Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

-Kasia-

CIĄŻA długo.......wyczekiwana :-)

Polecane posty

Witajcie cieplutko 🌼 Lullaby , Takich silnych skurczy juz nie mam ale ... cos tam nieraz sie zdazy :-) Ja tez sie nie moglam doczekac sie tych ruchow , ale zobaczysz sama jakie to fajne :D Np. dzisiaj moj maluszek zaczal o 1.30 a skonczyl po 4-tej ;-) Mamo urwisa bardzo dziekuje za pozdrowienia , rowniez pozdrawiam :-) \buziaki dla Olenki i Piotrusia :-) 😘 Martucha , 🌼 Emmi , tak to byly najgorsze chwile w naszym zyciu. 😘 miholichol , u mnie w rodzinie jest bardzo duzo dzieciakow i z tego co mi wiadomo maluszka mozesz klasc na brzuszku od poczatku tylko trzeba na niego czesto zerkac a najlepiej tak 30 min przed jedzeniem. Poglaskac po pleckach ;-) To metoda mojej mamy ( a nas samych miala 6- cioro :D ) Pozdrawiam was serdecznie ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kibicująca tak miała robione badania kału i wszystko jest ok, leków na refluks nie bierze bo one w ogóle nie działają i to mnie też zastanawia, ja też podejrzewam inną przyczynę tylko jaką??? myślę o trzecim migdale tylko czy on może powodować wymioty? jutro jadę do innego lekarza to go zapytam. Wymiotuje tylko bezpośrednio po jedzeniu, poza tym biega, szaleje i niby nic jej nie jest. Neurologicznie była badana nie raz i niby nic nie widzą. miholichol Maja od urodzenia była kładziona na brzuszku bo tak było jej łatwiej oddychac ale różne są szkoły, jedna mówi żeby kłaść dopiero po pierwszym usg bioderek a druga że można od razu bo to włąsnie dobre na biodra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rybciu i Maju dziękuję za odpowiedzi. Rybciu no wielki szacun dla Twojej Mamy - urodzić szóstkę dzieci! wow. Mój mały dziś spał na balkonie w wózku około godziny dwa razy. Jutro idziemy na pierwszy spacerek!!! :-D Pozdrawljaju :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kochane, Z gory przepraszam, ze tylko o sobie, ale padam z nog i niedlugo pakuje sie do lozka. Wizyta w szpitalu poszlo gladko. Zrobili mi scan, maluch ma prawie 4 cm, ladne tetno i nawet sie troche poruszal. Mam nastepny scan w przyszly piatek na przeziernosc karkowa. Podbrali mi 3 probki krwi, zrobili wywiad, zapisali na kolejne wizyty. Jako, ze mialam juz w tym szpitalu historia ginekologiczna (biopsja), zlecili mi dodatkowe badania, miedzy innymi sprawdzenie w 15-16 tygodniu dlugosci szyjki macicy. Jakby sie za bardzo skracala, zalaza mi szef (???) Takze ogolnie organizacja super. Tylko wszedzie pelno ludzi i kolejki. Spedzilismy w szpitalu 4 godziny..... wiec wrocilam wykonczona. Napisze jutro wiecej misiaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lullaby fajnie,ze malenstwo zdrowo rosnie:) no i wkoncu udalo Ci sie z tym szpitalem.Jak sie czujesz? Miholku jak sie udal pierwszy spacerek? Ja juz nie moge sie doczekac kiedy bede wozek pchac:)Ale zimowa pora to sie raczej z malcem nie wychodzi?Bedziemy musieli czekac na wiosne:) Martucha no to super,teraz mozesz cieszyc sie ciaza i korzystac z pieknej pogody:)No i rowniez gratuluje synka;) Kulfoniku jak Twoje skurcze,przeszlo? Ale mala lobuziara ta Twoja corcia. wspolczuje Ci tego lezenia,no ale juz niedlugo bedziecie sie z malutka wygrzewac na sloneczku.Buziaczki. Kasiu,Daisy helllo Pozdrowionka dla Wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pogoda jak w lecie i widze, ze cisza na forum zapanowala... Drugaszansa- co Ty kochana chcesz trzymac dziecko przez cala zime w domu? Nie ma takiej potrzeby:) bedziedzie spokojnie mogli spacerowac przy ladnej pogodzie:) Miholichol- na