Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

-Kasia-

CIĄŻA długo.......wyczekiwana :-)

Polecane posty

GOSIA32- ja akurat napisałam o Damianie bo akurat mam wiadomości o nim. W sumie ona była zadowolona ale dużym warunkiem zadowolenia było to że ona nie cierpi na brak kasy i za każda pierdołę jest skłonna płacić kasę. A jak to jest w prywatnych klinikach czekaja na takie pacjentki i traktują je jak gwiazdy bo dzięki nim maja zarobek. Ona póżniej jeżdziła do Damiana do pediatry i wogóle ze wszystkim co potrzebne po urodzeniu i za wszystko płaciła. Wieć ona była zadowolona. Jak płacisz to masz wszystko. Ja znam kilka przypadków osób które tam miała rózne zabiegi ghinekologiczne, na zylaki itp i powiedziały, że Damian już przestał był dobrym szpitalem i chodzi tylko o kasę. Ale nie można tego porównywać bo co osoba to inna opinia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
GOSIA- a tak z tematu Damiana jeszcze to siostra tej znajomej też miała cc na życzenie ale w 8 miesiącu bo twierdziła, że tak już się źle czuje i ma takie bóle brzucha, że nie wytrzyma dłużej. Brała na własną rękę środki przeciwbólowe. Nadmienię, że ginekologa też miała z tego szpitala. Nieszczęściem tej sytuacji jest to że chłopiec ma autyzm i nie wiadomo co go spowodowało czy to, że lekarz się nią tak opieszale opiekował czy to, że cesarka była na początku 8 miesiąca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie jestem po wizycie!!! lisek grzecznie siedzi w norze i nic nie zapowiada zeby chcial wyjsc w najblizszym czasie :( emka>na chwile obecna mam sie zglosic w srode (5 dni po terminie) na usg i ktg,co dalej to nie wiem,lekarka wspomniala tylko,ze w przeciagu 2 tygodni urodze na pewno!!! brzuch mam niewielki,ale ponoc dlatego,ze jestem wysoka i maly ma sie gdzie schowac,szacowana waga na oko to ok 3500 g,ale w srode na usg dowiem sie dokladniej :) od dzis zaczynam pic herbate z lisci z malin i chodzic po schodach,choc moj blok ma tylko dwa pietra :D pozdrawiam Was wszystkie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Superburek czyli idziemy podobnie. Coś uparte te nasze maluchy! Ty chociaż możesz przyjść 5 dni po terminie, a ja 1 dzień i boję się że mały jeszcze nie będzie gotowy a ja przeleże kolejne dni w szpitalu!! No to Cię pocieszyła ta lekarka;) To chyba jest pewne:) Jak nie będzie chciał sam wyjść to chyba będzie musiała być cesarka, bo wiadomo że tak długo dziecko w środku też nie może być. Ja mam 2 stopień dojrzałości łożyska, nie wiem jak szybko się ono starzeje, ale wód też dużo i gin mówił, że ta główka sobie w nich pływa i nie umie trafić w kanał. Ja to po schodach już powoli nie umiem, tak ten kręgosłup boli. Ale nie ma co narzekać, w końcu i my zobaczymy te nasze skarby:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
emka>musimy sie pocieszyc,ze juz blizej niz dalej,choc ta niepewnosc i czekanie jest dobijajace! u mnie w szpitalu max.2 tygodnie i wywoluja porod!!! tak bym chciala uniknac tej calej oxytocyny i innych "wynalazkow"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
emka, superburek- ależ ja was rozumiem, to czekanie jest masakryczne chociaż ja nie miałam tyle szczęścia i czekałam w domu;) i z całego serca życzę, co byście wywoływania na sucho tak jak ja czyli bez żadnej akcji porodowej uniknęły. Ja łaziłam po schodach, myłam okna, łaziłam po pokoju... i inne takie - poza olejem rycynowym chyba wszystkiego próbowałam... no mi nie pomogło, ale może wam kto wie;) Kasiu- co u Ciebie, jak Zuzka? Maja- a co u Was? Ines, Gosia32- z perspektywy czasu uważam, że 8 tys za cesarkę to dobra cena i ja bym pewnie dała:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
