Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

-Kasia-

CIĄŻA długo.......wyczekiwana :-)

Polecane posty

Mamo Urwisa - dobrze przeczytać, że jakoś sytuacja się prostuje u Ciebie w domu. Jestem pod wrażeniem Twojej wiedzy na temat dotyczący ale_oli. To po prostu doświadczenie, ale i tak czytając mam wrażenie, że głowa mi eksploduje z nadmiaru informacji. Staram się czytać wszystkie Wasze posty, żeby chociaż wiedzieć, że dany temat był poruszany - a potem w razie potrzeby go odnaleźć, ale tematy dotyczące alergii mnie przerastają :-) Eewa - kawał chłopaka :-). Dobrego masz lekarza, że już rozpoznał płeć. Co do testu obciążenia glukozą - weź ze sobą na to badanie całą cytrynę, lub sok z niej już wyciśnięty. Do ulepka z glukozą wlejesz sok z cytryny i już jakoś to przełkniesz :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ona, Mamo Urwisa, Eewa dziękuję Wam za dobre słowa :) Mamo Urwisa Ty to naprawdę jesteś skarbnicą wiedzy :) Ja muszę teraz na pewno przestać panikować i opracować plan działania. Po pierwsze odstawiam cały nabiał. Nie jem nic i obserwuję małą. Dzisiaj jeszcze posmarujemy brzuszek sterydem, żeby się zagoiły krosteczki i obserwuję. 1 marca idziemy do lekarza i zobaczymy jak sprawy będą wyglądać. Najwyżej zmienimy też mleko. Z tą wysypką teraz nie byłam u naszego pediatry tylko u dermatologa i dermatolog dlatego nie kazała wszystkiego odstawiać (tylko sery żółte i jajka) bo stwierdziła, że według niej nie można teraz tego nazwać skazą białkową. Mamo Urwisa też padły podejrzenia na alergię krzyżową i tu to już w ogóle jest problem żeby znaleźć alergeny. Na razie karmię piersią i jak nie będzie poprawy 2-3 tyg to zdecyduję się na odstawienie Hani od piersi. Jeśli chodzi o śluz w kupkach to już dawno go nie ma i teraz wszystko jest w najlepszym porządku (lekarka podejrzewa, że panikowałam i że śluzu nie było - stwierdziła tak po oglądnięciu kupki). A jabłuszka odstawiam bo kiedyś po wypiciu przeze mnie soku jabłkowego bardzo ją wysypało (dermatolog twierdzi, że to nie musi być uczulenie tylko za dużo na raz wypiłam a te soki są robione z zagęszczaczy i tak mogło się zdarzyć). Na razie daję jej śliweczkę bo uwielbia i ładnie ją reguluje. Właśnie ostatnio coś zaczęło bardzo Hankę zapierać więc ratujemy się śliwką. Aha, Mamo Urwisa dzięki za radę z glutenem. Zastanawiałam się czy mimo wszystko wprowadzić go do diety, ale teraz to na pewno się wstrzymam. I na pewno wybierzemy się do alergologa bo jednak bez tego się chyba nie obejdzie. Najgorzej, że nie wiem teraz jakie słoiczki dawać Hanulce. Ale to powolutku pomalutku do tego dojdziemy :) Mamo Urwisa widzę, że macie niezły system wypracowany :) Świetny pomysł z wysłaniem chłopaków do mamy! Najważniejsze, że Wy dziewczyny się trzymacie i z Piotrusiem lepiej. Trzymaj się w tym wszystkim!!! Eewa cieszę się, że się uspokoiłaś po wizycie i że z maluszkiem wszystko dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaaa29
witam wszytskich bardzo serdecznie i od razu zaczne dziewczyny opis mojego problemu. Mam synka ktory ma 4 miesiace w tej chwili jest na bebilonie comfort i nie wiem czy to slusznie bo bylo tak: wczesniej pijac bebilon komfort dostal wysypki zaczynajcej sie na buzi okolice ust potem skronie , policzki, wezwalismy doktorke na wizyte i stwierdzila skaze bialkowa, zostal przepisany nutramigen, nie chcial biedak tego jesc no ale sie przyzwyczail, kroty po tym mleku jesli mozna tak to nazwac zniknely za jakies 4 dni odkad zacza pic ale pojawily sie kupy ze sluzem ktore strasznie odpazaly mojego szkraba, wiec udalismy sie prywatnie do