Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

-Kasia-

CIĄŻA długo.......wyczekiwana :-)

Polecane posty

Akif>ciesze sie,ze sie odezwalas! wspolczuje problemow zdrowotnych,rehabilitacja na pewno pomoze,jakbys potrzebowala mam namiary na super fizjoterapeutke na Ursynowie! co do wlosow tez leca mi garsciami normalnie i nie wiem,czy jest cos co pomoze!? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
SUPERBUREK- podeslij mi namiary i ile bierze bo pewnie skorzystam. Ja narazie mam rehabilitacje na NFZ dla małego ale juz słyszałam negatywne opinie o niej, że jest na odwal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Orthos ul. Szolc-Rogozińskiego 1 Warszawa tel. 22 855 23 95, 22 855 23 99 pon.-pt. 10-19 wizyta kosztuje 100zl, trwala 45min fizjoterapeutka:Iwona Roczek powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miholichol - co do wózka to ja brałam pod uwagę jego skrętność (by bez problemu manewrować pomiędzy półkami sklepowymi), wagę - bym dała radę sama go znosić i wnosić, oraz by nie był duży. No i wygląd musiał mi pasować oczywiście :). Poza tym wózek jest solidnej niemieckiej produkcji, no i ma 3 letnią gwarancję. To chyba tyle :) U mnie z karmieniem nie było dobrze, przez pierwsze 3 doby nie miałam pokarmu, dziecko się denerwowało, ja się denerwowałam, przeszłam w szpitalu przez terror laktacyjny (odciąganie laktatorem, ręczne wyciskanie piersi przez pielęgniarki, próby karmienia przez silikonowe nakladki). Nawał pojawił mi się w 4 dobie i na razie pokarm jest choć niewiele - starcza na jakieś 2-3 karmienia, w większości zatem Agatka je mleko modyfikowane. Ale po cc nie zawsze tak jest, leżałam w pokoju z dziewczyną po cc i ona od razu miała pokarm i karmiła dziecko tylko własnym mlekiem. Więc to chyba indywidualna sprawa. Może Tobie się uda :). A Ty też będziesz miała cc? Akif - super, ze się odezwałaś :). Pozdrawiam Was serdecznie Superburek - już nie mogę się doczekać :). My wchodzimy teraz w fazę pierwszych kolek, oj ostatnia noc nie należała do łatwych... Pozdrowienia dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na początku witam Akif :-). Biedny may Filipek, tak króciutko żyje a już tyle musi rzeczy doświadczyć. Ale jak piszesz wszystko idzie ku dobremu i ja za to trzymam kciuki mocno. Dzięki za porady :-) Superburek Dziękuję za odpowiedź. Niesamowite, że tyle przytyłaś i już zgubiłaś!!! Głodziłaś się jakoś czy co? Czy po prostu mały tak Cię zaabsorbował? Gosia dziękuję za odpowiedź. Tak ja też będę miała cc (wskazania). Tak na dobrą sprawę sama nie wiem, jak lepiej będzie dać dziecku przyjść na świat. Ale bardzo boję się powikłań okołoporodowych podczas SN. Sama nie wiem :-) Będę szukała porad dalej, jeśli Wam się coś przypomni proszę napiszcie - wszelkie porady się przydadzą!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :-) Superburku dziekuje ;) Pamietam jak czytalam twoje posty nie bedac jeszcze zalogowana a teraz i mnie sie udalo :-) Dziewczynki mam pytanko jesli mozecie mi odpowiedziec w ktorym tyg. ciązy zobaczylyscie pecherzyk ciazowy?? Ja bylam u lekarza we wtorek ale prawie nic nie bylo widac to 4 tc tak wyliczyl lekarz tzn. byla taka malenka plamka na 1,8mm ,stwierdzil ze to moze byc wlasnie ten pecherzyk . Jade w poniedzialek do mojej kliniki i mam nadzieje ze zobacze cos wiekszego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rybcia35 - ja nie chciałam za szybko iść do gin, bo obawialam się właśnie, że może nie być widoczny pęcherzyk i nie chciałam się stresować. Ja test zrobiłam od razu w dniu spodziewanej miesiączki, następnego dnia beta, ale do gina poszłam jakoś pod koniec 5 tygodnia i pęcherzyk był widoczny. