Wspominamy dziecinstwo

ocet, smalec, pastylki mietowe, Ale tak najgorzej to chyba bylo przez 80-81 rol, potem juz powoli pojawialo sie coraz wiecej towarow w sklepach. No i w koncu cos te monopolowe sprzedawaly. my zreszta do tej pory na sklep z alkoholem monopolowy mowimy. A skoro juz jestesmy w temacie alkohole-co teraz popijacie?

wiecie co my mielismy w kuchni pod stolem ? Taki wielki szklany balon, w wielkim wiklinowym koszyku z sianem.Moj tato sam robil wino z owocow, ktore przywozil os stryjka ze wsi. Pamietam jeszcze jak fermentowalo i robilo blup , blup :-) Jedno takie wino zrobil jak sie urodzilam, zabutelkowal i przechowywal w piwnicy. Na moja osiemnastke pilismy osiemnastoletnie pyszne wino. A jedna butelka jeszcze stoi tutaj na regale w takim specjalnym stojaku, na lezaco ale i konczy ze mna w tym roku....42 lata :-) Moj tato czesto robil wino, pamietam ze kiedys z chlopakami sciagalismy potajemnie wezykiem jak nie bylo nic juz na imprezie.Chcialam im zaimponowac, ze mam w domu caly baniak wina a po sciagnieciu okazalo sie , ze jest jeszcze niedojrzale i jakies kwasne hehe. Nie do picia :-)

ja piwko z paczkiem dzis!!!!

Ja ciagne dalej Baileys, nie mieszam, to ma u mnie zle skutki :-)

kiedys byly fajne sklepy z chemia ,kluczami, fleczkami do obcasow, garkami i roznym badziewiem , mozna tam bylo kupic te gasiorki i taki system szklanych rurek do destylacji, a gdy monopolowy byl zamkniety biegalo sie na mete, albo meline kupic od babci pol litra -oj te mile emerytki!!!!

ech, ja też pamiętam taki balon z winem, jakieś tajemnicze szklane rurki też pamiętam...;) - czlowiek musiał sobie wtedy radzić, nie...?

Wlasnie o takim gasiorku pisalam, nie balon, gasiorek- Zapomnialan juz ta nazwe. Zakonczony wlasnie taka pozakrecana szklana rurka:-)

Meg, ale to wino..........że też potrafiłas się oprzeć przez tyyle lat ? Na jaki moment czekasz...? ;)

meg to dzis otwieramy ,okazje jest !!!!

shakin dudie za 10 minut 13 :http://www.youtube.com/watch?v=f8_mGmrFvLA a balony z winem tez pamietam... i te sklepy ze wszystkim. Linoleum na podlodze, polki puste lub pelne nie wiadomo czego i panie w stylonowych fartuchach, Lady, a na ladach szary papier do zawijania

Hihihi... sama nie wiem :-) Troche boje sie rozczarowania po otwarciu, bo niektorzy mowia, ze moze byc juz niedobre to moje wino...A tak jestem dumna z tej butelki, jest na niej kupa kurzu, ktorego nie wolno zcierac :-) No zobaczymy, moze na 50 tke, to juz nie tak dlugo :-) Na pomoc......:-(

Moze jak byscie tutaj byly, to byscie mnie namowily dziewczyny :-) z okazji Dnia Kobiet takie winko :-)

ja bym tego wina nie otworzyla, nie sadze, zeby sie nadawalo jeszce do picia, a tak to niesamowita pamiatka. dasz dzieciom na prezent slubny na przyklad:-D

kto pamieta firme od butow - Radoskor - to naturalnie mialo byc u !!!!

Nie żartuj Meg, - nie dobre ! Wino czym starsze tym lepsze, nie...?

Przykro mi, że nie możecie otworzyć linków, ale to pewnie dlatego,że nie jesteście co niektóre w Polsce, ale nie ma tragedii. Jak przyjedziecie do Polski, to otworzycie. Jak ktoś lubi Dire Straits to polecam Walk of life z prześwietnym teledyskiem. Ja lubię kobiety, dlatego z Wami jestem, ale jeśli przeszakdza Wam moje towarzystwo to znikam.

jak to przeszkadza, Stive, dlaczego? przeciez jestes na tym topiku od samego poczatku, dlaczego tak myslisz? a firme Radoskor pamietam. tylko dlaczego z u? bo sie pogubilam

Stivi, jeżeli jest ci z nami dobrze to znaczy że jesteś pokrewna dusza :) stawiaj coś na stół i już! ;)

to odlorzymy to wino do przyszlego roku!!! W takim sklepie kupowalo sie na przyklad takie nalepki na toalete w postaci sikajacego chlopczyka , potem nie szlo ich odlepic , wiec przy malowaniu czesto zamalowawalo sie je farba!!!!!

karoooooo nie mam u zamknietego , a w radoskorze powinno byc!!!

Tak, tylko wino zrobione w domowych warunkach moze sie niestety zepsuc... :-( Duzo osob mi o tym mowilo i nie mam odwagi otworzyc... Niby bylo dobrze lezakowane, ale nigdy nic nie wiadomo... Natomiast jak Karo mowi, pamiatka, wrecz rzecz swieta w moim domu:-) Niech jeszcze sobie stoi, jesc nie wola :-) A moze wlasnie dzieci dostana w spadku :-)

tak jest ! Miałam na drzwiach takiego sikającego "murzynka" ;)

Stivi czemy na takie mysli przychodzisz? , ktos Ci krzywde zrobil , to powiedz, dolozymy mu!!!!!

sikajacego silnym strumieniem chlopczyka pamietam, dziewczynka byla na nocniczku. takie gustone nalepki byly na toaletach w restauracjach.....

cudowne lata , alesmy sie zgraly , nie mieszkalas moze u mnie???? ha,ha

aaa.... to z u to dopiero teraz do mnei dotarlo. im wiecej alkoholu tym cieplej i tym wolniej mysle:-) ja tez nie mam polskich znakow i juz sie tak do tego przyzwyczailam, ze nawet ich braku nie widze

wspominanka, to standard był w każdym jednym domu chyba... hehe !!

dziewczyny i chlopaki Szewc , do niego chodzilo sie czesto : podzelowac , kupic fleczki , zeszyc torbe - bardzo pozytywna postac!!!!

A w ogole to skad piszecie? bo to jest moim zdaniem ciekawe. z roznych stron Polski, o ile pamietam to Meg jest znad morza, a teraz w Niemczech, prawda? Ja z dolnoslaskiego, obecnie Szwajcaria

Pamietacie taki sklep z butami Helmek? Nie wiem czy byl tylko u nas, cz w calej Polsce.Ale jak przychodzily buty, to jeden model i cale miasto w nich latalo. I to bylo takie normalne i nie przeszkadzalo. Wrecz przeciwnie, kazdy chcial tez takie miec jak inni :-) A pamietacie zaklady odziezowe Odra i Dana? odra szyla dzinsy i takie ciezsze rzeczy, natomiast Dana damska odziez... prawie wszystko szlo na eksport... A pamietacie sklep Moda Polska ? Byly w nim troche lepsiejsze rzeczy oraz kosmetyki i bardzo drogie...