Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość karrrla333

TERMIN NA GRUDZIEŃ :) 2011

Polecane posty

Hmm... a ja się zastanawiałam dlaczego moje stopy są takie wysuzone... a tu proszę... :) no i cera tez mi sie pogorszyła... mam taka suchą i chropowata twarz jakbym miala na cos uczulenie... A włosy straciły blask... ehhh i wez tu wygladaj pieknie po porodzie hehe :) Co do wpisu odnosnie pomaranczki... na forum styczniowek miałysmy wspolna poczte rowniez i jakas łajza bo inaczej nie nazwe najpierw zminiła hasło potem ja skasowała o czym nie omieszkala poinformowac nas na forum... teraz wysylamy sobie maile ze zdjeciami na prywatna poczte...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co do pepka to to ciemniejsze w srodku utrzymuje sie juz ponad 4tygodnie... lekarz był w piatek nic nie powiedział. Ale jutro ide na szczepienie to sie zapytam... No i jest problem z kupką... co 4-5 dni... bączki są ale nic poza tym... próbowałam z rurką antykolkową i nie pomaga... boję sie więc zastosowac czopka, jeszcze dzisiaj się wstrzymam ale jutro cos zaczne dzialać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
majcys cieszę się, że u Was też się sprawdza no i starczy na długo :) nasza uwielbia w nim leżeć no i wibracje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Millea u nas problem z kupka utrzymuje się odkąd Młoda skończyła miesiąc, w tym roku nie zrobila sama ani razu kupki, tylko po czopkach z ktorymi czekamy do 10 dni, bylismy u lekarza z nia dwa razy, byl debridat, delicol, probiotyki - nic dzialaly usg brzuszka i wszystko jest ok po czopku kupka luzna - wiec to nie zaparcie czopek dziala natychmiast wiec problem tez nie lezy w dzialaniu jelitek, windi tez nie działa czopek dla dzieci- zmniejszony do ok 1/3 lekarz powiedzial zeby stosowac czopki, oczywiscie z umiarem nie czesciej niz raz na tydzien dzis kolejny tydzien mija bez, ale nie zauwazylam zeby byla bardziej niespokojna, wieczorem steka i popłacze jak zawsze, mniej lub bardziej, przy baczkach ale po czopku jest tak samo ostatnio to nawet te kupki po czopku nie sa jakies wielkie, u mnie faktycznie chyba jest to trawienie bezresztkowe, Młoda dosc krotko ssie, widocznie tylko tyle ile potrzebuje przybiera tez ladnie - ok 2 kg w 2 m-ce ale to jakies dziwne jest mimo wszystko, nigdzie nie spotkalam sie z wypowiedzia ze ktoras mama ma taki problem, zdarza sie ze raz na tydzien, ale nie rzadziej, nie tak jak u nas i tez nie wiem ile musialabym czekac bez czopka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mooniaaa123
jeszcze mam do Was pytanie odnośnie szczepień, to darmowe to są 3 wkłucia tego samego dnia? A to 5w1 to jedno tak? My chcemy jak najbardziej opóźniać przez tą niedoczynność tarczycy, ale w końcu trzeba będzie to załatwić. Starbuck, no ta podkówka jest zaje....biaszcza. Jak wielkie oczy u tego szrekowego kota, złamie największego twardziela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie dziewczyny piszcie jak szczepicie swoje pociechy. ja na poczatku bylam bardzo za szczpionkami skojarzonymi 5w1 zeby uniknac wkluc, ale uslyszalam wiele glosow, ze taka mieszanka z duza iloscia szczepien na raz nie jest dobra. sa ta szczepionki, ktore sa dosyc krotko na rynku i jest wiele powiklan. ja zdecyduje sie na te tradycyjne. a pneumokoki rotawirusy to zastanowie sie pzed przedszkolem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, przepraszam,że się wtrącam,ale też urodziłam w grudniu i podczytuję Was.Też karmię tylko i wyłącznie piersią, w związku z tym chciałam doradzić SZUN - też mam na twarzy kilka takich suchych czerwonych placków(ewidentnie hormony, bo pojawiły się pod koniec ciąży). Kupiłam maść z wit. A i smaruję 2x dziennie. U mnie jest znacznie lepiej...Może też spróbuj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My zaszczepilismy 5w1 plus zółtaczka, dwa ukłucia w nogi - nie było żadnej gorączki, dobrze to zniosła są jeszcze 6w1 (od razu z żółtaczka) ale po następnych 6-8 tygodniach w przypadku tej szczepionki podaje się żółtaczke, która w zasadzie powinna być podana później, więc się ja dubluje i tak pediatra przekonal nas do tych 5w1 a co do tych dodatkowych to nawet pediatrzy sa podzieleni, są tacy którzy swoich dziecki/wnuków nie szczepia, a inni namawiaja :( wez tu badź mądry ja myślę o tych rota i pneumokokach bo Młodą chyba czeka złobek :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mooniaaa jak szczepisz 5w1 to są dwa ukłucia bo jeszcze na żółtaczkę , ale ta już jest darmowa . Możesz kupić 6w1 , wtedy jest jedno wkłucie , ale po pierwsze lekarz mi nie polecał a po drugie ponad 100 zł różnice w cenie , 5w1 kosztuje 120 zł a 6w1 ponad 200 zł . Ja szczepiłam 5w1 , moja ryczała jak głupia i moim zdaniem warto to jedno ukłucie mniej oszczędzić dziecku . Jutro idziemy na kolejne , jak ten czas leci :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamcia31
