Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pedrozo

Odpowiem na wszystkie pytania Pań dotyczące facetów.

Polecane posty

" Dziękuje pedrozo... ale masz duzo pracy z tymi kobietkami Zajrzę tu jutro... papa" Do zobaczenia. Papa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie martwię się tym, właściwie straciłam część szacunku do partnera. Choć od ostatniej pomyłki minęło sporo czasu, zaczyna się we mnie odzywać żal za tę sytuację. On wie, że trzeci raz wyrozumiała nie będę. Ale muszę przyznać, że czasem odczuwam pragnienie by znów mnie nazwał jej imieniem, bym mogła z czystym sumieniem zakończyć ten związek. Dziwaczne, wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" Dlaczego zawsze czekają aż dziewczyna przeprosi pierwsza?! Ale mnie to wkurza. " To wynika z charakteru faceta. Nie każdy facet tak ma chciałbym tu zaznaczyć. Jeśli już trafia Pani na takiego osobnika to wynika tylko i wyłącznie z jego charakteru. Najwidoczniej upadnie jego ego jak zrobi to pierwszy. Ale znam również wielu facetów, którzy to zawsze pierwsi przepraszają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co mam o tym myśleć jak rok po rozstaniu mój były szuka ze mną kontaktu.Zaznaczam , że obecnie ma kogoś od prawie roku, ale jak twierdzi nie jest szcześliwy. Ja również mam kogoś, ale on często wyupytuje jak nam sie układa i czy jestem szczęśliwa. Co mam o tym sądzić? Dodam jeszcze , że jak się rozstawaliśmy to twierdził, że już mnie nie kocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"dlaczego faceci puszczaja baki przy swojej kobiecie, byscie sie afceci wstydzili" Chyba nie musze mówić, że wynika to z braku wychowania. Chociaż czasami mogło się wymsknąć zupełnym przypadkiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Nie martwię się tym, właściwie straciłam część szacunku do partnera. Choć od ostatniej pomyłki minęło sporo czasu, zaczyna się we mnie odzywać żal za tę sytuację. On wie, że trzeci raz wyrozumiała nie będę. Ale muszę przyznać, że czasem odczuwam pragnienie by znów mnie nazwał jej imieniem, bym mogła z czystym sumieniem zakończyć ten związek. Dziwaczne, wiem." Coś czuję, że jest między Wami jeszcze jakiś problem, a sytuacja z imieniem ma być tylko pretekstem do zakończenia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdezorientowana:(
ja mam pytanie odłącznie chłopaka do którego coś czuje. nie wiem... daje mi sprzeczne sygnały. łazi za mną, patrzy sie na mnie właśnie tym wzrokiem jakby nie widział nigdy nikogo bardziej interesujacego ode mnie, wyłapuje kazde moje słowo czy też gest, popisuje sie prze de mną... zauważyłam, że bardzo mu sie poprawia humor kiedy w akcie łaski sie do niego usmiechne czy odwzajemnie spojrzenie. z drugiej strony flirtuje z innymi kobietami przy mnie (cały czas na mnie zerkając), opowiada o swoich wypadach "na miasto", o dziewczynach, ostatnio nawet sugeruje, że ma dziewczyne, choć wiem na 99% że wcale nikogo nie ma. mam wrażenie, że robi wszystko byleby mi dowalić :/ dodam, że jestem bardzo niedostępna, prawie cały czas go olewam ale strasznie boje sie okazać, że mi na nim zależy, moja pierwsza miłość okazała sie straszną szumowiną i kurwiarzem:( nie wiem o co już chodzi? czy sie mna bawi, czy mu zależy czy też w ogóle sam nie wie czego chce? :/ boje sie zaangażować i nie wiem co powinnam zrobić i co o tym facecie w ogóle myśleć:( proszę o jakakolwiek porade.