Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przeczytajcie i zastanówcie si

Czemu teściowa to najgorsze zło, a własna matka jest ukochana i najcudowniejsza

Polecane posty

A TY gfhdfhdry ciągle to samo. Czy aż tak bardzo boisz się być tą teściową w przyszłości, że tyle lat "przed" tu wypisujesz? Nie ufasz sobie, boisz się że nie dasz rady być taka dobra jaka sie tu ukazujesz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cokolwiek gdziekolwiek,.,
kiedys jeszcze przed slubem jak duzo imprezowalismy (wiadomo znajomy i rozne wypady za miasto praktycznie co tydzien) powiedzial mi moj maz (byl pijany) zebym nie wierzyla nie wierzyla we wszystko co mowi jego matka bo ONA JEST FALSZYWYM CZLOWIEKIEM az mnie zamurowalo jak to powiedzial :o duzo razy jak byla sytuacja w ktorej tesciowa mi cos kazla zrobic albo mnie "zjebala" ze robie cos nie tak to bardzo sie klocili (znaczy moj maz ze swoja matka) ona mowila ze jaką wzioles se zone tak bedziesz mial do konca zycia a on wtedy bardzo krzyczal na nia.Mowil zeby sie odpierdolila raz na zawsze ode mnie bo jego zona nie bedzie niczyja sluzaca i ze ona( czyli ja) mam lezec i pachniec byc reprezentacyjna ... :D jak sie wtedy wkurwila!! wyszla z domy i tak trzasnela drzwiami ze ta szyba w drzwiach pekla :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfhdfhdry
No skoro ty możesz ciągle i ciągle od rana narzekać na tesciową to ja nie mogę tez sobie ponarzekać? :) Czy na to także masz monopol? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To się ciesz, że twój mąż jest z Tobą, ja mam to szczęscie, że mój też:) Choć nigdy nie powiedziałam słowa na jego matkę przy nim (mama mi kiedyś powiedziała, żebym nigdy nie mówiła jemu na jego matkę źle) jego matka sama sobie tego piwa nawarzyła. Mój mąz to mądry, myślący facet i sam widzi, i jakoś do mamusi nie lgnie nawet jesli mu wręcz karzę: "Jedź do rodziców, pogadaj chociaż o niczym, niech się ucieszą" on jakoś sie nie piekli... to mówi samo za siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aa rozumiem, jesteś po prostu malkontentką:) Ale i tak zyczę ci dobrej synowej, żebys nie musiała pokazywać swoich tron ktore pokazałaś tu (tzn. wspaniałego nastawienia do synowych)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfhdfhdry
Raczej radziłabym się ci obawiać o swój przyszły los a nie mój bo o ile ja swoim dzieciom wpajam szacunek do ludzi to twoje dzieci uznają to za normalne że starszych się nie szanuję i obrabia się im tyłki na internecie ;) Skoro ty tesciowej nie szanujesz ani jej rodziny to czemu oni mają cię szanować? :) A i się zgodzez poprzednim wpisem że to dobrze że teściowa nie ma z tobą kontaktu, po co kobieta ma się denerwować? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfhdfhdry
Ja tam do dobrych synowych nie mam nic, po prostu nie lubię fałszywych glizd które tylko patrza jak tu rozbić i skłócic rodzinę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Typowe - dla ciebie synowa to "kochanka" twojego synka , która ma na celu rozbicie twojej rodziny. Dobry tok myslenia - a reszta potoczy się sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak synek zdradzi mamę z jakąs glizdą (aby nie powiedzieć dosadniej bo by sie zrymowało) - własnie tu teściowe mają problem! Synowa to zagrożenie prawda?:) Nie wiem ile ty masz lat ale wspólczuje dziewczynie, która pojawi się kiedyś u boku twego syna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfhdfhdry
Nie, synowa/zięć to osoba która może tworzyć szcześliwą rodzinę z moim dzieckiem. Nie, to nie jest żadne zagrożenie. Zdrowe psychicznie osoby nie postępują tak jak ty, że z powodu jakiejś bzdury zrywają całkowicie kontakty z teściową i rodziną męza bo coś sobie ubzdurałaś. Jeśli to będzie dziewczyna twojego pokroju, to fakt, współczuj jej. Jesli będzie to dziewczyna nie twojego pokroju to moze na mnie liczyć w 100% :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do neffii
