Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość perła 24

boję się zerwać z chłopakiem

Polecane posty

jakbyscie miały w sobie trochę siły to byście tak potrafiły.. tzn potrafiłybyście sie obrazic kiedy trzeba tak żeby oni myśleli ,że może chciecie od niech odejść.. a jakby sie nie postarał, albo miałybyscie duży powód to nawet byście były w stanie odejść a wy sobie pozwolicie na wszystko.. Tylko czynami można coś wyegzekwować nie krzykiem , nie płaczem.. Wyobraźcie sobie np sędziego co po raz tysięczny by tłumaczył jakiemuś rezydywiście ,, słuchaj nie możesz tak robić . wiesz jak mi przykro jak kradniesz? no obiecaj ,że tego nie zrobisz.." zamiast wsadzic go do więzienia... i co wtedy tacy kryminaliści by sie przejmowali ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój mieszka jakieś 10km ode mnie i raczej nie ma szans, żebym go spotkała przypadkiem.. Tyle szczęścia :) ja mam koleżanki, na które teoretycznie moge liczyć... co prawda jedna z nich się jakiś czas temu na mnie obraziła własnie za mojego faceta... i onim z nia nie moge gadać, ale na inne tematy tak... z tym że one wszystkie studiuja w innych miastach Polski i nieczęsto przyjeżdżaja do domu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z nadzieją na lepsze jutro... - pocierpieć i pomarudzić? ale po co? lubisz tak? w pewnych sytuacjach trzeba umieć postapić z honorem wtedy sie zyskuje szacunek dla samego siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jeśli choc troche im na was zalezy to gwarantuje ,że wtedy jakby poczuli ,że moga was stracić by sie opamietali .. i nagle by sie stali przemili .. ale tez nie można na tym poprzestawać za każdym razem kiedy sie spotykacie z chamstwem trzeba to tak tepić tzn nie odzywaniem sie Tylko wtedy sie nauczą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monique... masz całkowita racje :) tylko, że w naszym przypadku jest juz za późno... teraz bedziemy się uczyć na własnych błędach, żeby nasz nowy związek kiedys w przyszłości mógł przetrwac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a krzyki ,płacze ,awantury? oni to tylko odbierają jako waszą słabosć i myslą ,, to musi jej na mnie zależeć skoro tak rozpacza.. no to szybko ode mnie nie odejdzie , moge sobie robić co chce" , albo ,, pogledzi sobie troche i jej przejdzie ,ale nie moge tego słuchać chyba pójde na tv"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Edyciak- Nie koniecznie jest za późno.. Jeśli pokażecie im ,że macie swój honor to pewnie i oni się zmienią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja akurat w takich momentach nie lubie się nad soba rozczulac... oczywiście, jest mi zal najbardziej samej siebie, że byłam taka naiwna i głupia... ale wieksza siłe daje mi to, gdy myślę o tym, co mi złego zrobił, jak mna manipulował, ile krzywdy mi wyrzadził... I często tu robie błąd... bo szukam nowego pocieszyciela...... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Np moja koleżanka.. była poniżana przez faceta, żalila mi się nie raz.. a koncu się zawzięła i postanowiła z nim zerwać ( nie bylo to nawet udawane tak na serio postanowiła) i co sie stało? nagle jej chamski chłopak się zamienił w biednego misia ,który ją kocha nad życie ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie chcę, żeby mój były się zmieniał, chcę o nim zapomnieć... juz on mi tysiąc razy obiecywał, że się zmieni... bezskutecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie no jak jużnie jestescie razem to wiadomo sprawa jest zamknięta.. i dobrze ,że sie rozstaliście.. wyjdzie Ci to w końcu na dobre..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość druga szansaaa
no to tu Cie zaskocze Minique bo przez caly zwiazke nie robilam zadnych scen placzu awantur ani tym podobnych rzeczy wlasnie tak reagowalm ze jak cos bylo nie tak zle sie zxachoiwal czy cos to sie nie odzywalam na poczatku pisal pozniej twierdzil ze "mam focha" pozniej sie nie odzywal bo stwierdzil " jak mi przejdzie to sie mam odezwac bo skoro mam fochy to sobie moge je miec on nie chce na nie patrzec" moze byc tak ze zle robilam z tym milczeniem ale my w tym zwiazku naprawde sie omilczelismy byly tygodnie w ktorych zylismy 1 sms dziennie na dobranoc i tyle na niego to nie dziala moze wiedzial ze i tak mi przejdzie i i tak nie odejde. w kazdym razie teraz jest juz za pozno teraz juz milcze ponad tydzien i sie nie odezwe zeby skaly sraly ale to juz nie ma znaczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