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"A co mam o tym myśleć jak rok po rozstaniu mój były szuka ze mną kontaktu.Zaznaczam , że obecnie ma kogoś od prawie roku, ale jak twierdzi nie jest szcześliwy. Ja również mam kogoś, ale on często wyupytuje jak nam sie układa i czy jestem szczęśliwa. Co mam o tym sądzić? Dodam jeszcze , że jak się rozstawaliśmy to twierdził, że już mnie nie kocha." Nie znam dogłębnie sytuacji w jakiej się rozstawaliście. Mógł tak powiedzieć (że Cię nie kocha) w złości, tylko, żeby Ci dopiec, żeby zabolało. Ale jeżeli rozstaliście się dlatego, że on Cię przestał kochać to teraz może faktycznie zrozumiał co stracił, a obecny jego związek tylko go w tym przekonał. Chyba chce do Ciebie wrócić i robi rozpoznanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" ja mam pytanie odłącznie chłopaka do którego coś czuje. nie wiem... daje mi sprzeczne sygnały. łazi za mną, patrzy sie na mnie właśnie tym wzrokiem jakby nie widział nigdy nikogo bardziej interesujacego ode mnie, wyłapuje kazde moje słowo czy też gest, popisuje sie prze de mną... zauważyłam, że bardzo mu sie poprawia humor kiedy w akcie łaski sie do niego usmiechne czy odwzajemnie spojrzenie. z drugiej strony flirtuje z innymi kobietami przy mnie (cały czas na mnie zerkając), opowiada o swoich wypadach "na miasto", o dziewczynach, ostatnio nawet sugeruje, że ma dziewczyne, choć wiem na 99% że wcale nikogo nie ma. mam wrażenie, że robi wszystko byleby mi dowalić :/ dodam, że jestem bardzo niedostępna, prawie cały czas go olewam ale strasznie boje sie okazać, że mi na nim zależy, moja pierwsza miłość okazała sie straszną szumowiną i k**wiarzem nie wiem o co już chodzi? czy sie mna bawi, czy mu zależy czy też w ogóle sam nie wie czego chce? :/ boje sie zaangażować i nie wiem co powinnam zrobić i co o tym facecie w ogóle myśleć proszę o jakakolwiek porade." Mi to wygląda na to, że on jest Tobą zainteresowany. A to, że flirtuje z innym kobietami (flirt nie zawsze jest czymś złym) oznacza nic innego jak to, że chce żebyś poczuła się zazdrosna. Jeśli on Ci się podoba to przecież możesz zacząć się z nim spotykać niezobowiązująco i wtedy wybadasz jego zamiary czy chce się zabawić czy myśli o Tobie poważniej. Nie musisz mu od razu ufac i się otwierać. Wszystko ze spokojem i bez wielkiego zaangażowania. Spotykaj się z nim o czasu do czasu i zobaczysz jaki jest :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pedrozo Czemu więc nie zerwie z tą dziewczyną. Od kilku miesięcy regularnie się odzywa i przebąkuje, że nie jest szcześliwy, ale jednak dalej z nią jest, dziwne. Ja mu mówię, że jestem szczęśliwa chociaż to nieprawda, ale mówie tak żeby mu było przykro, bo rozstanie to była jego wina (zerwaliśmy a on w ciągu dwóch tyg znalazł sobie inna). Ostatnio powiedział nawet , że mu się śnię i że jest zły że tak sie stało. To wyrzuty sumienia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja ciekawa jestem,od jakiego
rozmiaru i wymiarow zaczyna sie dla faceta kobieta z nadwaga:P z tego,co czytam tutaj na kaffe jestem pasztetem,bo nosze rozmiar38-atrakcyjne kobiety powinny nosic max 36.Na jednym z tematow jakis facet wypowiadal sie,ze dla niego atrakcyjna kobieta to taka,ktora ma w biodrach 88-92cm i nie wiecej,a ja z 96cm jestem tucznik:D to,ze mam kobieca figure z talia,tylkiem i biustem nie ma znaczenia:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz mi się wydaje, że on faktycznie nie jest szczęśliwy z obecna kobietą. Zrozumiał co stracił i chce wrócić do Ciebie. Jeśli zdecydujesz się dać mu szanse to wpierw przeciągnij go trochę niech udowodni, że mu zalezy. Po jecho czynach poznasz czy mu zależy czy nie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdezorientowana:(
