Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość perła 24

boję się zerwać z chłopakiem

Polecane posty

Gość Czarny_Kwadrat
To było do autorki, ale może być również do Ciebie ;) jeżeli moje wypociny choć trochę do Ciebie przemawiają. I do którejkolwiek z Was, moje drogie Panie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perła 24
ja teraz każdego dnia rano wstaje i myśle że jestem nieszczesliwa w tym związku.Jest mi bardzo smutno, dlaczego akurat ktoś normalny nie mógł stanąc na mojeje drodze. Tak jak pisałam wczesniej, postaram sie być troche taka oschła, mam nadzieje ze zauwazy to i ze pomysli troche a jak nie, to trzeba bedzie podjąć decyzję. Druga szansaaa skoro u was z tymi rozmowami tak było, dalej sie do niego nie odzywaj. Wiem ze t ciezkie bo chciaoby sie wiedziec na czym sie stoi ale postaraj sie jeszcze wytrzymac moe te 2 dni i dalej sie pomysli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość druga szansaaa
tak nie odzywamy sie dalej..wiem ze to nie ma sensu on mnie nie trakjtuje powaznie ma mnie gdzies.. mam takie mysli ze jest mi juz ok ze nie chce z nim byc i dam sobie rade sama ale zachwile przychodzi taki czas ze lzy same sie cisna do oczu i mam ochote mu napisac cos sokolwiek ze tesknie czy cos.. ale wiem ze nie moge ;/ :(((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość druga szansaaaaa
jezuuuuuuuu zaraz mu napisze tylko nie wiem co.. cos w stylu ze przynajmniej mogl mi powiedziec ze to koniec a nie konczyc milczeniem ( ale wetdy moge wyjsc na despertatke znowu) cos w stylu ze chce sie jak najszybciej spotkac( ale nie jestem pewna czy mi odpisze i czy on bedzie chcial) albo ze poprosru to koniec skoro on nie umie skonczyc jak czlowiek to ja to zrobie tylko szkoda mi ze musimy sie rozstac w taki sposob( ale wtedy to juz bedzie calkowity koniec i jeszcze rozstaniemy sie w niemilej atmosferze i pozniej juz nigdy wiecej nawet pewnie nie pogadamy) co mam mu napisac poradzcie???????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość druga szansaaaaa
zadzwonie ze swojego numeru to nie wiem czy odbierze obecnie jest tak ze nic nie wiem nie znam go takiego jak jest teraz... zreszta dzwonilam do niego w sobote w nocy po tym sms co mi wyslal to nie odebral a na moja wiadomosc zeby zadzwonil do mnie bo ja spie tez nie odpiusal.. kurr***wa nie zawidze go jak moglam zmarnowac tyle czasu na takiego dupka ktory naewt nie potrafi powiedziec ze to koniec ;/ jestem wsiekla na siebie ze sobie na to pozwolilam i na niego ze go wcale nie znam ize njest takim kretynem;;// nie chce sie juz tak meczyc musze cos z tym zrobic chce wiedziec jak jest. poradzcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To zadzwoń od kogoś... aby odebrał i zapytaj, dlaczego sie nie odzywa... albo złóż mu niespodziewana wizyte..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość druga szansaaaaa
zadzwonic moge od mamy juz kiedys tak zrobilam raz..ale wtedy co mu powiem.. nie odzywa sie bo nie chce dla mnie sprawa jest prosta ku*rwa jakby mu zalezalo czy cos to by napisal cokolwiek a on nawet nie podziekowal wczoraj za zyczenia...nie wiem mam ochote mu napisac ze to koniec i ze szkoda ze sie rozstaemy w takiej atmosferze i przez sms ale coz jak nie chce sie ze mna spotkac to trudno.. ale co wtedy co dalej? co jak go to nie ruszy i mi napisze cos w stylu jak chcesz...to umre z zalu chyba ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A na 99% tak napisze... Ja bym zrobiła mu na przekór i sie z nim spotkała albo jakos inaczej skontaktowała, jesli nie chcesz osobiście i szczerze bym porozmawiała... co teraz? co z nami? Koniec czy poczatek czegos lepszego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość druga szansaaaaa
moge mu napisac czy mozemy sie spotkac zeby sie rozstac jak ludzie..ale nie wiem czy to dobry pomysl...sadzisz ze juz nie da sie tego uratowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość druga szansaaaaa
ja piernicze czy ja tak duzo chce ze chce sie rozstac normlanie jak ludzie po 1,5 roku zwiazku ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejejejejej
Nie dramatyzuj. Nie możesz tego na jakiś czas olać? Postaraj się. Nie pisz mu takich tekstów bo co on może Ci odpisać? Chcesz się z nim rozstać to napisze "ok". A Ty sama nie wiesz czego chcesz. Zrób sobie parę dni przerwy i się zastanów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trudno powiedziec... ja bym jednak miała jakąś nadzieje. Choc go nie znam, nie wiem, jaki jest... ty powinnas to wiedzieć lepiej :) Z własnego doświadczenia powiem ci tak, że jeśli jesteś pewna, że cię kocha, mimo tej akcji ( bo np. może czuc sie urazony), to pewnie jest szansa... ale jeśli tak nie jest, to chyba niestety koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejejejejej
Przynajmniej szopki nie rób. Spokojnie, nie nerwowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość druga szansaaaaa
nie chce sie rozstac ale w obecnej sytacji nie widze innego wyjscia ... to juz nie wiem pisac czy nie pisac moge sobie zrobic przerwe i moge nie pisac wcale udac ze mam na to wyj*ebane a wiem ze on tylko czeka az mu napisze zeby bylo na mnie i mial swiety spokoj .. tylko jakby mi sie nalezy chyba slowo ze to koniec nic wiecej nie chce jesli mi nie moze dac.. ale tak sie rozstac poprostu przestac sie odzywac to masakra.. pisac czy nie pisac bo juz mam watpliwosci ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejejejejej
Szanse zawsze są... Może on Tobie chce zademonstrować swoją niezależność, może koledzy mu nagadali, że jest pantofel? żeby Cię olał i zobaczył czy Ci zależy? Nigdy nie wiesz co jest tego przyczyną. Ale w nerwach możesz się nigdy tego nie dowiedzieć. Zachowaj spokój i trzeźwość umysłu. Wtedy ocenisz to lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak napiszesz, to bedzie prawdopodobnie tak jak wczesniej sugerowałam, że na 99% to bedzie koniec... dlatego ja na twoim miejscu bum sie z nim spotkała, bo jednak jakies słowa wyjasnienia ci się należa, a przynajmniej to, żeby ci prosto w oczy powiedział, że to koniec.. jak poczekasz, to tym bardziej bedzie koniec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość druga szansaaaaa
nadzieja wiadomo umiera ostatania .. ale powiem ze moja juz maleje z kazdym dniem milczenia pokazuje mi jak wcale mu na mnie nie zalezy.. w sumie o mnie tez mozna powiedziec to samo bo ja sie tez nie odzywam niby tal..ale ja sie juz wystarczajaco naodzywalam w tym zwiazku i ciagnelam na sile juz nie mam sily

