Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mimilkaa

MAMY 2009

Polecane posty

Witam :) W łóżku jeszcze leżę...do jutra na zwolnieniu, a dziadkowie małą chcą mieć do piątku - bo mogę ją zarazić, tylko, że ja zaczynam tęsknić :(:(:( Tak smutno i cichutko bez mojego małego rozrabiaczka :( Zobaczymy jeśli chróbsko przejdzie szybciej to w czwartek ją zabiorę do domku. Miło jest do Was dołączyć, bo na moim pierwszym forum dziewczyny się znają i ciężko się wbić w tłum :) Justynko - a od kiedy obserwujesz te kupki? U nas też tak było po zupach - ogórkowej, kapuśniaku..może coś podawałaś nowego maluszkom? mamma09 - ja na razie boję się odsmoczkowywać, chociaż wiem,że powinnam...Tylko jak na to zareaguje córcia? Mimilkaa - u nas jest tak samo - brak spania w dzien, ale godz. 18 i Martynka woła "pać" i wieczór już mamy dla siebie :) mamadwulatka - jak tam minął męski dzień?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mroczna dzielnica - witaj! :) napisz coś więcej o sobie :) Dziewczyny - jest któraś z Was ze Śląskiego? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Mroczna Dzielnico- oczywiscie, ze możesz. Leżę i kwiczę ;-D Kim jesteś i co w życiu robisz??? ;-) Ola podziwiam Cię bo ja to bym prędzej małą zaraziła niż oddała na kilka dni ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ola ja nie ze śląska, choć niedaleko;-) Moja mała wierci się w łóżeczku i zasypia właśnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mimilkaa - musiałam :( W poniedziałek to mamrotałam z gorączki więc dziadki tylko przyjechali i zabrali córcię:( miałam już taką rozłąkę... już w lato podczas remontu była u moich rodziców i wracać nie chciała :P a ja usychałam z tęsknoty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mimilkaa - a sama zasypia? Jak ma na imię Twója córcia i z którego miesiąca jest bo niedoczytałam :) Właśnie babcia dzwoniła, że Martynka już śpi :) I tak pewnie do 8 rano:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie dziwię się ze usychasz ;-) oby już jak najkrócej trwała rozłąka.... A dziadkowie tez odważni, nie wszyscy by wzięli takiego maluszka na kilka dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ola tak, wieczorem zasypia sama z butlą w buzi. Ale teraz zjadła mleczko i się kręci jeszcze. Jest Emilka z listopada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak - to są pradziadkowie dla Martynki - zajmują się małą, gdy my jesteśmy w pracy :) Martynka bardzo za nimi szaleje - aż czasem jestem zazdrosna :) Bardzo dobre jest samodzielne zasypianie - u nas Martynka tez sama zasypia w swoim pokoju :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olaa to jeszcze bardziej podziwiam skoro pradziadkowie! A moja właśnie śpiewa..... n a szczęście w swoim pokoju w łóżeczku....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bystra dziewczynka :) a TY mimilkaa nie pracujesz tak? :) Ja też bym niekiedy wolała być w domku, bo zbyt mało czasu spędzam z córeczką :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, ja narazie nie pracuję i jestem z małą dzień w dzień od porodu. Ale na wiosne się powoli szykuję do pracy... a ty na pełny etat pracujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak - i niestety mam bardzo odpowiedzialną pracę i dojeżdzam prawie 30 km w jedną stronę, w dodatku na dwie zmiany :( Cóż wesoło nie jest, ale lubię tę pracę bo inaczej bym nie pracowała :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To najważniejsze ze lubisz pracę, wtedy zawsze łatwiej wszystko pogodzić, Ale dojazd to masz bardzo daleki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na szczęście samochodem, bo inaczej bym nie wyrobiła :) Ale wspaniale jest jak wracasz do domu, a córcia Ci wybiega i piszczy z radości :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ola ja nawet jak na chwilę wyjdę a mala do mnie leci to mam łzy w oczach, ale boję się że jak np codziennie będę ja z mamą zostawiać, to potem już nie bedzie do mnie leciałą, zapomni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak nie jest :) Dziecko zawsze będzie najbardziej kochało mamę:) Ja musiałam wracać do pracy jak malutka skończyła 5 miesięcy i było mi bardzo ciężko. Ale szybko się przwyczaiłiśmy obie - teraz każdą wolną chwilę spędzam z córcią - więż Twoja z dzieckiem zawsze będzie taka sama niezaleznie od tego, czy pracujesz czy nie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ola mam nadzieję, ze tak bedzie ale jak narazie cieżko mi uwierzyć i czarno to widzę. Ale zamierzam na pół etetu pracować więc moze jakoś się ułozy... Będzie lato, mała bedzie z babcią spacerować, a w domu będę ja ;-) mam nadzieje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mimilkaa - rozumiem Cię, bo sama już na dwa miesiące przed powrotem do pracy przeżywałam katusze. Ale musiałam bo żyć za coś trzeba, a pensja m nie wystarczała - bó wówczas pracował tylko na pół etatu. Ale z czasem jakoś doszliśmy do rytmu. A jak zapytasz Martynki gdzie jest mama to odpowiada " w pacy" :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziękuję za przyjęcie :) jestem mamą dwóch córek aczkolwiek nie są bliźniaczkami, a zauważyłam że sa tu już bliźniaki :) podziwiam :) młodsza właśnie "stara się" usnąć ale na razie kwiczy :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj, będę przeżywac to na pewno, ale jak wezmę pierwszą wypłatę i zabiorę Emi na zakupy to z pewnością mi sie humor poprawi. To Twoja już tak dobrze mówi? A moja śpiewaczka koncert zakończyła, już śpi;-) poczekam aż usnie bardzo mocno i pójdę się wykąpać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mroczna dzielnico a moze nie kwiczy, tylko śpiewa jak i moja?? Duet załozą ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A moja nie mówi naraze żadnych konkretnych słów i nie zamierzam sie przejmować. A co. A za to od kilku dni zrobiła się strasznie przekorna i krzyczy i kopie jak jej czegoś zabraniam, np wyciągania śmieci z kosza....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mroczna dzielnico - a w jakim wieku masz córcie? :) Tak mnie dopadło grypsko i siedzę na zwolnieniu, ale już do mnie wydzwaniaja - człowiek chorować porządnie nie może :) Mimilkaa - tak, Martynka już sporo mówi, powtarza słowo w słowo, ostatnim przebojem jest "kurde" :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×