Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość listopadziA

LISTOPADÓWKI 2011 - kto dołączy?

Polecane posty

hej mamuski:) My dzisiaj wybralismy sie do rodzinki na cały dzien i chyba sie przeziębiłam,boli mnie głowa i dreszcze mam;/ mam nadzieje ze nic powaznego z tego nie bedzie... Mój skarbek nie daje mi sie wyspac dzisiaj od 6 rano bombardował mnie wiec wstałam zjadłam jogurt i sie uspokoił no i mogłam spac dalej:) Lusiunia gdyby była jakas mozliwosc przesłałabym CI fily bo mam praktycznie same nowosci co sa w kinach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lusiunia korzystaj póki możesz, już nigdy potem nie będziesz się nudzić :) Karolcia zapodaj sobie jakąś herbatkę z cytrynką :) A ja mam ochotę na chipsy, chyba zaraz złożę odpowiednie zamówienie:P Też Was tak wkurza, jak czujecie dym z fajek? Ja jak tylko otworzę balkon, to zaraz czuję dym - sąsiadka piętro niżej pali na swoim balkonie :O Teraz nie wiem, jak sama mogłam palić, chociaż są chwile, kiedy mnie kusi.. ale oczywiste, że się nie skuszę. Chociaż wiem, że jak urodzę i skończę karmić, pokusa będzie silniejsza :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam tak samo po nami balkon ma taka palaca para wiec ja teraz w ciazy mam taki wech ze jak tylko wyjda na balkon i zapala to czuje nawet przy zamknietych oknach...tez mi to przeszkadza...Ja przed ciąża popalałam jedynie na jakiejs imprezie albo czasami okazyjnie w domu ale paczke to miałam na ms hehe Takze nie ciagnie mnie wogóle wrecz odrzuca! Natomiast czesto mam ochote na redsika sun:D o jaaa ale bym sobie wypiła takiego zimniutkiego.... No ale nic trzeba grzecznie poczekac do nastepnego roku z takimi przyjemnosciami:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też mam ostatnio straszne parcie na reddsa :P tyle, że na jabłkowego :):P A wczoraj to nawet mi się śniło, że piłam Pepsi, tak mi się chce tych obrzydlistw gazowanych:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja niestety pepsi popijam czasami;/ nie moge sie powstrzymac ale jak juz no to kupie sobie puszke raz na jakis czas i zaspokajam głód na pepsi, a poźniej mam wyrzuty sumienia.... ehhh tak na dobra sprawe to wile rzeczy bym nie mogła a robie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolcia ja bym chętnie jakiś filmik przejeła ale przez poczte pewnie nie przejdzie bo są pewnie za duze:/ A mnie odrzuca na alkohol..........i tak mnie denerwują moi znajomi którzy się ze mnie nabijają w sensie że się cieszą że oni sobie mogą pić a ja musze pic soczki...jakoś to na mnie działa jak płachta na byka,dlatego też że sam widok mnie odrzuca a przed ciążą piłam normalnie..ale oni uważają że ja ściemniam i że tylko mi ślinka leci.. W ogóle jestem mocno rozdrażniona też tym że już nie mam siły bawić się całą noc i jak odmawiam jakiegoś wyjścia bo np. źle się czuję danego dnia to też mają do mnie pretensje że przesadzam..tylko ja jestem jedyną osobą w towarzystwie która ma juz troche inne priorytety bo walczę o mieszkanie po dziadku które pewnie będę musiała w połowie spłacić..wyremontować i za niedługo pojawi się moje wyczekiwane szczęście...no jeszcze rozumiem jak bym miała 18 lat..ale mam 25,założyłam rodzine i mam troche inaczej juz w głowie...oczywiscie zeby nie było też lubie się pobawić ale już w granicach rozsądku...i nie wyobrażam sobie żeby gdzieś isć bez męża,bo to przecież mężczyzna mojego życia..tak chciałam..żeby był ze mną aż do smierci..