Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

pablinka

ZACZYNAMY STARANIA 2011/2012

Polecane posty

kinga a ty juz powinnas go zrobic, marsz do lazienki i sikaj na test raz raz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka wszystkim:) Kinga ja tez tak mam co do kochania sie przed okresem.Czasami juz po dostaje miesiączkę albo szybciej przychodzi. Miałam juz tak nie jeden raz. Uciekam do pracy//// buziaki papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kinga,ooo prosze to zaciskam za dlaszy brak @ i pozytywny test :) Mloda Mamo,to pozazdroscić strzały w 10.Też bym tak chciała,aby nam się udało. :) Nie myśląc kiedy tzn w jakim cyklu,czy cyklach się kochamy. Tego pocieszenia bylo mi trzeba,zjebke też bym przyjeła hehe Dziękuje :kwiat: A czemu mąż nie chce się ze mną kochac.Tzn on chciałby ale pracuje ostatnio po 12h-6 dni w tygodniu. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A i jeszcze coś,ja tak nie mam tzn nigdy nie miałam czegoś takiego, że kochając się np przed,już mam ślady krwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A i jeszcze znów coś ( skleroza ) co mnie nie tyle co draźni,a nie dziwie niewiem jak to ująć.Mniejsza o słowo,chodzi mi o wypłyuwanie spermy poomimo tego że nieodrazu mąż wycohdzi ze mnie.Po orgazmie-wytrysku jeszcze pchnie z pare razy,czeka i potem wychodzi.Ja chcąc ostatnio szybko wziąc nogi do gory,by nic nie wypłyneło ( kochalismy się na pieska ) to nie udalo się bo zrobilam prrrrrrrr i wylecialo.Przez powietrze nabrane w wiadomy czym. Przepraszam za opis hehe ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kinga1988 mój mąż się interesuje naszymi staraniami. Przynosi mi tabletki o odpowiedniej godzinie, pamięta o wizytach i o tym kiedy trzeba się poprzytulać. Jest bardzo zaangażowany w to co się dzieje, czasami mi się wydaje, że bardziej niż ja :) ChceByćMamą ja też mam problem z tym, że mi "wypływa", ale zauważyłam, że jest kilka takich dni w połowie cyklu (może mi się tylko wydaje, ale...) kiedy się chłopaki nawet całą noc trzymają w środku (przynajmniej część z nich, wiadomo przecież, że nie wszyscy). A i jeszcze trzymać się im tam w środku pomaga orgazm w tym samym momencie ;) Nie zawsze się to udaję, ale coraz częściej, dochodzimy powoli do wprawy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kotomirka to meza pozazdroscic... moj bardziej by sie ucieszyl jakbym juz mu powiedziala ze jestem w ciazy a nie comiesiecczne gdybanie... zreszta po takim czasie troche sie nie dziwie mu... sobie zresztatez... dzisiaj mialam sobie test kupic.. ale cos mnie wkurzyl i powiedzialam ze nie chce tego testu.. zreszta przed chwila na niego nawrzeszczałam bo mnie jakos drazni dzisiaj wyjatkowo... wiec jutro @ mam murowana jak dzis taka zmierzła jestem.. :D Zobaczycie :D dobrze ze tego testu nie robilam.. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kotomirka no to naprawde masz męża do pozazdroszczenia.gdzie by moj pamietal o tabletkach dla mnie ,jak on o swoich nawet nie pamieta i to ja musze nad wszystkim czuwac:) moj to w staraniach sprawdza sie jedynie w łóżku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny.... Ja nadal nie mam @ ale pewnie przyjdzie lada moment... Brzuch juz mnie dzisiaj tak bolal ze masakra teraz przeszlo... wczoraj bylam taka zmierzła ... wszystko wskazuje ze @ nadejdzie... Choc dzis tempka 37,1... ale pewnie spadnie... juz nawet nie czekam na lepsze wiesci bo wszystkie objawy wskazuja na @ :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość świeżynka staraczka
