Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

-Kasia-

CIĄŻA długo.......wyczekiwana :-)

Polecane posty

Dla mam, które szczepiły maluchy na rota i pneumokoki: http://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/570853,Szczepionki-dla-dzieci-wycofane-w-trybie-pilnym no ja szczepiłam prevenalem 13, co prawda nie z tej serii ale jednak. Szczepić, nie szczepić oto jest pytanie. ... eh Nie zaszczepisz a zachoruje to nie można sobie tego wybaczyć, zaszczepisz a na coś zachoruje tez jakaś masakra...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maja- dla córeczki wszystkiego najlepszego i duuużo zdróweczka, bo to jej najbardziej potrzebne wszystko inne zapewni tak kochająca mama:) Jejku już rok... ale ten czas leci, a ja nadal pamiętam twoją fotę z brzuchem chyba przy choince... ucałuj córeczkę od cioci i Lenki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maju - trzymam kciuki za wyniki. Ucałuj Majeczkę także i ode mnie. Dużo zdrowia i szczęścia dla Was!!! Magia - przeczytałam i zgadzam się z pierwszym komentarzem - ten artykuł może niepotrzebnie nastraszyć, chociaż nie mam doświadczenia...jeszcze. Ostatnio zastanawiałam się nad szczepieniem małego na rotawirusy i stwierdziłam, że to jednak zrobię. Wydaje mi sie, że taki jeden artykuł jeszcze o niczym nie świadczy. A Wy szczepiłyśćie swoje maluchy na rota? Kasiu - no to jazda z produkcją stronek. Powiedz w którym tygodniu ciąży jesteś? Drugaszansa - dzwoń do swojego lekarza, a jeśli go nie ma dzwoń do najbliższego szpitala i niech Ci coś poradzą. Wiesz, ja wychodze z założenia że "przezorny zawsze ubezpieczony" i wolę się dopytać u źródła niż niepotrzebnie się stresować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na nic nie mam czasu ostatnio więc tak na szybko napiszę wrażenia po wizycie u alergologa. Ogólnie lekarka zrobiła na mnie w miarę dobre wrażenie. Na wstępie konkretny wywiad, fajne podejście do malucha, zdrowe podejście do problemów skórnych czyli nie wciskała nam od razu skazy białkowej, ani żadnych drogich kremów czy leków, no i wizyta na NFZ więc nie mam się bać naciągania na kasę. Więc najprawdopodobniej skazy Hania nie ma, a lekarka podejrzewa, że może ją uczulać/podrażniać cała ta chemia wszędobylska w jedzeniu i piciu. I na razie mam nie jeść nabiału do ustąpienia zmian skórnych, potem powoli spróbować, muszę omijać wszystkie główne alergeny czyli jajka, kakao, truskawki, orzechy itp. itd. Sama muszę piec mięso jako wędliny bo w nich to podobno już w ogóle syf największy. Tak więc z jednej strony skazy nie ma, z drugiej zaś nic nowego się nie dowiedziałam... Do tego odstawić Oilatum i kremy (alkohol w nich zawarty podrażnia i wysusza) i kąpać małą w ciekłej parafinie i smarować wazeliną. I o dziwo po godzinie od wczorajszej kąpieli skóra Hanki jak marzenie. Dziś nadal są stare krostki i suchotki, ale liczę na to, że będzie lepiej. I teraz taka kwestia: pani doktor stwierdziła żeby odstawić całkowicie soczki owocowe i herbatki bo w tym też niczego dobrego nie ma i tylko może być woda. OK mogę małą na wodę przestawić choć pewnie będzie ciężko (tutaj pierwsze pytanie jaka woda jest najlepsza dla niemowląt?). Ale ona nie jest też zwolenniczką słoiczków i radziła je odstawić i samemu gotować dla Hanki. Dobra, ja bardzo chcę dla niej gotować tylko powiedzcie mi proszę z czego??? Teraz jest najgorszy okres bo wszystkie warzywa są napompowane chemią i nawet w moim ekologicznym