Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

-Kasia-

CIĄŻA długo.......wyczekiwana :-)

Polecane posty

Hejloł Mamuśki!! :-) No Kulfonik, cóż ja się naczekałam na Twój wpis... GRATULUJE! Ciesz się teraz każdą chwilą z kochaną córunią. 👄 My dzisiaj z niuniem byliśmy na badaniach kontrolnych. Niunio waży juz 870 g. No i ogólnie jest długi. I jak to lekarz powiedział "ma długiego" (nie wiem chyba samcza zazdrość przez niego przemawiała, a ja rosłam z dumy, już nie powiem o moim m... ;-) Właściwe to maleństwo wyprzedza swój czas o o tydzień. Szyjka niestety nie jest w najlepszym stanie, więc mamy leżeć unikać wysiłku fizycznegoi zażywać leki rozkurczowe. Jejku przez ten czas przeczytałam już chyba wszystko co miałam w domu i co miało litery;-) Dalej mam anemie więc, żelazuje i cierpię na "czarne kupy", ble... Poza tym chyba mam jakąś infekcję tam i mam zlecenie na posiewy. Jak nie urok to sraczka... Ale zniosę wszystko byle by maleństwo urodziło się zdrowe... Pozdrowienia wsjem!! 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Kochane :) Zacznę od Pysiaczka kochana ja mam podobnie jakas infekcja mi sie przypałętała i czekam jeszcze na wynik posiewu moczu, aby wykluczyć bakterie, dopochwowo biore globulki pimafucin, juz po 2 czułam że jest lepiej.. damy radę. Oszczędzaj się proszę :) Synuś długi to dobrze :) Rybciu cieszę się, że Staś ma się dobrze, chciałam Ci jeszcze podziękować za słowa, które pisałaś przed wizytą u genetyka, pomogło jakoś starałąm się nie przejmować i dobrze, wczoraj jak weszliśmy do profesora to pierwsze co powiedział, że wynik Bardzo Dobry!! Poczułam się taka szczęśliwa, nawet mój M, który niby sie nie martwił miał uśmiech od ucha do ucha, gdyby nie te uszy to wokół głowy by było he he... żadnych amniopunkcji tylko dodatkowe usg genetyczne w 21 tyg. 31 lipca, ale to bardzo chętnie moze w końcu dzióbek się ujawni tzn: płeć :) A co cc to ja Ci nie doradzę bo wyszłam z założenia tak czy siak bedzie bolało w trakcie albo po jak brzuch będzie się goił i podpytam lekarza co dla malucha lepsze :) cięzko mi samej podjąc decyzję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kulfoniku gratuluje córeczki :) niech rośnie zdrowo ❤️ ps: zanim napiszę więcej muszę znależć okulary bo się gdzies schowały a ciężko mi pisać wrrrr....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczynki:-) mloda spi wiec zajrzalam. melduje, ze noc mnela niezle. dwa karmienia, dala pospac do 7. zaczyna powolutku chwytac brodawke i ciagnac z cyca, laktator dziala wczoraj ja uciszylam sciaganym...;-) musimy jeszcze opanowac ten butelkowy chaos i jakos mam nadzieje to pojdzie.....wole jednak z cyca nic nie trzeba wyparzac i dezynfekowac a jak sie syrena rozedrze to kazda minuta droga, bo to wyjatkwo niecierpliwe dziecko jest.... dziewczynki czy w poradniach endokrynologicznych dla dzieci noworodki sa rzyjmowane poza kolejnoscia? dostalismy skierowanie za 4 tyg. a kolejki sa takie ze szok!!! buziaki, pozdrawia, bo cos mi kwili w pokoju.