pedrozo- dziękuję :* podniosłeś mnie na duchu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" rozmiaru i wymiarow zaczyna sie dla faceta kobieta z nadwaga z tego,co czytam tutaj na kaffe jestem pasztetem,bo nosze rozmiar38-atrakcyjne kobiety powinny nosic max 36.Na jednym z tematow jakis facet wypowiadal sie,ze dla niego atrakcyjna kobieta to taka,ktora ma w biodrach 88-92cm i nie wiecej,a ja z 96cm jestem tucznik to,ze mam kobieca figure z talia,tylkiem i biustem nie ma znaczenia" Drogie kobiety jak będziecie słuchać bzdur, które tu piszą dzieci z gimnazjum to wy niedługo się zdołujecie na maxa. Nie znam się na rozmiarach - sorry, ale powiem tak jeden lubi jak kobieta ma wąskie biodra, inny lubi jak kobieta ma szersz biodra. Dla jednego waga 50 kg będzie idealna, a dla innego kobieta z wagą 65kg będzie boginią. Każdy patrzy na to inaczej. Nie ma narzuconego jednego schematu tu tyle i tyle bo jak nie to pasztet. Pasztet to ja lubi z zająca :) Więc głowy do góry i nie czytać bzdur :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" pedrozo- dziękuję :* podniosłeś mnie na duchu" Nie ma sprawy :) Każdy kiedyś został zraniony i ma ograniczone zaufanie, ale nie każdy napotkany przez Ciebie facet musi być też zły. Pamiętaj możesz się spotykać rozpoznawczo jak będziesz mniej więcej znała jego zamiary to podejmiesz decyzję i wtedy się dopiero przed nim otworzysz :) Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość silikonEverywhere
witam! moje pytanie tyczy sie podejscia meżczyzn do operacji plastycznych a szczególnie silikonowych piersi. czy prawda jest, że mężczyźni nie odróżniają sztucznych piersi od tych prawdziwych? pracuje na codzień z mężczyznami i zauważyłam, że wszyscy oni ślinią sie na widok wielkich sztucznych balonów i na dodatek przekonują że na pewno są prawdziwe, choć na kilometr widać, że to sam silikon. tłumaczenia typu, że tej pani tak stercza piersi bo podniosła rece do góry są moim zdaniem żałosne. czy mezczyźni na prawde są tak ślepi i wystarczy zdjęcie gołej baby z wiekim biustem, by facetom mózg zamienił sie z przyrodzeniem? pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to optymistyczne co napisałeś ad mojej sytuacji...ja jednak sądzę, że mój były może faktycznie coś tam czuje, ale chce przygotować sobie miekkie lądowanie jak zerwie z tamtą.. i dopuki czegoś nie usłyszy zachęcającego to będzie tak tkwił....nie umie byc sam widocznie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kukuuuu
ehh zapewne nie dostane konkretnej odpowiedzi ale co tam zapytac nie szkodzi:P..no wiec spotykam sie z kims..ja 23 on 28(nie wiem czy nazwalabym to zwiazkiem poniewaz on jest za granica i czesto sie nie widujemy)..wiem,ze zaraz wiekszosc osob spisuje takie "zwiazki" na straty.Ogolnie mowiac jak jestesmy razem to jest nam ze soba swietnie i czujemy sie jakbysmy sie znali juz bardzo dlugo,niby zamierzamy byc razem i sa jakies tam plany ale jeszcze nic konkretnego.On czesto zapewnia,ze bedzie dobrze,ze kocha itd.Zreszta nie wiem czy az tak potrafilby klamac,widze jak na mnie patrzy itd.(ja wierze,a moze raczej mam nadzieje ze tak jest bo czasami miewam watpliwosci przez ta odleglosc ktora nas dzieli i to ,ze ostatnio potrafi przez dlugi czas milczec..i ciagle sie zastanawiam dlaczego???..czy ma kogos ???itd.wiele razy pisalam zeby powiedzial jesli poprostu kogos tam poznal ale zero reakcji.On jest raczej skryty jesli chodzi o mowienie o problemach,ciezko z niego cokolwiek wyciagnac,nawet to ze mu ciezko tam jest.Czy faceci jak maja jakies problemy to poprostu zapominaja o calym swiecie??Ostanio napisal ze naprawde mu tam ciezko i cienko bylo z kasa dlatego taki byl milczacy,tylko czy w to wierzyc,czy jak inni mowia skoro sie nie odzywa to na 100% ma kogos???a jesli ma kogos to chcialoby mu sie specjalnie przyjezdzac i widywac ze mna i tracic kase na przyjazdy tu?)To on sie staral o mnie i chcial sie spotykac,ja na poczatku bylam na nie bo za duza odleglosc.Teraz raz mysle zeby to zakonczyc,a w glebi serca czuje ze wcale tego nie chce i ze to jest wlasnie ten.Czasami pyta czy tesknie za nim chociaz zawsze mu to mowie,ale on sie zachowuje jakby nie byl tego pewien i jakby sie bal czegos..udaje pewnego siebie a w glebi duszy taki nie jest?nie wiem juz sama..