Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Basieńka31

STYCZNIÓWKI 2012

Polecane posty

A my w końcu jesteśmy zgodni co do imienia dla chłopczyka i będzie Wojtuś :) oj ciężko było z wyborem. A jak się okażę dziewczynka to w końcu będzie jeszcze trudniej bo troszkę nam się popularne imiona podobają a ja jednak bym chciała jakieś niewydziwiane no ale też nie oklepane... jak zawsze problem mam z mężem bo mu się nic nie podoba a sam nic nie zaproponuje wrrr :D Na razie akceptuje Maję ale teraz to taki bum na te imię choć akurat u nas w okolicy mało jest dziewczynek o tym imieniu, zobaczy się jeszcze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Edzia to w lutym zaczynamy biegać ze stadkiem psiaków :) kika 79 polecam dla dzieci jack rusell teriera -niezmordowany i wiecznie chętny do zabawy, tylko na początku trzeba poświęcić dużo czasu bo to terier no i niestety gubi dużo sierści. Fajny też jest Manchester terier -uwielbia zabawy z dziećmi (bynajmniej ten którego znam) obydwie ras są ciche. JulkaZ - straszny ten twój szpital

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fasolka - własnie, jak mogłas narobic smaka na moja ukochana jarzynowa?:) I teraz trzeba bedzie zrobic, nie ma innej mozliwosci. Mufi jak bedziesz jechała do rodzicow to wstap do moich, moze tez namowie mame na zrobienie sałatki:) A co do malin gdybys chciała to chetnie zapraszam za rok do moich rodzicow, maja ich duzo wiec mogłabys rwac ile tylko chcesz. I pisze to całkiem powaznie:) U nas imie juz wybrane, nawet zgodnie. Natalia - tak jak w stopce. Dla chłopca były - Kuba i Dawid (typ meza).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość motylek8877
Witam przyszłe styczniowe mamusie:)Czytam Was od jakiegoś czasu i widzę, że jest kilka dziewczyn z moich stron a dokładnie z Rzeszowa.. Ja mam termin na 2 stycznia choć pewnie urodzę w grudniu (tak przeczuwam, choć mogę się mylić). Będe mieć córeczkę, jest to moje pierwsze dziecko. Mam pytanie odnośnie porodu? Czy myslałyście może o porodzie rodzinnym czy wolicie być wtedy same?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
motylek - witaj :):):) Ja mam termin na 3 styczeń ale tez prawdopodobnie urodzę w grudniu chociaż wolałabym wytrwać do nowego roku :) Ja jestem z okolic Rzeszowa :) Co do porodu rodzinnego to sobie nie wyobrażam innego , pierwszy poród taki mieliśmy z mężem choć w końcu zakończył się CC :) No własnie wiem że yorki to takie rozbrykane pieski , ale myślałam że jakby od małego był z Zuzą to może by się przywiązali do siebie :) 2 lata temu, o takiej własnie porze , ukradziono nam 4 miesięcznego spaniela :( Chcemy na razie malutkiego pieska i takiego co by miał bezproblemową sierść . I tak chyba odłożymy temat do maja , do urodzin córci , bo teraz narodziny dziecka i nowy piesek to trochę za dużo :P kokosznel- fajnie że się odezwałaś :) własnie ciekawe jak Gosia32 ?Mamy ten sam termin:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość motylek8877
kika79 a gdzie zamierzasz rodzić? i jakiego masz lekarza prowadzącego? Ja chciałabym rodzić w PF jednak boję sie że mnie nie przyjmą bo nie chodzę tam na wizyty, wprawdzie chodzę do Dr Szajnera, który tam przyjmuje ale nie do tej przychodni. Moja druga opcja to na Lwowskiej ale denerwuje mnie to, że mąż nie może wejść na sale do żony tylko jest pokoik widzeń dla wszystkich :/ Jeszcze jedno pytanie:orientujesz się czy w pf zeby rodzić z męzem trzeba mieć zaświadczenie ze szkoły rodzenia? Z góry dziękuje za odpowiedź :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
motylek ja też jestem z okolic rzeszowa :) i jest w podobnej sytuacji co Ty chciałabym rodzić w pf ale też tam nie chodzę na wizyty... i myslę teraz własnie o Lwowskiej i z tego co pamiętam chyba kika tez zamierza tam rodzić tak?? rozmawiałam ostatnio z koleżanką gdzie miała praktyki w różnych szpitalach w rzeszowie i zachwalała Lwowską tylko tam jest bardzo dużo rodzących a za to na rycerskiej jest dużo większy spokój i mówiła, że z tego co zaobserwowała mają lepsza opieką nad dzieckiem bo jest ich mniej niż np na Lwowskiej ... ja jeszcze nie zdecydowałam chciałabym w pf ale pewnie wybiorę ten na Lwowskiej czy rycerskiej ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwka
Hej DoniaJulia - co do założenia pessara... cóż nie jest to przyjemne, powiem szczerze, że mnie bolało, ale ja po prostu zawsze mam problem z wyluzowaniem się przy badaniu :( Mały naciska już tak główka na szyjkę, do tego czuję ucisk na tej mojej przepuklinie i może to wszytsko na to wpłynęło. Nie martw się! Będzie wszystko dobrze :) Musimy myśleć pozytywnie, chociaż czasem ciężko. To moja pierwsza ciąża, ale mam już 32 lata, w rodzinie po obu stronach poronienia i komplikacje przy porodach i bardzo to wszytsko przeżywam za każdym razem, gdy idę na wizytę. Podobno te pessary są świetne, o wiele lepsze niż szwy (tak mi powiedziała połóżna z gabinetu), bałam się że po będę czuła dyskomfort, ale tego wogóle nie czuć, jedyny problem to upławy :( niestety już dziś się pojawiły, ale to normalne. Na wtorek mam umówioną wizytę kontrolną, wtedy się okaże, czy pessar się u mnie sprawdza. Mam nadzieję, że będzie OK i trzymam też za Ciebie kciuki przy zakładaniu tego cudownego gadżetu :) smeffetka - ja też mam sobie kupić te laktulozę. Miewam czasem problemy, a dowiedziałam się, że po założeniu pessaru jest jeszcze gorzej, więc spytałam gina i sam mi to polecił :) kajek20 - sorki, ze pytam ale ja pierwszy raz w życiu na forum - wstyd... jaką tabelkę masz na myśli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość motylek8877
Ja najpierw pojadę do PF, jeśli mnie nie przyjmą to wtedy Lwowska:) a chodzisz do szkoły rodzenia? i zamierzasz rodzić z męzem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
motylek ma podobne plany he he :) do szkoły rodzenie niestety nie chodzę ale dobrze z Lisabell nam streszcza tak ładnie co u niej się dzieje na SR :) też chciałabym żeby to był poród rodzinny ale widzę po mężu że się tym stresuję niby mówi, że jeżeli chcę to będzie ze mną ale jak wyjdzie praniu to nie wiadomo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość motylek8877
hehe to dokładnie tak jak mój, niby mówi, że chce pójść, ale co z tego bedzie to nie wiem. Ja bym bardzo chciała, żeby ze mna był, jednak jeśli zdecyduje że nie to ja nie bede nalegać. Nic na siłe.. Kurcze ja bym chciała rodzić w PF bo chce znieczulenie (okropnie sie boje porodu :( ) no i mąż moze siedzieć ile chce z żoną i dzieciątkiem :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
motylek - pierwszy poród miałam na Lwowskiej i teraz tez tam się wybieram . Ja drugi raz chodzę do dr Piękosia , on ma też dyżury na górce. Teraz to nie wiadomo co z tą PF , tyle mają rodzących że w pierwszej kolejność przyjmują ich pacjentki , ale jeśli chodzisz to lekarza który tam tez pracuje to z nim porozmawiaj czy masz szanse , czy możesz się na niego powołać . Sprawdziłam na ich stronce i Szajner ma tam dyżury w szpitalu więc wydaje mi się że masz dużą szansę. Tam chyba raczej nie trzeba mieć ukończonej szkoły rodzenia żeby rodzić z mężem , z resztą chyba żaden szpital w Rzeszowie tym się nie kieruje. Widzisz , te odwiedziny na sali mają swoje plusy i minusy , fajnie jakby mąż mógł być choć przez jakiś czas na sali ale nikt więcej , bo takie tabuny odwiedzających to nic przyjemnego , przede wszystkim dla innych matek i jeszcze te wirusy które przynoszą . Ja byłam po pierwszym porodzie w szpitalu 5 dni i jakoś przetrwałam bez wizyt męża , dobrze że odwiedziny w tym pokoju odwiedzin są od rana do nocy bo chyba na Rycerskiej wizyty sa mocno ograniczone . Podobno teraz , po tym "ataku" rodzących na PF jest teraz luz w innych szpitalach i na lwowskiej nie ma już takiego nawału. W ogóle szpitale zaczęły się starać i poprawiać warunki , żeby te rodzące przyciągnąć do siebie , na L wymienili łóżka na porodówce , w przyszłym roku mają remontować cały oddział i ma być ZZO na życzenie , miało być juz od jesieni ale nic więcej nie wiem w tym temacie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość motylek8877
