Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

-Kasia-

CIĄŻA długo.......wyczekiwana :-)

Polecane posty

tak ines nie namieszałaś ja stosowałam:) i skórę mam taką jak i przed ciażą, dobrze że mi przypomniałaś bo myślałam właśnie ze sobie to zamówię po porodzie i zapomniałam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :-) Nasza Iwi już rozpakowana. Wczoraj o 18.30 przyszła na świat Lenka. Obie dziewczyny mają się dobrze :-) Ewcia, Ola Wy chyba jesteście następne w kolejnoći - powodzonka :-) Ja również do wczoraj byłam w szpitalu. "Znalazł" się nam drugi zarodek - powędrował sobie do jajowodu. W piątek usunęli mi prawy jajowód razem z ciążą pozamaciczną. Jak pech to pech - to była pierwsza po IVF/ICSI ciąża pozamaciczna w klinice od 10 lat. Teraz już naturalne staranka na nic się zdadzą. Ale przynajmniej znamy powód obumarcia pierwszego płodu - ten pozamaciczny najprawdopodobniej zaburzał gospodarkę hormonalną, bo wyniki histopatologiczne nic złego nie wykazała :-) Pozdrawiam Was gorąco :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiu- jestem pewna że wyczerpałaś już limit nieszczęść na jedną osobę, teraz może być już tylko lepiej, musi. Przepraszam, ze tak piszę, ale chyba musisz zagrać w toto lotka, bo normalnie czuję że wygrasz:) No takie rzeczy co Ci się przytrafiają...Najważniejsze, że udało się postawić diagnozę. Teraz musisz dojść do siebie po tym wszystkim, mam też nadzieję, że uda Ci się pojechać na upragniony urlop noi że Zuza będzie zdrowa. Jak wszystko się poukłada, to na pewno spełni się też w końcu Twoje pragnienie o dzidziusiu:) Z całego serca życzę Ci dużo sił, zdrowia i wytrwałości. Iwi- kurcze czyli te skurcze to jednak zaczynał się poród?! Cieszę się że już masz swojego skarbika przy sobie. Napisz koniecznie po powrocie jak tam było, czy sn, noi jak się czujecie. Czyżby te schody pomogły? Ja w piątek odkurzyłam cały samochów, łącznie z myciem dywaników i plastików, a wczoraj umyłam w nim szyby. Nieźle sę zmęczyłam, aż stwierdziłam ze muszę wyluzować, bo to jeszcze prawie 3 tygodnie. ale_ola- Ty też napisz szybko co u Ciebie bo już się martwię. Może też już jesteś z Hanią jak Iwi...Ja tak na początku 39 tygodnia planuję jakieś chodzenie po schodach, bo jednak wolę nie mieć masażu szyjki:) Póki co jeszcze odpoczywam. W poniedziałek mam KTG. Ewcia- a Ty jak tam??? U mnie na razie cisza, żadnych skurczów przpowiadających itp. Ale dziś nędzna pogoda, mimo wszystko życzę udanego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiu - slow brakuje, zeby opisac to, co Cie spotkalo. Tak jak napisala Emmi, jestem pewna, ze to musi byc koniec nieszczesc. Podziwiam Cie za Twoja wytrwalosc i sile. Jak sie czuje Zuza? Iwi - gratulacje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasia>przykro mi z powodu tych wszystkich nieszczesc,ktore nie chca sie od Ciebie odczepic! Iwi>gratuluje kochana!!!rowniez czekam na opis przezyc porodowych po wyjsciu ze szpitala! pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, Kasiu kochana, bardzo mi przykro. Nie wiem jak to się dzieje, że tyle nieszczęść może wejść na jedną osobę. Bardzo Ci współczuję i wierzę, że to w końcu musi się odwrócić i posypią się dobre wiadomości równie lawinowo. Kasiu, trzymam za Ciebie kciuki bardzo mocno.... Iwi, gratuluję serdecznie. Widać, że "wycisk" jaki sobie dałaś, przyniósł efekty. Ja też czekam na wieści od Ciebie. Serdeczne pozdrowienia dla Ciebie i dla Malutkiej:) Akif, Szczerze mówiąc co do opatrywania pępka, to od Was tu dowiedziałam się o nowych metodach. Jeszcze 4 lata temu w żadnej z metod nie spotkałam się z oktainseptem. Pewno kupię ten