Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bretttchen

Wspominamy dziecinstwo

Polecane posty

Gość cudowne lata
o tak, nagrywanie też na magnetofon kasetowy z listy przebojów M.Niedźwieckiego... Mam je jeszcze. Trzeba by było sobie zrobić kiedyś jakiś wieczór wspomnień, co z tego że jakość mocno odbiega od dzisiejszych standardów ale przeżycia bezcenne :) Moja pierwsza miłość z Idoli tamtych czasów to bezsprzecznie George Michael z ówczesnego WHAMu !!!! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość igulka 26 01 1977
Pewex też u nas był w Hotelu na dole. Pamiętam jak dostałyśmy takie laleczki z plastikową głową futerkową sukienką na zamek z tyłu a w środku cukierki. Ja dostałam niebieską, siostra różową a kuzyn granatowego chłopaka :) A cukierki pycha z prawidziwej czekolady. I takie małe maskotki pamiętam jak się nacisnęło na brzuszek to łatki rozkładały i można było do bluzki czy kurtki przypiąć. To był lans jakby to teraz młodzi powiedzieli hihih.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość igulka 26 01 1977
łapki rozkładały

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karooooooooooolinna
maskotki tez pamietam! przypinalysmy do brzegu kurtki. Ale one nie byly z peweksu. Peweks pamietam jak najbardziej, ale chodzilismy tam czasem tylko tak troche popatrzec. Pamietam, ze pieknie pachnialo kawa i slodyczami, panei byly bardzo eleganckie, a na polkach byly towary jakby z innego swiata. Kolorowe wloczki, czekolady, jakies ciuchy. Bylam w srodku moze dwa-trzy razy jako male dziecko. Potem wszystko sie zmienilo i mozna bylo kupowac w peweksie te same towary za zlotowki. jedyne co w zyciu kupilam, to niebiesie dezodoranty 8x4, ale to bylo juz w liceum. i to byl chyba jedyny "elegancki"kosmetyk jaki mialam. w liceum jeszcze sie w ogole nie malowalam, albo bardzo, bardzo malo, tanimi produktami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bestsellerem jest sytuacja gdy miałam 3 latka dziobnął mnie indor a ja zapłakana przyszłam i powiedziałam że ten indorek chciał mnie pocałować :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karooooooooooolinna inna
jeszcze wracajac do muzyki z tamtych lat:ktos tu wspomnial o SDM. To oczywiscie bylo obowiazkowe, na wszystkich rajdach i obozach. Bylo kilka standardow , ktore gralo sie i spiewalo przy kazdej okazji. A oprocz tego mialam kasety z nagraniami i z nich sie uczylam . Zanim jednak w domu pojawil sie magnetofon kasetowy, to byl stary, wielki szpulowy grundig. Dla mlodszych uczwstnikow forum, ktorzy tego moga ne pamietac, tak to wygladalo: http://www.google.pl/imgres?imgurl=http://maxmotors.nazwa.pl/grafika/allegro/SZPULOWY2.jpg&imgrefurl=http://xarchiwum.pl/magnetofon-szpulowy-unitra-grundig-zk-120-t-i1364692526.html&usg=__aaA2tkUk6Ryot1ughKnjggSH_PQ=&h=600&w=800&sz=48&hl=de&start=0&zoom=1&tbnid=EY4ngBKF4jHHuM:&tbnh=140&tbnw=187&ei=iqVzTeORNNP54gaDrtjsDA&prev=/images%3Fq%3Dmagnetofon%2Bszpulowy%2Bgrundig%26um%3D1%26hl%3Dde%26sa%3DN%26biw%3D1419%26bih%3D699%26tbs%3Disch:1&um=1&itbs=1&iact=hc&vpx=315&vpy=78&dur=15&hovh=194&hovw=259&tx=164&ty=73&oei=iqVzTeORNNP54gaDrtjsDA&page=1&ndsp=28&ved=1t:429,r:1,s:0 jedna tasma, czetry sciezki, przewijanie w lewo, w prawo.. nagrywalo sie z radia lub z telewizora, czsem nawet wspomniane juz kocery zyczen. Przegrywalismy tez piosenki z plyt. Z kazdym dalszym nagraniem dzwiek tracil niestety juz jakosc, ale nam to nie przeszkadzalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez taki mialam..