źródle nie mają nic dobrego. I mam kilka opcji: 1. odstawiam małą od słoiczków i gotuję sama z tych pędzonych warzyw 2. zostaję na słoiczkach, ale tych podstawowych - jedno, dwa warzywka góra 3. odstawiam od słoiczków, nie gotuję sama i Hanka jest tylko na cycku (czy tak w ogóle można żeby 7 miesięczne dziecko było tylko na piersi?) Dziewczynki kochane poradźcie mi coś :( Ja już mam totalny rajzefiber i sama nie wiem co robić. Nie chcę się też dać zwariować z tym wszystkim. Wiadomo, że co lekarz to inna opinia i nie chcę też tak ślepo się jej słuchać. Ja zresztą nadal uważam, że jabłko może uczulać Hanulę, ale lekarka to olała... A co myślicie o uczuleniu na nasz proszek do prania? Czy wtedy byłoby tylko na buzi czy też na klatce i brzuszku? Bo już szukam wszędzie. Nawet kot mi przychodzi do głowy chociaż alergolog go wykluczyła... W przyszły piątek wizyta to może lekarka coś nowego zauważy po tym tygodniu. I zdziwiła się, że jesteśmy na Bebilonie Pepti. Mam teraz dwa dni przed wizytą podać małej zwykły Bebilon bo ona chce zobaczyć czy coś się będzie działo. A ja się tego bardzo boję bo właśnie jak ostatnio jak nam się Pepti skończył to dwa dni była na zwykłym i ją masakrycznie wysypało. HELP! HELP! HELP!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tak na szybko, bo teściowa na głowie. drugaszanso- idź szybko do lekaża, bo to trzeba pilnie sprawdzić, czy to nie wody płodowe. U mnie tak było na końcu ciąży i ja to olewałam, bo myslałam, że to normalna taka wilgotność albo że może źle się wytarłam po kąpieli bo tego dużo nie było. Na wizycie okazało się że to wody i że musze mieć natychmiast wywoływany poród bo grozi mi zatrucie ciążowe. Nie chcę Cię starszyć, ale lepiej to sprawdź. Badanie ni nie boli- badają poziom ph papierkiem lakmusowym i będziesz miała pewność że jest ok. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Majeczko sto lat dla Mai :) Przede wszystkim życzę Wam zdrówka i masę radości!!! Trzymam kciuki za wyniki. Mam nadzieję, że będą ok i że będziecie miały fajny prezent na urodziny :) Daj nam znać jak tam! Drugaszansa może rzeczywiście skocz do szpitala na kontrolę. W aptekach są też testy na to czy odchodzą wody płodowe. Dosyć drogie, ale może lepiej zainwestować i się uspokoić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maja- wszystkiego najlepszego dla jubilatki. Zdrowka i niech wyrosnie na piekna i madra dziewczynke:) Drugaszansa - wedlug mnie malo jest prawdopodobne, ze to sa wody plodowe. Biorac pod uwage na jakim jestes etapie ciazy, to wod jest pewnie kilka czy kilkanascie ml w sumie. Ja tez czesto mialam wrazenie, ze cos sie wylewa i bylo to wodniste. I tez sie ciagle balam, ze to wody. I na kazdej wizycie meczylam lekarza i podpowiedzial mi dobra metode, zebym sie nie denerwowala. Wody plodowe maja odczyn zasadowy, wiec wystarczy kupic papierki lakmusowe i sprawdzic, jak sie odbarwiaja. Lekarz tez tak sprawdza odczyn na wizycie. Mozna kupic specjalne testy w aptece, ale sa dosyc drogie, a papierki lakmusowe bardzo tanie. Ale jak zawsze uwazam w poerwszej kolejnosci warto skontaktowac sie z lekarze, poniewaz piszesz, ze dodatkowo czujesz skurcze. Jeszcze duzo dziwnych skurczy i boli bedziesz miala - taki urok ciazy jak rowniez mowil moj lekarz. Nie ma co sie martwic, ale sprwadzic trzeba. O tym, co u nas lepiej nie pisze, bo sie bede powtarzac. Sily mi opadly, ale co zrobic. Pewnie kolejne nieprzeane nocki przede