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam! Rybciu - ja byłam pierwszy raz u gin w 7tc i wtedy był pęcherzyk, a moja siostra była w 5tc i nic jeszcze nie było widać. Akif- strasznie mi przykro, że macie problemy, ale zobaczysz Kochana, że wkrótce wszystko się ułoży. Trzymam kciuki! superburku, cieszę się że z Tymkiem lepiej :) pozdrawiamy was serdecznie. Kushion- Kochana ty już chyba konczysz pracę? Ach ale Ci zazdroszczę tak bliskiego rozwiązania. dziewczynki co do ruchów do nie chce zapeszać, ale chyba coś się dzieje. wczoraj miałam bardzo stresujący dzień, musiałam wykonać kilka nieprzyjemnych telefonów i tak mi adrenalina skoczyła, że mała od razu dała o sobie znać :) dziś emocje opadają, a mała już mnie smyrała kilka razy, więc mam nadzieję że teraz już bedzie tylko lepiej. pozdrowionka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
akif, superburek- miałam straszny problem z włosami i polecono mi tabletki. Inneov... zjadłam już sporo i według mnie pomagają bo włoski ładnie zaczęły mi odrastać. http://www.ceneo.pl/10726864 Zatem z własnego doświadczenia polecam, chociaż tanie nie są. superburek-ja zaczęłam podawać jedzonko po skończonym 4 miesiącu tak jak jest na słoiczkach. Najpierw sama marchewka, potem z jabłkiem... itd. Jak nie było złej reakcji to powili wszystko. W międzyczasie kaszki, kleiki i takie tam) Teraz mała wcina już wszystko i uwielbia jeść... Akif- współczuję, bo dzieciatko chore to zawsze problem. I na prawdę duży ten twój maluch- 8 kg powiadasz.... no, no. Na ząbki to chyba tylko jakieś specyfiki do smarowania, ale nie mam doświadczenia to polecać nie będę. miholihol- ja kupiła wózek jedo fyn i powiem szczerze jestem nim zachwycona. Ma dużą gondolę, cztery koła pompowane i bardzo dobrze się prowadzi również po drogach nieasfaltowych- bo na takim osiedlu mieszkam:) A pasuje do niego fotelik maxi cosi citem taki zwykły za 350 zł, po dokupieniu adapterów lup fotelik jedo. To tyle:) Przekażę ci na maila papiery jakie miałam ze szkoły rodzenia to poczytasz co trzeba zabrać, bo z tego co pamietam mam twojego maila:)) a u mnie jakas masakra- przeziębienie mnie bierze, w nocy ponad 39 stopni gorączki i do tego mała jakas niespokojna była, Czyli ja chora a mała ani myślałam całą noc spać... terorystka :) Na szczęscie teraz odsypia to mogę chwile odpocząć. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rybciu ja pierwsze usg miałam w 6tc i było widać już serduszko a dwa tyg później widziałam już zarys główki rączek i nóżek.Tydzień temu znów widzieliśmy maleństwo baardzo ruchliwy ale wstydliwy szkrab,główkę odchylał ciężko było zrobić fotkę na usg :) magio,mamo urwisków wiele zdrówka dla Was i pociech,zresztą każdej kobietce życzę dużo zdrowia-my też walczymy z przeziębieniem....taka pogoda :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...głupio mi się napisało -życzę zdrowia wszystkim i mamom i dzieciom i tatusiom :) no i jeszcze gratuluję pierwszych ząbków!