Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

pablinka

ZACZYNAMY STARANIA 2011/2012

Polecane posty

anvers,charlotte i barbera-dziekuje za słowa otuchy juz dawno sie tak nie wkurzylam na @pisko!!!! bo naprawde bolaly i bola mnie sutki i mialam zawroty glowy i takie tam ehhh:( jestem totalnie zalamana!:( ale moze wkoncu sie uda hmm-kiedyś tam :/ Barberko trzymam kciuki kochana aby u ciebie tam wszystko wporzadku bylo:) charlotte a ty tylko nie miej 2 kresek na tescie to ja ci dam!:) moze ci sie udao wkoncu :) anvers dziekuje Ci za rade pojde do gina po @ w 14 dniu cyklu moze mi powie czy pecharzyk jest czy owula sie zbliza czy moze lepiej odrazu po @ zapytac sie o ten lek co mowisz moze rzeczywiscie potrzebuje jakiegos dopalacza! dla mojej komorki:D hmmm no nie wiem, ja mam wszystko wporzadku co za przyczyna moze byc stres.... nie mam za bardzo stresów juz sama nie wiem:( buu chyba jednak wczesniej zaczne dzialania i kupie sobie termometr do mierzenia tempki bo jeszcze nie robilam sobie takich pomiarów, a wogole jak to jest czy po @ ma byc jaka tempka i jaka przy owulce a jaka jak moz sie zaszlo w ciąże napiszcie plizz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez tu jeszcze zagladam dzisiaj Musze sie Wam troche poskarzyc... Wkurzylam sie dzis ostro na mojego m, bo gagat juz zdrowieje, wiec sie robi... marudny. Lezy tylko na kanapie (na zwolnieniu lekarskim) i chce by go obslugiwac - zrob mi herbate, przyniesc to, tamto i ciagle nie zadowolony :-( W koncu na niego wsiadlam: a co jezeli jestem w ciazy? szanse male ale jesli???? Moje zdrowie jest przez nastepne 2 tygodnie podwojnie wazne, nie moge sie rozchorowac a ty tylko myslisz o sobie. Zawstydzil sie, przeprosil i do konca dnia byl juz milutki. Niemniej czuje jednak, ze lachudra mnie zarazil :-( :-( :-( Mam nadzieje, ze jutrzejszy dzien zaczne od dobrych wiesci od Barbery :-D A na dzisiaj pa, pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Młoda Mama 2010
Hej dziewczyny-staraczki! Widzę, że dzisiaj trochę tu ponuro. Dziewczyny, wiem, że jest ciężko zajść w ciąże, i jakie to przygnębiające, jak @ przychodzi jak w zegarku, Sama przez to przechodziłam prawie przez rok i udało się wkońcu! Także i tego Wam życzę. U mnie też nie ciekawie, test znowu robiłam i nic. Żadnych oznak, ani na @ ani na ciążę. Boję się, że znowu będzie tak jak wtedy, @ przychodzi kiedy chce, czasami nawet nie ma jej przez 3 miesiące. Boję się, że tak właśnie będzie i teraz, ale wy macie o tyle lepiej, że @ jak w zegarku. Powiem wam jak było u mnie, może coś pomoże. Zaczęliśmy się starać od lutego - w styczniu przestałam brać tabletki anty, okresu nie miałam do kwietnia. Pojawił się i potem nie miałam aż do lipca, potem w listopadzie. Jak dostałam w listopadzie, 1 to pomyślałam, teraz się uda, i nic nie wyszło, okres dostałam ponownie 25, ale dostałam i postawiłam na ten cykl. (w międzyczasie przyjmowałam tonę witamin, ziółek, herbatek). Od 25 listopada zachowywałam się jakbym już była w ciąży - dbałam o dobrą dietę (jadłam za dwoje), pozwoliłam sobie trochę przytyć (dla dobra dziecka). Gdzieś przeczytałam, że lody śmietankowe lub waniliowe pomagają zajść w ciąże - więc codziennie jadłam porcję lodów. Już od okresu przygotowywałam całe moje ciało i psychikę, do tego, że się już udało. Mierzyłam również codziennie temperaturę. Na internecie znalazłam taki programik do zapisywania wszystkiego, nazywa się KARTA wersja 3.3 http://elprogs.republika.pl/ no i sobie tam wszystko wpisywałam, stąd wiem, że śluz miałam cały tydzień, w sumie w grudniu przytulaliśmy się 3 razy w odstępach tygodniowych (lepsza jakość spermy, bo, żeby dojrzała, potrzeba 3 miesięcy!) 