Ja jakiś czas temu leżałam na lwowskiej tydzień i powiem Ci, że straszne luzy były.. bardzo mało kobiet. A jesli chodzi o tą moją szansę w PF to ja jednak wątpię bo chyba jest dużo kobiet, które będą rodzić w tych terminach więc bardziej nastawiam się na Lwowską..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość motylek8877
kika79 a jakie są położne na Lwowskiej? w miarę miłe, czy takie zołzy? Ja się boje bo choć młoda nie jestem (mam 24 lata) ale wyglądam na 17 i często jest tak, że te młode dziewczyny źle traktują.. bez szacunku..wogóle boje się porodu, bólu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a kika słyszałaś może że na szopena jest znieczulenie na życzenie za 300 zł?? tak mi mówiła koleżanka, której siostra jest tam położną ale ja pierwszy raz o tym słyszę i kogo się pytam to nikt o tym nic nie wiem ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A u Nas stanęło na Grzesiu a trudno było wybrać imię które podoba się obojgu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ja slyszlalam o ty zelu do porodu,ale nie moge nic powiedziec bo po pierwsze to moja pierwsza ciaza a po drugie to nowosc :).Musialabym z polozna porozmawiac.U nas w miescie napewno tego nie ma,ale na oddziale ginekologicznym w pobliskiej miejscowosci sa juz te zele a nawet gaz rozweselajacy :D(to musi byc dopiero fajna sprawa) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patka1986
Dopisuję mojego maluszka- bo planuję aktywnie włączyć się w forum. Widzę, że jest ono bardzo pomocne- a przy okazji można porozmawiać, poczytać o wspólnych problemach. Dzięki za wsparcie w diecie i propozycji sałatki owocowej. Nasza córeczka ma się urodzić wg.miesiączki 15.01, a wg. USG 22.01. Imię chyba będzie Maja- choć nie wiadomo do końca.Podoba mi się duzio imion, ale mój mąż jest raczej tradycjonalistą :( Jakoś będziemy musieli ostatecznie wybrać- ale to chyba bliżej porodu. madziatek_____26______01.01_____ Warszawa______ ? agugusia23____23______01.01______Szczecin______Dziewczynk a Aniela6________26______02.01_____ UK_____________? wiosna7575____30______02.01_____Szczecin________? kika79________ 32_____ 03.01_____ Rzeszów________dziewczynka Gosia32________32_____03-01_____Warszawa_______dziewczynk a martini657_____23_____03.01______Warszawa_______? Madzia_mi_____ 21_____04.01____ Warszawa_______ dziewczynka inka1989______ 21_____04.01_____ Wadowice______? elzuniaw1______28_____04.01_____Kraków_____niespodzianka spiderka_______28_____ 05.01_____ Tarnów_________? Naleen________28______05.01______Grudziądz______? Aguniek0121___27______05.01______Lublin_________dziewczyn ka Fasolka 99_____31______06.01______Wrocław _______facecik moniś_86______25______07.01______Warm.-Maz.____ ? Ana Lena______28______07.01______Warszawa______chłopiec kizia__mizia___ 25_____ 07.01_____ Wrocław_______ Dziewczynka Camilla2011____24______08.01_____Sucha Beskidzka__? foxy30________30______08.01 ____ śląskie__________? monia555______25______08.01____ S. Beskidzka_____? Sandra________28______08.01______Kielce_________ ? kajek20_______21______08.01_____Lubliniec_______? kasiek1984____ 27______09.01_____ Wrocław_______? hannam_______ 23______09.01_____ trójmiasto_____ ? Mig_otka______23______09.01_____ Tarnów________ Chłopczyk Groszek 25____ 25_____ 10.01_____ Szczecin_______ ? smeffetka______25_____10.01_____lubelskie________chłopcz yk Mufi__________ 28_____11.01_____ Rzeszów_______ Chłopczyk Ivona82_______29_____11.01______Zachodniopomorskie-chłop czyk Lisabell_______27______11.01______Pomorze______Synuś m0nik@_______ 28_____ 12.01_____ Bielsko-B____95% dziewczynka jasmin_82 _____29 _____12.01 _____ Bielsko-Biała ____chłopczyk??? Shagyy________25_____ 12.01_____ Wielkopolska____? jagódka_1984__27_____ 12.01______Śląskie_________ chłopak fillipinka_______27_____ 13.01 _____ Białystok_______? Rimela________ 29______14.01______śląskie_________? DoniaJulia_____31______14.01_____Oświęcim___chłopak goha24 _______24______14.01_______lubelskie______? Aless__________32_____15.01_____ Kraków________chłopak Agnieszka@...