Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Prożnia...

Dzis zdradzilam go...

Polecane posty

Gość Pelniaa
A ja uważam- ale właśnie sama nie wiem już wielokrotnie podkreślała, że okazji miała mnóstwo, a jednak oparła się pokusie, tylko w marzeniach pozwalała sobie na grzeszki No po prostu szacun za siłę charakteru! I ciągle podkreśla, że zdrada jest złem, jakbyśmy o tym nie wiedziały.To taka prawda oczywista, z którą nie sposób się nie zgodzić.Tylko, no właśnie, życie jest życiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
każda mówi, że miała mnóstwo okazji.. jednak zazwyczaj większośc tych okazji odbywa się wyłącznie w wyobraźni, a tam raczej nie trudno odmówic - wystarczy się poprostu obudzic ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sama nie wiem...
Pełnio - Czegoś tu nie rozumiem :-( Ty sama siebie chyba nie rozumiesz i tego, co robisz własnemu mężowi i dziecku :-( Gdybyś kochała, nie raniłabyś rodziny i nie oszukiwała. Nie zostawiałabyś męża i dziecka i pędziła w podskokach do kochanka, jednocześnie wskakując mu do łóżka, a potem wracając, robiła to samo ze swoim współmałżonkiem :-( Nie potrafisz być uczciwa :-( Wolisz zdradzać :-( I piszesz BZDURY, że kochasz męża! I co to znaczy: życie jest życiem? Tylko tyle? Takie wytłumaczenie? Ok. Wmówcie mi, że jestem pasztetem, ważę100 kg, mam krzywe nogi i zeza :-) Dziwne, że w ogóle jestem mężatką :-) Ja tam swoje wiem i swój rozum mam :-) Szkoda, że ciągle zasłaniacie się tymi kolorami... Zupełnie jak dzieci....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sama nie wiem...
Ale was boli, że nigdy nie zdradziłam, co? :-) I nie pisałam: mnóstwo, tylko: niejednokrotnie o ile dobrze pamiętam :-) I nie wierzę w cuda, że nie macie żadnych wyrzutów sumienia..... A jeśli je macie, to bardzo dobrze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sama nie wiem...
Na ostatniej imprezie integracyjnej byłam zszokowana, gdy moja koleżanka w ciągu jednej nocy spała z dwoma! Miałyśmy pokoje obok siebie. W domu zostawiła męża z dziećmi. Straciłam do niej wszelki szacunek, a jej męża, którego dobrze znam, zrobiło mi się po prostu żal :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sama nie wiem...
Dopiszę tylko, że ta "koleżanka" urodą nie grzeszy, ale była bardzo chętna + alkohol i to wystarczyło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maz1982
ówimy otwarcie, jesteśmy tutaj aby znaleźć pana do trójkąta. Tutaj są zdjęcia mojej żonki jak i moje na zachęte :) http://hopka.pl/z81ca :) Zainteresowanych żona zaprasza na priv ho0ligans

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sama nie wiem...
Jutro Sylwestra pewnie spędzacie z mężami, a może udała się konspiracja i będzie schadzka z kochankiem ? Pełnio pogadaj w końcu w realu z facetem, z którym mieszkasz. Powiedz mu jak go kochasz i co mu robisz i dlaczego.... Może zrozumie? Ciebie stać tylko na szczerość w tym topiku dla kochanek :-( To smutne :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pelniaa
Dzięki za dobre rady, ale raczej nie skorzystam... Cieszę się ,że tak wysoko oceniasz moją sprawność fizyczną, no bo tak pędzę w podskokach i jeszcze skaczę z łóżka do łóżka :) :) I gratuluję wytrwałości w wałkowaniu tematu:) A sylwester tuż tuż, więc szampańskiej zabawy życzę obojętne, czy z mężem czy też nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sama nie wiem...
Pełnio - Jeśli Cię kocha, to może zrozumie, dlaczego go zdradzasz, bo ja nie rozumiem :-( Ciekawa jestem, co by było, gdyby dowiedział się, że sypiasz z innym? Niedawno rozmawiałam z mężem na temat zdrady. Powiedział, że gdyby się o niej dowiedział, byłby to koniec naszego małżeństwa. Ja sądzę dokładnie tak samo :-) Wierność w związku to podstawa! :-) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Próżnia...
