Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

misiaczkowa

*********Termin SIERPIEŃ 2011*************

Polecane posty

Witam ;) Na pierwsze ząbki polecam Nenedent Baby Jest to pasta bez fluoru, czasem w zestawie z slilikonową szczoteczką! Moj prawie roczny szkrab uwielbia co wieczór "szorować" sobie ząbki ta szczoteczką - przy okazji z odrobiną pasty!! Zazdrosze wam ze wasze Maluchy zasypiają przy tatusiach :(:( Moj potrafi zasnąc tylko przy mnie -tym samym jestem uziemiona na każdy wieczór! a w nocy tylko mój głos potrafi uspokoić!! i jeszcze zapytam - moze ktos odpowie- czy próbowałyści podawać dzieciom te sosiki z gerbera po 1 roku?? czy wogole podajecie jeszcze słoiczki??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
TNKS-terminn A moge zapytac jak często podajesz parówke? Bo moje dziecie tez uwielbia! osatnio zajadał kabanosa jak paluszki juniorki heheh :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TNKS-terminn
Mummy [kissabardzo roznie :) zalezy jak często ma ochote :) zdarza się że codziennie zjda parowke, kabanoska albo frankfuterka a zdarza się że przez tydzien się nie tknie bo nie ma ochoty :) Kali zjada parowki itp. Już od dawna, pisalam tu o tym, DR nam polecil dawac wiec zastanawiam się co mum widzi dziwnego w parowce dla 14 msc dziecka? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TNKS-terminn
A co do słoikow tzw mam jeszcze kilka sztuk i jak nie mam obiadu żadnego to jej daje sloik , chyba ze 2 razy się zdarzylo w ciagu ostatniego miesiaca a tak to Kali je już absolutnie wszystko to co my. Od 11 msc odkad wprowadzilismy bialko jaja kurzego ( to byla ostatnia rzecz wprowadzona do diety) Kali zjada to co my :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej!Dzieki za zyczenia.Imprezka przeleciala,narobilam sie a dzis odpoczywam.Co do prania wozka to pralam juz dwa razy i musze znowu,bo jest niemilosiernie brudny.Mam pytanko,mial ktos stycznosc z wozkiem coneco traper,bo zdecydowalam sie na jego kupno(chyba)Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🌻 ja tak na zmianę raz parówka raz jajecznica raz kanpka z szynką (to tak na podwieczorek;)) Zapytam tylko jeszcze o smażone rzeczy??? nie dawłam i sie troche cykam podać takiego kotleta z panierą ;) pozdrawiam....z nadzieją porzucenia wkrótce słoiczków;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kobietki! Wszystkiego dobrego małym jubilatom i jubilatkom! U nas urodzinki w sobotę:) Planuję obiad i tort dla rodziny w środę 15go zrobić.. Zastanawiam się czy dużo jedzenia robic? Czy Wy robicie urodzinki z wielką pompą czy taki normalny obiad dla najbliższych (tzn my+dziadki + ewentualnie chrześni)? agawes- wiem coś o tym braku elastycznych godzin racy. Chociaż powiem,że moja kolezanka ma super -pracuje w handlu i właściwie raz w tygodniu jeżdzi do pracy a tak otrzymała zgodę na pracę w domu. I siedzi w domu, ma kompa służbowego i telefon i loguje się na serwer firmy i z domu ma dostęp do plików itp i wszystkim to pasuje. U mnie tak nie było. Zaraz po powrocie do pracy musiałam zostawac nawet do 10 godzin dziennie (taki czas "goracy") i mleko starciłam i tęskniłam za małym że szok..:( mummy - ja podaję słoiczki awaryjnie. Mam parę w szufladzie i jak gdzieś wychodzę, czy na wyjeździe jak wiem, że nie moge przygotowac nic, to biorę "gotowca". To jest w nich fajne, że nie trzeba trzyma w lodówce. Głównie korzystam z deserków i jogurcików, ale zupki też czasem. Najczęściej z rybą Gerbera bo mały uwielbia. Z tych po 1 roczku jeszcze nie korzystałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TNKS-terminn