magia80 - właśnie sobie poczytałam opis Twojego porodu - trochę się namęczyłaś, ale na szczęście wszystko zakończyło się pomyślnie. Właśnie takiej sytuacji się obawiam i choć wiem, że kwota za cc na życzenie jest spora to myślę, że raz w życiu można sobie na nią pozwolić. Chciałabym mieć z porodu same miłe wspomnienia. Gratuluję córeczki :). Kontaktowałam się dziś z położną ze szpitala Damiana - i jednak ceny są tam sporo wyższe - za poród sn ok. 10 000 zł, a za cesarkę ok. 12 000 zł. Ale można zacząć naturalnie i ew. na życzenie skończyć cesarką. Jedyne czego się boję w klinice to to, ze nie mają zaplecza dla maluszka, w razie jakiś komplikacji przewożą go do szpitala państwowego - a wiadomo - czas może mieć znaczenie. Jednak ok. 36 tc robią bardo dokładne badanie i jeśli nie mają prawie 100% pewności co do zdrowia maluszka to nie podejmują się porodu. Akif - słyszałam, że Damian bardzo się pogorszył i faktycznie są nastawieni na kasę. emka155, Superburek - to dla Was na pewno ciężkie dni, ale już niedługo będzie tulić Wasze maleństwa. Trzymam kciuki, aby nastąpiło to jak najszybciej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosia>ja wlasnie o Damianie slyszalam,ze jak wystapia jakies komplikacje to odsylaja do panstwowego szpitala,nie chca miec z tym nic wspolnego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka Dziekuje za zyczenia dla Sabinki Emka-nie jeszcze nie mamy wybranego imienia zobacze jak sie urodzi co do niej bedzie pasowac a tobie kochana zycze aby juz malutki zechcial oposcic swoje bezpieczne gniazdko trzymam kciuki. Superburek-a ty jeszcze w dwupaku dzis masz chyba termin Olafasola-gratuluje super ze juz w domku zycze spokojnych i przespanych nocek. Kushion-gratuluje syncia Edysia-a jak twoja ksiezniczka Mamo urwisa-oj ciezko bywa ale mama i tesciowa duzo mi pomagaja czkolwiek sa dni gdzie mala ciagle chce na rece i do nikogo innego nie chce ale najfajniejsze jest jak glaszcze i daje busiaka w brzuszek takie to slodkie Ines- konkretnej decyzji to jeszcze nie ma co do imienia A ja wczoraj mojej ksiezniczce podcielam gzyweczke bo juz do oczkow zagladala myslalam ze bedzie to niezla przeprawa a tu mile zaskoczenie malutka siedziala i bardzo byla zainteresowana tym co robie i wyglada tak slodko .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Kobietki! :) Emmi Widzisz jak mimo trudności świetnie odnalazłaś się w nowej roli! Wiedziałam,że sobie poradzisz,Twardzielko! I mała rośnie jak na drożdżach. :) A ta baba od laktacji to zamiast mieć na uwadze dobro dziecka to tylko o kasę dba.Wstrętny babsztyl!!! Teraz to już codziennie będzie coraz lepiej! Buziole! Akif Tylko spokój Cię ratuje,kochana! Zdążysz ze wszystkim.I posprzątasz i popierzesz ciuszki.Grunt to się nie forsować i powolutku aż do skutku! ;) Olafasola Fajnie,że już jesteście w domku! :) Strach ma wielkie oczy ale wszystko jest do przeżycia czego jesteś przykładem! Jesteś Wielka! Kushion Extra,że już wiesz że będzie synuś. Pod koniec września może też się dowiem co tam szykuje się dla mnie. :) Pozdrowionka! Magia80 Kurcze,zazdroszczę Ci chustowania Lenki. Jak się dowiedziałam,że jestem w ciąży to od razu pomyślałam,że będę właśnie w ten sposób chodzić z Maluszkiem.A potem jak się okazało,że bliźniaki,to klapa z tych planów....bo przecież na plecy sobie drugiego nie zarzucę hi,hi :) emka155 Bidulko,tyle przeszłaś na darmo....Oby kolejne podejście odbyło się sprawnie i w miarę bezboleśnie! Trzymam kciukaski! :) Superburek Patrz jak Tymusiowi dobrze w Twoim brzuszku.Tak sobie myślę,że chyba lepiej przetrzymać Maluszki niż żeby przyszły na świat za szybko.... Oczywiście za Was też trzymam kciuki! Jeszcze parę dni i mi odpadną z niedokrwienia hi,hi ;) Buziaczki! goska296,Gosia32,Mama Urwisa,idea10,Ines78,nadzieja1983,Green11, Czarnulla,dziubasek25,Kasia i pozostałym koleżankom o których zapomniałam napisać-życzę przyjemnego weekendu! Ściskam w pasie ;) Pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, Co do mojej nieobecności to ja