Cześc dziewczyny. Najlepszego w Nowym Roku :) Dochodzę do siebie po sylwestrowych bąbelkach ... Cieszę się, ze ten rok dobiegł końca. Dla mnie był ciężki, zaskakujący, ale ciężki. Sylwestra spędziłam w pracy, więc z tym drugim. To pierwszy raz od kilku lat, gdy spędziłam taką noc bez tego pierwszego. I już nie wiem czy to wszystko warto, coraz więcej wątpliwości, coraz mniej siły, coraz trudniej dla mnie, dla drugiego, coraz mniej przypomina to dobrą zabawę... Coraz bardziej chcę mieć kontrolę nad moim życiem. Podjęłam pierwszą decyzje, by stanąć na nogi i przyjrzeć sie na to wszystko z dystansem. Złożyłam wypowiedzenie z tej drugiej pracy. Na prośbę właściciela pozostanę tam do końca marca... Ten drugi z trudem to zaakceptował, wytłumaczyłam mu, ze muszę zwolnić tempo, mieć wiecej czasu dla siebie i córki ( i po części tak jest) Nie bierze pod uwagę, ze oznacza to koniec naszego związku, wie tylko, ze rzadziej będziemy sie mogli spotykac. Nie jest oczywiście z tego zadowolony, ale wie ze nie jest w stanie zmienic mojej decyzji. Ja sama nie wiem czy to w czyms mi pomoże, czy pomoże mi go zostawić. Chyba licze, ze to umrze śmiercią naturalna. Nie wiem tego. Boje sie tego co bedzie. Nie mogę uwierzyc, ze mogę zyc bez tego drugiego życia. Wymazać to, zresetować, nie pamiętać. Bo pamiętać to tęsknić... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bądz z nim szczera powiec mu prawde niech nie bierze z taka k**wa ślubu widocznie nadajesz sie tylko do ruchania niz do zwiasku być z facetem tyle czasu go zdradzic po co wogole z nim tyle czasu bylaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona zakochanaaa
A u mnie rok zaczął się fatalnie . Związek z tym drugim się rozpadł . Jest mi bardzo ciężko . W domu też nie za ciekawie. Jestem w takim dołku , że żyć mi się nie chce , a najgorsze jest to ,że nie wiem jak mam dalej żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sama nie wiem...
Nie wiecie jak dalej żyć? A może po prostu UCZCIWIE !!!!!! Bez zdrad, kłamstwa i obłudy!!!! Szkoda, że zasady moralne nic dla was nie znaczą :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sama nie wiem...
Zakochana - Powiedz mężowi, że zakończył się twój romans, może cię pocieszy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość P różnia...
Zakochana Jeśli ten 2 związek się rozpadł to masz trochę z gorki :) Popatrz na to z optymizmem, jedna rzecz w Twoim życiu rozstrzygnięta! Trzymaj się tego i nie wchodź 2 razy do tej samej rzek. Kiedy bedziesz miała więcej czasu dla siebie może dasz radę jakoś to wszystko poukładać? Sytuacje w domu itd... Trzymam kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oj tak, tak....
Teraz jak nie ma kochanka, może w końcu zajmie się mężem i dzieckiem :-) To jest podłe!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona zakochanaaa
Próżnia - jak na razie to nie mogę poukładać myśli . Nie wiem czy teraz będzie z górki , bo jak na razie to jestem w dołku . Gdyby to był nic nie znaczący romans to by było inaczej . Na głupie docinki to nie odpowiadam i nie wiem co te cnotliwe robią tutaj jeszcze , bo przecież jest tyle innych topików.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sama nie wiem...
Zakochana - Nie cnotliwe, tylko uczciwe i wierne :-) Tak, tak - są takie jeszcze na świecie :-) Podobno kochasz męża, to w czym problem? Masz teraz świetną okazję, by zacząć naprawiać relacje w małżeństwie.... I módl się, by nigdy twój mąż nie dowiedział się o zdradzie, bo kiepsko widzę cię w takiej sytuacji... Rozwód z twojej winy jak nic!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona zakochanaaa
Nidy nie pisałam , że kocham męża a o zdradzie to on wie. Jak nie czytasz ze zrozumieniem to nie wiem co tu jeszcze robisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sama nie wiem...
No tak, sorry, to Pełnia zapewniała o miłości małżeńskiej :-) Swoją drogą, to nie wiem, po co jesteś jeszcze z mężem? Potrafisz odpowiedzieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ten od Jagiełły
widzę że musze wkroczyć:) W gruncie rzeczy uważam ze większość nicków stara sie odzwierciedlić swoją formą stan emocjonalny właściciela. "sama nie wiem" jest tego idealnym przykładem. można by6 go brać dosłownie zważywszy na fakt iż bełkot pytań ma za zadanie "upierdolić" przeciwnika. być może jestem w błedzie a ważność tych słów nie dotyczy tylko tego tematu. być może dotyczy całego życia. miotać sie ciagle- to musi być bardzo męczace. z moich obserwacji(nie mam zadnej zanczącej szkoły ukończonej) wynika że tego typu zachowanie dotyka ludzi bojaźliwych, smiem twierdzić nawet ze najbardziej zwalczasz to czego sie boisz...lub czego pragniesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pelniaa
Otóż to właśnie! Podejrzana fascynacja tematem, który tej właśnie osoby rzekomo wcale nie dotyczy :p Ona zakochana-mogę tylko współczuć sytuacji...Dlaczego ten drugi związek się zakończył, czyja to decyzja? Jakby nie było- trzymaj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sama nie wiem...
