Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość RoksnaU

W moim domu dzieje sie cos dziwnego!! Duchy?

Polecane posty

Gość yryyryryryry
proponuje znaleźć dobrego egzorcyste :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko, że u mnie to nigdy nie bylo jakoś tak rodem z filmów grozy, że mi meble fruwaly czy coś :P owszem bylo kilka sytuacji w których znikaly rzeczy i pojawialy się po paru dniach w tym samym miejscu i mój facet mi świadkiem. Przyklad: kupiliśmy taką bramkę na drzwi/schodni aby pies jak byl malutki nie zrobil sobie krzywdy, ani nie narobil balaganu w miejscach w których go nie powinno być ale okazalo się, że z bramki nie będziemy w ogóle korzystać tak więc postanowiliśmy ją oddać. Paragon leżal w przedpokoju u góry na szafce przygotowany już, żebyśmy go nie szukali na drugi dzień. No i masz następnego dnia chcę go zabrać a go tam nie ma! Przejechalam kilka razy ręką po calej dlugości szafki, mój facet wyższy to widzial,że u góry go nie ma, nawet za szafą sprawdziliśmy i w szufladach bo już zwątpiliśmy czy aby na pewno tam zostal. Kilka dni później wycieralam kurze i w tym samym miejscu w którym go wtedy polożylam leżal jak to mam wytlumaczyć? Mój facet się jeszcze śmial, że widocznie nie mieliśmy pojechać tego oddać w tamten dzień. Ja miewam raczej taki psychiczny stan, że np. kiedy idę spać mam wrażenie, że ktoś mnie obserwuje, że stoi w rogu pokoju centralnie takie schizy sobie wkręcam i boje się otworzyć potem oczy, że zobaczę coś czego nie chcę widzieć :P slyszalam też kilka razy jak się przesuwa leciutko krzeslo w kuchni a to specyficzny odglos, bo te krzesla mają metalowe nogi i jak się je przesunie po kafelkach to inaczej niż np. pies z materacem swoim... czasami pies sypial na dworze i to się powtarzalo, mój facet to samo slyszal. Pare razy coś spadlo z góry szafy jakiś karton czy coś i za każdym razem mój idzie i patrzy sprawdza każdy pokój ja bym za cholerę nie wyszla bo bym chyba zaliczyla zgon na widok czegoś :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fikusifio
włos się na głowie jeży....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RoksnaU
Zalaczylam na noc kam.tak jak mi ktos proponowal,ustawilam ja na przeciwko swojego łozka,no i tak sobie ogladam...nudy...nic ciekawego sie nie dzieje,procz tego ze spie nie spokojnie...rzucam sie z boku na bok. Godzina 3:07 ,kurwa tak sie wystraszylam jak to ogladalam,patrze na siebie...i nagle sie nie widze,to znaczy twarzy,tylko rece widoczne,a twarz jakby przykryta czarnym plotnem,ja chyba zwariuje kurwa! Dwadziescia razy to przewijalam,myslalam ze moze mi sie to wydaje,ze kamerka nawala,ale niestety nie wydawalo mi sie to:o Musze dzisiaj po kogos zadzwonic,nie chce byc sama bo oszaleje:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opranieeeec
o kurde:o no na serio wez kogos do domu,nie siedz w nim sama bo zglupiejesz i bedziesz caly czas nerwowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RoksnaU
No naprawde sie boje strasznie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale widzisz dobrze
moment kiedy pojawia się to błoto na twojej twarzy,czy w tym samym czasie pojawiaja się jakies cienie w pokoju,cos sie jeszcze dzieje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RoksnaU
wczesniej nic nie widac,w pewnym momencie pojawia sie czarna plama na twarzy i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RoksnaU
zadnych cieni w pokoju, nic,zero...Zebym jakis moment zauwazyla ze cos sie zaczyna zblizac do mnie,ale nic,kompletnie nic takiego nie bylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RoksnaU
Aha,zapomnialam jeszcze napisac o tym co stalo sie wczoraj wieczorem.Mam w domu kota i jak lezalam na lozku slyszalam jego miauczenie w srodku łozka,mysle sobie...musial mi tam wejsc jak łożko scieliłam,czesto tak robi...Dziwnie miauczal...takie przeciagniete to bylo,jakby go cos bolalo.Wstalam z lozka,otwieram je,schylam sie i wolam kota,niestety nie wychodzil,w koncu klekam...zagladam do lozka,a tam pusto:o Zaczelam go szukac i sie okazalo ze smacznie sobie spal w lazience na kaloryferze:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sluchaj...jesteś wierząca? Wez wodę święconą i krop!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RoksnaU
azale tak,jestem wierzaca,zrobie tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I copola
I sama woda mialaby pomoc?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie zaszkodzi bynajmniej! Hm...może ten duch potrzebuje modlitwy, spróbuj, nie zaszkodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RoksnaU
