Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość karrrla333

TERMIN NA GRUDZIEŃ :) 2011

Polecane posty

U nas zawsze po karmieniu jeszcze z piersi mleko kapie - wiec do konca nie oproznia, ale nastepne karmienie juz drugiej leci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powinno się dawać tą co ostatnio się dawało, żeby opróżnić do końca , bo później cycki głupieją i dzidzia może tylko się napić a my po kolejnym szczepieniu :) miła odmiana po ostatnim , bo mała zasnęła przed , popłakała w trakcie kłucia i zasnęła zaraz po i chyba nawet tego nie pamięta , bo nawet marudna nie jest jak ostatnio :)) zobaczymy czy jakaś gorączka albo opuchlizna się nie przypląta Waga 5600 g i w 6 tygodni przytyła 1800 g

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Barbera widzę po stopce,że nie tylko mój Łobuziak rośnie jak szalony. Mój w sześć tygodni przybrał 2200gram. jak tak dalej będzie to zostanie grubaskiem;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nie stopka :))) ale najważniejsze , że są zdrowe :))) i ładnie rosną , jak zaczną biegać to zgubią :) chociaż nasza na grubasa nie wygląda :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to kurcze nie wiem :( jak zdarzy sie ze krotko pije - kilka minut to nastepnym razem te sama piers daję ale jak ssie 20-30 minut ? to za te 3 godziny znow te sama piers ? w tym czasie to ona tez juz sie częsciowo uzupelni i do tej pory nie zdarzylo mi sie zeby po skonczonym jedzeniu po nacisnieniu nie lecialo mleko - nie jest to fontanna ale leci w taki sposob to moglabym jedna piersia karmic - a podobno da sie jedna wykarmic dziecko ja czytalam gdzies tam ze jak jedna piers dziecku nie starcza to daje sie druga, i przy nastepnym karmieniu zaczyna sie od tej drugiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zawsze powinno się dawać tą , którą się kończyło poprzednio , ale nie musisz całego karmienia, bo też tak kiedyś miałam , że non stop z jednego mogłam karmić , a teraz czasami dwie nie starczą :) ale np. 15 min z tej ostatniej , a później na nową się przerzucić , żeby się napiła , a z tamtej treściwe już sobie pociągnęła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale to nie bedzie tak ze po tych 3 godzinach to juz od nowa bedzie cykl, ze nie bedzie to tluste mleczko tylko to poczatkowe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakos sie wczśniej nad tym nie zastanawialam na szkole rodzenia uczyli: jedno karmienie - jedna pierś, drugie karmienie druga piers, jesli sie najada i taki system stosowalam, ale chyba u nas sie sprawdza nie ma problemu z pokarmem a Mloda przybrala 2 kg w ciagu 2 miesiecy wiec tez w normie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Starbuck ją też taki system stosowałam, jedno karmienie - jedną piersią i dokładnie tak myślę jak Ty o ich "napelnianiu". Dopiero teraz jak Kubuś po odbiciu chce więcej to czasem daje drugą jak jest nabita mimo że z tej pierwszej coś tam kapnie. Tak zawsze 1 mu wystarczała. U mnie zresztą zawsze i wszędzie i z obu piersi leci ;-) U nas szał cyca :-D i niestety maluch zwiększył sobie ilość pobudek w nocy z 1 na 2, w dzień je co 1,5h ale rzeczywiście je i łyka :-D i niestety dziś mi dał popalic bo 11-20 spał 2x10min. U nas dopiero szczepienie i wazenie 1.03, a zwitki na udkach są i to niezle, na tyle że pieluchy 3 za kilka dni zaczniemy używać. A raczej na wysokość nie idzie bo ciuszki 62 są dobre dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie lipa z mlekiem i zawsze karmienie odbywa się z obydwóch piersi. A kiedy planujecie przestać karmić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już kończę karmić, bo w moim przypadku dalsze męczenie się nie ma sensu... mały się nie najada i chciał czy nie chciał, karmienie zawsze kończy się butlą. Męczę się ja i Michaś:( dziewczyny ładnie się WAM wchłonęła ( czy jak to nazwać?) skóra na brzuchu?? jakoś szczególnie dbacie o brzuszki?? wizyty kontrolne u ginekologa wyszły wam OK? mi lekarz powiedział, że jakby nie ślad po szyciu to mógłby uznać,że nie rodziłam. ale miesiączki też mogę wyglądać bo 1 jajeczko już dojrzałe.... a tak było fajnie bez okresu:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ganesh, ja tam już 3 miesiączki miałam... U mnie blizna po cc jest nadal bardzo widoczna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie skóra się niby "wchłania" ale do zadawalającego efektu jeszcze daleko niestety...