ZK 140, kupiony gdzies w 1969 roku......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A czy pamietacie Teatrzyk zielone oko? :-) To bylo sluchowisko ktore lecialo na trojce zawsze po liscie przebojow pana Marka. Zaczynalo sie tak, ze slychac bylo kroki,kroki,kroki...a potem przerazliwy krzyk kobiety i taka horrorystyczna muzyczka.No i wlasnie to byly takie rozne historyjki z dreszczykiem:-) troche mnie tu nie bylo, ale widze, ze duzo sie nie wydarzylo.Chyba zasob wspomnien powolutku sie wyczerpuje :-) swoja komunie tez dosyc dobrze pamietam. Bardzo podniecajacy czas. Nauka, egzaminy i latanie za sukienka. Mialam skromna i urocza sukieneczke. Wlosy, niestety, mialam w tym czasie sciete na ,,pazia,, nie cierpialam tej fryzury.A do komunii marzylam o zapuszczeniu i lokach...Nici z tego. Pamietam pelno gosci w naszym malym mieszkanku, przyjezdni wujkowie i ciotki nocowali u nas na dmuchanych materacach, na ktorych w lecie plywalismy na basenie:-) Byla taka mila atmosfera. Oczywiscie ciekawosc mnie zzerala, jesli chodzi o prezenty. Pieniadze i zloty lancuszek z krzyzykiem oraz zegarek od chrzestnej, ktory nosila sobie potem moja mama, bo na mnie byl za duzy:-( A pozniej bialy tydzien, czyli jeszcze kilka dni w ciagu ktorych mozna bylo ubrac sukieneczke, bo przeciez trudno bylo sie z nia rozstac. Po raz ostatni mozna bylo ja zalozyc na majowej procesji rozsypujac kwiatki i to by bylo na tyle :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolinka... Uwielbialam SDM... Mam do dzisiaj stara, zdarta kasete magnetofonowa i zawsze wracam do tych utworow...Oczywiscie Z nim bedziecz szczesliwsza to jeden z moich ulubionych kawalkow tak jak Kim wlasciwie byla ta piekna pani... Jak tylko slysze te utworki to zamykam oczy i przenosze sie po prostu w czasie... Jaka mlodosc jest piekna :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karooooooooooolinna
ooooh Meg, po prostu sie rozmarzylam. Jak ja bym chciala wrocic do starych czasow... Tez zauwazlam, ze spokojnie sie zrobilo na topiku, a szkoda..... Pewnie ludzie zapracowani, ale mimo wszystko fajbnie by bylo, jakby ktos jeszcze sie podopisywal. Piszcie ludzie! Moze nam jeszcze jakis temat do glowy przyjdzie.... byly wakacje, swieta, potrawy, harcerstwo i kolonie i ostanio nawet komunia. Co jeszcze? Moze macie jakies ciekawe wspomneinia ze szkol?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cudowne lata
hej karooooooo ! Nie śpisz jeszcze ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karooooooooooolinna
nie, choc powinnam.-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cudowne lata
To lećmy, jutro z rana zrobię wam przegląd z progr.telewizyjnego z dawnych lat. Mam bombki poowijane w strasznie archaiczne kawałki gazet ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karooooooooooolinna
to super! ja niestety bede online dopiero "po godzinach", lae zajrze wieczorem. Tych gazet nie wyrzucaj bron boze, nie wiadomo, co i kiedy moze sie jeszcze przydac :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozumiem Karolinka,tez sie zawsze rozmarzam jak slucham tych starych nagran... :-) Kiedys prowadzilam zeszyt z lista przebojow trojki i mialam zawsze pod kontrola co spada a co idzie do przodu i ile tygodni utrzymuja sie utwory na pierwszym miejscu. Pamietam ze utwor grupy Scorpions ,,When the smoke is going down,, czyli ,,Kiedy dym opada,, pobijal rekordy, byl rok zdaje sie 1983...Piekna ballada, nalezy do kawalkow ktore tak