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam Was moje drogie w Nowym Roku. Zacznę od życzeń- życzę Wam wszystkim spełnienia marzeń, zdrowia dla dzieciątek i dla wszystkich członków Waszych rodzin noi szczęścia! ostatnio Was trochę zaniedbuję, bo kurcze chyba dopada mnie zimowa chandra. Nic mi się nie chce, z niczym się nie wyrabiam i tak w kółko, więc ciężko znaleźć też chwilkę na napisanie co u nas. micholichol- ja także mam wózek maxi cosi mura 4 i bardzo go polecam. Zaletą są duże pompowane, skręcane koła przez co wózek można prowadzić jedną ręką. Poza tym po złożeniu zajmuje bardzo mało miejsca. Wypróbowaliśmy go już w lesie, bo teściowie mieszkają na wsi i prowadzi się super. Co do fotelików to także polecam maxi cosi, mają super wyniki w testach zderzeniowych a to ważne. Do szpitala polecam zabrać paracetamol (gdybyś miałą jednak cc), wkłady poporodowe, majtki siatkowe, wkładki laktacyjne i maść na brodawki np Purelan 100. rybciu- Muszę przyznać że jak przeczytałam Twój wpsi na forum o iui że się udało po 12 latach to się normalnie popłakałam! wielkie gratulacje! To wspaniałe jak marzenia się spełniają! Ja byłam u gin w 6 tc i bał się że to za wcześnie, ale były już dwa pęcherzyki ciążowe. Trzymam kciuki! Kasiu- jak tam wywietrzone mieszkanie? mam nadzieję że przepędziłaś wszystkie złe duchy i teraz nie opuści Cię już szczęście! Kiedy transfer? Życze powodzenia! mama urwisa- no niestety cofnęli nam dotację na nutramigen:( może jeszcze uda się coś zmienic w tej ustawie, a jak nie to niestety...Współczuję choroby Piotrusiowi, mam nadzieję że z każdym dniem ma się lepiej. Trzymajcie się ciepło i nie poddawajcie się złym nastrojom:) iwi, emka- gratuluję pierwszych ząbków!! normalnie się zdziwiłam że tak szybko! u nas chyba też niedługo nadejdą, bo mała ma bardzo twarde dziąsełka i strasznie się ślini, noi wszystko do buzi pcha! A jaie gryzaczki polecacie? ale_ola- ale się uśmiałam z Twojego postu! mówisz kupka palce lizać! Ty to jesteś jajcara! Ja tylko jak była krew to pokazywałam kupkę, moze też powinnam teraz ją pokazać pediatrze bo też czasem mamy trochę śluzu. Akif- fajnie że napisałaś. Kurcze czyli wygląda na to że to niedotlenienie to wina tej położnej! Powinni Ci zrobić w takiej sytuacji cc! Wkurzają mnie takie sytuacje. Mam nadzieję, ze szybko wyjdziecie na prostą i malutki będzie zdrowy i silny! Buziaki superburku- no kurcze dobrze że już poszedł sobie ten gromkowiec, bo z tym bywa ciężko. Nosidełko b jest super, tylko mała jest trochę jeszcze za mała bo jak w nim siedzi to mało w nim widzi, bo zasłaniają jej widok takie podpórki. Ogólnie jest super wykonane, można je prać, Julia lubi jak z nią odkurzam:) Póki co jednak mało go używam, bo w domu czasem mi się po prostu nie chce, ale na wiosnę przyda się na pewno na spacerki po lesie:) A my dziś mieliśmy mieć podwójne szczepienie - 3 dawka hexy i pierwsza na pneumokoki ale pani się rozchorowała i przełożyła na za tydzień. Kurcze to będzie ciężkie- dwa zastrzyki na jednej wizycie:( Poza tym to leki na refluks już nam się skończyły, więc ulewanie niestety sie wzmogło. Na szczeście póki co problemy z jedzeniem nieco się zmniejszyły tzn mała je bez krzyku chociaż mało tak po 90-100 ale przynajmniej nie wrzeszczy po pierwszym łyku. Przez dwa dni wróciłam do butelek browna ale nic to nie dało, a nawet było gorzej więc nadal używamy TT. Zupki, marchewkę mała je trochę więcej czyli czasem ok 6-7 łyżeczek zje więc nie jest najgorzej. Niestety ostatnio gorzej przybiera na wadze, ale póki w ogóle przybiera to staram się tym nie martwić. Muszę kończyć bo gości mamy, obiecuję pisać częściej i pozdrawiam wszystkich!