Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

-Kasia-

CIĄŻA długo.......wyczekiwana :-)

Polecane posty

Witajcie moje drogie! :) Kushion Myślę,że te dwa tygodnie różnicy między nami na nic nie wskazuje.Chyba i tak będę pierwsza tulić moje Bąbelki,choć chciałabym jak najdłużej donosić ciążę. Ciekawe to porównanie Twojego apatytu do kierowcy ciężarówki,hihi ;)A większą pupą się nie przejmuj bo takie ciągle są na topie,ku uciesze Twojego M (jak sądzę). :) Magia80 I jak tam po szczepieniach.Dobrze poszło? Jak wyniki na tsh? Z chustami to jeszcze pomyślę,może to i dobry pomysł ,żeby męża w to zaangażować.Tyle,że on jest dość uparty i mało otwarty na nowości. A jeśli chodzi o mnie,to nie mogę narzekać. Dzięki,że pytasz. :) Czuję się całkiem dobrze mimo bólu pleców i niekiedy skurczy w łydkach. Superburek No i jak tam dzisiaj się ma sytuacja? Ponad 4kg!!!! Tymuś to "kawał chłopa" ;) Tak sobie myślę,że cc na pewno nie unikniesz. Trzymam kciuki za szybkie rozwiązanie! :) olafasola Nie martw się na zapas,Kochana! To normalne,że się boisz zostać sama z dzidzią.Ale wierzę mocno,że to chwilowe.W końcu hormony też mają głos. Wszystko się ułoży a Ty jesteś super mamą i dasz radę!!! A jak coś to pisz,będziemy Cię wspierać ile sił!!! :) :) :) Ewcia13 Dzięki za kciuki! Samopoczucie u mnie ok. Maluszki muskają mnie od środka i jest cudownie. Zawsze się lekko wzruszam jak je czuję i gadam do brzucha głaskając jednocześnie Moje Skarby! Teraz to przepiękne uczucie ale jak podrosną i tak z czterech stópek walną mnie po żebrach to mogę zmienić troszkę zdanie,hihi ;) Super,że odpoczęłaś u mamy. One są niezastąpione! A z teściowymi to już tak z reguły jest,że więcej gadają niż pomagają.No ale dzięki nim mamy mężów i to tylko jest da nich na plus. ;) Idea10 A co się dzieje? Czemu chcesz zniknąć z forum? Jesteś dla nas ważna,bo jesteś tu od dawna i to co się dzieje u Ciebie bardzo nas interesuje. Ja Cię bardzo proszę,zostań z nami!!! Wiesz,ja też chciałam zagłosować na Was ale nie bardzo mogłam odnaleźć serduszko z Wami.Napisz chociaż na której stronie się znajduje i zaraz głosujemy! Chodzi mi o numer serduszka. :) asiorek4 Witaj kolejna "ciężaróweczko"! Myślę,że nie powinnaś się tak zmuszać do jedzenia. Te pierwsze tygodnie takie są,że raz coś tam mdli innym razem masz większy apetyt,a niekiedy zaleci Ci jakiś zapach i w ogóle wszystkiego się odechciewa.Pamiętaj,jedz dla dwóch a nie za dwóch! Ona81 Wyłaź zza krzaczków! No co tam słychać u Mai i Lenki? Pokój już wyszykowany? :) W weekend wyjeżdżam na parę dni do mamy więc nie będę się udzielać na forum. Gorące buziole dla wszystkich!!! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niunia - dzięki za wywołanie. Szczerze powiedziawszy, to tak tu pocichutku czytałam sobie, co tu u Was słychać, a sama się nie odzywałam, bo myślałam, że o mnie zapomniałyście :) A jednak :) Milutko mi się zrobiło. U mnie w porządeczku - niedługo zaczynamy 30 tydzień, a brzusio rośnie jak na drożdżach. Dziewczynki baraszkują w brzuszku - szczególnie Majeczka. Ale jest to nadal przyjemne :) Za tydzień w środę idziemy na usg - zobaczymy co tam u naszych szkrabów słychać. A dziś drugie zajęcia w szkole rodzenia :) Potem się jeszcze odezwę, bo muszę lecieć. Ściskam wszystkie Was!