Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Rozgniecione_truskawki

Staramy sie po raz pierwszy :)

Polecane posty

oj tam oj tam;p jak to nie na temat?? to jest bardzo na temat!!! W końcu nasze fasolki muszą mieć komfortowe warunki żeby rosnąc zdrowo;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi najdłużej zeszło z wyborem kolorów ścian, bo zwykle to ja tak w pastelach się bujam ale tak mi się zamarzyły jakies takie żywe kolory i tym sposobem mam sypialnię w kolorach czerwonym i gruszkowym, przedpokój fioletowy, pokój fasolki zielono żółty (ale jest najśliczniejszy taki żywy zielony że się nacieszyć nim nie mogę), a w salonie z aneksem aż jedna ściana jest obrzydliwie niebieska. W sumei nei wiem czemu niebieska, jakoś tak mi raz się uroiło i już tak zostało hihi:) cieszę się ze nei zrobiliśmy wszystkiego od razu bo teraz mogę sie na jakiś dodatkach skupić. Wtedy nie mieliśmy kasy tak na raz, ale teraz widzę same tego plusy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja to samo, wymyślam już takie niestworzone rzeczy czasem do domu, że szok. Tutaj mam tylko pokój po mojemu zrobiony - zielone ściany takie trawiaste mocne i jedna bordowa. No ale to nie mój dom, i tak się za mocno porządziłam chyba. xrozza, no właśnie dla każdej z nas to była abstrakcja chyba, dla mnie na pewno, jak się dowiedziałam zadzwoniłam z płaczem do siostry z pytaniem i co ja mam teraz zrobić. Ta nasza niewiara w sukces powoduje później jeszcze większą radość, zobaczysz jak będziesz się cieszyć :) A w to że będziesz chyba żadna z nas nie wątpi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć kobitki, ale się spisałyście a przy okazji troche się pośmiałam. oj te teściowe, a powiem Wam, że ja mam oki teściową ale 100 myśli na minute. słuchajcie dzwoni codziennie bo się martwi, jest na tabl.uspokajających itp.a jej rozmowa wygląda mniej więcej tak: "jak będą trojaczki to na pewno nie donosisz, nie ma szans, jesteś za chuda, może poddać się naturze, za chwile z kolei a jak będzie 3 to jakoś damy rady, pomoże mi, a za chwile że znowu nie ma szans żebym donosiła 3, i tak w kółko, a jej najlepszy pomysł to taki, że po urodzeniu mój mąż pójdzie mieszkać do nich a ona przeprowadzi się do mnie phehe", a ja uważam , że skoro zrobił to niech bawi teraz:P... A tak poza tym to dalej mnie to wsz.przeraża, tak bardzo się boję teraźniejszości, czy wsz.będzie ok, czy donoszę, no i tego co będzie póxniej, boje się jak finansowo sobie poradzimy,wsz.nam doradzają, żeby zmienić mieszkanie, ale ja tak uwielbiam nasze gniazdko, tyle kasy włozyliśmy w nie, tylko, że to 4 piętro bez windy:/... na razie staram się myśleć co jest teraz ale wiadomo różne mysli przychodzą do głowy.. wiecie że waże tylko 48 kg, schudłam w ciągu 2 tyg.4 kg, ale jak ciągle wymiotuje i nic nie mogę jesc to co się dziwie.. ale jestem wściekła na tego lekarza, który doprowadził mnie do takiego strachu i nerwów, czasami sobie myśle, że mogłam jeszcze postarać się kilka miesięcy naturalnie a przesadziłam z tymi hormonami, ale to chyba lekarz powinien wiedzieć o skutkach a ja taka nieuczona to niby skąd... Tak więc dziewczynki staraczki spokojnie, jesteście młode, wkońcu Wam sie uda, zobaczycie:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahaha, mika, to się pośmiałam :):):) dobre... mieszkaj z nią a mąż się przeprowadzi :) to ze schudłaś to chyba standard, takie uroki na początku, a ostatnio w gazecie był artykuł o czworaczkach których mama w ciąży przytyła tylko 12 kg, a dzieci z całkiem spoko wagą się urodziły. Spokojnie, ja jestem pewna że Ci się uda :) Tu na kafeterii jest topik mamy trojaczków, która przed ciążą ważyła 49 kg, dzieci zdrowiutkie, spore się urodziły. 