Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość listopadziA

LISTOPADÓWKI 2011 - kto dołączy?

Polecane posty

Hej, młody poszedł dziś do przedszkola, a ja ogarnę mieszkanko i ruszam na zakupy dla siebie ;) Poza tym nocka jako taka... problemy mam codziennie z zaśnięciem i ułożeniem się wygodnie. Jakbym nie leżała zawsze jest mi niewygodnie, a do tego jeszcze mała kopie mnie ze wszytskich stron. Jutro do lekarza...ciekawa jestem bardzo, a jednocześnie zestresowana czy wszytsko jest ok. No właśnie ciekawe co u Bąbelków, może i Erka się dzisiaj odezwie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki ja już od rana z kawą przy komputerze.Jak się obudziłam to cały czas myslę żeby sprzedać suknię ślubną bo wisi mi w szafie i się marnuję a jest ładna i nie zniszczona .Spróbuje ją wystawić w ogłoszeniach regionalnych a jak nie to spytam w komisie ile by za nią chcieli.Może się uda a mi parę groszy na pewno się przyda;) A poranek taki jak zawsze ledwo się umiem wyczołgać z łóżka bo tak mnie dół brzucha boli ale jeszcze daję radę:) Monia poprawiłaś mi wczoraj humor tym linkiem:) Miłego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny :) Na początku oczywiście gratuluję Juliannie - i przyznam się, że zazdroszczę rozpakowania :P Ja końcówkę ciąży znoszę tragicznie - skurcze, bóle, fale duszności, kołatania serca, do tego okropna zgaga i od pewnego czasu skurcze łydek :O Wreszcie nadrobiłam zaległości w czytaniu i od razu odpowiadam Ani - moja córcia nie przechodziła ospy, ona w ogóle do 2 urodzin wcale nie chorowała, więc tylko czekam, aż zacznie się coś poważniejszego niż katar.. Pisałyście o ubrankach - nie przejmujcie się, że ktoś krytykuje, ważne, żeby dziecku było ciepło i wygodnie, a kolor, misie czy autka to już najmniej ważne. Moja córcia będzie miała większość typowo dziewczęcych ubranek, ale głównie z racji tego, że bardzo dużo odziedziczy po starszej siostrze :) ale jakieś bodziaki w roboty czy niebieskie śpiochy też się znajdą. Odnośnie pomiarów usg to mała w 34/35 tc ważyła około 2800, więc duża dziewczynka. Podejrzewam, że jak urodzę to może mieć około 3800 tak jak starsza córcia. I tak sobie czytam o urlopach Waszych facetów i aż mi smutno, bo mój ma taką pracę, że nie może sobie wziąć dłuższego urlopu, zwłaszcza teraz, kiedy pracuje po kilkanaście godzin, bo tyle ma pracy :( Co prawda zarabia fajne pieniądze, ale w domu tylko je i śpi :( Obejrzałam Wasze pokoiki i ze wstydem przyznaję się, że u mnie nadal brak łóżeczka, tzn jest, ale jeszcze w paczce :P Poza tym zostały jeszcze "drobne" zakupy takie jak kosmetyki dla malutkiej i pampersy, ale mąż zobowiązał się że około wtorku/ środy urwie się z pracy i pojedziemy kupić wszystko, czego brakuje. dorcia - przeczytałam, co pisałaś i trzymam kciuki, żeby z córeczką wszystko było dobrze. Odezwij się, jak już będzie wiadomo coś więcej. A co do pomarańczowych wypocin, to po co zwracać na nie uwagę? Nie czytałam tego zbyt dokładnie, ale w podanym linku Julianna pisała, że NIE WIEDZĄC o ciąży piła alkohol, co zdarza się wielu, wielu kobietom i nie widzę powodu, żeby tak się tym ekscytować. Ale się rozpisałam :P A po południu idę do dentysty, bo wyleciała mi plomba i boję się..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie u nas kuzynki córa ma. Zaprowadzała ją uparcie do przedszkola jak ją zaczęło wysypywać, babki w szkole są złe bo mogła zarazić dzieciaki . I ja też bo ja co prawda ospe przechodziłam ale jest prawdopodobienstwo że moge na półpaśca zachorować i sie stresuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I może zaktualizujemy naszą tabelkę? Na początek: .....NICK..............TERMIN.......DZIECKO..........WAGA.........WZROST Mama_bąbelków....12.10........Jakub/Jeremi.....2160/1830....48/47 Julianna_Szcz.......20.10.........Aleksander........2900.............52 Mam nadzieję, że nic nie pokręciłam. Ciekawe, która będzie następna? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania no ja też bym się stresowała, w ogóle wg mnie lekkomyślnie jest posyłać do przedszkola chore dziecko. Ja prawie 2 tygodnie trzymałam w domu córcię z powodu głupiego kataru, bo nie chciałam żeby ktoś miał potem pretensje że przyprowadzam chore dziecko :( I obawiam się trochę o malutką jak się urodzi, bo starsza pewnie niejednego wirusa z przedszkola przyniesie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam z rana:) mnie wczoraj caly dzien bolalo podbrzusze, jak tylko chodzilam, a w nocy mialam jakis dramat ze spaniem... na ktorym boku bym sie polozyła bardzo bolal mnie brzuch, nie wiem jak ten bol opisac, ale raczej n ie byly to skurcze bo byl to jednostajny bol... przy zmianie pozycji tez wcale nie bylo kolorowo.. jeszcze do tego bolaly mnie juz biodra i nie wiedzialam juz calkiem co mam zrobic, bo na plecach jak lezalam bylo najgorzej... nie wiem czy przesadzilam wczoraj rano ze spacerem, bo przeszłam sie z mezem pod las, i wyszlo w 2 strony z 2km!ale szlo mi sie calkiem dobrze:) teraz nie mam nawet weny, zeby isc do sklepu, po jakies pieczywo, a jestem sama w domu:( a musze jeszcze rozpalic w piecu i przed 14 tesciowej kotlety posmazyc....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiek to ładnie sobie pospacerowałaś :P Ja też muszę wyjść, a jakoś nie mogę się zmobilizować.. Do tego nie mam pomysłu na obiad, zjadłabym barszcz czerwony z uszkami, ale takimi domowej roboty :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewuszki widze znowu "wojna" z pomarańczkami nawet tego nie komentuje bo mam nadzieje że przetrwamy to :) a te które z nami piszą od dłuższego czasu i sa na pomarańczowo może niech sie zrobią na czarno i nie będzie nie porozumień że to do nich!bedziemy broniły naszego topiku!! u mnie dzisiaj pochmurno i zimno ale ma wyjść słonko więc czekam :) ahh jakos nic mi sie nie chce ale na szczeście nic nie musze robić :) zastanawiam sie czy nie zrobić sobie szybko tzn jutro badan moczu bo cos czuje ze moge miec bakterie a w niedziele ide do szpitala..moze jak pare dni pobiore tabletki to one znikną musze zadz do laboratorium jak dlugo bede czekac na wyniki i zobacze czy sie jeszcze opłaca bo najświeższe badania mam z połowy września...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry brzuszki :) Anca moja suknia też wisi w szafie szkoda trochę ale sprzedać to nie taka prosta sprawa, bo sporo tego jest, a u mnie w mieście nie ma komisu żadnego :( scarlett za mną też chodzi taki barszczyk z uszkami ale muszę się do mojej mamy uśmiechnąć :) Ja nie długo na wizytę, mam nadzieję, że będzie ok, odezwę się jak wrócę :) A i cieszę się, że udało mi się wam humor poprawić tym topikiem :) Miłego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Silka z okolic Katowic
Przykro mi się zrobiło bo myslałam ze to o mnie piszecie,nie wiedziałam że ktoś miesza i też jest tzw.pomarańczką. Jestem z wami przecież prawie od początku,tym bardziej sie zdziwiłam. Nie mogłam spać przez to,zżyłam się z wami ale od razu mi lepiej jak piszecie ze to jakieś durne nieporozumienie :) Po prostu,nie będe zwracać na to uwagi. MAm juz 30-tke,swój rozum i niepotrzebne te gadki ,tylko się zdenerwowałam i brzuszek zaczął się robić twardy,muszę trochę odsapnąc i się uspokoić :( Miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
.....NICK............TERMIN.....DZIECKO.........WAGA. .......WZROST...SN/CC Mama_bąbelków..12.10......Jakub/Jeremi....2160/183 0...48/47... Julianna_Szcz.....20.10.......Aleksander.......2900. ...........52...CC