23 dnia cyklu sprawdziłam i nic, ale miałam śluz biały jak mleko, niewiele. Sprawdzałam 28 dnia cyklu i nic. Ale temperatura była podwyższona od 20 dnia cyklu. Dopiero około 35 dnia cyklu pojawiła się druga kreska. Słuchajcie dziewczyny, jeśli nie macie medycznych przeciwskazań, to się Wam uda, tylko zaplanujcie sobie wszystko dokładnie i myślcie pozytywnie jakby już się udało. Służę pomocą, jeśli macie pytania odnośnie jak mi się udało i samej ciąży (porodu też), wszystko będzie dobrze. Pozdrawiam Was serdecznie i dajcie znać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny.... :) Witaj nowa kolezanko :) Za 4 dni mam miec @... jak narazie swedzenie piersi mi przeszło i co najwazniejsze ten okropny bol kosci ogonowej mi przeszedł ze 2 dni temu .. ja tez juz zaczynam wariowac.. ale pewnie i tak @ przyjdzie... w ogole juz mam takie wrazenie jakby miala byc za chwile bo ciagle czuje takie mokro.... :/ juz myslalam dzisiaj rano ze to @

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka dziewczyny! mongrana-- gin mi powiedzial ze alles gut. nic sie nei dzieje, pecherzyk duzy i ladny, przy usg mnie bolalo, wiec powiedzial, ze przy stosunku tez moze, ale mnie ogolnie kazde badanie boli, wg ginekologow jestem bardzo unerwiona i przez to odczuwam bol podczas badania. w piatek ide do gina znowu na obaczenie czy pecherzyk pekl. wczoraj sie z N przytulalismy i bylo lepiej, bolalo ale tak delikutasnie, ale najpierw mialam masazyk wiec bylam rozluzniona. tez musialam swojego opieprzyc, ze ja sie truje prochami, chodze na badania, trzymam diete itd a jemu nawet na dowcip sie nie chce wysilic tylko czeka na 2 kreski, to sie zmobilizowal, kupil chwasta(nie przepadam za kwiatami) moje ulubione owoce no i zafundowal mi masazyk, wiec bylam w lepszym stanie. co do @ to ja 2 wczesniej mialam zalamke i stwierdzilam, ze takie nakrecanie sie to jest najprostsza droga do ewentualnego rozchwiana emocjonalnego a zaraz za tym idzie rozchwianie hormonalne... znajomy psycholog mi poradzil by podejsc do tego z innej strony i nie nastawiac sie na testowanie, czy doszukiwanie objawow tylko raczej tak jak napisala mloda mama na przygotowanie ciala i umyslu na ewentualna ciaze. mnie kazal dodatkowo zaopatrzyc sie w ksiazki zwiazane z praca i do szwabskiego i rosyjskiego cobym sie zajela kariera a nie skupiala na terminie testowania. nie wiem czy metoda bedzie skuteczna, ale ksiazki sobie zamowilam i cd do sluchania w samochodzie:) na pewno moj szef juz jest zadowolony, wiec przynajmniej dla kogos moja terapia jest dobra;) aha i zabronil mi wchodzenia do sklepow dla dzieci cobym sie nie wkrecala w male ciuszki i buciki i gryzaczki itd, no to omijam szerokim lukiem:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Laski - mnie niestety dopadło jakieś mega katarzysko- leje mi sie ciurkiem z nosa - oczywiście boje sie cokolwiek brać, ale w koncu wypiłam wapno z Vit. C, no i herbata z miodem i cytryną. Po prostu zajebiście - 3 dno po jajeczkowaniu a ja smarkam na całego :( Myślicie ze jest szansa, ze by takiej infekcji moglo dojsc do zapłodnienia??? bo to cholerstwo sie wylęgało pewnie akurat w tym dniu :( A jeszcze dzisiaj mam brac ten duphaston na zagnieżdżenie??? Juz sama nie wiem??? myślę juz rożne głupstwa, za np te wirusy mogły uszkodzić komorke jajowa, albo plemnika.. Co o tym myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
xenia-- na tym to ja sie nei znam:( ale wydaje mi sie, ze chyba przeziebienie nie powinno przeszkadzac w zaoplodnieniu róża318: Witam! Podczas przeziębienia zaszłam w ciążę, przyjmowałam w tym czasie Aspirynę, krople do nosa i Flegaminę. Czy mogło to mieć jakiś negatywny wpływ na dziecko? Odpowiedź eksperta Lekarz Anna Syrkiewicz Witam serdecznie! Infekcja górnych dróg oddechowych nie ma wpływu na poczęcie. W takim przypadku groźniejsze dla płodu są przyjmowane leki. W ciąży należy wystrzegać się wszystkich leków przeciwgorączkowych. Aspiryna, jeżeli stosowana jest w małych dawkach, nie powinna zaszkodzić płodowi. W niektórych chorobach jest ona wręcz stosowana profilaktyce rozwoju powikłań. W większych stężeniach zwiększa ryzyko poronienia. Proszę być jednak dobrej myśli. Stres jest jeszcze bardziej niebezpieczny dla maluszka. Pozdrawiam barbera-- masz juz wyniki potwierdzajace tescik??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolka8512
