Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mimilkaa

MAMY 2009

Polecane posty

mam dość ciągłej walki, bo to przypomina walkę z wiatrakami. Czasami sama siebie chwalę że w tym co robię jestem dzielna, no ale pocieszcac się muszę. Od urodzenia prowadzę notatki co je i co poźniej się dzieje. Muszę bo inaczej nigdy nie wyjdzie na prostą. Cieszę się bardzo że przy tym wszystkim jest bardzo pogodny, ruchliwy, pała wielką miłością do ludzi. I generalnie jest super, stąd czasem aż mi nie wierzą , że dziecko które tak zdrowo wygląda może mieć problemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dziewczynki
mamadwulatka to faktycznie biedne to Twoje dzieciatko. Ja znam osobe ktora tez miala skaze bialkowa jako dziecko ale jej to przeszlo. Musisz naprawde bardzo uwazac z jedzeniem. Kafe to faktycznie pozeracz czasu. Ja tak sobie siedze teraz bo maly jeszcze spi a i moja wlasnie zasnela :) Tak wiec mam troche wolnego :) I tak musze za chwilke naszykowac im cos do jedzenia bo jeszcze nic nie mam dla nich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zawsze robię po swojemu. Rad wysłucham, jednym uchem wejdą drugim wyjdą, czasem coś zostanie i się przyda ale generalnie po swojemu i już. ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mama dziewczynki- tak ciężko mu wytłumaczyć , że tego nie może tamtego nie może i ten jego płacz. Wyskoczyłam już na wszystkich z twarzą , że w jego pobliżu nie może być żadnych słodkości. Oberwało się obżarciuszkowi mężwoi i teściom:) Bo to ja i on się poźniej męczymy nie kto inny. Nie wiem jak będzie jak pojdzie do przedszkola , widzę to ciemno. Rozglądam się za takim, żeby mógł mieć swoją dietę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dziewczynki
Wiesz chore dziecko nie musi od razu byc niedobre i zlosliwe. To zalezy od charakteru. Wiekszosc ludzi niestety tego nie rozumie i nie pojmuje.Taka polska mentalnosc ludzi. Zawsze mnie to dobijalo. Ja jestem osoba bardzo wesola i praktycznie bezkonfliktowa i osoby ktore ze mna przebywaja zawsze sie pytaja jak ja to robie ze nie mam zadnych problemow? Oczywiscie mam jak kazdy wieksze czy mniejsze ale zawsze cos jest tylko czy przez to musze byc zolzowata i zatruwac zycie innym? Dzielna jestes z tymi notatkami. Dobrze,ze piszesz bo szybciej dojdziesz do tego co mu szkodzi i bedziesz mogla to wyeliminowac. Ja mojej tez pisze codziennie ale pamietnik co robila w ciagu dnia co powiedziala itd. Chce pisac tak dlugo jak dlugo bedzie ze mna i dam jej to na jej 18-stke :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dziewczynki
Nie mam pojecia jak jest w Pl z przedszkolami ale tutaj gdy dziecko idzie do przedszkola to rodzice moga przyniesc swoje jedzenie dla dziecka,ktore ma jakas specjalna diete. Mielismy kiedys takiego jap[onczyka ktory byl uczulony na wiele rzeczy i jego mama przynosila mu obiady gotowe mysmy tylko mu je podawali a owoce to jadl juz nasze ale musielismy pamietac ktorych nie moze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też myślałam o pamiętniuku, ale ja mam taki natłok obowiązków w ciągu dnia , że wieczorem jak to piszę to przeważnie padam na twarz. Juz dużo rzezczy wiem. Lekarz się ostatnio smiał i mówi że ma wrażenie ze to ja pediatrię skończyłam. Duzo czytam i kupuję literatury, a przede wszystkim obserwuję , obserwuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dziewczynki
Wiadomo,ze to jest ciezko tak upilnowac kazdego ale oni musza zrozumiec ze to jest dla dobra dziecka. Maly nie rozumie tego jeszcze i gdy widzi,ze inni cos maja to on tez chce.Normalna reakcja. Musicie sie poprostu chowac z jedzeniem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mama dziewczynki- ja już namierzyłam kilka przedszkoli. Zresztą nie dam się zbyć byle czym, bo to ja prowadzę walkę o wyprowadzenie na prostą zdrowia mojego synka.Jak ja byłam mała to moi rodzice nie mieli takiej szansy w polsce panował ciemnogród że pożal się boże, no ale teraz już tak nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dziewczynki