jej po prostu nie zauważam jestem tu kilka razy dziennie, czytam Was i czuję się jak najbardziej aktywna a tu sie okazuje że ja milczę! No nic poprawię się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie:) Niunia, Ines, ja też Was serdecznie pozdrawiam:) Gośka, dobrze, ze masz pomoc.WIem, że są kobiety, które jakoś sobie radzą z roczną różnicą wieku, ale nawet to bezpieczniej, że masz pomoc. Mój syn z racji wieku:) nie każe mi się nosić, rozumie co i jak, z resztą jest naprawdę dużym dzieckiem i bez bycia w ciąży nie jestem go już w stanie nosić. No i z takim dzieckiem kobieta w ciąży może sobie w miarę poradzić sama, bo on też z moim przytrzymaniem tylko sam wejdzie, czy wyjdzie z wanny, nie trzeba używać wózka itd., a mimo to i tak taki niespełna 4-letni figlarz też potrafi zmęczyć:) Akif, straszne to co napisałaś o tej kobiecie, która życzyła sobie cc na początku 8 miesiąca. Nie bardzo potrafię sobie wyobrazić matkę, która skazuje dziecko na wcześniactwo (i siebie też) dla swojej wygody... Ciężko mi też zrozumieć personel medyczny, który się na to godzi... czyżby dla pieniędzy wszystko?? Magio...., dałaś mi do myślenia..... Zazwyczaj można przeczytać wypowiedzi kobiet po cc, że płacenie za cc, czy "marzenie" o cc jest głupotą i że kobiety nie wiedzą co mówią... Ty mówisz zupełnie inaczej.... Przyznam, że daje mi to do myślenia. Choć ja, chyba niepoprawna optymistka, jakoś staram się nastawić pozytywnie do porodu sn... chyba jestem bardziej naiwna niż wypada być, skoro już wiem jak wygląda poród i nadal się staram pozytywnie nastawić....;) Przyznam szczerze, że jedynie mam nadzieję, że dziecko nie okaże się większe niż np. wg przewidywań usg i nie przyjdzie mi rodzić sn 4-kilowca, lub więcej.... Gosiu32, ceny w prywatnych placówkach są różne chyba w zależności od miejsca... Ja rodziłam w prywatnej placówce (bardzo niewielkiej) pod Krakowem. 4 lata temu poród sn kosztował tam 3000 zł, a cc 3500 zł. Ponoć coś podrożało, ale nie sądzę, aby do 8000 tysięcy dobili... Zdecydowałam się tam rodzić, bo nie bardzo umiałam sobie gdzieś indziej "ugadać" położną, czy lekarza, który nie byłby przypadkowy. Podobnie z zzo, też raczej nie można było na to liczyć w ogóle. Teraz więcej szpitali ma normalne usługi "komercyjne". W szpitalu, w którym zamierzam rodzić usługa "prywatnej" położnej kosztuje 1000 złotych i jest to załatwiane oficjalnie. Przyznam, ze gdyby była cena za zzo i wówczas byłoby ono zagwarantowane to też bym się zdecydowała. Zapłacić za zzo jednak się nie da i chyba pozostaje mi liczyć na to, że nie odmówią mi go. Pozdrawiam Was serdecznie i toczę się dalej... Przyznam, ze zaczyna mi się robić ciężkawo....ale jeszcze muszę być cierpliwa:):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
olafasola gratuluje synka superburek, emka dużo siły i szybkiego porodu magia u nas zamieszanie bo w poniedziałek mamy sie wstawic w Warszawie w szpitalu, jestem przerażona jak to bedzie,płacze jak tylko patrze na te moją małą istotke, tyle sie juz wycierpiała i znów musi:( ale nie ma wyjścia, musimy przez to przejść buziaki dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niunia- dzięki wielkie za miłe słowa. Ja trzymam mocno za Ciebie kciuki i oby Twoje dzieciaczki były grzeczniutkie, co byś nie musiała się za bardzo dwoić:) Kasiu- napisz jak operacja Zuzy? czy to już po? mam nadzieję, że wszystko u Was w końcu zaczęło się pomyslnie układać. kushion- jednak chłopczyk:) Fajnie, pewnie tatuś się cieszy. A powiem Ci że mój m początkowo chciał chłopca, a teraz zakochany po uszy w naszej księżniczce, ciągle ją całuje i nosi i mówi że nie zamieniłby jej na żadnego chłopca, że jest taka słodziutka:) I jeszcze kolega mu powiedział, że przy chłopcu trzeba uważać przy przewijaniu, bo zdarza się, że nasiusia w twarz:) hehe z dziewczynką z tym jest łatwiej. Ale chłopaczek