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny.Ja pokrotce tylko o nas wybaczcie bo dopadlo mnie przeziebienie i siedze nad kompem i sie pot ze mnie leje;/ Picie z butelki stoi w miejscu...juz nawet NUK nie podszedl...tylko troszke hebatki koperkowej wypila mala i stop,dlaej nic....ale dobre i to:) kupy pojawiaja sie co dwa-trzy dni...ale za to jakie...klekajcie narody...ostatnio body poszlo do kosza bo nie opalcalo sie prac a juz i tak przymalawe bylo:DKolezanka mi powiedziala ze mala przechodzi taki skok,budzi sie co dwie godz w nicy na jezenie ale sie to unormuje.Jej corka skonczyla wlasnie 4 mce i budzi sie tylko raz na noc na jedzenie...ale moja Hania chyba potrzebuje wiecej jesc:D i jej nie grozi calonocne spanie (co za tym idzie mnie tez nie)...zobaczymy:) Na wypadanie wlosow polecam MERZ SPEZIAL dragees..u mnie po 4 mcach karmienia tez sie pojawil ten problem ale jakos wychodzimy na prosta. Wszytkim Haniom skladam zyczenia imieninowe...a jest ich kilka na forum:)Moja corka tez ma dzis imieninki:) No dobra.zmykam do wyrka sie wygrzewac...obym tylko nie zarazila malej... Pozdwiam Was bardzo serdecznie... p.s Ja swoj pecherzyk zoabzcylam w 6 tyg,gin powiedzial ze to nie musi byc ciaza,moze to zwitowac miesiaczke...pamietam ze mnie zalamal wtedy.Ale jak wiecie...jego domysly sie nie sprawdzily na cale szczescie.... Wszystkiego dobrego w tym Nowym 2012 roku!!!Spenienia wszelkich marzen!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem Jestem!!! W dwupaku:] Tak ja jutro idę ostatni dzień do pracy więc od jutra bedę mieć wreszcie więcej czasu. Przyznam że czytam Was co dzień ale już na pisanie nie wystarcza sił. No ale teraz bedę rozpieszczona czasem! Niunia podpisz listę obecności! Ja dziś byłam na wizycie, od 3 dni mam dośc silne bóle miesiączkowe, wiem że mam jeszcze czas więc to pewnie przepowiadające. Główka synka jest już 3/5 w kanale rodnym. Niestety jest odwrócony swoim kręgosłupem do mojego a powinno byc odwrotnie. Dostałam ćwiczenia i mam go zachęcać do zmiany pozycji. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ja potrzebuje waszej pomocy. Co ile zwiekszałyscie podawanie dzieciom mleka modyfikowanego. Mój ma teraz niecałe 3 miesiace bez paru dni i ile powinien zjadać i ile w 4 miesiącu. Pamietam, że któras zwas pisała kiedys o tzw "przesunieciu" dziecka? Możecie jeszcze raz o tym napisać. Jak to sie objawia i gdzie to mozna zdiagnozować i się tego pozbyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kobietki!!! Melduję się ciągle w trójpaku. :) Dziś byliśmy u diabetologa. Pochwalił mnie za trzymanie się diety i super wyniki z cukru. To nasza ostatnia wizyta przed rozwiązaniem. Dostałam wytyczne jak działać po porodzie itp. No i wizyta u gina. I też super mam wieści. Szyjka wysoko,zamknięta i twarda. :) :) Nasz plan wygląda następująco: 16.01 wizyta u gina (ostatnia przed rozwiązaniem). Jeśli się nic nie zmieni to 26.01 kładą mnie do szpitala,robią badania i wg tego planu 30.01 będę miała cc. :) Ale lekarz uprzedził mnie,że gdyby wystąpiły mocne skurcze,to od razu mam obrać kierunek-szpital,bo przy bliźniakach nigdy nic nie wiadomo na pewno. I ten plan mi się bardzo podoba i mam zamiar mocno się go trzymać. Kushion-tak więc nie wiadomo która z nas będzie prędzej tulić dzidzię ( a ja dwie :) ) Serdecznie Was wszystkie pozdrawiam!!! Miłego wieczoru!