Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość frania_pirania

Metformax 500 a PCO

Polecane posty

Gość CierpiacaDusza
Ja tez czasem mysle ze moja dawka jest zaslaba. Chyba cos na ten temat wspomne moze by zwiekszyl dawke. Slyszalam że im więcej to lepsze efekty wtedy są. Dobra ja uciekam bo czeka mnie wyjazd dziś na 3dni pod namiot:-) będzie super:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pogdaj z gina, moze Ci zwiekszy. Milego weekendu, ja gnije w biusze do 4tej xxx

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Surfitka Wspomnialas, ze sie leczylas w Polsce. Gdzie teraz mieszkasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny! To normalne przecież, że lek ten działa różnie na różne kobiety. Przecież każda z nas ma inny poziom hormonów, inne objawy PCO, o różnej porze cyklu dochodzi do stosunku, a i jakość nasienia partnera bywa różna. Myślę, że na wszystko potrzeba czasu, a my powinnyśmy spróbować się wyluzować i nie zadręczać każdą pierdołą :) A dziewczyny, którym po metformaxie udało się zaciążyć w pierwszym cyklu powinny być dowodem, że się udaje i przy PCO, ale to niekoniecznie już wskutek działania metformaxu. Według mojej gin to proces długofalowy, zmiana metabolizmu komórek, która trwa tygodnie. Wiadomo, że jak któraś miała mniej powiększone jajniki i mniej cyst, to u niej pójdzie szybciej, ale i to nie jest regułą. Jednak myślę, że nie powinno się oczekiwać rewolucji po miesiącu brania. Co Wy sądzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam sie z Taba Aga. Ja wczesniej fora uwazalam za bezsensowne, ale musze stwierdzic, ze duzo sie dowiedzialam. No i mozna podzielic sie doswiadczeniami i podniesc na duchu. Kazdy lek ma inne oddzialywania i skutki uboczne, ciezko jest okreslic co jest w porzadku, a co nie jest. Ja wczesniej slyszac o kobietach majacych problem z zajsciem w ciaze czulam, ze to nie fair bo przeciez kazda kobieta "stworzona" jest to dzieci. Kiedy uslyszalam swoja diagnoze, wyniki i prognoze na naturalne poczecie zalamalam sie troche. Rozmawialismy z mezem wiele razy, ale to nie jest to samo co rozmowa z kobieta. Wiem, ze On sie martwi i w ogole, ale z drugiej strony nie rozumie wielu spraw. Postanowilam troche zwolnic tepo, nie pracuje juz jak szalona. Staram sie wypoczywac wiecej na swierzym powietrzu, jem zdrowo. Zauwazylam, ze PCOS dalo mi wiele do myslenia o moim zdrowiu, ale nigdy bym nie powiedziala, ze hormony graj tak wielka role w organizmie kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@ Paula: Ja tez tak mam. Odkąd się zorientowałam, że z tym dzieckiem to nie tak hop siup będzie, tylko to trochę potrwa, bo coś tam trzeba w organiźmie poprawić, to inaczej podchodzę do wielu rzeczy. Bardziej uważam na to co jem, staram się wybierać (o ile to możliwe) produkty nieprzetworzone, jeść mniej mięsa i słodyczy, ćwiczę jogę, staram się więcej ruszać. Uspokoiłam się nieco wewnętrznie i uczę się cierpliwości - i właśnie to jest dla mnie najtrudniejsze :) Mój mąż jest przekonany, że to tylko przejściowe trudności i na bank wkrótce zostaniemy rodzicami. Jego nastawienie mnie pociesza, ale i tak czasem mam ochote na babskie zwierzenia i rozmowy - dlatego dołączyłam do tego forum :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frania_pirania