wez sie puknij. dobrze ci tak,teraz cie sumienie zzera.tak to jest jak sie nie szanuje matki wlasnego meza. to teraz sie siedzi na kafe i narzeka na zycie,na tesciowa. ja mam super rodzinke,wszyscy sie dogadujemy.BO JA SZANUJE RODZINE MOJEGO MEZA i tym samym oni szanuja mnie. na szacunek,kochana trzeba sobie zasluzyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moje tesciowa jest taka
No świetnie, ale już przestań, bo naprawdę zaśmiecasz topik i kompletnie nic do niego nie wnosisz. Wiadomo, że sytuacje są różne- w większości przypadków trochę dobrej woli z obu stron i można się jakoś dogadać. Podkreślam- z OBU. No to co w takim razie mi doradzisz?podkreslam,ze tesciowa absolutnie nie przyjmuje do wiadomosci,ze robi cos zlego:) o tym,jak bardzo za mne nie przepada moze swiadczyc chocby nawet to,ze zanim sie zareczylismy powtarzala,ze nasz zwiazek sie rozpadnie i ze ma nadzieje,ze moj maz-wtedy chlopak-przejrzy na oczy i sie na mnie pozna tak,jak ona,jak sie zareczylismy,to powiedziala,ze rozwod bedzie zaraz po slubie,a jak obwiescilismy tesciom z radoscia,ze spodziewamy sie dziecka,to tesc sie cieszyl,za to tesciowa malo sie nie rozbeczala i to bynajmniej nie z radosci.Mine do konca tamtego spotkania miala taka,jakby miala za sekunde zwymiotowac:O W pewnym momencie,jak juz mialam dosyc spory brzuch,za kazdym razem slyszalam:"jeszcze zobaczysz,przyjdziesz do mnie z placzem po pomoc",co sie nigdy nie wydarzylo,bo jestem nauczona dawac sobie samej rade i do tego wyznaje zasade,ze moje dzieci=ja sie nimi zajmuje,opiekuje i wychowuje:) co jakis czas wypomina mi to,ze jestem wyksztalcona (ona nie) :O i generalnie probuje wbijac w poczucie winy z byle powodu.Ja jej naprawde nic zlego nie zrobilam,oprocz wyjechania jeden jedyny raz,jak nie moglam wysluchiwac tego,co mowila do meza (wyrzuty za to chyba,ze sie urodzil,bo lubi powtarzac,ze ona go urodzila,wychowala,dala dach nad glowa,wyksztalcenie itp.No ludzie,przeciez jesli ktos sie decyduje na dzieci,to jego psim obowiazkiem jest dac dziecku jesc,dom,wyszkolic itd.:O ja nie mam zamiaru wypominac tego moim dzieciom-w koncu na swiat sie same nie prosily i nie zadaly zarcia itd.).Ani jej nie obgaduje,ani nie robie nic zlosliwego,ani nie odzywam sie niegrzecznie-z wyjatkiem tej jednej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A wracając do tematu tego postu "Czemu teściowa to najgorsze zło, a własna matka jest ukochana i najcudowniejsza" - tak moja mama jest najcudowniejsza bo mnie po prostu kocha i tyle - czy trzeba cos jeszcze dodać? Męczy mnie już to przekomarzanie która doje....bie lepszy argument. JA nie zmieniłam zdania i ty też nie. Więc po co to marnowanie czasu?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfhdfhdry
No mnóstwo ludzi potrafi się dogadać, jakoś ze sobą zyć, nie jedne małżeństwo mieszka ze swoimi rodzicami/teściami i jakoś nikt z tego nie wychodzi z nożem w plecach. Co znaczy że można jeśli się chce. Gorzej jak się nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfhdfhdry
No tego nie wiemy po co marnujesz tu swój cenny czas, pomyśl, że te godziny mogłabyś wykorzystać na kolejne kłótnie z teściową, a ilez nowych historii miałabyś do opowiadania ho ho ho :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moje tesciowa jest taka
