Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

X24X

Moja pierwsza ciąża obawy i radości

Polecane posty

ciagle nie wierze niezłe wspomnienia masz.. ja rok temu juz cieszyłam sie ciaza, to był jakos 7tydz z tego co pamietam, ale to był cudowny czas... jedyny i nieodwracalny dla kazdej kobiety- kolejna ciaza tez bedzie cudowna ale juz nie tak jak ta pierwsza-gdzie kobieta na nowo poznaje swoje ciało i widzi zmiany... ehh mamy juz to za soba pozostaja jedynie wspomnienia. teraz siedzi sobie u mnie na kolanach juz 4 miesieczniak ktorego tak bardzo pragnelismy i na ktorego tyle czekalismy. ale przyznam wam szczerze ze nadal wspominam moj brzuszek i tesknie za nim strasznie, za tymi kopniaczkami, czkawka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez czesto wspominam swoja ciaze , dla mnie to bylo cos pieknego i do konca zycia bede pamietala wlasnie ta pierwsza ciaze, te zmiany o ktorych piszesz nunusia, wszystko sie dzialo poraz pierwszy i kolejny taki stan bedzie tez napewno cudowny ale juz nam znany. Ja teraz z perspektywy czasu w ogole nie pamietam zlej formy, no moze pod koniec ale prawie w cala ciaza to magiczny stan. czesto ogladam zdjecia z brzuszkiem i zawsze mam lzy w oczach. ostatnio nawet czytalam poczatkowe strony naszego forum :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
n widze ze nie tylko ja mam ciazowe wspominanki hehe jak gadam do mojego D ze mi sie teskni za brzuszkiem i wogole to mi mowi zebym sie nie przejmowała bo zaraz bedzie nastepny, niech spada narazie hehe :) Gosiu ja tez miaąłm swietna ciaze, bez zdanych problemów, komplikacji, mam nadzieje e kolejna bedzie taka sama. tez forma dopiero pod koniec mnie meczyła ale byłam 2 36tc na weselu i bawilismy sie do 3 rano wiec chyba nie było az tak zle:) miło powspominac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciagle nie wierze
Hehe..oj tak..ciąza to piękny czas..powiedziałabym że chyba najpiękniejszy w życiu :-) Ja brałam ślub już ze sporym brzuszkiem,więc u mnie wspomnienia są podwójne. U mnie może były delikatne kompliakcje ale już dawno poszły w niepamięć :-) I gdyby nie fakt,że pod sam koniec zawiązanie butów graniczyło z cudem,to mogłabym chodzić w ciązy latami... :-) Pamiętam,że wszystkie cieszyłyście z ciąży,ja jej nie planowałam i od początku nie chciałam za bardzo..ale szybko zmieniłam zdanie..właśnie moze czas najwyższy zmienić mój nick z ,,ciągle nie wierze'' na ,,już wierzę " hahahahhaha :-P Podziwiam Was dziewczynki ze myslicie powoli o drugim bąbelku...i nie mówię o tym,ze poród bolał jak cholera..tylko póki co jestem zmęczona (jak my wszystkie) opieką nad dzieckiem..i nie wyobrażam sobie mieć drugiego bąbelka i wałkować to wszytsko od poczatku..ale Hubcia też nie planowałam :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciagle nie wierze - a ja sie czasem zastanawialam skad pomysl na tak oryginalny nick - no teraz juz wiem :) ja dzisiaj moge pobalowac troche w kuchni , bo moj maluszek ma niezla drzemke juz tak spi sobie od 14.30 w wozeczku:) W ogole to fabian juz wyrosl z gondoli i tylko nadaje sie do niej gdy jest leciutko ubrany , bo w kombinezonie juz nie ma szans, jest za ciasno i nogami wystaje poza :) tylko w domu juz z niej korzystam. ogolnie mala byla ta gondola od poczatku i nie nadaje sie na zimowe dziecko - teraz juz jestem madra :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jottkaa