__27_____ 15.01_____ UK ____________? kokosznel _____ 22_____ 15.01______ Rzeszów_______? kasiczek159____21_____16.01_____ Tychy__________? youstta_______ 28_____16.01______ Wrocław_______ chłopczyk i dziewczynka. -cukierkowa-___20_____18.01______ Dolny Śląsk______? Emma9999_____ 25_____18.01______ Kraków________ ? ivonne36______ 36_____ 18.01______Gdynia_________? EdZiA ________ 25_____18.01______Głogów_______chłopczyk Ebel__________ 33_____ 20.01______ Głogów________ ? alexxxxx_______28_____21.01______ zachodniopomorskie zoooja________23_____22.01______podkarpackie____dziewczyn ka agniesiulka_____31_____22.01_______Poznań________? kat-har-sis_____25_____22.01______ Warszawa______? Agus83________28_____22.01_______Konst-Jeziorna_chłopczy k Glorias________24_____22.01_______Gliwice_________? Patka1986_____25_____22.01_______Częstochowa___dziewczynka Alka28_________28_____23.01_______Warszawa_____ Dziewczynka Natalucha_____ 22_____ 23.01_______trójmiasto _____? Vivanilli________21_____24.01______ Śląskie_________? MelisQa _______ 22_____24.01______Poznań_________? iti___________ _34_____25.01______ Toruń_________ ? ira1___________27_____25.01______ Niemy ________dziewczynka monia_aa______23_____26.01_______wlkp__________synek Mikołaj bl____________27_____26.01______ok 50 km od Warszawy__Czaruś tika27 ________27_____27.01________Zabrze______SYN Cama_85______ 26_____27.01______ Gołymin________ ? Yeeta86_______25_____27.01_______Łódź edkar2________32_______?_________ Kraków________? polajanka______30_____ 23.01_______Dolny Śląsk_____Chłopiec JulkaZ________23_______30.01_________Włocławek_____Chł opiec mon1czka25____28______31.01_______Ostrowiec Św._______?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aguniek0121 - dzięki za wywołanie :). U mnie wszystko w porządku, tylko mam strasznego lenia, nic kompletnie mi się nie chce, nawet pisać.... mam nadzieję, ze po porodzie wróci mi energia. Jutro idę na badanie krwi, a 25 października na wizytę u lekarza. Mam nadzieję, że wszystko ok, szczególnie że szyjka się nie skraca. U nas trwa remont pokoiku dla córeczki, jak się skończy to odbieramy wózek :) Już nie mogę się doczekać. Widzę, ze temat imion powrócił - u nas jak widać będzie Agatka :) Martini - daj znać jak wizyta u lekarza. Jutro postaram się napisać więcej i nadrobić zaległości w czytaniu. Pozdrawiam wszystkie mamusie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny facet przy porodzie naprawdę się przydaje, więc jesli tylko Wasi faceci są chętni to korzystajcie, mój mąż np. mdleje na sam widok dentysty, ale przy porodzie dał radę i żadnego urazu bynajmniej po porodzie nie miał. Inna sprawa to też taka że stał obok mnie a nie pomiędzy moimi nogami :D A co imienia to też mamy duży problem. Dziewczynka będzie Łucja albo Adrianna a chlopiec? nie mam pojęcia.. wśród znajomych to teraz jest dużo Mateuszów i Kubusiów. Nasza pierwsz córka ma na imię Maja, dopiero jak zaczełam chodzić z nią na spacery to okazało się że to bardzo popularne imię. Ale mi się podoba :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i chyba ta Łucja u nas zostanie. Hania też bardzo ładne i też jest ostatnio bardzo popularne.. Z imienie dla chlopca podoba mi się Witold ale zdrobnienie - Witek już nie bardzo. Kiedyś podobał mi się Miłosz, ale mężowi się nie podoba.. Więc będzie spontan :) Mi dzisiaj przyszły kombinezony dla dzieci.. muszę się ostro wziąć za zakupy, bo brzuch mnie coraz bardziej boli.. w poniedziałek idę na wizytę do lekarza, a on już mi groził szpitalem. No spa przestaje mi pomagać, zobaczę po wizycie jak z moją szyjką..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z nowości: glukoza lepiej choć podwyższona- 137 po 2h (75g) więc nadal dieta ale już wiem że jest lepiej:) Wczoraj bylismy na USG i wszystko ok tyle ze ułożenie pośladkowe- tekst mojej lekarki że "jak tak zostanie to cesarka" i moja odpowiedź "nie ja pierwsza i nie ostatnia" ją rozbroił- powiedziałam że nie mam zamiaru martwić się na zapas bo Martynka się kręci cały czas i pewnie jeszcze ze sto razy się obróci :) No i zadowolona Gin z mojego podejścia :) no i zapomniałam napisać że SCHUDŁAM!!!!!!!! Śmiesznie tak w ciąży :) jem zdrowiej, więcej się ruszam i są efekty :) Miałam 10,5 do przodu no