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Troszkę się nie odzywałam, bo tak jakoś "zalatana" ostatnio jestem. Mimo wszystko śledzę forum i czekam na wieści od Superburka i Emki. Powodzenia dziewczyny. Kushion wybrałaś piękne imię dla synka. I wiesz co masz rację, że nie będziesz informować o tym najbliższych, bo będą odradzać. Ja żałuję że tak nie zrobiłam, bo moi teściowie, a zwłaszcza teściowa, są niezadowoleni i za każdym razem jak rozmawiam z nią to o tym wspomina. Powiedziała ze sobie będzie nazywać po swojemu. Maja ja Wam życzę powodzenia i żeby wszystko ułożyło się Wam dobrze, zresztą tak będzie. Asiorek witaj. Gratuluję Ci ciąży. Jedz kochana choćby na siłę, a apetyt Ci wróci. Wiem bo miałam tak samo. Nie miałam zgagi, ale teraz praktycznie to mnie nie opuszcza. No cóż uroki ciązy. A ja nie radzę sobie z bólem bioder w nocy. Dziś co 15 minut przekręcałam się z boku na bok i prawie w ogóle nie spałam. Dziewczyny czy któraś ma podobnie i jeśli tak to jak sobie z tym radzicie. Jeszcze pozwolę sobie zadać jedno pytanie. Tak się zastanawiam, bo ja już od 5 m-ca mam w piersiach siarę, tzn taki lepki gęsty żóltawy płyn, od jakiegoś czasu pojawia się też coś jak mleko. Myślicie że ja kiedyś będę mieć wartościowy pokarm i w odpowiedniej ilości. Dodam jeszcze że zawsze miałam małe piersi i teraz powiększyły się niewiele, o jeden rozmiar. Pozdrawiam wszystkie forumowiczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
SUPERBUREK- sorki, że zawracam ci głowę ale może pamiętasz na której stronie pisałaś o wyprawce bo nie mogę znależć a powoli zacznę pakować torbę bo dzisiaj wielkie pranie i chcę porównać twoją listę z moją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Green>ja siare mam chyba od 4 miesiaca,pytalam lekarza i pojawienie sie jej w czasie ciazy wcale nie oznacza,ze bedzie sie mialo wartosciowy pokarm,albo ze w ogole bedzie go tyle by wykarmic maluszka!!! co do piersi to mi sie w ciazy powiekszyly o wiele za duzo! z rozmiaru d doszlam wlasnie do j!!! :( Niunia>w szpitalu gdzie zamierzam rodzic,cc robia dopiero od 4,5kg wiec mam szanse jej uniknac!tak wlasnie miala moja sasiadka,u ktorej bylam podpytac co i jak... ONA>ciesze sie,ze z dziewczynkami wszystko w porzadku i daja o sobie znac :) jak zajecia w szkole rodzenia?podobaja Wam sie??? idea>bo klapsa w dupke dostaniesz! tak jak pisze Niunia podaj nr serduszka by Was znalezc!!! Akif>nie pamietam,ktora to byla strona,zaraz pomoge Ci szukac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale fajnie, ze odezwałyście się wszystkie dawno nie piszące:)))) Ona cieszę sie że u Twoich cudaków dobrze- jakie do dwóch miesięcy będą już pewnie po drugiej stronie brzuszka:) Jak przygotowania? psychicznie tez jak Niunia- musicie być dzielne i silne!!! szczególnie na początku kiedy czasem brakuje sił. Idea nie gniewaj się na nas :) Ja przyznaje bez bicia jakoś przeoczyłam Twój wpis, teraz odnalazłam po Twojej wiadomości, napisałaś w nim o naszym kąciku:) to miłe,nic z niego nadzwyczajnego ale szykujemy:)specjalnie dodaje zaraz dla Ciebie fotke na nk!!! Ewcia- teściowa mogłaby z obiadkami chociaż pomóc...ale wiesz co-ważne ze nie wtrąca sie w wychowanie- ze nie przyłązi i nie mowi-zrob tak czy siak! jak czytam Was- to boje sie tych moich dni bez M kiedy bede sama. Green -wiesz mnei nic ie boli, naprawdę doceniam to że jestem chyba szczęściarą , nic a nic, całą ciąże nic nie kłuło nie bolało. A z brodawek od tygodnia jak nacisnę to parę kropli tej siary jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
