Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

pablinka

ZACZYNAMY STARANIA 2011/2012

Polecane posty

mongrana-- sa 2 albo 3 metody sprawdzania droznosci, z kontrastem jest zawsze rtg, po to sie w sumie kontrast podaje. na usg nie wiem czy bylo by go widac, a na usg to chyba jest "przedmuchinane" czyli sprawdzaja jak gaz przechodzi przez jajowody. nie wiem na czym dokladnie to polega, wiec ciezko mi cokolwiek wiecej powiedziec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja coś słyszałam o wprowadzaniu soli fizjologicznej przy sprawdzaniu drożności jajowodów, moja koleżanka tak miała ale nic wiecej nie wiem co i jak ale wiem,że taka metoda tez jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sipp - widac kontrast na usg, to jest jakis roztwor cukru (przy rtg: jodu) - jednoczesnie wkladana jest sonda (czy jak to sie nazywa) i koncowka usg (przy gazie by sie nasluchiwalo). Bol moze sie zdarzyc przy zakladaniu sondy (zwl. przy jakis anomaliach anatomicznych) albo przy udraznianiu (jesli zrosty sa duze). Uczucie porownuje sie do inseminacji (u jednych bezbolesnej a drugich juz gorzej) Zawsze mi mowiono, ze to badanie to ostatecznosc i ze jest zbyt inwazyjne a teraz nagle mam sie klasc... "juz za sekunde" - z jednej strony cieszy mnie, ze sie za mnie wreszcie biora, z drugiej - nie chce przesadzic w druga strone (z nadgorliwoscia). Nie wiem, czy to nie za szybko - jesli hormony nie sa o.k., to szkoda tracici efekt z przeplukiwania zanim sie unormuja... a potem sie przeplukiwac po raz drugi ot i cale moje rozterki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ANUSIA 86
Hmm mongrana nie wiem co ja bym zrobiła na twoim miejscu. Pewnie chciałabym najpierw unormowac hormony,jakoś nasienia męża a jeżeli wtedy dalej nicic by było z tego to bym poszła na drożność jajowodów. Mnie też jeden lekarz wysłał na operacje przegrody w macicy jeżeli po 3 cyklach nie zajde w ciąże ale poszłam sie skonsultować do innego i ten kazał ,,działac z mężem" do stycznia a jak sie nie uda to wtedy mamy sie zgłosic i bedziemy sie badac. Co lekarz to inne podejście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mongrana-- u mnie hormony tez nie sa ok, progesteron niski, prolaktyna wysoka, bralam leki i sie kladlam, badanie nie jest nieinwazyjne ale daje duza pewnosc zajscia. zawsze pozniej mozesz powiedziec, ze zrobilas wszystko by zajsc. ja wlasnie w ten sposob podeszlam do zagadnienia. a tak bedziesz sie zastanawiala, czy nie zaszlabys wczeniej gdybys sie poddala wczesniej. tez sie balam jak diabli, po badaniu lezalam i nienawidzilam calego swiata, ale pozniej juz bylo lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka :)dziewuszki pomóżcie:) otóż dzis mam 11 dzien cyklu mierze temp narazie w miare równo sie utrzymuje ale robiłam dziś z rana test owu i wyszedł pozytywny :)ta testowa kreska nie była tak ciemna jak ta druga..tylko ciupke jaśniejsza:) to kiedy będzie owu??w ciagu 24 godzin???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zawiedziona - jesli druga kreska byla jasniejsza, to zrob na nastepny dzien i od tego licz 24-36 godzin. Ja mam zawsze po ok 36 godzinach, a wiec moje "jajko" wyczekuje do końca :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tak dziewczyny apropos RTG - to jesli ja miałam w tym miesiącu robione zdjecie zatok - tojuz nie powinnam robic tej drożności - bo w sumie tylko raz w roku mozna sie naświetlać????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki Xeniu:)według moich wyliczeń ma byc w pon:)a ta kreska to dosłownie ociupinke jaśniejsza:)jak tamta była 100% to ta druga 95%:)a skąd wiesz że Twoje "jajko"czeka do końca:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Xenia-- ja nie slyszalam o tym ze mozna sie tylko raz w roku przeswietlac, wiem, ze nie mozna dzien po dniu bo to za duze napromieniowanie, ale watpie by tylko raz w roku, zwlaszcza jak rozne czesci ciala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki dziewczyny za Wasze opinie :-) SIpp - ja na razie biore tylko leki na tarczyce. Lekarka wczorajsza pochwalila pomysl z castagnusem i to wszystko. Nie mam jeszcze nic na progesteron, bo to mialo byc sprawdzone dopiero po podwyzszeniu dawki eythyroxu i castagnusie, a to nastapiloby PO ewentualnej droznosci. Takze droznosc robilabym albo teraz (jak chce lekarka), albo za miesiac (jak chce moj maz) albo za dwa - w zaleznosci od diagnozy. Takie buty. Decyzje mialam podac DZIS ale lekarka jeszcze do nas nie oddzwonila, wiec nie wiem, jak to w koncu bedzie... Mam sie szykowac do tego szpitala czy