brzuszku warto klasc dziecko szybko, po badaniu stawow to juz spokojnie. To jest dobra pozycja przy problemach z jelitkami, no i oczywiscie podstawowa dla prawidlowego rozwpju motorycznego. No ale to pewnie wiesz. Rybcia - ruchliwy ten Twoj synek. Moje maluchy tez sie ciage ruszaly i tak im zostalo... Szczegolnie lubily szalec w brzuchu miedzy 3 a 4nad ranem. No i niestety przez wiele miesiecy wlasnie o 4byla pobudka. Lullaby - super, ze wszystko jest dobrze. Oby tak dalej. My tez korzystamy z pogody i malo jestesmy w domku. Przeziebienie dalej trzyma, chociaz dzisiaj pierwszy raz nie musialam sciagac noskow (co jest masakra w naszym przypadku). Kaszla dosyc mocno, ale w oskrzelach nic nie ma, to zyjemy, jakby byly zdrowe. Mnie tez zarazily niestety, ale ja sie moge przynajmniej naszprycowac lekami i nie jest zle. Teraz jest cieplo, to mam nadzieje wszytsko samo niedlugo minie. Musze przyznac, ze widze ze z kazdym kolejnym przeziebieniem czlowiek luzniej podchodzi do sprawy:) przy pierwszym katarku bylam wystraszona, potem przy pierwszym kaszlu, goraczce. A teraz juz sie tym az tak nie przejmuje. Przyszlo, to i przejdzie:) wkurza mnie tylko dawanie lekow (bo nie chca pic syropow) i to makabryczne sciaganie kataru. Bleee... Ide dalej korzystac ze sloneczka:) jeden urwis spi, a drugi szaleje na trawce:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dla dziecka szczepienie to ból
i ciężkie przeżycie.Nie kłuj go kilka razy a tylko raz.To koszt ale zaoszczędzisz dziecku cierpienia.Nie jest szkodliwe ani bardziej szkodliwe niż szczepienie wielokrotne ponieważ te wielokrotne są robione jedna po drugiej czyli dziecko dostaje taką samą dawkę ale ma wiecej bólu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam dziewczynki przepraszam serdecznie że nie piszę ale tyle pracy w domu że jak mam godzinkę to szybko głowa do poduchy i odsypiam! Hania kończy dziś o 12.45 miesiąc :) jest cudowna! nadrabia swoje zaległości- urodziła się ważąc 2700 a już ma ponad 4 kg :) z nóżkami pediatra która zajmowała się nią w szpitalu stwierdziła ogromną różnicę- rzeczywiście potrafi już szeroko rozkładać nóżki a w szpitalu to miała ja niemal zaciśnięte! za tydz kontrola u ortopedy. jesteśmy po wizycie u neurologa- usg główki ok, na drżenia nóżek dostała wit b6 i jest ogromna poprawa. z kolkami był problem ale rzeczywiście kombinacja zalecona przez pediatre dała super efekt (tfu tfu|) simplex, debridat i dicoflor powoli dochodzę do siebie po tej mieszance emocji majeczko moja kochana jestem z Tobą! micholiholku ucałuj od ciotki Jasia- moja Hania to na brzuszku od przyjścia do domu- obracam ją jak kurczaczka0 na brzucho, na plecki, główka w jedną i w drugą, ale nie kładę na boku ze wzgl na bioderka. rybciu- teraz tylko szczęśliwego rozwizania bo swoje już przeszłaś- buziaki Kasiu- leci szybciutko prawda- sciskam mocno pozdrowionka dla wszystkich brzuchatek i mamusiek! przepraszam was kobitki ze nie napisze do wszystkich ale przede mna sterta prasowania- jak tylko lepiej się zorganizuję nadrobię zaległości. sorki za pisownię ale skrobię jedną ręka bo na drugiej Hanka urzęduje! buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Halo halo:) Ale tu cisza.... Dziubasku, fajnie, że zawiało u Ciebie optymizmem, bardzo się cieszę, że Hania nadrabia i że wszystko wychodzi na prostą...Piszesz, że malutka ma już ponad 4 kg, no to przybiera jak burza. Moja jak się urodziła miała 3170, spadla do 3090 ,a mając 3 tygodnie wazyła 3700 i lekarka twierdziła, że przybiera ekspresem:)Tak, że u Ciebie bombowo:) Wesoła pozdrowienia dla maluchów:) Rybciu 🌻 