idea- nie znikaj, bo jesteś tu potrzebna. To nie tak, że Cię ignorujemy, przynajmniej nie ja. Ja po prostu wpadam tu na moment i też trudno mi było znaleźć Tomaszka więc się poddała. Podaj prosze jeszcze raz link i nr serduszka to na pewno zagłosuję:) Ewciu- przykro mi że takie smutki Cię dopadły. Ja się łudziłam, że po pierwszym miesiacu to już będzie z górki...Wierzę Ci, ze samej jets Ci bardzo trudno, ale jesteś silna i przetrwasz to na pewno. Ja mam łatwiej bo mąż teraz nie pracuje, więc mogę bardziej na niego liczyć. Choć niestety tez często musi coś na mieście załatwić i często wychodzi na pół dnia. Wtedy jest ciężko, bo np mała płącze, ja bez śniadania w piżamie, nagle dzwoni kurier i do tego chce mi się do WC! Raz to prawie w majtki zrobiłam za przeproszeniem. My z Julią mamy troszkę podobnie, w dzień dosć mało śpi, a w nocy śpi po 6, 7 godzin. W sumie jest to dość męczące, ale ja tak wolę, bo w nocy się w zasadzie wysypiam. Biedny Twój synuś że ma takie problemy z brzuszkiem, moją też co jakiś czas boli, ale z kupkami nie mamy problemów. Słyszałam, ze nie wolno jeść marchewki, bo powoduje zaparcia. Jak to masz za tłusty pokarm?? Skąd to wiadomo? Oszaleć można. Mówią że pokarm matki jest idealny dla dziecka, a potem życie pokazuje inaczej. A to dziecko nie trawi laktozy zawartej w pokarmie, a to pokarm jest za tłusty, a to za mało treściwy, że dziecko nie przybiera na wadze, no masakra jakaś. Pisałaś wcześniej że też Twój mały tak wisiał na cyckach po 4 godziny, mi naprawdę bardzo pomogło jak zaczęłam ją po ok 1,5 godzinie odstawiać i w razie czego dawać butelkę. Zauważyłam, ze ona tylko udawała że jadła, tak ciumkała, może pokarmu już nie było i nadal była głodna i nie chciała spać. Teraz jest dużo lepiej i ja dzięki temu mam więcej czasu na inne czynności. Moja wczoraj miała rekorg, bo od 11.50 rano do 23 spała ok. 2 godzinki tylko, bo tak to albo marudziła, albo kupka, albo ulanie, i tak w kółko. Cały czas musieliśmy ją nosić. Niby brzuszek jakoś bardzo ją nie bolał, bo nie podkulała nóżek i uspakajała się na rękach, ale po odtsawieniu do łóżeczka nie chciała spać i płakała. U nas tak usypianie zajmuje 2-3 godziny i to jest męczące, bo mała marudzi i my nie wiemy czasem o co chodzi. Zazwyczaj jest głodna i jak w końcu przeprosi się z butlą to zje i śpi. Ewcia trzymam za Ciebie kciuki oby z każdym dniem było lepiej. Pocieszaj się, że nie mamy bliźniaków:) A co do teściowej, to moja już też się nie pojawia, na niedzielę się wpraszają, bo chcą nam za wózek pieniądze oddać i powiedziała że na obiad wpadną. Ja jej powiedziałam że najwyzej na kawę i ciasto i moi rodzice też będą to nie dam rady na 6 osób obiadu dwudaniowego robić:) W sumie to mi uświadomiłaś, że moi teściowie też do dziś małej nic nie dali:) Kasiu- daj jakiś znak! ale_ola- jak tam u was, co taka cisza, pewnie internet Ci nie działa. superburku- u Ciebie to cc jak najbardziej wskazane. Dzidzia wielka i po terminie. Wczoraj się dowiedziałam straszną rzecz, że sąsiadka mojej mamy sądzi się ze szpitalem wrocławskim, bo dwa tygodnie spotkała ją wielka tragedia. Pojechała z bólami na porodówkę, ale ją odesłali do domu, mówiąc że ma jeszcze czas i ma przyjść w poniedziałek (to był piątek). Dziewczyna przyjechała w poniedziałek i niestety dziecko już nie żyło, się udusiło. Ona powiedziała tej położnej z izby przyjęć o tym, a tej jje na to że powinna być jej wdzięczna bo dziecko było z zespołem Downa. Dziewczyna zażądała sekcji i się okazało, że dziecko było zdrowe w 100% i nie miało żadnej choroby! Sprawa jest w sądzie, ale co z tego.......Superburku więc uważaj tam na siebie i na Tymka! Mnie znów na maksa bolą brodawki i chyba wrócę do silkonowych nakładek bo naprawdę nie daje rady... buziaki dla wszystkich!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