3 dziewczynki, a mąż chce teraz powalczyć o synka :):):) Może napisz na tym topiku, dziewczyna jest strasznie optymistycznie do wszystkiego nastawiona. Przecież jesteś kobietką, to oczywiste że dasz radę :):):) A później rodzina Ci pomoże :) Teściowa już się zaoferowała :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewuszki! Mika ja na twoim miejscu to bym tak zrobiła jak ci teściowa powiedziała ze mąża wydelegujesz do niej a ona przyjdzie do ciebie :-) :-) :-) :-) Dziewuszki no wreszcie dostałam ten cholerny okres myślałam że bede musiała z wiaderkiem latać a tu ku memu zdziwieniu takie skompe to krwawienie.Ale to początki może i dlatego bo dostałam wczoraj wieczorem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mikusia miło cię widzieć chyba w troszkę lepszym nastroju:) Będzie dobrze, jasne ze na nic nie mamy wpływu (a szkoda) ale trzeba być dobrej myśli, bo takie rzeczy się dzieją i to nie są żadne cuda tylko po prostu tylko zwykła fizjologia, przecież jesteśmy stworzone po to by być mamami no:) Myślę, że to normalne że masz tysiąc wątpliwości jak to będzie przy trójeczce bąbelków, ale prawda jest taka, że na dzieci pieniądze zawsze się znajdą, po prostu nie ma wyjścia, wiadomo, że będzie cała masa wydatków, które spłukają was finansowo okrutnie, ale takie uroki no, ale myślę że to wszystko będzie wynagrodzone bo co są warte te głupie pieniądze gdy ci się naraz trzy małe skrzaty uśmiechną:):):) Gdzieś czytałam, ze często babeczki chudną w tym I trymestrze, zresztą po sobie też widzę. Ty masz potrójny powód więc wiadomo:) Chociaż większość tych kilogramów to chyba gównie przeokrutny stres a na drugim miejscy te wymioty. Tego lekarza co ci na dzień dobry zafundował takie "podniesienie na duchu" to się powinno powiesić. Nie wyobrażam sobie jak można powiedzieć kobiecie w ciaży że poroni, no po prostu nie mieści mi się to w głowie...I wiesz, myślę że nie potrzebnie roztrząsasz co by było gdyby nie było stymulacji, bo to teraz nie ma sensu. Skup się na sobie i maleńkich serduszkach, bo jak już się urodzą to zobaczysz, będziesz dziękowac Bogu że zaryzykowałaś, miałaś stymulację i są przy tobie:):) A twoja teściowa....jezu....ona nie potrzebuje fachowej porady???:):) Biedaczka, nie spodziewała się że w jednej chwili zostanie babcią x3 ;) To pewnie stąd te małe zaburzenia hihi:) Grunt żebyście mieli pomoc, bo na pewno wam sie przyda każda!! Miłego dnia dziewczynki:):) M. postanowił wyprowadzić mnie na spacer więc chyba skorzystam hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bigosik hurra, w końcu :):):) To teraz nich gin robi tak żeby owu była na weekendy :) Nie ma bata, musi tak zrobić. A Wy zrobicie resztę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bigosik - no to wreszcie dobre wiadomości i nowy- być może ostatni- cykl sarań:-) mika - twoja teściowa jest niesamowita;-), ale tak jak pisze magdulek wiadomość, że zostanie potrójną babcią musiała się jej jakoś odcisnąć na psychice;-) A co do wątpliwości to głowa do góry będzie dobrze. Fakt troje dzieci na raz to spory wydatek ale i sporo szczęścia, a jak widzisz pomocnicy już teraz sami pchają się wam do domu:-) A tak na poważnie to szarlotka trafnie podpowiada żebyś napisała na topiku mamy trojaczków, dziewczyna ma już wiele doświadczeń i na pewno wiele spraw ci rozjaśni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny póki co siedze cicho nic sie nieodzywam cisza przed burzą i całuje każdą z osobna :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej moje dziewuszki!Niedawno wróciłam od pani doktor no i dostałam tabletki Clo dziś jedna tabletka 3 następne dni 2x1 i ostatniego dnia 3x1 no i 14 na USG no i stwierdziła że dni płodne wyjdą na weekend :-) A pytałam gin co to jest ta ciąża enzymatyczna to powiedziała mi że plemnik zagnieżdził się w jajeczku no ale wypadł przez otwarte okno :-) buziaki ide się położyć bo jestem jakaś taka padnięta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja trochę lepiej się czuje:).. szarlotka napisz mi dokładnie który to ten topik bo znalazłam "mamy trojaczków"ale to chyba nie to, bo tylko 1 strona spisana, z chęcią bym popisała z osobami, które są albo były w podobnej sytuacji. Bigosik uważaj z tym Clo:):), bo ja brałam tylko 5 dni po 1 tabletce,i później aż 5 pęchęrzyków wychodowałam a teraz mam 3 maleństwa:), dlatego radziłabym zrobić usg jak będzie owulacja..