Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

pablinka

ZACZYNAMY STARANIA 2011/2012

Polecane posty

Ech pablinka ja wlasnie tez czasami sie tak zastanawiam co ze mnie za kobieta, ze nie moge mojemu kochanemu dac dziecka. kiedys uslyszalam tekst, ze widocznie nie doroslismy do tego zeby zostac rodzicami:( mongrana moze faktycznie nie powinnas zwlekac bo nie wiadomo co to moze byc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja to od zawsze chcialam byc mama :) i jestem tego pewna w stu procentach za to moje panikowanie objawia sie tym ze jak przychodzi @ to wyszukuje 150 chorob ktore moga byc przyczyna chociaz na zdrowy chlopski rozum wiem ze zdrow para ma rok na zajscie w ciaze, jeszcze mialam podwyzszone tsh powtorzylam badania po 3 miesiacach i wynik w normie nic nie rozumiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wlasnie jak bralam duphaston to w ogole nie mialam ochoty i tak mi zawsze mowil:) A ja tez zwlekalam, bo jak sie nasluchalam to bardzo balam sie porodu... teraz tez sie boje, ale jak nam sie kiedys uda zajsc w ta ciaze to nie bedzie wyjscia, jak wejdzie to i wyjsc musi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok kobietki, musze sie pozegnac, bo juz mi sie oczki kleja. Slodkich snow zycze i do jutra:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pa pa zuzka :) pewnie dopiero za tydzień uda mi się do was znów zajrzeć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja @ sie zbliza a ja mialam ten cykl z przygodami, takze moze to silniejsze PMS. Od ponad 4 miesiecy zmagam sie z zapalniem zoladka, biore leki (ale zoladek ma ponoc nie miec wplywu na zachodzenie) i tuz przed @ nasilaja mi sie bole. Glownie wieczorami. Teraz sa one jednak rekordowo silne. Boje sie, ze to moze byc cos powazniejszego - albo mnie dopadlo jakies chorobsko. Albo... nie, o tym nawet myslec nie chce. Sprawdzam co i rusz czy jest krew i strasznie sie boje. Chcialabym dotrwac do rana, bo tu w szpitalu potrafia cyrki uskuteczniac ale nie wiem, czy dam rade. Moj mi przywiozl z delegacji kwiaty (na wczorajszy Dzien kobiet :-) ), zrobilam pranie, musze je rozwiesic, zrobilam muesli na kolacje, otworzylam jogurt, zagladam do Wasa na kafe... probuje normalnie funkcjonowac ale bole sa takie, ze nie bardzo mi to wychodzi, mleko przypalilam, cuchnie w calym mieszkaniu (choc tak uwazalam), jogurt jakis kwasny a kwiaty nawet nie ciesza. Fatalnie sie czuje :-( Boje sie :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mongrana strasznie mi przykro że tak się czujesz ale jeśli rzeczywiście nie dajesz rady to nie ma co czekać do rana? bedziesz przynajmniej spokojniejsza? tulam mocno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mongrana a brałaś No spe ? Może troche by Ci ulżyło, tylko nie wiem czy nie będzie to może miało złego wpływu jeżeli np. zafasolkowalas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przy fasolce bole nie powinny byc TAK SILNE :-( Wlasnie tego sie najbardziej boje :-( No spe mozna brac w ciazy, czytalam juz o tym - to podstawowy lek na bole w ciazy. Ale ja nie jestem fanka przeciwbolowych. Zwl. kiedy potrzebna jest diagnoza nie chce zaciemniac obrazu choroby... Zreszta, skad tu w nocy wytrzasnac no spe na tym zadupiu :-o Maz poszedl z psem, siedze sama i wariuje :-o Dobrze, ze mam Was :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość filipkowa mama