(no...dobra prócz babskich wieczorków :D) Albo ja mam nie pokolei w głowie albo to oni przesadzają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lusiunia to oni przesadzaja...my bylismy na weselu w zeszłym tygodniu i niestety ale o 1 zaczelismy sie szykowac do wyjscia ,a wszyscy ze dlaczego,ze mamy zostac ze napewno az tak zle sie nie czuje bo przeciez ciaza to nie choroba...ehhh...ale nikt nie pomyslał ze puchna mi nogi,ze boli kregosłup itd...wkurza mnie jak ktos na siłe próbuje mnie uszczesliwic... no ale tacy sa ludzie niestety... chociaz nie moge powiedziec ze wszyscy;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdybyście zobaczyły co ja na swoim weselu wyprawiałam to byście mnie z tego forum wywaliły hehehehhe ja na swoim weselu nie wiedziałam że jestem w ciąży..a byłam już w 3 miesiącu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie wiedzac jeszcze ze jestem w ciązy byłam na imprezie z psiapsiółkami i poszalałam...a o ciąży dowiedziałam sie krótko po tym i tez sytuacja była taka ze mój narzeczony miał grype zoładkowa w koncu i ja dostałam objawów i byłam pewna ze to grypa ale jak po dwóch tygodniach nie przstało przechodzic zrobiłam test no i wyszło:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mnie po ślubie bolał bardzo brzuch,i poszłam do lekarza bo myślałam że znowu zaziębiłam jajniki...i wyszły mi na usg niezłe jajniki hehehhehehehehhehe:) szkoda że nie nagrałam miny mojego męża jak mu powiedziałam o ciąży:) zaszłam w ciąże w proszkach yasminelle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lusiunia, nawet nie wiesz jak doskonale Cię rozumiem:/ W moim wypadku siostra w wielkanoc tak mnie wkurzyła, że osoby trzecie interweniowały. Było już grubo po 23, ja i mój facet siedzieliśmy u niej chyba od 14, ja o 19 pojechałam do domu, żeby wyjść z psem i się przebrać, wróciłam tam, ale już przysypiałam, to był 3 miesiąc, byłam cały czas senna, miałam mdłości i ogólem złe samopoczucie, w dodatku wszyscy dookoła piwko, wódeczka, a ja siedziałam o soku pomarańczowym i miałam się super bawić.... o 23 powiedziałam mojemu, że już musimy się zbierać, bo zasypiam na siedząco, na co moja siostra z narzekaniami wyskoczyła, że przerywam dobrą zabawe, że jak jestem zmęczona, to mam sobie pójść do ich sypialni i się położyć, a że byłam już zmęczona, obolała i niezbyt w humorze to siostrze wygarnęłam co o tym jej pomyśle sądze;/ Niestety d tamtej pory nastawenie jej oraz mojej mamy się nie zmieniło, obie sądzą, że ciaża to taki bonusik nieprzeszkadzający w życiu. A pewnie, tyle, że ja ciązy dobrze nie znoszę;/ Więc też cały czas słucham, że przesadzam, że ciaża to nie choroba, że się nad sobą rozpieszczam;/ Aż mnie trzęsie,jak to słysze, mówię Ci;/ Co do filmów- wejdź sobie na www.chomikuj.pl i stamtąd sobie coś pościągaj ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny :) ja właśnie po weselu wracam wytrzymałam do 5 rano no troszke nasza rodzina na końcu została i libacja na całego ale ja na soczku :D jak to z nami "klamotami" ( tak mówimyna nasza rodzinke ) troszke pojadłam ale bardziej mięsiwo . O 23 przyjechał upieczony dzik więc było co pałaszować :) dzidzia kopie a będzie jeszcze bardziej:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiek1989