też mi sie marzy:) magia- Ty to faktycznie jesteś ewenementem jak pisze Mama Urwisa- ja naprawdę nie znam drugiej dziewczycny oprócz Ciebie, co by chciała cesarkę na życzenie i jeszcze za nią płacić. No chyba masz faktycznie mega wysoki próg bólu, bo skoro standardowo na sali pooperacyjnej daje się morfinę, to nie ma co dyskutować że ból jest ogromny. Zazdroszczę Ci że taką masz wytrzymałość:) Mnie nadal bolą brodawki piersiowe i ból jest naprawdę ciężki do wytrzymania nawet po trzech tygodniach, więc jak widać chyba słaba jestem:) Ale nic, zaciskam zęby i jakoś daje radę. Pediatra mi powiedziała, ze do 3 miesięcy naprawdę warto dla małej się poświęcić, a potem zobaczę jak będzie. Iwi- jak tam Twoja Lenka? nadal masz w nocy tylko dwie przerwy po 15 min?? moja to jak zaczęła przybierać na wadze, to jest takim małym głodomorkiem, że je ok godzinę z piersi a potem często jeszcze butelka+lulanie więc przerwa nocna trwa ok 2 godz. Mimo to powoli sobie dajemy coraz lepiej radę, nauczyłam się wszystko organizować i czasu zaczyna mi starczać nawet na drobne przyjemności takie jak internet:) Pozdrawiam Was serdecznie! ale_ola- jak tam Hanusia? już wróciliście do dawego rytmu? my też staramy się wypracowywac pewne rytuały, aby mała czuła się bezpieczniej, ale niestety nie zawsze da się wszystko zaplanować. Czasem usypianie nam zajmuje np 3 godziny, a czasem pół więc nieraz plan się nieco sypie. To właśnie jest chba dla mnie najtrudniejsze, że np ciężko mi umówić się na spacer ze znajomymi, bo nie potrafię dokłądnie określić kiedy mała będzie spała itp. A jak tam z wagą Twojej małej? nasza w końcu przybiera, wczoraj ważyła już 3640, czekamy aż dobije 4 kg:) aha Prowadzisz już samochód? bo ja słyszałam że do 6 tyg nie wolno, ale nie wiem... mama urwisa- Dobrze, że pozytywanie się nastawiasz do porodu sn, zobaczysz, że wszystko się uda i będziesz zadwowolona jak szybko wrócisz do siebie. Życzę Ci, abyś naprawdę miała wymarzony poród. superburku- jak tam u ciebie? czy w końcu coś się ruszyło? olafasola- Ty z tego co piszesz też super sobie radzisz! Gratuluję i ciesze się, ze dobrze się czujesz. A Twój synuś to naprawdę duży jest, moja nawet po 3 tyg tyle nie waży:) A jak sobie radzisz z karmieniem piersią?? emka- ale Cię wymęczyli. Współczuję Ci naprawdę, też miałam te kroplówki to wiem co to znaczy. Na szkole rodzenia mówili o piłkach i inych sposobach na przyspieszenie porodu, a potem dadzą kroplówkę i wszystko w łeb bierze. Życzę Ci abyś jak najszybciej doczekała sie pomyślnego rozwiązania, oby jak najmniej bolało. Ines- a Ty co tak ucichłaś? daj znać co u Ciebie. Czyli dopiero w dniu porodu dowiesz się czy będzie cc czy sn? czy już teraz możesz pojechać do szpitala i coś ustalić? Twój Leoś też zapowiada się na dużego chłopca:) Akif- nie bój się , na pewno zdążycie ze wszystkim, ale lepiej pakuj już ta torbę, bo nigdy nic nie wiadomo:) Radzę Ci teraz sobie poprasować, bo pierwsze dwa tyg bywają trudne, więc warto mieć coś poszykowane. Jedzenie w zamrażarce też sie przyda. Choć ta dieta kurczakowa jest dla mnie naprawdę ciężka, ale przynajmniej się chudnie- ja 12 kg w dwa tygodnie:) nadzieja- to super że moja mała ma urodziny wtedy co Ty:) ja bardzo lubię parzyste liczby i 8 to moja ulubiona więc też podoba mi się ta data. 26 sierpnia natomiast mieliśmy 5 rocznicę ślubu, ale obchodziliśmy ją już w trójkę:) maju- trzymam mocno kciuki za powodzenie operacji! Zobaczysz że teraz to już będzie z górki! Już tyle razem przeszłyście, że przetrwacie i to! Powodzenia! a my zaraz idziemy na spacerek, aby korzystać z ostatnich dni słońca. Buziaki dla wszystkich, też tych których nie wspomniałam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie:) Maju zdaję sobie sprawę z tego, że łatwo jest pocieszać... Wiem, że Ci się serce kraj, ale trzeba wierzyć, że będzie tylko lepiej i teraz