Witam wszystkie starające się:) Chciałam przedstawić Wam moją historię. Otóż po pierwszym porodzie zaczęłam brać tabletki anty. Brałam je prawie 2 lata aż we wrześniu odstawiłam bo chcieliśmy mieć drugie dziecko. I też myślałam że to będzie takie hop siup.... No ale niestety co miesiąc na teście pokazywała się jedna kreska....wiecie co wtedy czułam...kupiłam sobie nawet na allegro testy owulacyjne ale nie wychodziły mi- koleżanka położna mówiła mi że owulacja może jeszcze nie wróciła bo po odstawieniu anty ma troche czasu na powrót...no ale nie zmienia to faktu, że i tak było mi przykro. W końcu w tym cyklu stwierdziłam, że się specjalnie nie staram- nie liczyłam dni cyklu - a dodam,że cykle po odstawieniu miałam zawsze 35dniowe. No i we wtorek miałam dostać okres- nie dostałam go, a dzisiaj właśnie przed chwilą zrobiłam test- piękne grube dwie kreseczki:) cieszę się strasznie:)co do objawów poza tym ze nie mam okresu to żadnych!! piersi są normalne, żadnych żyłek nie mam brzuch bolał mnie identycznie jak na okres- takze dziewczyny nie wkręcajcie sobie żadnych objawów bez objawów też można być w ciąży:)Pozdrawiam Was serdecznie i Wam tez się uda:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to filipkowa gratulacje!! Mam nadzieje że brak objawów to będzie dla mnie dobry znak:) u mnie 19dc, objawów absolutnie żadnych a zawsze zaraz po owu pojawiał się ból piersi... narazie nic się nie dzieję to może i dobrze. To która następna testuje? ja już się nie mogę doczekać aż następna z nas się pochwali 2 kreseczkami! trzymam kciuki i uciekam do pracy. Milego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry dziewczynki :) Filipkowa mama straszliwie gratuluję :) Czyli trzeba wyluzować, ja taki miałam plan w tym miesiącu, romantic wieczór, na drzwiach bym chyba nakleiła kartkę dla teściowej: "produkcja wnuka", żebym nie musiała dodatkowo stresować się, że wlazie. Ale cóż, idę dziś do gina, brzuch mnie ciągle boli, podejrzewam, że będzie kazał zrobić przerwę na czas wyleczenia tego co powoduje, że boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam za soba KOSZMARNA noc na pogotowiu. Jestem niewyspana, wsciekla i obolala. I jedyne czego sie dowiedzialam, to ze w razie problemow, musze jechac do Polski... Wyglada to tak: jezeli kiedykolwiek bym poronila to jest to jedynie... "moj problem", bo "natura tak zdecyduje". Jezeli bede sie wic z bolu po podlodze, mam wziac... paracetamol. JA NIE CHCE PARACETAMOLU!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Ja chce wiedziec, co ze mna jest! Czy mam chore jajniki, czy ciaze pozamaciczna,czy mi hormony zaswirowowaly na amen czy moge byc zagrozona poronieniem. Przeciez cos mi, cholera, jest, jesli ja z bolu prawie kroku nie moglam zrobic. A jesli juz mam lykac jakac chemie, to niech to juz bedzie ta no spa, ktora dziala rozkurczowo-przeciwzakrzepowo., czyli przynajmniej na to, co boli. A oni mi kaza otepiac nerwy... (zreszta no spy nie znaja, nawet jej lacinskiego skladnika, Chryste, gdzie ja trafilam... ) Na diagnoze ewentualnej ciazy mozna przyjsc dopiero w TRZECIM MIESIACU, czyli kiedy juz jest dosc pozno na ewentualne interwencje, w przypadku, gdyby szlo cos nie tak. Zadnej bety! Ta krowa nawet nie umiala mi powiedziec, czy moja @ przyjdzie dzisiaj a przeciez powinna, bo to widac na USG (ktore mi robila, tak, mialo forme penisa, tym razem sprawdzilam...)! Zawsze jak bylam przed okresem u lekarza, to mi mowili - "o, widze zmiany, zaraz dostanie pani miesiaczki" i ta autentycznie w przeciagu tygodnia przychodzila. A tu nic nie widza, nic nie wiedza.... zrobili mi test z moczu - oczywisicie negatywny (tyle to ja sama wiem) i wyslali do domu. Boze! Oni nawet z krwotokiem nie przyjmuja! Stwierdzili, ze nie mam zapalenia wyrostka, to moge isc spac. ALE JA WIEM, ZE NIE MAM PROBLEMOW Z WYROSTKIEM! Wiem rowniez, ze nie mam problemow z pecherzem! (tez mi probowali wcicnac). Mnie boli podbrzusze - jajniki, pochwa, macica tak, jakby mnie mialo rozerwac na strzepy. Zywym ogniem. Przeciez to NIE jest normalne! Czyli jezeli kiedykolwiek bede w ciazy i bede miec jakies problemy, to musze leciec na leb na szyje do Polski, chocby taksowka, bo tu predzej zdechne, niz ktos bedzie umial postawic diagnoze. Idac ich tokiem rozumowania musze przyjac, ze smierc jest NATURALNA, czeka kazdego, jednego szybciej, drugiego pozniej. I nic sie z