specyfik, bo chociażby może się przydać ogólnie w domu, ale chyba bez względu na to, co będą robić w szpitalu przy opatrywaniu pępka i tak w domu zdecyduję się na metodę, którą znam i która się bardzo dobrze sprawdziła, czyli częsta zmiana gazików ze spirytusem 70%, wazelina na skórę wokół pępka dla zabezpieczenia i suchy gazik jeszcze na wierzch. Za pierwszym razem było bardzo dobrze, to teraz też chyba nie będę eksperymentować. Ale-Ola, napisałaś o ciuszkach. Szczerze mówiąc, gdyby ktoś mi niby "podarował" ciuchy dla dziecka, ale oczekiwał tego, że będę z tymi ciuszkami robić to, czego ta osoba chce, to zwróciłabym je na drugi dzień, bez selekcji, niczego. Po co masz zagracać sobie piwnicę rzeczami nieprzydatnymi. Przy dziecku i tak nagromadzisz tony rzeczy, które systematycznie będziesz musiala gdzieś umieszczać, chować. Powiem Wam dziewczynki, ze może to i szczęście, że nie miałam od kogo "dostać" żadnych rzeczy dla małego. Wszystko kupowaliśmy sami, bardzo pomaga też nam jedna osoba z rodziny, która jest za granicą, a tam jednak te ciuszki w porównaniu z naszym krajem, są bajecznie tanie. Niczego nie sprzedawałam, ani nie rozdawałam i teraz powoli mam zamiar sprzedać tylko te rzeczy, które w żaden sposób dla dziewczynki się nie nadają;) Ostatnio zrobiłam przegląd tych najmniejszych ciuszków i część poprostu poszła też w kosz. Nie były podziurawione, ale część zmechaconych (co gorsza te najbardziej zmechacone, to najczęściej te ulubione, najbardziej funkcjonalne), więc nie bardzo się już nadają. Sporo zostało. Przyznam, że dziwię się, jak można komuś oferować zniszczone ciuszki po dzieciach, bez zaznaczenia, żeby ktoś je sobie wyselekcjonował, a resztę wyrzucił. To, ze mamie odkładającej ciuchy nie chce się segregować, to jeszcze potrafię zrozumieć, ale "uszczęśliwianie" kogoś na siłę zniszczonymi rzeczami jest jakieś chore... brońcie się dziewczyny. Pozdrówki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiu przykro mi że jeszcze ciąża pozamaciczna Ci się przyplątała, ale nie martw się, nawet z jednym jajowodem można zajść w ciążę, ja jestem tego przykładem, w listopadzie miałam usunięcie ciąży pozamacicznej z wycięciem lewego jajowodu, a w pierwszym cyklu po laparo udało się i to naturalnie!! A dlaczego naturalne staranka na nic się zdadzą, jak napisałaś? Jeśli nie chcesz, nie odpowiadaj. Ja wierzę że w końcu się uda i trzymam za Was kciuki!! Iwi gratuluję!! Jednak mycie samochodu pomogło:) Superburek aż tak bardzo się nie spieszę, ale jednak wolę mieć już dopięte wszystko na ostatni guzik. Ty masz termin przede mną, to poczekam grzecznie aż Ty się rozpakujesz;) A ja sobie dzisiaj spakowałam torbę do szpitala:) Jeszcze tylko parę rzeczy muszę dorzucić. Teraz sobie spokojnie będę czekać na maluszka:) Miłej niedzieli dziewczyny!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki dziewczynki za miłe słowa :-) Niestety na naturalne poczęcie szans już nie mam, bo drugi jajowód po operacji guza jajnika jest całkowice niedrożny. Ale pocieszające jest to, że przynajmniej wyeliminowane zostały wszyskie "przeciwności". Tak więc, następne podejście będzie już w 100% udane :-) Buziaki dla Was :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie Kasiu teraz juz napewno musi byc dobrze,trzymamy kciuki iwi kochana gratuluje:) ps dodalam fotki na nk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kochane :) Iwi ogromnie Ci gratuluję :) Zazdroszczę, że już masz swoją kruszynkę przy sobie! Widzę, że Twoje "wygibasy" ładnie pomogły :) Wracaj szybciutko do domciu i opowiedz nam o porodzie i o tym jakie to uczucie utulić swoje dziecko :) Kasiu jest mi przeogromnie