TERMIN NA GRUDZIEŃ :) 2011

Margaretka-21 u mnie jest podobnie - mam za malo limfocytów (mon. 20% a ja mam 18,5%) i za duzo neutrofilow (norma do 70% a ja mam 72,7%) wizyte mam dopiero w czwartek i staram sie nie martwic na zapas, w koncu jestesmy w ciazy i normy moga sie zmienic, szczegolnie, ze nie sa to wielkie odchylenia

w niektorych firmach, sklepach mozna kompletować rozne kolory bo ja bym chetnie inna gondolę a inną spacerówkę wzięła :) ale kupujecie wielofunkcyjne? czy na początku tylko gondole?

na pewno będzie łatwo sprzedać bo maxi cosi są chyba najpopularniejsze

wilelofunkcujny od razu nawet się kiedyś zastanawiałam czy nie kupić najpierw samego głębokiego a potem spacerówkę ale cenowo się zupełnie nie opłaca

ja też kombajna od razu zakupie :)

Czy kupujecie wszystkie nowe wózki? Ja czegoś szukam na allegro używanego. Jakis Quinni lub peg perego

ja sie rozejrze za używanymi ale tylko z opcja obejrzenia na żywo :)

Kurcze, a moja mała aż tak nie kopie. Dzisiaj też spokój. Ale nawet jak kopała to delikatnie - tylko bąbelki czułam i to leżąc lub półsiedząc. Mam nadzieję, że tam wszystko u niej OK. Ja chyba będę kupowała używany wózek. Tyle będzie wydatków, że jak uda mi się znaleźć fajny i nie zniszczony to kupię używany. No chyba, że teściowa się na Amen uprze że oni kupią to niech kupują nowy :) Co do wyników, to ja też się nieźle schizowałam, więc teraz odbieram wyniki zaraz przed wizytą i nawet ich nie oglądam - dla własnego i małej zdrowia psychicznego ;) Niech lekarz ogląda i analizuje, najgorzej jest szukać wcześniej w necie co co znaczy!!!

Szun twoja ąż tak nie kopie bo to dziewczynka delikatna natura , a nie taki łobuz chłopaczysko jak mój :) Ja na początku też chciałam kupować używany ale boję się że wózek się zepsuje po paru miesiącach a ja stracę tylko pieniądze. Może ię tak przecież zdarzyć tym bardziej że nie ma nigdy pewności że był używany przez jedno dziecko.

Kurcze zmartwiłam się trochę - chcieliśmy się z Mężem kochać i wiecie co? Bardzo mnie zabolało i później też bolało, więc nic z tego nie wyszło.. Do tej pory nie miałam najmniejszych problemów z kochaniem się... Co się mogło stać???

1.szyjka macicy jest mocno ukrwiona przez to wrazliwsza, a on moze niechcacy za mocno Cię "uderzył" a Ty nie zwróciłaś uwagi na to 2.luteiny dowcipnej chyba nie bierzesz? ona moze powodowac zmiane ph, co rowna sie rozwojem infekcji = ból , bo nie ma sluzu, bo jest wrazliwiej 3.bo kurcze, w ciazy to człowiek sie przekonuje,ze to nie tak pieknie jak na rysunkach w ksiazce :) k.Mać! zła jestem-cos mnie zakuło jak siadałam , ale tak mnie zakuło,że siedzę z wrazenia juz dobra poł godziny i zastanawiam sie czy wstac i czy to tak moze zakłuc- od prawego jajnika, do samego dołu i az do samego konca...i badz tu madrym...wrrrrrr...rece opadaja ja tez musze pomarudzic, czasem

ale to tak zakuło , ze az mama sie wystraszyla tak sie skwasilam i zawislam w powietrzu...matrix zaraz mi wyjdzie

Szun, a my najpierw-to on sie bał, a mi sie nie chcaiło, potem mielismy zakaz (plamienia), potem ...moze 2 razy...nawet nie wiem czy mi sie chce...teraz mi sie nie chce...teraz jestem zła

no wreszcie mam kompa-huraaaaa! a my mamy zakaz od początku, pierwszy trymestr to mi się nie chciało a teraz jak mi się chce to zakaz!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

trochę byłam wyłączona przez kompa, a potem robiłam badania bo niby dużo bakterii miałam w moczu i kolejne badania i posiew i nic nie wyszło, ale zaczynam mieć szczypania i zastanawiam się czy to nie przez lutkę dopochwową?chyba sobie zakupię lacibios femine, bo sama nie wiem o co chodzi?