mna, ale jakos przezyc trzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale_ola zwariować można od tych uczuleń. Wcale Ci się nie dziwię, że masz mętlik w głowie. Weź w dzisiejszych czasach chowaj dziecko bez żadnej chemii. Kurczę ona jest wszędzie. I co mamy na balkonie sadzić warzywka? Pewnie dziewczyny bardziej doświadczone Ci pomogą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale_ola- ja nie zostawilabym 7miesiecznego dziecka tylko na piersi. Ja daje malym sloiczki Hipp Bio i tez gotowalam im, ale tylko z warzyw ekologicznych. Teraz jest bardzo slabo z warzywami i ja osobiscie wole dac sloiczek, ktory jakos tam jest przebadany niz warzywa, ktore sa nie wiadomo czym nafaszerowane. Pewnie przesadzam, bo miliony dzieciakow jedza normalne warzywa i nic im nie jest, ale zalozylam sobie, ze przynajmniej przez poerwszy rok jemy produkty eko. Jezeli chodz o wode, to moja pani doktor polecala nam Zywiec i takiej uzywamy. Powodzenia w przestawianiu Hani na wode (ja sobie tego u siebie nie wyobrazam pbecnie, ja dolewam odrobine soczku do wody na smak, bo nic nie wypija). a jak pani doktor wytlumaczyla, ze Hanie obsypalo po zwyklym Bebilonie? My tez mielismy wysypke na buzi. Odstawilam truskawki, maliny (podobno silnie uczulaja) i niestety borowki. I wszystko wrocilo do normy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczynki :-) maju trzymam kciuki za pozytywne wiesci :-) wszystkiego naj naj dla córci :-) drugaszanso tez tak miałam na pocztku ciąży, ja to odczuwalam szczegolnie rano powstaniu z lóżka. takiego gluta cieknacego po nodze.....sorry za opis. w kazdym badz razie przeszlo..:-) ale dla pewności skontaktuj się z lekarzem. i ciesz sie, ze nie obejmujesz porcelany.... ale_ola ja tez mam nadzieje, ze sie obejdzie bez szpitala..:-) zrobimy wszystko co trzeba żeby tego uniknąć. Kasiu leżakuje sie parszywie ;-) kregoslup zaczyna dokuczać i boki..:-)jedyna pociecha to slodkosci, chociaż staram sie być twarda, bo niedługo osiągne rozmiary małego hipopotama :-) miholku rany, przecież Ty zaraz rodzisz!!!Jasio już w blokach startowych ;-) moja mała też napiera na szyjkę, ale na szczęście bez skutku..;-) wesoła biedaku, może to fałszywy alarm....trzymaj się iwi współczuję. takie nieprzespane noce to straszne. nawet sobie nie wyobrażam co przechodzisz. dzięki za kciuki :-) dziubasku córcia pięknie przybrała :-) współczuję bólu... pozdrawiam forumowiczki ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jejku macie racje,znalazlam lekarza niedaleko,przyjmuje od 15 to zadzwonie i moze mnie przyjmie jeszcze dzis.Moglam od razu isc,ale nie pomyslalam,ze to moze byc cos zlego.No zobaczymy. Takze ode mnie dla Mai 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziubasku - ale mała przybrala na wadze, super!!! Drugaszanso - my tu raczej dmuchamy na zimne, ja tak nie miałam, ale lepiej dla pewności wszystko od razu wykluczyć i potem spokojnie świętować wiosnę :-) Kulfoniku biedny, bardzo Ci współczuję tego leżakowania, ale to już niedługo zobaczysz :-) Na pewno nie jesteś hipopotamem - błąd myślowy :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miholicholku ja dzis kończę 5 tydzień :-) Drugaszansa he he he, ale nie moje. Przecież ja rodzę w imieniny 25 listopada ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaaa29