Drugaszanso, moi oboje to "zimowe" dzieci. Wiadomo, że trzeba dzieci najpierw przyzwyczajać (werandowanie), a nie od razu długi spacer, wiadomo, że nie siedzi się z dzieckiem pół dnia na zewnątrz, jak w lecie, ale jak najbardziej wychodzi się na spacery. Oczywiście trzeba podchodzić z głową. Moja zasada w wychodzeniu była dość prosta...., nie na zasadzie 'silę się, żeby za wszelką cenę ciągnąć dziecko codziennie na spacer", tylko na zasadzie - jeśli pogoda jest taka, że mnie spacer nie męczy (przyzwoita pogoda, bez deszczu, wichury, czy mrozu wściekłego) to idę, ale jeśli jest inaczej, nie idę;)... No gorzej, jeśli kroś jest morsem..., wtedy nieco inne kryteria spacerów dla noworodków i niemowląt przydałyby się:) Trzeba zainwestować w dobry wózek, z fajną, ciepłą, dobrze osłaniającą gondolą i w drogę:) Na tyle przyzwyczaiłam się do malenstwa w mniej sprzyjającą pogodę, że zamieniłam to w pozytyw:) Jak robi się gorąco i dokuczają upały, to dziecko jest już bardziej mobilne, mniej się męczy w upale, ewentualne kolki to przeszłość, więc fajnie. Poza tym przesadzanie dziecka do spacerówki przypada na okres letni, więc optymalnie:) Jesień i zima nie sa takim złym czasem na narodziny:) Ale się rozgadałam..... A u nas... chwilowo wolne:):):):):):):):):):) Czeka mnie sporo pracy (teraz w weekend też), ale... jakoś dajemy radę. Macie rację, że babcia, na którą można liczyć, to skarb nie do przecenienia.... Monia, wiele z nas używało Sab Simplexu, ja również. A co chcesz zapytać?? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziubasku bardzo sie ciesze ze Hanulka wychodzi na prostą :-D. Tak dobrze sie czyta takie wiadomosci. Ja od kilku dni tez przewracam Jasia na brzuszek i wiecie co dzis lezac na brzuszku zaczal podnosic glowe jak foka i trzymal ja tak przez chwile!!! Jest bardzo silny. Dzis bylismy na ponad 2 godzinnym spacerku w lesie. Bylismy ze znajomymi i z naszymi psami. W trakcie spacerku przewinelam pieluszke i nakarmilam z piersi. To sa zalety karmienia piersia :-) Jasiu jest bardzo grzecznym chlopczykiem (tfu tfu). Ma juz 3 tygodnie. Krzyczy jak jest glodnyw nieboglosy.. Podpowiedzcie mądre mamusie - czy w takie upaly powinnam go dodatkowo przepajac woda z butelki? Nadmieniam ze karmie piersia. Chcialam troche posiedizec jeszcze ale czuje ze odjezdzam :-) Dobrej nocki i milego dnia jutro!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miholicholku ja podaję małej zarówno wode jak i herbatkę koperkową ale ja dokarmia butlą bo mam mało pokarmu. z tego co wiem przy piersi dopajanie nie jest potrzebne ale może wypowiedzą się bardziej dośw. mamy :) moja Hanula podnosi główkę już od jakiegoś 2 tyg- normalnie byłam w szoku jak to zobaczyłam- taki kurczak był a już taka silna- ja układam ją na brzuchu bardzo często- to dobre na biodra i na kolki- potrafi tak przespać 3 godziny, tylko zmienia sobie strony bystrzacha! ale pamiętaj miholicholku że trzeba wtedy czuwać przy dziecku. Hanka jak czasem glebe zaliczy :) to aż przescieradło nosem wciąga :) :) :) spacerujemy już od 10 dnia życia, ale teraz w te upały to czasem nie mam pomysłu jak ją ubrać - wczoraj była na spacerze w krótkim body i śpioszkach bez kocyka a dziś kilka potówek na szyi :( no więc dziś paradowała w samej sukieneczce z krót. rekawkiem. najgorsze jest to że w mieszkaniu mamy 25 stopni- nie pomaga wietrzenie, zasłanianie rolet, w nocy się z nas leje. rozważamy założenie klimatyzacji choć nie wiem czy to dobre przy dziecku. pozdrowionka dla was Kochane i dzieki za miłe słówko i wsparcie w tych pierwszych trudnych chwilach :) buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziubasku ale Twój post jest optymistyczny. Super - bardzo sie ciesze. U nas w mieszkaniu temperatura srednio 18-19 stopni. Oczywiscie jak jest upal to i w domu cieplej. Czasami zastanawiam sie czy nie jest za zimno dla malego. Chociaz sprawdzajac na karku - zawsze jest tam cieplo, czasami troszkę chlodniejsze raczki. Ostatnio tez mi pokichuje. Wiem, ze maluszki w ten sposob oczyszczaja sie, bo oddychaja tylko noskami, ale zaczelam troche panikowac, ze sie zaczyna choroba. Ale nie ma goraczki, chetnie je, z noska tez nic mu nie leci ani nie jest zaladowany. My tez kladziemy Jasia na brzuszku, choć badanie bioderek mamy dopiero 7 maja. Co do mleka - jak juz wiesz karmie piersia. Wydaje mi sie ze mu to wystarcza. Nawet nie wiem jak by sie zachowywal jakby nie wystarczalo - jak sie Hania zachowywala, czy po prostu nie przybierala na wadze? Na wczorajszym spacerku maly mial na sobie body z krotkim rekawem i spodenki, gloe nozki, ale cieniutenka czapeczka, ktora potem zdjelismy. Na poczatku byl przykryty pieluszką flanelowa ale potem juz niczym. Ale przyplatalo sie zaczerwienienie pupci od pieluchy chyba. na pośładkach blisko krawedzi odbytowej pojawilo sie zaczerwienienie i delikatne zgrubienie. Na szczescie nie bolesne. Smarujemy sudocremem, alantanem, germolene (taka fajna angielska maść) i jak narazie nie schodzi :-( Jak go przewijam staram sie zostawic go na jakis czas bez pieluchy zeby sie wietrzyl. A i jeszcze jedno pytanie - mamusie chlopcow - czy to prawda, ze obecnie nie pielegnuje sie napletka? Tak mi powiedziala lekarka w szpitalu. Powiedizala ze w ogole nie sciaga sie napletka, nic sie z tym nie robi. Czy i wy tak robilyscie? Sciskam mocno!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pytałam sie bo moj Kuba ma kolke i po tych kropelkach jest jeszcze gorzej,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie ;-) miholichol dzieki , ja jestem najmlodsza z rodzenstwa :-) Ale ja sie ciesze ze mam tak duza rodzine zwlaszcza teraz kiedy w koncu najmlodsza z rodzenstwa urodzi w koncu syncia bo prawie same dziewczyny u nas :-) . Zawsze bylo mi przykro bo ciagle rodzily sie dzieciaczki . Zawsze zostawalam z dzieciakami jak chcieli poszalec ;-) I od 17 roku zycia pracowalam jako opiekunka do dziecka :-) Takze nie boje sie opieki nad malenstwem , sama sobie wykape i przy nim zrobie a w dodatku naucze M hehe :-) I napewno sprawi mi to ogromna satysfakcje. :-) miholichol nie pomysl ze sie wymądrzam ale proponuje wykapac pare razy Jasia w wodzie z dodatkiem krochmalu , zrobisz sama z maki ziemniaczanej uwierz pomaga, i tez gdzies czytalam ze wlasnie napletka u chlopcow sie nie pielegnuje😘 Wesola81 O widze ze u ciebie tez 4 rano byla bojowa godzina :-) Tak moje dziecko jest bardzo aktywne ale ja to lubie :-) 🌼 Dziubasku dziekuje mam nadzieje ze juz bedzie tylko z gorki Pozdrawiam . :-) Wszystkie was pozdrawiam serdecznie ;-) Mamo urwisa Pozdrawiam serdecznie ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
micholku mi lekarka kazala przy kapieli troszke odciagac napletek, nie na sile duzo lecz troszke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze co lekarz to opinia. Jutro idziemy z tym zaczerwienionym tyłkiem i paroma jeszcze pytaniami więc i tej pediatry/neonatolog się zapytam co z tym napletkiem. Lekarka w szpitalu kategorycznie zabroniła nawet trochę odciagać napletek. Kulfoniku hop hop!!! Chyba nam dziewczyna się rozpadła :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Piękne! Chcę wam donieść, że moje młode na ostatnim badaniu pokazało siurka. Chłop jednym słowem :-D. Mały Cypisek :-D co to już nie tylko potrafi mnie połaskotać ale i porządnie skopać :-) Udanego majówkowania 🌼 Pozdrowienia Wsjem!