poleconego lekarza ordynatora oddzialu noworodkowego, opisawszy mu problem kazal zrobic badanie kalu ktore wyszlo dobrze, i co pil nadal nutramigen kupki byly ze sluzem i na nowo pojawila sie ta sama wysypka czyli drobniutkie krostki na buzce i szyi kore sie wysuszaly i pojawialy na nowo a jego policzki wygladaly na szklace, lekarz ten stwierdzi aby wrocic do bebilonu comfort bo skoro robi takie kupy na nutramigenie i krostki sie pojawily to nie bedzie skaza tylko AZS. Kupilismy cetaphil do kapieli i do smaraowania malego i co jest poprawa powiedzmy smaruje go 5 razy dziennie, skora raz ywglada lepiej raz gorzej ale krostki jakies tam sa. Teraz juz zglupialam czy tak powinno byc ze nadal jestesmy na bebilonie comfort przeciez jest tam bialko ktore uczula i dla dzieci z AZS tez nie powinno sie go spozywac. Dziewczyny ratujcie bo juz sama nie wiem czy ten lekarz ma racje czy moj syn powinien pic mleko dla alergikow czy tez nie bo juz ja swiruje a na domiar zlego przeziebil sie pobral antybiotyk 5 dawek i dostal biegunki tzn kupa bardziej wolna i ze sluzem i teraz nie wiem jak sie tego pozbyc aby kupy wrocily do normy bo na comforcie robil 1 na dwa dni czy tez jedna codziennie ale normalna a teraz prawie po kazdym karmieniu jest kupa, wieczorem dostl lakcid tylko nie wiem czy to cos pomoze a juz sie na nowo obawiam bo nie chce pic i boje sie by sie nie odwodnil nie daj boze, dziewczyny bardzo was prosze o rade bo juz nie wiem co robic a kazdy lekarz cos innego mowi i czlowiek ma metlik w glowie, z gory dziekuje i przepraszam za bledy ale pisze szybko bo mam malego na rekach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ALE OLA- przepraszam, że sie wtrącę ale miałam ten sam problem. U nas były kupy strzelające z lekkim sluzem. W szpitalu upierali sie przy karmieniu piersia a mnie ręce opadały bo mały prężył sie bardzo, nie spał wogóle, kup było z 10 na dzień. Ja chciałam sama przejść na mm np Bebilon lub Nutramigen bo widziałam jak mały sie męczył. Ale lekarze, że nie . Też byłam na dieciem najpierw odstawiłam sery żółte, nabiał, potem masło ale i to nie pomogło. Na moja prosbę i chyba wyczerpaniem alternatyw przeszlismy na Nutramigen i jak reką odjął. Ma podejrzenie nietolerancji laktozy. Nie to dziecko. Nie ty pierwsza i nie ostatnia masz dylemat na temat odstawienia od piersi. Ja tez to uwielbiałam ale zdrowie dziecka najwazniejsze. Takie mleko tez jest dobre dla dziecka bo przeciez je po coś wymyslili. Mój mały na Nutramigenie był 3 miesiące potem chyba sie uczulił na nie bi miał biegunki i śluz w kupach. Przeslismy na Bebilon Pepti mimo, że zawiera laktoze i teraz tez jest dobrze. Dzieci nie które z tych alergii w miarę rozwijania sie wyrastaja. Moje zdanie jest takie- chyba mniej szkodliwe jest karmienie takim mlekiem hydralizowanym niz faszerowanie małej lekami i smarowanie maściami ze sterydami a przecież ona taka mała i jeszcze wszystko przed nią. W miare upływu czasu i jak wszystko sie uspokoi może próbować wychodzić z takiego mleka obserwując mała. Być może mała jest uczulona na coś innego a nie na białko mleka. Sorki jesli cię uraziłam swoim zdaniem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, to nie jest jakiś ewenement, że ale oli nie kazała odstawiać całkiem nabiału. Koleżanka chodzi do naprawdę polecanej we Wro alergolog i też powiedziała, ze masło i mleko do kawy może, a dziecku jak na buzi wysypywało, to kazała sterydem smarować, a co ciekawe zamiast nutramigenu zaleciła jej mleko sojowe...i masz tu babo placek:) co lekarz, to ina opinia. Chyba trzeba się też kierować intuicją:) Jeśli