A ja dopisuję się do listy masakrycznie suchych łokci ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Albo co gorsza w wypadku synków... dziewczynę do domu przyprowadzą i zostaniemy... teściowymi :P :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
albo dziewczynki z brzuchami przyjdą i będziemy babciami :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Starbuck, na moje dłonie dobrze działa krem i balsam Balneum Intensive, jednak teraz tego nie stosuję, bo to chyba nie jest dla bardzo małych dzieci, szczególnie balsam (zawiera mocznik) i nie chcę dotykać tym Małego (zawsze muszę mieć nasmarowane dłonie), teraz stosuję Lipikar Baume AP - też dobre. Tym Lipikar'em smaruję też synusia, bo to jest od pierwszych dni życia. Inna sprawa, że co jednemu służy, to innemu niekoniecznie. Co do szczepionek: to ta 5w1 ma dodatkowo (w odróżnieniu od tych klasycznych) tylko polio, nie? Wydaje mi się więc, że zarzucanie szczepionkom 5w1 tego, że zbyt dużo, nie jest do końca mocnym argumentem, bo szczepiąc klasycznie tego samego dnia dostajemy szczepionkę przeciw 5 chorobom (tężec, krztusiec, błonica, Hib, WZW B), a szczepiąc 5w1 przeciw 6 chorobom (dochodzi tylko to polio). Czy się mylę? Dla mnie klasyczna wersja też się wydaje zbyt rozbudowana, 5 chorób tego samego dnia? Klasyczna w moim odczuciu ma ten duży minus, że tam jest krztusiec pełnokomórkowy (daje więcej ewentualnych powikłań) no i ten nieszczęsny thimerosal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale Was fantazja ponosi :) Zaraz któraś stwierdzi że lada moment będzie prababcią :) Mimo wszystko co by nie mówić z 3 kg kruszynki mam już 5kg dziewuszkę :) i z dnia na dzień jest większa ... i jak ona to robi? Dziś zabrałam się za porządkowanie zdjęć córy, trzeba poddać drobnej obróbce i zacząć wywoływać do rodzinnych albumów. Czy któraś z Was przymierza się do chrzcin/ a może już jest po? My jesteśmy w fazie dyskusji gdzie robić kogo zaprosić itd itd. Mamy dwie opcje w domu i zaprosić samą najbliższą rodzinę czyli nasze rodzeństwo, rodziców i dziadków czyli 30 kilka osób. Albo w lokalu i do tego rodzeństwo rodziców i wówczas około 60 osób.... Ja jestem za kameralną uroczystością, z drugiej strony moja mama by chciała żeby zaprosić jej siostrę itd itd, teściowej jest wszystko jedno ... a ja mam wątpliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tez uwazam ze 5 w 1 sa bezpieczniejsze. U nas dwoch nerologow dalo zielone swiatlo do szczepien ale wlasnie na skojarzona ze wzgledu na ten krztusiec o ktorym zuzka pisze. Malej ni nie bylo a dzis sa 3 tyg od szczepienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My jesteśmy przed chrzcinami , w marcu mamy zamiar zrobić . U nas raczej kameralnie ,bo ok 25 osób , ale robimy w restauracji . Nasze 50 m2 nie pomieści tyle osób :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My też przed chrzcinami, ale robimy w domu na około 30 osób :) Nasza Tośka urodziła się 2 900 a już około 6 000 na karku :) Dzisiaj ważenie po kąpieli to napiszę dokładnie ile waży :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyli z tą cerą nie jestem osamotniona :) Ciekawe tylko czy i jeśli tak to kiedy wróci wszystko do normalności!