druga szansaaa - To widocznie mu na Tobie nie zależało zbytnio i o taki związek chyba nawet nie ma co walczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko w sumie to żadna nie jest :) jedynie perła próbuje cos jeszcze posklejac :) madrze gadasz Monique :) to przeczytaj mój długi post z poprzedniej strony o moim koledze i napisz, co o nim sadzisz... to znaczy, czy spotkac sie z nim czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo faceci nie lubia, kiedy my stroimy fochy... taka jest prawda. To ich wkurza. Ja na poczatku jak mnie mój olewał, to mu mówiłam wprost, że mnie wkurza, że ma się zmienic... on zawsze mówił, że się nie bedzie dla nikogo zmieniał, bo ja mam go zaakceptować takim jakim jest... potem zaczęłam fochać sie na takie akcje i to przyniosło jeszcze gorszy skutek... bo przez to m.in. zerwał ze mna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość druga szansaaa
dokladnie oni to odbieraja jako "foch" o znowu ma focha znowu cos jej sie stalo to nic poczekam az jej przejdzie bo przeciez przejdzie napewno i to jeszcze ona bedzie mnie prosic o kontakt ;] taka jest prawda mysle ze wiekszy rezultat przynosi np bycioe miala i odzywanie sie ale np omowienie spotkania ze mamy juz inne plany wychodzenie gdzies bez niego np piwo z kumpelami tak zeby on widzial ze mamy zycie poza nim hahaha jaka ja madra jestem szkoda tytlko ze w zadnym z moich 3 zwiazkow tego nie stosuje bo nie daje rady jak mi na kims zalezy odmowic spotkania ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 związek?? No to juz powinnas czaic bazę... i nie dać się wrobic po raz kolejny w to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z nadzieją na lepsze jutro...
masz racje ze to z byciem miłą a odmawianiem spotkania zadziałałoby u mnie w ogole w 100% ale też nie potrafiłam:( uwielbiałam spędzac z nim czas bardziej niż z kimkolwiek innym Trzy poważne związki? Opowiedz coś? Też tak cierpiałaś? W sumie mamy po 21 lat to chyba 3 poważnych byś nie zdążyła;) ja niby też 3 ale jednen gówniarski miałąm może z 15 lat i trwał 3 miesiące, przepłakałam 2 noce i nagle jakby ręka odjął hehe śmiesznie w drugim ja zostawiłam i wcale nie cierpiałam a on za to tak (pomyślec że może oni też wcale nie cierpią) ale to była inna sytuacja po prostu się spotykaliśmy ale ja nie snułam żadnych planów nawet nie przedstawiłam go rodzinie, znajomym... więc dla mnie nowośc:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Damy sobie rade :) kto by nas nie chciał :) a jeśli jest gdzies na swiecie facet, który by mnie do końca zycia "nosił na rękach" to jestem w stanie poczekac na niego chocby 10 lat :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perła 24
ja dziewczynki nie mam 21 a 24 lata:). Ja byłam w dwóch związkach i ten obecny to drugi. Przyznam ze fajnie byłoby sie spotkac. wybrałybysmy jakies miasto w połowie i wszyskie byśmy się zleciały na 2 dni i poimprezowały. Mi ciężko odejsc od chłopaka b go kocham i jest mi tak cieżko powiedziec że odchdzę ale cie kocham. nie chce aby sie zmieniał tylko lepiej mnie traktował i szanował. czasami widzę ze naprawde sie stara ale to rzadko. Ale nie wiem co mam myslec odnośnie wczorajszej jego wypowiedzi. To wygląda tak ze ja mam siedziec caly czas w domu a on moze sobie wyjezdzac itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość druga szansaaa