zakotwiczyly mi sie w glowie, ze jak slysze to mam znowu 14 lat :-) Albo Kocham cie kochanie moje Maanamu. albo Telefony Republiki albo Krolowie zycia Kombi Podkochiwalam sie wtedy w takim jednym z mojej klasy, i to smieszne, ale jak slysze ta muzyke to mysle o nim :-) ale to tylko takie niewinne mrzonki ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na wakacja jezdzilam czesto do Swinoujscia. Ojejku, jakie to byly czasy... Lezakowanie na plazy i ta smazona ryba!!!! Do dzisiaj nigdzie lepszej nie jadlam, w takim ciescie nie do podrobienia, ale pozniej ze wzgledu na salmonelle nie dodawano jajek do tego ciasta i juz tak nie smakowalo :-( A pamietacie ta oranzadke w plastikowych woreczkach? Zawsze ktos wedrowal po plazy i sprzedawal, miala po prostu smak wakacji :-) Albo ody Calypso t takim drewnianym patyczkiem, dziwne, ale pamietam nawet smak tego drewnianego patyczka jak sie go z loda obsysalo na koncu:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja rocznik 1982
ale super temat, milo sie czyta, ja jestem chyba troche mlodsza od piszacych bo nie pamietam niektorych rzeczy, z mojego dziecinstwa pamietam: - granie w gume pod blokiem, robienie widoczkow pod balkonami i domkow z kocy - zbieranie kolorowych karteczek z notesikow - "Zlote mysli" - takie bluzki z troczkami na koncu - mialam swoje ulubione dwa misie przez pare lat, jeden byl juz bez oka i trociny z niego wylatywaly ale ryczalam jak glupia jak mama tylko wspominala, ze czas sie ich pozbyc - pamietam tez jak cyganie chodzili z akordeonami za balkonami i sie im rzucalo drobne - uwielbialam wyjazdy na kolonie i wczasy z rodzicami do osrodkow pracowniczych nad morzem :) - pamietam tez jaki byl skandal jak jedna dziewczyna w 8 klasie podstawowki zaszla w ciaze, cale osiedle o tym gadalo przez dobre pol roku, - wstyd na lekcji z pielegniarka, ktora pokazywala nam podpaski always i tampony OK hahahah do tej pory pamietam jak wszystkie dziewczyny dostaly takie zestawy i to bylo strasznie wstydliwe...a bylysmy wtedy w 6 klasie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cos nie moge dzisiaj spac :-) Kto byl w kinie na Wejsciu smoka z Brucem Lee??? Pamietam ze byl szal, dziewczyny jak jedna szalaly za nim i wszyscy chcieli chodzic na karate :-) co tam jeszcze lecialo w kinach... Obcy osmy pasazer Nostromo...O jak ja sie balam! Nawet nie pamietam jakto sie stalo ze nas wpuscili, to jest jeden z filmow ktory do dzisiaj robi na mnie wrazenie, tak jak i jego dalsze czesci... A ten film ,,Duch,, pamietacie? Tez byl niesamowity...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tez mialam takie ulubione zabaweczki z ktorymi nie moglam sie rozstac. Szczegolnie przywiazana bylam do konika na kolkach, z ktorego wlasnie, sypaly sie trociny...konik zniknal kiedys w tajemniczych okolicznosciach, a mi sie nawet dzisiaj lzy w oczach kreca jak o nim mysle... Takich zabawek nie powinno sie tak po prostu wyrzucac, poniewaz jakas czastka z nas laduje wraz z nimi na smietniku... U nas tez chodzili Cyganie pod oknami i wygrywali na akordeonie :-) Zawsze uciekalam do domu na ich widok, mialam strasznie czarne wlosy z natury i czasami ktos sobie zazartowal, ze Cyganie zabiora mnie ze soba, poniewaz wygladam jak jedna z nich :-) A o Cyganach chodzily takie mity, ze kradna dzieci wiec na ich widok bralam nogi za pas :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja rocznik 1982