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, Pysiaczku, gratuluję synka:) Rybciu, buziaki dla Was. Fajnie, że masz doświadczenie. Faktycznie jak już się raz miało do czynienia z noworodkiem to jest łatwiej, ale... jakimś dziwnym trafem chyba za każdym razem zadziwia "maleńkość" tego nowonarodzonego dziecka:) Micholiholku, Rybcia dobrze prawi o krochmalu, słyszałam, ze jest skuteczny, choć osobiście nie stosowałam. Ze skutecznych sposóbów, jakie wypróbowywałam to 1. Odrzuć chusteczki, przejdź na przegotowaną wodę, płatki kosmetyczne i np. kropla oilatum na jeden z wacików, na koniec koniecznie osusz pupkę. 2. Przemywaj pupę wodą z nadmanganianem potasu. 3. Spróbuj maści Clotrimazolum, raczej każda z nas ją zna i ma ona ciekawe właściwości:) Naprawdę łagodzi podrażnioną pupę niemowlaka (nie eksperymentowalam, poradziła mi to pediatra:) 4. W ostateczności maść Tormentiol. W ostateczności, bo pomaga na ciężki kaliber (u nas pomógł szybko na odparzenia, ktore powstały przy zmienionej kupie przy ząbkowaniu). Wiecie co dziewczyny, ostatnio sprzedawałam znajomej część ciuszków i powiem Wam, że ciężko mi to przyszło. Tzn. część wybrałam, ale sporą część zostawiłam. Zastanawiam się w cichości ducha, czy to kwestia sentymentu, czy najzwyczajniej w świecie marzy mi się faktycznie jeszcze jeden szkrab:) Jak sprzedajecie/oddajecie ubranka, o ile oczywiście to robicie, to przychodzi Wam to łatwo, czy nie??Jak to z Wami mamy jest?? My jutro mamy ostatnie szczepienie teraz w tej turze (prevenar). U nas ogólnie dobrze, choć małemu chyba coś zaszkodziło ostatnio. Był na wyjeździe, jadł w restauracji i być może to tam coś mu nie posłużyło. Odpukać nie ma dramatu, ale ciut go męczy, a Oleńka usmiechnięta od uszka do uszka. Jeszcze opowiem coś tak od serca. Zadziwił mnie ostatnio syn. Na ten wyjazd pojechał z tatą. Miejsce, do którego uwielbia jeździć - sezonowy park rozrywki - karuzele i wszelkie szaleństwa w ogromnej dawce. Było b. gorąco i postanowiliśmy, że ja z Olą zostanę w domu. Mały był tego świadom, a w dzien wyjazdu nagle płacz za małą. Zadziwił mnie bo później w drodze też płakał i przy wyjeździe do domu też się rozpłakał, że co będzie jak zgubią drogę, to on już siostrzyczki nie zobaczy. Sama się popłakałam tak się wzruszyłam tą jego uczuciowością. Uszczęśliwił mnie tym Piotruś. Nigdy nie myślałam, że dziecko w jego wieku może w jakiś taki dojrzały sposób kochać rodzeństwo. Pomimo, że tempetament ma ognisty i złośnik z niego nieprzeciętny, to widzę, że ten mały człowiek ma wielkie serce. Niesamowicie mnie to rozczula.... Pozdrawiam cieplutko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
melduje sie :-) jeszcze nie rozpadnięta ;-) nudno u mnie po prostu, tak leżę i leżę :-) no, w długi weekend było trochę rozrywki...leżałam w upale... :-) sama siebie zadziwiam, że jestem taka grzeczna :-P zaczełam gromadzić rzeczy do toreb do szpitala. te moj miasto to jednak wioska, mimo ze wojewódzka...za gaciami siatkowymi uganiam sie jak pies za kotem.....wszystkim się wydaje, że kobieta w ciaży musi nosić rozmar 40-46 i miec za przeproszeniem cycki jak balony z obwodem stanika 80....wrrrr....musiałam pozamawiać przez neta staniki do karmiena. szalu nie robia ale obwód normalny chociaż....na gatki czekam az ateka sprowadzi rozm s/m. spotkałam sie ze swoją położną, dużo się dowiedziałam i fajna babeczka. troche mi lepiej z tym, że będzie przy mnie. rodzić będę naturalnie, bo się