przykro :( Już tyle razy to pisałam, że wydaje mi się, że mam jakieś deja vu... Nie wiem jak to jest możliwe, że los tak doświadcza jedną osobę! Ale zdaje mi się, że nadal tryskasz pozytywną energią - tylko tak trzymać :) Jak zawsze trzymam za Ciebie kciuki!!! A sprawa adopcyjna Zuzy już zamknięta? Może głupie pytanie, ale nie mam pojęcia ile takie sprawy trwają. No i dużo zdrówka dla Zuzy!!! Mamo Urwisa mnie właśnie strasznie zirytowało to co piszesz. Gdyby dziewczyna dała mi możliwość decydowania o tych ciuszkach to byłoby zupełnie inaczej. A ona jeszcze mnie pewnie będzie z tego rozliczać jak jej oddam za jakiś czas. I tak będzie przy każdej "pożyczce"... Dzisiaj dzwonię do niej i tak rozwiążę tę sprawę, że już nie będzie mi mam nadzieję proponowała ciuchów. Postaram się to zrobić w łagodny sposób. A jeśli ma się obrażać to trudno. Może i lepiej dla mnie... Emmi je jeszcze w dwupaku :) Coś czuję, że się pisklak niedługo zacznie pchać na świat, ale jeszcze nie teraz. W sumie to nam dwa tygodnie do godziny zero zostały :) Widzę, że imię już wybrane na 100% :) Bardzo ładne! My też się nad Julką zastanawialiśmy, ale zbyt dużo Julek w naszym otoczeniu bo chyba z pięć... Widzę, że Ty też szalejesz z robotą. To chyba jednak każda z nas tak ma :) Czyli Twoja malutka 3kg ważyła dwa dni po moim badaniu. Kurde coś czuję, że będzie mały kolos z tej mojej córci! Chyba jednak w tatusia się wdała... Maja jak się czuje malutka? Mam nadzieję, że żadna poważna infekcja się teraz do Was nie przyplątała!!! Bardzo Ci współczuję problemów ze zdrowiem! Trzymaj się dzielnie kochana bo dla nas jesteś wzorem :) Ewcia a co z Wami? Też już rozpakowana jesteś jak Iwi?! Dziewczyno pisz szybko bo my tu z ciekawości umieramy :) Ja po tej ciężkiej nocy się tak zestresowałam, że spakowałam torbę do szpitala. Nie wiem czy to normalne ale wyszła gigantyczna, aż mi głupio... No ale te pieluchy i inne pierdoletki. I tak się mocno ograniczałam i mąż będzie mi wszystko na bieżąco dowoził. Dalej nie wiem co mnie tak boli w tej prawej pachwinie, ale ból co rusz wraca i jest naprawdę straszny. Mam iść w środę do lekarki, ale chyba przesunę wizytę na dzisiaj bo się strasznie stresuję... Myślę, że albo młoda uciska na jakiś nerw, albo może się jakiś zakrzep robić bo mam obniżone APTT. Ale nie wiem, tak sobie tylko myślę. Poczytałam trochę na necie i się ogólnie przeraziłam! A do tego pisklak się mało ruszał przez ostatnie dwa dni. Mam nadzieję, ze to wina pogody i jej coraz to większych gabarytów... Ogólnie zaczyna mnie stres łapać na maxa jak to wszystko będzie po porodzie. Jak będzie to nasze życie wyglądało. No po prostu boję się jak cholera!!!! Magia kochana napisz co u Was bo tak tryskasz szczęściem, że po Twoich wpisach czuję się zawsze znacznie lepiej :) My też mamy za sobą aktywny weekend. Umyłam ściany, kupiliśmy nowy, łatwy w utrzymaniu, dywan do salonu (stary był straszny do odkurzania i brudny jak sam diabeł), umyliśmy kuchnię od dechy do dechy... W sumie coraz więcej mamy zrobione. Jeszcze kilka rzeczy i będzie można powiedzieć, że jesteśmy gotowi. Pozdrawiam Was wszystkie z całych sił :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Kasiu najdroższa bardzo mi przykro, to aż niemożliwe......dlaczego to wykluczanie nieprawidłowości jest tak okrutne i bolesne ale w końcu już musi byc dobrze, najważniejsze żebyś Ty sama w to nie zwątpiła- ale zdaję sobie sprawę jak trzeba byc silnym by nie zwątpić. Ty Jesteś i pewnie ogromna tez zasługę ma w Tym Twój M..nie piszesz nic jak On sobie poradził z tym wszystkim, ale z pewnością był oparciem bo bez tego byłoby Tobie trudno. Myślę o Tobie