Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ęfa78

Podjelam decyzje-to koniec.Pomozcie mi przetrwac te dni

Polecane posty

tak was czytam z doskoku... to przestancie w koncu rozmieniac sie na drobne dziewczyny tylko wezcie zycie w swoje rece ! macie chyba jedno jak wszyscy...najpiekniejsze lata marnujecie z jakimis palantami :D Boze, no co sie dzieje? no przeciez kazdy moze usiasc plakac i sie zameczac.Zacznijcie w koncu zyc ! Zrobcie cos dla siebie a swiat zacznie sie zmieniac :D Pisze do was tak bezposrednio bo juz kilka razy bylam w zyciu ,, na zakrecie" i wiem ze bedzie lepiej,ale musicie same sobie pomoc,pozbyc sie szkodliwych facetow.I nie mowcie mi ze facet kocha,jesli stawia warunki tak idiotyczne jak facet natki. Natka Czy ty wiesz jak to jest jak facet kocha naprawde? Rozyczka,ty tez wiesz? Robicie mi wrazenie, ze chyba nie, jestescie z przyzwyczajenia ze swoimi facetami i boicie sie zmienic swoje zycie. Chcecie zeby cale zycie ktos inny za was je zmienial? Nie chcecie byc szczesliwe i miec satysfakcje z tego ze to wy macie najwiekszy wplyw na zmiane na lepsze? Nie rozpaczajcie juz,tylko podejmijcie konkretne kroki. Dajcie sobie szanse, sloneczko wychodzi...bedzie dobrze,jak same bedziecie tego chcialy :D ale mnie ponioslo...o zesz ty...:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda48
Ciagle jestem w szoku, jakieś odretwienie mnie dopadłao. Niemoc, bezsilność, trzęsie sie cała w sobie, to jeszcze jest efekt wczorajszej sytuacji. Jakieś leki by sie przydały, coś polecacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość różyczka:(:(:(
magda 48 ja tez dziwnie bym sie czuła po takim zachowaniu,poza tym nie chciałabym po rozstaniu miec jakikolwiek kontakt z byłym a jeszcze takim draniem, głowa do góry ja sama postaram sie coś zmienic w swoim życiu, postaram sie zacząć myslec o sobie,postaram sie,wiem ze na poczatku to wszystko bedzie ciężkie,bede plakac od czasu do czasu ale mam nadzieje ze w koncu sie uda....być szczęśliwą nie chce źle mowic na niego,bo to nie o to chodzi,kazdy jest inny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozyczka buzki za reakcje...:D przeciez nie mowie ze macie w ciagu jednego dnia wszystko zmienic,serce zabic itd., pomalutku...najwazniejsze to wiedziec czego sie chce a czego juz nie...:D madzia tez jestem w szoku, no ale moze musialo tak sie stac zebys przejrzala w koncu na oczy...nadal uwazasz ze chcialabys byc z kims takim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magda48
No i znowu d..a w sądzie, nikt nie sprawdził aktu notarialnego mieszkania od samego początku czyli przez dwa lata posługiwaliśmy się w sądzie złym aktem. No i jeszcze raz 2 kwietnia z powrotem do sądu, wszystko się przesunie o kolejne trzy tygodnie. No mówię wam szlag mnie trafi ten baran dostała w dziale ksiąg wieczystych inny akt na jego nazwisko na 300 m działki pod warszawa, Boże same matoły mi się trafiają. Teraz sobie wyobrazicie co by się działo gdyby nikt nie zauważył tego błędu, miałabym nie ważne postanowienie sądu, nie mogłabym nic zrobić z mieszkaniem. BRRRRRRR drach1 kochana nie pytaj, a co ja bym ze sobą zrobiła gdybym na przykład wynajęła Mokotów i poszła mieszkać do Piaseczna, i tak po pół roku bęc pan J. mówi nie pasujemy do siebie, to bym dopiero miała klops co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem w domu juz, ale jeszcze zadzwonie do klientow z Mazur i zaraz wracam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość różyczka:(::(
tez juz wrociłam i jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość różyczka:(::(
jak się dziewczyny trzymacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem umeczona ale troche tu posiedze. wlasnie komandos mi opowiada,ze jak byl jeszcze w policji to jeden turek przylozyl mu bron do skroni ( oczywiscie turek byl z kilkunastoma innymi uzbrojonymi ).Sytuacja niezbyt ciekawa...ale takie rozne rzeczy nieraz mi opowiada, jezu...inny czlowiek skonczyl by w psychiatryku.Dlatego mial zawsze problem z piciem... ALE NIE PIJE :)...powiedzial do mnie ze :krasnoludek trzyma go w garsci :P chyba w garstce :D widac mozna...ale dzien w dzien mowie mu ze go przetrace jak bedzie pil...:P no a co u was? co dzisiaj robilyscie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość różyczka:(::(