Ty piszesz mu innego rodzaju pamietnik :) Tak wiec nie dziwie sie,ze pozniej padasz na twarz. Mi tez sie czasem nie chce pisac ale coz. Tak sobie mysle,ze jeszcze tylko rok i koniec :) To jest takie fajne tez dla mnie poczytac i poprzypominac sobie te rozne smieszne chwile o ktorych normalnie by sie zapomnialo. Ja tez pewnie bym studiowala wszystko na temat diety itd gdyby moja mala byla chora. Kazdy chce pomoc dziecku jak najszybciej i jak najlepiej i nazy sie orientowac w tym co sie dzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dziewczynki
Mysle,ze to zalezy od dobrej woli wlascicieli przedszkoli czy pozwola na wlasne jedzenie. Poza tym to Ty placisz wiec masz prawo zadac.Choc wiem,ze w Pl panuja inne zasady. Mojej kolezance powiedzieli ze jej dziecko jest niegrzeczne bo wszedzie jest go pelno i ze jak sie nie zmieni to go usunal.tutaj cos takiego jest nie do pomyslenia.Rodzicom zawsze trzeba mowic same pozytywy nawet jesli ich nie ma :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamadwulatka moja córcia też ma skazę białkową i atopowe zapalenie skóry. jest na bebilonie pepti. tez prowadzę zeszyt jej diety. u alergologa byłam rok temu i od tej pory nie. kazała obserwować, smarować dziecko i powoli dawać jogurty,serki i zapisywać obserwacje, ale mleko krowie po ukończeniu 3 lat. jakie twoje dziecko ma objawy, bo moja zawsze tylko wysypka na brzuchu albo ramionach. ostatnio zauwazyłam, ze juz prawie jej nie wyskakuje. zauwazyłam, ze u nas czekolada troszke uczula.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja krytykę przyjmuję , bo przynajmniej wiem jak się dziecko zachwoywało. I mówie prosze nie chwalic jeżeli syn nie zasłuzył, bo ja nie chce podnieśc swojego ego -mówie teraz w kontekscie jezeli zostaje sam na zajeciach, wolę znać prawdę bo wiem czego się spodziewac. co do przedszkoli to są jeszcze takie komunistyczne( nie wszystkie jednak) ze pani kierowniczce trzeba np do pupy wchodzic ( ładnie to ujmując) ja generalnie takie konwenanse mam gdzies tak ze wiem ze syn moze miec ciezko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dziewczynki
ja tez wolalabym wiedziec prawde bo nawet teraz piszac obserwacja takiego dziecka to dla mnie jest bez sensu skoro ja musze w niej klamac. Rodzice i tak znaja swoje dzieci i doskonale wiedza jak one moga sie zachowywac. Tutaj niestety maja byc same pozytywy chyba ze cos naprawde stanie sie takiego,ze juz trzeba powiedziec prawde. Takie krotko mowiac troche zaklamanie.Choc nie we wszystkich przypadkach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamaa09 moje dziecko nie może żadnych mlek dostępnych w Polsce sprowadzam z zagranicy. Po bebilonie i nutramigenie zrobiły mu się na całym ciele rany z których się sączyło, bo to drapał. Od roku zeszło mu z twarzy odkad ostawiłam cholerny nutramigen i bebilon a cały czas ma na plecach , nogach rekach, brzuchu. Z owoców może jadać gruszke jabłko, agrest, wiśnie czeresnie, melon, sliwki bo to go nie uczula. Cala reszta odpada. Pomidorów nie moze, ogórkow nie moze , białko zupełnie odpada, chyba ze w rybie to powiedzmy ze skóra jest stabilna. generalnie ma ign zależne czyli tu wszystko ze wszystkim może się łączyć i uczulać. gdy miał 15 msc doszła wziewna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uczulenie nie sutepuje, jedynie raz ma mniejsze raz większe. Do tego ma nieżyt nosa. Mam obawy że jak skończy 10 lat to z tego wyrośnie. Nam nic co od krowy pochodzi nie wolno, drobiu też mu nie wolno. Nie ma uczulenia tylko na dziczyznę- ale przecież nie bede w lesie siedziała i zasieki na dziczyzne robiła, może koninę- ale nie lubi może wieprzowine-lubi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamadwulatka to u nas aż tak źle nie ma. nam bebilon póki co służy. daję serki bo lubi, nie obserwuję po nich jakichś zmian. czekolady nie może jeść chyba,ale czasem dostanie kawałek.wydawało mi się też, że po kubusiach play trochę gorzej wygladała jej skóra,ale nie wiem czy jedno ma związek z drugim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dziewczynki
Ojejku to faktycznie macie bardzo ciezko. Nie zdawalam sobie sprawy,ze az takie silne ma uczulenie. Nic dziwnego,ze wszystko notujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dodam jeszcze, że przez 7 miesięcy była na piersi i nie miała ani jednej krostki, żadnych problemów z brzuszkiem. odstawiłam cyca i przeszłam na NAN. i zaczelo się. potem dostałam ten bebilon i je go juz długo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