SUPERBUREK- dzięki wielkie. Czy mi się wydaje, czy ty jutro idziesz na oddział? IDEA- nie znikaj z forum. Poprosimy jeszcze raz linka i zag łosujemy:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Akif>nie ma za co :) jutro ide znow na ktg i usg,lekarz zadecyduje,czy zostane na oddziale,czy wroce do domu! tak czy siak jak nie urodze do poniedzialku to w poniedzialek poloza mnie na patologii :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dodałam,ale pozmieniali te galerie...na nk, to z malowania usune jak zobaczycie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie dostałam info ze moja sejsa brzuszkowa jest juz na blogu fotograf-link podaje pod moim zdjeciem w galerii:) miłego ogladania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
INES- ja juz po oglądaniu. Zdjęcia fajniutkie i niezapomniana pamiątka. Mnie najbardziej wzruszyło zdjęcie w białej huście. Rewelka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ines>ja tez obejrzalam! super fotki i pewno piekna pamiatka :) dobrze,ze sie zdecydowaliscie w sumie na ta sesje!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki za miłe słowa:) wieczorem mam dostać na emila więcej, były tez w mojej długiej sukience przecież:) Ja na nie a raczej na siebie patrze wiadomo krytycznym okiem, to włos -tu mina nie taka :) ale suma sumaru jest ok:) podobają mi sie te dwa w bluzeczce brazowej koronkowej, a moj M to normalnie dumna jestem bo on taki oporny do pozowania ze szok- a jakoś poszło! No i ogólnie kolory, jakosc fotek -jestem zadowolona, bo modeli -w tym mnie zmienić się ani polepszyć nie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ines Piękna sesja! Jesteś bardzo fotogeniczna. Mi najbardziej się spodobało to ze słonecznikiem. :) Będzie super pamiątka! Superburek Oby jutro badania dobrze wyszły! :) Ale ten Twój synuś uparty,no! już mógłby wyjść na zewnątrz! Emka A co u Ciebie? Może już masz Maleństwo przy piersi? Czekamy na wieści od Ciebie! Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Superburek Na razie w szkole rodzenia jest nieco nudnawo. To było drugie spotkanie, pierwsze zupełnie organizacyjne. Dziś pani położna mówiła o dokumentach i objawach, po których należałoby udać się do szpitala w celu rodzenia. I to było ciekawe. Ale po 45 min przyszła pani mgr rehabilitacji i zaczęła nudzić. Najpierw pół godziny wspominała swoje porody, a potem podzieliła się twórczością własną (jakieś wiersze i opowieści o porodach) :) Na koniec dała coś logicznego - czyli ćwiczenia na oddech. I to było jedyne 10 minut efektywne z całości zajęć przez nią prowadzone. I myślę, że to nie były tylko nasze odczucia, ale i większości osób, bo wszyscy pod nosem się śmiali, albo marudzili. Ines - też bym chciała zobaczyć Twoje zdjątka... :( Jak to zrobić, by Was zobaczyć na NK? Jeśli oczywiście mogłabym, bo jeśli nie za bardzo to nic nie szkodzi. Ale chociaż się podziel namiarem na osobę, która robiła Wam sesję. Sama się przymierzam. Pamiętam, że ten temat już kiedyś był na forum, ale wówczas jeszcze miałam średni brzusio (bardziej jakbym się najadła śliwek i popiła wodą z bąbelkami). A teraz to już taki ciążowy :) Buziaczki dziewczynki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ona to Ciebie nie ma na nk? ojej zapraszamy:) a wtedy też dodaj swoje foto.Dostep do galerii maja dziewczyny które piszą i są z nami długo a nie chwilę, bo tam jednak są nasze prywatne zdjecia wiec dbamy o to. napisz meila do mnie to wyślę Ci hasełko: ines88@wp.pl Mamo Urwisa może też masz ochotę dołączyc? Jesteś z nami tez juz długo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej,glosowanie niestety wczoraj zostalo zakonczone,wiec link juz nieaktualny. ines bardzo ladna sesja,tez przy drugim dziecku o tym pomysle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
