Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mimilkaa

MAMY 2009

Polecane posty

gerberku u mnie teściowie to są az za bardzo za małą... ale nie odważyłam się ani na godzinkę zostawić im małej samej ;-) mojej mamie czasem tak, ale to najdłuzej 2 godziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mimilkaaa - ale nie martw się :) Jakoś mi się kojarzyłaś, bo ja byłam raczej osoba podczytującą niż piszącą :) Dobrze, że założyłaś ten topik bo ja chciałam się dołączyć do forum :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fabiankowa - pisz sobie w google "modny brzuszek" - to jest sklep internetowy z odziezą ciążową moich znajmomych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ola nie martwię się, bo przecież nie mam się czego wstydzć, nic złego nigdy nie pisałam, nikomu krzywdy nie robiłam. Ale dziwi mnie że zapamiętałaś cos o butelkach :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moya teściowa, często zostaje z mlodym bo mąż wyyeżdza co 2 tyg. a ya wtedy mam szkołe.. i tak oo.. na szczescie szkołe za kilka 4miesiące kończę.. ;) No ale nie mogę powiedzieć że źle opiekye się Fabem... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja tesciowa mieszka pode mna... ale woli za sciane chodzic i opiekowac sie jej wnukiem od corki, tam przesiaduje cale dnie, a do mnie tygodniami nie przyjdzie, nie mowie do mnie, ale do dzieci. Taka a nie inna sytuacja jest od kad przestalam gadac ze szwagierka, a tesciowej corka( poszlo o ciaze moja) i do tego doszlo jeszcze ze zamieszkalam tutaj u nich... bomba wybuchla..., jeszcze troche i mam zamiar isc na swoje, a do tego czasu musze przezyc tu... A wy tak wszystkie kobietki na swoim, czy ktoras mieszka z tesciami/rodzicami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gerberka to masz trochę przekichane:( mam nadzieje, że chociaz wejście macie inne, że jedna drugiej w drogę nie wchodzi. Bo pewnie mamusia i córusia tworzą jeden front. A co na to twój?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My też na swoim, ale moi teściowie nie wytrzymają tydzień aby małej nie ogladać, a tak naprawdę sprawdzić czy jej krzywdy nie robię. Oni mnie lubią, ale... ale i tak wiedzą lepiej co mała ma jeść, jak spać itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mimilka ale oni cha jak najlepiej:) bo ty młoda, niedoświadczona, może nie wiesz.... a próbowalaś teściowej powiedzieć, że to twoje dziecko, ty za nie odpowiadasz i wychowasz po swojemu? może nawet nie zdaje sobie sprawy, że robi ci przykrość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mimilkaa by Cie pocieszyć to mogę Ci powiedzieć ze rodzicom, bądź teściom zawsze wydaje się , że wiedzą lepiej ponieważ już swoje dzieci wychowali- więc myślą że doświadczenie maja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie jest tak ,że jak chcą mi przekazać jakomś myśl to robią to w formie pytania; czy np nie powinien coś tam, coś tam . No i czekają na moją reakcję. Przeważnie robię wykład na ów temat i wychodzi na moje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moi teściowie to temat na książkę, ale to nie sa źli ludzie. słońca blask- niestety powiedzieć się nie da nic. Ale zaciskam zeby i trudno. Ostatnio miałam wykład ze d;aczego to dziecko je chleb z margaryną a nie osełką, bo przecież najlepsza.... A ze teściowa uważa ze nie umiem odżywiać dziecka to dostaję od niej co dwa tygodnie siatkę słoiczków za co oczywiscie bardzo wdzieczna jestem bo i gotowac nie musze i płacić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny mam pytanie czy wasze dzieci odkrywają się nocą i mimo tego ze się odkryly maja np gorace stópki? mam ciągłą walkę w nocy ze synkiem odkrywa się- wiadomo pora idealna na choróbska, więc z nim walcze i go przykrywam kołderką. Jak już się wkurzę to wkładam do spiworka i go zasuwam, no ale wtedy mnie budzi w nocy że on chce z tego wyjsc. Zaznaczam ze nie mam cieplo w sypialni mi i mężowi jest zimno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm wbrew wszystkiemu margaryna czy np masło roslinne jest zdrowsze, bo prawdziwe masło lubi uczulac, więc się Mimilkaa nie przejmuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamy wspolne schody, zeby wejsc do mieszkan. Moje drzwi otwieraja sie do srodka- jej na zewnatrz, wiec jak kiedys ktores dziecko podleci, to niestety moze spasc ze schodow:( Ogolnie tesciowa twierdzi, ze nie jest za nikim, nawet kiedys mnie rozumiala, ze niestety ma corus po ch..., ale jak zaszla w ciaze i urodzila, to tesciowa juz nikogo nie "zna". Ogolnie to mam ja gdzies... szkoda mi tylko dzieci..., a co do mojego meza, to on jest neutralny, prawie ciagle go nie ma, a sasiadka jak juz rozpentuje awanture to tylko wtedy gdy mojego M. nie ma w poblizu, zazwyczaj jak cos nowego kupimy do domu, albo jak jakies urodziny u mnie sie zblizaja, to wtedy ja bierze... Na korytarzu jest swiatlo, ale niestety na nasz licznik i np. jak juz bierze maja sasiadke, to ona idzie i juz nie gasi za soba swiatla.......takze niekiedy swieci sie caly dzien swiatlo- wtedy wiem, ze cos nie tak, ale biore to smiechem...bo ja mam moze i malo lat do niej, ale nie zachowuje sie, za tak dziecinnie:D Wiem jedno, jak sie z tad wyniose, moja noga w tym domu nie postanie........trudo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja smaruje chlebek tym co mam w lodowce, czasem margaryna, czasem maslem... Moj maly tez sie odkrywa, jak nie spie to go przykrywam, ale jak ja spie i on sie odkryje- to trudno. W domu zawsze staram sie miec do snu do 24 stopni, jak byly super mrozy to do rana spadalo nawet do 15,14 i maly jakos na szczescie nie zachorzal....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w szoku jestem! wydawałoby sie ze człowiek z człowiekiem tym samym językiem mówi, atu ludzie sie dogadać nie mogą:( nasi rodzice też chcieli "wychowywac" ale powiedziałam im, ze dziękuje za dobre rady ale to moje dziecko i zrobie tak jak ja chce:) trochę ich zatkało, ale dalej rozmawiamy bez problemu i jest spoko. gorzej ze szwagierkami - jedna stara panna, druga dzieci 15 i 17 lat - te dopiero wszystkie rozumy pozjadały. Ale i tu jest sposób, najpierw grzecznie, a jka sie nieda... ale wiecie co najbardziej mnie wkur* tekst jednej: "byle by tylko mały zime przeżył..." normalnie jak by miał zaraz umrzeć, lub "na wiosne będzie lepiej" - jak by t\zimą było źle ja tam wole żyć tu i teraz a nie za rok, dwa, pięć, może dlatego tak mnie to rusza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ide po kawe! - chce któras????? a mój spi w takim pajacyku ze stópkami. i tez sie odkrywa. ale jak go kiedyś przemroziłam (lekko ubrałam na spacer bo takie piękne słońce było, że przemarzł do szpiku) to chyba do tej pory ma nauczkę i sie nie rozkrywa:) a jak sie odkryje - znaczy ze mu goraco była. jak sie obudze to przykryje, jak nie to nie ale jak na razie jeszcze nie chorował, a np. jak wieczorem uchyliłm okno w sypialni na chwilke, to M rano zamknął i było strasznie zimno, ale ja nie czułam:P mały też był przykryty:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dziewczynki
Byłam przez dzień trochę zajęta. Mamy dzisiaj księdza i musiałam przygotowac parę rzeczy. My teraz mieszkamy na wynajętym ale myślimy o swoim . Zobaczymy byc moze w tym roku sie uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój syn bardzo szybko odmówił spania w pajacykach, tak pracował nad nimi dopóki nie udało mu sie go całego rozpiąc. gdy miał 17 msc przeszłam na pidżamę z odkrytymi nóżkami. Walczyłam długo z nim ale w koncu się poddałam bo stwierdziłam że widocznie mu za gorąco. Zresztą przedwczoraj mu ścinaliśmy włosy, bo niekiedy jak pogoni po domu to włosy mokre, a ma ich dosyc sporo, więc go wygryźliśmy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dziewczynki