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kulfoniku jak miło czytać takie cuda o poranku :) nie wiem jak jest z noworodkami ale ogólnie w przychodniach masakra z terminami... od kilku mcy do 3 lat. Dlatego pewnie jak większość leczę sie prywatnie :) Uściskaj córcię!! Dla Ciebie też buziak :) Powodzenia z butelkami 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daisy ciesze sie ze wizyta Cie uspokoiła mój maluszek podobnie jak Twój szaleje w brzuszku, macha raczkami nóżkami i cały sie wierci to niesamowite to zobaczyć bo przecież jeszcze tego nie czuje :) i płci nie chce nam zdradzić a ja tapety odpowiednie muszę wybrać he he :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kulfoniku co super że cycuś "działa" :)no prosze jaka grzeczna Zuzia dała Ci pospać.Faktycznie terminy kosmiczne mam nadzieje ze szybko uda się je ominąć a jak nie to chyba prywatnie... drugaszanso na pocieszenie moja waga wczoraj rano pokazywała więcej o 700g dziś mam minus,ach ta woda.... ale nastrój się polepszył do jutra -bo jutro znów mogę być na plusie... madzik cieszę się że wyniki są ok,a zapalenia pochwy się zdarzają w końcu cała nasza gospodarka hormonalna się zmienia,to ph pochwy tym bardziej,możesz troszkę zakwasić swoje środowisko jedząc jogurta czy pijąc kefirek. pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :-) Kulfoniku GRATULUJĘ !!!! buziaki dla Ciebie i córeczki :-) Zrastaj się szybko ;-) Drugaszansa przecież te słodkie 0,5kg musi sobie wygodnie pływać, a to wszystko waży ;-) Ale Ci zazdroszczę tych kopniaczków. Kiedy masz kolejna wizytę? Czy Ty robiłaś obciążenie glukozą? Zrób sobie badanie ALT i AST na to swędzenie, nie jest drogie ok. 10 zł. za każde, a może dużo wyjaśnić :-) Wesoła mnie też utkwiło w pamięci pierwsze usg i te kilka mm :-) Eewa bidulko i tak masz cały czas? :-( Emmi ja to już nawet chowam nowe ciuszki przed M ;-) I masz rację, mnie też większą frajdę sprawiają zakupy dla Bartusia niż dla siebie :-) Ale wczoraj poszalałam sama, kupiłam sobie sukienkę i buty na wesele :-) Daisy Z kopniaczkami raczej będziesz pierwsza, bo u mnie nic, nawet motylków jeszcze nie czuję :-( Pysiaczek powoli zbliżacie się do magicznego kg ;-) Madzik prenatalne za Wami, super wieści. Znalazłaś już okulary ;-) Idea a co u Ciebie i Tomaszka :-) Pozdrawiam cieplutko :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiu kochana wizyte mam za 3 tygodnie i bedzie robione badanie na glukoze. Ale naszczescie przeszlo prawie,teraz mam strasznie wrazliwa skore po tym drapaniu,ale jest juz dobrze. Moj M tez sie przestraszyl ale wczoraj przypomnialo mu sie ze w domu po drugiej stronie ulicy robili dach jakis tydzien temu no i uzywali waty szklanej do tego...no a u nas prawie caly czas okna pootwierane,wiec pewnie to cholerstwo mi nalecialo,brrrrr masakra. jak Ty sie czujesz? A moj maluch zaczyna wieczorne tance :) milego weekendu kochane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka:-) pirrania spi po kapieli wiec popytam Was troche..... moja laktacja to smiech, nie wiem jak mam odchodzic od pokarmu sztucznego skoro mojego wlasnego za wiele nie ma.....a dziewczynka lubi zjesc i sie nie zmeczyc....pije duzo wody i co moge jeszcze zrobic zeby tego pokarmu bylo wiecej? mam wyrzuty sumienia ze karmie ja glownie sztucznie......czy bebiko to dobre mleko? dostawala to w szpitalu i jadla wiec nie chcilam zmieniac, lekarz przy wypisie polecil bebilon jest jakas roznica poza cena? i jeszcze jedno jak mala spi na wznak to przekrzywia glowe na prawa strone, w ogole lubi prawy boczek....czy to cos zlego? czy moge ja karmic w pozycji gdy