hej, za nami wizyta na usg bioderek - wszystko w normie :) b. ladnie pytałam lekarza o sugestie dot. nosidła, powiedział, że nie nosi się, póki dziecko nie siedzi samo, a jak już usiądzie to obojętnie jakie czy miękkie ergonomiczne np. bondolino czy twardsze babybjorn. Pamietam, ze w szkole rodzenia tez nam mowili ze nosidlo jak dziecko usiadzie mimo tego ze na wielu pisze ze od noworodka. podobno wymuszaja prostowanie plecow, a dzidzia naturalnie ma jeszcze taki łuk. jutro odezwę się ciut więcej; Gosiu aż trudno uwierzyc, że Fabian tak szybko wyrósł z gondoli! Nasza Emmaljunga na razie super się sprawdza i myślę, że będzie dobra jeszcze jakieś pare miesięcy, w domu super sprawdza się na dlugie drzemki również :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej laski musze sie wam pochwalic jaki mi moj D zrobił prezent na walentynki:) w nocy obudził mnie dzwoniacy telefon, dała bym sobie reke uciac ze przed snem go położyłam na stoliku obok łóżka, dzwoni i dzwoni i w koncu wstałam po niego-okazało sie ze jest w kuchni, ide tam zaspana swiece swiato i mi szczena opadła... na stole wielki buket roz i małe pudełeczko serduszko, przychodzi D i zapytał czy bede jego zona:) nie spodziwewałam sie takiej niespodzianki, jak on to wszystko przygotował hehe pierscionek jest sliczny, najpiekniejszy dla mnie na swieice:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o Boze Nunusia jak slicznie!!!!!!!!!Gratulacje!!!!!! Mega niespodzianka! No to masz cudowne zareczyny w walentynki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O jeju aż mi łezka poleciała jakie piękne GRATULUJĘ!! A jeszcze kilka dni temu pisałaś że raczej ślubu nie będziecie mieli super niespodzianka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciagle nie wierze
Hehe..Nunusia,czyżbym wykrakała Wasz ślub?? :-P Och,tegoroczne Walentynki zapamiętasz na zawsze. I ja z całego serca gratuluję :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zapamietam,zapamietam:) jak juz jest pierscionek to ja do slubu szybko doprowadze hehe szkoda ze sie wczesniej nie zdecydował to bysmy zrobili impreze łaczona z chrzcinami:) jestem szczesliwa bardzo bo myslałam ze nigdy do tego nie dojdzie:) ciagle nie wierze-tak chyba wykrakałas, chociaz nam to duzo osob juz krakało hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jottkaa
Nunusiu, moje gratulacje :)))))))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj dziewczyny u nas kolejny skok rozwojowy:(:( Hub mało je budzi się co chwilę w nocy w dzień spi o wiele więcej po 2 godziny drzemka a wczoraj godzinne usypianie tylko się chciał przytulać na rękach nosić całkiem inne dziecko myślałam że go brzuszek boli ale kupki robi normalnie i tylko na rękach się uspokaja więc to nie brzuszek jeju ten skok podobno może trwać nawet 6tyg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciagle nie wierze
Hej, u nas atak zimy.Wieje,sypie,nic ze spaceru niestety :-( Mój Hubi też dziś ma jakiś dziwny dzień,nie chce spać zupełnie. Do tej pory od 8-ej miał dwie drzemki po 10-15 min i tyle. Dobrze chociaz,że jak narazie zbytnio nie dokucza. x24x-no też czytałam ze ten skok miedzy 4-5 miesiącem trwa nawet 5-6 tyg,ale dlatego ze jest najtrudniejszy. Kurcze,trochę dziwne zeby po mm dziecko nie chciało spać...mój smyk tez ma różne noce,zamiast spać coraz dłużej,to zaczyna sypiać coraz krócej...wszytsko na odwrót. Nunusia-Wy też zapewne skok przechodzicie przez te ciężkie noce,ale z tego co pamietam to już trochę trwa,więc juz raczej bliżej końca :-) Jottkaa-miałam pytać jak mała zareagowała po odstawieniu Debridatu?? Ja chyba nie bede wiecej go podawać,bo mały miał przez pierwsze 2-3 dni trochę problemów z kupka,no ale dziś to nadrabia zaległości :-P A..no i zauważyłam,że moje dziecko przymierza się do..pełzania. Moja mama mówi ze to niemożliwe,ze o wiele za wcześnie..ale ja widzę,że mały położony na brzuszku nie chce główki podnosić,tylko pupcia do góry i odpychać sie nózkami zaczyna..oj..nie nadażam za nim...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej nasza nocka juz lepiej, mam nadzieje ze wrocimy do starych czasów. ehh wogole to moje dziecko sie chyba od tatusia odzwyczaja:( przez ta jego prace, jak go D bierze wieczorami to drze sie strasznie tylko u mnie chce byc, widze jak go to boli od srodka bo on jest niesamowicie zwiazany z Dawidkiem i strasznie klnie na prace ze dziecko ma go gdzies... ale na szczescie od poniedziałku zaczyna urlop i bedzie z nami 2tyg w domku. ciagle nie wierze- moj Dawidek to juz tak dawno robi, tak pełza, nieraz to potrafi przepełzac przez pół łóżka oczywiscie przy tym dziobka ma wcisnietego w łóżko-smiejemy sie z D ze taka glizda z niego:P bo autentycznie tak to wyglada, tak glizdowato:P u nas tez pizdzi jak niewiem ale temperatura jest +1 wiec fajnie ejst, wywietrzyam sobie troszke mieszkanko bo juz taki był zaduch ze ezkoda gadac. wieczorem przed spaniem jeszcze okno otworze bedzie nam sie lepiej spało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jottkaa