Słońca blask ja mam szczescie bo daleko mieszkam od tesciow a do mamy tez mam kawałek. Ale oni i tak staraja się nie wtracac do nas. Pytają jak tam mala ale raczej nie udzielają rad chyba,ze o coś zapytam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam dziewczynki 0 - i tak być powinno:) mój na razie nie rozpina pajacyków:) chyba że ma za duże i mu sie plącza jak wstaje, to czasem. a jeden ma taki na suwak :) tu juz nie umie nic zrobić:) ale na razie lubi pajacyki, za to skarpetki i kapciki na rzepy notorycznie robią baa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja Emi śpi pod kolderką, odkrywa się zawsze niestety, ale nie przykrywam jej. Tzn jak akurat zajrzę do pokoju wieczorem to tak, ale w nocy nie wstaję. U nas tez jest chłodno i czasem rano ma lodowate rączki ale jak widac nie szkodzi jej to, skoro zdrowa wciąż. Czasem mi jej żal ale nic nie poradzę, zasypia zawsze odkryta bo odkopuje kołdrę jak tylko ją położę.... Spiworek nawet nie wchodzi w grę, nie dałaby się zapiąć. JAk była mała nawet w rożku spać nie chciała, bo musiała mieć luz a ja miałam dla niej 6 pięknych rozków ;-( i leżą do dziś.... A ja co do teściów to jestem miła, kulturalna, bo wiem, że chcą dobrze, ale unikam kontaktu jesli nie muszę. Niestety odkąd mamy dom często bywają na obiadkach, ale jakoś się przyzwyczaiłam i ogarnęłam to. Oni dużo nam pomogli w budowie i nawet gdybym chciała to nie podskoczę... Zresztą wciąż dużo pomagają, tylko tak... po swojemu. A ja daję też to co akurat mam i na pewno nie będę kupować osełki specjalnie dla dziecka... Ale moja teściowa ma tendencje do uwazania że dobre jest to co najdroższe więc gdyby wiedziała, ze np daje małej tanią wędlinkę z promocji, też byłaby zła, bo dobra jest ta za 40 zł kilo.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
s łońca blask- zazdroszczę mój wszystko sobie otworzy. Parę razy weszłam do pokoju a on siedział w samej pielusze. Ile ma Twój syn msc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No moja szwagierka lubi innym matkowac i strasznie plotkowac, w domu nic nie robic i jeno by latala od chalupy do chalupy, babka z dolu mlode chowa, a mnie takie cos nie bawi... owszem mozna miec znajomych, ale do jednych idzie po to, zeby o drugich gadac... do mnie jeszcze jak gadalysmy to zycie swojej kolezanki non stop relacje mi zdawala... nawet, ze kiedys gumki wypadly jej z szafy i, ze kolezanka sie jej tlumaczyla, ze jak D. wypije sobie to nie ma czucia w wiadomych sprawach... a do niej pewno chodzila i o mnie gadala...:D Moja mama jest super, zawsze chetnie pomaga i nie przesadza z wtracaniem sie, czasem z czyms przymadruje, ale zazwyczaj na korzysc dla malych. Tez bede chciala byc taka babcia....:P My mamy swoja kawalerke, teraz sa tam lokatorzy, a my splacamy kredyt... jak splacimy go to wtedy zastanowimy sie co dalej, czy sprzedac, czy zamienic... narazie, co sie da- oszczedzamy. Ze wzgledu na tryb pracy mojego M. zmuszona bylam zamieszkac u tesciowej, no i mamy Huberta bo na 1 pokoju nie zdecydowalabym sie na drugie, a tu mam 2 pokoje, a tak jak narazie podarzamy wg planu:P:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mimilkaa jeżeli Twoja córeczka jest zdrowa to możesz podawać jej to co Ty uważasz za stosowne. Ja niestety muszę przestrzegać bardzo diety, bo mój syn ma bardzo silną alergię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mimo wszystko z ta najtańszą wędlina marketową to uważajcie dziecku lepiej kupić 3-4 plasterki, bo my dorośli to wszystko strawimy:) ja już bym wolała dziecku kupić mięska i ugotować lub upiec- wg gustu:) mamadwulatka - nie przesadzaj, że bez niczego skoro pampersa ma :P ale ma "dopiero" 15 miesięcy, wiec jeszcze wszystko przede mna, ale chyb nie powinien, bo lubi sie ubierać i nigdy nie było z tym, kłopotu. nie przepada za czapkami i nie cierpi rękawiczek, ale po pamiętnym spacerze jak mama zakłada to nie ściąga:P a widzicie jak nasze dzieci wszystko rozumieją!!! jak nie jest bardzo zimno, to mu7 nie zakładam rękawiczek, albo jak ścignie a raczki pod kocykiem, to tez nie zmuszam. zmarznie - założy:)) mój to nawet w śliniaczkach u mamy je:)) a co:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×