Witam:) Na wstepie od razu witam nowe Kolezanki:) Nie pisze ostatnio bo doslownie mam jakas masakre i meksyk w domu. Rodzina sie mi zwalila na glowe i zostaja juz do swiat wiec szczerze nie mam sily i czasu na nic. Co do mojego Dominika i jego nowosci kulinarnych jak to fajnie okreslila Kasia:), wiec: -na noc daje mu do mleka np 180 ml melka dwie lyzeczki kleiku jest juz gestawe sporo i wyobrazcie sobie ze to wypija , a co do spania to spi po tym ze 2 godz dluzej -wprowadzilam marchewke tzn na poczatek po 2 lub 3 lyzeczki i co sprobowal i tak smiesznie przezuwal ale zjadl -i dalam mu juz 2 razy soczek z marchewki i jablka i teraz co dziewczyny mam znowu dylemat. Jak zjee marchewke to zazwyczaj mi zrobi kupe i jedna kupa sie pojawila z delikatnym sluzem w maire normalna konsystencja ale byl sluz, i na dodatek ma czerwona ta swoja mala dupine i pojawily sie na niej jakies krosteczki, i nie wiem co jest czy to mozliwe aby kupa po marchewce go zacela odpazac i nie wiem co dalej robic czy mu podawac czy nie zaznaczam ze nic z tego co widze mu sie po niej nie dzieje zadnej ysypki zadnych rewolucji w brzuszku tylko ta kupa i nie wiem co robic, wiec prsze znowu o Wasza pomoc? Ale Ola moim zdaniem ja juz tak duzej pannicy jak twoja Hanulcia nie zostawilabym na samym cycu tym barzdiej ze ma juz swoje smaki pewno ulubione i cos co juz sobie zajada, czy sameemu gotowac moim zdaniem teraz poki nie ma swiezych warzyw i owocow to ja chyba wolalabym dac jej sloiczek tory jest juz jakos tam sprawdzony i przebadany niz ugotowac jej cos nie wiedzac co zawiera w sobie , takie moje zdanie ale oczywiscie decyzja pozostaje do ciebie Kasiu zdrowka i sloneczka ci zycze aby ciagle siwiecilo dla was i waszego malenstwa, Mamo Urwisa gratuluje zebolkow pewnie Olenka wyglada kosmicznie z jedyneczkami, hhmmm tez bym chciala aby moj Domis juz mial jakiegos zebolka Emii jak tam wizyta tesciowej :) przyznam ze ja tez nie lubie tych wizyt choc moja za czesto na szczescie nie wpada ale jak juz dojdzie do tego to nie moge sluchac jak wychowywac dziecko itp co robic a czego nie, jak dawac jesc i co podawac jednym slowem jak najmniej takich odwiedzin Wesola 81 jejku bardzo ci wspolczuje tych chorob , skad ja to znam :(zycze duzo zdrowka dla calej rodzinki drugaszansa09 wedlug mnie powinnas kupic te papierki i to sprawdzic badz udac sie do lekarza nawet innego dla czystej kontroli i nie czekac az twoj bedzie warto sie upewnic ze wszystko okej choc pewnie tak jest i nie martw sie tez na zapas :) Iwi83 powiem ci ze moja siostra miala taki problem ze swoja corka i cycem. Zaczela brodawki nawet sypac pieprzem i sola przed karmieniem aby jej zacza obrzydzac i mala cwaniara jak wziela cyca do buzi to zlizala i wyplunela i dalej ssala, ale ze siostra sie nie poddawala to troche to trwalo, ja wtedy bylam duzo mlodsza i jak nadchodzila pora karmienia to ona sie po prostu usuwala z domu i ja robilam butelke do zjedzenia i mowilam ze mam w pracy ze jej nie ma i za jakis czas sytuacja sie odmienila i pomalu sie oduczyla ale latwo nie bylo nawet powiem bylo tragicznie bo placzu bylo tyle ze moze by sie ladna rzeka uzbierala ale no co jakos trzeba bylo ja oduczyc, ja w kazdym badz razie rzycze ci cierpliwosci i powodzenia:) Maju ja rowniez skladam wszytkiego naj dla corci i oby badania byly okej pysiaczek614 witaj :) dziewczyny poki co spadam bo maly juz sie kreci no i trzeba cos zjesc bo od rana na glodzie jestem , buziaki dla Was:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie:) Maju sto lat dla Waszej córci!dużo zdrówka i uśmiechu dla