to teraz trochę mniej :) Niespodzianka Teściowej- wyprowadza się... nie wiem czy się cieszyć bo są plusy i minusy ale co ma być to będzie :) za to mamy już koncepcję całego remontu, nowych mebli itp jedyne co mnie przeraża to brak części sprzętów do domu bo w końcu Teściowa co nieco weźmie ze sobą.... Co do glukozy 70-100 na czczo powinno być- jeśli masz 135 po 2h to w miarę ok- norma jest do 140 a przy pobraniu krwi babka mówiła mi że 135 to taka górna granica tego "ok" :) jak się martwisz to poszukaj diety dla cukrzyków i zastosuj parę rzeczy- ja np bez przesady stosuje- nie jem słodyczy, tłustego staram się unikać, odrzuciłam żółty ser, banany i winogrona bo to ma wysokie IG- tym IG kierować się najlepiej pisałam o tym już wcześniej :) ale nie dajmy się zwariować uśmiech i spokój to najlepsze podejście :) Żel ułatwiający poród- czytałam gdzieś o tym niby super, tez czytałam że żel do USG ma podobne właściwości- po prostu zmniejsza to opór ale pamiętajcie że to zależy przede wszystkim od szpitala tak samo jak wszystkie techniki ułatwiające poród- trzeba się dowiedzieć czy dany szpital wyraża zgodę na daną technikę :) Wyprawka jest tematem otwartym u nas- nie mamy prawie nic ale powybieraliśmy większość- teraz jest opcja remontu a jak go skończymy i się poprzekładamy do innych szaf to będziemy kupować- będzie już gdzie ustawiać :) a jutro jadę odebrać os siostry ciuszki bo to chce mieć by przepatrzyć czy ja w ogóle jeszcze coś muszę kupić no poza ciuszkami na odbiór bo to chcemy kupić nowe :) Myślałyście żeby zrobić "Baby shower"? Bo się zastanawiam wiem że to moda ze stanów, że ściąganie itp ale fajnie by było się spotkać przy kawie z kumpelami no i przy okazji zawsze może coś do wyprawki by się dostało :P jest okazja na spotkanie towarzyskie zawsze :P ehh jestem okropna :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to na początek krótka relacja ze szkoły rodzenia: Można rodzić w kilku pozycjach: na wznak, na lewym boku, na siedząco, na klęczkach, podpartym o piłkę, na stojąco trzymając się drabinek. Najlepsze są 4 ostatnie, bo pomaga grawitacja, podobno rewelacyjnie się rodzi na klęczkach ale dziewczyny mają jakiś opór psychiczny przed tą pozycją, świetnie się ta pozycja sprawdza w bólach krzyżowych, oczywiście najlepiej jest co chwila zmieniać pozycje, bo to przyspiesza poród, najgorzej położyć się na całą drugą fazę. Oczywiście dowiedzieliśmy się co robić podczas skurczy: prysznic, wanna, kręcenie biodrami, piłki, drabinki, masaże, a nawet sex :-) Coraz bardziej jestem przekonana że nie wezmę zzo, po prostu zrobiłabym to egoistycznie, bo to dziecku wcale nie pomaga o ono przecież też cierpi, no ale nie mówię na razie nie bo przecież nie znam tego bólu, piszę tylko żeby was pocieszyć te które nie mają możliwości znieczulenia. Co do męża to położna kazała ustalić przed porodem czy mąż może zaglądać w krocze, bo jak rodzimy to nam wszystko jedno no a po wszystkim różnie bywa, a mężowie zwykle ciekawi i zaglądają, a jak położnej powiemy że ustalone jest że nie zagląda to ona potem tego pilnuje. Co do żelu Dinatal, to położna powiedziała że on pomaga tak w 30 %, to znaczy o tyle poród jest znośniejszy, ale ta cena nie jest tego warta, podobno na necie można zamówić za 370 zł. Na dobre ułożenie dziecka położna poleciała myć podłogi na kolanach, tylko bez przesady. Mówi że wtedy dzidziuś pięknie się do kanału ustawia. Poza tym kazała chodzić i jeszcze raz chodzić do końca: kino teatr spacery, bo potem dziewczyny przyjeżdżają takie rozleniwione do porodu że ciężko im zrobić jakiekolwiek ćwiczenie, no ale wiadomo nie każdy może być aktywny do końca. Na koniec mieliśmy jeszcze pogadankę z osobą z banku komórek macierzystych, ale to koszt ok. 2500 na początek i potem 490 zł co rok. Jakby któraś z Was była zainteresowana to gdzieś mam adres strony internetowej. Nie udało się wczoraj nam zwiedzić porodówki niestety :-( Cama Bartosz piękne imię, mi się też podoba Bartłomiej - to tez był jakiś nasz typ w międzyczasie. Kokoszanel, ja też mam 2 letniego Wojtusia w rodzinie, jego dziadek na początku był bardzo