Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kaktusowata

10kg mniej do wakacji :) dam rade

Polecane posty

Panna D., ale ten dukan strasznie zakwasza organizm. Poza tym nie bedziesz jadła tego, na co masz ochotę. Ja zawsze polegałam na takich dietach z wytycznymi, że mam jeść to i to. Na diecie 1000-1200 kcal też chudniesz 1 kg na tydzień, albo i lepiej, a jesz co chcesz :) Byleby się zmieścić w limicie. Ostatanio oglądałam jakiś program i dietetyczka uznała dietę 1000 kcal za najlepszą. Także przemyśl to. Tylko nie przegnij z tym motylkiem, bo będziesz miała uda umięśnione niczym jakiś kolarz ;) Ja przed śniadaniem, bo jakoś głodna nie jestem. Poza tym sennie dziś. Taka pogoda deszczowa. Pewnie na spacer nawet nie pójdę. No ciekawe co nasze koleżanki tak zamilkły. Mam nadzieję, że czasu nie mają, a nie że dietę porzuciły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna D.
Stokrotka- wlasnie z jednej strony bardzo kusi mnie fakt,ze sie w miare szybko chudnie ,ale z drugiej strony ,ja KOCHAM weglowodany 😍 😍 😍 😍 😍 😍 😍 😍 😍 😍 😍 a tak przynajmniej moge sobie zjesc cos slodkiego rano.... na razie poczekam,zobacze czy z tego cos wyjdzie jak bede jadla jak sobie wczoraj zaplanowlam, rano wegle, w poludnie tluszcze, popoludniu bialko. a jezeli chodzi o diete 1000kcal to ja wlasnie slyszalam,ze jest to jedna z najgorszych diet, ale wydaje mi sie ze to moze dlatego ,ze w wiekszosc osoby ktore ja stosuja jedza bardzo duzo wegli -platki , jogurty itd. zamiast bialka i tluszczow. motylkiem juz namachalam 20min, miesnie na pewno mi sie nie rozrosna od tego bo to o wiele za male obciazenie, wiec sie nie martwie ;-) ale jakby mi chociaz 0,5cm przybedzie to sie pochlastam 😡

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna D.
ja juz po sniadanko, z samego rana zjadla mgurszke (60kcal), a teraz kanpake(ciemny chleb) z kurczakiem,salata,pomidorem Made in Tesco : 390kcal, bialko 26g, wegle 38g, cukier 3.7g, tluszcz 12.6g, tl.nas. 1.3 g, blonnik 6g. mysle,ze jak na kanapke to calkiem ok. chcoaiz kalorii duzo bo prawie 400,ale sie najadlam. zaraz kolejne 10min. na motylku .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielone okno
Hej, chętnie się przyłącze Mam do zrzucenia też 10 kg. Od 7 marca wzięłam się za siebie, stosuję podobne metody do waszych. I również potrzebuję wsparcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) eech ciągle czasu nie mam spokojnie was czytac. Ale obiecuje ze postaram sie to zmienic. Stokrotko - tak, ważyłam się i waga stoi na 62 kg :/ pewnie przez ten weekend i ziemniaczane placki... ale od wczoraj znówm mam werwę i dzisiaj na sniadanko tylko 30 g płatków z mlekiem i znów wracam do diety. W dodatku @ dzisiaj dostałam i taka ociężała się czuję i biegunki jakiejś dostałam... :/ ale w sumie to dobrze bo mi sie organizm oczyści :) OliviaThai - witaj :) na mnie też czeka śliczne ubranko, w którym MUSZĘ się świetnie prezentować, mianowice śliczna sukienka :) A co do bikini, to na lato mam zamiasr sobie kupic nowe, jakies szałowe :D A ostatnio dostałam też kopa mobilizacyjnego: sukienkę o októrej pisałam wyżej, kupiłam w Tally Waile (czy jakos tak to sie piszę), i mój M rozmawiał z kumplem, którego laska też sie tam ubiera, a ona jest już prawie chodzącą anoreksją, i jak mój M powiedział temu koledze, że kupiłam sobie sukienkę w tamtym sklepie, to na to zdziwiony kolega zapytał : "a to ona schudła? przecież tam są tylko rozmiary S..." :/ tak chodźby to takie dziwne było że sobie tam sukienkę kupiłam, przy czym jest to rozmiar M. No ale dało mi to kopa, i teraz jak o tym mysle to mnie nerwy biorą i chyba wyrzekne sie dzisiaj obiadu zeby pokazać temu błaznowi jaka ze mnie laska... :D Panno D - twój jadłospis jest niezły, ale te batoniki mnie przerażają... może zamiast czekalodwych batonów, kupuj sobie taki Nestle Fitness z czekoladą. są bardzo dobre a mają tylko 90 kcal. No i zaspokojenie czekolady by było :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna D.