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jejku, ale się tu u nas dzieje!!! Ja niestety nie mam chwilowo czasu zaglądnąć... Wkrótce nadrobię Wasze wpisy i się odezwę. Piszę szybko do Miholichol odnośnie wózka. Ja długo się zastanawiałam i wybrałam Emmaljungę. Ogólnie mało znana marka, ale ja jestem zachwycona. No i raczej drogi wózek jest ale nam rodzice sponsorowali. Mają bardzo różne stelaże więc na pewno znajdziesz odpowiedni dla siebie. Są to wózki szwedzkie więc na ekstremalne warunki. My jeździmy po różnych wertepach i jest naprawdę super. Chyba bym nie polecała skrętnych kół bo słyszałam opinie, że co dziura to wózek ucieka. Ale dziewczyny pisały, że są też takie z blokadą kół. Ale jeśli chcesz forsować leśnie ścieżki to Emmaljunga jak najbardziej. Solidny wózek. Na stronce możesz też znaleźć porównanie wszystkich modeli: wagę, rodzaje stelaży (jest stelaż sport) itp. http://www.emmaljunga.com/pl/index.php Przepraszam, że nic nie piszę! Nadrobię! Obiecuję! Pozdrawiam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oooo miło widzieć dawno nie widziane dziewczyny... Ja podobnie jak ale Ola polecam Emmaljungę, jest superrwygodna i nie do zdarcia;), ale jak kiedyś już rozmawiałyśmy, to każdej osobie pasuje inny wózek:) Czytam Was dziewczyny, ale nie mam nawet czasu zaglądnąć... Napiszę co u nas... Dzięki tak w ogóle za życzenia zdrowia i wsparcie... bo chyba zwariuję niedługo.... U Piotrusia dziś znaaaaczna poprawa. Wczoraj jeszcze kaszel jak u gruźlika i gorączka rano zbijana, bo 38,5 i w nocy dochodząca do 38, więc nie zbijana, a od rana dziecko niemal zdrowe. Kaszle jeszcze, ale inaczej i dużo mniej no i wreszcie przestał gorączkować.... To z plusów... a minusów jest niestety więcej. Mój mąż się zaprawił niesamowicie, chyba złapał od Piotrusia i co najgorsze i spędzające mi sen z powiek zachorowała też Oleńka... Boję się o nią okropnie. Chyba popadnę w nerwicę niedługo. Wczoraj rano obejrzał ją lekarz jak przyszedł skontrolować Piotrusia, bo o 4 rano wczoraj zaczęła kaszleć..., z tym, że kaszle tak dziwnie, sucho, ale tak jakoś inaczej niż normalny suchy kaszel, taki gadłowy bardzo. Jako, że kaszel u takiego malucha to nie lada zagrożenie, więc od razu kontrola. Lekarz zalecił zawieszenie czosnku, syropek prawoślazowy, skropienie kroplami Olbas chusteczki i włożenie do łóżeczka i odrobinę Oscilococcinum. Nie gorączkowała, cieszyłam się, ale podobno wcale nie ma powodu do radości, bo wyczytałam, że takie maluchy często nie gorączkują przy również poważnych chorobach... Dziś pojawił się katarek, kaszel nadal jest. Konsultowałam się z pediatrą z przychodni i poleciła kupić nebulizator i nawilżać drogi oddechowe solą fizjologiczną no i często kontrolować osłuchowo.... Jutro rano przyjdzie lekarz i mam nadzieję, że zaleci coś, np. jakiś delikany lek do nebulizacji. Powiem Wam dziewczyny, że niby mam drugie dziecko, ale jestem żółtodziób. Piotr pierwsze przeziębienie miał mając prawie 1,5 roku, więc to zupełnie co innego. Teraz stresuję się okropnie. Jeszcze naczytałam się o tych wszystkich bezobjawowych zapaleniach płuc, braku gorączki itd.... ech... Jutro postaram się napisać normalnie, a nie tylko o sobie.... A wszystkim mamom, dzieciom, tatusiom i dziadkom życzę dużo dużo ZDROWIA!