w smie najwięcej wycierpisz Ty jako mama, Twój mąż i wszyscy troszczący się o Twoją córeczkę. Maleństwo całe szczęście nie będzie pamiętać ani bólu pooperacyjnego, ani całego wydarzenia. Bądź silna. Będzie wszystko dobrze, zobaczysz, będzie tylko lepiej i malenkiej też koniec konców się ulży. Trzymam bardzo mocno kciuki za Was.... Emmi82, bardzo Ci dziękuję za wspaniałe życzenia. Nie wiem, czy poród może być wymarzony, ale staram się wierzyć w to, że może być niezbyt traumatyczny i staram się nastawiać pozytywnie:) Dzięki jeszcze raz. Piszesz o organizacji czasu, o tym, że pewne rytuały macie nieregularne, że nie wiesz kiedy mała będzie spać itd..... Wiem, że dzieci są rózne i te grzeczne i bardzo regularne też się zdarzają, ale ja Cię bardzo dobrze rozumiem. Bardzo długo zajęło, nim mój syn był w miarę regularny. Poprzez moją pracę do późna spanie wieczorne można nazwać regularnym dopiero od roku. Myślę, że radzisz sobie świetnie, wiadomo, że dążysz do tego, żeby było coraz lepiej, ale już to, że znajdujesz chwilkę na coś innego niz opieka nad dzieckiem to już jest świetnie:):):):):) A ja dziś byłam ponownie na teście obciążenia glukozą, który dziś był dość ciężki... Chyba już 6 raz w życiu miałam to badanie i pierwszy raz były prawie sensacje, ale udało się uniknąć. Panie po;lozyły mnie na kozetce i było ok.... zobaczymy jakie wyniki..... a w poniedziałek wizyta u gina i spotkanie organizacyjne w sprawie zajęć synka...no i praca... ma to swoje plusy... czas pędzi:) Serdecznie Was dziewczyny pozdrawiam:) wszystkie bez wyjątku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kobietki ale mi wcięło posta!!! Grr Maju życzę Wam siły. Dużo siły. Emmi wiesz ja też mam niski próg bólu i bardzo obawiam się, żeby nie mieć cesarki, pamiętam że po laparoskopii 5 dni umierałam w łóżku z bólu a to takie małe nacięcie. Nigdy nie rodziłam naturalnie i zdaję sobie sprawę z faktu, że to nie jest spacer po parku ale jakoś łatwiej mi to zaakceptować. Bardzo sie cieszę, że już sobie radzicie, widać po Twoich wpisać jak różne są od tych zaraz po wyjściu ze szpitala. Dziewczyny na finiszu nadal w dwupaku? Meldować się grzecznie! Superburek obecna? Emka obecna? Ines gdzie jesteś ? Olafasola ta fotka ze szpitala to jakbyś była odwiedzającą a nie mamą po cesarce! Jesteś tam taka świeża, uśmiechnięta i wyluzowana! A dzidzia słodziak! Mamo urwisa, masz rację dzięki pracy ten czas tak szybko leci. Ja Cię będę bacznie obserwować jak długo dasz rade pracować. Hej Gosia32 witamy, tu jest przytulniej i rodzinniej :) Choć wiadomo tam mamy, mamy na podobnym etapie ciąży. Można porównywać. Gosia a Sabinka daje się czesać, nie ma nic przeciw próbom wpinania spineczek? Próbujecie takich wynalazków? Niunia a jakie masz preferencje odnośnie płci? Chłopiec i dziewczynka? Czujesz ruchy? Bo chyba nie doczytałam? Pozdrawiam pozostałe dziewczyny! U nas wszystko w porządku namiętnie szukamy imienia. Dziewczyny mnie się wydaje że wy namiętnie pisałyście o zakupach dla dzieci ok 20 tyg, prawda to? Czy pamięć mi płata figle? Teraz moje życie to takie chwile z moich marzeń. Większość dnia chodzę z rękami otaczającymi mojego synka. Kocham go z całej siły choć jeszcze go nie poznałam. Mój mąż, jak zawsze wzorowy. Dba o nas widać, że bardzo się cieszy. Ciąża sprawiła, że odpuściłam, nic nie muszę, jak dziś nie mam siły wyprasować to się nie spinam i odkładam do jutra. Jednak jestem 9 godzin w pracy, więc samo to jest meczące. Tygodnie lecą i będziemy się brań za remont naszej sypialni. Bo to jedyne pomieszczenie którego jeszcze nie remontowaliśmy w naszym domu. Przy da się odmalować, zmienić podłogę, zrobić sufit podwieszany. Będzie trochę roboty więc lepiej wziąć się za to teraz gdy jeszcze jestem w miarę mobilna. Pozdrawiam Wszystkich!