SUPERBUREK- czekamy na info po wizycie:-) EMKA- ty już z maleństwem na rękach? Mam nadzieję, że już cię nie męczyli i tulisz bąbla:-). IWI- co tam u ciebie? KASIA- odezwij się chociażby jednym słowem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ines - śliczne te zdjęcia! Szczególnie spodobało mi się to z białą chustą! Rewelacja!!! Superburek - i jak tam Twój synuś. Nie wiem dlaczego, ale mam jakieś przeczucie, że jutro się zacznie. Obym była dobrym prorokiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ines - śliczne te zdjęcia! Szczególnie spodobało mi się to z białą chustą! Rewelacja!!! Superburek - i jak tam Twój synuś. Nie wiem dlaczego, ale mam jakieś przeczucie, że jutro się zacznie. Obym była dobrym prorokiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ach się opisałam i mi wcieło... Idea-wiem co masz na myśli... Konkurs sie skończył ja jednak zdazyłam zagłosowac.Nie było łatwo odnależć odpowiednie serduszko bo otwozyła sie cała galeria ale sie udało.Cudny ten Twój kawaler.Buziaki dla Was kochani:* Superburek-wybacz moje przeoczenie.Nie jestem na bieżąco,wpadam,czytam,ze pakujesz się do szpitala,pomyslałam,że to już...Porzepraszam.Zycze powodzenia. Emmi-ja karmiłam Lenkę troszkę ponad 3 miesiące a to dlatego,że młoda sama odstawiła się od piersi gdy dostała butlę...i zrobiła bleee na cyca, wtedy u mnie zaczeły się doły...Bardzo żal mi tego,ze nie karmiłam jej dłuzej,uwielbiałam to robić,wielbiałam tę bliskość...Nawet teraz jak widzę karmiące matki to mam łzy w oczach... Ewcia dziękuje,ze pyasz o Lenkę.Niestety na zapalenie gardła i antybiotyk i straszny katar:(Okropnie się meczy.Walczymy,Lenka jest bardzo dzielna i grzecznie znosi wszystkie zabiegi.Mam nadzieje,ze szybko jej przejdzie na szczęscie gorączki juz nie ma.Mój cudowny kochany aniołek. Mam nadzieję,ze u Was juz niebawem tez będzie lepiej.To przykre gdy dziecko płacze a ty nie mozesz nic zrobic zebymu ulzyc.Wiem tez jak trudno jest opiekowac się maluchem bez pomocy.Mój mąż tez cały dzień jest w pracy a my z Lenka zupełnie same.Nie raz było ciezko,ale dałysmy radę.Moge Cie tylko zapewnic,że bedzie coraz łatwiej dzidzia coraz starsza.Powodzenia trzymam za Was kciuki i wiem ze bedzie dobrze. Ines- sesja piekna,Ciaża dodała Ci blasku:)Nie na darmo ten stan nazywaja błogosławionym.Ja mam podobna choc nie profesjonalną.Piekna pamiatka. Emka -co u ciebie? Kasi- napisz coś,proszę. Pozdrawiam i zycze powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Kochane. Nie pisalam, bo ostatnio te moje 2 ludki daly mi popalic i ciezko bylo znalezc chociaz troche czasu na czytanie forum. Maluchy sa grzeczne, ale wymagaja niezwykle duzo uwagi. No i pojawilo sie przeziebienie... Nic strasznego, ale pospac w nocy sie nie da z przeziebionymi blizniakami... ONA_81, Niunia - ciesze sie, ze tak dzielnie znosicie podwojna ciaze. Oby udalo sie jak najdluzej donosic. A potem to trzeba miec sporo wytrwalosci:) My juz mamy ponad 4 miesiace za soba i ciesze sie, ze maluchy podrosly. Mam nadzieje, ze niedlugo bedzie troche latwiej. lnes78 - no w sumie to u Ciebie tez juz koncoweczka. Niedlugo bedziesz przytulac malucha. Pojawilo sie pytanie o karmienie piersia. Ja karmie dalej i zamierzam jakies 6, moze 7 miesiecy. Dokarmiam czesciowo butelka. Da sie blizniaki karmic tylko piersia, ale ja sie na to nie zdecydowala. Chce miec tez troche czasu na zabawe z nimi i inne rzeczy. Oj, niestety musze konczyc, bo jedno moje szczescie juz zakonczylo drzemke...