cokolwiek,gdziekolwiek-moj maz z kolei mowi mi,zebym swoja tesciowa po prostu ignorowala i olewala sikiem prostym.On sam jej unika,bo-jak sam mowi-po co ma wysluchiwac jej negatywnych tyrad o tym,jakim zlym jest synem (a tez probowal z nia gadac itd.Beton taki,ze bomba atomowa by tego nie rozpierdzielila).Zreszta,wszyscy sa zli...Na kazdego tesciowa znajdzie jakies "ale" i przypnie negatywna latke,tylko nie sobie.Ehh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JESZCZE RAZ DO CIEBIE DROGA gfhdfhdry. Po co ty tu wogóle mieszasz? Tu spotykają się osoby mające PROBLEM. A ty jesli go nie masz to czego tu szukasz?! Bo zaraz zacznę wątpić że go nie masz. I zacznę podejrzewać, że jesteś jakąś zgnuśniałą teściową szukającą poklasku i uznania od swojej biednej synowej, która gdzies tam teraz siedzi w robocie albo wychowuje dziecko... Jak znalazłas ten temat skoro ani teściową nie jestes podobno a synową jesteś słodką jak cukierek - po co marnujesz tyle cennego czasu więc?? Ale tak to jest z tym interentem, za słodkim nickiem na forum dla dzieci może siedzieć pedofil a za nickiem gfhdfhdry może siedzieć wredna, teściówka koło 50-ki nienawidząca wszystkie co młodsze i ładniejsze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do moje tesciowa jest taka
gratuluje dobrze wychowanego meza:( wiesz,on cie kiedys tak samo moze olac sikiem jak pojawi sie na jego drodze jakas zajebista kobieta. gdyby moj maz tak mi powiedzial na swoja matke to bym sie 10 razy zastanowila czy chce z takim spedzic reszte zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moje tesciowa jest taka
Ja tam swoja tesciowa szanuje jako matke czlowieka,ktory jest calym moim swiatem.Jako osobe-coz,za bardzo sie na niej przejechalam....:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a pod nickiem neffi
moze siedziec zwykla psychopatka,miekkim fiutem robiona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfhdfhdry
Widzisz i ty swoimi komentarzami pokazujesz jaka jesteś naprawdę, pokazujesz dlaczego teściowa cię nie lubi i dlaczego nie chce mieć z tobą kontaktu. Wyrabiasz opinie sobie a nie mi. Prawdopodobnie gdybym łacinowała tak jak ty na teściową to bym była dobra a skoro zastanawiam się skad u ciebie takie ogromne pokłady agresji i nienawiści to jestem tą złą. Wydaję mi się ze masz jakieś problemy psychiczne bo nie sądzę zeby człowiek sam z siebie był tak agresywny. A dlaczego tu jestem? Bo juz pisałam, to publiczne forum i wypowiedzieć się każdy może. Jeżeli nie życzysz sobie wypowiedzi niezgodnymi z twoimi przekonaniami to załóż sobie prywatne forum i tam sobie z gronem wzajemnej adoracji wieszaj psy na innych kobietach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zgadzam sie z wiekszoscia tego co napisane wyzej ze niektore kobiety przesadzaja i sa wrecz uczulone na tesciowe. Ale mowienie do tesciow mamo i tato to dla mnie naduzycie tego slowa matka i ojciec sa jedni oni mnie wychowali uksztaltowali..chyba tylko w Polsce tak sie mowi do tesciow ja nie bede mowic do tescia ani tesciowej tak jak do wlasych rodzicow i moj chlopak mysli tak samo jak ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ej wyluzuj:) Wpisy tu traktuję raczej z dystansem a ty nie dośc że na serio to jeszcze ani trochę w tobie pokory czy empatii...no ale cóż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelka to twoj problem
i to nie tylko w Polsce mowi sie mamo,tata. ja chetnie mowie do tesciowej mamo,bo traktuje mnie jak corke.Moj maz tak samo mowi do moich rodzzicow mamo,tato bo traktuja go jak wlasnego syna. my malzonkowie jestesmy takimi adoptowanymi dziecmi rodzicow naszych partnerow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość och neffii
wiesz daj mi swoj adres to ci przesle sznurek i powies sie bo taka zrozpaczona jestes. Albo jakies tablety uspokajajace. co z toba dziewczyno?nie masz nic innego do roboty jak tylko sie uzalac nad swoim marnym losem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfhdfhdry
O tej empatii i pokory to skopiowałaś ode mnie z wczesniejszego postu, wypowiedzieć się sama nie umiesz? No trochę to dziwne, masz się za wyszczekaną , wygadaną a musisz kopiować innych słownictwo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja naprawdę mam to gdzieś, mam wazniejsze priorytety w zyciu , mąż, dzieci, praca, wiosna idzie:) temat teściowej jednak zawsze będzie u mnie wywoływać jakieś emocje bo nam baba dobry kawał zycia spieprzyła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×