łożysko podniosło i zaczełam się bać......:-) od przyszłego tygodnia zaczynamy 36 tc więc zacznę się już troszkę ruszać. umówilam sie do fryzjera i nie mogę się już doczekac!!!:-) powiedziałam Zuziakowi, ze ma jeszcze siedziec u mamusi. musze sie trochę doprowadzić do porządku przed porodem, bo wygladam jak dzikus normalnie..:-)wiec młoda musi mi dać te 2 tygodnie nie ma bata....a pcha się ostro. skurcze są nadal, doszedł ból krzyża, ale to może od leżenia.... wesoła jak maluchy? monia kolki przeszły? dziubasku super ze wychodzicie z Hanulką na prostą:-) miholu krochmal podobno bezcenny na taka pupę;-) stary babciny sposób:-) uałuj Jasia od cioci Kulfona;-) buziaki dziewczynki, pozdrawiam wszystkie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciociu Kulfonie - Jan ucałowany!!! :-) A ja myślałam że Ty już po...no ale jak mała ma prikaz siedzenia jeszcze 2 tygodnie to nie ma bata musi się mamusi słuchać :-) Te bóle krzyża można pomylić z bólami przedporodowymi, ale u Ciebie kochana to rzeczywiście może i od leżenia. Doprowadź się do ładu :-), korzystaj, bo za chwilę może być ciut trudniej o chwilę wolnego tylko dla siebie :-) Mamo Urwisów - bardzo dziękuję Ci za rady. Zgodnie z Twoją sugestią odstawiłam chusteczki. Może coś w tym jest, bo w ostatnim czasie przetestowaliśmy 5 różnych marek. I chyba nie ma innej możliwości - któraś musiała go uczulić, do tego upał i odparzenie gotowe. Byliśmy dziś u lekarza. Przepisała nam maść robioną w aptece, na bazie kwasu bornego. Szału nie ma jeśłi chodzi o składniki ale zobaczymy może coś pomoże. Przy przewijaniu myję tyłeczek przegotowaną wodą z dodatkiem KMnO4 (nadmanganian), potem osuszam i maść 2 - 3 razy dziennie. Pomiędzy tym sudokrem lub pantenol. Moj mały Jasio, który dziś kończy 3 tygodnie i 3 dni waży 3800!! Mały klocuszek kochany. Rybciu i Kulfoniku - tak, krochmal jest super na takie sprawy. Wróciliśmy przy kąpieli do Oilatum. Parę dni temu zaczęliśmy używać do kąpieli płynu Hipp. Może to zbieg okoliczności, że właśnie wtedy pojawily się te zmiany. Ściskam Was wszsytkie mocno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry, Nasza kolejna koleżanka Emi jest w ciąży, jaka cudowna wiadomość tak się cieszę, takie wiadomości poproszę częściej, ja leże pod kocem, bo się przeziębiłam, ale nie jest najgorzej :) Jutro zaczynamy 10 tydzień, a TP mamy cudny 12.12.2012! ❤️ 🌼 Pysiaczku Gratuluję Synka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziubasku to niesamowite,że Wasza córcia skończyła już miesiąc!bardzo się cieszę ,że z Małą i jej zdrowiem i bioderkami wszystko w porządku :)ucałuj maleństwo :) miholicholu mam nadzieję ,że z pupką Jaśka też już ok.hmm o napletku u chłopców nic nie słyszałam ,muszę zgłębić temat.oczywiście ucałuj jasia. Moniu123 daliście radę kolce mam nadzieję że Kubuś już się nie męczy.Buziole dla Was! rybciu cieszę sie ,że u Ciebie wszystko w porządku:)doświadczenie już masz.u mnie odwrotnie ja jestem najstarszą siostrą do dziś z sentymentem wspominam kąpiele mojego najmłodszego brata ten "pierwszy raz" pamiętam strach w oczach mamy-ale daliśmy radę:) teraz mój najmłodszy brat mnie przerósł a ja ciągle sie zastanawiam jak to możliwe że z takiego słodkiego bobaska "zrobił" się taki duży chłop!;) ideo co u Was?pewnie zajęta jesteś pisaniem mgr. pysiaczku gratuluję syneczka:) mamo urwisów gratuluję "dojrzałości braterskiej" Piotrusia.Naprawdę możesz być dumna z syna.Widać,że jesteście zgraną rodzinką i junior czerpie same pozytywne wzorce.mam nadzieję ,że problemy brzuszkowe już odpuściły.Pozdrawiam :) kulfoniku Ty/Wy już prawie na