Tak, tak - trzymaj się, a potem znajdź sobie kolejnego "pocieszyciela", bo tych nie brakuje :-) :-) Zakochana - Do czego potrzebny ci mąż? A jemu zdradzająca żona? Oświeć mnie, proszę :-) Pełnio - Dla mnie zastanawiające i podejrzane jest twoje postępowanie, bo naprawdę kochająca żona nie skusi się na innego faceta, choćby ją błagał na kolanach...... Ewentualnie mogę zrozumieć jednorazowy "skos w bok", chwilę zapomnienia, czy jak tam sami to opisujecie :-), ale zdradzanie miesiącami, czy latami, to nie jest fair, lecz świństwo i do tego świadome!! Miłej nocki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Próżnia...
Zakochana Burza myśli w naszej sytuacji to normalne, a z każdego dołka można wyjść. Ma to dobre strony ,bo jak sie wylezie to jest z górki :) Właśnie chodzi o to, że żadna z nas nie jest uwikłana w zwykły romans, u nas w grę wchodzi zaangażowanie... Zwichrowana moralność pozwala na jednorazowe skoki w bok, bez zaangażowania, lub tylko myśleć o ewentualnej zdradzie, ale spać i żywic uczucia dla kogoś innego niż mąż to już nie, to za dużo, toż to zwykle świństwo. Bez uczuć proszę drogie Panie! Kiedy czytam takie wypowiedzi to potwierdzam, ze sex najbardziej zbliża ludzi do zwierząt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sama nie wiem...
Próżnio- Co to znaczy: "U nas w grę wchodzi zaangażowanie..."? Czy według ciebie małżeństwo, lub związek 5-letni, nie znaczy nic? Nie angażujemy się, tworząc z kimś rodzinę? Dlaczego po 5-ciu latach znalazłaś kogoś innego? Czy to okres, po którym musisz poczuć zmiany, bo partner z którym żyjesz staje się nudny? I tak co kilka lat będzie inny? No to już współczuję temu, z którym być może w końcu zdecydujesz się być....Daję wam najwyżej parę lat razem :-) Miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Próżnia...
Uderz w stol, a nożyce sie odezwą:) Ja napomknęłam coś o zakłamanej moralności, a tu już riposta z Twojej strony. Po reakcji działania mniemam, ze u ciebie w pracy dalej sezon urlopowy, bo czaisz sie na kafie i szukasz koleżanek. Na mnie nie licz, bo polemika z Tobą mnie przeraża. I nie chodzi o Twój nadmiar intelektu, ale o nudę, którą za sobą pociąga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sama nie wiem...
Oj tak :-) Wierność jest dla Ciebie baaaardzo nudna :-) I Boże mnie broń przed takimi koleżankami :-) Tobie do dialogu potrzebne są inne zdradzające... Ciekawa jestem, kiedy zdecyduejsz się wyjawić prawdę swojemu partnerowi? No i córce, oczywiście :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sama nie wiem...
Próżnio - I rozumiem, że twoje postanowienia noworoczne będą polegały na tym, że rzadziej będziesz spotykać się z tym drugim :-) Nieźle to sobie wykombinowałaś... Czyli nic konkretnego :-) Oszustwa i zdrady ciąg dalszy nastąpi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona zakochanaaa
Na pytania pewnej osoby nie odpowiadam , bo uczepiła się tematu , który ją nie dotyczy i jedyne co można to ignorować. Rozstanie musiało nastąpić chociaż nadal się kontaktujemy. Jest bardzo ciężko, bo chcemy być razem a nie możemy , bo myślimy o dzieciach . Ktoś może powiedzieć , że to wcale nie przeszkoda ale jeżeli nie był w takiej sytuacji to nie będzie wiedział co to znaczy. Mam serce ale i rozum i jest mi dlatego tak ciężko z tym wszystkim. Nie chce być kochanką , bo to mnie nie bawi , za dużo zdrowia mnie to kosztuje. Może jeszcze czas pokaże co będzie dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×