no ja mialam troche depresyjny dzień, no ale cóż poradzić,tak musi byc??,poza tym bylam na zajęciach z francuskiego i dalam ogloszenia o prace za granicą,no i szukalam troche pracy w moim miescie ale strasznie,pracy nie ma,kurcze ludzie wykształceni,chcą pracowac ale co...pracy nuie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość różyczka:(::(
skonczyłam logistyke i transport i administracje publiczna,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ja pracuje w twoim zawodzie :D ty nie mozesz znalezc pracy?nie macie tam jakis spedycji, duzych hurtowni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość różyczka:(::(
drach1 naprawde!!??ale fajnie,no powiem ci ze niestety nie ma ofert pracy w tym zawodzie,spedycji nie ma w moim miescie a firmy logistyczne śa ale jak pisalam nie ma ofert pracy:(,a ty gdzie pracujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jest taka wielka niemiecka hurtownia i sprzedajemy towary na caly swiat.Ja jestem: tlumaczem, sekretarka, menagerem,logistykiem, glownym sprzedawca,odpowiadam za odprawe celna i mam jeszcze tysiac innych obowiazkow :D nie polecam nikomu mojej pracy, bo te obkurwience mnie kiedys zamecza :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość różyczka:(::(
drach to nieźle a jak udało się tobie znalesc taką fajną prace?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dodam jeszcze, ze pakuje osobiscie towar na palety, rozladowuje tiry i za zaladunek tez odpowiadam, ciagam palety ( jedna najlzejsza to ok. 250 kg) przez cala bude.U nas jest 10 tys m2, nie wszedzie wjade wozkiem widlowym :P dziennie kilkanascie ton przeciagne :D moja praca jest ogolnie bardzo ciezka, ale tez fajna,codziennie mam kontakt z roznymi krajami, mam znajomych chyba w kazdym europejskim kraju,w afryce,azji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bylo ogloszenie w gazecie i wyslalam maila, zadzwonili juz na nastepny dzien rano, po rozmowie ze mna nie chcieli juz nikogo innego...i tak mecze sie z tymi obkurwiencami 5 lat :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość różyczka:(::(
super, a nie potrzebujecie tam nikogo do pracy?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam 2 szefow i jeszcze jest 3 pracownikow i moi szefowie twierdza ze jest nas za duzo i jeden moglby to wszystko zrobic :P sa poj****ni, ale co zrobic.Ja nie martwie sie o prace, bo mojej za mnie nie moze zrobic nikt.To ja dzieki sprzedazy ( znajomosci jez.obcych) robie im utarg.Ta pozostala trojka robi inne rzeczy,ale oni nie maja pojecia o logistyce i spedycji,wszystko na mojej glowie.Zreszta wszyscy sa zajeci, firma jest wielka,do pomocy nikogo nie zatrudnia bo nie beda nikomu placic za cos co my mozemy zrobic( slowa mojego szefa).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość różyczka:(::(
aha,no ale praca bardzo fajna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ogolnie biorac jest fajna, gdyby nie byla to bym poszukala innej...ale ciezka :( w twoim zawodzie to tylko w duzych miastach znajdziesz. ja mialam propozycje z austrii i z zachodnich niemiec zeby poprowadzic firmy ale nie chce mi sie juz przeprowadzac. jezeli mowisz dobrze po angielsku i niemiecku to w polsce cos znajdziesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość różyczka:(::(
niemiecki znam,po angielsku i francusku tez sie dogadam,poza tym caly czas ucze sie tych jezyków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość różyczka:(::(
dobra dziewczyny,ja lece,cos pooglądam i pójde spać.do jutra,spijcie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anja1976
Magda Ja mogę polecić Tobie hydroxyzinum , jak wyjeżdżam zawsze zabieram w tabletkach a w domu mam syropek ;-) jak mam bardzo ciężkie dni zażywam stilnox pół tabletki na noc :-P Dobranoc kochani !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tlenek3
