Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

-Kasia-

CIĄŻA długo.......wyczekiwana :-)

Polecane posty

Andzia po hsg miałam "niby"oba niedrożne, po laparo że jednak jeden i udała się 3 inseminacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki - przyznaje nie bywam tutaj za często... ale chyba coś w tym jest, że jak się jest mamą i pracuje tak jak ja to nie ma czasu na wszystko poza tym. W każdym razie czytam czasem co u Was i bardzo, bardzo kibicuję cięzaróweczkom i tym, które już poznały smak maciezyństwa. Szczególnie sprawdzam co U was- Kasieńko, dziubasku, Lulaby-li, Mamo urwisa, rybciu... oj u wszystkich z którymi toczyłam ciążowe boje - nie będę wymieniać:) U nas po staremu, malutka ma już 15 miesięcy i jest czadowym urwisem. Oj tak charakter ma i to chyba nie tylko po mamusi...:)Chodzić na całego zaczęła jak miała 11 miesięcy, teraz już biega i włazi wszędzie gdzie jej nie wolno... hehe Gada na całego, oprócz wielu słówek które zna tymu mama, tata, babcia, chodź, nie chcę, nie mam, daj ... nawija po swojemu typu : pitupitupitu.... całe dni. Powiem Wam, że czasem mam ochotę powiedzieć- dziecko nie gadaj...co by ciszy posłuchać:) Hehe, ale nie zmienia to faktu że kochamy ją nad życie. No i najważniejsze odpukać, ale zdrowa i duża dziewczynka nam rośnie czyli nie mamy co marudzić (ciuszki już 86/92). Jedno co się nie zmieniło- 4 razy w nocy pije mleko i nic jej tego oduczyć nie może.... pocieszam się, że jak zajdę w ciąże z drugim to nie będę musiała od nowa uczyć się wstawania w nocy:) Kto wie może za kilka miesięcy dołącze do was z dobrą nowiną... Czy któraś z was może mi kochane napisac jak wygląda podejćie do crio? Bo chciałabym odebrać maluchy- ciązy mi, że gdzieś ta leża;) Kasiu- zdrówka dla was, powodzenia i często o Tobie myślę i o bartusiu.... Koniecznie czekam na dobre wieści poporodowe mamusiu:) Lulaby-li - oj tu też termin poleciał do przodu:) Jak zdróweczko? No i pora tą torbę pakować, bo ąż tego na pewno nie zrobi dobrze:) Mamo urwisa- widzę, że nadal mimo dwójki dzieci masz czas co by dzielic się swoją wielką wiedzą i radami... niesamowita jesteś:) Całuski dla dzieciątek i dla Ciebie.... Swoją drogą czy posiadanie dwójki jest o wiele cięższe od posiadania jednego? Tak się zastanawiam czy ogarnąć to dam radę ... o ile dorobię się drugiego malucha:) Rybcia- kochana współczuje kłopotów męża, ale oby udało Wam się to przejść jak najlepiej i jak najlżej. Wspaniała jesteś, że dajesz z tym wszystkim radę. dziubasku- no tak do ginekologa za szybko nie poszłaś. Ja też kilka tygodni po porodzie myślałam, że jestem w ciąży i że tak powiem rozumiem twój stres. Hanula to pewnie fajna babeczka- a jak podobna do mamy to jeszcze śliczna;) Pozdrawiam wrocławskie koleżanki...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rybciu, w ubiegłym roku pokonałam agarofobię-chorobę, z którą zmaga się Twój mąż. Jesli podałabyś mi maila,udzieliłabym Ci wiele rad...Na początek polecam książkę"Oswoić lęk", mnie lektura tej książki niesamowicie pomogła!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rybciu, znam osobiście trzy osoby cierpiące na agarofobię, dwóm pomogłam skutecznie,tak! Jeszcze dwa lata temu mój świat runął, przeżyłam gehennę.Pewnego razu lęk tak sparaliżował mnie, że bałam się wyjść z domu...A zaczęło się od marketów,kościoła,pracy. Objawy podobne do zawału,póżniej paraliż nóg.Długo by opowiadać...Myslałam,ze nigdy już nie powrócę do normalności.Teraz pracuję,a nawet latam samolotem(!),moja choroba to traumatyczna historia. Twój mąż wyjdzie z tego,chcę Wam pomóc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobra radax76