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A i jeszcze jedno, dziś tak mnie sutki swędzą, że chyba oszaleję! Normalnie mogłabym drapać do krwi. Idea gdzie na Krecie byliście jeśli można wiedzieć, my pokochaliśmy Kretę i chcemy tam wrócić z naszym maleństwem. My byliśmy w Malii (Malia) i było cuuudownie. Grecy są super przyjaźni, mają dobre jedzenie a sama Grecja malownicza. My byliśmy w ostatnim tygodniu września i było gorąco. Woda bardzo ciepła. Następnym razem też wybierzemy się we wrześniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) Kushion..., co do pracy, gdybym nie miała dopingu, że mogę postarać się i "zawalczyć" o wydłużenie stażu do podwyżki "tylko" o pół roku w związku z urodzeniem dziecka, a nie o rok, to pewno już bym odpuściła, albo w najbliższych tygodniach. Drugim dopingiem jest jedno z dzieci, które uczę, które ma indywidualny program nauczania, jeździmy na spore konkursy z sukcesami, rozwija się niesamowicie. Taka praca z uczniem naprawdę wyjątkowym daje satysfakcję i jest też kopniakiem do pracy, pomimo, że wbrew pozorom takie dziecko wymaga znacznie więcej pracy, niż dziecko rozwijające się w sposób nieco bardziej standardowy. Dlatego walczę nadal, choć niektórzy koledzy pukają mi się w głowę.... Ja też trzymam kciuki za Twoją wytrwałość, możemy się wspierać wzajemnie:):):):) Tak w ogóle to wspaniale się czyta o Twoich odczuciach i emocjach związanych z synkiem, naprawdę wspaniale.... Od siebie to chciałam się Wam dziewczyny pochwalić:) czymś, z czego się cieszę i co mnie w sumie zadziwia.... Mam wyniki testu obciążenia glukozą. Wynik wyszedł.... prawidłowy!!!! O tyle mnie to dziwi, że 83% kobiet po ciąży z cukrzycą ciążową ma tę cukrzycę w każdej kolejnej ciąży. Przyznam, że "wliczałam" to już jako normę, że pędzej czy później cukrzyca pojawi się również w obecnej ciąży, szczególnie, że przed ciążą wyszła mi duża insulinooporność. Może to trochę głupio, ale cieszę się bardzo, ze jakimś cudem znalazłam się w tych 17% i chciałam się z Wami tym podzielić. Serdeczne pozdrowienia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem, jestem:))) wczoraj wróciłam od rodziców a w domu nie miałam laptopa-bo dałam M na tydzień, wiedząc ze jadę do mamy, a tu M wrócił dziś dopiero- ale za to do wtorku będzie w domku. Właśnie maluje sypialnię:) kolorek wygląda ładnie, jak bedzie gotowe to dodam fotkę, kupiliśmy dziś tez lampę. Zdjęcia na nk śliczne- Emii córeczka prześliczna:))) cudo,czyli Jej waga jeszcze nie jest taka teraz jak Filipka -Oli- no Kochana ale duży synek:) równie piękny i włoski boskie:) Emmi jak nie chcesz na na- to wyślij fotkę pokoiku na meila :) wiesz jak ja to lubię:) może jeszcze jakaś inspiracja mnie oświeci:) W wolnej chwili oczywiście! Ostatnio zapomniałam napisać ze super, ze teściowa tak sie fajnie zachowała! A do szpitala mamy zamiar pojechać wcześniej - to ja będę druga która chce cc :) ale tak jak pisałam ja w państwowym spróbuje a jak nie to nie. Kto kąpię Julię?? Mamusie jak zdrabniacie imiona Waszych skarbów??? kushion jak tak zakupy od lipca robiłam-czyli tak 9 tyg temu. To już możecie imię planować- planujecie uniwersalne czy raczej z Waszego obecnego kraju?:) Maju- będzie dobrze, nie bój sie Kochana:) potem już będzie tylko lepiej,myślę o Was i trzymam kciuki!!! Mamo Urwisa- w poniedziałek zaraz daj znać jak wizytka Mam nadzieje ze moje fotki z sesji do tygodnia już będę ..bo 3 tyg minęło już i czekam niecierpliwie! A tak to u nas dobrze, czuję sie ok, no wiadomo ze nie tryskam energią- ale jest ciężej i tez się ciesze ze nie muszę teraz biegać po sklepach.Waga +11 ale poza brzuszkiem nie widać kg-także nic tylko się cieszyć ale ja tam przyjmuje wszystko jak jest jakby było +20 i rozstępy tez bym nie płakała:) Bo najważniejszy Skarb w brzuszku!