Hjk nie znam wozka wiec nie pomoge :) ale jeepa polecam heeh Co do smazonych, Kali zjada :) nic kompletnie nic jej nie ma :) je nawet bigos czy zasmazaną kapuste:) udka pieczone, kotlety w panierce, żur śląski, smażoną kiełbase ( spróbowałabym jej nie dac), a ostatnio pożarła ( dosłownie) spagetti z chili ;) mialam dla niej inny obiad ale niestety wolala nasz :D ostre było jak diabli a ta dziub otwierała :D nic jej nie było "po" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TNKS-terminn
A co do słoiczkow to my tylko hippa kupowalismy, ale już od dawna Kali zjadala te po roku ( a w zasadzie one są chyba po 11 msc a drugie 1-3 lata)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hjk- moja koleżanka miała Coneco camaro - mówia ze jest mega zadowolona. Jest wygodniejszy niż zwykłe parasolki, szersze siedzisko, lepsza amortyzacja. Dla maluszka i dla wiekszego dziecka. Tez zastanawiam się nad kupieniem wózka-parasolki, bo do tej pory jeździmy spacerówką od TakoJumper. Jestem bardzo zadowolona, ale na wyjazdy, do dużo miejsca zajmuje w bagażniku i jest ciężki. Polecacie jakiś typ? Myślałam o tych tańszych za allegro w cenie do 200zł.. np. taki: http://allegro.pl/mocna-spacerowka-parasolka-mercury-wyprzedaz-i2524216549.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
TNKS jeep niestety poza moim zasięgiem finansowym............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sierpniowa mamo ja właśnie nie chce typowej parasolki,bo taką mam i mały jest do niej poprostu za mały.Ma pas tylko na wysokości bioder i nie ma barierki i po prostu jest dla niego niebezpieczny.Musi poczekać aż podrosnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
TNKS żłobek do którego idzie mój syn będzie mnie kosztował 500zł z wyżywieniem. tanio, bo inny w tym samym mnieście kosztuje 650zł plus koszty wyżywienia. W grupie będzie 16 dzieci i cztery panie opiekunki. Nie ma okresu adaptacyjnego, bo podobno nie dawał on zamieżonych efektów, dzieci podobno tak czy inaczej pierwszy mniesiąc płaczą, co już mnie przeraża, bo mam wizję mojego synka który 8 godzin rozpacza. I myśle jak to sie odbije na jego psychice. On nigdy nie zostawal z nikim obcym. Jeśli chcesz zobaczyć stronę to wpisz w google: żłobek Stokrotka w Goleniowie, ale ich strona jest uboga i niewiele tam jest napisane. Jedno co mnie wkurza to ich reklama że przyjmują dzieci od 20 tygodnia życia, a prawda jest taka że od roczku dopiero. Na budynku wisi ogromny baner z hasłem że "przyjmujemy dzieci już od 20 tygodnia życia", na pytanie dlaczego tak się reklamuja skoro tak nie jest odpowiadają że tak przewiduje ustawa to tak pisza, ale nie maja warunków na przyjmowanie tak małych dzieci więc od roku dopiero można posłać dziecko. Jak byłam tam na rozeznaniu to dowiedziałam sie że nie ma elastycznych godzin drzemek dla dzieci, wszystkie śpia po obiedzie czyli o 12:30, jak któreś nie chce spać to leży. Ciekawe jak oni nakłonią mojego syna do leżenia, bo o spaniu o tej porze to raczej nie ma mowy. Wlaśnie swoimi sposobami uśpiłam małego, bo tak jak bym czekała aż sam padnie to może i do 15 wytrzymać. Teraz śpi raz w dzień, tak około 14 przeważnie. Wieczorem usypia 20-20:30 i śpi do 6-7. W nocy budzi się na picie tak ze 2 razy. To tak na marginesie bo była tu mowa o spaniu więc informuje jak to u nas wygląda. Wózek piorę czasem raz na tydzień bo model Pony z Baby design okazał się podatny na zabrudzenia, na szczęście łatwo się spieraja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agawes- to jak juz wiesz jak wyglada plan dnia w zlobku, to spróbuj małego przyzwyczajać do tego grafiku zanim do oddasz tam. To nie bedzie miał takiej traumy.. Zawsze to parę łez mniej..