Owieczka- no ja na razie przynajmniej dzisiaj i jutro nie chce jesc juz zadnego batonika . w sobote mozliwe ze wyskocze na ciastko z kolezanka ;-) Ja mam dwie pary napawrde fajnych spodni ale niestety moja dupka jest na nie za duza - zapnac sie zapne,ale wtedy tylek tak mi splaszcza ze mam go do polowy ud ;-) wiec w nich nie chodze, czekam na te ''chudsze dni'' :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Panno D - pisałaś wyżej, że dieta 1000 kcal jest jedna z najgorszych diet. Może i tak, może i nie. Zależy to od tego kto jakie produkty wybiera zeby zmiescic sie w tych 1000 kcal. niektórzy wybieraja same owoce i warzywa, i inne rzeczy które w sumie nic oprócz witamin nie wnoszą do organizmu, lub pozwalaja sobie na czekolade, zamiast zjesc np. serek wiejski. Ja zwracam uwage na to co jem, jem duzo jogurtów, mleko pije normalne 3,2 % nie żadne tam light, jem płatki, piers z kurczaka na obiad. Chleb ciemny, pełnoziarnisty. Twarogi. Tylko ze jem to w bardzo małych ilosciach. Stosowałam inne diety, diete proteinową, Dukana... i co? Mam taki cholerny organizm że NIC one nie dały... Nawet stosowałam sie do rad pewnej kobiety która też pisała na kafeterii, która była dietetykiem. Radziła jeść same wysokobiałkowe rzeczy, na obiad, np. sałatka z grilowana piersią kurczaka beż żadnych ograniczen wagowych, poprostu zjesc całą michę tej sałatki. Po trzech tygodniach nawet pół kilo mi nie ubyło... :/ a i tak chodziłam ciągle głodna... Na mnie tylko działa dieta, którą sama sobie narzuciłam i na której ostatnim razem schudłam 13 kg, teraz po 2 tygodniach 2 kg. Bez efektu jojo. I chudłam zdrowo, ok 1 kg na tydzień, czyli tyle ile jest dopuszczane przy odchudzaniu zeby nie odbiło sie to negatywnie na organizmie. Więc to czy dieta jest dobra, zale zy chyba w ogromnej mierze od tego, któ jaki ma organizm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie jak na razie trzymam dietę, zero mięska:) spodnie jakby ciut ciut luźniejsze w pasie, czuję że pozbywam się toksyn i wody:) kupłam też therm line forte z olimpu, zobaczymy czy przyspieszy mi metabolizm jestem zarobiona w pracy, przeczytałam pobieżnie co u was, ale wynika że chyba nie najgorzej, trzymajcie się w swych postaniwieniach panna d podzwiam że tak machasz na motylku, mój steper ostatnio się kurzy:( stokrotka ja bym nie wytrzymała na 1000 kcal:) witaj zielone okno, trzymam kciuczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna D.
dziwczyny ale WTOPAAAAAA!!! 😭 😭 , zjadalm cos ,czego nie powinnam i to cos mialo 270kcal !!!!!!!!!! AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA. Chyba tak sie namacham motylkiem ze az odlece..... wychodzi na to ze juz nie powinnam nic dzisiaj jesc bo zjadalm gruszka- 60 kanapka-390 pol banan- 50 obiad ( to co wczoraj, tylko troche mniej-mieso,pita,jogurt)- 300kcal moj grzech- 270kcal 😭 😭 😭 😭 😭 troche winogrona............... Owieczka- a na czym opiera sie ta twoja dieta. pisalas moze juz wczesniej co dokladniesz jesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna D.