cześć dziewczyny w ten słoneczny poranek ,bynajmniej u mnie taki u mnie dzisiaj tempka skoczyła do 36,9 tzn że owulka była bo wczoraj miałam 36,7 , przed wczoraj 36,5 a jeszcze wcześniej dwa dni 36,6 to owulka była może wczoraj albo w poniedziałek w poniedziałek miałam ostatnie przytulanko to może jeszcze nie wsio stracone bo już myslałam że ten cykl mam bezowulacyjny bo tempka nie podnosiła się. sory że was tak zanudzam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolka8512
wiecie co ja to się chyba usunę od was kobietki nic konkretnego nie wnoszę tutaj wam tylko zaśmiecam czas ze sceny zejść żecze wszystkim owocnych stranek i upragnionych dwóch kreseczek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vielen Dank Sippelsweg fur Deine schnelle Antwort :) Ich fuehle mich BEsserIII :))) Ich hatte schon Angst..... :o Karolka, niestety Tobie nie pomogę w kwestiii temperatur, bo jestem zielona kompletnie :( A i witam nowe koleżanki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie łap Karolka doła, bo tu takie tendencje nie wskazane :) Kazda z nas ma obawy , pytania i rozne doświadczenia, wiec po to jest to forum. Glowa do góry. Bedziemy razem testowac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie karolka, po to tu jesteśmy, żeby pisać o wszystkich sprawach, nawet tych, które wydają się idiotyczne dla nas samych. Xenia jak już po staranku to raczej bym brała duphaston na Twoim miejscu, a przeziębieniem się nie martw, też czytałam na ten temat dużo, bo w pierwszym cyklu starań byłam mocno przeziębiona. Podobno przez pierwsze 3 tyg, kiedy zazwyczaj kobieta jeszcze nie wie o ciąży, dzidziuś żyje sobie sam i wszelkie zasoby co mu są potrzebne ma od siebie samego, ścisły związek z matką zaczyna się po tym trzecim tygodniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki Charlotte. to naprawdę podnosi na duchu. A ja widze ze Ty jestes pierwsza w tabelce :D Bedziesz testowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja przyznam szczerze nie mierze temp. ani nie obserwuje sluzu, wiec tym samym kompletnie na tym sie nie znam, chociaz na naukach przedmalzenskich wiedza teoretyczna wymiatalam, ale jak mi pani powiedziala, ze mam wykres jej przedstawic to powiedzialam, ze nie ma sensu bobiore prochy anty i ze wykres nie bedzie mial wiekszego sensu, a do tego upawiam regularny seks co samo w sobie lekko zaburza temp. kobieta stwierdzila, ze zyjemy w grzechu itd, ale swistek podpisala:) a kolezanka miala na naukach o tym dlaczego koieta miesiaczkuje - ze macica placze bo nie zostala zaplodniona, ze smiechu spadla z krzesla i ja wyrzucili nie podpisujac kartki. ja jak mi to opowiadala to tez padlam a pozniej doszlam do wniosku, ze dziewczynki dostaja okresu jak maja po 12-13 lat wiec jakby mialy byc juz zaplodnione to bylo by to karalne. wiec cos ta macica albo nadgorliwa, albo nauki kosciola cos skrzywione... Xenia-- kein Problem, wenn du noch welche Probleme hast, kannst du uns immer fragen. Wenn wir die Antwort kennen, werden wir so schnell wie moglich antworten:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dziś albo jutro przenoszę się na dół tabelki :( testowałam już w niedzielę :) wiem, głupie, ale nie da się wytrzymać. Teraz poczciwie czekam na @, bo brzuch boli mnie już od paru dni, także najpóźniej jutro spadam na sam dół :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O Boże... dobre :) :) :) macica płacze bo nie została zapłodniona:) hahaha :) aż się prawie popłakałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