chodzi o jabłka, to ja jak karmiłam piersią to ich w ogóle nie mogłam jeść, bo Julka od razu miała kolki. Poza tym mi lekarka mówiła, że co ciekawe one też często uczulają, a każą je podawać jako pierwszy owoc...Tak poza tym, to mam podobne zdanie do /akif i ona81, ale to już pisałam wcześniej, pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Akif w żadnym wypadku mnie nie uraziłaś :) No bo niby czym??? Wyraziłaś swoje zdanie i ja bardzo dobrze Ciebie rozumiem i jak najbardziej się z Tobą zgadzam! I wiesz gdybym była w takiej sytuacji jak Ty (widzę, że bardzo dużo przeszłaś i cieszę się, że Filipek czuje się już dobrze i że te problemy są już za Wami) to również bym się nie zastanawiała i od razu odstawiła małą od piersi. Tylko, że u nas nic się nie dzieje oprócz wysypki. Kupki nam się już jakiś czas temu super wyregulowały, Hanka świetnie śpi i w dzień i w nocy (z pobudką na jedno karmienie, a tylko dwie noce przebudzała się przez swędzenie), jest super radosna i energiczna i praktycznie nigdy nie marudzi. Więc sama widzisz, że nie ma dramatu. Mnie po prostu przybiła najbardziej ta maść sterydowa i to że nie wiem co ją uczula. Z jednej strony zależy mi na karmieniu piersią, z drugiej zaś wiem, że i tak już niedługo będę musiała/chciała ją odstawić. Na razie nie chcę podejmować pochopnej decyzji i poobserwuję małą. Jak zajdzie taka potrzeba to na 100% odstawiam. Emmi to prawda, że jabłko potrafi być silnym alergenem i dlatego właśnie podejrzewam, że może być coś na rzeczy. Swoją drogą to jest jakaś masakra z szukaniem alergenu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie;-) Eeewa 510 g.? toz to wielkolud!!!!!;-) super, ze wszystko ok. moja mala miala w 21 tc 400 g., to nie za malo? kurcze teraz bede szukac po necie i sie martwic, ze za slabo rosnie....chociaz dr nie sygnalizowal, ze cos jest nie tak....tylko, ze brzuszek troszke maly....ale tez powiedzial zeby nie panikowac...... niby jestem na zwolnieniu, a do roboty wpadam i nadganiam w domu. nie mam nawet czasu zeby dokladnie i spokojnie kafe przeczytac..wrrr... ale zycze Wam dziewczynki zeby maluchy rosly zdrowo i pieknie, zarowno te wewnatrz mamus jak i juz wyklute ;-) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, Miholicholku, Ale_Ola nie jestem żadną skarbnicą wiedzy, tylko tak jak pisała Miholichol ja te przygody przeszłam i nie wiem jedynie dlaczego nastąpił tzw. marsz alergiczny u małego, czyli wyrósł z alergii pokarmowej a wszedł we wziewną..., no ale prawdopodobnie będziemy go odczulać szczepionką... Onaaa, wiem, że masz problem. Myślę, że lekarz Was zbył, chciał się pozbyć problemu i kazał wrócić do bebilonu comfort. Trzeba szukać co dziecku szkodzi. Wyleczyć zmiany skórne tak (być może sterydem) pzrestawić znów na nutramigen, ograniczyć dotykanie twarzy dziecka szczególnie swoją twarzą, ustami. Warto zmienić pieluchy tetrowe na flanelowe przy odbijaniu jeśli dziecko ma tak wrażliwą skórę, bo są delikatniejsze. Zmienić preparaty do prania ubanek i mycia dziecka. Kup może probiotyk Latopic (nie stosowałam, ale jest polecany przy alergiach pokarmowych). Jeśli po kilku tygodniach nie wróci wszystko do normy to chyba trzeba zastanowić się nad mlekiem Bebilon Neocate, lub sprowadzanym z USA Elecare. NIestety te preparaty są już niewyobrażalnie drogie (150 zł puszka), Elecare tańszy. Trzymam kciuki, żeby nie trzeba było uciekać się do tych mieszanek i żeby maleństwo wyzdrowiało. ALe_Ola, Akif dobrze prawi.... Wielu lekarzy chce mieć święty spokój i to nie taki, który objawia się zdrowymi pacjentami, ale tym, żeby nie musieć się