życzę powodzonka:* A powiedzcie dziewczynki w ciąży uzywacie juz jakiś kremów na brzuszek i piersi na rozstępy? bo słyszałam, że w 1wszym trymestrze się zabardzo nie powinno? mi zacznie brzuszek szybciej rosnąc dlatego chciałabym zadbać troszkę o siebie, na razie smaruje głównie piersi oliwką dla dzieci- bo te to mi akurat rosną... Kurde mąż by się cieszył z moich cycków, że wkońcu większe a co z tego jak zakaz seksu przez całą ciąże:/, a słyszałam, że podobno kobiety maja większe doznania:):)hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mika, nie martw się, ja też niewiele mogę w ciąży robić z m. z racji mojej choroby. Ja póki co nadal wybieram się do sklepu po krem do brzucha, znalazłam taki który można stosować od pierwszego miesiąca, ale najlepiej zapytaj lekarza, i tak niedługo idziesz :) tych topików jest kilka z tą mamą, co prawda jakiś czas temu pisanych, ale myślę, że jak napiszesz to ta mama się odezwie, bo mam wrażenie że zagląda tam co jakiś czas. Poczytaj sobie jak super sobie radzi :) http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4814456 http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4851481 http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5137813 - tutaj pisała na dniach więc na pewno uda Ci się z nią skontaktować :) http://www.polkadot.pl/pl/forum/kacik_mam/czy_sa_wsrod_nas_mamy_z_trojaczkami - tu masz numery gg do dziewczyn mam trojaczkowych http://trojaczki.net/forumnew/ - i tu takie ogólne tylko trojaczkowe http://40tygodni.pl/abcdef Tylko mika, absolutnie ale to absolutnie nie możesz pójść tam a nas zostawić :) My byłyśmy pierwsze i to my pierwsze musimy zostać ciociami Twojej trójeczki :):):) I super że lepiej już się czujesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A z tymi kremami to chyba zależy też od firmy. Ja póki co spotkałam się z tym, ze jak któryś jest od np. drugiego trymetru czy coś to jest napisane, a jak jest że przez okres ciąży to znaczy że można od razu. Mi mąż kupił taki dwupak z Pharmaceris (tak tak, kupił mi zestaw na rozstępy:) ) i tam jest balsam dla kobiet w ciąży i krem i teraz to się smaram narazie tym balsamem, bo krem to już tak chyba wyższa szkoła jazdy:) tam jest napisane że łagodzi też swędzenie i przyznam że rzeczywiście jest trochę ulga bo mnie piersi okrutnie swędzą. Wogóle to kiedy zaczyna być brzuch widoczny?? Bo ja to się oglądam w tum lustrze i dupa i trochę taka sfrustrowana chodzę bo nic nie widać ale w spodnie i tak się nie mieszcze....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
magdulek u mnie takie początki brzucha koło 15 tygodnia. Pytałam męża czy wyprowadzi mnie dziś na spacer ale nic z tego :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dopiero??????????? Łeee szarlotka to mnie załamałaś no!!! Ja to się oglądam codziennie rano jakby mi miał w ciagu nocy urosnąć :( I juz nawet wczoraj mówię do mojego że kurcze chyba coś nie tak jest...W sumie mam taki mały balonik, ale miałam go zawsze (grrr!!!), chyba mięsień piwny. A u mojej koleżanki właśnie około 12-13 tydzień się pojawił taki nawet widoczny. Tylko ona chuda, więc to inna sprawa, a ja raczej do drobinek nie należę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oszz mąż niedobry tak poza tym!!!:):) I to dzień kobiet dzisiaj więc powinien spełniać podwójnie każdą zachciewajkę:):) O właśnie, wszystkim kobitkom wszystkiego naj naj z okazji naszego święta:):) A poza tym naj naj oczywiście wielkich ciążowych brzuchów, oo!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