tak często że nie masz nawet pojęcia, czasem mi i pewnie nie tylko mi trudno pisac o tych przygotowaniach, szczęściu, wiedząc jak Tobie jest przykro, ale sama kiedyś pisałaś żeby to forum przetrwało bo wrócisz:) więć piszemy i czekamy Buziaki dla Zuzy:) Iwi wow juz:))))) super, cudowna wiadomość i gratulacje:) może juz w domku Jesteście, czekamy na wiesci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KASIU- tak jak dziewczynom jest mi strasznie przykro i nie mogę pojąć, że wszystko jak na razie masz pod górę. Ale myślę, że już doszłaś na szczyt i teraz to tylko z górki. Kochana trzymaj się dzielnie i odpoczywaj aby jak najszybciej odzyskać siły. IWI- gratuluję! Czekam na małe streszczenie jak to było......może jakies porady.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochane dziekuję za pamięć :) Iwi gratuluję dużo zdrówka i cierpliwości :) Kasiu cieszę się, że zaglądasz :) i strasznie mi przykro,że tak się zadzziało, ale teraz to już sukces murowany :) może masz ochotę wybrać się na lody ??? u nas coraz weselej :) Gabrysia rozrabia, wierci i terroryzuje hehe byliśmy na weekend na wsi, zapomnieć o wszsytkich problemach i smutkach, nawet roche się udało :) Gabrycha ma jakieś bakterie w jelitach i bez kolejnego antybiotyku się nie obejdzie :( a 16 idziemy do szpitala na tomografie głowy, aby sprawdzić czy mózg ma dostateczenie dużo miejsca, bo główka nie za bardzo rośnie :( i jeszcze do tego zachodzą na siebie kości czaszki, ale wierzę że wszystko będzie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale_ola, Hej, nie miałam zamiaru w żadnym razie Cię zirytować, ani zdenerwować. Chyba zaszło jakieś nieporozumienie. Ja właśnie miałam na myśli bezczelność niby podarunków, jakim obdarzyła Cię osoba, która daje Ci ciuszki do niczego i jeszcze rozlicza później. Chyba nie do końca się zrozumiałyśmy. I jak najbardziej zgadzam się z Tobą, że warto to rozwiązać tak, żeby ta osoba nie miała złudzeń i nie przypisywała sobie "zasług". Chyba wyszło odwrotnie niż chciałam to przekazać. A tak ogólnie to serdecznie pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ola dziekuje za troske:) z Mają już lepiej, dziś idziemy jeszcze na kontrolę ale myślę ze nic złego pan doktor nie wybada ja wzorem?:) współczuje Ci tego bólu alue juz bardzo niewiele zostało i wszystko minie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamo Urwisa nie, nie!!! Nie zirytował mnie Twój wpis tylko właśnie dokładnie ujęłaś to co mnie zdenerwowało w szwagierce :) Zupełnie źle się wyraziłam i stąd to nieporozumienie!!! Po prostu całkowicie tak samo jak Ty podchodzę do tego tematu i w 100% się z Tobą zgadzam :) Sorki kochana - źle się wyraziłam! Po polsku już się wysłowić nie potrafię bo chyba ciąża na mózg mi się rzuca ;) Maju cieszę się, że z Majeczką lepiej :) Pewnie, że jesteś wzorem bo jesteś naprawdę baaardzo dzielna!!! Sabiba fajnie, że wyjazd się udał. Biedna Gabrysia musi się strasznie dużo wycierpieć!!! Trzymam kciuki za tomografię!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale_olu, fajnie się dogadałyśmy;) Fajnie, że już wszystko jasne... Mnie też ciąża rzuca się na myślenie i na wysławianie, a Ty masz do tego większe prawo - wszak 10 tygodni do przodu jesteś:) Dobrze, że sprawę wyjaśniasz, tak najlepiej. Powiem Ci, że o ile osoba, z którą masz do czynienia jest w miarę normalna, to może nawet się nie obrazi... ;) Ja to widzę po swojej Teściowej. Lubię ją, jest w porządku, ale nie opiekuje się żadnym dzieckiem na stałe, bo pracuje, no a czasy wczesnego dzieciństwa mojego męża to już jednak głęboka przeszłość, więc i nawyki żywieniowe inne. Dlaczego o tym