charlota-- ja sie prawie posikalam, bo kumpela mi to opowiedziala ze stoickim spokojem i dokladnie opisala sale i zachowanie wszystkich tam zgromadzonych par, gdzie kazdy sie zastanawiam co moze byc powodem krawienia macicy. i doszlam do wniosku ze tak samo bym zareagowala wiec mnie tez by wyrzucili z tych nauk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe a może macica się tak wkur.....ła, że ją krew zalała, ze te plemniki takie nierobotne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mnie babcia opowiadala, ze kiedyś byl taki przesad, ze jak kobieta miała okres, to nie mogla isc na msze, bo była "nieczysta". Błagaaaaam.... Dobrze, ze te czasy sie jakoś wyprostowały,... Babcie udają teraz niewiniątka, takie porządne i sie bulwersują jak im miejsca nie ustąpisz w tramwaju, a same nieźle się prowadziły.... Odsetek nieślubnych dzieci byl taki sam, a moze i wiekszy... tylko wtedy to bylo koniec świata, a teraz to normalne, ze "z brzuchem" wcale nie trzeba isc do ołtarza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no moja mama jest nieslubnym dzieckiem, a o tym kto jest jej prawdziwym ojcem dowiedziala sie w wieku lat 18, wiec jazda na maxa. no ale dzieki temu mama jest tolerancyjna osoba, a babcia w sumie tez byla super kobieta. druga babcia po smierci dziadka zaczela sie spotykac ze swoja pierwsza miloscia(nota bene tez wdowcem) ale najpierw nam go przedstawila jako swojego kuzyna, a o slubie powiadomila nas na miesiac przed, a trzeba nadmienic, ze mieszka z nami w jednym domu... wiec co do babc to one nawet teraz sa zdolne nie tylko w mlodosci... a i zaslyszane od kumpeli jeszcze w szkole jak ja babcia przyczaila jak chodzila w bieliznie po domu, babcia jej powiedziala konspiracyjnym szeptem, ze ona to jej ojca przez dziure w koszuli robila. doslownie umarlam jak to uslyszalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe, ale się pośmiałam. Fajne są te babcie, szkoda, że tylko niektóre nie pamiętają, że były kiedyś młode.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlatego jak czasami ojciec mnie nie chcial puscic na imprezę, to szlam do babci sie poskarżyc :) I ona juz mu przypominała jego młodość i stawiala do pionu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie jak ojciec nie chcial poscic to lepiej bylo potulnie skulic uszy i pojsc do siebie do pokoju niz pozniej wysluchiwac jak sie zachowuja porzadne dziewczyny a jak cala reszta- wyklad potrafil trwac nawet godzine i byc zakonczony stwierdzeniem, ze sie na mnie zawiodl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj nigdy mi sie prawił kazań, bo wiedzial jaka jestem, ale czasami mial swoje widzimisię i kazał mi np wracać o 22 lub 23, jak się impreza rozkręcała :) a mama go nakręcała jeszcze ze coś mi się stanie itd, straszna panikara była ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to u mnie bylo tak, ze ojciec mnie informaowal do 18 ze moge do 21 byc poza domem, jak skonczylam 18 to do 24. i nie bylo przepros. konserwatywny jest na maxa. a jak mnie zobaczyl pierwszy raz z papierosem (mialam 21! lat) to sobie usiadl. bo ja to taka corunia tatunia jestem, zreszta po dzis dzien tak jest;) ja ogolnie w oczach mojego ojca jestem prawie swieta;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
coś barbera nas długo w niepewności trzyma..... Oby się udało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ANUSIA86
Witam Was kobietki:) Barbera trzymam kciuki:)) Miłego dnia wam życzę. Ja czekam na @ troche mi sie jakos rozregulował cykl nie wiem o co kaman. Do usłyszenia wieczorkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znalezione ja joemonster.org: "Kiedyś spałam z jednym gościem. Znaczy w jednym pokoju spaliśmy! Opowiedział mi rano: - Przylazłaś do mnie do łóżka i powiedziałaś: wstawaj Janusz, ku*wa żyć będziemy! Ściągnęłaś ze mnie kołdrę i zawlokłaś ją na swoje wyro. Dość długo ją odzyskiwałem, bo się na niej uwaliłaś. Jesssuuuu ! Nie mam zielonego pojęcia o co mi mogło chodzić!" prawie poplulam monitor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×