niezadowolony, ale teraz jak na niego to nie wiem czy inne imię by do niego pasowało. Aguniek dziękuję, na pewno skorzystam z zaproszenia na maliny, bo moja mama ma tylko kilka krzaczków z których robi mi sok na zimę bo ja go uwielbiam. JulkaZ daj znać czy pizza wyszła, ale to taka potrawa co ciężko ją zepsuć bo nawet zakalec jest pyszny. Motylek ja jestem z Rzeszowa i mam termin na 11 stycznie, mam nadzieję że uda mi się urodzić w 2012. Będę rodzić w PF z mężem. Nie trzeba mieć zaświadczenia ze szkoły. Położna mówiła że w październiku to po prostu mają tyle porodów że szok, ledwo dają radę, ale może to w styczniu się zmieni. Mój mąż na początku absolutnie nie brał pod uwagę że będzie na porodówce, ale pomogła szkoła rodzenia, zobaczył że po prostu jest mi on tam niezbędny, bo większość czasu rodząca jest sama i nawet nie ma kto wody podać. Mąż też nie chce żebym się znieczula, więc tym bardziej bierze na siebie obowiązek pomagania mi w bólu. Po wczorajszym spotkaniu jest jeszcze jedno istotne - wiem że są dziewczyny które się krępują spraw fizjologicznych przed swoim mężem, położna mówiła żeby spróbować sikać przy mężu to wtedy poznamy siebie i swoje relacje. Powiem Wam że coraz bardziej przekonuję się do tej SR, nie wiem jak bez niej dalibyśmy sobie radę, bo ja jestem w temacie kompletnie zielona. Gapp to was teściowa zaskoczyła. Fajnie że z cukrem u Ciebie już lepiej. Dziwi mnie troszkę że już Wam lekarze mówią że dziecko ułożone pośladkowo czy poprzecznie, przecież ono może się przekręcić 2 tyg. przed porodem. Co do "Baby shower" to u mnie odpada, bo koleżanki zupełnie nie w temacie, więc nie chcę ich po raz kolejny zadręczać moją ciążą :-), chociaż nie powiem że przeszło mi to przez myśl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mufi no u mnie podobnie że nie w temacie chociaż Siostra ma Maleństwo a kumpele hmm jeszcze nie planują ale zawsze gdzieś na około się jakiś Maluszek znajduje... nie wiem sama może to połączę z "parapetówą" po remoncie jak się Teściowa wyprowadzi :P Zaskoczyła nas bardzo... w sumie to cały czas się cieszyłam ze nie będę sama jak się Mała urodzi, ze ktoś kto odchował dzieciaki będzie wiesz żeby się poradzić itp a tutaj... no cóż tak musi być i tyle- dobrze że niedaleko mieszka i pracuje :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry! :-) U mnie dobrze. :-) Dziecko nie przestaje się wiercic - zwłaszcza w porach swojej aktywności. Oj coś czuje,ze wierciuch się nam szykuje. Córa była bardzo grzeczna, w nocy dawała nam pospać, jedno karmienie było chyba tylko i mozna było się zregenerować. A jak już zaczelismy dokarmiać mm to co druga noc ja sobie spała w innym pokoju,a tata miał za zadanie zrobić butlę i dać dziecku, przebrać i uśpić. Mówię Wam jaka to wygoda. :-) I tak sobie czytam o Waszych planach długiego karmienia i w ogóle karmienia. Super,ze tak optymistycznie podchodzicie. Ale musze Was zmartwić hihih. Nie wszystkim bedzie to dane. z poprzedniego forum, na kilkanaście dziewczyna tylko 2 udało się od początku cudnie karmić. Kilku w ogóle - nie miały pokarmu. A większości z problemami. Wierzę,ze mnie tym razem bedzie dane cudne i długie karmienie,ale wiem też ,ze jesli dziecko bedzie podobnie jak porzednie wisiało na cycku 23/24 i tak słabo przybierało to po miesiącu przechodze na butlę i trudno się mówi. :-) A nawet mam piekny podręcznik odnośnie karmienia, nic nie pomógł i wizyty i porady połoznej też nie. Co do staników proponuję na początek jeden porządniejszy, bo jednak takie bawełniane, miekkie się wyciągają i nie trzymają dobrze dość ciężkich, pełnych mleka piersi. A potem jak się okaze,ze karmienie ruszyło i się dobrze zapowiada mozna w każdej chwili dokupić nowy. :-) Lisabell - super opis karmienia. Zeby to takie proste było ;-) I czekamy na kolejne opisy. TY to chyba tam z dyktafonem chodzisz ;-) Youstta - oczywiście,ze dacie Adunia na imię ,bo to cudne imię i dość rzadkie ostatnio. :-) W złobie u córki była fajniutka Adela,ale wyjechała do "jondynu". I też uważam,że facet na prodówce to nieoceniona pomoc i wsparcie. Ale sama byłam przeciwna,by mój chłop rodził