mówię. Bo moja teściowa widzi wnuki dorywczo i chce być super babcią. Dzieci wiadomo, kochają słodycze, więc ku mojemu zdumieniu, nim dzieciaki poproszą ( co jest pewne i trzeba lawirować), babcia czasem sama wychodzi "z inicjatywą" i wręczy po jajku niespodziance, rozpakuje czekoladę i położy itp. A to jednak jest tak, e trzeba wydzielać, bo inaczej znika wszystko i ląduje w małych brzuszkach:) I powiem Wam, że ile razy się to zdarzyło, tyle razy reagowałam, albo pozwoliłam na kawałeczek i sama chowałam smakołyki, albo prosiłam o to, zeby je odłożyć bo małemu już wystarczy. Nigdy teściowa się nie obraziła i przestała. A w stosunku do swojej wnuczki, pomimo, że jej rodzice mają problem z nadwagą małej i stosują dietę, to zawsze jest zabawa ze słodyczami, bo oni nigdy nie powiedzieli wprost, żeby tego nie robić. Niektóre osoby lubią rozmowy wprost:) Maju, ja też trzymam kciuki za malutką:):):):):) Sabibo, biedne to Twoje Gabrysiątko. Mam nadzieję, że wszystko dobrze będzie na tomografii. Ja tam mało wiem, ale z tego co wiem, to dopuki szwy czaszkowe nie zarastają i ciemiączko jest miękkie, to jest dobrze, jeśli chodzi o rozrost czaszki u niemowlaka, oby wszystko było dobrze, bądżcie dobrej myśli... Kasiu, Ines pięknie do Ciebie napisała. Mnie też nie chce się aż wierzyć, ile przyszło Ci znieść od losu. Wierzę, że musi się to odwrócić.... ALe_ola, co do bóli to warto sprawdzić, ale to mogą być też "zwykłe" rozchodzenie się miednicy przed porodem i oby to było właśnie to, a nie żadne krwiaki. Trzymajcie się dzielnie:):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) my dzis po wizycie, M tez był -jutro zaczyna prace. No z naszego Leosia chyba będzie duży chłopczyk:) waży 1600 kg a to 29 tydz i 1 dzień, jego wymiary wskazują na 31 tydz i 3 dni, wiec wyprzedza o 2 tyg a wcześniej zawsze o 1 tydzień.Przez ostatni miesiąc przybrał 700g ,ale ja też teraz sporo po ponad 3. Maluszek sobie ziewał, do fotki 4 d nie chciał pozować bo miał obie raczki na główce i się nimi zakrywał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A my trochę zakupów zrobiliśmy wczoraj w Ikei i dziś też u nas: komodę, łóżeczko, materacyk, przewijak. Nie mam miejsca na typowa komodę z przewijakiem bo sa duże - także kupiłam zwykła i na nia jakby bokiem dam przewijak taki co sie daje na łóżeczko, w 1 szufladzie kosmetyki schowam -więc powinno być w miare wygodnie. http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/00214553 http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/30193733?query=30193733 http://www.bebesklep.pl/Klups_lozeczko_Radek_VII_ecru_orzech-1383.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny mam pytanie odnośnie płynów do kąpieli. Czy wy kupiłyście lub już obecne mamusie kupowałyście jakieś dla alergików czy tylko zwykle płyny do kąpieli. Nie wiem czy mój będzie miał jakąś alergię ale chciałabym zacząć od zwykłego płynu więc który polecacie. Ja słyszałam dobre opinie o Nivea!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Akif my na początku kupiliśmy oilatum, później nivea z oliwką i po tym Gabryśka dostała wysypki, teraz myjemy ją zwykłym mydłem bambino i dolewam oliwki do mycia i niczym więcej nie smaruje :) zero uczuleń, a skóra wygląda super :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwi- z tego wszystkiego zapomniałam Ci pogratulować- naprawdę wielkie gratulację i czekam na relację z porodu:) Akif- z tymi mydłami i kosmetykami, to jest jak z chusteczkami-pewnie każde dziecko inaczej reaguje na skłąd danego specyfiku. Moja siostra używałą Johnsona, a wile osób mówi że uczula, a z koleji jej synek dostawał wysypki po nivea. Ja kupiłam