tak 3 powazne zwiazki pierwszy wieku 15 lat i o dziwo trwal prawie 3 lata! (dodam ze chlopak byl mlodszy odemnie o rok ;]) on ze mna zerwal z dnia na dzien bylo to najlepsze rozstanie jakie mialam do tej pory powiedzial ze nam sie nie ukladas ze mnie przeprasza spotkalismy sie na drugi dzien pozegnali i tyle plakalm z tydzien ale mi przeszlo(chlopak mial wtedy 17 lat).. pozniej po okolo 2 miesiacach nastepny to chyba byla najwieksza milosc mojego zycia nigdy nie myslalam ze spotka mnie cos tak pieknego bylismy razem 2 lata na poczatku jak we snie a pozniej treningi brak czasu zmeczenie wiadomo standard w koncu i ja odpuscilam walczylismy jeszzce oboje ale to juz nie bylo to zrobilismy 2 tygodnie przerwy zero kontaktu pozniej sie spotkalismy i pozegnalismy w sumie to juz bylam na to przygotowana i nawet tak nie przezywalam ( mamy kontakt bardzo dobry do tej pory widzielismy sie nie raz po rozstaniu a po ok pol roku chcial wrocic do mnie ale ja wtedy juz bylam z tym ktory tydzien temu mnie wystawil ;]) ale to nic i tak rozmaweiamy ja wiem co u niego on wie co u mnie.. no i ten ostatni tez jakos po 2 miesiacach sie poznalismy oczywiscie na poczatku to jak w bajce latal za mna tak jak nikt inny taki sie wydawal dobry ulozony i wspanialy material na ulozenie sobie w koncu z nim zycia na powaznie a czesc dalsza kazdy zna obecnie ponad tydzien nie jestesmy razem i nie bedziemy juz nigdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perła 24
musimy coś robić aby taki o nich nie myslec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość druga szansaa
ja swojego nie nawidze!!! jestem taka wsciekla na niego ze wyje*bala bym mu w pysk najchewtniej wywalilam wczoraj obraczke (taka symboliczna) za okno po tym jak zobaczylam ze jakiejs lasce na fb napisal " pikenie ;]" myslalam ze rozj*ebie kompa jak to zobaczylam ch*uj pier*dolony on ma sie dobrze i ma to w du*pie dalewko to ja mam sie meczyc i ryczec non stop o nie kur*wa o nie wyje*bie go z fb zeby nie musiec na to patrzec usune jego num gg bo telefonu juz usunalem i nie chce miec z nim nic wspolnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z nadzieją na lepsze jutro...
mój dziś do mnie napisał, tzn wysłał mi na gg zdjęcie takiej dziewczyny podobej do mnie i pyta kogo mi to przypomina...haha no i chwile pogadaliśmy, ale w sumie nic konkretnego i zaraz poszedł powiedział że idzie, że w sumie chciał pokazac mi tylko to zdjęcie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja mam lepszy plan... bo mam kilka zdjęć mojego ex.. w tym kilka jak był mały, kiedys mu zakosiłam :P no i wypadałoby mu je oddać, po pierwsze, bo chcę, nie chcę ich ogladać, a jeśli mam je wyrzucić, to troche szkoda, bo to jednak jego pamiatka rodzinna i mi nic do niej... i wrzucę te wszystkie zdjęcia do jednej koperty, razem z pierścionkiem, który od niego dostałam i mu wysle to poczta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i w ogóle ja jestem taka, że jak ktoś mnie skrzywdzi albo zrobi mi cos złego, to go na początku z całych sił nienawidze i chcę sie zemścić.. Po prostu muszę się wyżyć, żeby mi złość szybciej przeszła... I założyłam na fotce jego konto :) ze zdjęciem :) i wysyłam różnym dziewczynom jego nr :) jak mi sie znudzi, to wykasuje, albo mu podam dane, żeby sobie poczytał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość druga szansaaa
ja tyez mogla bym sie zemscic jesli bym chciala to w pol godziny moge sie wkrasc na jego poczte ze zmiana hasla ;] ale wiem ze to jego meil tam ma wszytsko przelewy z banku jakies sprawy i w ogole takie powazne rzeczy ( ale po przez meila rowniez moge miec dostep do jego wszystkich kont i tak sobie myslalam ze wejde zmienie mu haslo na meila ktorego juz nie odzywaska usune mu fb ;] i co tam ma jeszcze ciekawego.. tylko kurde nie wiem czy to nie za duzy przypal mogl miec potem jakies problemy ;/ ale ja sie niem przejmuje jeszcze po tym jak mnie potraktowal .. heheh zrobilyubyscie to? ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja to aż tak bym nie zrobiła, że skasować fb i w ogóle, ale mogłabym go postraszyć w tym sensie, że zmienic mu hasło na poczcie i na pozostałych kontach na portalach społecznościowych tak na kilka dni.. :) żeby myślał, o co kaman :P a miałabym przecież kontrole nad tym, czy jakiś ważny mail do niego przyszedł, więc wtedy zwróciłabym mu hasło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie_bo_nie
Wykwintna zemsta z tą fotką.peel. Genialny pomysł godny dojrzałej kobiety. (tak, tak to jest sarkazm) Ż-E-N-A-D-A koniec kropka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×