alez ja jestem glupia no........a stalo sie to dlatego ,ze widzicie u mnie w pracy sa roznego rodzaju spotkania na ktorcyh serwuja jedzenie i jezeli po spotkaniu zostaje cos -przewaznie owoce to wtedy pracownicy moga sobie ta wziac i tak np .przedwczoraj byly rogaliki i bulki z czekolada- nie zjadlam, wczoraj to samo- nie zjadalam, a dzisiaj byla taka inna bulka no i sie skusilam i zezarlam cala!!!!!!!!!!!!!!! na szczescie te spotkania nie sa codziennie, jeszcze jedno jest jutro. a teraz odpokutowuje machajac motylkiem 😭 😭 😭 😭 😭 😭 😭 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Panno D - nie przejmuj sie, 270 kcal to niewiele w porównaniu z moimi plackami ziemniaczanymi w weekend :D poprostu jutro trzymaj sie dalej diety i bedzie ok :) co do mojego jadłospisu... Dzisiaj na przykład zjadłam: Sniadanie: 30 g płatków nestle fitness zjogurtem zalane 300 g mleka 3,2 % Obiad: Szaszłyki z 150 g piersi kurczaka, połowy papryki, troche cebuli, pieczarka. podwieczorek godz. 17.00: pół kefiru, kiwi kolacja: 2 kromki chlebka razowego z serkiem twarogowym. napoje podczas dnia: dowolne. Zdarza mi się nawet coli napić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki, ja znikam do poniedzialku. Jedziemy na weekend do moich rodzicow. Dzis u mnie tez tragedia. Panno D. Twoje 270 kcal przy moim przestepstwie to pryszcz. Ja, uwaga uwaga robilam salatki na mamy imieniny iiiii sprobowalam ich z majonezem po 4 lyzki kazdej. Szacuje je na duuuzo kcal i w zwiazku z tym moj bilans dzisiejszy to z 2000 :( Za kare jutro pojde na 3 godz na spacer. Chociaz to dosc przyjemna kara :) Ale od jutra znow robie swoje. Zakopana Owieczko po takiej motywacji to Ty na pewno zaraz spadniesz na wadze. A przy okazji dzieki za namiar na sklep, w ktorym bede sie ubierala po diecie ;) Sorki, ze tak chaotycznie pisze, ale robie to z telefonu w lozku. Do poniedzialku Kochane. I nie grzeszcie za bardzo! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Italianaaaa
Hej dziewczyny ja zawsze ważyłam 55kg przy 165cm alee sie zapuściłam na 76kg w maju 2010 wzięłam się za siebie i schudłam na 61kg obecnie ważę 64 przytyło się przez zimę 3 kg ale już wzięłam się za siebie i jeszcze 9 kg do wakacji do zrzucenia! Ale damy radę, bo jak nie my to kto !! Pozdrawiam cieplutko a moje dzisiejsze menu: I śniadanie- chrupki kukurydziane 60g, jogobella light 150g II śniadanie- jabłko Obiad: ryż 100g (suchego), jajko na twardo Kolacja- 2 kromki razowca z sekiem Piję herbatę , wodę z cytryną, herbatki owocowe , kawki 2 w 1, nie słodzę, stostuję słodzik, wodę też piję ale nie za dużo, bo zimą jakoś nie wchodzi ale już wiosna idzie powoli więc i "apetyt" na wodę również

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna D.
Hej Dzieki dziewczyny za podniesienie na duchu. Macie racje, bylebym dalej sie diety trzymala ,ale wczoraj juz po tej bulce praiwe ze nic nie zjadlam ( troszeczke chrupek w domu bo bylam glodna a nie mialam naprawde nic innego -30kcal).a wiec wcozraj w sumie zjadalam ok.1100 kcal motylek : 60 min.! na razie jestem po bananie bo bylam strasznie glodna ,popijam wode no i macham moim motylkiem ;-) Stokrotka- ale ci fajnie ty sobie jedziesz,a ja w niedziele ide do pracy ( nadgodziny) ;-( Owieczka- wow, naprawde na takiej diecie chudniesz? kurcze ,tylko pozazdroscic. a uzywasz masla do chleba czy nie wolno? Ja dzisiaj weszlam na wage ,tak tylko zoabczyc, no i pokazal 61.7kg ,wiec to juz cos ,ale ......i to wielkie ALE ja mam taka wage ktroa oblicza zawartosc tluszczu w organizmie no i pokazala az 16.1 kg ( normalnie zawsze mialam 15.0-15.5 kg ,a tu ponad 16!!!! SZOK !to bardzo duzo). no ale na razie nie bede sie przejmowac za bardzo waga i skupie sie na odpwiednim odzywianiu a nie wazeniu. mam nadzieje,ze uda mi sie zobaczyc 58 kg do konca miesiaca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna D.