oliwkę, którą się wlewa do wody i płyn typu dwa w jednym do włosków i ciała z musteli - zobaczymy jaka będzie reakcja. Mam też na wszelki wypadek oilatum. ale_ola-czyli też jeszcze czekasz:) Kurcze ja dziś prawie nic nie spałam, bo tak mnie bolał kręgosłup, że już nawet na siedząco się nie dało spać. Powiem szczerze, że naprawdę chciałabym już się uwolnić od tego brzuszka, bo coraz bardziej mnie męczy. NAjgorsze, że nie mam gwarancji czy po porodzie kręgosłup przestanie mnie boleć. Obawiam się, że będę musiała chodzić na jakiś basen, a tego nie zoszę, bo potem ciągle mam jakieś damskie nieprzyjemności typu chlamydia, grzybica itp. Napisz, jak skończyła się akcja z ubrankami. Faktycznie chyba najlepiej było od razu jej oddać, bo co marnować czas i proszek jak i tak byś z nich nie korzystała. Jeśli chodzi o ubranka uzywane, to ja kiedyś byłam sceptyczna, ale jak otworzyli na mojej dzielnicy lumpeks taki superowy to się do nich przekonałam. Tu są same angielskie ubranka i naprawdę wiele jest nowych z metkami lub prawie niezniszczonych. Wszystkie body i pajacyki next, mother care, early days itp. są np. po 2 zł, a inne ubranka to zalezy od dnia tygodnia, bo we wtorki jest nowy towar, a potem codziennie coraz mniejsze ceny. W piątki 50%, w sobotę 70% więc kupiłam parę naprawdę superowych jeansowych sukieneczek i spodenek next, kilka sweterków i wszystko w cenach 8-10 zł szt. Oczywiście wszystkie bez żadnych plam i zmechaceń. Normalnie nie mogę tam już chodzić, bo ciągle bym coś kupowała:) Oczywiście kilka rzeczy mam już większych rozmiarów, myślę, ż ena pierwszy rok to naprawdę mam sporo ubranek:) Do tego też oczywiście dokupiliśmy sporo nowych, trochę też mi mama kupiła noi szafka pełna, a komody dalej nie mamy:) Co do imienia, to wiem że popularne, ale ważne że nam się podoba. I tak już zrezygnowaliśmy z Leny, bo u nas z koleji pełno Lenek:) Napisz, czy byłaś na wizycie i jak się czujesz. A w ogóle jeśli masz maila bez nazwiska, to mogłabyś mi podać, to wymienimy się może nr komórki, to wtedy w razie czego ze szpitala będziemy mogły się informować:) Ines- super to łożeczko:) a jaki materacyk w końcu wybraliście? Czy te pozostałe mebelki też wciśniecie do sypialni? my na razie tylko łóżeczko będziemy mieli w sypialni, a resztę mebli w tym malutkim pokoju Juli przy naszej sypialni. Cały czas jeszcze zastanawiam się nad tą komodą, bo na wcisk by sie zmieściła, ale zagraci mocno pokoik. Może poczekam jak faktycznie zabraknie całkiem miejsca na nowe rzeczy. A słuchaj mogłabyś mi podac link do takiego pokoiku co kiedyś podawałaś na nk, ale teraz nie mogę go znaleźć właśnie z białymi meblami ikea? My też wczoraj byliśmy w ikea i kupiliśmy dwie ramki. Ogólnie pokoik jest gotowy, biurko oczywiście wystawione:), tylko brakuje jeszcze jakiś ładnych dodatków. A Twój Leoś to faktycznie duży chłopczyk:) sabiba- wy to macie ciągle coś. Mam nadzieję, ze wszystko w końcu się ułoży. Ja wczoraj miałam dość pracowity dzień - rano zakupy spożywcze+ikea, a potem KTG. Badanie wyszło ok, teraz już została mi tylko krew+mocz chyba w piątek lub w poniedziałek i 17 sierpnia ostatnia wizyta. Po tej wizycie chyba zacznę chodzić po schodach:) Tymczasem idę do apteki i na ogródek, bo dziś ładny dzień. Pozdrawiam Was serdecznie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emmi te linki na nk są na 9 str w galerii- i wsród nich musi być ten, bo nic nie usuwałam. Komode i lózeczko damy do sypialni -wejdą, mam2 pokoje 52 m wię c te pokoje nie są takie malutkie.Materacyk w końcu kupiłam piankowy z ikei 10 cm- wybrałam opcję pośrednią:) zobaczymy http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/40150182?query=40150182