Gusia90, jeśli urodzisz planowo, to Twoje maleństwo będzie obchodziło urodziny razem ze mną :). Ja mam termin na 21.10.12

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam, przepraszam żę piszę na tym forum , ale chciałam prosić o radę .czytałam forum z inseminacji troszkę pisałam ,ale tam się bardzo pozmieniało :( wiem że jesteście doświadczone i może mi coś doradzicie:) będe podchodzić do 4iui cały czas jestem stymulowana menopurem hormony miałam badane tylko przed pierwszą insem.z czego lh i fsh wyszły słabo ,wyniki m super . zastanawiam się czy nie iść do endokrynologa ? może on coś poradzi , jestem zdołowana ,że gin mimo porażek nie robi dodatkowych badan :( mam nadzieje że znajdziecie troszkę czasu zeby mi odpisać, dziękuje i pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, Magio kochana jak dawno Cię tu nie było!!!! Wspaniale Cię widzieć i czytać o Lence. Dzięki wielkie za pozdrowienia:) i za miłe słowa. Ja właśnie też nie mam możliwości być tu na bieżąco, bo jednak praca, dom, dzieci to sprawy bardzo absorbujące:) Kochana, zastanawiasz się, czy dasz radę z dwójką szkrabów? Oczywiście, że tak:):):) Ja co prawda nie mam takiego na maxa hardcorowego doświadczenia, bo pomiędzy moimi dziećmi jest 4 lata róznicy wieku, więc Piotruś, jak urodziła się Ola był już "odchowany", niemniej on znowuż nigdy "łatwym egzemplarzem" nie był:), zresztą Olunia też zapowiada się powoli na charakterną:) Dasz radę kochana, choć jeśli masz zamiar być w pracy zaangażowana, a z tego co wyczułam lubisz swoją pracę i jesteś typem pracownika zaangażowanego, to powoli żegnaj się z pedantycznym porządkiem (albo w ogóle z porządkiem), ze sterylną czystością itd.... U nas jest tak, że pracuję po ok. 10 godzin dziennie, ostatnio przybyło mi obowiązków i przyznam, że powoli zastanawiam się, czy nie rozglądnąć się za kimś, kto raz na jakiś czas odchwaszczałby porządnie u nas, bo przyznam, że nie wyrabiam. Sprzatamy tak, co byśmy na jakąś zarazę nie zapadli, a i tak się o to modlę, bo przy raczkującej Oli nigdy nie wiadomo czego się naje, no a na odkurzanie i zmywanie codzień nie ma szans. W szafach sajgon, ogólnie pęd niesamowity, no a jak czasem mam chwilę, to juz nie mam siły ganiać ze szmatą tylko choć chwilę się chcę odprężyć i napisać do Was.... Magio buziaki dla Was. Dziewczyny z aktualnymi terminami, zaciskam kciuki. Rybciu kochana, mam nadzieję, że u Was coraz lepiej. Jagódko witaj!!! Karolla, ja nie miałam inseminacji, ale hormony miałam badane wielokrotnie. Myślę, że bez tego moja sytuacja z drugą ciążą stałaby pod znakiem zapytania. Myślę, że odwiedzenie endokrynologa to bardzo dobry pomysł. U mnie udało się po wyregulowaniu tarczycy. A po odkryciu duzej insulinooporności, pomimo braku objawów takich jak PCOS, czy otyłość i po włączeniu najpierw Metformaxu, a później Glucophage w większej dawce udało się z Oleńką w krotkim czasie. Mam nadzieję, ze i Tobie się uda!!! Podrawiam Was wszystkie bardzo serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamusie kochane potrzebuje pomocy. Trzy dni temu zmienilam Davidkowi mleko dla wczesniakow (Aptamil) na na mleko dla noworodkow Aptamil Pre no i od tego czasu ma zaparcia,jak do tej pory robil 4-5 razy kupki to teraz nic,ostatnia wczoraj wieczorem i to za pomoca lewatywki. Teraz dalam mu znowu butelke z mlekiem dla wczesniakow,ale niewiem czy moge tak zmieniac raz takie mleko a raz takie.Wiecie moze cos ? Moge karmic go na zmiane