Ja też dołączam i popieram powyższe wpisy :) Babskie rozmowy to babskie rozmowy ;) powiem Wam, że jak byłam młodsza miałam jakieś 20 lat to pomyślałam sobie, że ja bym chyba nie dała rady jakbym się dowiedziała, że mogę mieć problemy z zajściem w ciążę, a tu prosze jak życie zweryfikowało moje myślenie. Też z mężem dużo o tym rozmawiam, ale on ma podejście, że na pewno nam się uda, że musi się udac i tak łatwo nie odpuścimy. A jak ja dostanę @ to mam depresje, przez pierwsze 3 dni a potem znów się gdzieś pojawia nadzieja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczęta mające PCO!! Możecie mi powiedzieć jak się ma DHEA-S do płodności? Odebrałam wlasnie wyniki badan i jestem zalamana... krzywa cukru i testosteron w normie. Androstendion 3,45 (norma do 3,3) i najgorsze - DHEA-S - 386 - norma do 100. Ktos mi wyjasni co to jest ten DHEA-S? i co jeśli jest tak wysoki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Little.d Z cala pewnoscia, jak poszperasz na innych forach to dowiesz sie na ten temat. Ja niestyty nie mam pojecia o czym do mnie rozmawiasz :), moze inne kobity maja pojecie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Little d. tu masz link moze cos ci rozjasni sie jesli chodzi o DHEA-S. http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4769705 Dziewczyny, no ja uwazam, ze jak ktos zaszedl po tygodniu brania metforminy w ciaze to i bez niej by zaszedl, bo na pewno nie ona sprowokowala owulacje i byla ona po prostu samoistna :) Ja niestety bralam metformine latami juz ( biore od marca 2009r nieprzerwanie, przed pierwsza ciaza bralam rok) i nic ! Jajniki bez cyst , ale ciazy niet. Wiec jedyna droga do posiadania dziecka w moim przypadku jest stymualcja i nie licze juz na zaden cud bez interwencji lekarzy. I sadze, ze nie nalezy sie spodziewac ze kazda z nas bedzie miec owulacje po metforminie. Paula, ja mieszkam w USA. Ale przylaczam sie do tego, ze trzeba byc cierpliwym. Nasza dolegliwosc uczy cierpliwosci i niestety nie kaze opoznienie @ to ciaza :( A szkoda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Surfitka dzieki, myslalam ze Ty tez w UK i moze bys miala ochote wymienic sie numerami tel :) Tez mi sie wydaje, ze zajscie w ciaze po tygodniu brania M500 graniczy chyba z cudem. Mozesz mi powiedziec o leczeniu PCOS w Stanach? Ja np. lecze sie w UK od samego poczatku, ale mama namawia mnie na podroz do Polski w celu wykonania wszystkich niezbednych badan, nie wiem co mam robic..... W Anglii lekarka potraktowala PCOS jak alergie, powiedziala mi, zeby sie nie przejmowac bo to dosc popularne. Tutaj ludzie za bardzo nie przejmuja sie PCOS.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paula, ja trafilam tu do lekarza bo po prostu nie moglam zajsc w ciaze. W Polsce zaden lekarz nie postawil mi diagnozy, chociaz mam wiele objawow choroby. A tu w USA lekarz wyslal mnie na badania krwi. Krzywa cukrowa, insuliowa, testosteron, prolaktyna, tarczyca - na podstawie tych wynikow i objawow, nie robiac mi usg stwierdzil, ze najprawdopodbniej mam pcos ( chociaz krzywa cukrowa i insulinowa w normie). Dal metformine i spironolactone. Po miesiacu dodal clo. Ale tak sie namieszalo, ze przestalam calkowicie miesiaczkowac i nawet konskie dawki progsteronu nie mogly mi przywrocic cyklu. ( powodem bylo chyba to, ze lekarz zaaplikowal mi zastrzyk z hcg bez monitoringu ! ). Wiec zrezygnowana poprosilam go o namiary o dobra klinike nieplodnosci. No i dal mi te namiary. Tam powtorzyli badania, przebadali chyba wszystko, zrobili hsg, zbadali meza, i po 4 miesiacach, a w sumie 2 cyklach, bo pierwsze 2 miesiace to wywolywali zgubiona@ i robili badania, zaszlam w ciaze. Ale potiwerdzili diagnoze wczesniejszego lekarza - pcos. Teraz lecze sie w tej samej klinice. Tu maja inne podejscie do pcos i ciazy. Zaraz na poczatku robia usg, badaja bete. Jak w Polsce. W UK slyszalam, ze pierwsze usg robia dopiero w 12tc. Znajoma stracila jajnik i jajowod, przez