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość druga szansaaaaa
no tak zgadzam sie z wami dziewczynki.. tylko jak mam sie z nim spotkac jak my nie gadamy wcale takze co mam zrobic nie pojade do niego z niezapowiedziana wizyta bez jaj wtedy to bym byla zdesperowana starsznie.. moze smsm typu: moglbys przyjechac do mnie bo chcialabym zebysmy to wszytsko wreszcie skonczyli jak ludzie? cos w tym stulu hmm?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejejejejej
Przecież wczoraj pisał... prawda? Może ma zły okres w życiu. Może się wypalił, może musi sobie też przemyśleć parę rzeczy. Daj mu spokój na chwilę... ale nie bądź wredna. Jak napisze pisz do niego jak na dobrą dziewczynę przystało :) Nie będzie miał Ci nic do zarzucenia. Może jak zobaczy, że jesteś w porządku to się ogarnie i zaprosi Cię na rozmowę. Albo sama weź telefon i zadzwoń. Umów się na spotkanie, "bo musimy poważnie porozmawiać". Powiedz, że to nie rozmowa na telefon i żeby powiedział kiedy mu pasuje. Jak się spotkacie poruszycie ten temat i będziesz mogła z nim zerwać i zobaczyć jego reakcję na ŻYWO!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja tez bym tak zrobiła jak koleżanka wyżej radzi... spotkanie na zywo, nie przez sms... mozesz sie telefonicznie umóic z nim... najlepiej juz chwyć za telefon i dzwon, a jak nie odbierze to napisz... :) faceci też maja czasem swoje humory..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejejejejej
Szczerze to te Twoje smsy są hem hem hem... trochę śmieszne. Bez urazy ale bije od nich dramatyzm. Nie pisz mu tak, please. Zadzwoń i się umów. Nic mu nie mów przez telefon, nie pisz o zerwaniu. Powiesz mu w cztery oczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość druga szansaaaaa
mam zadzwonic ? i co mam powiedziec jak mam z nim rozmawiac? kurnaaaa ale mi namieszalyscie w glowie rowno teraz :D ok zadzwonic moge ale w takim razie powiedzcie mi jak mam poprowadzic rozmowe? bo nie wiem zaznaczam ze widzielismy sie ostatni raz tydzien temu jak chcialam sie spotkac w sobote on nie i znow propozycja wyjdzie odemnie. no ale nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejejejejej
poważnie? tydzień się nie widzieliście??? a to zaczekaj ;) daleko mieszkacie od siebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja proponuje tak: " Cześć, nie śpisz jeszcze?? Co słychać? Nie odzywasz się do mnie, to ja postanowiłam w koncu to zrobić. Bo mam pewna pilna sprawę... tylko nie na telefon... musimy sie spotkać. Mozesz jutro przyjść do mnie?? To bardzo ważne."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejejejejej
No koleżanka dobrze sugeruje ale ja (ze względu na to, że mamy do czynienia z osobnikiem płci męskiej) okroiłabym to do najprostszych zwrotów. Wywaliłabym te, "długo się nie odzywałeś, dlatego ja to robię". Im prościej tym skuteczniej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość druga szansaaaaa
13 km od siebie.. no tydzien nie mowie ze to duzo bo nie widzielismy sie prawie 4 jak mielismy przerwe ;] a jak zadzwonie a on nie odbierze i co wtedy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko udawaj, że nic sie nie stało :) że byłaś zajęta jak coś, że wcale o was nie myślałaś :) a jutro sie wszystkiego dowie... zeby też nie było w twoim głosie dąsania :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość druga szansaaaaa
hehehe nie mysliscie ze to jest jakies owijanie w bawelne mam wazna sprawe czyli zerwanie ;] heheh boje sie tego ze jak zadzwonie to nie odbierze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak nie odbierze, możliwe, że śpi, kąpie się itp, to odczekaj 10 min i zadzwoń znowu ( zeby wiedział, że się pali), a jak nie odbierze to napisz mu smsa, że musicie sie spotkac, nie chcesz, tylko musisz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×