mlekiem dla noworodkow i mlekiem dla wczesniakow? czy moze wrocic do tego pierwszego? Wazy juz 3300gr,w klinice powiedzieli zeby dawac mu to mleko dla wczesniakow az bedzie mial 4 kg,ale on juz sie tym mlekiem wcale nie najadal,dlatego zmienilam,moze za wczesnie??? meczy mi sie dziecko strasznie. Kochane podpowiedzcie cos. Calusy wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DrugaSzanso - wiesz, ze zmianą tego mleka jest podobnie jak ze zwykłym modyfikowanym, czyli zmieniasz stopniowo, tzn mieszasz mleka. Ja mieszałam najpierw 2/3 opakowania "starego" i 1/3 "nowego". Potem pół na pół, a następnie 1/3 "starego" i 2/3 "nowego" i po tym już podawałam "nowe" mleko. Nie wiem, czy robiłam dobrze (moja intuicja mi podpowiadała, by tak robić), ale dziewczyny problemów nie miały żadnych. Podobnie zrobiłam przy zmianie mleka (jeszcze nie dawno podawałam Enfamil 2, a teraz daję Nan 2). Mam nadzieję, że będzie dobrze. Kup także Biogaję lub Dicoflor w kroplach i podawaj do mleczka po 5 kropli raz dziennie. TO pomoże na zatwardzenie, wzmocni układ odpornościowy i pomoże w rozwoju układu pokarmowego. Trzymaj się cieplutko!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Drugaszanso bardzo Wam współczuję. U takiego maluszka raczej trzymałabym się jednego mleka, no chyba, że go uczula czy coś w tym stylu. I u takiego maluszka nie mam doświadczenia ze zmianą mleka - ja u Jasia przeszłam z nr 1 na nr 2 z dnia na dzień, nic nie mieszałam i jest wszystko ok. Z drugiej strony jak jedno mleko powoduje zaparcia to szybko bym wróciła do tego, które zaparć nie powodowało i to najlepiej stopniowo. Spróbuj zakupić kropelki biogaja :-) powodzenia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki kochane , Ona- ja chyba za szybko przeskoczylam,moglam pomieszac a ja durnota nie pomyslalam miholku tak wlasnie zrobie dam mu spowrotem mleko dla wczesniakow i moze stopniowo bede probowac z nowym. Jutro poszukam kropelek,mam z apteki takie mini lewatywki no ale nie chce mu codziennie tego aplikowac:( ehhh no dobrze chcialam i wyszlo dobrej nocki kochane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Drugaszanso, Ona dobrze radzi. Taka stopniowa zmiana dobrze, jeśli trwa tydzień. A tak szczerze mówiąc, to wstrzymałabym się ze zmianą mleka. Moje dziaciaki miały problemy brzuszkowe, albo inaczej - wrażliwe brzuszki na zmiany i starałam się im zmieniać później nawet niż wg zaleceń. Wówczas nie było problemu z trawieniem. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Karolla 83 a ty leczysz sie u doc H?jesli tak to doc jest przeciez tez endokrynologiem...,nie podlamuj sie mi sie udalo za 6 razem iui A ja chodze jak tykajaca bomba zegarowa...mialam wymaz ,wyszla mi jakas bakteria,bralam antybiotyk dopochwowo,wszystko ok ale po odstawieniu tego antybiotyku od niedz myslalam ze zwariuje,wczoraj to juz sie poplakalam z bezsilnosci,zadzownilam do poloznej,umowilam sie na jutro na ktg,powiedzialam jej o tym,sptala czy probiotyk stosowalam,powiedz ze nie,gin nic nie wspomial a ja nie pomyslalam,antybiotyki stosowalam moze z 10lat temu...wiec wylecialo mi z glowy,kazalam kupic clotrimazolum i probiotyk,noc mialam ok,teraz znow poczulam dyskonfort,posmarowalam sie ta mascia,jestem taka zla na siebie i na tego gina ze tak to sie skonczylo..bo nic mnie nie swedzialo przed antybiotykami a teraz mam kosmos...chcialabym juz by maly sie urodzil bo sie martwie,niby ma mu nie zaszkodzic ale chcialabym juz go zobaczyc i sama sprawdzic czy wszystko ok...26go mam termin cc przepraszam ze biadole ale