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny nie zebym miala cos do parowek, ale zawsze slysze jakie cuda tam pakuja w nie,wiec moim zdaniem parowka to chyba na razie osattnia rzecz jaka bym dala malej. wole dac jej szynke,ser, pasztet babci itp. a mleko to jak czytalam i slyszalam u pediatry-tzn jedna szkola- zeby nie dawac krowiego mleka a proszkowe lub dla dzieci. inan szkola jak piszecie, to to zeby wprowadzac coraz szybciej, wiec nie wiadomo kogo sluchac.. co do sloiczkow to moja faktycznie je juz niewiele, raczej woli wszystko to co my jemy. mam np jeszcze owoce w sloizckach ale chyba juz ich nie zje, bo juz nie lubi. obiadek mam z ryba Alete i to jej bardzo smakuje wiec mysle ze jeszcze zutylizuje ;) zreszta kazde dziecko je inaczej jak tu czytam, i to chyba jest normalne. moja kolezanka np ktora ma coreczke 10miesiecy, podaje jej wciaz zwykle platki pszenne bez smaku na wieczor plus butla mleka.. w ciagu dnia tez je dostala bo byla u mnie. dla mnie to dziwne bo moja ich nie tknie,ale jej nie krytykuje,bo to jej wybor.i nawet nie komentuje przy niej. choc dziwi sie ze mala slabo przyrasta i ogolnie jest niewielka jak na swoj wiek. wrocilisym od okulisty,mala zdrowa nic nie jest jej,ale ... na kontrole znow za rok! ciekawe ile lat tak mam chodzic?? nie wiem po co..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TNKS-terminn
Agawes to faktycznie macie taniej niż my :) u nas jest 12 dzieci i 2-4 Panie do opieki, też przyjmuja dzieci od roku ale nigdzie nie pisza że mlodsze ( dziwne to) , jest 12 dzieci do 15 max i 3-4 Panie do opieki :) a wysadzaja u Was na nocnik?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sierpniowa mamo no właśnie mam taki dziwny model tej laski,że nie ma szelek tylko pas na wysokości bioder i między nóżkami i dlatego dla bezpieczeństwa muszę kupić nowy wózek,bo mój terazniejszy już mnie wykańcza psychicznie o czym juz kiedyś pisałam a laske wyciągne znowu za rok,to będzie idealna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TNKS-terminn
Mum kochana już kiedys tu o parowkach itp. Pisalismy :) jak kupujesz szynke a sama jej nie robisz to też masz tam ten syf ktory jest w parowkach :) a może nawet masz go wiecej :) a ja czytam etykiety zawsze!!! Także wiem co Kali je :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
joł dupeczki az miło sie tu wchodzi jak tyle napisane:-D przeczytałam przed wyjsciem na zakupy o tych pastach no i tez zakupiłam ten nenedent co prawda nie było tam dopisku "baby" ale przeczytałam skład i wzięłam. teraz porównuję w necie i po mojemu nenedent i nenedent baby różnią się tylko i wyłącznie ceną. w kazdym razie nie zdazyłam jej jeszcze małemu zaaplikowac bo pierwszy raz odwalił mi szopki w sklepie i wracalismy biegiem. zjadł deserek i spi a ja ma chwilę dla siebie. słoiczki tez jeszcze daję ale awaryjnie na wyjezdzie albo jak nasz obiad nie nadaje się dla małego. ja daję doremi bo tylko taka ilosc zaspokoi głód mojego głodomorka. w wózku tez mam pas biodrowy z zapieciem miedzy nóżkami a do tego mam dopinane szelki. ostatnio nie