finiszu:)pakuj się pakuj :)rozumiem ze już wszystko masz zapięte na ostatni guzik i czekacie-mimo pogadanki z Zuzką :) trzymam za Was kciuki :) madzik fajny termin:) kasiu,ale-ola,emmi....hop hop ...a u nas 30tc rozpoczęty,w tym tygodniu jedziemy na wizytę.Mały super fika!każdy bryk mnie rozczula zwłaszcza kiedy wyczuwam konkretną część ciała :) kocham to:)niestety nadal cieszymy się sami i tęsknimy za tatkiem -okazuje się,że wyjazd przedłuży się o kilka dni -więc czekamy.... Udanego reszty weekendu!pozdrawiam wszystkie mamcie i ich pociechy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka :-) jeny dziewczynki coś mi w krzyż wlazło..schyliłam się zeby odkręcić wode w wannie i juz sie nie moge wyprostować....masakra jakaś. myślicie ze moge sie posmarowac ketonalem zelem/? matko ale to boli....teraz to nawet lezec trudno..... Eewa ja nie moge rozpracowac co mi mloda wypycha, czasami sie tylko domyslam..;-) miholu normalnie kawał chłopa z Jana :-) pozdrawiam serdecznie ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kulfoniku ketonal żel to chyba zły pomysł skopiowałąm Ci część ulotki: Ciąża: Przed zastosowaniem leku należy poradzić się lekarza lub farmaceuty. Stosowanie leku Ketonal Lek 2,5% żel w trzecim trymestrze ciąży jest przeciwwskazane, ponieważ niesteroidowe leki przeciwzapalne mogą powodować wydłużenie ciąży, zamknięcie przewodu tętniczego (przewodu Botalla) i nadciśnienie płucne u noworodków. Ketoprofen może być stosowany tylko w przypadkach zdecydowanej konieczności w I i II trymestrze ciąży, jeżeli potencjalne korzyści przewyższają ryzyko dla płodu. Karmienie piersią: Przed zastosowaniem leku należy poradzić się lekarza lub farmaceuty. Stosowanie leku Ketonal Lek 2,5% żel w okresie karmienia piersią nie jest zalecane. nie wiem co możesz zastosować ewentualnie tabletka paracetamolu...ewentualnie delikatny masaż..zimny okład...nie mam pomysłów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o kurcze.....dzięki Eeewa, no to bede funkcjonowac taka pochylona.....echh jak nie urok to przemarsz wojsk......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny kochane - melduję, że po odstawieniu chusteczek i myciu Juniora pod bieżącą wodą mydłem esemtan (dostałam ze szpitala) oraz smarowaniu na przemian penatenem i maścią apteczną tyłek wygląda super. Jeszcze są jakies tam małę zaczerwienienia ale nie jest to co kiedyś. Wczoraj mój M miał imieniny i dużą czesc dnia spędziliśmy na dworze na grillu. Oczywiście ja mogłam zapomnieć o przysmakach ale za to Jasio miał bufet pod ręką a w zasadzie pod buzią :-) Juz wdrożyłam się w macierzyństwo. Moze to dziwnie brzmi ale na poczatku bylo mi ciezko. Nowy człowieczek w domu, chociaz tak bardzo wyczekiwany wywrocil nam zycie do gory nogami :-) Dobrze ze moj M jest ze mna, czesciej niz go nie ma wiec moge znalezc chwile dla siebie. Przy karmieniu piersia czas inaczej plynie. Maly dostaje na żądanie i to żądanie czasami jest co godzinę :-). Moj mąż na szczęście umie sobie radzić i sie nie boi wiec chociaz mam czas na ogarniecie mieszkania :-) Rodzice nam pomagaja, gdy m wyjezdza to moja mama przyjezdza ale w zasadzie tylko po to zeby zostac z małym jak ja musze z psem wyjsc na dwor. Niestety nie obywa sie bez cennych uwag i dobrych rad, ktore mnie doprowadzaja do bialej goraczki :-) Mamo Urwisów - ciekawe co piszesz o pozbywaniu sie ubranek po maluszkach. Wiesz, tyle czasu one sluzyly dzieciaczkom, Ty je prałaś, prasowałaś i na pewno w kazdym z tych ciuszkow widzisz ciagle albo Piotrusia albo Oleńkę. Domyślam się ze to nie bedzie łątwe. Mnie tez to czeka. Narazie