magdulek ja też nie ta najszczuplejsza, ale te brzuszki to różnie. Ja od 15 tygodnia, ale już teraz mam dość duży. Mąż zabrał mnie do sklepu z wózkami :) Wózków w sklepie ze 300, dostaliśmy oczopląsu i wyszlismy, bo nie wiedzieliśmy od czego zacząć. No właśnie - kobietki - samych brzuszków :):):) i cudnych zdrowych dzieciątek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ja to samo :) codziennie rano od samego początku dokładna kontrola przed lusterkiem, czy brzuch urósł. Do tej pory tak mam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz co M. mi mówi ze widać, może nie tak dosadnie ale widać, ale ja tam nic nie widzę :/ a już myślałam że teraz to tak jak będę widzieć że coś tma rośnie no to przynajmniej będę pewniejsza że wszystko gra, a tak dupa i jeszcze 1,5 tygodnia do wizyty:(:( słuchajcie moja szwagierka wysłała mi takie oto życzenia: dzisiaj dzień kobiet, więc cycki w górę i odrzucamy z twarzy gradową chmurę, niech żyje cellulit i kurze łapki bo i tak jesteśmy fajowe babki:) hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kobietki! WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO Z OKAZJI NASZEGO ŚWIETA :-) Mika aż miło przeczytać ten twój ostatni wpis "a teraz mam 3 maleństwa :-)" No i wreszcie jest ten uśmiech u ciebie kochana!!!!z czego bardzo bardzo się ciesze :-) A co do Clo to ja już któryś raz z kolei go biorę i nie mam się czym stresować że będzie mnoga ciąża bo nawet jedno nie chce być po tych tabletkach a co tu mówić o mnogiej itd... :-) :-) :-) A wiesz co wczoraj jak byłam u tej mojej gin to spotkałam się ze znajomą która urodziła trojaczki zdrowiutkie tylko że ostatnie 3 miesiące leżała w szpitalu no bo wiadomo jest to ciąża zagrożona ale mówiła ze tak to nic jej nie dolegało przez całą ciąże.A dlatego leżała w szpitalu bo (właśnie nie pamiętam co ona mi to mówiła) coś że macica się obsuwała czy roztwierała NO NIE WIEM nie śmiejcie się zemnie bo już nie pamiętam co mówiła :-) bo ja mam dobrą pamięć ale bardzo krótką :-) Ale się dziś rozpisałam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oo i to kolejny przykład że trzeba się cieszyć a nie płakać Mika:):):) Nie martw się bigosik, sama bym nie pamiętała :p hihi! Ale słuchaj ty po tym Clo to chyba jednak musiałaś mieć jakiś pęcherzyk conajmniej jeden no bo jednak była ta ciąża enzymatyczna czy coś takiego. Gin jak ja się stymulowałam to mówił że to nie jest tak do końca że np im więcej się bierze tym więcej się ma pęcherzyków, tzn są kobiety, u których tak jest, ale czasem przy słabszej (teoretycznie) stymulacji kobieta ma pęcherzyków kilka (Mika jest żywym przykładem) a ta sama kobieta przy stymulacji większą ilością Clo miałaby tych pęcherzyków mniej albo wcale.Tak więc nawet jakby co to wydaje mi się że to kwestia dawki. No ale ty musiałaś coś tam wypączkować bo jakby nie patrzeć to była jednak ciaża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja od mamy dotałam takie życzenia: "Zero mycia, zero prania, zero szycia, gotowania. Dziś DZIEŃ KOBIET drogie Panie. 