ciaze pozamaciczna nie wykryta we wczesnym stadium...Nie rozumiem tego podejscia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Surfitka Teraz jak mysle o moich poczatkach z miesiaczka i w ogole to wiem, ze moglam miec PCOS zdjagnozowane duzo wczesniej. Kedy mialam 15-16 lat moje okresy byly bardzo niereguralne, matka zabrala mnie do lekarza a ten stwierdzil, ze jestem mloda i moj okres dopiero sie reguluje i tak dalej... Zapisal mi tabletki antykoncepcyjne na uregulowanie okresu i poprawienie stanu mojej skory, dodam tylko, ze nawet wtedy nie wspolzylam z chlopakiem a juz bralam anty. Tak bylo przez lata, z mniejszymi lub wiekszymi przerwami. Bralam glownie Marvelon, ale byly tez inne. Kiedy przyjechalam do UK kontynuowalam z Marvelonem, lecz mialam tez implant (strasznie przytylam) ale po roku mi go wyjeto. Nastepnie przyjmowalam co 3 miesieczne zastrzyki po ktorych tez nie bylo za ciekawie z moja waga i sampoczuciem. Wrocilam w koncu do Marvelonu. Na poczatku 2009 przestalam brac tabletki, po 2 latach malzenstwa "postanowilismy zajsc w ciaze". Pezez 9 miesiecy nie dostalam okresu, ciazy tez nie bylo. Poszlam do GP, zrobili mi badania na tarczyce i krew, hormony, nastepnie wew USG. Diagnoze potwierdzilo USG, mialam cysty na jajnikach, badania z krwi wykazaly duzy za poziom testosteronu. Zlamalam sie, nie moglam uwierzyc.... Przypisano mi Diane, lecz nie za bardzo mi ona sluzyla. Po ostatniej konsultacji lekarka dala mi Matformin 500mg i oznajmila, ze w 3 miesiacach terapii zajde w ciaze (!!!!). Nie chcialo mi sie wirzyc, wiec zaczelam szukac wiecej info w internecie. Moja lekarka za bardzo sie nie przejela moja kondycja, powiedziala ze to dosc popularne i nie powinnam sie przejmowac. Kiedy wyjasnilam jej, ze nie moge schudnac powiedziala, ze nic nie moze na ten temat poradzic, aczykolwiek M500 pomoze mi zrzucic wage. Jestem bardzo rozczarowana brakiem jej pomocy i w ogole. Liczylam, ze mnie chociaz podniesie na duchu a ona natomiast potraktowala mnie bardzo "machinalnie". Biore M500, lecz po tej serii wezme sprawy w swoje rece i zmienie lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paula, no to u mnie bylo tak. Jako nastolatka mialam dosc regularne @, srednio co 35-38 dni, ale regularnie. Jak zaczelam wspolzycie zaczelam brac tabletki cilest. I tak bralam je sobie przez 4 lata, z jedna przerwa, kiedy to w czasiej jej dostalam jedna @ wlasnie po 37 dniach, a kolejna juz nie przyszla...wywolano mi ja progesteronem w zastrzykach. I wrocilam do cilestu na kolejne 2 lata. Z waga wtedy nie mialam problemow, chociaz nigdy nie bylam ulomkiem, wazylam ok 65 kg wzrost 170, wiec w miare. Dobrze sie czulam na cilescie, brak klopotow z cera, zw loskami itd. W koncu postanowilam skonczyc z tabletkami i zaczac starania o dzidzia. Bylam na piatym roku studiow. W ciagu pol roku moja waga skoczyla o 10 kg. Nagle problemy z cera, @ nie bylo bez duphastonu. Usg wykazalo liczne pecherzyki na jajnikach. Ale moja gin nic z ty, nie robila. Stwierdzila, ze pewnie to meza "wina" ze nie ma ciazy po clo ( bo dala mi clo na wspomozenie owulacji). I tak zanim zmusilam meza do zrobienia badan minely blisko 2 lata. Po tym czasie zmienilam lekarza i mialam monitoring cyklu. Tez stymulowal mnie clo i tyle. Wtedy sie dowiedzialam, ze moje pecherzyki nie pekaja, albo nie rosna, zalezao od cyklu. Ale przyszedl czas kiedy zdecydowalismy sie wyjechac do USA. Z zapasem duphastonu pojechalam do US, ale wiadomo, ze zanim dostalam prace, ubezpieczenie to minal rok. W tym czasie staralismy sie naturalnie. To juz bylo 4 lata odkad zaczelam marzyc o dziecku. Moja waga