tym nie da zrobic, trzeba czekac! To za co oni biora kase? Czekac na smierc mozna bez lekarzy! To jakis horror! Innymi slowy: albo sama sobie zajde w ciaze i po 9 miesiacach zjawie sie na porod. I moge sie modlic, zebym go przezyla. Albo mam sie od razu klasc do trumny, bo ci debile wiecej nie umieja i nie chce umiec. NIENAWIDZE mieszkac na prowincji. Przenioslam sie na to zadupie ze wzgledu na meza i do konca zycia bede tego zalowac. TO HORROR. Ja sie nie nadaje do mieszkania w dziurze, w ktorej lekarz ma sie za boga a pacjenta za polglowka. Jestem przyzwyczajona (tak z Polski jak i z Niemiec ale z miast przynajmniej 100.000, czyli 10 razy wiekszych niz ta zasrana dziura - sorry, nerwy mi puszczaja), ze lekarz z pacjentem ROZMAWIA, wyjasnia, sprawdza co mu jest, stawia diagnoze lub zleca badania... Przeciez to jakis obled!!!!!!!!!!!!!!!!! Ja nie chce tu mieszkac! nie chce tu umrzec! Jak mnie szlag trafi to sie spakuje i pojade do mamy, do miasta 200.000 z kilkudziesiecioma ginekologami, z ktorych KAZDY umie zbadac szyjke, zrobi bete i jesli sie okaze, ze to jajniki, to je wyleczy a jesli to hormony, to je sprawdzi i zaordynuje odpowiednie srodki, po ktorych za pare tygodni znow bede fit. Poklocilam sie z mezem i przeryczalam reszte nocy (po powrocie ze szpitala). TYLE. Czekam na @ i szukam lekarza gdzies przy granicy - albo @ sie zjawi i moje problemy ustapia albo musze sie ratowac innymi sposobami. W malym polskim miasteczku z polowa mieszkancow jak w tej dziurze jest wiecej ginekologow niz tu w calym landzie (land = odpowiednik wojewodztwa). Tu nie daja duphastonu a ni luteiny. Tu sie tylko czeka. Albo sie przezyje albo umrze. Jestem bliska wariatkowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Dziewczyny, Witam nowe oczywiście. Mongrana naprawdę Ci współczuje, TO naprawdę jakieś konowały. I sorry, ze to napiszę..... Ale czy Niemcy nie dbają o to , żeby małe "Niemiaszki się rodziły??? Ciagle płaczą ze mają stare społeczeństwo i ujemny przyrost, oraz że ich zalewa fala Turków i innych narodów - a nie dbają o zdrowie swoich kobiet????? A może - tez sorry ze to piszę - może potraktowali Cie tak, bo jesteś Polką????? Mnie się cały czas wydawało ze to tam jest lepiej i kobieta nie ma się czym martwić, a jest chyba odwrotnie. U mnie wykonali po poronieniu wszystkie badania, jakie można było, łącznie z genetyką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mongrana w tabelce podałaś, ze mieszkasz pod Berlinem. Moze warto się tam wybrać w poszukiwaniu lekarza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, ja też z mężem zaczynam starania :) brałam wcześniej długo tabletki, ale już 4 miesiące przerwy. Myślę, że mogę zaczynać :) Już się tyle oczytałam na ten temat. Na tą okazje kupiłam sobie nawet mikroskop owulacyjny i oczywiście witaminki dla mnie i dla męża :) Powodzenia Wam wszystkim :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Meggi83. Witamy u nas, mam nadzieje, ze bedziesz sie tutaj dobrze czuła. Jak będzie anvers to Cie wpisze do tabelki, jak będziesz chciała oczywiście :) Musisz podać tylko dane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boże mongrana, koszmar jakiś. Ja mieszkałam dwa lata w Anglii i to jak potraktowali mnie w szpitalu na ostrym dyżurze i potem w przychodni spowodowało, że wróciłam do Polski. Leciałam z nóg, a na to oczywiście paracetamol. Koleżanka miała takie bóle jajników, ze jej się gula zrobiła w podbrzuszu taka, że przez ubranie było widać. A lekarz, sorry, pielęgniarka, tutaj lekarz jak dopiero paracetamol nie przynosi skutku po dwóch miesiącach, powiedziała, że nie widzi wskazań do badania i trzeba pobrać paracetamol. To ta tego samego dnia w nogi na samolot do Polski, i za dwa dni wróciła z diagnozą torbieli i siatką leków, które już po miesiącu przyniosły jej zdrowie i spokój. Druga jak się rozpłakała, że chce badanie, to