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamo Urwisa, super że nie ma cukrzycy! Czyli niczego nie można brać za pewnik:) Co do opisywania co czuję do mojego synka to chyba nawet nie potrafię opisać a nie chciałabym uderzać w zbyt patetyczny ton, tak z rozpędu na fali ekstazy. Przepraszam nie potrafię się doliczyć, który to jest Twój tydzień ciąży? Ines przekleję post z forum inseminacyjnego bo dziś rozmawiałam o imieniu z Kanapką. Co do imienia.... To serio nikomu go w moim otoczeniu nie powiem, bo cokolwiek sobie wymyślimy to prawie każdy ma jakieś obiekcje. Ach Ci znajomi. Kurcze no. Ale Ad rem: Jestem fanką (ogromną) Sagi o ludziach lodu, wiem wiem takie romansowe czytadło ale...I od zawsze, odkąd pamiętam podoba mnie się imię Nataniel (własnie z tej sagi) I zawsze sobie myślałam, że może dam tak na imię mojemu synkowi, kiedyś w przyszłości. Ostatnio wracam do tego pomysłu. Imię jest biblijne, pochodzenia hebrajskiego (jak większość imion) i oznacza "Bóg dał". Nie jestem jeszcze do końca zdecydowana. Imię w naszym przypadku musi brzmieć tak samo po Polsku i po Angielsku i to imię spełnia ten warunek. Jak już się zdecydujemy to i tak pozostawimy to w tajemnicy tak na wszelki wypadek, żeby nam nie odradzano. Widzę, że dziś zdominowałam forum! Dziś cały dzień gotuje to w międzyczasie zaglądam a chwaląc się dziś już zrobiłam sałatkę warzywną, upiekłam rogaliki, ugotowałam obiadek, przygotowałam pasztet wieprzowy zostało tylko doprawić i upiec ale muszę poczekać na męża bo tam surowe jaja w składzie a wiadomo, że ciężarówkom nie wolno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Ja dziś tylko na chwilkę - chyba jakieś choróbsko mnie bierze :( Mamo Urwisa - super, że wyszedł Ci prawidłowy wynik z obciążenia. Ja robię badania na obciążenie glukozą 75 po godzinie i po dwóch ok. 15 września i trochę boję się wyników - przed ciążą miałam z tym problem, poza tym podejrzewano u mnie insulinoodporność. Gdyby wynik wyszedł źle to prawdopodobnie musiałabym pożegnać się ze swoim planem porodu w klinice - ale tak jak pisałaś - pewnie będzie to zależało od tego jaki wynik będzie i czy sama dieta wystarczy. Być może ceny w klinikach się zmieniły, do czerwca br. cena w tej klinice wynosiła 6700 zł, od czerwca jest drożej, więc może w 2007r. była też sporo mniejsza. Jak już rodziłaś sn i było ok, to tym razem myślę, ze nie masz się czym przejmować i jak najbardziej popieram Twoje pozytywne nastawienie. Wiesz już o co w tym wszystkim chodzi :) Kushion - fajnie, ze znasz już płeć malucha, można imię planować :). i że z badań wszystko ok. Mnie też sutki cały czas swędzą, mam tak od początku, był to pierwszy objaw ciąży i tak zostało Superburku - co u Ciebie ? Czyżbyś była już w szpitalu? Dziubasku - jak Twoje samopoczucie? Przepraszam, jeśli nie wszystkim odpisałam, ale dopiero poznaję Was i Wasze historie - ciężko naraz to wszystko ogarnąć. Wracam do łóżka. Pozdrawiam wszystkie mamusie serdecznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mama Urwisa>super,ze nie ma cukrzycy i wynik prawidlowy :) podziwiam za taka chec do pracy! Kushion>Nataniel hm...wlasnie w UK poznalam takiego jednego w przedszkolu,byl cudowny i tak slodki,ze do dzis doskonale pamietam jego twarz :) ten usmiech i zabki :D ech! co do wyprawki to ja czesc rzeczy organizowalam juz wczesniej,fajny okres teraz przed Toba!!! my dzis z m.wspominalismy ebay'a i troche tesknimy za tymi internetowymi zakupami,bo polskie allegro to nie to... Gosia,Emmi>dziekuje,ze pytacie o mnie :) jak widac nadal w dwupaku jestem,siostra chyba bardziej nie moze sie doczekac,bo dzwoni pare razy dziennie i pyta,czy cos sie dzieje! jedna z najblizszych kolezanek obstawia,ze urodze 12.09 kiedy bedzie pelnia Ksiezyca,bo wtedy ponoc dzieci lubia wychodzic na swiat...zobaczymy! Ines>fajnie,ze m. wzial sie za "wicie gniazdka" powodzenia z remontem!nie przemeczaj sie zbytnio!