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie też się karmienie najczęściej kończy butlą, ale w nocy wystarczają piersi dlatego jeszcze nie zrezygnowałam, sądzę jednak że moje przygoda też się niedługo skończy - fajnie, że nie jestem z tym sama :) Mój brzuch niby OK, ale też mam trochę nadmiaru skóry, staram się ćwiczyć, ale nie zawsze się udaje, no i chciałam kupić masło z Ziaji takie po porodzie, ale nigdzie nie mogę dostać - na allegro jest, ale drogie te przesyłki, z Musteli też jest ale to już w ogóle jest droga impreza a czy skuteczna nie wiadomo... Ja miesiączki nie miałam jak dotąd :) lekarz nie miał zastrzeżeń do gojenia i mąż też nie ma zastrzeżeń ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja tez tego kremu Ziajki szukalam i nie znalazłam - kupilam sobie Pharmaceris M, Postnatal - ale pewnie krem ja krem, wieksze znaczenie ma sam masaż ja powiem że nawet jestem zadowolona z brzucha, wiadomo że jeszcze nie jest taki jak przed, ale spodziewalam sie gorszego, no i dopiero 2 miechy, w koncu wiecej czasu sie rozciagal to i w druga strone musi to potrwac zaczelam cwiczyc, dorzuce tez chyba hula hop bo kiedys swietnie działalo to krecenie :) kamic zamierzam te 6 m-cy, ale zobaczymy jak bedzie z latakcja wizyta u gina ok, powiedziala ze bardzo ladnie mnie zszyli, mi tez sie tak wydaje ze jest ok, calkiem niezle to wyglada a M. jeszcze nie mial niestety okazji sprawdzic :D bo w 7tygodniu, i teraz mam jakies plamienia, a ze karmie piersia to nawet dostalam skierowanie na usg, ale wszystko jest ok, wiec to moze byc juz okres niestety , tylko na razie taki lekki szkoda :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Starbuck, u nas w tej sytuacji smoczek nie pomaga:/ A podczas takiego seansu ssie na początku intensywnie, potem spokojnie i konkretnie, a potem mniej intensywnie, przysypia, potem znów mućka i tak w kółko, czasem już na tym spokojnym etapie jakby znów zbierze siły i zaczyna konkretniej ssać. Dziś to w ogóle jest apogeum, momentami szuka piersi już 30 minut po skończeniu karmienia... I nie wiem, czy on traktuje pierś jak smoczek/uspokajacz, czy też mam za mało pokarmu i powinnam dać butlę, bo się nie najada... Z tym że po wyjęciu mu piersi (jak zaśnie przy niej głęboko) albo jak sam się odstawi z reguły jest pierś mokra od mleka, a czasem jeszcze mleko cieknie, widać też, że w buzi ma mleczko, a na dodatek po takich sesja jak np. dziś ciągle ulewa potem, czy że co? Że jest przejedzony i ulewa, czy też ulewanie nie świadczy o tym, że się najadł? Dziewczyny, Szun, skąd wiedziałyście, że macie za mało pokarmu i dziecko głodne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzka, ulewanie to na pewno nie oznaka niedojedzenia, raczej przejedzenia, ewentualnie refluks. Ale chyba nie, skoro wcześniej nie ulewal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze Zuzka współczuje - jakby Młoda tyle chciala piersi co ssie smoka to bym chyba wyszla z siebie, bo ciumka non stop :/ moze inny smok sprobowac? choc pewnie to nie to :( u nas akurat sprawdzil sie nuk genius podłączam sie do pytania - skad wiedzialyscie ze sie maluchy nie najadają?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie jak nie ma już mleka w cycku to młoda ciągnie sutek i wypluwa no i cycek jest kompletny flak. Dla świętego spokoju daję raz dziennie butlę i wtedy wypija 180 ml i czasami jeszcze jest ryk :) ale przynajmniej wtedy jest spokojna i ja mogę coś zrobić co do smoka to ja przestałam dawać , bo młodą to bardziej wkurzało jak jej ciągle wypadał i jeszcze większy odruch ssania miała, teraz nie potrzebuje i nawet specjalnie piąstek nie ssie , no i przez to też przestała mnie gryźć . a wczoraj chyba odkryłam metodę na mleko , bo wypiłam wieczorem dwie szklaneczki coli (a co tam , młodej po niczym już nic nie jest )no i w nocy miałam nawał :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja własnie mam nawał po karmi classic hehe. Kiedy zaczynam ściagać coraz mniej to sobie chlapnę i jest znowu nawał. Ja uważam ze to raczej psychika działa :) bo w niektórych kulturach faktycznie zaleca sie picie piwa... ale po to by poprawic smak mleka i to z kolei ma wpływać na lepsze ssanie... a w przypadku laktatora tak jak u mnie to raczej nie ma racji bytu hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wkurza mnie to, że jak się słucha położnych/doradców laktacyjnych lub czyta fachową literaturę, artykuły, to karmienie naturalne wydaje się