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Akiff- ja daję małej tyle mleka ile chce tzn jak zje szybko całe 120 czy nawet 150 (bardzo rzadko) to dorabiam więcej i czasem jeszcze coś wtedy doje. U mnie odkąd zaczęłam karmić mm czyli od jakiegoś 6 tygodnia mała je miejwięcej tyle samo ok 100ml, po nocy i wieczorem po kąpieli zdarza się 150 ml. Lekarka mi mówiła, że powinna jeść min 600-800 ml teraz ale ona zjada czasem 500, czasem 600, 800 to chyba nigdy nie zjadła. Myślę, że powinnaś dostosowywać ilość do wymagań dzidziusia, a jeśli je zdecydoanie za mało to trochę wmuszać:) Na mlekach zwykle są podawane dawki ale podobno są bardzo zawyżone. Pediatra mi mówiła, że dobrze jak ma malutkie zapasy, bo w razie choroby czy infekcji taki maluszek bardzo szybko traci na wadze. Jednak mówiła że za duża nadwaga u tak małego dziecka też nie jest dobra, bo sie rozszerza żołądek i potem może mieć skłonność do nadwagi. kushion, niunia- trzymajcie się dzielnie i dużo odpoczywajcie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
micholichol-jescze odnośnie wózka:) Wydaje mi się, że sama musisz przeanalizować różne aspekty- po pierwsze ile chcesz na niego wydać (osobiście np polecam bardziej wózek dobrej, cenionej marki - np. emajlunga, maxi cosi, quinny, xlander, mutsy... używany niż nowy ale z tych najtańszych, bo strasznie skrzypią i np koła odpadają); czy będziesz go nosiła, czy mieszkasz w bloku - to wtedy lepiej wózek lżejszy- nasz jest dość ciężki ale mieszkamy na parterze; czy często wyjeżdzacie - dobrze wtedy by zajmował mało miejsca w bagażniku, czy planujesz drugie dziecko - wtedy dobrze jest mieć kolor w miarę uniwersalny a nie np różowy:); noi po jakim terenie najczęściej będziesz jeździła. Mi nigdy nie uciekały skrętne koła, więc nie zgadzam się z ale_olą:) Poza tym każdy lepszy wózek ze skręcanymi kołami ma możliwość ich blokowania. Ja włączyłam tą blokadę raz na 5 min i po dwóch skrętach wyłączyłam ją, bo wózek jest dość ciężki i po prostu trzeba dużo większej siły użyć by skręcić w alejkę czy ominąć dziurę. Powodzenia na zakupach:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczynk;-) u mnie sie nic nie dzieje, to chyba dobrze. Rosne sobie spokojnie, kosmita daje juz mi zyc, wymiotuje naprawde rzadko;-) dzis w ramach powrotu do aktywnosci fizycznej udalam sie na basen i troszke sie uszargalam.....;-) zobacze jak maluch przyjmie aktywnosc nosicielki, mam nadzieje, ze nie tak jak w sylwestra-troszke poplamilam, ale niegroznie i szybko przeszlo....widocznie nie odpowiadal mu akurat ten rodzaj aktywnosci z malzonkiem....:-P nie ukrywam, ze z ciekawoscia czytam Wasze opinie o wozkach. Nam tez rodzice obiecali kupic, chociaz nie chcemy ich zrujnowac..;-) ja bede potrzebowala jak najlzejszego - 4 pietro bez windy....- no i zeby po zlozeniu nie zajmowal za duzo miejsca...... ale jeszcze mamy czas, wiec na razie tylko czytam....;-) szkoda, ze dla niektorych z waszych maluchow przyszedl czas na choroby, mm nadzieje ze szybko dojda do siebie;-) no i oczywiscie zakatarzone mamusie rowniez..;-) pozdrawiam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszyskie bardzo goraco i mam pytanie co myslicie o praniu ciuszkow malucha od samego poczatku w proszku vizir sensitiv?