ze mna. On się jednak uparł i koniec. Teraz sobie niewyobrażam,by go ze mną nie było. A jaki dumny potem chodził,ze przeciął pępowinę. :-) i ten zachwyt w oczach jak dziecko na brzuchu mamy kłaa i potem po "oporządzeniu" tatuś pierwszy na ręce bierze. Ehh, niby twardziele,ale sie wzruszają bardzo. Dlatego dziewczyny, jak chłopy chcą wspólnie rodzić to brac. A jak zobaczycie,ze miekkną to po prostu niech sobie idą na kawkę i poczekają przed drzwiami. zwłaszcza w drugiej fazie. Pierwsza może być długa i towarzystwo się przyda, tym bardziej,ze często połozna nie siedzi non stop- bo nie ma takiej potrzeby. Zagląda tylko do rodzącej co jakiś czas. I nie wiem,czemu Wy już tak panikujecie przed porodami. Nie dość,ze sporo czasu to moim zdaniem jest to tak niesamowite przeżycie,że tylko rodzić ;-) ale to bedzie wiedziały dopiero jak urodzicie. I prawda taka ,ze poród to tylko chwila- krótsza, dłuższa,ale połóg ten jest gorszy,bo trwa 4-6 tyg. I kurczenie się macicy, mnie wyjątkowo dokuczało. I wolałabym rodzić 3 razy,niż przechodzić znów połóg. niestety nie ma takiej opcji hihi Ale może jestem wyjątkiem. :-) i czekam z niecierpliwością na tę drugą lekcje Lisabell. I co ja mogę doradzić. Nie dajcie się położyc na łózku, do ostatniej fazy, czyli partych, mozna spokojnie sobie wędrować po sali i pobujać biodrami, pokucać, rozchodzić bóle. A ktg mozna podłączyc co jakiś czas i na stojąco. Jak Was położą to może być gorzej, bo skurcze będą boleć,a ruszyć się za bardzo nie mozna,bo jesteście owinięte taśmami ;-) ale do porodu jeszcze dużo czasu i zdążymy powymieniać uwagi. :-) Gapp - skoro wyniki takie fajne, choć prawie na granicy to tylko gratulowac. A schudłas,bo trzymasz dietę. Nie znam ciężarnej- cukrzycowej, któa trzyma jakąs tam dietę i nie chudnie, bądź przybiera bardzo mało. Pisałm Wam kiedyś o kumpeli,która 2 kg w ciąży tylko przytyła. I mnie się podoba opcja imprezki ciązowej. Choć wiem,ze w USa to już na koncówce się robi i to akurat śrdenia opcja, bo moja kumpela już lediwe dychałą na imprezce taka była gruba i napuchnięta. Ale teraz, kiedy jeszcze świeże jesteśmy to super pomysł. U mnie wśród znajomych jest spotykane,ale my najchętniej bysmy się co tydzień spotykały i bez okazji :-) I a propos wagi, to nieunikniemy tycia. :-) Ale są osoby,która tyją 24-30 i więcej,a są takie, któe się objadają i tyją 10kg. TYm zazdroszcz. Ale coż, dzięki temu jesteśmy rózne. :-) I tak uważam,ze jak na takie duże skupisko cięzarówek, to wszystkie tyjecie bardzo mało. Poprzednio na tym etapie ciąży wiele dziewczyn już do 15 dobijało,a nawet sporo przekraczało. :-) Cama - jak wyniki? i zobacz,jakie panie szlachetne, poczekały do tej 10 na Ciebie :-) Martini, a TY co robisz,ze nam tu jeszcze relacji nie zdałaś? Wszystki czekamy i czekamy... co to za porządki! Witam, nowe dziewczyny. Przypominam,ze do tabeli wpisujemy się planowaną datą narodzin dziecka. bo już tam widze zamieszanie w ostatnich szeregach. ;-) O tym żelu w poprzedniej ciązy już słyszałam,ale większość opinii była taka ,ze nic nie daje,a tylko pieniądze wyrzucone w błoto. Dziewczyny (motylku!), które się martwią czy je przyjmą na wybrany oddział i o obowiązek szkoły rodzenia przy porodzie rodzinym, nie ma co się stresować, tylko trzeba zadzwonić na oddział (tel dą w necie) i wypytać o wszystko. A przy okazji zapytać o to co trzeba mieć ze soba dla siebie i dziecka przy i po porodzie. :-) Motylku,jak maż nie da rady, to mame, siostrę, przyjaciółkę brać - zawsze będziesz się pewniej czuc. No i jednak traktowanie zalezy od położnej na któą sie trafi. A także od samego podejscia rodzącej. Można byc samemu w kiepskim nastroju i warczeć na wszystkich od wejscia do tego trafić na połozna,pod koniec dyzru,któa ma kilka odebranych porodów i zmęczona jest i okres jej się zaczął hihi i marzy o kanapie (to są w końcu tylko ludzie, którzy też maja prawo do gorszego dnia) ,a można trafić w super nastroju, na przyjazną połozna, któa nieba by uchyliła, bez względu na ilość lat na ile wyglądamy. Poza tym one doskonale wiedzą ile masz tych lat, bo mają Twoją kartę ciązy :-) Smeffetka - lactulozum jest bezpiecznym środkiem i często polecanym przez ginekologów. Nawet dzieci to spożywaja. I jak to jeszcze nie macie projektu domu? ja to mam od dłużeszgo czasu swój wymarzony wybrany. Tylko jeszcze daleka droga,by to zrealizować. No i dajcie się wykazać dziadkom, niech kupią ten wózek! :-) Wy sobie wybierzcie i czekajcie na dostawę. Kika - nie miałam nigdy psa, ale ciocia ma yorka i od małego z małym dzieckiem przebywał. I mimo,ze to żywe srebro i taki urwis troszkę to dziecko kocha nad życie i nigdy krzywdy by nie zrobił. Ale myslę,ze po prostu wszedł w dom,gdfdzie było dziecko i musiał to zaakceptować,dlatego polecam -tak jak myslisz- po porodzie kuopić, kiedy już wszyscy domownicy będą na miejscu,wtedy pies nie poczuje żadnego zagrożenia ze strony małego dziecka, bo miłości mu żadnej nie odbierze :-) Julka - nie taki najgorszy ten Twój szpital. Nie golą, można sobie to w domu załatwić. Polecam kremem depilującym, łatwiej i mniej roboty. :-) Nie nacimnają, to chyba jakiś ewenement na skalę krajową - już bym tam jechała. ;-),bo wszędzie to raczej ciachną i z głowy, poród pójdzie szybciej. A może lewatywa nie będzie Tobie już potrzebna,bo przed porodem często nas przeczyszcza i nie ma już konieczności lewatywy. Zatem plusy też mozna jakieś znaleźć. I jak pizza? I przypo0mniało mi się,ze pisałyscie o ciuszkach z krótkim i długim rękawem. U nas w czasie zimy ładnie grzeją w bloku i mamy dośćciepło. Ja ubierałam dziecku body z krótkim rekawem - jak było jeszcze w beciku-rożku,a potem zakładałam kaftanik z długim. i to spokojnie wystarczy. Zatem jak macie krótki rękaw to spokojnie go wykorzystacie. Gorzej jest w tym okresie przejsciowym,kiedy przestają grzać,a na dworze jeszcze zimno. Ale my się wspomagalismy grzejnikiem małym wtedy i długim rękawem. :-) Poza tym body nie obciera kikuta,bo dziecko się bardzo nie rusza, nie przewraca i najczęściej śpi. Aguniek, no,no,no! zuch męzulek! Ale jak się dobrze takiego wychowało;-) to potem procentuje. Mój cudnie gotuje,ale piec nie umie. I zupy nigdy w życiu nie zrobił. Ale znam takiego chłopaka co piekł pyszne ciasta i mamie (póki z nią mieszkał) warkocze zaplatał. hihih Bl, może masz anemię małą? albo cisnienie niskie albo cukier spada. Nie wiem,spróbuj zrobić badania krwi. Edzia - też zazdroszczę porządku w papierach. jak żyję do takie stanu moich mi się nie udało doprowadzić i chyba nie uda! Ja nie potrafię nad nimi zapanować. ;-) Ebel - ale powalczymy... ja od wtorku zaczynam hihi Youstta - nawet nie wiedziałam,ze Biedronka bodziaki ma, ja się zaopatruje w Lidlu w ciuszki dziecięce i bardzo polecam! I racja dzieciaczki ratują i mają duże szanse na przezycie już od 24tc. Moja sisotra gdy usłyszała,ze skonczyłam 28tc to orzekła: super, to w razie czego możesz już rodzić. :-) Kika - dzięki za linki :-) U nas też kosmetyki z J&J się sprawdziły, choć własnie nie ta lawendowa seria, córa chyba jakaś wybredna jest,albo ja trafiłam z nimi w okres kąpielowego buntu. I prawda,ze czesto moga uczulac i nawet na SR połozna o tym mówiła, po czym w szpitalu tylko takich używali :-) I szybko przeszłaś na zwykły proszek. My z pewnoscią ponad rok pralismy w dzieciowych (głównie dzidzius, bo ten nam wyjątkowo przypadł do gustu, lovela jakos tak pachnie dziwnie),ale ostatnio gdy córa dostała niewiadomej wysypki to też kupiłam opakoawnie takiego proszku i prałam,ale nic nie pomogło,zatem przyczyna była inna. Agniesiulka co tam u Was? My po testach już. oczywiscie wynik na zero! (pewnie za wczesnie,albo w co bardziej wierze, nie ma czego tam szukać).A mimo to pneumolog zapisała nam na miesiąc syrop antyalergiczny. Nie wiem po co. troszkę zgłupiałam,przyznam szczerze i jeszcze raz,przy wyjsciu się upewniłam,czy mam to dawać i czy wyniki dobre są. Na razie nie dałam jeszcze. :-) Dobra, poczytałam, popisałam. Teraz czas się zabrać za porządki. Ale tak to jest jak córcia w złobku,to mama ma nagle tyle czasu i nikt nie wisi na kolanie. Eh,.. wreszcie troszkę odsapnę :-) Miłego weekendu. Wpadne w poniedziałek, po zajęciach w SR.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×