tłumaczyć. Jest nakaz propagowania karmienia piersią, więc będą Cię utwierdzać, że dla alergika jest to szczególnie niezbędne. Jeśli trzeba, nawet wzbudzać poczucie winy, że decydujesz się na coś innego. Rzadko zdarzy się lekarz życiowy, który przyzna rację, że Nutramigen może być dla dziecka lepszy. Tak samo sprawa ma się z mieszankami mlekozastępczymi. Obecnie pediatrzy muszą się tłumaczyć z zalecania takich mieszanek, wymaga się od nich podparcia zaświadczeniem od alergologa, więc jeśli jest tylko opcja żeby przepisywać tego mniej, lub wcale to będą do tego dążyć. ALe_Ola to dobrze, że u Hani kupki się poprawiły. Zwróciłam jedynie uwagę na to, że wystąpiła (o ile dobrze myślę) prawidłowa kolejność reakcji alergicznych. U takich maleństw najczęściej bedzie kolejność - ukł. pokarowy, skóra, ukł. oddechowy. Albo zatrzyma się na skórze, bo dolegliwości ukł. oddechowego najczęściej pojawiają się u kilkulatków.. I jeszcze jedno... Z mojego skromnego doświadczenia wynika, że mamy często mają dobrą intuicję. Jeśli mama nie ma jakiejś traumy, że coś dziecku było i za następnym razem panikuje, to najczęściej intuicja ją wiedzie. Nie chcę szerzyć wrogiej propagandy względem lekarzy, bo są też wspaniali i oddani pacjentom, ale trzeba brać pod uwagę, że dla lekarza jesteśmy tam którymś tam pacjentem, a młode mamy często uważa się za niewiele wiedzące panikary, a dziecko jest nasze jedyne, więc trzeba główkować często samemu, żeby było dobrze. Ewo, Mihiliholku, Ale_Ola bardzo Wam dziękuję. Leczenia u nas trwa nadal. MAm nadzieję, że przy dobrych wiatrach i Waszych myślach jakoś z tego wyjdziemy..... Ewo, krzywa cukrowa... nic miłego, ale trzeba. Niesamowite, ze u CIebie to już półmetek. Jakoś termin lipcowy wydawał mi się odległy, ale faktycznie to chyba przez to, ze sama jestem tak zakręcona, że nie dostrzegam upływu czasu;) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emmi to mleko sojowe, o którym wspominasz to Isomil?? Kulfoniku nie stresuj się. Wszystko z Twoją kruszynką dobrze. U mnie jedno było nieco ponad 400 g, drugie chyba nawet poniżej. Oboje urodzili się ok 2 tyg przed czasem i oboje z wagą powyżej 3000g, więc wszystko dobrze. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MamoUrwisa dziekuje za uspokojenie mnie:-) od rau mi ulżyło :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaaa29
Witam, Mamo Urwisa dziekuje za odpowiedz, jak juz wspominalam bylismy na nutramigenie i polepszylo sie na kilka dni a potem z nowu sie zmiany pojawily i maly po nutramigenie robil kuoy ze sluzem ktore go strasznie odparzaly wiec nie wiem czy to mleko mu pasuje bo chyba nie skoro mial taka reacje na to mleko, o ten lekarzwspomnial cos o mleku bebilon pepti mct jesli sie kuoy nie poprawia a na skore dodal wtedy ze raz bedzie lepsza raz gorsza i teraz powiedzcie czy moze wybrac sie z nim do alergologa moze on cos pomoze bo juz sama nie wiem co robic, ciagle zmiany mleka na ine a on nawet sie nie moze biedny do jednego przyzwyczaic a tu znou inne, dla mniejest to problem ze ma te krostki nie tak jak ten lekarz mowi ze raz bedzie lepiej raz gorzej, po prostu juz nie wiem do jakiego lekarza sie zwrocic z pomoca , fakt ze nie ma tego duzo bo krostek jest naprawde nie wiele i tylko na buzi i szyjce i czasem sie cos pojawi w zgiatkach no ale co sa i koniec :( i boje sie aby cos sie z tego nie wyklulo wiecej :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaaa29