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
emmi ja tez mam pod blokiem lumpeks z ciuszkami dla dzieci tych firm co piszesz i mam juz ich tyle ze mówiłam do meza żeby mnie tam juz nie puścił:) są cudne, sukienki, spodenki, pełno body i pajaców mam stamtąd i uważam że te rzeczy są sto razy lepszej jakości niż nasze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki:) Zaniedbałam Was trochę, przepraszam- ale bycie początkowa mamą czasem jest skomplikowane. Mam pomoc mamy i teściowej- ale obie pracują- zatem tylko teraz było tak dobrze bo urlopowały. No moja mama to jest niezastąpiona i wielce pomocna nie ukrywam, bez niej na pewno było by gorzej. Bo nie dość, że ja czasem panikuję a to oaza spokoju to jeszcze ma sposoby na okiełznanie humorków Lenki:) Moja mała albo weszła w etap kolek albo ma uczulenie na laktozę, albo zwyczajnie coś jej szkodzi tylko nie wiemy co;/ Ja już prawie nic nie jem- eh a bidulka ciągle ma wzdęcia. Czekam teraz na te kropelki z niemiec na kolki podobno większa szansa, że pomogą niż espumisan. Mamuski miała któras problem z kolkami? Może wam coś pomogło? Mi Pani doktor doradziła te niemieckie, ale czekam jeszcze kilka dni an sprowadzenie. (Swoją drogą laski jak macie okazje sprowadzcie tak na zapas- bo drogie nie są, a jak dziecie dostanie kolki to serce się kraje). A zmieniając temat to od 16 sierpnia bedą w Lidlu takie fajne polarowe kocyki po 34 złote, ja mam jeden dla małej z myszką miki i to nasz ulubiony:) Planuję kupić jeszcze jeden - więc jak nie przeszkadzają wam rzeczy z lidla to polecam. DObrze się pierze, jest mięciutki i łatwo opatulić małą na spacerze. A ten stanik kupiłam 2 tygodnie temu do karmienia, ale u nas w lidlu są zazwyczaj wystawione razem z bielizną przez cały czas. Pępek ja obmywam oktaniseptem i bardzo ładnie wszystko wygląda- dwa razy dziennie kilka psików na pępek i moją ranę;) Oktanisept i patyczki do uszu, w międzyczasie wietrzony i przykrywany tylko pampresiakiem. Nie ma po co stosować pampersów z wycięciami bo chyba lepiej jak pampers przykrywa niż koszulka... tym bardziej, że jak zaczyna odpadać to troszkę pokrwawia. IWI- gratulacje:) To mamy już dwie Lenki a w zasadzie 3 jak policzymy Edysię:) Zdróweczka dla Was i czekamy na relację jak było. Kasiu- oh ty to masz na prawdę pecha w ostatnim okresie, ale teraz musi już być tylko dobrze... Zdróweczka dla was. Ale_ola- mnie tez bolał prawy jajnik- tzn. tak mi się wydawało i ból promieniował na nogę. Lekarz akurat mi powiedział, że w ciąży pod koniec taki bół może się zdarzyć- więc może to to rozciąganie... My się poprzytulaliśmy z mężem pod koniec i akurat nam nie pomogło to nic wywołac;) Emmi- tak pieluchy z tetry się przydają, my mamy niezłe zużycie... ale co tam i tak często piorę jej rzeczy. Kochana album kupiłam w empku i nie mogę go znaleźć na stronce, zatem nie pomogę. Ale taki zwykły- bez wywodów typu: co czuli rodzicie... bo i tak bym tego nie pisała znając mnie. Ja też masaż szyjki odradzam, na samą myśl wszystko mnie boli...:) Kochana jak to mawiają sex, schody i sex... może pomoże kto wie:) Emka- tak mama to wielka pomoc, nie ukrywam. To pewnie zaraz po wyjęciu krążka będzie poród- podobno tak jest często. Ale według mnie lepiej w 38 niż tak jak ja 41 bo po co się stresować... Robiłaś już GBS? bo jakoś tak około 36 się bada. MAma urwisaa- jak pisałam kiedyś laski te chusteczki z kauflandu chwialiły, też mam zamiar spróbować. Bo po co przepłacać??:) Kochana a ty miałaś może przy synku problemy z kolkami? Bo szukam jakiejś złotej metody- pewnie takiej nie ma ale co tam. Też uważam, że lepiej