Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niewinna i mała

Narzeczony domaga sie intercyzy!!!

Polecane posty

Gość na intecye godzą się te co nic
same nie mają. Myslą, że bez intercyzy wszystko będzie wspólne, a to i tak nieprawda. Jak cię mąz kopnie w dupę to i tak jego mieszkanie będzie jego, bo nabył je przed ślubem i wszystko inne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to żenujące..
Właśnie to, co przed ślubem i tak nie wchodzi do majątku wspólnego. A jest to naturalniejsze.. Bez rozmyślania, jak tutaj wypieprzyć kogoś za drzwi i to przed przysięgą, że będzie się z kimś żyć na dobre i złe, w biedzie i bogactwie.. itd. Co do autorki, to przypominam, że jaka by nie była, to takiej się oświadczył!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no nie mogę śmiech na sali
jak widać najbardziej skorzy do podpisywania intercyzy są Ci którzy mają kasę a nie Ci którzy jej nie mają, to chyba mówi samo za siebie a podobno małżeństwo bierze się na dobre i na złe.... no ale jak widać Ci co wolą podpisać intercyzę biorą małżeństwo na dobre....a potem chętnie kopną w tyłek i "w biedzie" niech eks radzi sobie sam po co takie małżeństwo skoro już na wstępie sugeruje się ograniczone zaufanie i ograniczone wsparcie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to żenujące..
Aniol ciemnosci... - jeśli tak podchodzisz do ślubu, że to tylko na chwilę, to pewnie chodzi ci o występ w białej sukni? Bo innego sensu nie widzę. Sensowniej byłoby żyć bez ślubu. Co do twoich rokowań twojego faceta. Po co myślisz o ślubie, skoro wiesz, że nie nadaje się on na głowę rodziny? Tylko dla tej sukni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcoo
sory..gadki że pierwszy ja wywalił z domu, że drugi też, że facet zawsze musi ustapic a ona MOZE mu coziennie urządać awantury???? przeciż ludzie to jakas HETERAAAAAAA:D:D:D:D kurwa co za koles że się z nia żeni:D:D:D IDIOT:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to żenujące..
Takie przyrzeczenie drugiemu, że wypada z gry, jeśli coś nie tak powie, czy też ogólnie się znudzi, to zabiera człowiekowi sens ślubu, miłości, czyli całych fundamentów.. Taki ślub tylko zaznacza, że kobieta pracuje jako "żona", a jeśli coś nie tak pójdzie, albo znajdą się inne kandydatki na to miejsce, to dostanie wypowiedzenie, zabiera swój fartuszek i odchodzi bez żadnych konsekwencji. ot zwykłe zerwanie umowy między pracodawcą, a pracownikiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to żenujące..
marcoo - tak, to kompletny idiota. Uważa, że nie nadaje się ona na żonę, ale jednak się jej oświadcza. Masakra! Pominę już fakt, że bardziej ceni jej byłych i ich zdanie, niż ją. :O Może to gej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to żenujące..
Pewne jest także, że to on nie zarobił tej kasy, bo głupi jest wyjątkowo ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to żenujące..
Może też chce być modny i grać bogatego pod publiczkę. Bo przecież skoro ma już zapisane jakieś majątki, to i tak nie przechodzi to do wspólnoty po ślubie. Chyba, że intercyza wyklucza całkowicie wspólność majątkową? I po prostu każdy będzie żyć dla siebie? Również po ślubie, ale to i tak podkreśla jaka to ogromna miłość ich łączy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sam dzieciarnia sie wypowiada
małzenstwo na dobre i na złe , bleblelele szkoda tylko , ze w wiekszosci przypadków jak zle to sie jednak rozpada:O a ludzie wtedy potrafia pokazac prawdziwe oblicze .. NIC nie trwa wiecznie, i to sie tyczy zarówno zwiazków jak i pieniedzy a juz w szczególnosci koncza sie sentymenty jezeli w grę wchodzą pieniądze- smutna prawda, ale tak na ogół jest pozycjecie , zobaczycie na razie zaklinajacie sobie rzeczywistośc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie no tekst jest najlepszy
wrazie czego chce miec pewnosc ze zawsze bedzie mogl mnie wyrzucic z domu... widac jak cie szanuje facet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzam się nic nie trwa
wiecznie, szczególnie teraz, gdy rozwodów jest cała masa. jest intercyza i nie ma wtedy takich kłótni o wszystko jak w sytuacji gdy jej nie ma. Jest o wiele jasniej a i striny wiedzą na co moga liczyć. Poza tym jak widać autorka leci tylko na kasę. Ciekawy co by było hjakby sama ją miała. Zapewne chciałaby miec intercyzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kalinaaaaaa1111
