - myslami wszystkie jestesmy z Toba, nie martw sie :) Buziaki dla mam i jesZcze oczekujacych tez :)

Jagódka- może i rzeczywiście lepiej jeśli przyspieszyli ale wolałabym aby to dzidziuś zdecydował czy che już na tą stronę czy nie. Już jeden poród miałam sztucznie wywołany więc kolejny skoro nie cc to niech będzie faktycznie sn. Z tego co pamiętam to mój pierworodny też szalał jak wariat przed porodem, chyba go skurcze wpieniały:).

Jagódka, ja też wczoraj miałam jakieś zaczątki o czym pisałam wcześniej i mały też rozrabiał jak nigdy. Może jest tak jak pisze łazanka :) Z jednej strony chciałabym dotrwać do tego 16ego, a z drugiej już to mieć za sobą :) Jak się wkurzę to pojadę wcześniej do szpitala ;) niech mnie tną :D

Normalnie idzie osiwieć przez to czekanie.... dłuży mi się ta końcówka. Chcę już wtorek!!!! :o

Oki, to dobry znak :) moze wlasnie wkurza sie na skurcze, dlatego tak wczoraj to wygladalo :) vilia, no skoro mas wyzn term cc, to miej jeszcze ten dlugi weekend dla siebie :))))

Jagódka, zdążę chyba zwariować do tego wtorku ;) 16.08 mam stawić się w szpitalu a 17-18.08 będzie cięcie.

Dzień dobry wszystkim:) Mam potężny spadek formy:O, słabość czuję ogromną, gdybym miała dzisiaj rodzić nie miałabym siły nawet na pół skurczu:O Ciśnienia tętniczego to chyba w ogóle dzisiaj nie posiadam Łazanka___ biedaku cóż to za rzeźnicy Cię wczoraj dopadli? Wypoczywaj, bo może faktycznie to już tuż tuż:D Trzymaj się!!! I faktycznie...porodom wywoływanym mówimy zdecydowane NIE!!! Jagódka__ można oszaleć, nie?:P Człowiek już sam nie wie jak się ma, czy boli już na poród czy to dopiero salwa ostrzegawcza:O Moje młode pierwsze też wariowało przed, a to obecne fiksuje jak cholera...też 10 dni do terminu (bez dzisiejszego dnia 9:P) Nie wiem, może to przez te cholerne braki żelaza? Jem codziennie, a wyniki i tak mam do bani:O villa__ Witam nową mateczkę:D Lepiej późno niż wcale:P To kto dzisiaj urodzi?

jeśli można wybierać to poproszę żebym to była ja, a jak jeszcze raz ktoś zadzwoni i powie "co ty jeszcze nie urodziłaś??" ( tak jak bym miała na to jakiś wpływ) to przestanę nad sobą panować:):):)

Heja Kochane!! łazanka - Kochana jak ja doskonale znam to o czym piszesz :o Ja za drugim razem jak ślęczałam na Izbie pod gabinetem (pinda gdzieś polazła) i jak z wielką łaską przyszła to przywitała mnie tekstem: a Pani czego tu chciała? :o powiedziałam, że tak sobie przyszłam postać pod drzwiami dla przyjemności :o :o :o Misiaczkowa - GRATULACJE!!!! Nie no zazdroszczę z całego serca :) O rany Kobietki.. ja mam termin za 4 dni.. i NIC. Twardy brzuch, wczoraj RAZ cos tam mnie zakulo.. i koniec. No i boli mnie caly dol i miednica.. ja chyba nigdy nie urodze..

Lemi___ proszę bardzo:D :P Masz pierwsze miejsce w kolejce...a następnym natrętom odpowiedz, że jesteś w trakcie, jeszcze jeden skurcz i urodzisz w łazience swojej własnej zresztą:D Może ktoś będzie chętny na sprzątanie?

Bombastyczna__ jesteś boska:D:D:D:D:D Pewnie i tak do pani pytającej nie dotarł wysublimowany, delikatnie złamany odrobiną agresji sarkazm zawarty w wypowiedzi:D:D:D