hahaha no u nas tez krazyly mity o cyganach, ze kradna dzieci :) przypomnialo mi sie jeszcze jak w szkole sie naklejalo karteczki na plecy kolezanek i kolegow, jak kazdy mial worek z butami na zmiane, a na duzej przerwie chodzilismy do supersamu, kupowalo sie cwiartke chleba i parowke :) u nas na osiedlu tez dwa razy do roku przyjezdzala karuzela, do tej pory pamietam jak sie balam jezdzic na "lancuchowej" i "diabelskim mlynie" a zabawy na trzepaku lub w podchody?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cudowne lata
Cyganów wyśpiewujących pod balkonami u nas raczej nie było, ale przypomniał mi się za to facet który ostrzył noże i nożyczki...:):) Zastanawiam się teraz czy komukolwiek chcialo się w ogóle schodzić do niego na dół żeby sobie nóż podostrzyć hehe -ale to jego nawoływanie dosłownie słyszę w uszach...:) Poza tym - jeszcze jedna charakterystyczna rzecz z mojego przynajmniej osiedla - gdy zbliżała się pora obiadu, wieczorynki itp, co róż było słychać z balkonów : Basiu, Iwonka, Aniu..........!!!!!!! To były naturalne odgłosy osiedla lat 70/80 , ech....... Dziś pewnie nie wypadałoby tak "nawoływać" a z resztą nie ma kogo...są pod ręką, w pokoju obok, przy komputerze... Strasznie to przygnębiające :( Idę po jakieś pudełko z bombkami - zaraz zrobię obiecany wczoraj przegląd prasy... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedendwatrzy123
Pamiętam jak przyjeżdżał co miesiąc pan furmanką pod mój blok i skupował szmaty.W zamian można było dostać kubek.kankę, garnuszek,talerze itp.Na osiedlu było wielkie poruszenie ,ludzie biegli ustawiali się w kolejkę i wymieniali szmaty na fajans.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedendwatrzy123
Wyprawa do kina na Płonący Wieżowiec.Film dozwolony był od lat 15 ,ja jeszcze nie miałam.Trzeba było mieć wielkie szczęście,żeby oszukać panią bileterkę i przekonać ją że ma się te 15 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karoooooolina
Jestem w pracy, w dodatku dopiero zaczelam, ale jakos nei moge sobie odpuscic, zeby sie nie dopisac. Jesli chodzi o misie, to moze nie uwirzycie, ale ja mam wszystkie. Moja mama chyba rozumie, ile one dla mnei znacza, a moze i sama ma do nich taki stosunek. Problem tylko w tym, ze im dluzej je mam, tym trudniej bedzie mi je kiedys wyrzucic, wlasciwie to juz jest niemouzliwe. Misie siedza w walizce na pawlaczu i tam po prostu sobie sa. Meg, pamietasz przeboj Mala Meggie? To tez z klimatow, o ktorych wspomnialas, Ja bylym wtedy smarkata, chyba w 2 albo 3 klasie, ale piosenka i tak mi sie podobala, no i ten niezapomniany teledysk z dzewczyna z rozwianymi wlosami, trwala, jak przystalo na lata 80 i kolczyk w uchu: idzie ulica mala Meggie, rozwiane wlosy ma, na twarzy duze zolte piegi, na nogach buty dwa:-D I teraz nie wiem, czyje to bylo-czy moze Lady Pank? I jeszcze piosenka "wiecej sexu" , tez niestety n ei pamietam czyja. Niezle cialo to za malo, gdy nei ma w nim-troche sexu tralalalala i radze ci-wiecej sexu Pamietam, ze wtedy nei wiedzialam, co to slowo oznacza. Z cyganami takich ciekawych doswiadczen nie mam nie bylo u nas domokrazcow. W miescie jest spora mniejszosc Cyganska, ale zawsze sie ich tylko balismy. Jak mialam 6 lat, to mnei 2 cyganki zbily na ulicy i moze dlatego tak sie potem balam. Ciekawe, ze nikt sie tym nie zajal? Dzis moze byloby inaczej, nie wiem. A jesli chodzi o wolanie z okien domu-to faktycznie, Cudowne Lata, masz racje! Ja tez to tak pamietam. Rozgrzany sloncem deptak pod blokiem, skakanki, gumy, pilki, wrotki (kto z was mial wrotki? takie, ktore sie zakladalo na normalne buty?) i wolanie z okna A-nia, do doooomu! A jeszcze do zwyczajow podworkowych nalezalo, ze jesli bawilismy sie po drugiej stronie domu, gdzie nie mielismy okien z naszego mieszkania, to babcia prosila inne dzieci, zeby nas zawolaly. Tak samo ja przekazywalam wiadomosci innym dzieciom, jesli akurat bylam w zasiegu wzroku. Sporo rzeczy robilo sie jakby we wspolnotach. Mysle, ze rodzice mieli oko nie tylko na swoje dzieci, ale i na dzeici sasiedzkie, zawsze ktos widzial, gdzie jestesmy i co robimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karoooooolina
Rocznik 1982, rzeczywiscie jestes kilka lat mlodsza niz wiekszosc wspominajacych tu osob, ale mimo wszystko jestesmy z jednej i tej samej epoki. Takie same zabawy (te widoczki!!!:-) podobne wspomnienia, Mysle, ze przelom nastapil z poczatkiem lat 90, zmiany ustrojowe, rynkowe no i zmiany w stylu zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cudowne lata
Mam ! Otóż przenosimy się do dn. 14 maja 1986... program I / wybiórczo, to co najb. charakterystyczne bo trochę tego jest ;) 9.30 - 12.00 ,,Domator,, 9.35 Domowe przedszkole 10.00 DT - wiadomości 10.00 Film dla 2 zmiany .... 11.30 "prawo na co dzień" / prog. trwający 5 min...:) / 11.35 "Nici" - węgierski f.dokumentalny 17.00 Dla dzieci "Tik Tak" / ...już nucę piosenkę...hihi / 19.00 Dobranoc "Przygód kilka wróbla ćwirka" 19.10 Układ Warszawski - wojskowy pr. dokum. 19.30 Dziennik Telewizyjny 20.15 Greta pol. film telewizyjny / ? f.telewizyjny...?/ 21.25 DT - komentarze 21.50 " Wieczór z Pegazem" 23.05 DT - wiadomości /koniec programu.../ Program II 16.55 Program dnia / pierwsza pozycja...że też w ogóle się zaczynał...;) / 17.00 Jak być kochanym" 17.30 "Prosto z morza" 18.00 "zwierzęta wokół nas" 18.20 Przeboje Dwójki / hehe - zaznaczone przeze mnie kółeczkiem :) 18.30 Program lokalny 21,25 Panorama kina radzieckiego "Aleksander Newski" 23.15 Wieczorne wiadomości / koniec programu/ A tak wybiórczo z innych pozycji: Wielka Gra !!!!!!!! uwielbialiśmy ją - rodzinne oglądanie było... Wywiady Ireny Dziedzic Antena Teatr Młodego Widza W starym kinie 102 - magazyn kulturalno-muz. Poznaj swój kraj Krąg - magazyn harcerzy Rozmowa na telefon Laboratorium Echa stadionów Zwierzyniec i kino zwierzyńca ...i coś charakterystycznego z tamtych czasów... 12.00 Biologia z higieną kl. VII 12.50 Muzyka powstaje kl. I-IV lic. 13.30 TTR - Matematyka sem.I 15.00 Powtórka przed maturą : historia No, napracowałam się...;) - jak się podobało...? Przypominacie to sobie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cudowne lata
...uuuuuuuu.......karoooooooo ty tez się zdążyłaś napracować ?:) - już czytam...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cudowne lata
oj... przypomniałas mi wrotki !!! - to była jazda!! Zwłaszcza że nie mialam niestety roweru bo...nie było gdzie go trzymać...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cudowne lata
Ja również mam trochę rzeczy które "nie dają się wyrzucić" :) m.in. małe kwadratowe książeczki z serii "Poczytaj mi mamo" , czytałam je nawet mojemu dziecku... i czułam się wtedy jakby czas się cofnął o dobre ćwierć wieku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karoooooolina
Brawo za program! wiekszosc rzeczy pamietam :-))) A ksiazeczki poczytaj mi mamo mielismy. I jeszcze takie mniejsze , z wiewiorlka z tylu okladki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×