nastroj mam do bani pozdrawiam was wszystkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamo Urwisow no wlasnie ja bym wcale jeszcze nie zmieniala,tylko on juz sie nie najadal tym mlekiem, w szpitalu lekarz mowil ze jak nie bedzie to mleko wystarczac to trzeba zmienic,no tylko nie powiedzieli jak:( Wczoraj wieczorem dalam mu to mleko,wypil 130ml no i zaczal sie awanturowac,jakby mial zeby toby sobie paluszki poodgryzal;) dolozylam mu jeszcze 50 i byl spokoj. Wiec raczej calkowite pozostanie przy mleku dla wczesniakow nie wchodzi w rachube. Ile moga trwac takie problemy z trawieniem? niewiem czy powinnam isc do lekarza z nim czy dac kropelki i poczekac jeszcze? eh no wiedzialam,ze cos spiernicze,a tak dobrze nam szlo. Idziemy na spacerek moze swieze powietrze pomoze:) hmm no pewnie nie. buziaki dla Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam Mamo Urwisów dziękuje za odpowiedz miluchnaaa31- masz świetną pamięć :) nie wiedziałam ,że doc H jest też endo.a lecze się u niego z 7lat, no ale on jest właśnie taki wylewny :( strasznie się boje że z kolejnych iui będą nici i czeka mnie invitro . kurcze jeszcze na koniec musiało Ci się przypałentać takie dziadostwo:(oby maść szybko zadziałała. Trzymam kciuki za jutrzejsze ktg . pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolla na pieczatce pisze,tez nie wiedzialam :) ze jest bo on malo gada ale kiedys to wyczailam ze jest,wiesz mnie tez zastanawialo czemu tyle iui mialam i sie nie udawalo ,zapytalaam go o to i mi powiedzial ze nawet jesli wszelkie znaki na niebie wskazuja ze MUSi sie udac bo endomedrium super,plemniki tez,pecherzyki wymarzone a ciazy brak to moze byc tak ze pecherzyki sa niestety puste....i nie jestesmy tego sprawdzic bo jak ,no i tak moze bylo podczas moich iui bo dopiero 6sie powiodla a mialam tylko jeden pecherzyk,nie trac nadzieii ,musi sie udac! jak czekalismy z M na iui to chodzilismy na spacery tam do parku obok...to byl ten czas jak teraz bo od wrzesnia zaczelismy iui,do dzis mam kasztana w kieszeni z tamtego parku,na szczescie go trzymam do dzis...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc babeczki Ach potrzebuje chyba postawienia o pionu !!!! troszke sie martwie bo piersi mnie juz niebola tzn bola ale jak sie mocniej dotkne wymioty sa raz w tygdniu jezeli wogole mam tylko takie dziwne kłocia w brzuszku i po boku ale niezawsze sa pi za chwilke przechodza i tak na zmiane a wizyte mam dopiero 26 pażdziernika chyba oszaleje niewiem czy dobrze robie ale naczytalam sie tyle na innych forach ze to moga byc oznaki ze ciaza obumarla boj e sie tego poraz 3 w poprzednich ciazach nipamietam jak to bylo z piersiami wiem ze plamilam caly czas wtedy teraz cale szczescie nieplamie i oby tak zostalo do samoego rozwiazania przepraszam ze tylko osobie pozdrawiam was wszytskie i caluje maluszki 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beata czasem kobieta nie ma zadnych objawow ciazowych,ja nie wymiotowalam wcale ,piersi bolaly mnie moze tylko przez kilka tygodni ,potem cisza...nie doszukuj sie objawow,nie czytaj tych pierdol,dobrze ze nie plamisz,to najwazniejsze..bedzie dobrze uszka do gory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczynki ;-) Emi , ja nie nie mialam cukrzycy ciazowej a cholestaze ( o ile post zostal napisany do mnie ;-) Mamo urwisa bardzo dziekuje :-) Jagodko ratujesz nam zycie juz podaje ci e-maila roksana1976@o2.pl Wlasnie moj maz chcial by popisac z kims kto przez to przechodzi lub jest po tej chorobie. Bardzo co dziekuje. Obeszlo sie bez