Przede mna w tym mieszkaniu przez 20lat mieszkalo starsze malzenstwo,pozniej maz tej kobiety zmarl i ja wprowadzilam sie po nich.Moze ma to cos wspolnego z nimi? Kurwa nie wiem,wiem tyle,ze sram w gacie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RoksnaU
I to ciagle wraznie,ze ktos za mna stoi:o To jest okropne:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chujze wduupeee
łeee,ja bym sie nigdy nie wprowadzila do domu,gdzie ktoś zmarł :O mialabym schizy w takim domu nawet jakby nic sie nie działo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz co, kamera i inne urządzenia nic nie wniosą. Odmów różaniec, lub jakąś modlitwę za tą duszę, powinno pomóc w ostateczności idz daj na mszę. Potrzebuje modlitwy, mógł przyjść po nią do Ciebie. Nie bój się, wiem łatwo mówić, ale zmarły krzywdy Ci nie zrobi, żywy może.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RoksnaU
no chyba sie zaczne modlic od zaraz,bo mam tego dosc!:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bronka_stonka
cześć to ja ci opowiem co ze mną jest nie tak Nigdy nikomu tego nie mówiłam. Nigdy nie wywoływałam duchów. Często czytałam różne strony o zjawiskach paranormalnych ale nikt nie miał czegoś takiego jak ja. Dlatego zawsze myślałam że to moje schizy. Często jako mała dziewczynka bałam się spać. Wydawało mi się że zza szafy wyjdzie potwór i mnie zje. Ale byłam mała i to była tylko moja wybujała wyobraźnia. Tak więc zaczął się mój koszmar w okresie dojrzewania. Czesto płakałam nie wiadomo dlaczego. Czułam lęki. Mama poszła ze mną do lekarza i lekarz powiedział ze hormony buzują - dziewczęta i chłopcy często w tym wieku tak mają. A później zaczął się mój koszmar. Spałam z siostrą bo mieliśmy wtedy małe mieszkanko. Słyszę że ktoś wchodzi do klatki (mieszkam na śląsku w familoku) często mężczyźni mieli różne zmiany na kopalnii myśle ohooo sąsiad wraca z nocki. Idę siusiu (ubikacja obok drzwi) ale widzę że światło na klatce się nie pali - wizjer. Więc ja szybko siku i lece do pokoju. Przykrywam się kołdrą. Mam dziwne uczucie wychylam głowę ale mam zamknięte oczy i słyszę że ktoś idzie po korytarzu. Za ścianą mam kuchnię słyszę jak ktoś biega po kuchni. Ale to było takie leciutkie tupanie jakby bosego dziecka. Mieliśmy w kuchni gumolit i tak jakby przyklejały się mokre stopy do niego. Sparaliżowało mnie to. zaczęłam szarpać siostrę oni nic dalej śpi. Przykryłam głowę kołdrą i odsłoniłam stopy. Nagle cisza. Czuje że ktoś siada w moich nogach i ciągnie za skarpetkę wtedy nie wyrobiłam i tak zaczęłam się drzeć jak opętana. Matka przybiegła. Zaczęła mnie tulić i mówi pokażę Ci że nic złego się nie dzieje. Poszłyśmy do kuchni a tam woreczki nylonowe potargane po całej kuchni. Była w szoku.Ale się rozpisałam masakra...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RoksnaU
wieczorem przyjedzie do mnie kolezanka,bedzie u mnie spac,ale ulga...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Duchy istniejąąąą
I niech mi ktos powie ze duchy nie istnieja:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mówię Ci, zrob tak jak Ci radzę. Będziesz miała spokój święty. Do roboty, bo tu się bardziej nakręcisz. Serca szkoda! Nie bój się:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bronka_stonka
do duchy istniejąąą wiesz ja wiem ze istnieją i nie jest to żadne "po 12 w nocy" często gęsto widuję ich wczesnym rankiem i późno w nocy: 3 4 5 godzina. Ja się już przyzwyczaiłam ale za każdym razem czuje strach i jakby ktoś szybko przytykał uszy palcami - dudnienie. Nie dotykają mnie nie rozmawiają ze mną po prostu się pokazują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RoksnaU
azale Mam wolne:o dlatego siedze i licze na wasza pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bronka_stonka
Roksana nie chce Cię straszyć ale poświęcenie domu nic nie daje. Co roku przyjmujemy kolędę. Więc wiesz. Z księdzem na ten temat nie rozmawiam bo myślę że i tak mi nie pomoże. Ale modle się za nich gorliwie. Trzeba się modlić. To wycisza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RoksnaU
Dla mnie to jest kosmos!! Myslslam,ze takie opowiastki,to tylko w bajkach:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RoksnaU
bronka_stonka Kurwa,no wlasnie,przeciez u mnie koleda byla tydzien temu,wiec mieszkanie jest poswiecone!:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bronka_stonka
Niestety nie... chociaż jak sobie tak pomyślę o tym rano to daję sobię milion tłumaczeń że to nie mogło być to. Widocznie masz jakiś dar i tyle. Ja się z nim już pogodziłam i na szczęście nie jest to częste. Musisz przestać panikować bo zauważyłam że jak ja strasznie się bałam to nachodziło mnie to częściej. A teraz ostatnio miałam to może 6 miesięcy temu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×