hej - u nas od nocy walka o kupkę. Małej chciało już się w nocy, ale nic z tego nie wyszło. Karmiłam ją rano 2 x - zawsze pomagało, robiła kupkę w trakcie jedzenia. Ale nic. Zrobiło się jeszcze gorzej, ryk, twardy brzuszek. Były 2 drzemki po max 30 min. Kupka wyszła dopiero godzinę temu. Tak wielka (rzadka jak zwykle), że w pampersie nie było białego miejsca i nie był w stanie wchłonąc wszystkiego... największa kupka Lilki jaką widziałam hehe ale czekałam na nią jak na wyrocznię.... Aż boję się odstawić Debridatu, bo to dzięki niemu i tak załatwia się 1 dziennie. Zaraz zadzwonię do lekarki podpytać co robić. Kończymy już 2 butelkę leku i nie chcę jej za bardzo nim przeciążać, ale co będzie z kupkami jak go odstawię? On ładnie wspomaga jej pracę jelit. Mąż ją właśnie ululał, mam nadzieję, że pośpi ze 2 h. Ściskam, padam z nóg. Dała mi popalić dzisiaj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jottkaa
dzwoniłam do lekarki, mam kontynuowac Debridat jeszcze przez miesiąc i regularnie masowac brzuszek małej. A u Was dziewczyny często kupki? Aha mam jeszcze pyt, jak Wasze maluszki budzą się w nocy to karmiecie je przy każdej pobudce? Bo ja nie. Staram się by w nocy zjadło tylko raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jottka u nas kupka to jest od swieta, tzn srednio raz na tydzien:/ nie ma problemow brzuszkowych wiec jest ok, ale z kazdym dniem jego baczki sa bardziej wonne bo mu sie tam pewnie zbiera to wszystko, ale jak wystrzeli to jest naprawde konkretnie... ostatnio miał tylko problemy z twarda kupa, odstawiam narazie słoiczki(a podawałam mu samo jabłuszko) i zobaczymy czy to przez to. mnie cos tak dziwnie brzuch boli i zauwazyłam dzis sluz... niewiem czy na dniach nie przyjdzie Pani szanowna... kurde nie chce:/ odzwyczaiłam sie od tego juz, tak fajnie było bez niej hehe Jottka ja daje za kazdym razem piers ale jak D bedzie miał wolne to bedziemy robic testy z herbatka,tzn co druga pobudke bedzie on wstawal i dawał herbatke, moze w koncu pospie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olga952145
Witam!!! Byłam pewna że jestem w ciąży ponieważ brzuch mam okrągły jak piłka i z tygodnia na tydzień około 1 cm większy, także nie mam okresu i potworne mdłości, robiłam raz test lecz wyszedł negatywnie, więc poszłam do lekarza który uznał że nie jestem w ciąży po zbadaniu i zrobieniu dopoch. usg, jednak ja czuje inaczej.. naprawdę czuje że jestem w ciąży i mam zdecydowanie większą macice co czuje poprzez to że stałam się o wiele "ciaśniejsza" jak to mówi mój mąż.. czy jest możliwe że ona nie rozpoznała ciąży.. albo że poszłam za szybko ? czy na samym początku ciąży mógłby mi urosnąć brzuch aż o 9 cm? Przepisała mi luteine na wywołanie okresu który dostałam po 2 tabl. jednak nie był on też taki jak kiedyś.. co o tym myślicie..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jottkaa
Lila jeszcze śpi :) już 2,5 h. Mam nadzieję, że wstanie ok 19.00 tak idealnie na kąpiel. Olga, usg dopochwowe nie kłamie, także myślę że lekarz miał rację. Jeżeli chodzi o brzuch - zazwyczaj rośnie od 3/4 miesiąca. Także raczej to nie ciąża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciagle nie wierze