lezy u mnie na brzuchu? w zasadzie tak najlepiej lapie brodawke (z góry), a siedziec wygodnie jeszcze za bardzo nie moge wiec probuje karmic na lezaco. bede Was teraz meczyc pytaniami...przepraszam, ale cigle sie boje ze zrobie jej krzywde jest taka malutka... pozdrawiam:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kulfoniku najdrozszy serdeczne gratulacje ze masz juz Zuziaczka ze sobą. Przykro mi, że musiałaś i Ty i Mała tyle przejść, ale zobaczysz z każdym dnie będzie lżej. Kółko dmuchane do pływania potrafi zdziałać cuda! Co do laktacji - niestety w dzisiejszych czasach jeszcze funkcjonują szpitale w których terror laktacyjny trwa w najlepsze. To smutne, bo to tylko i wyłącznie od matki zależy w jaki sposób chce karmić swoje dziecko. Chcesz karmić piersią - zobaczysz będzie Ci wygodnie, bo pokarm zawsze będizesz miała ze sobą :-) Z mojego 2 meisięcznego doświadczenia wynika, że do pobudzania laktacji najlepszy jest mały ssak. Jednak, jeśli on nie chce ssać to niezastąiony jest laktator. Po ściagnieciu mleczka, gdy piers bedzie sie wydawala pusta, pozostaw go wlaczony jeszcze jakies 5-10 minut. Ja piję herbatki dla matek karmiących oraz karmi. Nie wiem, czy to na pewno działa, ale ostatnio miałam przerwę w piciu karmi i piersi były mniej nabrzmiałe, chociaż pokarm był. Co do spania - mój Jachu też śpi na wznak z główką przechylona raz na jedna raz na druga strone. Mysle ze jak Zuzia troszke podrosnie to bedzie przekrecala głowkę sama na strone na ktorą jej wygodnie. Powodzenia i pytaj, bo po to tu jesteśmy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kulfonik - gratulacje. To widze, ze przeszlas swoje w szpitalu. Dziwnie mi to przypomina moja historie i zmuszanie mnie do karmienia, chociaz ani ja ani dzieci sobie zntym nie radzilismy. Dopiero w domku szybko doszlismy do wprawy w karminiu, chociaz wychodzac ze szpitala nie wierzylam, ze uda mi sie karmic. Dlugo tez mi zajelo rozkrecenie laktacji. Po pierwsze musisz duzo pic i dobrze sie odzywiac. Mozna pic herbatki na laktacje. Ja pilam, czy pomagaly - nie wiem. Tak jak napisala Miholichol piersi dzialaja w zasadzie na zadanie. Im wiecej pokarm jest zabierane, tym wiecej wytwarzaja (chociaz im to czasami troche czasu zajmuje). Przystawiaj malutka czesto. No i oczywiscie przydatny jest w takiej sytuacji laktator - najlepiej elektryczny, profesjonalny. Sa miejsca gdzie mozna wypozyczyc taki solidny sprzet, ktory jest bardzo efektywny. Jest taka zasada uzycia laktatora przy rozkrecaniu laktacji -7-5-3. Polega na tym, ze najpoerw z jednej piersi sciagasz 7minut (nawet jezeli nie leci), potem z drugiej 7. Wracasz do pierwszej i sciagasz 5, potem z drugiej 5. No i to samo tylko przez 3 minuty. Najlepiej to robic po karmieniu, bo priorytetem powinno byc karmienie malej (szkoda zeby sie od piersi odzwyczajala). Najwazniejsze jest to, ze sciaga sie nawet jak nie leci. Bo chodzi o pobudzenie laktacji, a nie zebranie mleczka (to przy okazji). U mnie ta metoda przyniosla efekty i jak czulam, ze mleczka jest coraz wiecej, to coraz rzadziej uzywalam laktatora , a wiecej kamilam maluchy. No i przede wszystkim wazny jest spokoj. Bo stres jest najgorszym rozwiazaniem. A wyrzuty sumienia sa zupelnie nieuzasadnione. Nawet jezeli bedziesz musiala dokarmiac sztucznie mala, to nic zlego jej sie