Cześć dziewczynki! Dawno mnie nie było, byłam na mini wakacjach u teściów w Anglii.... niestety spodziewałam się podczas tego wyjazdu intensywnych starań o dzidziusia bo tak mi mniej więcej owu wypadała, ale niestety tam troszkę nie było możliwości :( więc obawiam się, że kolejny cykl stracony... tym bardziej, że już niedługo po owu zaczął mnie brzuch ciągnąć tak jak zawsze ciągnie na okres, więc chyba niedługo @... zresztą szybko się okaże, bo powinna pojawić się jutro lub pojutrze.... zastanawiam się, czy od @ powrócić do wiesiołka... faktycznie była poprawa śluzu, ale wypryszczenie było straszne, właściwie dopiero teraz mi się buzia poprawiła... a pewnie jak powrócę do niego po @ to znowu będę miała twarz piętnastolatki... :( ale trzeba mieć priorytety, może jednak przeboleję te pryszcze... zaraz postaram się nadrobić troszkę zaległości, chociaż przy waszym tempie pisania pewnie nie dam rady nadrobić ponad tygodnia ;) Buziaki i trzymam kciuki za wszystkie testujące :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka! hja od wczoraj mam potworne bole jajnikow, doslownie mam ochote wziac noz i sobie powycinac tam wszystko byle tylko przestyalo bolec. maz ma focha bo chce sie poprzytulac a ja na sam dotyk wpadam doslownie w histerie:( mam 20 dc wiec jeszcze 9 do @, jak tak bedzie wszystkie 9 wygladalo to komus zrobie krzywde. co do mezow to moj tez pamieta o lekach dla mnie i dla siebie, pamieta o wizytach u gina i mniej wiecej kojarzy dni plodne, ale to nie do konca. teraz uciekam bo jedziemy szukac drzwi wejsciowych do domu, bo nam sie te troche przez poprzedniego psa podrapaly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj maz zaczyna jakiejsc obsesji dostawac.. bo wczorajszej i dzisiaiejszej nocy snilo mu sie ze @ dostalam... :P hehe widze ze tez przezywa... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość świeżynka staraczka
A, słuchajcie, w ogóle przed wyjazdem poszłam w końcu do ginki, do medicoveru, z zamiarem znalezienia kogoś, kto mi pomoże jakoś się przygotować do ew. ciąży i wspomóc w staraniach... pani mnie wysłuchała, zbadała, zrobiła usg i cytologię... popytała, pogadała... po czym powiedziała, że życzy powodzenia i widzimy się jak po roku regularnych starań nie zajdę w ciążę... troszkę mnie zdziwiła... ale powiedziała, że wcześniej było tak, że dopiero po dwóch latach bezowocnych starań zaczynało się robić badania na ew. bezpłodność, teraz przesunęli tę granicę na rok... i jeszcze powiedziała, że przy dwojgu zdriwych partnerów nawet jak się trafi w owu to i tak jest tylko 20% szansy na zajście... podłamała mnie troszkę tym... no i właściwie powiedziała mi tylko, że mam się absolutnie nie odchudzać, bo to wpływa negatywnie na ukrwienie miednicy mniejszej a tego nie chcemy, że mam mieć dietę opartą na wielu tłuszczach wielonienasyconych, ew. zmniejszyć ilość węglowodanów i pić czerwone wino w umiarkowanych ilościach... ale przynajmniej zbadała mnie dokładnie, powiedziała, że wszystko jest ok przynajmniej z takiego fizycznego punktu widzenia... no nic, będziemy próbować oczywiście :D i jak za kilka cykli nadal nic to może poszukam jeszcze pomocy o jakiegoś innego gina...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i zrobilam test i dupa blada... :( jedna kreska... :( eh... Czekam na @ dalej... mam nadzieje ze nic mi sie tam złego nie dzieje....eh.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejo wszystkim :) kinga trzeba bylo zrobic z rana test albo przynajmniej przechowac troche porannego moczu,popoludniowy test moze nic nie znaczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
swiezynka to nie mielicie osobnego kacika tylko dla was na nocleg, przeciez pocichutku tez jakos by sie dalo postarac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie no mysle ze dobrze wyszedł :( :( wiem ze z porannego najlepiej ale juz nie umialam wytrzymac... teraz troche zaluje.. :( ale wiem ze wyszedł dobrze bo zawsze tak wychodzi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj,oj......///////