1000 kwiatów na śniadanie. A od jutra...do roboty - reszte dni świętują chłopy!!!" :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madzia ja za każdym razem mam po 2-3 pęcherzyki tylko że dostawałam pregnyl bo one chyba nie pękały ale tak to zawsze były pęcherzyki tak mniej więcej od 9 do 19 milimetrów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaa rozumiem, no to wiesz jeśli działa to pierwszy krok do sukcesu. A nawet dwa kroki bo przecież ty już wiesz że możesz spokojnie zachodzić. A wielkość to chyba spoko, no nie? Gdzieś czytałam że to sprawa indywidualna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, hej :) Bylam dzisiaj u poloznej. Wspaniala kobietka, z wielka doza cierpliwosci do mnie i moich glupich pytan :) Badania wyszly ok. Mam jakies przeciwciala we krwi, ale pamietam, ze kiedys jak oddawalam krew jeszcze w Polsce, to tez to mialam i nie wiem dokladnie dlaczego. Uslyszalam tez bijace serduszko, wiec wszystko jest dobrze :) Co to specyfikow na rozstepy polecam po raz kolejny Bio oil :) O ile sie nie myle to stosowalam go juz chyba w 1 trymestrze. Ma konsystencje oliwki, wspaniale natluszcza, moja sucha w ciazy, skore. I wiem, ze nawet jak sie te rozstepy pojawia to ten kosmetyk sprawia, ze sa o wiele mniej widoczne. Moja przyjaciolka miala blizny potradzikowe na twarzy i bio oil znaaaaaaaacznie poprawil wyglad jej cery :) Mikunia napisala o powiekszonych piersiach i wierzcie albo nie, ale moje nawet nie drgnely :D Nie powiekszyly sie w ogole i dalabym duzo, zeby tak zostalo, bo i bez tego sa dosc pokazne, a mnie sie duze biusty nie podobaja :P Co do brzuszka to moj zaczal sie pojawiac chyba w 14 tygodniu, ale tak delikatnie. Teraz jestem prawie w 17 i widac, ze jestem w ciazy, ale i tak nie jest duzy. Magda, Ty juz prawie w 3 miesiacu :) Jeeeeeezu jak ten czas leci :) Bedziemy rodzic miesiac po miesiacu hahaha :) Ciekawe jak tam Ania. Pamietam, ze ma termin na poczatek maja. Jesli chodzi o wozek, to wiem, ze bede miala ogromny problem, bo mi sie zadne nie podobaja :/ Lubie takie retro, ale z drugiej strony one sa niefunkcjnalne ;( Bigosik- przed Toba w ogole nie spotkalam sie z pojeciem ciazy enzymatycznej. Nawet internet przeszukalam, ale nie dalo sie nic znalezc. W moim pierwszym cyklu staran doswiadczylam ciazy biochemicznej i powiem Wam, ze wtedy te kreski byly calkiem wyrazne , w sensie , ze nie musialam szukac cienia cienia. Wydaje mi sie jednak, ze jak cos juz u Ciebie zaskoczylo to teraz bedzie tylko lepiej:) Dzisiaj odebralam od mojej mamy paczke. W srodku 'Ania z Zielonego Wzgorza' ( jakos 'nie czuje' angielskiego oryginalu) , gazeta Dziecko i.... mala rozowa sukienusia :D Strasznie kocham ta moja mame i jest mi troche ciezko przechodzic przez tak wazny moment mojego zycia bez niej :( Uffff, ale sie rozpisalam :D Mam nadzieje, ze bedzie Wam sie chcialo czytac. Buziaki :****

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Get pewnie że przeczytamy :D I że się będzie chciało :D moje cycki też ani drgnęły, ani ciut ciut, więc podejrzewam że już tego nie uczynią. Mojej siostrze też nie drgnęły i nie miała pokarmu, się zobaczy, ale to moze być coś już w genach. Tak miesiąc po miesiącu, więc teraz zdecydowanie pora na kolejną fasolkę, ale chyba będzie ich kilka :D Get, ja to samo, uwielbiam retro, wózki też oglądałam, ale fakt, mało praktyczne, w ogóle lubię ten styl, klimat, dom urządzam też w taki sposób, mąż się łapie za głowę i mówi czasem, że on tu mieszkać nie będzie :D Ania pisała na innym forum o jakichś problemach, ale nie wiem, bo nie napisała później co i jak. Ja dziś mam wyjątkowo dobry humor, pół nocy nie spałam, mam jęczmienia na oku, mąż dostał drugą propozycję pracy w mieście gdzie będziemy za pół roku mieszkać i nie wiemy co zrobić, ale postanowiłam w końcu zachowywać się jak normalny człowiek i podchodzić z luzem do codzienności bo inaczej można się wykończyć. Od pół roku poruszam temat pękniętych rur przez mrozy w naszym domu, nikt nie może mnie już słuchać a ja jak jakaś nawiedzona :) Tak jakby miało to coś zmienić, dlatego od dziś postanowiłam dla dobra siebie dziecka i ludzi w moim otoczeniu przestać być taką sraką i zachowywać trochę więcej dystansu :) A przecież i tak wszystko się ułoży. Oby tylko pewna osoba (wiadomo jaka) nie popsuła mego zapału dzisiejszego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×