od tego nie stanie:) Staraj sie ukladac mala roznie, zeby nie lezala zawsze na tej samej stronie glowki, bo moze sie odksztalcic. I nie doszukuj sie kochana jakis asymetrii:) Twoje malenstwo ma kilka dni i jeszcze zupenie nie panuje na wlasnym cialem:) a gdyby mala miala asymetrie ulozeniowa, to powiedzieliby Ci o tym w szpitalu. Wiec spokojnie. Oczywiscie zawsze warto dziecko obserowac, ale nie czas na nerwy:) Mnie pediatra zalecila bebilon, ale czy rzeczywiscie jest jakas roznica, to nie wiem. Trzymaj sie cieplutko. Juz niedlugo bedziesz wszystko robic z wieksza pewnoscia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki dziewczynki za slowa otuchy:-) laktator mam reczny, po nocy sciagam ok 30 ml...zenada nie? staram sie przystwiac mloda ale ona sie zlosci, ze nic nie leci i mnie odpycha i wrzeszczy....dzis z rana troche pociagnela, ale jak mowilam wczesniej w pozycji na mnie. nawetjak oda mi se usiąsc to jest wrzask i odpychanie.....kupilam sobie herbatke na laktacje zobaczymy, pije 3 l wody dziennie i czekam na pozytywne zmiany....oby.... dostalam w zaleceniach przy wypisie zeby jej juz podawac vit k+d ale jak ona dostaje cycka z rzadka i jest karmiona glownie sztucznym to jestem w kropce co do dawek...bylyscie w takiej sytuacji? pediatra w szpitalu oburzony powiedzial ze mam odchodzic od dokarmiania, ale to jest smieszne zebym glodzila wlasne dziecko. jak jej podam te wit raz na 3 dni to chyba jej nie zaszkodze nie? te sztuczne przeciez maja juz mikroelementy i witaminy. albo chociaz pol kpsulki raz na 3 dni i ewentualnie sprobuje sie z jakims normalnym pediatra skontaktowac a nie z fanatykiem laktacji... miholku mam kolko ale ze wzgledu na sasiedzctwo przyjaciela H.... nic mi nie daje siadanie na nim;-) na dwoch poduszkach nawet dziala..:-) wesola system fajny zastosuje, tylko u mnie raczej nic nie leci, a jesli to pokarm z krwia z popekanych brodawek...w szpitalu powiedzieli ze jak sie napije mojej krwi to jej nic nie bedzie, ale to i tak obrzydliwe..dziewie sie tylko ze w szpitalu nie pozwolili mi sciagnac, bo maja przeciez aktator na oddziale, wolac ja dokarmiac....a jak mialam nawal i ryczalam z bolu bo mnie piersi tak bolaly ze szok to nawet nie zaproponowali sciagniecia..... dobrze ze chociaz kapucha oblozyli.....:-) przepraszam, ze tak tylko o sobie ale mam mnostwo pytan, a Wy jestescie nezastapione skarbnice wiedzi no i sie nie oburzacie ze nie karmie cycuchem:-) pozdrawiam wszystkie serdecznie:-) i mam nadzieje ze Wasze pociechy rosna drowo, a ciezarowezki radosnie zmierzaja ku finiszowi....:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, Kulfoniku wielkie gratulacje dla Ciebie. Po pierwsze gratuluję Ci córeczki, po drugie gratuluję Ci, że taka dzielna dziewczyna z Ciebie, a po trzecie to dużo nas łączy.... Nasze córcie gabarytowo podobne się urodziły i też podobnie było z tymi spadkami tętna. Przykro mi, że u Ciebie skonczyło się to dużymi obrażeniami, no ale kazda sytuacja jest inna i nie mnie oceniać... Podobnie się u mnie też sprawa miała z karmieniem. Przy synku miałam ręczny, teraz zakupiłam elektryczny i efekt podobny. U mnie nawet tych 30 ml nie było. Też się starałałam, też miałam wyrzuty sumienia i też chyba zupełnie niepotrzebnie. Co do witamin k i d, to jeśli malenstwo dostaje mm w większości to nie