OOO i wogole to chcialam zapytac i prosic Was tu wszystkie mamuski czy moglabym do Was dolaczyc tutaj na forum i dzielic sie swoimi opiniami na pewne tematy jak rowniez prosic Was o rady w potrzebie, bo kto inny zrozumie matke jak nie druga matka, wiec prosze Was o przyjecie do waszego grona :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli o mnie chodzi i witaj serdecznie! Dziewczyny ja chciałam się podzielić czymś co ostatnio testuję, a mianowicie ORZECHY DO PRANIA. Od tygodnia piorę nasze ciuchy w nich i wyprałam jedną partię ciuszków dla Jasia. NIesamowite jest to, że ciuchy rzeczywiście są uprane, czyste, nie pachną żadnym proszkiem, czy płynem :-) Mój M miał jakieś uczulenia na środki do prania i zawsze go swędziała skóra. Teraz na nic się nie skarży :-) Orzechy polecane są dla alergików do prania, zmywania, czyszczenia, jako szampon itp. Macie jakieś zdanie na ten temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam po dłuższej nieobecności u mnie narazie wszystko dobrze i będą jednak dwa siusiaki witam naową mamusie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) Miki, chyba po raz pierwszy tu na forum urodzą się bliźnięta - chłopcy, gratulacje:) ale będą zbójować:):):):) Miholicholku, słyszałam o tych orzechach, ale nigdy ich nigdzie nie widziałam. Gdzie je kupiłaś?? Fajnie, że piszesz, że się w nich dobrze pierze, chyba warto spróbować:) Kulfoniku, słuchaj, cieszę się, że się uspokoiłaś. Rzadko pomiary są dokładne, a w końcowej fazie ciąży tolerancja sprzętu, bez żadnego błędu lekarza to 0,5 kg!!! Na sam koniec pierwszej i drugiej ciąży szłam specjalnie na usg do babki, której spezjalizacją jest wyłącznie usg prenatalne i inwazyjne badania prenatalne. Jest takich dwoje lekarzy u nas, współpracują ze sobą i są guru pod tym względem. I faktycznie babka jest niesamowita. Sprawdza wszystkie narządy, wszystko ogląda jak to normalnie, ale z "nowinek" to potrafi ocenić przepływy nie tylko pod względem ich prawidłowości, ale też pod kątem fazy ciąży. Byłam u niej z Olą w 37+1 tc i powiedziała, że jeden z przepływów jest wyraźnie zmieniony na przedporodowy i nie myliła się. Ola urodziła się nie za trzy tygodnie, a za 6 dni od tamtego czasu i jeszcze druga sprawa. Ona robi pomiary dziecka, komputer wyllicza wagę, dostaje się to na wydruku, po czym ona na podtsawie swojego oka robi korektę i zapisuje wagę skorygowaną. Jestem pod wrażeniem, bo ta babka się nie myli i ta waga skorygowana jest bliższa prawdy. Onaaa, ja też serdecznie witam:):):):) Powiedz, czy próbowałaś stosować jakieś probiotyki?? Może to pomogłoby też trochę. Poza tym lekarzowi łatwo powiedzieć - raz będzie lepiej, a raz gorzej. Jeśli to wynikałoby z podrażnień zewnętrznych to powiedzmy można przełknąć, bo nie rzutuje to faktycznie na zdrowie dziecka, ale jeśli jednak jest to spowodowane jedzeniem to gorzej. Chyba nie pozostaje nic innego, jak udać się do alergologa dziecięcego z powołaniem i z doświadczeniem. Największy problem jest w tym, że u takiego malucha testy alergologiczne są niemiarodajne, dlatego doświadczenie lekarza może jedynie tu pomóc. Trzymam kciuki.... A u nas.... leczenie ciąg dlaszy:) Wczoraj Piotruś miał stawiane bańki... oj działo się działo, ale się udało. Super babka do nas przyszła, bo lekarz był za tym, zeby stawiać ogniowe. Bezogniowe mamy, ale z ogniowymi trochę się obawiałam....Wg babki na płucach nie bardzo coś jest, ale zapalenie oskrzeli potężne. Faktycznie, ślady na wysokości oskrzeli, szczególnie po prawej stronie były bardzo ciemne.... No nic.... kontynuujemy wziewy i antybiotyk i zobaczymy, albo będą bańki raz jeszcze w czwartek, albo nie...... A Olcia śmieje się od uszka do uszka... jest bardzo pogodna i codziennie się modlę, żeby nic nie złapała.... Pozdrawiam serdecznie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaaa29