uzywałam szelek bo mały podczas jazdy lubił sie wychylic na maksa i opierac o barierkę. ale wrócę do szelek bo bestia zsuwa sie trochę i staje nogami na podnózku i próbuje jechac na stojąco no to jeszcze ujdzie bo ten pas trzyma ale on dzisiaj stojac na podnóżku zaczął się przeginac przez barierkę a tu nawet i najlepszy pas nie pomoze bo moze siepoprostu przesliznąć.dlatego darcie bedzie bo mu ogranicze widokipodczas jazdy ale wracamy do szelek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Ja dzisiaj pierwszy raz zrobiłam małemu kaszkę na mleku od krowy. Jak narazie żadnych sensacji nie ma a pojadł do syta i ze smakiem. Ostatnio nie mam czasu na nic przez ten roczek bo a to porządki w domu a to jeszcze podwórko do skoszenia i tak ciągle coś do zrobienia. Co chodzi o słoiczki to my od początku tylko deserki jedli bo zupki musiałam gotować sama bo słoiczkowe nie smakowały. Co chodzi o parówki to ja nie daje bo jestem bardzo nieufna co chodzi o to co jest napisane a co naprawdę zawiera dany produkt. A najlepszy przykład to afera z obiadkami z gerbera. Siedze w domu więc mam czas zeby pogotować małemu. Jajka, mięso i warzywa mam swoje wiec wiem przynajmniej co naprawdę młody je, bo jak przyjdzie wszystko kupić na targu to mija sie to wszystko z celem bo moze być dużo g orsze niż gotowe ze słoiczków. To jest moje zdanie a każdy moze mieć inne. Po tym jak w tamtym roku zmarł mój najlepszy kolega nie dożywając 30 lat na raka żołądka i siostra koleżanki z podstawówki w wieku 26 lat też na raka żoładka mam schizy na punkcie jedzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sussssssssh
zespół Angelmana występujący u jednej na 15 tys. osób - trzy razy częściej diagnozuje się u dzieci poczętych w wyniku sztucznego zapłodnienia badania na zwierzętach wykazały niekorzystny wpływ sztucznej pożywki, w jakiej "hoduje się" zarodki przed ich transferem do macicy, na ich rozwój. prowadzą do późniejszych problemów zdrowotnych, a nawet częstszej zapadalności na nowotwory U dzieci urodzonych w wyniku sztucznego zapłodnienia sześć razy częściej występują uszkodzenia mózgu oraz od 3 do 6 razy wyższa jest umieralność noworodków. Zwiększa się też ryzyko poronienia, wcześniactwa, niskiej wagi urodzeniowej oraz wad genetycznych. Nie tylko dzieci nie rozwijają się w pełni prawidłowo - skutki zapłodnienia in vitro widać u wielu kobiet. Dużo częściej odnotowuje się u nich ciąże pozamaciczne i cesarskie cięcia. Hormonalne sterowanie produkcją komórek jajowych prowadzi często do zespołu hiperstymulacji, skutkującego występowaniem torbieli i obrzęków w jajnikach, odnotowywane są wręcz przypadki zgonów. Profesor Chazan przybliżył także wyniki badań zespołu dr. Aepera z Harvardu, że 40 proc. kobiet poddanych in vitro ma zaburzenia psychiczne. Z kolei stosowanie Lupronu (jednego z leków używanych przy stymulacji) powoduje m.in. depresję, utratę pamięci czy choroby wątroby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli chodzi o nocnikowanie w żłobku to nie pytałam, moje dziecko nie chce się przekonać do nocnika więc pytałam o zmienianie pampersów, no i oczywiście zmieniają, tylko też z moim synem tak łatwo im nie pójdzie haha. TNKS ja widzę że twoja córa też je to co mój syn, czyli wszystko co się nie rusza :) ale jak sie ma dziecko bez alergiczne, bezkolkowe itp. to szybciej można się odważyć na tzw. zakazane posiłki. Ja to niechętnie piszę o diecie mojego dziecka, bo zawsze jest zdziwienie że daję mu to czy tamto. Ale np. staram się nie dawać mu słodyczy i tez się ludzie dziwią, że słodkich chrupków mu nie kupuje tylko zwykłe kukurydziane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TNKS-terminn