nic od nikogo nie dostać niż potem się martwić co z tym zrobić. Tym bardziej, ze aż tak dużo tych ciuszków maluch nie potrzebuję i można sporo samemu kupić a np. ja dużo dostałam od gości. maja- jak ty nadal odciągasz to ja ci daje dwa medale:) Jakoś nie polubiłam mojego laktatora- ale czasem muszę się z nim przeprosić:D Swoją drogą obawiałam się, że ręczny będzie za słaby a bez problemów odciągam pokarm zatem nie ma co się opinami przejmować. A ty kochana czego używasz? I jak zdróweczko Majeczki? Akif- tak jak pisałam ja stosuje oktanisept, bo tak polecali i wiele babek używa. Nie wiem czy to jakiś problem, że ma go ponad 2 tygodnie skoro nic się nie dzieje i jest ładnie zaschnięty? Nie ma reguł jak długo dziecię ma pępek tylko ważne by się nic nie działo złego. Zresztą pewnie metoda ze spirytusem też jest dobra, nie polecam tylko tej z gencjanom bo po co masz mieć wszystko brudne? A oktanisept dobrze mieć też na swoje krocze jak by ewentualnie było pocięte- bo lepiej się goi... wiem z doświadczenia teściowej- a ona poleca go pacjentkom. Ja kapie w oilatum, ale potem mam zamiar tez zmienić moze na nivea. Oliwki do smarowania uzywam bambino i jest super:) superburek- wy do tego szpitala to pół domu bierzecie, matko:) U nas nawet 1/3 tego nie była potrzebna... sabiba- bo bedzie dobrze, zobaczysz:) ines- to juz spory bobas, wazne ze zdrowy. a jak sesja- bo nie pamietam kiedy miałas miec:) Oj tak zakupy dla maluchów wciagaja. No moje szczęscie się obudziło- :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
magio,my kolek nie przechodzilismy ale od malego dawalam Tomaszkowi codziennie 100ml herbatki z kopru wloskiegio,moze to pomoglo ze uniknelismy kolek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
magia ja mam laktator medela ale od pewnwgo czasu odciągam że tak powiem "ręcznie" bo laktator zaczął mnie wkurzać, musiałam z nim siedzieć nawet 45min a ze ściągałam 7 razy na dzień to miałam dość a tak to 10min i gotowe. Wiesz mam takie poczucie ze dając Mai swoje mleko choć coś robię dla niej dobrego:) mam nadzieję że Lenka nie będzie mieć kolek bo to jednak uciążliwe dla malucha no i rodziców, a koleżanki córa też miała, próbowała wszystkiego i dopiero pomogły kropelki sab simplex czy coś w tym stylu, to na te czekasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny w jakich proszkach pierzecie ubranka dla Maluchow??mi sie wlasnie skonczyla Lovela i sie zastanawiam czy moge teraz uprac w czyms innym,czy juz zostac przy tym proszku.Czy plyn jest konieczny?? -Kasiu-kochana przytulam mocno,mysle o Tobie,trzymaj sie. emka155-czy Ty tez masz takie dziwne przeczucie ze urodzisz wczesniej?mamy w sumie te same daty,ale mi sie wydaje ze z koncem sierpnia to ja juz bede po.Jakies takie przeczucie. Magio- Ty Nasza Dzielna Mamusko,poprostu dodajesz otuchy swoimi wpisami:)pozdrawiam:)jakbys mogla podac nazwe tych kropelek na kolke. maja331- ja tak buszowalam po ciucholandach,ze teraz mi sie do komody nie chce to wszystko zmiescic:)duzo ubranek jest z disneya z metkami,z nexta tak jak pisala emmi.Uwazam ze to zaden wstyd kupowac w ciucholandach. Akif-ja z kosmetykow zakupilam mydełka bambino,krem i oliwke z tej samej serii,na pupe bepanthen.Miejmy nadzieje ze bedzie pasowalo mojemu Małemu. sabiba-ja tez cały czas trzymam kciuki zeby u Was sie wszystko wyprostowalo. Ines78-gratuluje Maluchaaaa:) ale_ola-u mnie tez juz torba spakowana i tez strasznie duza i ciezka,mam nadzieje ze mnie nie wysmieja jak sie tam z nia pojawie:) pozdrowienia i przepraszam ze nie do wszystkich,ale lece prasowac(nienawidze wrrrr) OLA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×