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"witam! moje pytanie tyczy sie podejscia meżczyzn do operacji plastycznych a szczególnie silikonowych piersi. czy prawda jest, że mężczyźni nie odróżniają sztucznych piersi od tych prawdziwych? pracuje na codzień z mężczyznami i zauważyłam, że wszyscy oni ślinią sie na widok wielkich sztucznych balonów i na dodatek przekonują że na pewno są prawdziwe, choć na kilometr widać, że to sam silikon. tłumaczenia typu, że tej pani tak stercza piersi bo podniosła rece do góry są moim zdaniem żałosne. czy mezczyźni na prawde są tak ślepi i wystarczy zdjęcie gołej baby z wiekim biustem, by facetom mózg zamienił sie z przyrodzeniem? pozdrawiam." Ogólnie rzecz dotycząca wielkości biustu wygląda tak: Większości mężczyzn podobają się duże piersi, ale niekoniecznie już by chcieli, żeby ich kobieta miała taki biust na co dzień. O taki mały paradoks ;) Kiedyś mężczyźni rozpoznawali prawdziwość biustu po tym czy był lekko obwisły czy nie. Trafności tej metody nie będę komentował bo nie wiem jak się mają do tego fakty. Wiem natomiast, że w dzisiejszych czasach i przy dzisiejszych możliwościach nawet przez dotyk można nie rozpoznać, że piersi są sztuczne. A tak na prawdę to z wielkością piersi jest różnie. Jedni lubią duże inni wolą średnich rozmiarów, a inni małe. Co facet to inaczej. Oglądac duże lubi natomiast każdy. No dobra prawie każdy facet. Już tak jakoś jesteśmy dziwnie skonstruowani, że piersi nas kręcą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"to optymistyczne co napisałeś ad mojej sytuacji...ja jednak sądzę, że mój były może faktycznie coś tam czuje, ale chce przygotować sobie miekkie lądowanie jak zerwie z tamtą.. i dopuki czegoś nie usłyszy zachęcającego to będzie tak tkwił....nie umie byc sam widocznie..." To też jest możliwe. Dlatego przed podjęciem jakiś ostatecznych kroków z Twojej strony radziłbym zrobić dobre rozpoznanie terenu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość silikonEverywhere
dzięki za dopowiedz. ale chodzi mi oto, że z obserwacji wynika, że mzeczyźni nie rozpoznają , albo rozpoznać nie chcą, takich cycków które na kilometr wyglądaj na spapraną operacje plastyczną, dwie ogromne piłki o idealnie okrągłym kształcie. czasami mam wrazenie, że mózg im to przyćmiewa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuje za porade:) Ja oczywiscie nie mam zamairu do niego wracac , jestem raczej pamiętliwa jeśli chodzi o takie sprawy..i wiem , że nie potrafiłabym mu wybaczyć tego , że po naszym zerwaniu znalazł sobie inną...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joasuk
Sek w tym iz ja mu to mowilam i chyba milion razy obiecywal, a ja wciaz na to trafiam :/ ehh, nam trudno zrozumiec was i odwrotnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ehh zapewne nie dostane konkretnej odpowiedzi ale co tam zapytac nie szkodzi ..no wiec spotykam sie z kims..ja 23 on 28(nie wiem czy nazwalabym to zwiazkiem poniewaz on jest za granica i czesto sie nie widujemy)..wiem,ze zaraz wiekszosc osob spisuje takie "zwiazki" na straty.Ogolnie mowiac jak jestesmy razem to jest nam ze soba swietnie i czujemy sie jakbysmy sie znali juz bardzo dlugo,niby zamierzamy byc razem i sa jakies tam plany ale jeszcze nic konkretnego.On czesto zapewnia,ze bedzie dobrze,ze kocha itd.Zreszta nie wiem czy az tak potrafilby klamac,widze jak na mnie patrzy itd.