zastrzykow , Uszy nie byly zafajtane od przeziebienia lecz od ulewajacego sie wewnatrz pokarmu. Daisy co u was?? , jestem do tylu z postami , maly w nocy super spi ale w dzien nie zrobie nic bo na rączki tylko :-) Dziekuje wam wszystkim pozdrawiam was bardzo mocno 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Drugaszanso - najlepiej wybrać się do lekarza i skonsultować, na pewno się na tym zna. Ja na Twoim miejscu mieszałabym mleka i dawała Dicoflor. U mnie to działało, ale wiadomo, że każde dziecko jest inne. Powodzenia! Daj znać, jak Davidek zareaguje. Buziaki dla wszystkich i gratulacje dla świeżo upieczonych Mamuś!!! A my wróciliśmy z wakacji i było suuuuuuper! Dziewczyny spisały się na medal. Najbradziej martwiłam się lotem i wyrównywaniem ciśnienia, ale okazało się, że nie było źle. Dziewczynki chyba odziedziczyły chęci podróżnicze po rodzicach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolla83 nie znam Twojego lekarza, ale szczerze powiem, że jestem zszokowana, bo ja przed każdym IU miałam robione hormony lh i fsh i w zależności od wyniku była decyzja o IU w danym dniu, dla mnie to jest niepojęte, że miałaś je zrobione tylko przed pierwszą IU, mi udało sie zajść w ciąże za 3 razem przy bardzo dużych wartościach tych hormonów, tyle mogę dodać od siebie, dodam, że po 3 latach nieudanych prób zajścia w ciąże pod okiem "super specjalistki" z trójmiasta - zmieniłam lekarza i po 3 miesiącach byłam CIĄŻA ;) zaczęliśmy właśnie 8 miesiąc :) powodzenia 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Michulchnaaaa, Wspolczuje takich nieprzyjemnosci w samej koncowce ciazy. Mam nadzieje, ze probiotyki pomoga.. Zeszla ci chociaz ta opuchlizna? Czy nadal czujesz sie jak Fiona? Widze, ze masz CC wyznaczona na za 10 dni! Kochana, jeszcze chwila I bedziesz tulic malucha do piersi!!!! xx Karolla83, Nie przepraszaj, tylko pytaj! Tutaj duzo kobiet po przejsciach, wiec jakas na pewno cos doradzi. Z mojej strony moge dodac, ze warto zrobic jeszcze badanie AMH (szczegolnie, jak FSH I LH wyszly nie najlepiej). Pozwoli ci to na ocene rezerwy jajnikowej I wskaze ewentualne podejrzenie PCOS. Koniecznie zrob tez badanie prolaktyny I TSH (choc pewnie mialas je badane.). Moge one duzo napsuc, a w sumie tak latwo mozna je wyregulowac. A mialas badanie droznosci? To tez podstawa przy IUI. Masz racje, skoro u meza wszystko OK, to trzeba szukac, czy jest jakas przyczyna u ciebie (choc I z toba moze byc wszystko cacy). Pytaj aktywnie lekarza, jezeli czujesz, ze nie robi za duzo. To w koncu twoj organizm I twoje fundusze. xx Kasiu, Hop, hop!!!! Bartus jeszcze w brzuchu???? xx Drugaszanso, Ladnie przybieracie na wadze.. Widze, ze czekaja mnie niezle dylematy w niedlugim czasie. Bo skad niby ma sie wiedziec, kiedy I jak zmieniac mleko??.. Co maluchowi szkodzi?? Czemu ma zaparcia???!!!! Mam nadzieje, ze rady doswiadczonych mamusiek pomoga. Te kropelki Biogaja tez musze zakupic, tak profilaktycznie do apteczki. xx Rybciu, Fajnie, ze choc z uszkami u malucha lepiej. Mam nadzieje, ze I stan meza bedzie ulegal poprawie. xx Daisy, Wychodz zza krzakow! Co u ciebie???? xx Kulfoniku, Super, ze z bioderkami lepiej. Jeszcze tylko kilka tygodni I pozbedziesz sie tych okropnych szelek. xx Miholichol, I jak drugi tydzien w pracy? Bardzo podoba mi sie twoja rada, co do gotowania I mrozenia rzeczy na zapas. Jak skoncze pracowac, zabiore sie za przygotowywanie zelaznej rezerwy. xx Pysiaczku, Jak ma sie Cypisek? Udalo ci sie uporac z krostkami? xx Martucha, Jak czuje sie Wiktorek? Poradziliscie sobie