mi 2 dni przed spodziewana miesiaczka po godz.18 wyszly 2kreski.cykl 31 dniowy,2 krechy w 29dc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja w tym miesiacu mam pauze z powodu wyjazdu, wiec czekam spokojnie na @ i mysle sobie, jak mi lekko na duszy, jak nie musze co i rusz zerkac do kalendarza (taka przerwa moze miec zalety! nie pomyslalabym ;-) ) ale wczoraj na spacerze z psem nadzialam sie na wyrzucone przez kogos opakowanie po tescie ciazowym (nie sam test) i znow mna zatelepalo - jak ja reaguje tak na cudzy test, to co bedzie znowu z naszym, z nowu schizy i "objawy" (w tym cyklu "dzienie" ich nie mam :-p )? :-o Coraz mniej sie ciesze na nastepne starania, coraz bardzej to przypomina obowiazkowy proces medyczny, eh, chyba nie tedy droga :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi jeszcze zostało 6 dni do @. Ten okres jest najgorszy to czekanie. Ale pewnie już w piątek nie wytrzymam i zrobię test. Mam ogromną nadzieję ze się uda bo w tym cyklu starania były bardzo duże. mongrana tak jak piszesz te nasze starania zaczynają przypominać jakiś przymusowy proces a nie przyjemność. I to pewnie też może mieć wpływ na nasze problemy z zajściem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość świeżynka staraczka
No niby mieliśmy kącik, ale jakoś się nie mogło złożyć... bo cały czas coś robiliśmy, cięgle gdzieś biegaliśmy i jak już do tego naszego kącika docieraliśmy to mimo, że powinniśmy, to mój mężulek padał na buzię... trochę byłam na niego zła, jak mi zasypiał zanim jeszcze z łazienki wyszłam... raz mu się popłakałam... ale potem stwierdziłam, że faktycznie beznadziejnie jest, jeśli tak trzeba na komendę się zmuszać chociaż akurat w tej chwili nie ma się ochoty... ale już następnego cyklu nie odpuszczę... nie ma mowy, chcę dzidziusia! tym bardziej, że jak byliśmy w anglii zanjmowaliśmy się siostrzenicą mojego meża, ma 2,5 roku i jest tak kochanym dzieckiem... spędziliśmy z nią kilka dni a jak się rozstawaliśmy to znowu płakałam... chcę takiego małego brzdąca :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to co twoj maz tm takiego robil ze padal tak, myslalam ze pojechalisc troche wypoczac, no tak nie ma nic na sile,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość świeżynka staraczka
on się wbrew pozorom źle czuł u swoich rodziców, chodził zestresowany chyba przez 4 dni... poza tym owszem wypoczywaliśmy, ale aktywnie, ciągle gdzieś jeździliśmy, chodziliśmy, jedliśmy, piliśmy... no nie wiem co mu było, ale był zmęczony i zestresowany :( ale jak wróciliśmy to odrobił zaległości ;D tylko że to już po owu, ale jak przyjemnie hi hi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ira1
hej dziewczyny mam pytanko czy test owu mozna wykonywac z porannego moczu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ira lepiej testy owu robic popoludniu niby z porannego moczu moga dawac falszywy wynik tak wyczytalam na necie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj test owu mozna robic wylacznie z porannego moczu ale on jest odczytywany elektronicznie. Nigdy mi jak dotad nie wyszedl falszywnie pozytywny, trafial precyzyjnie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ira1
u mnie w 10 dc wyszedl ale kontrolny kreska byla ciemniejsza robilam o 18 godz nastepnego dnia kreska testowa byla bladsza na trzeci dzien ledwo co widac a dzisiaj robilam z rana to testowa kreska jest ciemniejsza od kontrolnej czyli pozytywny ech zobaczymy co ma byc to bedzie testow juz nie robie bo i tak sie przytulamy co drugi dzien Moze cos z tego wyjdzie... no i boli mnie brzuch moze to ten dzien...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, u mnie po starankach i przytulankach, teraz najgorszy czas czekania na test. Niby @ mam na 10, ale skoro owu była przesunięta, to @ chyba też będzie? Sama nie wiem, jak na to patrzeć. Wczoraj na pewno miałam owu, bo mnie wieczorem 4 godziny bolało i rwało jajnika, jeśli ból zaczął się o 17 i trwał do 21, to liczyć to jako uwolnienie jajeczka? Tzn, jeśli komórka jajowa żyje do 24 godzin, tzn, że dzisiejsze przytulańce o 5 rano mogły dać jeszcze dodatkową szansę? Tak liczę i liczę i mam nadzieję, że się doliczę. Skoro żyje 24 godziny,tzn, że do 17 dzisiaj mogłaby spotkać plemniczki, skoro one podróżują około 6 godzin, tak sobie gdybam. Oczywiście mam nadzieję, że już na nią jakieś czekały z poprzedniego razu, spokojnej nocy życzę i naprawdę nie wiem jak w tym cyklu wytrzymam to czekanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×