nie... Xenia: tylko raz w roku mozna przeswietlac klatke piersiowa. Zeby mozna niemal w nieskonczonosc (zwl. rtg celowanym). Takze mysle ze raz zatoki a raz brzuch to nie bedzie za duzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zawiedziona - bo "jajko" zamiast po 24h to po 36 się uwalnia :) Mongrana - ja na szczescie mam hormony w porządku - bynajmniej tak stwierdziłyście :) Na Twoim miejscu spróbowałabym miesiąc - dwa je podreperować i potem na droznosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mongrana-- ja bym zrobila teraz i wtedy masz szybciej za soba a nie stresujesz sie i schizujesz. ja poszlam na zywiol i w poniedzialek dowiedzialam sie, ze za tydzien w poniedzialek ide na badanie. tydzien pelnego schiza a pozniej luz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ANUSIA 86
A tutaj jak nigdy cisza.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panterka1981
hej dziewczyny, przyznam sie szczerze , ze nie mam ochoty czytac to o czym piszecie :( PRZEPRASZAM po prostu jestem jeszcze w dołku :( nawet nie wiecie jak sie okropnie czuje :( Dziewczyny prosze napiszcie po jakim czasie po poronieniu powinnam dostac okres? wiem ze któres z was to samo przechodzily co ja :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. Dziewczyny pomóżcie! Odebrałam dzisiaj wyniki badań. Prolaktynę ma za wysoką a pozostałe w normie. Prolaktyna 27,59 norma to 5,18 do 26,53 Taki poziom może wpływać na to że nie mogę zajść w ciążę?Jak najlepiej ją obniżyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć :) Ja odebrałam wyniki nasienia M i wszystko jest już dobrze oprócz tego, że wystąpiła aglutynacja. NIe mam jak teraz iśc do lekarza, bo jest na urlopie, więc jak któraś wie z czym to się je to proszę o odpowiedź. W ogóle ten lekarz chyba w kulki sobi leci. M był u niego we wtorek i nie raczył mu powiedzieć, że od poniedziałku idzie na urlop i że mam przyjść wcześniej, a rozmawiali i o mnie... Teraz nie będę miała monitoringu. W zasadzie to mnie to, aż tak bardzo nie martwi. Leki brałam. Jak coś urośnie to będzie jak nie to nie. Wole myśleć, że nie urosło i nie wkręcać sobie później niewiadomo czego. Miłego weekendu (ja mam pracujący). Pozdrawiam! Panterka, mnie to nie spotkało, ale wcale Ci się nie dziwie. Dochodź spokojnie do siebie, a forum sobie odpuść na jakiś czas. Chyba, że masz pytania ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć :) Ja odebrałam wyniki nasienia M i wszystko jest już dobrze oprócz tego, że wystąpiła aglutynacja. NIe mam jak teraz iśc do lekarza, bo jest na urlopie, więc jak któraś wie z czym to się je to proszę o odpowiedź. W ogóle ten lekarz chyba w kulki sobi leci. M był u niego we wtorek i nie raczył mu powiedzieć, że od poniedziałku idzie na urlop i że mam przyjść wcześniej, a rozmawiali i o mnie... Teraz nie będę miała monitoringu. W zasadzie to mnie to, aż tak bardzo nie martwi. Leki brałam. Jak coś urośnie to będzie jak nie to nie. Wole myśleć, że nie urosło i nie wkręcać sobie później niewiadomo czego. Miłego weekendu (ja mam pracujący). Pozdrawiam! Panterka, mnie to nie spotkało, ale wcale Ci się nie dziwie. Dochodź spokojnie do siebie, a forum sobie odpuść na jakiś czas. Chyba, że masz pytania ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
panterka1981 a juz przestałaś (krwawić) plamić? Ja już 8 dnia, licząc od pierwszego dnia krwawienia miałam dni płodne, owulacje 11 dnia po. Lekarz powiedział,że się po prostu b.rozregulowałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
panterka1981 a juz przestałaś (krwawić) plamić? Ja już 8 dnia, licząc od pierwszego dnia krwawienia miałam dni płodne, owulacje 11 dnia po. Lekarz powiedział,że się po prostu b.rozregulowałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
panterka1981 a juz przestałaś (krwawić) plamić? Ja już 8 dnia, licząc od pierwszego dnia krwawienia miałam dni płodne, owulacje 11 dnia po. Lekarz powiedział,że się po prostu b.rozregulowałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
panterka1981 a juz przestałaś (krwawić) plamić? Ja już 8 dnia, licząc od pierwszego dnia krwawienia miałam dni płodne, owulacje 11 dnia po. Lekarz powiedział,że się po prostu b.rozregulowałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
panterka1981 a skończyło Ci się już (krwawienie) plamienie? Ja po 8 dniach miałam juz dni płodne, (licząc od pierwszego dnia krwawienia) po 11 dniach miałam owulacje. Lekarz powiedział,że wszystko mi sie rozregulowało.. więc trzeba cierpliwie czekać i się obserwować..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×