być takie proste i te wszystkie zasady "nie ma czegoś takiego jak chudy pokarm", "popyt tworzy podaż", "nie wolno dokarmiać", "nie wolno smoczka" itp. Taa... to wszystko pięknie brzmi, a w praktyce wcale nie jest takie proste, gdyby było, to tyle kobiet nie sięgałoby po butelkę... Nie mówię już o bolących/poranionych piersiach, taka ta natura niby super i wie, co robi, to czemu mnie bolą piersi, mam ranki itp? Coś kiepsko jednak nas ta natura przygotowała... Ostatnio czytałam artykuł, że mleko matko zdrowsze, ale badania naukowe dowodzą, że dzieci na piersi są bardziej marudne, bo pierś traktują jak uspokajacz/smoczek a to "na żądanie" doprowadza do tego, że nie ma konkretów, tu possie 10 minut, tu 60 i jest ogólny chaos. Co do diety, ja od kilku dni piję jedną słabą kawę z mlekiem, pozwalam sobie też na smażone potrawy (nie za dużo) i jak na razie nic się nie dzieje. Za dwa tygodnie, jak Mały skończy 12 tygodni spróbuję czekoladę:)) Na razie wydaje mi się, że Mały nie za dobrze toleruje pomidory i jajka, więc tego unikam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez myslalam, ze bede karmic tylko piersia, ale butla idzie w ruch, czasami tylko w nocy wystarczy cycek. tez sie meczymy z tym karmieniem naturalnym, ale na razie sie nie poddaje szczegolnie, ze to moj zloty srodek na nocne zasypianie. dziewczyny, czy waszym maluszkom czubek jezyka tez sie uklada czasem w serduszko? tak jakby nie byl zaokraglony na konc tylko delikatnie rozdwojony. moze za doslownie to napisalam ale chce zebyscie mnie zrozumialy;p boje sie ze maly ma za krotkie wedzidelko podjezyczkowe... ale nie ma problemu z ssaniem i polykaniem. myslicie, ze zwykly pediatra to oceni? i czy mogli to ewentualnie przeoczyc w szpitalu ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zuzzka doskonale cię rozumiem :( mnie dopiero od dwóch tygodni przestały sutki boleć, a wcześniej to był koszmar :( jak pomyślałam sobie o karmieniu to ryczeć mi się chciało , ale w końcu przeszło z tym, że zaczęłam karmić tylko na leżąco i może to pomogło ? a co do ilości mleka to na początku w ogóle nie miałam a później nie było szału , więc jedna butla poszła w ruch , bo nawet na spacer nie mogłam wyjechać , po 15 minutach był już ryk :( Tulipanku moja ma normalny języczek tzn, w całości i myślę , że jak zwrócisz uwagę pediatrze to na pewno to rozpozna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas dzis dzien marudy. Tylko na raczkach i jeszcze chodzic trzeba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tulipanek moja też ma taki języczek(odziedziczyła po tatusiu) i pediatra na pierwszej wizycie to zauważył i powiedział że trzeba będzie to podciąć żeby w przyszłości nie miała problemów z wymawianiem rrr. No i faktycznie mój M ma:( A ponoć powinni to podciąć zaraz po urodzeniu w szpitalu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
majcys, my mamy wizyte we wtorek u pediatry zobaczymy co powie. u nas nie jest to jakos bardzo widoczne, ale ja to dostrzegam. a u Twojej malutkiej wedzidelko dokad siega? tzn jest tak czubkablisko jezyka? bo u nas to "od spodu" nie wyglada jakos podejrzanie, tylko ten ksztalt jezyka w lekkie serduszko martwi. a czy Twoja mala ma problemy z ssaniem?? moj cycka normalnie ssie - tzn to moje 1 dziecko wiec nie mam odniesienia. ale z butli tez ciagnie. jedyne co to smoczka nie za bardzo lubi, alenie wiem czy to moze miec wplyw. ja ogolnie jestem za podcieciem jezeli to konieczne, bo o wiele gorzej jest korygowac nabyte wady wymowy niz dopiero wywolywac gloski po podcieciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mojej to jest bardzo widoczne:( My mamy podciąć tylko nie mam zielonego pojęcia gdzie to zrobić:( Pediatra mówił że laryngolog powinien a podobno laryngolog tego nie robi i sie koło zamyka:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzka-> ja mam dokładnie takie same myśli o tym "cudownym" karmieniu piersią :( to wcale nie jest taka sielanka :( Od dwóch dni zaczęłam Małą przetrzymywać, tzn daję jej jeść co 3h czasami co 2,5 i o dziwo wcale nie ma ryku!!!! Jestem nadal głęboko zszokowana, ale jakoś teraz może jesc rzadziej! Jak jest marudna, to daje smoka i zasypia na rękach. Troche czasu mi to zajęło, ale powoli jest jakiś jasny schemat i rytm tego jedzenia. Może Tobie też się uda, życzę Ci tego, bo wiem jak jest to uciążliwe, takie całodniowe wiszenie na cycku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×