ma potrzeby podawania witaminy k, trzeba podawać samą d. Są różne szkoły na ten temat. Część pediatrów twierdzi, ze jeśli w ogóle dziecko jest dokarmiane to nie trzeba wit. K, a inni że jest wymagana ilość mm na dobę. Mnie neonatolog powiedziała, że jesli malutka dostaje 150 ml mm na dobę to nie trzeba podawać wit. K. A co do mleka to faktycznie Bebilon ma dobre notowania, bardzo dobry jest Enfamil, bo ma te formuły wspomagające rozwój mózgu i wzroku (omegi). Dobre notowania też ma Hipp. Mleka nie róznią się jedynie ceną. Różnią się smakiem (dość ważna rzecz, bo np. część mlek jest słodszych-Bebiko i Nan) i dzieci przyzwyczajają się do akceptacji słodkiego, ale przede wszystkim róznią się składem, zawartością probiotyków, no a te wszelkie formuły wspomagające malutkie jelita sa bardzo istotne. Akif, ja kupiłam kaszki na allegro. Wytropiłam też całkiem sensowne kaszki czeskie - Nomina i też kupiłam na próbę. Te też są instant, bezmleczne - orkiszowe, gryczane, owsiane, różne:) Wiem też, że są w delikatesach Bomi, ale mam daleko, poza tym zazwyczaj tam mały wybór jest i wolałam allegro:) Emmi, dzięki raz jeszcze za podpowiedź z kaszkami. Co do pytania, to nie daję małej kaszek łyżeczką, bo nie chce tak ich jeść. Dodaję troszkę do mleka i tak Oleńka jada. Ona w ogóle, żeby jakoś rzucała się na jedzenie, to nie mogę powiedzieć.... No ale w mleku kaszki są tolerowane, więc nie narzekam. A u Was jak?? A jeśli chodzi o szczepienia, to w sumie bezpieczniej byłoby przed szczepieniami zrobić testy, ale z drugiej strony czy ma to sens, skoro testy u maluszków praktycznie nie wychodzą?? Może lepiej założyć, że jest pewność, ze Twoja maleńka ma uczulenie na jajka i ewentualnie dodatkowo spróbować zdobyć jeszcze jakąś opinię dobrego pediatry, czy szczepić, a jeśli tak, to czy w terminie, czy nieco później. Kasienko, dobrze czytać, że Bartuś zdrowo rośnie:):):):):) A co do mnie to tak, obijam się tu u Was bo już dawno wróciłam do pracy. W pełnym wymiarze pracuję już połtora miesiąca.... Trzeba sobie jakoś radzić;) Miholicholku, jak tam u Was?? Przepraszam, że nie piszę do wszystkich... Poprawię się w lipcu:):):)Niemniej naprawdę szczerze wszystkim kibicuję, wszystkim ciężaróweczkom i momusiom:) Buziaki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madzik, ogromnie się cieszę, że u Ciebie co do zdrowia malenstwa dobre wieści. Naprawdę szczerze się cieszę!!!! A co do wahań sn i cc. Chyba nie znajdziesz lekarza, który bez ewidentnych wskazań, niewspółmierności (zbyt dużego dziecka), czy nieprawidłowego ułożenia stwierdzi, że lepszym rozwiązaniem ciąży jest cc. Każdy zaleci sn. Tak, że tak naprawdę to do Ciebie należy decyzja. Ja miałam wahnięcie na poczatlku drugiej ciąży, obawiałam się sn. Lekarz przekonywał mnie, że naprawdę najlepszym wyjściem z zaistniałej sytuacji:) jest sn z zzo i dziś mogę powiedzieć, że miał rację. Niemniej to kobieta powinna wybierać, o ile ma taką możliwość... Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kulfoniku gratulacje. Dziewczyny już wyczerpały temat pobudzania laktacji, ja od siebie dodam tylko że bezwzglednie musisz wybudzać dziecko co 3 godz na jedzenie, nawet jak ladnie w nocy spi. Buziaki wielkie! KAsiu Batruś za chwile rozkreci się na dobre, u Ciebie to 18-19 tydzien? cieżko się liczy wstecz. musze do Was skrobnąć wieczorem bo Dominiś spi obok a wczoraj miał 39 st gorączki, nie jest przeziebiony nie wiem skąd goraczka to boje się go obudzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka moje kopalnie wiedzy:-) dzieki wielkie za info dotyczace mleka. powoli mija mi histeria laktacyjna, tyle dzieci jest przeciez karmionych mm i swietnie sie rozwijaja...niemniej jednak nadal sie doje....:-) moje mleko dostaje w ramach "deseru" na pocztku karmienia....mleka jest ciut wiecej, szkoda tylko ze mloda uparcie lapie nieprawidlowo sama brodawke....aaauuucccc....!! kushion, ona sama budzi sie tak co 3,5-4 godziny czasami jak stwierdzi ze nie dojadla to nawet czesciej..... dzis nam troche rozregulowala dzien i budzila sie co 2,5-3 godziny ;-) w dodatku zrobila taki raban przy kapieli, a teraz spi jak zabita mimo ze malo zjadla....obliczam ze obudzi sie najpozniej ok 20... z przerazeniem mysle co to bedzie jak m wroci do pracy we wtorek a ja zostane z nia sama na caly dzien..... w kazdym badz razie postanowilismy do czasu wizyty u pediatry postepowac tak jak dotad, mam tylko nadzieje ze mala bedzie przybierac na wadze i nic zlego jej nie zrobimy..... mamo urwisa to ciekawe co piszesz o smakach mm. my teraz na bebiko jetesmy bo to jadla w szpitalu i nie reagowala zle. neonatolog w szpitalu zalecil bebilon ktory kupilam, ale w sumie doszlam do wniosku ze sprobuje go wymienic jutro na bebiko zeby jej nie wprowadzac nowosci...jak sie uda to dobrze jak nie, to zje i bebilon....chyba..... mozecie mi cos doradzic w sprawie czkawek? czy to wina butelkowego karmienia czy zle ja probuje odbeknac?fakt jest faktem ze ona sie tak potrafi zloscic ze przybiera ciemnosiny kolor i wtedy tez lapie czkawe....z reguly wynika to wtedy gdy probuje ja namowic na cyca. odwraca glowe, lapie mnie za sutki...aaauuuuuc...i podryguje jak kurcze zrebak....taki maly boks.... ech....nie wiedzialam ze macierzynstwo to taka ciezka praca....;-)mam nadzieje ze nauczymy sie z mloda siebie nawzjem i jakos przejdziemy ten najtrudniejszy czas... buziaki, pozdrawiam Was wszystkie serdecznie i dziekuje za pomoc;-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kushion, Trzymam za Was kciuki. Gorączka u malenkiego dziecka może być z różnych przyczyn, również z przegrzania, czy długotrwałego płaczu, ale nie tak wysoka. 39 trzeba bezwzględnie skonsultować z lekarzem, ale to zapewne wiesz... Mam nadzieję, że wszystko szybko się unormuje.... Kulfoniku, czkawki to nic złego. Czkawki były w łonie matki, są i będą jeszcze jakiś czas częstym gościem. Czkawkę uśmierza często coś do picia podane dziecku, a u niektórych maluchów otulenie, ale to chyba nie o tej upalnej porze roku:) A co do mleka... Wiadomo to Twoja decyzja jakim mlekiem karmisz. Zalecenie neonatologa nie jest jakąś decyzją skierowaną względem Twojego dziecka, tylko jego poglądami względem tego, które uważa za dobre. Tak więc jeden poleci jedno, a drugi inne. Z własnego doświadczenia doradzę Ci tylko tyle, że jeśli postanowisz przejść na Bebilon to nie przechodź od razu na inne mleko, lecz stopniowo je mieszaj ze sobą, tak, żeby łagodniej przechodzić na nowe mleko. Pozdrawiam Was dziewczynki upalnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Drugaszanso mam nadzieję, że to żadna cholestaza. Daj znać jak tylko się czegoś