skoczyla znow o 10 kg - zobaczylam porazajaca dla mnie cyfre 87 kg i w koncu poszlam do gina o ktorym pisalam wczesniej. Kazal schudnac, dal metformine 4x500. Schudlam 10 kg w ciagu 2 miesiecy. W ciaze zaszlam po przeszlo 5 latach staran, kiedy juz prakycznie przestalam wierzyc ze zostane biologiczna matka. Mniej wiecej tak wyglada moja historia. A twoja lekarka ma dziwne podejscie. :( Lekarzowi trzeba ufac. Ja jestem teraz troche zla, bo moj lekarz prowadzacy wyjechal do Kanady. Niby zrobil mi rozpiske co i jak, ale jak wyjda jakies problemy bede musiala isc do kogos innego. A to juz tak sobie mi sie widzi, bo szukalam ze swieczka takiego jak tamten.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Surfitka U mnie to nawet nie ma zadnego monitoringu cyklu, zapomnij! Jestem bardzo rozczarowana sluzba zdrowia w tym kraju. Wybralam juz pol opakowania M500, zwiekszylam dawke do 3x1. Zostalo mi pol opakowania, po czym ide do GP i prosze o skierowanie do specjalisty. Liczylam na to, ze GP od razu mnie skieruje widzac moje wyniki, a on wyslal mnie do lekarza - kobiety. Juz mnie to zaczyna wszystko draznic. Jak czytam na forach pod jaka opieka znajduja sie inne kobiety to szlag mnie trafia. Co tu sie jednak spodziewac, skoro tutaj jesli jestes w ciazy robia tylko 2 scany (!!!!). Zaczynam sie powaznie martwic, bo nasluchalam sie juz przykrych historii o poronieniach od Polek tutaj miszkajacych..... A tak z ciekawosci, co to jest to clo? Nigdy o tym nie slyszlam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paula, lekarka powinna dac ci skierowanie do ginekologa - endokrynologa - zwlaszcza, ze starasz sie o dziecko ! A clo to w UK, czy u mnie US clomid, a w Polsce pod nazwa clostilbegyt - popularny lek podawany w pierszych dniach cyklu w celu wywolania owulacji. Nie dziala na wszystkich ale na szczescie na wiekszosc :) i znam z forum wiele dziewczyn ktore doczekaly sie dziecka juz nawet w pierwszym cylu z clo. Metformina nie wyklucza brania clo, a nawet ponoc wspomaga taki cykl i lepiej sie reaguje na stymulacje. Nie wiem jak w UK lecza nieplodnosc. Ale chyba maja jakies kliniki, badaja tez mezczyzn ( nikt nie powiedzial, ze skoro my mamy pcos nasi panowie sa 100% zdrowi niestety) i pomagaja zajsc w ciaze. W US tak naprawde tez jest bardzo kiespko z opieka medyczna. Ubezpieczenia sa bardzo drogie, nie kazdy pracodawca oferuje takowe , a dobre kliniki nie przyjmuja jakis kiepskich ubezpieczen :o Wszystko to tutaj to jest biznes i jak nie zarobia nie ma co marzyc o leczeniu. A koszt prywatnie ie do przeskoczenia. Ja na szczescie odpukac w niemalowne mam prace z ubezpieczeniem, wiec doplacam troche i lecze sie w dobrej klinice. Ale jakbym nie miala to nie daloby rady :( Samo badanie usg to koszt ok $300, wizyta u ekarza tez tyle, a jeden hormon ok $100 ! Nie wspominajac o lekach. 10 tabletek femary to $180 bez ubezpieczenia ! Kosmos ! Wiec taki prosty cykl ze stymulacja kosztuje bez ubezpieczenia okolo 2 tys dolarow. Porazka. Ale jedno co im trzeba przyznac to zajmuja sie na maksa fachowo i mi akurat bardzo podoba sie podejscie lekarzy do pacjenta. Dobrej nocki dziewczynki ! Glowy do gory, uda sie nam zaciazyc i bedziemy jeszcze dumnie chodzic z brzuszkami do przodu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Surfitka Moze nie jestem lekarka, ale zdrowy rozsadek mam i ten sposob leczenia mi sie nie widzi..... Poprosze GP o skierowanie do specjalisty bo cos mi sie zdaje ze ta baba mi jeszcze zaszkodzi.... Jesli chodzi o UK to praktycznie podstawowe ubezpieczenie pokrywa wiekszosc zabiegow i lekow. W uzytku jest "standardowa" recepta, na ktora placi sie za wiekszosc lekow (okolo 7.50). Jezeli jestes na zasilku, masz cukrzyce lub inne schorzenia (niestety nie PCOS) to leki sa za free. Przychodnie w wiekszosci przypadkow bagatelizuja schorzenia pacjentow, niby wszystko ladnie-pieknie...... Glowa mnie dzisiaj napierdziela, spac mi sie chce. Robilam 2 test wczoraj i zonk. Laseczki, a Wy jak sie czujecie? Jak weekend minal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CierpiacaDusza
Hej dziewczyny! co tutaj tak cicho??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frania_pirania
Hej, Ja regularnie czytałam, ale nic nie pisałam, bo u mnie nic się nie dzieje. Wczoraj byłam na kolejnym monitoringu i mam piękny duuuży pęcherzyk! Teraz oczywiście się boję, że nie pęknie ... pytałam tego lekarza, który mi robi USG czy jest opcja, żeby mi przepisał pregnyl, ale niestety musi to zrobić lekarz prowadzący. Itak trochę się boję, że to może teraz tak ładne urosło, że potem jednak czeka mnia laparo, że to taka okazja. A mój lekarz przyjmuje tylko we wtorki i dziś - nie wiem czy uda mi się wbić. A co u Was dziewczyny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CierpiacaDusza
Wczoraj Bylam u gina i stwierdził po usg że dostanę okres i Dostalam w ten sam dzień:-) Plus do tego Dostalam clo i metformine. I właśnie mam brać clo od drugiego dnia cyklu czyli dziś po 1tab przez pięć dni. ale zastanawiam się o jakiej porze bo zapomniałam zapytać. kolejna wizyta 29.8

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bralam clo wieczorem. Frania, musisz sie wkrecic, powiedz ze tylko po recepte. Ile mm ma pecherzyk? Faktycznie szkoda okazji :) A u mnie 14 dpo i nie mam poki co @. Ale wczoraj robilam test i negatyw. Jak nie dostane @ do poniedzialku jade na bete. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cierpiaca dusza, bo wlasnie doczytalam, nbierzesz clo i co? Nie bedziesz miec monitoringu? Przy stymulacji owulacji jak dla mnie monitoring to jest podstawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CierpiacaDusza
no właśnie bez monitoringu Ale ostatnio słyszę że dużo dziewczyn tak robi. Zobaczę i zaufam mojemu ginowi Wkoncu ilość pacjentek świadczy o jego zdolnościach:-) Kupilam wiesiolek i biore 3X2.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CierpiacaDusza
Kurde, mam wrażenie że się nie uda. takie przeczucie mam którego nie mogę się pozbyć:-( A przecież dziś dopiero 3dc i już takie myśli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chcialam wam napisac, ze dzis zaczynam kolejna stymulacje. W sobote niestety @ przyjechala :( A co u was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frania_pirania
Hej, Surfitka - przykro mi, ale Ty powinnaś wiedzieć, że nie można tracić nadziei :) Ja dziś idę na kolejne USG - niestety nie udalo mi się wtedy dostać do lekarza, pewnie przepadło :( Cierpiąca, jak nastrój?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CierpiacaDusza
Taki nijaki ten moj nastroj. wiecie co mam wrazenie ze pomimo brania clo w tym cyklu tez sie nie uda. mam pytanie jesli nie mam jakis negatywnych skutkow brania clo to znaczy ze na mnie nie dziala?? tylko od 3 dnia brania czuje jak prawy jajnik mi pulsuje coś takiego jak serce bije tylko szybciej i trochę mocniej bo bardziej go czuje. nie wiem czy serce to dobry przykład:-) Pozdrawiam was gorąco!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frania_pirania
Hej, Cierpiąca wierzę, że ten nastrój może być nijaki, ale musimy być dzielne i silne!!! hihi to dla Ciebie: 🌼 Ja czekam na @ ... wrrrrrrrrr co słychać u reszty dziewczyn?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×