no ja ostatnio tez bylam na weselu i tez musialam sie o 1 zmyc z mezem:( na szczescie para mloda zrozumiala bo tez sie spodziewaja maluszka...ale to nawet ciezko jest siedziec, o samym soczku, bo ani nogi sie nie rwa do tanca,a poza tym tez nie mozna za bardzo poszalec....a takie wyrzuty ze ciaza to nie choroba to porazka.... a co do ruchow maluszka to sama nie wiem czy juz sa czy i ch nie ma..wczoraj poczulam cos takiego jakby mi od srodka reka przejechał po brzuchu.ale to byl tylko jeden taki raz ze bylam pewna ze to to:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moonia:)
najgorsze jest takie gadanie, że ciąża to nie choroba... faktycznie nią nie jest ale też nie jest miło siedzieć i śmiać się kiedy czujesz jak Cie mdli setny raz z rzędu albo zasypiasz na siedząco ehhh... najbardziej mnie wkurza takie gadanie u kobiet które były już w ciąży i przeszły ją bezobjawowo i myślą, że każda tak ma a niestety tak nie jest...:( ja też z jedzeniem się nie ograniczam jak mam na coś ochotę to to jem, oczywiście wykluczyłam alkohol a z papierosami nie było problemy bo nie palę i nie paliłam :D kobietki a to prawda, że nie powinnyśmy jeść rabarbaru?? bo ja nieświadomie popijałam kompot ale już tego nie robię :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moonia:)
a właśnie mam jeszcze takie pytanko... nie wiem czy się nie powtórzę bo całego topicu nie przewertowałam przyznam się szczerze :) Macie już imiona dla swoich maleństw ? Możecie je zdradzić ? :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiek1989
ja dla mam Madzia lub??? i tu jest ten problem....:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Długo tu nie byłam,czas nadrobić zale4głości.Mam przeczucie,ze maluch jest chłopcem więc ma na imię Adam.Imienia dla dziewczynki nie mam. Pisałyście o weselach.My tydzień temu byliśmy na komunii,która wygladała jak małe wesele-bardzo duzo ludzi,mnóstwo pysznego jedzenia,pełno alkoholu na stole i ..welon na ścianie(nie mam pojecia po co).Na szczescie palacze wychodzili na dwór.Ogólnie było fajnie.Tylko niektórzy nie mogli zrozumiec dlaczego nie chcę pic alkoholu bo przeciez kieliszek mi nie zaszkodzi. Co do samopoczucia-u mnie względnie,trochę puchną mi nogi i mam bardzo suchą skórę . Martwię się o mojego synka,mało mówi i szukam dobrego psychologa i logopedy na terenie stolicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość le_soleil
Właśnie mi wcięło posta,którego pisałam od 5 minut :/ teraz będzie krótko i na temat :P Ja się teraz też strasznie szybko męczę i ogólnie imprezy mnie wkurzają, bo nigdy nie mogę na spokojnie wyjść, zawsze trzeba słuchać jakiejś głupiej gadki, ze przesadzam, ze mogę jeszcze posiedzieć, a ja na siedząco zasypiam :/ Co do jedzenia i picia to sobie mało czego odmawiam. Lekarz mi na nic nie zwracał uwagi. Zdarza mi się napić coli, jak mam smaka ( w sumie to nie wiem czemu nie można?) Oczywiście nie piję alkoholu, ale czasami wypiję sobie karmi (but. ma do 0,5% alk. obj.). Mam pytanie do dziewczyn, które są na l4. Jak to wygląda z kontrolą? Bo na zwykłym l4 trzeba siedzieć w domu i tak myślę, ze wciąży to chyba nie jest konieczne. Jak mam siedzieć do listopada bądź grudnia w domu to dziękuję bardzo :/ A imiona to Marysia (na 100%) a dla chłopca Antoś, tak wstępnie, trudno nam z mężem dojść do porozumienia :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tym l4 to chyba niestety trzeba siedziec w domu no bo l4 to l4 i nie ma ulgi ze ciąża ...tak mi sie przynajmniej wydaje, ale wiadomo ze wiekszosc kobiet w ciazy ma l4 wypisane odrazu jak tylko poprosza bez wzgledu na to jak sie czuja...ja mam l4 i narazie nie miałam zadnej kontroli, a myslicie ze czesto sie zdarzaja? U nas miał byc Maksymilian ale narazie jestesmy na etapie poszukiwan podoba mi sie tez Oliwier....ale zobaczymy:) ja sie dzis kiepsciutko czuje,nogi mnie bola,a w brzuchu mam uczucie jakby zaraz miał peknąć jak balonik...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszkaj10