Informacyjnie, bo widać niektórzy nie wiedzą: to co macie przed ślubem, jest tylko Wasze. Czyli jeśli masz panieńskie lub kawalerskie mieszkanie, nie wchodzi ono we współwłasność małżeńską, podobnie jak spadki otrzymane w trakcie trwania małżeństwa (chyba ze ktoś przepisał spadek na oboje małżonków). Jeśli nie ma intercyzy, to wspólne jest to, czego dorobiliście się w trakcie trwania małżeństwa. Nawet jeśli jeden małżonek zarabia 4 razy tyle, co drugi, to przy ew rozwodzie dzieli się wszystko na pól. Niestety. I taki widzę sens intercyzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale słuchajcie na majątek jej narzeczonego latami pracowali jego dziadkowie i mama. I ja ich rozumiem, że w razie rozwodu nie chcą żeby ona dostała coś do czego ręki nie przyłożyła. To chyba normalne. Ona jakby była uczciwa, kochała faceta to nie robiłaby z tego wielkiego halo. No bo jak dla mnie to ona leci tylko na kase i ma focha, że mogłaby kiedyś zostać z niczym. Sorry zdrowa jest, rączki ma niech pracuje a nie patrzy na to co on ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sam dzieciarnia sie wypowiada
to prawda, to co mam przed slubem jest prawnie moje , ale wszelkie dochody z tego ( bez intercyzy) wchodzą juz w skład wspolnoty majatkowej jak równiez ruchomosci i nieruchomosci zakupione z tych pieniedzy.. poza tym, jest kilka rodzajów małzenskic umow majatkowych , a wydaje mi się ze wiekszos osób na hasło intercyzja mysli o całkowitej rozdzielnosci :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sam dzieciarnia sie wypowiada
*intercyza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to żenujące..
A może czas sobie zadać odwrotne pytanie: dlaczego teraz wszystko tak łatwo zakończyć? Jaką ona będzie mieć gwarancję, że za rok nie spodoba mu się inna histeryczka? I co jej zostaje rola rozwódki wtedy? Bo dla niego to będzie takie proste.. Wcale nie będzie musiał się zastanawiać, czy warto. Będzie mógł wszystko, bez żadnych konsekwencji. To z góry jest pewne, że nie ma przyszłości. Nawet nie będzie powodu, aby rozmawiać o problemach, bo szkoda wysiłku, skoro wystarczy wskazać drzwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sluchaj, wiele małżeństw kiedyś, jak brali slub byli szczesliwi, zakochani, zycie by za siebie oddali. Zyjemy w dobie rozwodow. Ludzie kloca sie, walcza o dzieci, pieniadze. na pewno każdy z was zna lub ma w rodzinie choc jednego rozwodnikia. Myslicie, ze oni kiedys mysleli o rozwodzie? jakby mysleli ze sie kiedys rozwida to by slubu nie brali. Nikt wstepujac w malzenstwo nie mysli ze sie kiedys rozwiedzie. Obyczaje sie zmieniaja.... starsi lusdzie nie sa szczesliwi, ale i tak sie nie rozwioda bo mysla " co ludzie powiedza". Teraz jest coraz wieksza swoboda, rozwod to juz nie temat tabu. Teoretycznie; Ty tez mozesz byc nieziemsko szczesliwa, zakochana, mozecie sobie obiecywac milosc az do grobowej deski , a za 20 lat Twojego faceta w okresie kryzysu wieku sredniego omota jakas mlodsza, zgrabniejsza, bez cellulitu i zmarszek. Moze Ci nie zdrawdzi, ale stwierdzi ze nie jest z Toba szczesliwy, ze juz nie jest tak jak kiedys, wasz sex jest monotonny i chce odejsc do innej, mlodszej... Chce rozwodu. i co? Spodziewalas sie tego cale zycie? od chwili slubu? Wiele związkow sie tak konczy. powinno sie myslec o wszystkim. Co do sukni bialej to jestem ogromna przeciwniczka wystawnych wesel, wielkiej sukni i 300 gosci, bo dla mnie to powinna byc skromna i prywatna ceremonia a nie pokazowa za kredyty i zapraszanie rodziny, ktorej sie z 15 lat na oczy nie widzialo. wiec na czyms takim wogole mi nie zalezy... i biala suknia to dla mnie zadna atrakcja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to żenujące..
No właśnie.. Czyli ona ma tylko pracę jako żona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to żenujące..
Tylko ja nie wiem, jak się ma do tego przysięga małżeńska, skoro żoną jest się tylko na zasadzie pracodawca - pracownik. Jak coś nie tak, to dziękujemy i do widzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to żenujące..
Choć pracownik ma więcej praw, bo zawsze należy mu się zapłata za przerobione dni, a jej nic. Ogólnie wychodzi na to, że ma pracować na własne wydatki, a gotować, sprzątać i rodzić jako wolontariuszka. :D Bo nic co on wypracuje nie będzie jej się należeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to żenujące..
Taka służąca i agencja towarzyska w jednym. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×