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry drogie Panie w sobotni poranek :-) Superburek, Akif, Gosia, magia, Emmi, ale_ola, Mamo Urwisa dziękuję bardzo za rady odnośnie wózka i karmienia po cc :-) Wczoraj przeglądaliśmy z M emaljungi, ale cena nas zabiła :-). Biorę pod uwagę również wózek mura 4rider. Bardzo mi się podoba jego design. Mieszkam prawie w lesie. Otwieram furtkę i już jestem na wertepach. Chodzę z psem na długie spacery i chciałabym chodzić nadal na nie z wózkiem. Co prawda mieszkam na 3 piętrze bez windy, ale wózek będę trzymała w garażu na parterze - nie zamierzam go wnosić na górę. Małego będę transportowała na dół w nosidełku i w garażu zamiana powozu :-) Oczywiście będę też jeździła wózkiem po miejskich trasach, sklepie itp. Jak na razie wiem, że potrzebuję wózka "leśnego" ale również do podróżowania po asfalcie, takiego, który nie będzie zajmował dużo miejsca w bagażniku, bo tez sporo podróżujemy. Jeśli będzie lekki do tego to super. Powinien mieć pompowane koła i to najlepiej 4 koła (nie 3). Też słyszałam, że w lepsiejszych modelach można koła blokować przed skrętem - z Waszego doświadczenia takie rozwiązanie się sprawdza? Włosy - co do wypadania to przetestowałam drażetki belissa - super efekt na włosach, paznokciach a cena nie zabija :-) Monia z doświadczenia moich już dzieciatych koleżanek - lovella lub jelp. Mamo Urwisa bardzo Ci współczuję, że teraz przeszło na Oleńkę. Rzeczywiście serce się kraja jak taki maluszek choruje, kaszle a my nie wiemy jak jemu od razu pomóc. Czy z mlekiem już coś się zmieniło? Ostatnio słyszałam, że mają zamiar od nowa wciągnąć nutramigen na listę leków refundowanych. Szok! Mój pasażer Jasio kręci się jak najęty. czasami jak mnie nie sieknie z dwóch stron brzucha jednocześnie :-) zastanawiam się ile on już mierzy :-) Pozdrawiam Was serdecznie - ja dziś robię pierogi ruskie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, Miholicholku, dziękuję Ci bardzo. W takich chwilach jak obecnie naprawdę dobrze jest przeczytać jakieś dobre słowo. Bardzo Ci dziękuję... Rybciu, Maju, Gosiu32, Superbureczku,Emko dziękuję Wam bardzo serdecznie za dobre słowo. Emko, super, że u Ciebie mały nie zaraził się od taty. U nas też jak był tylko Piotruś to chorowaliśmy dużo zmężem jak był malutki, ale bez problemu dało się to opanować. Teraz też maleńka nie złapała ode mnie, ani od męża, był niedawno chory... najtrudniej jednak zdyscyplinować dziecko. Dziecko od dziecka często łapie, bo można pilnować i robiliśmy to, ale jednak dziecko samo z siebie nie pilnuje sie tak jak dorosły niestety..... A u mnie co do dzieci, to mam wrażenie, że ostatnie 9 dni mam wycięte z życia, odkąd Piotruś się rozchorował. On jest już w bardzo dobrej formie. Kaszle jeszcze, ale w nocy nic, w dzień niewiele. Ciągniemy jeszcze antybiotyk, syropy, wziewy, oklepywanie i lek przeciwwirusowy. Jako, ze mały nie chce rzecz jasna współpracować, więc wszystko jest przemycane, a to, czego się nie da przemycać - antybiotyk i syropy jest wymuszane...Małemu jednak dopisuje humor. Jak do tego dodam wszystkie zabiegi Oleńki, to mam wrażenie, że gonię od jednej inhalacji do drugiej, do syropu itd.....pilnując godzin, czy coś nie przegapione. O Oleńkę nadal drżę, bo kaszle i ma katar, pediatra wczoraj kazał obserwować sposób kaszlu, czy malutka nie wystawia języczka w trąbkę, czy nie czerwienieje za bardzo przy kaszlu i nakazał liczyć oddechy na minutę (co jakiś czas). Ostatnio pediatra u nas gości co drugi dzień. A ten cudowny strajk lekarzy spowodował, że odmówiono mi wizyty domowej u dziecka 2,5 miesięcznego.... Naprawdę zastanawiam się szczerze dlaczego jak każdy jestem zmuszana do płacenia składek zdrowotnych, skoro nic mi ztego tytułu nie przysługuje i chcąc zadbać o dzieci wołam pediatrę prywatnie. Co do mleczka to wzięłam się na sposób, co polecam wszystkim - Akif, Emmi... Szukam ogłoszeń o sprzedaży na