My będziemy mieć Julkę:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moonia:)
to widzę dużo Julek będzie :) ja mam siostrę Julkę więc u mnie odpada. U nas będzie Amelka lub Mikołaj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do imienia, to pewnie wymyślimy coś w ostatniej chwili. Tak wstępnie chłopczyk będzie Przemek lub Borys, dziewczynka Ola lub Karolina. Podobają mi się wprawdzie jeszcze kilka imion, ale mężowi nie bardzo, więc imię będzie takie, do którego ani ja ani on nie będziemy mieć zastrzeżeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A u mnie będzie Lena albo Tymek :) Ja już nie wspomne o narzucaniu imion przez osoby trzecie(bo dzisiaj miałam juz bitwe)..bo mnie mdli...jak ktoś mówi jak masz robic z twoim dzieckiem..czizyssssssssssss Ja jestem na L4 cały czas tzn..od 9 maja i nie spotkałam się z nawiedzaniem kobiet w ciąży..ale nawet jeśli będą chcieli zrobić kontrole to ZUS wysyła pismo z datą w jaką trzeba się stawić na komisje...nie wpadają na chatę bez zapowiedzi.. O rabarbarze pierwsze słysze..ja podobnie jak dziewczyny...jem co mi się podoba jedyne co słyszałam że tatara nie wolno i ryb surowych...więc jak urodze to ide na 2 kilo sush!!!!i bo tak tęsknie..................bardzo bardzo.....mniam mniam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co mnie też drażni, że niektórzy nie rozumieją, że każda kobieta ciąże przechodzi inaczej i nie ma co porównywać!!!!! mnie ostatnio teściowa namawiała na kieliszek wina, ale tak jakoś namolnie namawiała, że aż się wkurzyłam i coś niemiłego jej powiedziałam, co za baba, wkurza mnie, że są ludzie, którzy nie rozumieją słowa NIE!!!!!! tak się później zastanawiałam czy ona nie robi tego celowo, może chciała mnie sprawdzić, a potem by mi żyć nie dała...fałszywe babsko!!! a ja się cieszę, że nasza ciąża wypada na okres wakacji, możemy jeść owoce sezonowe maliny, truskawki, borówki pychaaaaaaaa:) co do imion ja mam wstępnie wybrane: Jaś, Hania lub Zosia :) zobaczymy;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doris112
Ja jeszcze imienia nie wybrałam, bo nie możemy dojść z mężem do porozumienia. Bardzo podoba mi się imię Pola, ale nie wiem czy to będzie fasolka czy fasolek... Kochane, jest kilka potraw (potwierdzone przez lekarza), których nam jeść nie wolno: surowe mięso np. tatar, sery pleśniowe, kaszanka i mięsko z grilla, bo zawsze jest ryzyko, że będzie niedopieczone. W tych potrawach jest rodzaj bakterii, który nie jest w stanie zrobić nam krzywdy, ale jest bardzo groźny dla naszych fasolek. Poza tym wszystko w granicach rozsądku. Jak mam ochotę raz na miesiąc na lampkę wina czy łyka reedsa to to piję i jakoś nie mam wyrzutów sumienia. Papierosów na palę, bo nie paliłam przed ciążą. Jem to, co mi akurat smakuje lub na co mam ochotę. Zdrowy rozsądek, kobietki, zdrowy rozsądek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dorcia plesniowe sery mozemy jesc jesli sa zrobione w polsce i z pasteryzowanego mleka wiec smacznego:) ja uwielbiam camembert smazony z zurawinka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×