Szun ja od jakiegoś czasu też tak mam. Chociaż my się kochamy raz na tydzień, raz na dwa? Różnie to bywa. Chyba się zrobiłam ciaśniejsza i nie jest to fajne uczucie takie szorowanie ;/ A później wszystko piecze... Co chwilę tylko pytam czy już :(

Edith...WRESZCIE! juz sie zastanawialam ile ten komputr mozna naprawiac....

Edith...chyba ze Starbuck zaczelysmy rozmowe o probiotykach i pojawila sie nazwa tabsow , ktore maja i bakterie i zurawine, moze one beda bardziej na pecherz

A moje hormony od początku ciąży zrobiły ze mnie siekso-holiczkę ;) Mój biedny mąż ucieka przede mną bo u niego hormony zadziałały książkowo - w obawie o dzidziusia to by w ogóle tego nie robił ;) Ale ze mną a raczej moim hormonami nie ma lekko, doszło do tego, że raz o mały włos nie wyciągnęłam aktu ślubu wytykając mu brak pożycia małżeńskiego ;) Ale się uśmiał i obiecał, że wynagrodzi mi to po porodzie. Tylko ciekawe czy to wtedy mi nie będzie musiał wyciągnąć tego aktu i zagrozić rozkładem pożycia ;););)

a wiecie jaki jest głupi przesąd co do seksu w ciązy? paść ze śmiechu można

Uff, dzięki za pocieszenie! Zestresowałam się tym jakoś tak, bo wcześniej się to nie zdarzyło. Nie biorę hormonów teraz, brałam od początku duphaston, ale do momentu rozwinięcia się łożyska. Teraz nie biorę już nic. No dobra to najwyżej spróbujemy znów i się zobaczy czy będzie bolało czy może już nie :)

jaki to przesąd?

Dobrze Cię rozumiem Ciężarówko29 - jak brałam duphaston to też nie mógł się ode mnie opędzić, a ja tylko o tym myślałam ;) Jak przestałam brać to był zdziwiony, że już mi się tak nie chce i zawiedziony trochę, ale i tak kochamy się bardzo często - więc jak dzisiaj nie wyszło to się przestraszyłam :) Obawiam się, że po porodzie będzie lipa w tym temacie, ale jakoś to będzie :)

ze dziecku beda oczka ropiec (od plemników)

19. Nie kochaj się z mężem przez dwa miesiące przed porodem bo maluszkowi będą ropiały oczka. http://www.ciazowy.pl/artykul,ciazowa-mitologia-czyli-o-mocy-przesadow,679,1.html

A to dobre :) Gdyby nie to, że wszyscy wg przesądów wróżyli mi chłopca, a mam dziewczynkę to może bym uwierzyła. Ale nie tym razem ;)

ja też szaleję od hormonów ale co z tego jak nam nie wolno. mieliśmy pozwolenie przez jakiś czas a potem znowu zakaz. oj ciężko tak wytrzymać jak mogliśmy to biedny też przede mną prawie uciekał :) no ale kto by się go tam pytał o zdanie ;P

Jak tak czytam wasze posty to powoli zaczynam dochodzić do wniosku, że ze mną chyba coś nie tak. Jak ja słyszę tylko: "to może byśmy się dzisiaj pokochali...?" to już mi słabo i szybko szukam wymówki, chociaż od jakiegoś czasu już mi ich brakuje i po prostu robię kwaśną minę i są ciche dni, a w zasadzie wieczory :(

Margaretko głowa do góry :) Przecież każda z nas ma inne potrzeby ;) Widzisz-skoro teraz spokojniej jak co poniektóre z nas to przechodzisz , to kto wie, jak przyszalejecie po porodzie :D:D:D Teraz to musisz bardzo na siebie uważać skoro miałaś poronienia i myśleć przede wszystkim o dzidziusiu :)

Margaretko głowa do góry :) Przecież każda z nas ma inne potrzeby ;) Widzisz-skoro teraz spokojniej jak co poniektóre z nas to przechodzisz , to kto wie, jak przyszalejecie po porodzie :D:D:D Teraz to musisz bardzo na siebie uważać skoro miałaś poronienia i myśleć przede wszystkim o dzidziusiu :)