z zaparciami? Mam nadzieje, ze skutki cesarki juz zupelnie minely I czujesz sie znowu w pelni sil. xx Mamo Urwisow, Widze, ze jestes typem kobiety ogarniajacej tysiac rzeczy na raz. Chyle czola!!!! Buziaki dla ciebie I twoich slodkich pociech!!!!! xx Magia80, Fajnie znowu cie zobaczyc. Domyslam sie, jak ciezko ci jest znalezc czas pomiedzy praca, maluchem I cala masa innych obowiazkow. Trzymam kciuki za rodzenstwo dla Lenki!!!!! xx Beata** Blagam, nie szukaj problemow na sile. Czasem nie ma zadnych objawow od samego poczatku, czasem po prostu ustepuja. Nie oznacza to nic zlego. Nie denerwuj sie I mysl pozytywnie. To teraz bardzo wazne xx A co u nas? Zaczal sie 36 tydzien Jak ten czas leci.. Do terminu zostalo jeszcze niecale 5 tyg. W piatek mam wizyte w szpitalu. Mam nadzieje, ze maluch ulozyl sie we wlasciwej pozycji. Ostatnio lezal w poprzek Nadal czuje duzo kopniec po bokach, mam nadzieje, ze siedzi glowa w dol, tylko szeroko rozstawia nogi:-) Samopoczucie nadal super. Zamierzam zostac jeszcze w pracy jakies 2 tygodnie (przynajmniej czas szybko leci), a pozniej odpoczywac I relaksowac sie (I pewnie sprzatac I gotowac:-)) Torba w koncu spakowana!!!!!!!! Musze jeszcze dorzucic pare drobiazgow, ale nie sa to rzeczy pierwszej potrzeby, wiec spokojnie sobie bez nich poradze. W weekend idziemy na zajecia z jogi pod haslem aktywny porod. Niestety, u nas w szpitalu, ze wzgledu na male pomieszczenia, zajecia ze szkoly rodzenia sa tylko dla kobiet (bez partnerow). A chcialabym, zeby moja druga polowa tez miala szanse bycia przeszkolonym Tak na wszelki wypadek, jak ja zaczne panikowac. Zatem zobaczymy jak sprawdza sie jogowe zajecia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lulabyy jestes nieoceniona,chyba zadnej z nas nie pominelas,szacuneczek:) tak juz nie jestem opuchnieta bo odsatwione mam leki na twardnieciee brzucha a to one zatrzymywaly mi wode w organizmie ....od razu lepiej,duzo tez zrzucilam na wadze bo dostalam cos moczopednego i w dwa dni zrzucilam 2kg ponad...moze moje rece i stopy nie sa piekne jak u krolewny ale juz wygladaja lepiej:) A Ty torbe masz juz spakowana a jak z innymi rzeczami dla malucha?masz juz wszystko?my dzis ostatnia rzecz tylko zamowilismy,nie mielismy materacyka,pojechalismy kupic ale wszedzie byly 7cm a ja chcialam wyzszy i bedzie na piatek:) tak czas leci strasznie,za 10dni zobacze swojego babla,mam tylko nadzieje ze przez ta infekcje wszystko ok bedzie... Ona_81 super ze urlop sie udal,gdzie byliscie ,napisz chetnie poczytam o jakis cieplejszych krajach w taka pogode:) Kasia znowu umilkla ,Kasiu,Kasiu napisz do nas... Madzik a ty jak tam ,tez niedlugo masz termin

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny:) Lullaby-li po cesarce faktycznie już prawie nie ma śladu dobrze się czuję i prawie wróciłam do formy, ale staram się jeszcze nie dźwigać i ogólnie bardzo nie przeciążać. Tak więc jest dużo lepiej :) Miluchna doradzę Ci idź do ginekologa mnie tak swędziało i maść nie dała rady dał mi w sumie czopki o tej samej nazwie ale są mocniejsze i w ciągu trzech dni mi przeszło a nie chcę Cię straszyć bo mogą Ci termin cesarki przesunąć jak nie będziesz zdrowa. Beata ja przechodziłam ciąże bez żadnych objawów nie miałam nudności piersi prawie mnie nie bolały w ogóle nie czułam że jestem w ciąży, tak więc nie martw się napewno u Ciebie jest wszystko ok. Rybciu jak to mogą się uszy zafajdać od ulewania ??? Dziewczyny no właśnie mam pytanie co do tych zaparć. Może napiszę od początku historię z mlekiem. Więc tak kupiliśmy mu