(ja wierze,a moze raczej mam nadzieje ze tak jest bo czasami miewam watpliwosci przez ta odleglosc ktora nas dzieli i to ,ze ostatnio potrafi przez dlugi czas milczec..i ciagle sie zastanawiam dlaczego???..czy ma kogos ???itd.wiele razy pisalam zeby powiedzial jesli poprostu kogos tam poznal ale zero reakcji.On jest raczej skryty jesli chodzi o mowienie o problemach,ciezko z niego cokolwiek wyciagnac,nawet to ze mu ciezko tam jest.Czy faceci jak maja jakies problemy to poprostu zapominaja o calym swiecie??Ostanio napisal ze naprawde mu tam ciezko i cienko bylo z kasa dlatego taki byl milczacy,tylko czy w to wierzyc,czy jak inni mowia skoro sie nie odzywa to na 100% ma kogos???a jesli ma kogos to chcialoby mu sie specjalnie przyjezdzac i widywac ze mna i tracic kase na przyjazdy tu?)To on sie staral o mnie i chcial sie spotykac,ja na poczatku bylam na nie bo za duza odleglosc.Teraz raz mysle zeby to zakonczyc,a w glebi serca czuje ze wcale tego nie chce i ze to jest wlasnie ten.Czasami pyta czy tesknie za nim chociaz zawsze mu to mowie,ale on sie zachowuje jakby nie byl tego pewien i jakby sie bal czegos..udaje pewnego siebie a w glebi duszy taki nie jest?nie wiem juz sama.." Wiesz dlaczego wiele ludzi mówi, że związek na odległość nie ma sensu? Bo jak jest jakiś problem (nie koniecznie musi dotyczyć związku) tak jak np. u niego z kasą i do tego jest zamknięty w sobie to Ty nie możesz dojść co jest grane bo go nie masz pod ręką i jesteś w swego rodzaju zawieszeniu. Ogarnia Cię niemoc, bo nic nie możesz zrobić. I przez to często związki nie wytrzymują. Ale to nic skupiamy się na tym, że Wam wychodzi i jest w miare ok. Nie zawsze nieodzywanie się oznacza, że kogoś ma. Może faktycznie jest na tyle zamkniętym w sobie człowiekiem, ze ciężko mu mówić o problemach tym bardziej swojej kobiecie, bo może się boi, że wyjdzie w Twoich oczach na nieudacznika.. Czasem ludzie musza wpierw sobie w głowie poukładać i dlatego milczą. Trudno jest jednoznacznie stwierdzić. Póki co nie myśl negatywnie. Poproś go, żeby mówił Ci o wszystkim nawet jak coś mu nie idzie. Powiedz, ze się o niego martwisz i, że chcesz być jakąś jego podpora jak mu jest źle. Może to go jakoś bardziej otworzy. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"dzięki za dopowiedz. ale chodzi mi oto, że z obserwacji wynika, że mzeczyźni nie rozpoznają , albo rozpoznać nie chcą, takich cycków które na kilometr wyglądaj na spapraną operacje plastyczną, dwie ogromne piłki o idealnie okrągłym kształcie. czasami mam wrazenie, że mózg im to przyćmiewa." Facet nie za bardzo rozpozna przez ubranie. Gdyby zobaczył bez ubrania to prędzej. Może być, że sama wielkość przesłania im ta spieprzoną robotę :) Tak jak pisałem nie wiedzieć dlaczego piersi nas cholernie kręcą ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Dziekuje za porade Ja oczywiscie nie mam zamairu do niego wracac , jestem raczej pamiętliwa jeśli chodzi o takie sprawy..i wiem , że nie potrafiłabym mu wybaczyć tego , że po naszym zerwaniu znalazł sobie inną..." No to boli, zwłaszcza tego, kto zostanie porzucony. Ale wiesz trudno go jakoś winić za to, ze znalazł sobie inna dziewczynę. Ja wiem chodzi Ci o czas :) Mnie osobiście też by coś takiego wkurzyło, ale gdybym był na Twoim miejscu to teraz bym miał cholerną satysfakcję, że zrozumiał co stracił :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" Sek w tym iz ja mu to mowilam i chyba milion razy obiecywal, a ja wciaz na to trafiam :/ ehh, nam trudno zrozumiec was i odwrotnie..." Może trzeba do skutku? ;) To fakt my nie potrafimy zrozumieć kobiet, a kobiety nas. W przeciwnym razie obawiam się, że świat byłby za piękny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolorowy jarmark pełen złudzeń
co za beznadziejny wątek, prawda jest taka, że ile facetów tyle upodobań. Każdy jest inny a wy się wzorujecie na jakimś desperacie co siedzi na kafe? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×