Hej :) Mamo Urwisa- tak stosowalam Dicoflor 30 i nic sie nie dzialo co by wskazywalo na poprawe wygladu, zastanawiam sie jeszcze nad tym Latopikiem czy by nie sprobowac bo wyczytalam na necie ze dla AZS jest polecany ten probiotyk tylko ze ja nawet nie mam pewnosci czy to jest wogole AZS i czy nie zaszkodzi on mojemu szkrabowi, a co do wizyty to chyba tak zrobie tylko poczekam az wydobrzeje po tym przeziebieniu bo nie zazywa zadnych lekow , o i zastanawiam sie przez ile podawac mu enterol od biegunki skoro juz kupa sie znacznie poprawila i jest w miare normalna. Mamo Urwisa zycze szybkiego powrotu do zdrowia dla calej rodzinki a zwlaszcza dla synka no i oby malej nic nie dopadlo. Ale Ola czy moglabys mi napisac jaka masc uzywasz dla twojej coreczki bo tez masz problemy skorne z tego co czytalam i ciekawe czy nie borykamy sie z tym samym moze problemem :( miki super sprawa nosic dwoch kawalerow , zycze zdrowka dla maluszkow i ich mamy. Idea 10 , miholichol witajcie bardzo rowniez serdecznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamo Urwisa - w internecie można kupić do wyboru do koloru. Ja osobiście zakupiłam w Auchan. Ciągle jestem pod ich wrażeniem. Przez całe 1,5 tygodnia robiłam prania w 6 orzechach (około 6 prań), dziś wstawiłam nowe i zmieniłam wsad, czyli nowe 5 orzechów :-) 500 g w Auchan kosztowało mnie 17 pln. A na razie zużyłam chyba z 10 orzechów. Został zapas na chyba pół roku :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny pamietacie mnie jeszcze bo tak dlugo sie nieodzywalam ale to z braku czasu bo moje panienki sa bardzo absorbujace a zwlaszcza Sabincia ostatnio zrobila sie zazdrosna o Miluske no i to ze juz wlasnie sie przeprowadzilismy do wlasnego domku to bylo tez zamieszanie bo to pakowanie ,zakupy i urzadzanie ale pomalu sytuacja zostaje opanowana.Dziewczynki rosna oczywiscie nie obchodzi sie bez chorub jak nie jedna cos zlapie to druga.Milenka niedlugo skonczy 4 miesiace jest slodziutka smieszka mala aSabinka 18 miesiecy mala madrala i psotnica.Postaram sie do was zagladac jak najczesciej . Kushion-gratuluje malenstwa niech zdrowo rosnie i daje jak najwiecej szczescia Aha niektore kojaza z was Promyczka otoz jest w ciazy juz ok 4 miesiaca udalo sie naturalnie . Jak bede miec wiecej czasu to postaram cos skrobnac do kazdej z osobna pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goska296- czesc, ja tez rzadko wpadam ale milo przeczytac, co u Ciebie:) Fajnie, ze dziewczynki dobrze rosna. Czy mi sie wydaje, czy Promyk miala wczesniej blizniaki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Drogie zagonione Mamusie - wracać na forum :-) Potrzebuję kolejnej pomocy :-) Doradźcie proszę, jak kładłyście swoje maluchy spać po powrocie do domu? 1. W łóżeczku, czy w Wami w waszym łóżku? 2. Rodzaj materacyka już znam, ale kładłyście bez poduszki, kołderki itp? 3. Czy w rożku, tzw. kokonie? znalazłam taki artykuł: http://www.we-dwoje.pl/ukladanie;dziecka;do;snu,artykul,3326.html Miłęgo dzionka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tylko na chwilkę micholihol- My od początku kładliśmy Julię w jej łóżeczku i tak jest do dziś. Początkowo kładliśmy ją na boczku, ale ortopeda w 6 tygodniu nas za to strasznie skarcił (bo bioderka muszą byc szeroko) i kazał kłaść na plecach, a dziecko samo skeca główkę raz na jedną stronę raz na drugą. Poza tym przez jakieś pierwsze dwa miesiace spała w rożku, a na to kocyk. Gdy z niego wyrosła zaczęłam ją zawijać w cieniutki kocyk, na to kołderka ( z niej