Witaj Italiana Widze ze zaczynasz mniej iwecej od tego samego punktu jak ja ,ja mam 166cm i 62kg(no teraz to 61.7kg ;-) Ale widze,ze w sumie juz duzo schudlas -15 kg to super osiagniecie. to tylko ja chyba taka slaba jestes ,ze mi o najwiecej udalo sie schudnac 4 kilo :-( U mnie dzisiaj zapowiada sie ladny dzien , szkoda ze jak zawsze zamrnuje go w biurze ,ale wyglada na to ,ze wiosna przychodzi i ja czuje sie od razu o wiele lepiej....a moze to rezultat palaszowania mniejszej ilosci slodyczy..............;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Italianaaaa
panna D ile masz wzrostu? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna D.
166-167cm -sama dokladnie nie wiem ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Italianaaaa
to prawie tyle co ja :D życzę powodzenia w odchudzaniu! :) a jaką dietę stosujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna D.
ja staram sie jesc 1000kcal-1200kcal ale tak: rano -wegle (dlatego ze kocham wegle ;-) na obiad- tluszcze (mieso) popoludniu- bialka ale na razie srednio mi to wychodzi :-/ np.z miesem jem czasami ryz(wegle)albo taki chleebem pita(wegle) ,ale ze wzgledu na to ze to poczatek to starm sie p orpsotu jesc 1 pita zamiast jak wczesniej 2 albo nawet 2.5, albo mniej ryzu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna D.
a ty? bo z tego co wypisalas, to wynika ze bardzo malo jesz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Italianaaaa
ja też stosuję dietę 1000/1200 kcal, nie, nie jem mało dziś mi wyszło 1100 kcal więc jest ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna D.
a cwiczysz cos? czyli te 15 kg zrzucilas bedac na 1000-1200kcal?? ( Blagam powiedz ,ze tak ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Italianaaaa
najgorsze jest to, że codziennie się ważę a chciałabym raz na tydzień ;/ ale tak ciekawość mnie zżera i czasem jak zobaczę 0,30 lu 0,50 więcej na wadze to już się dołuję i sięgam po słodycze :( ale nie zawsze :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Italianaaaa
tak właśnie na tej diecie! :) schudłabym pewnie o wiele szybciej tylko wszystko przez te wpadki się przeciągneło :P Nie stosuję żadnych ćwiczeń ale spaceruję od 30 do 60 min dziennie :) teraz od 4 dni siedzę w domku bo jestem chora :( ale kg i tak lecą w dół :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna D.
Hej to SUPER!!!!! Ale mnie teraz zdopingowalas. Mam nadzieje,ze i mi sie uda takim razie, zwlaszcza, ze ja tez jestem niereformowalna grzesznica ;-) . ja nie mam czasu na cwiczenia bo jestem poza domem 14 godzin dziennie, dzisiaj jedynie mam taki dance aerobic no i macham od tygodnia motylkiem/agrafka na uda-bo wlasnie chdozi mi glownie o uda i tylek ,chcoaiz teraz do tego i brzuszek mi urosl (ach ,ta zima )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Italianaaaa
Oczywiście, że się uda!! Tzreba myśleć pozytywnie i nie poddawać się :):):) pomyśl, że z dnia na dzie jesteś co raz szczuplejsza i co raz piękniejsza :) a ile ważysz? i jaki jest Twój cel?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Italianaaaa
yyy sorrrki przecież już pisałaś ile ważysz, to z rozpędu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna D.
ja osobiscie planuje Dni Grzechu -tak raz na tydzien albo na dwa - objesc sie zeby podkrecic metabolizm ;-) ale to jeszcze nie teraz , nieco pozniej jak juz sie przyzwyczaje do jedzenia 1000-1200kcal . mnie tez korci wazenie,ale czsami po prostu nie mam czasu ze wzgledu na prace i o tym zapominam , wieczorem sie NIGDY nie waze ,bo wiem ,ze pokaze duzo i sie zalamie. ale wlasnie nie warto czesto sie wazyc. znam ten bol.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Italianaaaa
ale nie wiem jaki jest Twój cel ? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×