Jottkaa-boze,ja gdybym nie nakarmiła Hubcia w nocy jak sie budzi to by mnie chyba połknął w całości :-P Ale wiesz,w sumie nie znam sie,tylko tak sobie pomyślałam,może jeśli Lilka je tylko raz w nocy a w dzień nadrabia to stąd te jej problemy z wypróznianiem?? Chodzi mi o to,że w nocy ma odciążony zołądek,a w dzień się za bardzo najada i jelita nie nadążają trawić...bo nieregularnie pracują. Ale to tylko taka moja mała teoria niedoświadczonej matki :-D Nunusia-hahaa..a co,tylko ja mam miec @??? :-P Ciesz sie bo i tak długo nie miałaś...ja to już ze 3 i nie wiem czy następna się znów nie szykuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurde chyba prawie napewno to, bo sluzu to coraz wiece sie gromadzi, czyli chyba znow jestem płodna...bynajmniej na moje oko a w dniach sie okaze, ale po co ona mi jest potrzebna to ja niewiem:P musze sie zaopatrzec w cos jakby mnie tak zaskoczyła. kurde tak mnie napiepszaja dzis jajniki ze najchetniej to bym lezała i nic nie robiła... mały własnie robi trzecia drzemke dzisiejsza, juz zauwazyłam ze sobie uregulował pory tych drzemek pierwsza jest miedzy 11 a 12, druga miedzu 15 a 16 i trzecia miedzy 18 a 19 i pozniej juz nocny sen. w przyszły czwartek idziemy na szczepienie dzis juz małego zapisałam, moj bidus bedzie znow płakusiał...buuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie śluz spory od jakiegoś miesiąca, ale @ ani widu ani słychu p.s. zarejestrowałam login:p hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jottka w koncu:P no to mnie pocieszyłas, no to moze dopiero straszy hehe ale tak czy siak jajniki bola okropnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jotkaa - jesli chodzi o kupki , to u nas sa 2-3 razy dziennie i nawet w nocy tez sie zdarzaja ale leciutko przychodza, bez wiekszego wysilku:) Ja w nocy karmie za kazdym razem jak jest pora karmienia minimum co 3-4 godziny wiec tak wychodzi ze 2 razy w nocy je a jesli sie budzi z innego powodu , to nie podaje piersi jako smoczka. kurcze u mnie jeszcze nie bylo ani jednej nocy , zeby Fabian przespal ja calutka i ani razu sie nie obudzil :( czekam na to z niecierpliwoscia.. U mnie jak narazie zadnych oznak miesiaczkowych!! odzwyczailam sie totalnie i ciekawa jestem czy jak juz dostane, to bede miala nadal takie bolesne, czy moze po ciazy sie cos zmienilo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moje dziecko juz wykapane ladnie spi w lozeczku a ja mam czas na herbatke i zrobienie pedicure:) A od dzisiaj zaczelam fabianowi czytac bajki przed spaniem..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale dosypało co:( Nasz Majsterek obudził się dziś tylko raz o 1 i potem o 7:30 zjadł i spał do 8:30 jeszcze jestem w szoku ale na noc znowu kaszke dostał to pewnie dlatego. Ale co chwilkę się kręcił i trzeba mu było smoka ciś ale to i tak super:) Napiszę później jak znajdę chwilke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moje dziecko tez sie dzis naprawiło:) obudził sie o 4 i pozniej o 7 i jeszcze do 8 pospalismy. teraz tez lula bo to jego pora. tłusty czwartek a ja paczków nie lubie, wiec jesc nie bede. tak mysle moze faktycznie mały miał skok ten długii dlatego tak mi nie spał, ale jzu mu przechodzi, mamnadzieje ze wroca te przespane całe nocki. tak mnie wczoraj ten brzuch bolał ze myslałam ze umre, ale wydaje mi sie ze to była owulacja, bo tyle sluzu to ja jeszcze u siebie na oczy nie widziałam. nie chciałam nic brac bo poki karmie to wole troche pocierpiec, niby paracetamol dozwolony ale jednak to lek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciagle nie wierze
Hej, my chyba jakiś skok mieliśmy wczoraj. Mały za nic nie chciał spać w dzień...góra 3-4 min i było po spaniu..przeypomiał mi sie jego pierwszy miesiąc życia jak miał takie króciutkie drzemki. Ale nasza noc tez była oki. PObudki o 23.30,3.30 i 7-ej. Ja za to od rana próbuje ulepić sobie pierogi.3 razy próbowałam ciasto zagnieść i nie wychodzi,na dodatek okazało sie ze nie mam wałka do ciasta..wrrr....oj nerwa mam. Za to mój misio spokojniutki dziś,ze aż szok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciągle nie wierze te nasze Hubcie to chyba jednak faktycznie bracia mój też dziś spokojny jakby nie to dziecko co wczoraj ale żeby już tak szybko mu przeszedł ten skok to chyba niemożliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×