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ines- postaram się zrobić jakieś foteczki pokoju specjalnie dla Ciebie:) też bardzo lubię oglądać wnętrza, sami zresztą projektowaliśmy remont swojego mieszkania i zawsze sprawiało mi to wielką frajdę. Oczywiście też chętnie obejrzę Twoje zdjęcia:) mama urwisa- bardzo się cieszę, że test wyszedł Ci prawidłowo. Jak widać, nie ma co zamartwiać się statystykami:) dziękuję Ci za pochwały:) z Twoich ust - doświadczonej mamy to dla mnie naprawdę wielkie wyróżnienie. Bardzo Ci zazdroszczę, że już będziesz miała drugie dzieciątko, bo ja też bym chciała dwójkę, ale póki co o tym boję się nawet myśleć i chyba na razie jedno mi wystarczy, bo z dwójką to raczej bym sobie nie poradziła. Podzziwiam Cię jak super sobie radzisz, nie dość że opiekujesz się synkiem, to jeszcze w ciąży pracujesz! Gratulacje naprawdę. Ja chciałam pracować do końca 6 miesiąca, ale po 5 skapitulowałam. Życzę Ci wytrwałości na kolejne tygodnie. kushion- ale masz powera! to korzystaj póki starcza Ci sił, bo końcówka bywa ciężka i raczej nic się nie chce:) Co do imienia, to wiem coś o tym. My jak powiedzieliśmy, że chcemy Julię, to od razu wszyscy nam odradzali, że za bardzo popularne. Ja tam się nie zraziłam i cieszę się że jednak to imię wybraliśmy. Moja koleżanka ma synka Natana -nie wiem czy to inne imię- ale zawsze bardzo mi się podobało, także trwaj przy swoim wyborze:) dziś pierwszy raz od urodzin Juli włączyliśmy TV! oglądałam top model i the voice of poland i tak się rozerwałam, że czuję się jak po imprezie:) aż zapomniałam, że zawsze jak Julia zasypia po godz. 20 to ja też idę spać, wię pedze się kapać dopiero teraz:) Miłych snów!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziekuje za miłe słowa i kciuki ale niestety z wyjazdu nici, kurcze ja już czasami sie czuje jakby jakaś klątwa nad nami zawisła, Maja dziś sie rozchorowała, ma straszny katar i temperaturę 38.6, Teraz znów trzeba bedzie czekać nie wiadomo ile na kolejny termin, normalnie mam dość:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka Kobietki! maja331 Jejku,z deszczu pod rynnę....Kurcze a już Ci miałam pisać,że będę trzymać kciuki za Ciebie i Twoją córuchnę...No nic,teraz najważniejsze żeby spadła gorączka a potem czekamy na dalszy rozwój sytuacji.Oby los się odwrócił! Trzymajcie się! Superburek,emka No co tam? Coś się ruszyło,macie jakieś symptomy początku porodu? Chyba,że Superburek chce mieć "księżycowe dziecko" i czekamy do pełni :) Mama Urwisa Gratuluję dobrego wyniku! Super,że znalazłaś się w tych 17% szczęściar! A ja dla odmiany mam słabe wyniki z morfologi krwi. Spadł mi hematokryt,hemoglobina,erytrocyty i MPV.Zadzwoniłam do mojego gin i kazał brać Sorbifer 2 razy dziennie. Myślę,że jeszcze przed wizytą tj.26.09 zrobię sobie jeszcze raz wyniki i zobaczymy czy coś się poprawi.Jak nie to zacznę gryźć jakąś bramę żelazną.... :) Kushion Ładne imię wybrałaś dla synusia. Według mnie oryginalne. Co do moich preferencji względem dzieci to "parka" to by było spełnienie marzeń ale co będzie to i tak mi przypasuje.Oby zdrowe były! :) A jeśli chodzi o ruchy to maluszek z górnej półki daje delikatnie znać o sobie takim muskaniem.Ten niżej to chyba raz dał znać.Muszę się bardziej wsłuchać. A wracając do mojej prośby odnośnie nk,to co to za cisza....nie chcecie żebym pooglądała Wasze Skarby i brzuszki...buuuu :( Jeśli ktoś chciały mi zdradzić hasło lub co tam jest potrzebne to podam e-mail męża bo w moim jest nazwisko: barton3297@wp.pl Pozdrowionka dla wszystkich Kobietek! Miłej niedzieli! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niunia :) Myślę, że dziewczyny się nie pogniewają. Sprawdź pocztę. A Ty masz już preferencje jeśli chodzi o imiona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emka wczoraj nie podpisała listy obecności...czyżby? czyżby? Superburek, Ty podpisuj swoją! Jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×