odlozylam ubranka juz za male dla Jasia - do szuflady. Jak pewnie przyjdzie mi je prac i prasowac przygotowujac do sprzedania lub oddania, tez bede miala mokre oczy :-) Kulfoniku - w zadnym wypadku nie powinnas stosowac teraz ketonalu. Ja jak miałam problem z barkiem lekarz kazal mi stosowac maść rozgrzewającą z aloesem - pomogło! Nam w szpitalu po porodzie podawali na życzenie albo paracetamol albo ketonal - ja brałam ketonal, bo byłam pozszywana jak baleron :-) Madzik - termin porodu masz rzeczywiście cudny - ja urodziłam się 12.12. :-) Dziubasku - zaczelam czesciej klasc malego na brzuszku, wczoraj przespal w tej pozycji prawie godzine :-) co u Was? Maju - jak się macie, przekaż proszę jakieś dobre wieści od Majeczki. Pysiaczek - Cyppisek, Cypek - cudne imię :-) Ściskam niedzielnie i uciekam bo mały głodny :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochane:) Dziekuje bardzo za wytlumaczenie sprawy spacerkow zimowych. Kasiu,Lullaby gdzie sie chowacie?? Wogole cos tu pusciutko. U nas juz prawie koniec 16 tygodnia. w piatek bylam na wizycie,no i....nie bedzie Julki:) jest chlopczykk! widzialam siuraka i jajeczka malutkie:),no i wszystko jest jak do tej pory ok. poza ciaglym brakiem apetytu,Daisy u Ciebie lepiej z jedzeniem??? Ja nadal na mieso nie moge patrzec,zupki,owoce i produkty mleczne w sumie wszystko tylko nie mieso,doktorek powiedzial,ze to nie jest tak zle tylko nie wolno glodowac. Buziaki dla wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rzeczywiscie cos tu cichutko, wszyscy jeszcze weekenduja :D Drugaszanso ja tez nadal nie jem mieska :( i mialam nadzieje ze to sie zmieni jak skoncze 3 miesiace ale po Twoim przypadku wiedze ze moze byc roznie :( Mowisz widzialas siurka ? to co bedzie JULIAN :D czy teraz zaczynacie szukac imienia dla chlopca ? ps. mam do Ciebie pytanie czy pamietasz jak Twoj synek zachowywal sie na pierwszych usg /we wczesnej ciazy-9-11 tc/ czy byl ruchliwy czy raczej spokojny ? Pytam bo jeden z lekarzy ma pewna teorie na ten temat ......i jestem ciekawa czy w Twoim przypadku sprawdzi sie :D Mamo urwisow wyobrazam sobie jak ciezko musi Ci byc rozstawac sie z ciuszkami maluchow :( , niestety tak to juz jest w zyciu, nic nie jest wieczne :( Pysiaczku u Ciebie tez synek- gratuluje , no no widze ze nastal czas na chlopcow, moze ja dla rownowagi bede miec dziewczynke ;-) Kasiu co u Ciebie ? chyba Cie tam zasypali w pracy :-) nie daj sie, przeciez Ty masz zwolnic obroty :D Kulfoniku wspolczuje, nie dosc ze juz tyle lezysz to jeszcze teraz bola Cie plecki :( bidulko. Mam nadzieje ze za to corcia bedzie spokojniuka :D Lullabay-li czy juz masz termin porodu ? bo wydaje mi sie powinnas byc chwilke przedemna ? pozdrawiam serdecznie pozostale ciezaroweczki i mamusie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daisy mi tez doktorek mowil,ze brak apetytu powinnien mianac po 3 miesiacu,no i widzisz nic sie nie zmienilo,mam nadzieje,ze u Ciebie bedzie lepiej. Co do imienia dla chlopczyka to wlasnie nie mam pomyslow,ciezko bedzie,ale moze mi cos wpadnie do glowy szybko. Maly byl ruchliwy,zawsze machal raczkami i nozkami:) a na tym ostatnim usg to wogole sie nie ruszal,az sie przestraszylam na poczatku,doktorek powiedzial,ze spi i raczej nie zobaczy plci (ostatnio pani doktor na tym dokladnym usg powiedziala,ze na 80% chlopak) no i w tym samym momencie maly wystawil dupke do kamerki i rozwalil nozki ,swietne foto mam:) fiknal jeszcze raz i sie polozyl:),wiec jest ruchliwy.Od kilku dni czuje takie jakby laskotki w brzuszku:) . Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×