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Silka z okolic Katowic to zalogują się w końcu na kaffe i nie będziesz pomarańczą i po sprawie. Nie jest to przecież trudne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, Przeżyłam dziś koszmar i nie życzę tego nikomu. Ryczałam jak głupia i nie wiedziałam co mi jest. Mała nie dała mi spać całą noc, bardzo mocno kopała i biegałam do toalety na siusiu co 20 minut, przy czym ciągle chciało mi się pić - wypiłam dobre 2l mineralnej. O piątej rano zasnęłam - nie na długo, bo o ósmej już była pobudka. Powoli wstałam- bo coraz ciężej mi się poruszać, poszłam do toalety, ogarnęłam się i w pewnym momencie zrobiło mi się gorąco, a w oczach takie dziwne mroczki, do tego stopnia że nie mogłam się poruszyć. Wyszłam z łazienki opierając się o ścianę i złapałam za telefon, próbowałam zadzwonić do mojego M, i nagle zdałam sobie sprawę, że nie umiem wymówić słowa, patrzę na wózek i nie potrafię powiedzieć słowa wózek, telewizor, telefon -nic. Nie mogłam z siebie nic wydusić. Spanikowałam do tego stopnia, że zaczęłam płakać. M jak odebrał to myślał,że rodzę. Zaczął do mnie mówić i wtedy to odeszło. Udało mi się skleić zdanie i aparat mowy zaczął działać jak potrzeba. Dzwoniłam przed chwilą do swojego lekarza, kazał mi się uspokoić, stwierdził, że prawdopodobnie doszło do krótkotrwałego niedotlenienia mojego mózgu, to podobno czasem się dzieje i mam nie panikować. Jutro mam wizytę u niego, jeśli się to powtórzy to w czwartek zapisał mnie już sam profilaktycznie do neurologa. Lekarz mówi, żebym o tym nie myślała tylko poszła na spacer, ale ja jakoś nie mogę dojść do siebie. Nigdy w życiu nie zdarzyło mi się coś takiego - to straszne chcieć coś powiedzieć i nie móc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byłam na godzinnym spacerze - świetną mam dziś pogodę za oknem. Troszkę się już uspokoiłam :) Czekam na jutrzejszą wizytę. Teraz trochę relaksu z nogami w górze i dobrą książką :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gjhghjgg
20:20 [zgłoś do usunięcia] Silka z okolic Katowic Słuchaj Karolciaaaaaa....Co to ma byc? (.zycze Ci pomaranczko zebys podczas swojej ciąży chociaz w połowie dbała o siebie tak jak Juliana... A moze to czysta zazdrosc co?? bo ma slicznego,zdrowiutkiego synka??) Do bede mama w listopadzie... nie warto zawracac sobie glowe takimi wpisami. Nudza sie co niektore i wyszukuja bog wie czego (to o tej pomaranczowej)TO NIE CZYTAJ TEGO!!! a kyszszsz zmijo jadowita wypad matko polko na inne topiki umoralniac moze i wpadla- tobie nic do tego jadowita zmijo matko te pomarańcze to są żałosne aż, żal mi takich ludzi... ciekawe czy sam/sama jest taka super porządna.. Podniosłyście mi i mojemu mężowi ciśnienie,bardzo dziękuję ze przez tyle miesięcy pisałyśmy ze sobą i było ok. a teraz atakujecie mnie niewiadomo o co? Serdeczne DZIĘKI!!! Widzę ze pare dziewczyn źle odebrało to co wczesniej było napisane a krytykowanie 2 osoby jest nie na miejscu ! Powtarzam- jestescie w dużżym błędzie ze tutaj ktoś Julianne krytykuje!!! gjhghjgg.. napisz za pare dni jak samopoczucie ok.? pozdrawiam Cię Kurcze, nie chciałam namieszać. Moje wpisy to tylko te,z którego teraz piszę. Ten nick z cyframi to nie ja. Ja nie skrytykowałam Julianny, ja po prostu martwiłam się czy na małym się ten alkohol wypity na początku nie odbije. Naskoczyłyście na mnie, a Silka jedyna mnie zrozumiała i mój przekaz. Nie było w Nim żadnego jadu, nie oceniłam Julianny, nawet nic o niej nie napisałam. Tylko o konsekwencjach alkoholu wypitego w ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miniaczek25