necie. Dogadałam się z paroma osobami już i wychodzi znacznie korzystniej niż obecnie w aptece.... trzeba sobie jakoś radzić;) Miholicholku, piszesz o wozkach... Jesteśmy w trochę podobnej sytuacji. Ja mieszkam na 2 piętrze i trzymam wózek w garażu, a maleńką znoszę w "torbie". Emmaljunga ma coś co nosi nazwę quadrolift. to jest coś takiego, co może być nosidłem do wózka bez gondoli, może być dodatkowym śpiworem w godnoli (idealnie pasuje), a później "rośnie" razem z dzieckiem i jest śpiworem do spacerówki z opcją zima/lato. Wiem, że ceny emmaljungi zwalają z nóg... Nie wiem jak daleko masz do Czech, ale tam ceny sa inne. Szczególnie, że teraz zawieszono w przypadku Emmaljungi sprzedaż z wysyłką i na tereinie Polski trzeba jeździć po odbiór osobiście. Wózek miałam po synku, ale "torbę" chciałam kupić. U nas obecnie to koszt 830 złotych!!!!! - porażka. W Ostrawie, dogadując się wcześniej mailowo kupiłam za niecałe 300 złotych w przeliczeniu (jedyną niedogodnością był ograniczony wybór kolorystyczny do trzech kolorów). Nie tylko akcesoria, ale wózki też są w innych cenach. Moj mąż śmiał się, że gdyby nie gabaryty wózków, to opłacałoby się je przywozić do Polski i sprzedawać. Tak, że szczerze polecam sprawdzenie oferty "sąsiadow";) Serdeczbe pozdrowienia dla Twojego pasażera Jasia... Co do jego wagi, to jeszcze kolos z niego nie jest:) Obstawiam plus/minus 1500 gram:), niemniej wiem, że nawet taki maluch w brzuszku potrafi dawać czadu:) Acha, a co do karmienia po cc. Dwukrotnie po obu porodach byłam na sali z dziewczynami po cc. Jedna z nich chciała karmić i nie było problemu. Karmiła najpierw przy niewielkiej pomocy położnych, a później na siedząco. Nie było problemów z brakiem pokarmu. Druga dziewczyna nie chciała karmić. Miała przeciwskazania i zaraz po porodzie przyjęła Dostinex wg wskazań endokrynologa, kolejny po 12 godzinach i o ironio względem wielu kobiet nie mających pokaru, po lekach i bez przystawiania dziecka pokarm się pojawił. Musiała mieć robione kolejne zabiegi, żeby pokarm zlikwidować... Monia 123, może przewrażliwiona jestem, ale ja bym jednak pokusiła się o specjalne specyfiki do prania np. Jelp lub lovela. Jesli wypierzesz w mleczku i płynie, to może się okazać, że nie trzeba prasować, bo ubranka są bardzo miękkie i dobrze rozwieszone po praniu nie mają zamięć.:)Chyba, ze chcesz je prasowaniem "wyparzyć" po kupnie, ale później już nie trzeba:) Kulfoniku dziękuję za pozdrowienia i odwzajemniam się tym samym dla Ciebie i malenstwa:) Ale-Ola, Emmi pozdrowienia dla Was. :) Akif, ja podobnie jak Emmi, robię orientacyjną ilość mleka. Moja mała nie zjada szybko, ale jeśli widzę, że zje, chwilkę wydaje się być zaspokojona, a później znów zaczyna "szukać" to dorabiam "dajadkę":) Jak orientuję się, że dana ilość ileś razy z rzędu jej nie wystarcza i Oleńka chce dokładki:) to przerzucam się na nową wielkość podstawową.Współczuję Ci przykrych doznań, a szczególnie pobytu w szpitalu. Trzymam kciuki za udane chrzciny:) Niuniu, to za niecały miesiąc wg planu Twoje maleńkie będą już z Tobą po drugiej stronie:):):) super. Pozdrowienia:) Na dziś kończę i serdecznie proszę o ciepłe myśli dla moich maluchów! Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MAMAURWISA- dobry sposób masz na mleko. Nie wiem skąd jesteś, ale może masz jakieśnamiary na ludzi z okolic warszawy którzy maja do sprzedania nutramigen 1?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×