zrobiony taki wielki rożek) i na to czasem jeszcze jakiś kocyk. Kończę, bo mała śpi a ja muszę na zakupki lecieć, buziaki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A poduszkę mamy klin i do dziś mamy tą samą:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mihlichol my od razu kładliśmy Hanię w jej łóżeczku. Jej to pasowało. Łóżeczko nadal jest 2m od naszego łóżka więc w każdej chwili mogę do niej podejść (na początku często sprawdzałam czy wszystko jest OK). Teraz w nocy biorę ją do łóżka na karmienie i zawsze zasypiamy razem na jakieś 30min, ale powiem szczerze, że jest niewygodnie i dla mnie i dla Hanuli. Ciężko się tak wyspać. Oczywiście były momenty kiedy Hania potrzebowała więcej bliskości i wtedy kilka nocy spałyśmy razem. Ale nigdy przenigdy jak mąż był po piwku z kumplami. I jak będziesz karmiła piersią to ja jednak radzę karmić w łóżku na śpiocha. Pierwszy miesiąc zawsze wychodziłam z sypialni na fotel. Dramat! Non stop niewyspana, chodziłam jak zombie. Już nie powiem nawet ile razy przywaliłam głową w ścianę jak mi leciała do tylu ze zmęczenia... A co do układania do snu to my zawijaliśmy w kocyk. Rożek dla nas był troszkę za sztywny. W tym kocyku, takim właśnie kokoniku, kładliśmy małą do łóżeczka i przykrywaliśmy jednym, dwoma kocykami (w zależności od pogody bo Hanka jak się urodziła to były upały i czasami spała tylko w bodziaczku lekko przykryta kocykiem na nóżki). Ja wciskam końce kocyka między szczebelki a materacyk i tak raczej do wysokości paszek przykrywam małą, żeby w razie czego nie zaciągnęła koca/kołderki na buźkę czy żeby przy wierceniu się nie wsunęła się pod kołdrę. Poduszki nie powinno się używać, ale klin jest jak najbardziej wskazany. My na początku nie używaliśmy dopiero od 3 miesięcy. A kołderkę daliśmy też dopiero na zimę jak było już chłodno i Hania była większa. Natomiast mamy zasadę, że kołderka tylko w nocy, a w dzień tyle kocyków ile trzeba żeby było ciepło. Mam nadzieję, że choć troszkę pomogłam :) A co do tych orzechów piorących to w weekend chyba od dwóch osób słyszałam jaka to fajna sprawa. Chyba kupię na spróbowanie. A jak to jest z dopieraniem większych plam? Bo coś czuję, że nie poradzą sobie z plamami po jedzonku. Wtedy to chyba najpierw odplamiacz, a potem pranie? Gośka myślałam ostatnio jak tam u Was :) Fajnie, że się odezwałaś! Bardzo jestem ciekawa jak sobie radzisz z córeczkami przy tak małej różnicy wieku i wyobrażam sobie, że musisz być mocno zaganiana. Super, że się wprowadziliście do swojego domku :) Napisz coś więcej jak będziesz miała czas i wenę! Onaaa29 witamy u nas :) Im nas więcej tym weselej! Mamo Urwisa i jak tam sytuacja na froncie? Jak Piotruś? Super, że udało się postawić bańki! Jak Olcia? Mam nadzieję, że się trzyma! A jak mama, mąż i Ty oczywiście? Zdrówka dla Was kochana!!! Miki gratuluję dwóch synków :) A jak tak nieśmiało napiszę, coby nie zapeszyć, że u nas znaczna poprawa. Jeszcze zostały maluśkie zmiany, ale jest naprawdę dużo lepiej. Cieszy mnie niezmiernie, że tak szybko schodzą te zmiany. Trzy razy posmarowałam sterydem i już więcej nie będę. Dalej bierzemy Zyrtec, ale w czwartek już u pediatry się zapytam ile jeszcze. Ja na razie odstawiłam nabiał i jabłko Hani. Poczekam do końca tygodnia i jak dalej będzie tak dobrze to spróbuję dać Hani jabłuszko. I tak się zastanawiam czy jak te zmiany skórne tak szybko zeszły i jest taka duża poprawa to czy to możliwe, żeby to była skaza białkowa? Zwłaszcza, że nabiału nie jem od 3 dni? Już mi się po nocach śni, że piję kawę z mlekiem i jem muffina z miodem... Trzymajcie kciuki, żeby to uczulenie nas zostawiło precz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaaa29