solenizantki:)ps.mam nadzieję że wyniki ok? kulfoniku nie wyobrażam sobie Ciebie jako hipcia:) wesoła jej znów choróbka...naprawdę współczuję... ale olu dziś nie łatwo o zdrową żywność-fakt wszędzie chemia-może masz w okolicy jakiś targ gdzie gospodarze sprzedadzą coś ,ciężki orzech do zgryzienia macie...ale tak jak pisze wesoła skoro są słoiczki bio-to lepsze niż holenderska marchewa.Co do detergentów nie wiem w czym pierzesz ale nasza miholichol prała w orzechach,ja ostatnio kupiłam płyn do mycia naczyń z białego jelenia oni też produkują chyba proszki. drugaszanso dobrze że pojedziesz na wizytkę -będziesz wiedzieć o co chodzi.Pisz co powiedział dr. dziubasku widzisz mała sobie ładnie urosłą,a Ty na kiedy masz TP kwiecień ale pierwsza czy druga połowa? emmi czyli masz wizytację-wytrwałości życzę:) ona no ja nie mam doświadczenia,ale chyba nie jest źle?skoro nie znalazłaś żadnych zmian na skórze? iwi trzymam kciuki za pomyślne opanowywanie sytuacji:) mamo urwisów hop hop miholicholu :) kasiu jestem,jestem dziś byliśmy na wizycie oglądaliśmy nasze Cudo-normalnie przesłodki jest ok.800g,jak to dziś znajoma określiła po zdjęciu 4D "przystojny po tatusiu":) z Małym i ze mną wszystko w porządku więc się cieszymy. No a teraz szpadle w dłoń idziemy się dotleniać i upiększać obejście -zamiast do dziecinnego wstąpiliśmy do ogrodniczego;) pozdrawiam wszystkie babeczki i dzieciątka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny kochane juz po wizycie. Jest wszystko dobrze ufffffffffffff to nie wody plodowe naszczescie,a te skurcze moga pochodzic od jelit,mam zatwardzenie i to jest pewnie przyczyna. Ale mam cisnienie. Kazal duzo pic do 4 litrow dziennie,ale kurcze jak to zrobic. No i widzialam malucha mojego kochanego ❤️ ale szybko rosnie,ma juz 3,4 cm a 2 tyg. temu mial dopiero 2 :) No i machal do mnie raczkami i nozkami :):):) pewnie chcial powiedziec "co ty mama nic sie nie martw,wrzystko w porzasiu;)" Juz go lepiej widac,wyraznie odrozniaja sie raczki i nozki i glowka bo na poprzednich to byla raczej jedna kulka. Dziewczyny ale to emocje. Kulfoniku ale Ci wyszlo z tym glutem po nodze hihihii,musze sie smiac jak mi sie przypomni. miholichol Ty zaraz Jasia zobaczysz:)? Kasiu jutro czekamy niecierpliwie na wiadomosc po usg. Dziekuje Wam jestescie kochane wszystkie🌼 Musze sie polozyc na chwilke.Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maja dziękuje za życzenia wszystkim ciociom i przesyła gorące buziaki:) drugaszanso trzymam kciuki, na pewno wszystko będzie ok:) magia ale masz dobrą pamięć ze pamiętasz moje zdjecie:) ja też szczepiłam prevenarem i sprawdziłam ale to niby nie ten termin ważności, eh z tymi sczepieniami, zawsze są jakiś za i przeciw miholichol co u Jasia? kiedy wychodzi?:) ale ola też myślę ze na tylko na piersi to nie bardzo zostawić małą, co do tego jedzenia to ciężko rozgrysć temat, warzywa są jakie są, ale o tym co jest w słoiczkach też rózne rzeczy piszą i bądź tu człowieku mądry, nawet szkło ludzie w nich znajdują więc jak też tak za bardzo im nie ufam, ja póki co większość gotuje sama, czasami daje słoik wesoła byle do wiosny, biedne dzieciaczki tak sie meczą jak mają temperaturę kulfonik oj pamiętam jak mnie bolały biodra, całe boki od tego leżenia, czasami to już mi się płakać chciało bo wyleżeć nie mogłam, oby czas Ci jak najszybciej zleciał:) onaa29 może poczekaj jeszcze kilka dni i zobaczysz co sie będzie działo eewa ale duży kawaler:) Kasiu trzymam kciuki żeby były dwa bobasy:) a nasze wyniki dobre, nawet anemii nie ma czym każdego zadziwia bo taka cienka jak osa, chyba chce zostać modelką. Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maju cieszę się, że wyszły Wam dobre wyniki :-) Drugaszansa ufff i wszystko jasne. Cieszę się, że to nic złego, a przy okazji widziałaś swoje maleństwo. I pamiętaj pij dużo wody :-) Eewa no pięknie Wam rośnie to Wasze Cudo. 4D powiadasz, to musiało być super podglądanko - ja też już tak chcę :-) Miholichol to nie tak, że nie chcę. Nie jestem zarejestrowana, byłam przez chwilę w ubiegłym rok, ale tak szybko jak się tam pojawiłam, tak szybko zniknęłam. Uważam, że to straszny pochłaniacz czasu i prywatności. Póki co wystarcza mi NK :-) Onaaa czyli Dominikowi zasmakowały te nowości, a Ty masz troszkę więcej snu :-) Dziewczyny, ale mnie cycuchy zaczęły boleć. A jaką mi to przyjemność sprawia ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć kobietki:) Widać, że Kasia wróciła na dobre na forum, bo nie wyrabiam się z czytaniem:) Oczywiście cieszę się, że tyle nas tu jest. maju - Sto lat dla córeczki i przede wszystkim dużo zdrowia i aby zaczęła jeść:) Cieszę się, że wyniki krwi wyszły dobrze. Kurcze to co to może być. Przyszło mi do głowy, że może to zwykła nietolerancja glutenu...podobno są wymioty i to często dopiero po ok. 3-4 tygodniach od podania. drugaszanso- Mam nadzieję, że nie napędziłam Ci stracha, ale wiesz...lepiej dmuchać na zmine. Najważniejsze, że wszystko jest w porządku i że maluszek rośnie jak na drożdżach:) Co do wody, to chyba magia też musiała tyle pić, to może zdradzi Ci sekret jak to zrobić:) Bardzo się cieszę Twoim szczęściem, ucałuj brzuszek ode mnie:) wesoła- Trzymam kciuki za Twoje maluchy, będzie dobrze, musi:) Eewa- Duży już ten Twój skarb. Super, że wszystko w porządku. Nie przepracuj się na ogrodzie:) A jakie imię planujecie? Kulfoniku- Jak leżę, to myślę o Tobie:) Może choć zakupy, poprawią Ci humorek. ale_ola- To ja proponuję tak ok 13 -13.30 może np we wtorek jak będzie ładna pogoda. W poniedziałej jeszcze potwierdzimy, jak zobaczymy prognozę pogody. Jeśli chodzi o żywienie, to ja w pełni zgadzam się z wesołą. Ja wolę conajmniej do roku nie dawać jej warzyw niewiadomego pochodzenia, więc wolę mimo wszystko słoiczki. (W Arkadach jest sklep z eco warzywami). Właśnie posiałam marchewkę i pietrszkę na ogrodzie, więc potem będę gotować ze swoich warzyw. Na pewno sam cyc już Hani nie wystarczy - to już 8 miesiąc, a co dalej, musi uczyć się nowych smaków, noi powoli coś gryźć (chrupki itp), bo przecież idą jej już ząbki. Poza tym nasza pediatra mówiła, że trafiają do niej na oddział dzieci 8-9 miesięczne z anemią karmione właśnie wyłącznie piersią. Wiesz, Hania zaraz zacznie raczkować więc musi jeść coś konkretnego typu zupki z mięskiem. Ja już od 3 tygodni mam dać Juli żółtko, ale nie mam czasu kupić ekologicznych jaj, więc póki co nie daję. Może na razie spróbuj Ty ograniczyć jedzenie tych produktów, które najbardziej uczulają, może zmień proszek i obserwuj. Woda do picia to też nie problem, moja soczków też nie pije. U nas ostatnio się okazało, że Jula ma alergię na żel do mycia Oilan (kupiony w Karpaczu, bo innego nie było), choc niby przebadany itp. Jedynie mustela jest dla nas ok. A powiedz mi ile czekałaś na wizytę u alergologa? Ja chciałam iść prywatnie, ale podobno prywatna nie może wypisać nutramigenu - PARANOJA. Na wizytę