Witajcie. Czytam Was codziennie choc nie piszę za często ;). chciałem kilka słów do Natki*. Nie wiem czemu jeszcze jestes z tym gościem ale nie wróże temu związkowi nic dobrego, sorki ale to jest mały egoistyczny dupek - wybacz kolejny raz. Obawiam sie że któregoś dnia obudzisz sie z ręką w nocniku, na własne zyczenie. Rzucasz pracę, zostawiasz rodzinę i jedziesz do człowieka któremu nie zależy na Tobie, mało tego jeszcze nie jestescie razem a już wie co będzie jak się rozwiedziecie, litości. A to co pisałaś o jego opinii na temat dzieci.. no comment. Zawsze decyzja należeć będzie do Ciebie ale masz tu dziewczyny które troszkę już przezyły i maja doświadczenie z którego możesz skorzystać, myslę szczególnie o cennych uwagach Drach nie umniejszając zasług innych Pań. Pomysl o tym, bo masz jedno zycie. Życze szczęścia. Pozdrowienia dla wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tlenek3
U mnie sielanka, wiosna za pasem, w domu tapetowanie, byłem z małą M u dentysty, mała dziurka a wrzasku jakby pół szczeki mieli wyrywać :) i oczywiście kolorowa plomba, wiadomo - różowa :). Spokojnej nocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej zza miedzy :D tlenek masz na mysli moja prace?nic sie nie boj, daje rade.Rozwijam na boku interes i jak dobrze pojdzie to odejde z tej firmy.Mam juz inna propozycje pracy,calkiem inna ale jeszcze sie zastanawiam.Bedzie dobrze :D zgadzam sie z toba co do natki...moze jezeli jakis facet jej uzmyslowi ze sie dziewczyna pograza to pogoni goscia...to jest tyran ! ale wiesz, ze kazdy wybiera dla siebie sposob zycia i my nie mamy na to wplywu. u mnie tez sielanka, daj boze jak najdluzej :D a ta rozowa plomba to taka barbiowa :D podoba mi sie twoje podejscie jako ojca do corki,bardzo mi sie podoba, bo z moim tata tak nigdy nie mialam.On wszystkim zawsze mowi ze ma corke gwiazde, ale tylko do innych,do mnie nigdy tak nie powiedzial.Wiem ze jest ze mnie dumny,ale nie powie mi tego,nie potrafi wyrazac uczuc. Moja mama twierdzi, ze wlasnie przez takie traktowanie mam cale zycie problemy z facetami.tez Tez tak mysle,ale juz sie tym nie przejmuje.Najwazniejsze bylo dla mnie zrozumiec dlaczego wlasciwie tak jest. komandos musi do swojej firmy zatrudnic jakas kobiete( ma z przyjacielem spolke) i w sobote sa rozmowy kwalifikacyjne.Powiedzialam mu zeby uwazal kogo zatrudnia :P to on do mnie, ze kazdej pani powie zeby trzymala sie od niego z daleka bo jego kobieta trzyma siekiere w kuchni :D dobra, zycze wam milego dnia pozdrawiam wszystkich :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magda48
witajcie dziewczyny Pozdrawiam wszystkich w ten piekny słoneczny poranek, muszę sie z wami podzielić moim stanem i zapytać was czy to naturalne, czy juz leciec do lekarza. Coś złego sie dzieje z moja głową, mam natręctwo myśli, wciąż wracam do czasu w którym byliśmy razem. Ciągle mi się przypominają rożne sytuacje z nim, to boli, a ja nie potrafię sobie z tym poradzić. Wygląda to trochę tak jakbym celowo analizowała ten związek być może wypieram koniec, być może przez to myślenie jestem oszukuje swoją głowę, i to mnie przeraża bo robię sobie krzywdę. Wszystko sie juz wyjaśniło, przeżyłam ogromną traumę, coś strasznego, wiem jaki to jest człowiek, całkiem prawdopodobne że i schizofrenik. Jednak ja z uporem maniaka dalej analizuje ten związek, szukam odpowiedzi, zadaje pytania co się z nim dzieje, jak sobie radzi? To chyba jest uzależnienie emocjonalne, Nie potrafię przestać o nim nie myśleć, wracają wspomnienia, choć bardzo się bronie przed nimi. Sama nie wiem, jeszcze to wszystko we mnie jest takie żywe. Smutno mi, przykro, dodatkowo fakt że nie potrafi sobie od nowa zorganizować życia, brak pomysłów na wolny czas, brak koncentracji itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magda48
Jak sobie zaczynam robić podsumowanie mojego życią, to wychodzi że nie potrafię stworzyć "normalnego związku" To jest straszne, 24 lata z mężem alkoholikiem, rozwód, kolejny nieudany związek, ciągle jestem porzucana. Zawsze gonię za bliskością, miłością, partnerem, zawsze muszę walczyć. Może to jest spowodowane tym że nie miałam w swoim życiu wielu doświadczeń, nie dane mi było skontaktować się z wieloma sytuacjami i w końcu nie nauczono mnie w dzieciństwie stawiać czoła tego typu doświadczeniom, jak radzić sobie z uczuciami. Jestem bardzo dorosłą kobieta a zachowuje sie jak nastolatka, tak to prawda ja to tak widze mam jakieś zaległości, z którymi w życiu dorosłym nie potrafię sobie dać rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×