mleko Nestle NAN PRO 1 po kilku dniach zaczął robić zieloną kupkę taką wodnistą która strasznie odparzyła mu tyłeczek (poszła w ruch maść tormentiol), więc poszliśmy do lekarza i Pani doktor powiedziała że mu mleko nie odpowiada, więc zmieniliśmy na ENFAMIL 1i kupki zaczęły być ładne i żółciutkie ale znowu jak ma robić kupkę to strasznie się spina i trochę marudzi jak słyszę że już zrobił to się uspokaja i nie ma na pewno zatwardzeń bo kupka jest taka jajeczniczka dajemy mu też tą Biogaję. No i znowu mam pytanie do doświadczonych mam :) czy znowu mu mleko nie odpowiada czy znowu coś innego jest przyczyną. Drugaszanso :), Ona :), Micholihol :), Mamo Urwisów:), Kulfonik :), Daisy:), madzik :), Kasia :), Kushion :) pozdrowienia dla dziewczyn :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martucha - ja stosowałam właśnie Enfamil i przeszłam na Nan. A spróbuj mieszać te dwa mleka. Nan ma pro i prebiotyki, czego nie ma Enfamil (ale za to ma składniki, które doskonale rozwijają wzrok - co dla mnie było bardzo istotne przy wcześniakach). Mieszaj te dwa mleka i zobacz - myślę, że będzie bardzo dobrze. Buziaczki! Wiem, że ja ciągle z tym mieszaniem, ale dziewczyny - nie bójmy się tego. A lekarz nie zna tak każdego dziecka jak Matka :) Trzeba próbować. A jeśli chodzi o wakacje - to było fantastycznie!!! Pojechaliśmy na 2 tygodnie na Lanzarote, na Wyspy Kanaryjskie. I było pięknie i bardzo miło :) Wynajęliśmy samochód na tydzień i sobie wszystko obejrzeliśmy. Hotel też fajny, dziewczyny szalały w basenie. Kupiłam im wcześniej takie koła dmuchane, które wewnątrz też miały takie gumowe majtki, które przytrzymywały je, by nie wpadły do środka :) Kosztowały po 20 zł i to był super zakup. Sprawdził się w 100% Dziewczynki były zadowolone i szczęśliwe. Same mogły sobie ruszać nóżkami i się przemieszczać. Piszczały z radości. Mamy fantastyczne filmiki. Kąpaliśmy się z nimi w basenie, a nie brodziku, bo dla nas było dużo wygodniej. Tak więc wakacje należały do jednych z piękniejszych! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martucha nie ma mojego gin,wyjechal na urlop ,bedzie dopiero w poniedz to podjade do niego,mam nadzieje ze mi przejdzie do tego czasu jak nie to trudno ,wtedy mi cos silniejszego da i oby mi przeszlo wtedy do termjinu cesarki...juz czuje poprawe ale widze ze do zupelnego wyleczenia jeszcze daleko... Ona_81 to fajnie ze jestescie tacy zadowoleni z urlopu,az sobie was wyobrazilam jak sie pluskacie w 4ke na basenie:) slodzinki usmiechniete:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martucha nie ma mojego gin,wyjechal na urlop ,bedzie dopiero w poniedz to podjade do niego,mam nadzieje ze mi przejdzie do tego czasu jak nie to trudno ,wtedy mi cos silniejszego da i oby mi przeszlo wtedy do termjinu cesarki...juz czuje poprawe ale widze ze do zupelnego wyleczenia jeszcze daleko... Ona_81 to fajnie ze jestescie tacy zadowoleni z urlopu,az sobie was wyobrazilam jak sie pluskacie w 4ke na basenie:) slodzinki usmiechniete:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martucha moim zdaniem raczej nic złego się nie dzieje. Może to zabrzmi głupio ale maluszki musza nauczyć się nawet takiej (jakby się nam wydawało) prostej czynności jak robienie kupy. Zwyczajnie to nie jest takie proste jak nam praktykującym od wielu lat się wydaje. Drugaszanso nie bądz dla siebie zbyt surowa. Skąd miałas wiedzieć o tym mleku, zrobiłas jak uważałaś będzie lepsze dla Davidka, chciałaś, żeby się najadał(swoją droga ma chłopak apetyt, bo mój Dominik tylko na noc zje 