z NFZ będę czekała podobno ok 3 miesiące...jutro tam dzwonię się umawiać! Jak sie spotkamy, to więcej pogadamy:) Buziaki dla Hani onaaa29- Dziaj teściowa szalała w moim ogrodzie, więc chociaż nie udzielała mi rad co do wychowania:) Ja też nie bardzo toleruję jej wizyty, ale mus to mus:) Może odstaw na jakiś czas tą marchewkę...Ja od 5 dni odpukać mam coraz mniejsze problemy z karmieniem i uwaga przestałam jej dawać właśnie marchewkę/marchewkę z ziemniakami itp ona po prostu chyba jej nie lubi. Dostanie dynię z indykiem czy dynię z ziemniakiem i je w miarę ładnie pół słoiczka. Ostatnio dałam jej też sok bobo frut z marchewką i wymiotowała cały dzień po tym. Mam nadzieję, ze dolegliwości miną. Na pupę polecam krem musteli, bepanten krem i w ostateczności triderm na receptę. Kasiu- To jutro wielki dzień- zobaczysz swoje bobaski:) Napisz nam koniecznie jakie miały minki jak mamusia do nich pomachała:) Nie żałuj sobie, mamusia musi czasem sobie pojeść:) micholihol, dziubasku- Wy to już na ostatniej prostej. Pewnie wygolone i gotowe do startu:))) Micholihol - ja nie szczepiłam na rotawirusa, bo Jula miała nietolerancję laktozy i wtedy jeszcze nie dostawała nutramigenu i miała straszne bóle brzuszka i ulewała, więc nie było sensu. Podobno po tym szczepieniu nasilają sie problemy z brzuszkiem, kolki. Córka brata mojego m np nie mogła już dostać drugiej dawki, bo jej tak się nasiliły kolki, że masakra była, po osiedlu jeździli autem pół dnia żeby ją uspokoić. Jeśli wszystko jest z dzieckiem ok, to myślę, że warto zaszczepić. Teraz troszkę o nas. Julia rośnie jak na drożdżach. Waży już 7950 i mierzy 75 cm:) Ubranka 6-9 miesiący są już na styk więc powoli zaczniemy nosić rozmiar 80. Córcia nadal się nie przewraca, ale pediatra stwierdziła, że nie ma stresu, że wszystko jest ok i przyjdzie w swoim czasie. Julia jest bardzo silna, z leżenia podnosi się tak o ok. 50 stopni więc niewiele jej brakuje, aby całkiem usiąść. Poza tym nadal nie ma ząbków, choć wszystko zjada:) Jest bardzo wesoła, dużo się śmieje i coraz więcej mówi po swojemu. Ogólnie (odpukać w niemalowane) to dziecko dla początkujących, bo naprawdę nie sprawia nam żadnych problemów (poza jedzeniem:)). Cieszę się bardzo z pięknej pogody, bo można chodzić na długie spacery, noi coraz częściej myślę już o wakacjach nad morzem:) Ogólnie mówiąc cieszę się córcią każdego dnia, każdy jej uśmiech dodaje mi skrzydeł. Ona jets naprawdę przesłodka. Dzisiaj byliśmy na szczepieniu na penumokoki noi bidulka płakała straszliwie. Na szczęście jak zjadła mleczko, to było już ok i nawet się śmiała. Kończę dziewczyny, bo ciągle jest coś do zrobienia. uściski dla wszystkich!! hop hop olafasola bo się już martwię!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witamy :) na samym początku dużo zdrówka i spokoju dla naszej Majeczki w dniu urodzinek :)jejku ale zleciało. Iwi u nas rehabilitacje w tym ośrodku gdzie ćwiczymy teraz przechodzimy ok, bez krzyków i płaczu, ale jak jeździmy do szpitala na turnusy i prywatnie do tej samej pani co prowadzi zajęcia w szpitalu to masakra, ża każdym razem to samo płacz i wrzask, nieraz nawet Gabi zwymiotuje :( a mnie się,aż serce kraje :( Kasiu ile mamy jeszcze kwarantanny na Ciebie ?? :)trzymam kciuki jutro rano :) przepraszam,że nie do każdej z osobna, ale padam :( mialyśmy dzisiaj bardzo intensywny dzień, najpierw rehabilitacja, później kontrol w patologii noworodka, a po drodze wpadłyśmy do babci :) pani w patologii noworodka powiedziała,że Gabrysia za mało przybiera na wadze :( w 2,5 miesiąca przybrała 400 g, pani kazała kupić jej mleko 3 i dawać dużo kaszek i mięska, tylko łatwo powiedzieć jak ona znowu strajkuje i nie chce jeść wrr dziewczynki trzymajcie kciuki, jutro o 10,15 wizyta kontrolna u neurologa :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tylko na chwilkę - jutro szczegółowo napiszę do każdej z Was :-D My już po USG. Janek waży 3500 g!!! Główka już wklinowana na dół - musi mu byc bardzo niewygodnie :-( Ciągle wszystko w porządku, czekamy... :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maja> sto lat, sto lat!!!caluski ode mnie i Tymonka:) Kasia>jakbys pisala po niemiecku to pewnie bym Cie poprawila;) po polsku sama nie umiem pisac:D ale_ola> nie masz mozliwosci kupienia warzyw od jakiegos rolnika ze wsi? ja Tymonkowi zalatwilam krolika i na Wielkanoc bede miec kure:))) drugaszanso>ciesze sie, ze wszystko w porzadku z Twoja fasolka:) sabiba>trzymam kciuki za jutro!!! dziewczyny wybaczcie, ale nie napisze do kazdej w Was, bo dopiero po 20 wrocilam do domu, mielismy w szkole dzien otwarty dla kandydatow i patrzac na mieszkanie i ten otaczajacy mnie syf nawet mi sie nie chce palcem kiwac;) a cos zrobic trzeba!maz siedzi z Tymonkiem w tym tygodniu, ale przyjmuje zasade "opiekuje sie dzieckiem, nic innego nie robie" :( Tymonek zdrowy byczek, rosnie i wcina wszystko co mu sie podstawi pod nos, ale nie jest typem pulpecika:) pozdrawiamy:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Mamuśki! No ja tu się tak ładnie napisałam i się post nie dodał. BUUUU Kasia- jam Ci mówiła. Tyś jest szalona. Ja Ci fanklub założę 👄 Witam nowe mamuśki na FB! Przepraszam, że tak krótko, ale znowu tylko do spania się nadaje... 3mam kciuki za zdrówko Waszych pociech!! Pozdrowienia wsejm:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka Przepraszam, że napiszę teraz tylko co u nas. Dziękuję za wszystkie posty i podniesienie na duchu. Byłysmy dzisiaj u pediatry, okazało się, że Lena spadła troche z wagi, więc musimy zrobić morf i mocz. Mam nadzieję, że to tylko jakiś błąd. Co do karmienia piersią to po rozmowie zdecydowałam, że jeszcze trochę będę karmić. Lena przechodzi teraz trudny okres i nie mam serca dokładać jej stresu. Mamy juz siedem ząbków, ósmy w drodze, a pewnie za niedługo pojawią się tylne ( wg dr.). Lena po prostu za mało je stałych posiłków, żeby jej to starczyło, a winne sa tu ząbki. Ssanie piersi sprawia jej jakąś tam ulgę. Dodatkowo nie jest powiedziane, że np. jak by przeszła na mm to by sie tak często nie budziła.... Więc wtedy by mógł być problem z schodzeniem na dół robic mleczko. Zobaczymy jak będzie dalej, mam nadzieję, że dam radę! Ok uciekam bo padam z nóg! Napiszę za kilka dni. a jeszcze jedno zniżyliśmy dzisiaj pozim lóżeczka Lenie i ona od razu pokazała, że to było konieczne bo uklękła na kolankach i się pociągnęła! spryciula pewnie za niedługo wstanie bo już ma symtomy! Buziaki dla Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sabiba kochana trzymamy z Mają kciuki za Gabrysię, zobaczysz bedzie dobrze, a ile Gabrysia waży? emmi ale super że u Was problemy się rozwiązują powoli, oby tak dalej, my włąśnie teraz w szpitalu mieliśmy badanie na celiakię i wyszło ujemne więc to nie gluten. cieszę sie że wszystko ok ale dalej nic nie wiemy. A Wy teraz już bez leków?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×