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny! wybaczcie,ze tylko o sobie,ale czekam na gosci i musze ogarnac mieszkanie! jestem w domu,badania wyszly ok,ale jestem juz na liscie rezerwowej na patologie,jesli jutro mnie nie przyjma to w niedziele kolejne ktg! jestem juz tym wszystkim zmeczona! pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny karmiące - naprawdę Wam gratuluję i szczrze Was podziwiam. Jednocześnie bardzo mi przykro, że mi nie było to dane cieszyć się z karmienia, czarpać z tego radość. Dla mnie to pośwęcenie dla małej i codzienna walka z ogromnym bólem. Najgorsze jest to że z każdym dniem nie jest lepiej, ale gorzej. Wczoraj znów dostałam gorączkę powyżej 39 i po raz kolejny mam zapalenie piersi. Ból jest taki, że mam ochotę odciąć te piersi żeby sobie ulżyć, a jak przychodzi pora karmienia to cierpnie mi skóra. Dziś dostałam antybiotyk, więc może jutro będzie lepiej. Nadal karmię przez łzy. We wtorek mam usg piersi i wówczas chcę zdecydować ostatecznie co dalej. Niestety, jestem bliska rezygnacji, już po prostu nie mam siły. Miesiąc takiego bólu już mnie wykończył psychicznie. superburku- masz rację że przy karmieniu piersią niby ma być na żadanie, ale tylko jak karmisz regularnie co 2-3 godz, to nie masz problemu z piersiami. Moja Julia natomiast mi a to nie pzowala. Bo śpi w dzień 3 godz, ale potem je ok 30 min z butli, a potem usypianie trwa od 1 godz do 3 i potem śpi 3 godz. Więc od karmienia czasem mija 5 godzin, czasem 6 a czasem 4, w nocy 6 lub 7. W nocy jej nie budzę bo jak w dzień mało śpi, to kiedyś musi i my też. Pozostaje mi tylko odciąganie laktatorem co 2-3 godz, ale tego moje piersi już by całkiem nie przeżyły. Laktator masakruje bardziej niż dziecko, więc ja się chyba poddaję. Po prostu nie mam perspektywy na poprawę, z jdnego zapalenia w drugie...Trzymam mocno za Ciebie kciuki, życzę Ci dużo sił i wytrwałości i szybkiego porodu. Daj znać koniecznie ze szpitala! przepraszam że tylko o sobie ale mam taką gorączkę i dreszcze że nie daje rady...pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny,mam okropnie wrazliwe sutki,nie moge wytrzymac z bolu.Budze sie nawet w nocy,dzisiaj bralam prysznic w koszulce a wczoraj caly dzien nosilam skarpetki w staniku:-)Chodzenie bez stanika nie wchodzi w rachube bo zawsze mialam duze piersi a teraz jeszcze urosly,dodam,ze odkad zaszlam w ciaze nie wiele sie one zmienily z wygladu tylko ten okropny bol.Pomocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emmi - a jakiego laktatora probowalas? generalnie nie powinien masakrowac piersi. Moze jezeli zrezygnujesz z karmienia piersia, to uda Ci sie troche odciagac, zeby byly przeciwciala. jezeli bedziesz musiala calkiem zrezygnowac, to przede wszystkim nie czuj sie winna. Dziecko przede wszystkim potrzebuje milosci. A widze, ze Twoje malenstwo ja ma. A w ostatecznosci przeciez na mleku modyfikowanym malenstwo bedzie sie rownie dobrze rozwijac. Ja mialam wyrzuty na poczatku, ze dokarmiam. Ale teraz jest mi z tym bardzo dobrze:) Mam pytanie do mam. Kiedy wprowadzilyscie kleik lub kaszke? I od jakiej zaczelyscie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emmi i tak długo wytrzymałaś ja bym na Twoim miejscu odpuściła, no nie każda może karmić - Ty sie starasz ale tak cierpisz przy tym .. A usypianie od 1 godz do 3 to dlatego że Julcia nie chce spac -jejku ja myślałam ze noworodki jedzą i spią tylko :) tylko czemu nie chce spać... i wtedy nosić trzeba, ojej. A M piszesz z Tobą- to super a kiedy wraca do pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×