Hej :) Ale Ola pewnie przeoczyłaś ale czy mogłabyś mi podać nazwę tej maści którą używasz dla swojej córeczki, bo skoro mówisz że tak ladnie się zagoiło i jest poprawa to może kurde ja też jak pójdę do lekarza to zapytam o ten specyfik, ale póki co muszę siedzieć aby mały na dobre wydobrzał , oo i czy ona jest na receptę, a tak poza tym mojego Dominika kolejka na szczepienie no bo wiadomo choroba sie przyplątała i teraz czekam do następnego tygodnia i może się wkońcu uda zaszczepić. Dobra nie marudzę już ale ta pogoda jest dobijająca bynajmniej w świętokrzyskim :(, Pozdrawiam Was :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
EMMI- mam pytanie czy ty dajesz małej SINLAC? Chyba się nie mylę! Jeśli tak to dlaczego go stosujesz? A po drugie czy robiłaś małej test Kerrego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Onaaa rzeczywiście musiałam przeoczyć- przepraszam! Nam dermatolog przepisała na najgorsze miejsca krem Cutivate (na receptę bo ze sterydem), do tego Zyrtec kropelki i poradziła żeby smarować małą maścią Alantan plus na buzi na dzień, na wyjścia i na noc Bepanthen a na ciałko taki krem Mediderm (krem wskazany dla osób chorych na łuszczycę, egzemę i AZS). Jakoś zadowolona jestem z tego zestawu kremów, ten Mediderm super się wchłania i ma bardzo mało składników, choć powiem Ci, że ostatnio posmarowałam małą na brzuszku bepanthenem i super podziałał na suche placki. A teraz zaś znowu wyszły jej rumiane policzki... Dałam jej dzisiaj banana może to on ją uczula. Już się zaczynam gubić. Zdrówka dla Dominiczka :) Ja chyba sobie drzemkę utnę bo też mnie pogoda dobija...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Akif- Nie robiłam testu Kerrego, choć myślałam o tym. Ostatecznie sobie go odpuściłam, bo u nas ta nietolerancja laktozy była niemal ewidentna, gdyż na bebilonie pepti krew w kupie byłą nadal, a na nutramigenie zniknęła od pierwszej kupy. Ten test może zrobię, jak Julka będzie większa i będę chciała wproadzić jej jakieś mleczne przetwory. Co do sinlaca to mi zaleciła go pediatra aby go dawać zamiast jednej porcji mleka. Wszystko po to aby Julka jadła nieco mniej mleka, bo ono trochę nasila refluks. Niestety, sinlaca nie można mieszać z mlekiem, a jest bardzo słodki i Julka go nie chce jeść. Próbowałam zarówno łyżeeczką, jak i z butelki i od razu był krzyk. Nawet robiłam tak, że najpierw kilka łyków mleczka i szybko butla z sinlaciem i nic nie chciała zjeść, nawet jak była bardzo głodna. A wy robicie ten test Kerrego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaaa29
Ale Ola no kurde to ladny masz zestaw do samrowania, ja w tej chwili tylko uzywam dla Dominika Cetaphilu bez recepty w aptece, emulsji do mycia i balasam do nawilzania twarzy i ciala smaruje go 5 razy , lekarz nam kazal kupic i to jest dla skory wrazliwej, suchej, i AZS, i powiem ci ze ladnie natluszcza ale to tylko zwykle kosmetyki i nie wiem ile tak mozna pociagnac to bo w koncu mi sie wydaje ze i do tego skora sie przzwyczai i przestanie dzialac tego sie najbardziej boje, a pozatym to dzis sobie tak myslalam i nie wiem czy mam racje ale przeciez przy atopowym zapaleniu skory chyba tez powinno sie pic mleko dla alergikow a nie tak jak my pijemy bebilon comfort czyli mleko ktore zawiera bialko, sama juz nie wiem czy dobrze mysle czy nie ale juz po prostu pomalu glupieje. Dziewczyny co to za test Kerrego jesli mozna spytac? Kurde musze isc poodsniezac bo mnie w koncu zasypie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×