Agawes moja też nie zna słodyczy :) także karmimy tak samo :D nawet w żłobku zaznaczylam że maja jej nie ładowac cukru na tony :) Kali miala i kolki i zapalenie przewodu pokarmowego ale nasz cudowny DR ja z tego "wyprowadzil" i rozpisal nam kiedy co wprowadzac, zawsze nas pytal co je, ile je i dawal rady, a że DR jest świetny i mam do niego milion procent zaufania to się do ów rad stosowalam i efekt taki że Kali wczącha nie tylko to co się nie rusza :) ostatnio jej muche z dzioba wyciągałam :o bleeeee :p nic jej nie uczula, ma normalne kupy a słoiczkowym jedzeniem dziś "gardzi" :p dziś obiadu dla niej nie mialam, chcialam dac sloiczek to nie zjadla nic! Zastrajkowala heheh :D A co do zlobka to ja się też zastanawiam jak oni jej zmienia pieluche albo wytlumacza że ma spac skoro obok będą dzieci do zabawy :D obawiam się, że moje dzeicko będzie tam niechciane przez Panie :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TNKS-terminn
Efka jakbym miala swoje papu to też bym się nie zastanawiala, ale nie mam wiec nie pozostaje mi nic innego jak czytac i dawac to co moim zdaniem ma najmniej skladnikow z tablicy Mendelejewa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z parówek polecam te z Sokołowa z szynką :) Są w biedronce po ok 4,69 za paczkę Nie wiem czy moge wklejać tu linki ale chodzi mi dokładnie o te: http://zaradna-mama.blogspot.com/2012/02/parowki.html chyba ze macie jakies lepsze sprawdzone ;) a ja sie zaopatrzyłam jak na wojne w słoiczki a teraz mam wyrzuty sumienia..... no ale na moje z kolei jedzenie jest teraz bunt Moze czas przyprawić jak dorosłemu i wtedy załapie..... Fakt wczoraj makaron z naszego spaghetti smakował Maluchowi bardzo wiec pewnie tu jest przyczyna!! No ale słoiczki tez mało przyprawione są... ehh sory za moje dewagacje 🌻 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do słodyczy to próbowałam dać lizaka nim2 ale szału nie było :P woli kwaśną papierówkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej no co do slodyczy to popieram wasze wypowiedzi, moj maz nawet stwierdzil,ze najlepiej jakby mala jak najpozniej poznala smak slodyczy. oczywiscie zna wafelki,keksy, bo trudno jej nie dawac. ale tylko takie dzieciece. je bardzo duzo owocow, na widok arbuza to jej sie uszy trzesa. lubi sliwki, no i oczywiscie banan i jablka.jablko nawet kroje w plastry na wyjscie i je na dworze.zamiast wlasnie slodyczy. i tak pozna w koncu slodycze ale mysle ze mozna to opoznic w czasie. zebow raczej nie myjemy,bo ona tylko dlubie szczoteczka w buzi tak troche bez celu. moze w zlobku zalapie o co chodzi,bo maja myc zeby. ja mam dac pampersy do zlobka,beda ja przebierac,to normalne.gorzej w przedszkolu z zsikaniem sie,bo slyszalam,ze jak dziecko popusci to wtedy jak je maja przebrac to trzeba doplacic! my za zlobek mamy placic cos ok 270eur, wszystko wliczone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej babeczki ja mam coneco traper i jestem zadiwolona. Ma swietna budke,bo jak maly spi na lezaco to nawet jak pod slonce jedziemy to mu w buzie nie swieci. No i ma fajny kosz na zakupy. Jakbym miala znowu kupowac to tez ten model bym kupila, mi pasuje. Buziaki odezwe sie jak bede mial chwilke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×