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My będziemy szczepić 5w1. Chrzciny już za nami, Mała miała 2 tygodnie :D Też sobie trzela takie podkówki, i dobrze to któraś ujęła, zmięknie największy twardziel :) A wczoraj wieczorem był ryk bo bolał brzuch, i jak ją wzięłam na ręce to najpierw był mega bek a później AUUUU i dziecko się uspokoiło w momencie,ale ja ze śmiechu to mało nie padłam :P Dziewczyny, ja też mam suche stopy :P jakiś syndrom poporoowy, czy jak? ;) Dzisiaj zaatakowałam pępuszek od Małej i też ma taki ciemny! Już mi tu nic nie wynajdujcie, bo zaraz wpadnę w paranoję :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ha! Też mam suche stopy okropnie. Szun, 3 kg w 2 miesiące to bardzo dużo. Moja Antonka ważyła wczoraj 4350:) Mniej więcej w czasie, w którym powinna się urodzić czyli 11 grudnia ważyła 2600. Ogólnie nasz neonatolog twierdzi, że jak na jej wagę wyjściową i tak skrajne wcześniactwo, to obecną wagę ma super. Ale jak czytam tu ile ważą wasze dzieciaki, to sobie myślę, ze mam Calineczkę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lekarz powiedział, że to po prostu duże dziecko i że nie ma się czym przejmować, że waży za dużo czy coś :) Poza tym nie jest gruba, więc jestem spokojna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i pewnie ze nie ma sie czym przejmowac, każde dziecko rosnie i przybiera inaczej, no chyba tylko przy mm trzeba bardziej sie pilnować bo można troche przekarmić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szun ale ja nie mialam na mysli ze za duzo. To raczej moj podziw dla wagi zwlaszcza ze karmisz piersia. Na piersi ponoc nie da sie przekarmic;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem, wiem Olcik, ale mi tu rodzina gada że takie duże mam to dziecko więc jestem już przygotowana żeby im odpowiedzieć :) karmię piersią, ale też butla idzie w ruch bo mała ma apetyt, który później widać na wadze i na policzkach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, jak to u Was jest z tym karmieniem? Jak długo (średnio) Wasze dzieci są przy piersi i w jakich odstępach? Mój synuś często je około 30 minut i po 1,5h od skończenia jedzenia znów "woła", że chce jeść. Czasem częściej. Nie ukrywam, że męczące to czasem trochę, bo wisi 30 minut na piersi, potem na chwilę na mnie zaśnie, potem odbijanie, przewijanie, trochę "poguga" i znów chce jeść. Najgorsze są wieczory bo wtedy, nie wiem czemu, szarpie się przy piersi, chwyta głębiej-płycej, miętoli mi pierś rączkami, kręci się, muszę go wtedy pilnować, aby mnie nie ugryzł i ciągle poprawiać, a najgorsze, że on wtedy lubi sobie zrobić takie seans 40, 50, 60 a nawet 90 minut, raz pobił rekord i wisiał na piersi 1h45minut, a każda próba odstawienia kończyła się krzykiem. Zrzuciłam to na karb kryzysu laktacyjnego, ale to trwa niby jak już 2, 3 dni, a on te dłuższe sesje wieczorne robi od dłuższego czasu i jeszcze to szarpanie się przy piersi. Czasem już tak mnie pierś boli od tego i od tego długiego wiszenia, że mam serdecznie dość. Czy ktoś też tak ma? Kurczę, myślałam, że im starszy będzie, to karmienia będą rzadziej i jakieś bardziej ułożone, a tu figa z makiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzka u nas kila razy bylo tak ze Młoda po karmieniu zaczynala plakac i sie i rzucac, to ja jej znow piers, ta chwile possala i znow ryk, znow piers i znow ryk, myslalam ze moze glodna, ze moze nie ma pokarmu ,ale wtedy dalam jej smoka i zassala sie i uspokoila - u CIebie smok nie zdaje sprawdzianu? bo chyba nie jest mozliwe zeby dzieciak byl glodny co godzine? a jak tak CI wisi to slyszysz przelykanie? czy on rzeczywiscie ssie? czy si e bawi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzka witaj w klubie! Marysia tak właśnie je. Wisi na cycku z 30-45 minut (raz 1,5h!) a przy zasypianiu to godzina bita! I jak zje to czasem zaśnie, oczywiście na mnie. Pośpi tak do godziny. Później ją przebiorę, pobawię się i generalnie minie 1,5h od końca karmienia i jest głodna. Czasem uda się ją przetrzymać, ale to naprawdę bardzo rzadko się zdarza. I je różnie. Raz ssie spokojnie i widzę że faktycznie je.A czasem tak łapczywie że aż się krztusi (nie wierze ze po 1,5h można być aż tak głonym!:P) a czasem to się tym cycem ewidentnie bawi! łapie sutek, puszcza go, albo tak go sobie ciągnie. Czasem zassie skóra na piersi (boli strasznie), ale nie ma mowy o odstawieniu, ryk pewny :( Odbijam ją w czasie jedzenia jak tak szaleje, ale powiem, że czasem to nic nie daje :( To jest naprawdę męczące, bo człowiek jest uwięziony :( Jeszcze zeby spała na łóżku, to nie. Tylko na rękach :( Próbuję jej dawać smoka, ale ona aż krzyczy jak go dostaje bo z nigo przecież nic nie leci :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze mam pytanie do Was. Czasem zdarza się, że Mała nie opróżni całej piersi. Wtedy przy następnym karmieniu dawać jej nową czy tą żeby do końca opróżniła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×