180ml a tak ciężko mu wcisnąć 120ml no ale on raczej z tych niejadkowatych) z tym lekarzem to dobry pomysł, moze nie powie Ci nic nowego ale na pewno uspokoi Cię wizyta u niego. Pozdrawiam wszystkich:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, Miluchna, biedaku, przeszłam to samo co Ty w pierwszej ciąży. Najpierw miałam nieszczęsnego paciorkowca, bitego antybiotykiem doustnym przez 3 tygodnie i pomimo osłony i tak zaczął się sajgon... Żaden clotrimazol nie pomógłby. Gin przepisał mi Gynofemidazol. To jest naprawdę skuteczne. Co prawda są po tym różowe upławy, co może totalnie dezorientować w ciąży, ale gin mnie o tym uprzedził i wszystko było ok. Najzabawniejsze było to, że skończyłam ten lek i na kolejny dzień zawitał wówczas Piotruś:). Bardzo się ogólnie cieszyłam z tego wszystkiego, bo co prawda ja się trochę pomęczyłam, ale on przyszedł bezpiecznie na ten świat. Nie musiał mieć antybiotyku podawanego. Miluchna, Gynofemidazol jest na receptę, ale warto się o niego postarać. Pozdrawiam Cię... Ona, wow, super wakacje:) Szczerze mówiąc nie pamiętam kiedy byłam gdzieś na wyjeździe. Wspaniale, że tak dobrze się bawiliście;):):) Lullaby, dzięki, nie wiem, czy ogarniam wiele rzeczy, staram się;) Jak ten czas pędzi. Pamiętam jak mój termin przy wyliczaniu terminu brzmiał mi dziwnie (1 listopada 2011) i brzmiał mi tak odlegle wówczas na samym początku marca.... a tu już rok minął, a od marca to ponad półtora.... niesamowite. Ten Twój termin listopadowy już tuż tuż:), a później to dopiero nabierze wszystko tempa. Pozdrawiam Cię serdecznie!!! Drugaszanso Kochana, nic nie zrobiłaś źle. Każda z nas stara się jak tylko może, a że trudno teraz znaleźć matkę, która ma naprawdę wiele dzieci, toteż w sumie mamy mało doświadczenia i ciężko wszystko od razu rozszyfrować. Ja wobec pierworodnego mam spore wyrzuty sumienia, że mogłam to, tamto itd., ale to teraz jestem nieco mądrzejsza i to tylko wobec swoich dzieci, bo wiem, co ewentualnie podejrzewać (np. uczulenie na mleko). Jesteś supermamą i bardzo się starasz. Nie znam się na wczesniaczkach, więc mało mogę doradzić. Niemniej, z tego co piszesz, Twój maluszek ma 3300 g wagi, więc jest w wadze noworodka urodzonego o czasie. Szczerze mówiąc niewiele jest noworodków, które nie mają żadnych problemów trawiennych. Jak to mówią, dla dzieci pierwsze 3 miesiące to ten "brakujący trymestr" :)do roku, kiedy układ pokarmowy dojrzewa. Stąd przez te 3 miesiące kolki i innej maści problemy - gazy, zaparcia i inne. Nie wiem jak się to liczy wcześniaczkom, ale myślę, że jeszcze jakiś czas musisz małemu dać, nim wyjdzie z problemów trawiennych. Skonsultuj się z lekarzem. Może zdecyduje o mieszaniu mleka z przewagą tego, którego do tej pory używasz?? Trzymam kciuki za Was. Matucha, jeśli kupki są właściwe, a dziecku zaraz po kupce przechodzi marudzenie, a wcześniej to nie jest jakiś krzyk i cierpienie, to myślę, ze jest ok. Dawaj małemy regularnie Biogaję, dopajaj go i powinno być ok. Jak Maluch marudzi to może warto pomasować mu brzuszek, bo może gazy przeszkadzają, albo pomóc mu podkurczając nóżki, rozpiąć pieluchę, bo na takim małym brzusiu czasem może przeszkadzać szeroki pasek z rzepami. Niemniej, nie wiem, jak inne dziewczyny, ale jeśli jedynym problemem trawiennym dwutygodniowego maluszka jest marudzenie tuż przed kupą, to jest to rewelacja. Ewentualnie poobserwuj pod kątem gazów i ewentualnie podaj na początek coś delikatnego jak Esputicon, czy Espumisan. Pozdrawiam serdecznie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×