pielęgniarka (nie lekarz) wsadziła jej palca w pochwę, wyciągnęła, powąchała, powiedziała, że nie śmierdzi to znaczy że jest ok. Po prostu jak usłyszałam jak mogą upokorzyć kobietę, zawinęłam się stamtąd i wróciłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki morgana bardzo wspolczuje, ja na twoim miejscu nie czekala bym nawet 5 min i jezeli masz mozliwoc jechac do mamy do duzego miasta to bym sie nie zastanawiala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczynki :) witam wszystkie nowe staraczki i życzę owocnych starań :) Pablinka witam cię gorąco :) ja Ciebie tez pamiętam w końcu jestem tu praktycznie od początku nawet ostatnio pisałam że coś się nie odzywasz i byłam ciekawa co tam u Ciebie:) morgana bardzo Ci współczuję ja bym ich tam wszystkich udusiła albo nie wiem co jeszcze bym im zrobiła. U mnie po staremu czekam na @ która na pewno przylezie i nasz tydzień dwóch kreseczek się nie udał :( Siedzę sama i się nudzę strasznie. MY już od kwietnia pełną parą zaczynamy starania :) więc i za siebie będę trzymała kciuki i zaklinam wszystkie małpowate @

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witacie :) Mongrana strsznie ci wspołczuje.. a myslalam ze tylko w Polsce tak jest ze wsystko z łaska... a jednak nie jest u nas tak zle.. nie ma co narzekac... filipkowa mama.. strasznie ci zazdroszcze ale i gratuluje :):) ja juz 2 lata staram sie o dzidzie .. neistety bezskutecznie... :( mam nadzieje ze to sie wkrotce zmieni... U mnie jeszcze 10 dni czekania na owu... :) zzobaczymy czy tym razem sie uda.. :):) Oby :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
filipkowa mama - moje gratulacje U mnie dziś 27 dc, oczywiście zrobiłam test kolejny ale jedna kreska. Jestem załamana. Już czuje że jutro ze mnie popłynie. jak zwykle jak w zegarku. Nie wiem już co ze mną jest nie tak. Okres regularny co 28 dni nawet co do godziny, cykle owulacyjne - sprawdzane nawet testami. A pół roku i nic. Myslicie że to wina męża? A moja kolejna koleżanka w ciąży i najgorsze jest to że ona 2 m-c po mnie brała ślub i jak ją wczoraj zobaczyłam to już jest w 5 miesiącu. To niesprawiedliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jejku - jakiś beznadziejny jest ten tydzień :( Dziewczyny - głowy do góry... Nie wiem, czy pół roku to dużo czy mało, ale na pewno warto skonsultować się z lekarzem, Ja daje sobie czas do wakacji, a potem poproszę o skierowanie na badania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mongrana wspólczuje.Miałam też przygotowy z pogotowiem w uk. Kuźwaa rozpisałam się i podałam złe hasło.Post poszedł się yhy yhy beeep.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość filipkowa mama
Dziękuję bardzo:) i wierzę, że Wam też się uda:) Właśnie oglądam film na vod.onet.pl pt"życie przed życiem" zobaczcie sobie jaką drogę taki plemniczek musi przebyć, żeby powstał dzidziuś, także wcale się już nie dziwię, że to nie jest takie proste...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny i nowe kolezanki :) filipkowa -gratuluje i zazdroszcze mongrana -jak sie czujesz? lepiej chociaz troszke? ja sie dzis lepiej czuje, oczywiscie bol piersci i sutkow, no i z rana myslalam ze zwymiotuje, kregoslup dalej pobolewa, ale zakladam ze to pewnie nie ciaza,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HEJ dziewczyny, właśnie wróciłam z Wrocka, dostałam kolejne dawki purogenu 125, 150 a na podglądzie pęcherzyki rosną jak na drożdżach jest ich ok 20 w sobotę kolejna wizyta i może coś więcej się dowiem kiedy co i jak będzie robione. Zakupiłam dzisiaj koszulę nocną z bocianem niosącym dzidziusia w chuście, pewnie jak mnie zobaczą w niej to pomyślą, że jakaś nawiedzona jestem, a ja po prostu sobie myślę, że mi szczęście przyniesie a po drugie jest rozpinana i można w niej karmić dzidziusia więc praktycznie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×