dowiesz. I też dla dziewczynki mieliśmy imię a dla chłopca do do końca nie, nawet w szpitalu po urodzeniu był wpisany "baby XXXXX-nazwisko) Bo nie mieliśmy dla niego imienia. Kulfoniku i zobacz, myślałaś że nie donosisz tyle przeleżałaś a dziecko prawie idealnie o czasie:) Pysiaczku a tylko w taletkach to żelazo czy starasz się tez zwiększyć je przez dietę? Takie jest łatwiej przyswajalne. Madzik ale masz fajny tp, tylko się nie przeterminuj o święta w szpitalu :-P Micholholku Twoj Jaś ma już 2 miesiące! Kiedy to zleciało? Penie się już ślicznie uśmiecha do mamusi . Wesoła Ty to musisz mieć wesoło, ze swoimi skarbami. Jak będą starsze to zajmą się sobą a my mamy pojedynczych dzieci będziemy musiały z maluchami klocki układać do towarzystwa. ( no chyba, że się o rodzeństwo szybko postaramy) A propos rodzeństwa Nadzieja co u Ciebie słychać, myslisz, że Laurka będzie miała siostrzyczkę w bliskiej przyszłości? Edysia Dzięki za pąmięć! Dziękuję wszystkim dziewczynom które mnie wywołują. To bardzo miłe i mam wyrzuty sumienia, że nie pisze do Was częściej z drugiej strony uwieliam spedzać czas z moim synkiem. Madzik ja miałam sn i wspominam super, (wiem, pisałam już) Jakby mnie ktoś uderzył w głowę, nie pamiętałabym dnia wcześniejszego i ktoś by mi powiedział, że urodziłam dziecko w życiu bym nie uwierzyła, bo nic mnie nie bolało, krwawiłam jak przy okresie. Mamo Urwisów, tak byliśmy u lekarza, osłuchowo dobrze, uszy czyste nie stwierdził żadnej widocznej infekcji a dziś rano było już 36.6 apetyt wrócił i trudno powiedzieć co to było. 3 dniówka? Zęby? Przepraszam, że nie napisze do wszystkich. Za chwilę Dominiś wstanie a chce jeszcze zjeść śniadanie. Krótko co u nas. Mój największy skarb jest bardzo pogodny i towarzyski, ciągle się śmieje ( w głos) co ja uwielbiam i zawsze wtedy płaczę ze zwruszenia( czyli płaczę prawie ciągle) strasznie mnie mój synuś rozczula i tak strasznie jestem wdzięczna że go mamy, moje szczęście moja radość. Na już 20 tygodni czyli jakieś 4.5 miesiąca, zaczyna się ładnie bawić zabawkami a jego ulubioną jest skoczek, w którym tak wariuje, że czasami mam wrażenie, że alo z tego wyskoczy albo połamie to na kawałki. Mamy już opiekunkę dla niego, do pracy wracam w październiku. Próbowaliśmy kleiku ryżowego i marchewki ale dla niego jest za wcześnie bo nie chciał wspólpracować, poczekamy kilka tygodni i zaczniemy od nowa. (próowaliśmy stałych pokarmów bo bardzo mało jadł) to chyba był skok, bo zaczął jeść normalnie i ślicznie przybiera. Wciąż cycuje ale większość posików to jednak butla. Bardzo luię być mamą. Piekne doświadczenie. Oboje z mężem jesteśmy zakochani po uszy w synku a rodzicielstwo jeszcze bardziej nas do siebie zbliżyło. ok lecę pozdrawiam wszystkie dziewczyny. Przepraszam za błedy pisze z prędkością światła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kushion - ale szczescie bije z tych Twoich mali. Widac, ze jestes nisamowicie zakochana w swoim malenstwie (jak pewne my wszystkie:)). Az se czlowiek usmiecha, jak czyta takie pozytywne posty. Jezeli chodzi o maluchy, to rzeczywiscie za pewien czas moj wysilek powinien zaczac procentowac i moze zajma sie soba troche same:) podobno nadchodzi taki moment u blizniakow, ze tylko siebie potrzebuja. Czekam na to z niedowierzaniem, ze jeszcze kiedys odpoczne:) Kulfonik - jeszcze powtorze, nie zamarwiaj se absolutnie tym, ze dokarmiasz mm. Nic se zlego nie stanie. A nawet jezel bedziesz w stanie dac chociaz troche swojego mleczka, to tez jest bardzo cenne ze wzgeldu na przeciwciala. A nie myslalas o spotakaniu z doradca laktacyjnym, zeby Ci pomogl prawidlowo przystawic malutka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie ;-) Kulfoniku moje gorace Gratki!!!! madzik , nie dziekuj , i ciesz sie ciażą ile sie da:-) Wszystkie was pozdrawiam i bprzesylam slodkie 😘 dla waszych maluchow :-) Nie bedzie mnie przez jakis czas bo od jutra remoncik zaczynamy :-) A po nim zakupowe szalenstwo!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kulfoniku, lekko spoznione, ale ogromne gratulacje. Widze, ze nie bylo latwo i troche wycierpialas, ale koncowy rezultat pewnie ci wszystko wynagrodzil. Niesamowite, ze mala tak sie pchala szybko na swiat, a w sumie przyszla praktycznie o czasie. Ciesz sie macierzynstwem kochana!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiu, Daisy Dziekuje za pamiec. Nie udzielam sie, bo jestesmy poza domem i sledze wpisy tylko z telefonu-:) Super, ze wasze pociechy rosna i USG nie wykazuja zadnych nieprawidlowosci:-) Ja tez nie czuje jeszcze zadnych ruchow...... ani zadnych motylkow w brzuchu, a jutro zaczyna sie 19 tydz. Wiec czekam z niecierpliwoscia. Samopoczucie super, poza kluciami w brzuchu i okolicach cewki od czasu do czasu. Mam nadzieje, ze to nic niepokojacego. Macie tez takie przypadlosci? No i 13 lipca mamy usg polowkowe, nie moge sie doczekac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emi, mam nadzieje, ze plamienia ustaly i dotrwasz bezproblemowo do konca 12 tyg, a wlasciwie do konca calej ciazy. I oby cysta sie wchlonela i zadna laparo nie byla potrzebna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Drugaszanso, jak ten czas leci, ty juz dawno za polowa! Super, ze wszystko idzie gladko. A to swedzenie to pewnie nic takiego, ale jak powroci nie ignoruj go prosze tylko biegnin do lekarza. Ewentualna cholestaze mozna dosc latwo opanowac lekami:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kushion Jak zwykle z twoich postow bije radosc macierzynstwa. Dominik to juz duzy chlopak, 20 tyg, wow! Nawet sie nie obejrzysz a bedzie mial roczek, zacznie chodzic i mowic:-) Nadal macie szybkie rodzenstwowe plany?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane, ponawiam jeszcze pytanie na ogolnym forum. Czy mialyscie bole w okolicach cewki moczowej? Nic duzego, po prostu klucia/ ciagniecia od czasu do czasu w okolicach cewki i w dole brzucha. Mam takie male (naprawde male) ataki od czasu do czasu a do nastepnej wizyty jeszcze sporo czasu. Jak zaczna sie nasilac pobiegne do lekarza 'nadprogramowo'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lullaby a widzisz jak nasze forum wciaga? :-) ja tez jestem uzalezniona. Mam nadzieje ze dobrze odpoczywasz. co do ciagniec w dole brzucha - ja tak mialam. moj lek wyjasnil ze to nic innego jak przygotowywanie sie miesnia macicy. On się musi rozciagnąc i dlatego tak to odczuwamy. kluc w okolicach cewki nie mialam, ale wydaje mi sie ze to analogiczne jak napisalam wyzej :-) 20 tydzien i jeszcze nie masz brzuszka? ale numer. Ja juz miałam widoczny :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×