robiłam prowokację na dany pokarm i np podałam po kilkumiesięcznej przerwie ale obsypywało go, wiec wiem że nadal nie moze . Na swoje robione maście i kropelki się uodpornił. Krople podaję gdy się bardzo drapie(praktycznie drapie się cały czas) inne leki podaję gdy widze ze już muszę, a tak to staram sie bardzo pilnować jedzenia, porządku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamaa09 -kubusie to syf, tam jest duzo konserwantów. Ja jak musze podac sok to albo hipp albo gerber, bobowity go uczulaja. Natomiast mam sokowirówke i robie soki, alobo gotuję kompot, albo pije wodę. Słyszałam od mojego lekarza ze im pożniej dziecku sie poda czekoladę tym lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój był do 7msc na piersi pożniej odstawił się z dnia na dzień i koniec. Wolał głodowac niż ciągnac pierś, stałych też nie chciał jadać. Natomiast jak karmiłam to byłam na restrykcyjnej dieci. Haa miałam przynajmniej figure modelki, wazyłam 50 kilo:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czasami wchodziłam na internecie na strony alergików no i czytałam ze mijało dzieciom po nutramigenie lub bebilonie, a u nas za cholere , wrecz przeciwnie robiło jeszcze gorszą robote czasami to żałuję ze nie skończyłam medycyny, ale czy by mi to cos pomogło..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamadwulatka medycyna by ci nie pomogła. jak dziecko ma ciężką postać alegrii to jedyne co mozesz zrobić to słuchac zaleceń lekarza i stosować dietę eliminacyjna. przecież robisz wszystko tak jak trzeba. ja mam troche wyrzuty sumienia, że rok już u alergologa nie byłam, ale tak sobie myslę, że nic się nie dzieje i nic nowego by mi nie powiedziała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamaa09- jak się nic nie dziej to yślę ż e nie masz potrzeby pójścia. Tym bardziej że mówisz że skóra ok jedynie te kubusie. Ja chodzę raz na dwa trzy msc, niekiedy częściej w zależności jaką postać alergia przybiera. Własnie chowałam smakołyki bo syn będzie miał urodziny i mu imprezę robię, a nie chciałabym by to podjadl. Teściowa mi powiedziala ze powinnam przygotować tylko to co on może, ale dziwczyny wyszłam z założenia że przeciez on pójdzie do przedszkola i nikt przed nim niczego nie bedzie chował, wiec mysle ze mu jakoś wytłumacze a jak nie to coś dam spróbować w końcu urodzinki będzie miał- tylko że z rozsądkiem. Ostatnio znalazł ciasteczko wiec wyjał i zjadł, bałam się ze przybiegnie po następne ale widziałam że jego wyobraznia mu podpowiadala ze to jest ow wiele lepsze . Zjadł no i cóż smak go nie zachwycił, natomiast uczulenie wyszło szybko. Parę razy miał już cos w buzi wiec jeżeli nie chce oddac po dobroci to mu nie wyrywam, bo mysle ze jakis uraz może mieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja mała ma teraz swoją baję, więc mam chwilkę. Strasznie mi się dłuży ten dzisiejszy dzień! ale jutro juz możemy wyjść na spacerek,więc na pewno będzie ciekawiej.jeżeli tylko nie będzie lało... bo z ta pogodą to teraz różnie... niby jest zima, a za oknem było 4 stopni w plusie.zupełnie nie wiem jak teraz ubierać młodą... nawet na minus 10 nie miała takiego problemu z ubieraniem jak teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, moja już śpi. Wymęczyła się dziś, ale była jazda- wpadła sąsiadka z córeczką, mała ma 9 miesięcy i wszystko ok, siedzimy gadamy wzięłam ta małą na ręce i w tej chwili wszedł do domu mój mąż a jak mała go zobaczyła to tak zaczęła straszliwie płakać, cała się trzęsła, oddałam ja mamusi ale nic nie pomogło. Mąż uciekł na górę, ale niestety dziewczyny musiały isć do domu bo malutka wpadła w histerię..... raaany nie wiedziałam że mój maż taki straszny, chyba mu troszkę głupio było ;-( JEj czytam o waszych kłopotach z żywieniem.... naprawdę współczuję, nie wtracam się w dyskusję bo zwyczajnie nic nie mogę doradzić, bo nic o tym nie wiem, ale biedne jesteście ;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mimilka moja to pójdzie spać dopiero za dwie godziny... chociaż dzis w południe ucięła sobie tylko półgodzinną drzemkę,więc kto wie... może wczesniej się zmęczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Laseczki a ja już szczęśliwa z córeczką :) Mała oczwyiście słodko śpi, a ja zrobię na jutro obiadek, wyprawię mężulka do pracki i potem się odezwę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×