jejku biedna joanna az sama sie przerazilam jak twoj post przeczytalam.masakra jakas. druga rzecz ktora mnie zastanawia to niektore dziewczyny pisza ze w nocy dzidziczki buszuja w brzuszkach ze was budza i nie mozecie spac.a moja jest wmiare spokojna nie kopie mnie strasznie mocno i nawet jak sie obudze na siku i ona zacznie buszowac to ja i tak zasypiam.moze ona za malo jest silna czy cos.bo mnie az tak to nie boli jak mnie kopie .... http://suwaczki.slub-wesele.pl/20111123684753.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja mala tez strasznie buszuje. Kopie czesto i dlugo, ma czkawki itd. Ja wlasnnie ogarnelam mieszkanie. Praktycznie codziennie chodze na zakupy, latam z odkurzaczem, zmywam, wycieram kurze, wychodze z psami, latam ze szmata do podlogi i w sumie nie wiem czy powinnam tak sprzatac...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miniaczek25 - u mnie problemy ze snem zaczęły się kilka dni temu. Wcześniej było sielsko anielsko. Na dodatek ciśnienie, wyniki krwi i moczu mam idealne. Serduszko dziecka też bije - jak to położna powtarza - książkowo. Małej jest już chyba bardzo ciasno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień Dobry;) U nas dzisiaj nocka oki , ja czuje ze mój mału sie w nocy rusza ale i tak zasypiam bo nie jest to na tyle mocne zebym nie mogła spac... Od rana mam uczucie jakby mały miał mi wyleciec dołem brzucha wiec leze... Na wizyte u gin musze czekac do piątku;/ a strasznie sie stresuje czy wszystko ok czy mały jest nadal głowa na dole itd... Powiedzcie mi wszystkie miałyscie juz robione ktg??bo ja jeszcze ani razu a to juz 37 tydzien jak pójde do gin to bedzie juz 38 i nie wiem czy nie jechac gdzies na własna reke zrobic dla swietego spokoju... Joanna to co przezyłas to masakra normalnie!!! odpoczywaj duzo!!! Historie porodowe rozbawił mnie do łez ceikawe czy któras z nas będzie miała takie przezycia;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
SweetMalenka13 - ja jakieś dwa tygodnie temu miałam takiego powera. Wszystkie okna w domu umyłam i poprałam firanki. A podłogę w pokoju w którym ma być dzieciątko z rozpędu dwa razy pastowałam. Dywany M musiał odwieźć do pralni. Wyszorowałam glazurę w łazience - mama się śmiała że wzorki z dekorów pozdrapuje :) A teraz oklapłam strasznie. Jakby ze mnie ktoś powietrze spuścił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karolciaaa24 - ja mam jutro wizytę u lekarza, ale na KTG jeszcze mnie nie kierował. Termin mam wyznaczony na 3 listopada i położna mówiła , że dopiero po tym terminie , jeśli nie urodzę, będzie pierwsze KTG.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mysia08
Hej dziewczyny, jestem w 37 tyg.ciąży i wykryto u mnie paciorkowca oraz gronkowca.Od piątku przyjmuję dopochwowo pimafucin (6 globulek) oraz antybiotyk augmentin.Czy te drożdzaki da się jeszcze wyleczyć przed rozwiązaniem,czy też pomimo tego podczas porodu czeka mnie dożylne podanie antybiotyku?Bardzo proszę o radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to dobrze ze nie jestem sama z tym ze mala w nocy kopie a ja sie nie budze :)uf ffff moze poprostu to jeszcze jest za wczesnie za 2 tyg bedzie ciezsza to i mocniejsza i ftedy bede narzekac :) hehheeh a tak wogole sliczne brzuchy karolciaaa i sweetmalenka .widzialam na mailu.ja tez wkleilam moje ostatnie :) http://suwaczki.slub-wesele.pl/20111123684753.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Joanna ja miałam to samo,tylko...ja spokojnie do tego podeszłam,położyłam się,napiłam się dużo wody..i mi przeszło. Zadzwoniłam do lekarza i jakoś tam poszło,ale no.dostałam zakaz kąpania się w wannie,tylko pod prysznicem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze, poczytałam te wpisy ostatnie i jestem w szoku co tu za rzeczy się wypisuje... ale nie wczytywałam się - mam cholerną huśtawkę nastroju, mówię Wam dziewczyny koszmar jakiś... nic nie pomaga, nie wiem co się dzieje... Nawet moje dwa kochane kotki mnie wyprowadzają z równowagi do tego stopnia że już kilka razy myślałam o tym że je oddać komuś :/... Wszystko mi przeszkadza, wszystko jest nie tak jak być powinno, zakupy nawet nie pomagają bo potem okazuje się że mi się to nie podoba, buuuu. Do tego węch mi się tak wyostrzył że masakra i wszystko mi śmierdzi (że nie wspomnę już o kociej kuwecie...) ehh, byle do mety... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×